"Idealizacja to też dehumanizacja" - idealne podsumowanie najważniejszej rzeczy, którą można wynieść z książki "W domu snów". Cieszę się, że o niej mówisz, bo uważam, że warto mówić więcej
"Czerwony Lotos" - bardzo chcę te serię przeczytać!🙂 "Wyspa kobiet morza" - też mi się ona bardzo podobała, była w moich wyróżnieniach 2022🙂 Czytałam "Opowieść podręcznej" i średnio mi się podobała, nie pasował mi styl autorki, dlatego jestem ciekawa tej :Księgi bezimiennej akuszerki" - zapisuje tytuł🙂
Podoba mi się podejście, które prezentujesz mówiąc o Dresdenie. Czasami przytłaczają mnie wszechobecne oceny i rankingi książek i mam wrażenie, że niekiedy umyka nam to, że nie każda lektura ma być ponadczasowym dziełem. Wiadomo, że można się zachwycać językiem, fabułą i tego szukać w literaturze - to jest jak najbardziej ok. Ale bliska jest mi idea, że samo zapoznawanie się z książką - bez względu na to czy okaże się "dobra" czy "zła" - coś daje czytelnikowi. W przypadku Harrego jest to rozrywka i dobra zabawa, a mankamenty nie mają wielkiego znaczenia. Takie podejście mi odpowiada🙂. A propos tej serii, zauważyłam że początkowe tomy są chyba trudno dostępne, bo osiągają dość wysokie ceny w internetach. Z kolei kiedyś natrafiłam w biedrze na tom 9ty i 13ty w cenie 9,99 zł. Kupiłam i choć jestem dopiero na początku lektury, to zapowiada się tak jak mówisz, czyta się przyjemnie.👍
Ja osobiście nie daję rady czytać samych poważnych, wybitnych literacko i językowo książek, może gdybym nie robiła nic innego w życiu, a tak potrzebuje czegoś po prostu rozrywkowego kiedy życie przygniata. Albo jako lektura pomiędzy cięższymi pozycjami. Dresden sprawdza się idealnie w takiej roli.
Dzięki za recenzje bezimiennej akuszerki, po złych recenzjach straciłam chęć do przeczytania tej książki, ale dzięki Tobie chyba po nią sięgnę w najbliższym czasie :)
Po tym filmie dodałam kilka tytułów do koszyka, nie wiem jak mój portfel to wytrzyma, ale "czarne słońce", "Mindf*uck", "warsztaty umierania" muszę przeczytać
Bardzo byłabym ciekawa Twojej opinii o "Opowieści podręcznej"! Co do kontynuacji "Czarnego słońca" to słyszałam, że niestety drugi tom nadal jest jedynie budowaniem napięcia i znowu trzeba będzie czekać na część trzecią... :/
Jeśli się kiedyś zdecyduje przeczytać to na pewno się podzielę opinią ale mam spory problem z książkami, o których słyszałam już tyle, że mam wrażenie, że je znam. Oglądałam 3 sezony serialu, który był świetny i jakoś sama nie wiem, nie ciągnie mnie do książki...😜 No z tym Czarnym słońcem to coraz gorzej wychodzi, mam mroczne przeczucia... Echhh 😃
Bardzo ciekawe tytuły zaproponowałaś. "Mind f***k" zapisuję do przeczytania. Ta ostatnia książka, o położnej, skojarzyła mi się z inną pozycją Atwood, trylogią "Maddaddam", którą bardzo polecam. 1. tom Akt Dresdena nie podobał mi się, ale jeśli dalej jest lepiej, to może dam szansę. Czy można przeczytać któryś tom ze środka serii, czy jednak po kolei trzeba iść?
Z Dresden dalej jest lepiej, ale charakterystyczne cechy są zachowane cały czas. Historia ma jakiś ciąg przczyczynowo skutkowy, z drugiej strony są przypomnienia z przeszłości i historia jest w miarę spójna w ramach każdego tomu. Chyba jest Wlansie pomyślana w ten sposób by można ją było czytać na wyrywki.
Krysia moc inspiracji! Dzięki 🩵
Masz piękne tło za sobą, książki plus te światła, super to wyglada ❤
Dzięki, włansie coś się próbuję że światłem pobawić, wbrew pozorom to wcale nie jest aż takie łatwe 😜😜
"Idealizacja to też dehumanizacja" - idealne podsumowanie najważniejszej rzeczy, którą można wynieść z książki "W domu snów". Cieszę się, że o niej mówisz, bo uważam, że warto mówić więcej
To jest świetna książka na tak wielu poziomach, doskonała ☺️
"Czerwony Lotos" - bardzo chcę te serię przeczytać!🙂 "Wyspa kobiet morza" - też mi się ona bardzo podobała, była w moich wyróżnieniach 2022🙂 Czytałam "Opowieść podręcznej" i średnio mi się podobała, nie pasował mi styl autorki, dlatego jestem ciekawa tej :Księgi bezimiennej akuszerki" - zapisuje tytuł🙂
Podoba mi się podejście, które prezentujesz mówiąc o Dresdenie. Czasami przytłaczają mnie wszechobecne oceny i rankingi książek i mam wrażenie, że niekiedy umyka nam to, że nie każda lektura ma być ponadczasowym dziełem. Wiadomo, że można się zachwycać językiem, fabułą i tego szukać w literaturze - to jest jak najbardziej ok. Ale bliska jest mi idea, że samo zapoznawanie się z książką - bez względu na to czy okaże się "dobra" czy "zła" - coś daje czytelnikowi. W przypadku Harrego jest to rozrywka i dobra zabawa, a mankamenty nie mają wielkiego znaczenia. Takie podejście mi odpowiada🙂.
A propos tej serii, zauważyłam że początkowe tomy są chyba trudno dostępne, bo osiągają dość wysokie ceny w internetach. Z kolei kiedyś natrafiłam w biedrze na tom 9ty i 13ty w cenie 9,99 zł. Kupiłam i choć jestem dopiero na początku lektury, to zapowiada się tak jak mówisz, czyta się przyjemnie.👍
Ja osobiście nie daję rady czytać samych poważnych, wybitnych literacko i językowo książek, może gdybym nie robiła nic innego w życiu, a tak potrzebuje czegoś po prostu rozrywkowego kiedy życie przygniata. Albo jako lektura pomiędzy cięższymi pozycjami. Dresden sprawdza się idealnie w takiej roli.
Dzięki za recenzje bezimiennej akuszerki, po złych recenzjach straciłam chęć do przeczytania tej książki, ale dzięki Tobie chyba po nią sięgnę w najbliższym czasie :)
O, to ja nie natrafiłam na złe recenzje akurat, to nie jest nie wiadomo jaka książka, ale na pewno nie jest zła ☺️
Po tym filmie dodałam kilka tytułów do koszyka, nie wiem jak mój portfel to wytrzyma, ale "czarne słońce", "Mindf*uck", "warsztaty umierania" muszę przeczytać
Bardzo byłabym ciekawa Twojej opinii o "Opowieści podręcznej"!
Co do kontynuacji "Czarnego słońca" to słyszałam, że niestety drugi tom nadal jest jedynie budowaniem napięcia i znowu trzeba będzie czekać na część trzecią... :/
Jeśli się kiedyś zdecyduje przeczytać to na pewno się podzielę opinią ale mam spory problem z książkami, o których słyszałam już tyle, że mam wrażenie, że je znam. Oglądałam 3 sezony serialu, który był świetny i jakoś sama nie wiem, nie ciągnie mnie do książki...😜 No z tym Czarnym słońcem to coraz gorzej wychodzi, mam mroczne przeczucia... Echhh 😃
Zachęciłaś mnie do Saulskiego i zakupiłam inną powieść na próbę Krew kamienia.
Tej nie czytałam, ale myślę, że będę się zapoznawać powoli z twórczością tego autora ☺️
Zachęciłaś mnie do Ganbare 🙂 Na półce mam nieprzeczytane jeszcze Auroville tej autorki - czytałaś może?
Nie czytałam, ale możliwe, że kiedyś się za to zabiorę ☺️
Bardzo ciekawe tytuły zaproponowałaś. "Mind f***k" zapisuję do przeczytania. Ta ostatnia książka, o położnej, skojarzyła mi się z inną pozycją Atwood, trylogią "Maddaddam", którą bardzo polecam.
1. tom Akt Dresdena nie podobał mi się, ale jeśli dalej jest lepiej, to może dam szansę. Czy można przeczytać któryś tom ze środka serii, czy jednak po kolei trzeba iść?
Z Dresden dalej jest lepiej, ale charakterystyczne cechy są zachowane cały czas. Historia ma jakiś ciąg przczyczynowo skutkowy, z drugiej strony są przypomnienia z przeszłości i historia jest w miarę spójna w ramach każdego tomu. Chyba jest Wlansie pomyślana w ten sposób by można ją było czytać na wyrywki.
Dziękuję!
Jakie studia Pani kończyła ;D bardzo mnie to interesuje ;p
Zarządzanie w sektorze publicznym i pozarządowym, ekonomię międzynarodową i polonistykę - komaparatystykę.
No i znowu chciej lista się wydłuża... 😂
czy to Ty mówiłaś, że Zapiski stali mają brzydką okładkę? Ktoś tak ostatnio mówił, a przecież ładne są
Ja tego na pewno nie mówiłam 😜
Dla mnie są ładne i pasują do historii ☺️
Słyszałam, że zapiski stali to takie erotyki dla mężczyzn o niegrzecznej szefowej, coś w tym jest?
O, zupełnie bym tak nie powiedziała. Tam prawie nie ma wątku romantycznego, erotyzmu nie ma ma wcale. Jest wojna i intryga.