Errata! Pierwszym powojennym wzorem plecaka był oczywiście wz. 33/50, który miał jeszcze skórzane wzmocnienia rogów. We wzorze z 1955 wyeliminowano elementy skórzane, ale pozostawiono dyktę. W filmie zabrakło wzmianki o zestawie do szycia - w kostce znajdował się także zestaw zawierający igły, nici i guziki do polowych napraw munduru :)
Za moich czasów mydło to Junak- takie fajne, różowe a pasta do zębów to Pollena. Brakuje jeszcze pasiastej pidżamy oraz białych slipek kąpielowych (takich wiązanych troczkami z prawego boku). Z mydełka Junak robiło się "piankę" do mycia podłóg i kafelek w łazienkach (bo innych środków nie było).
To prawda, Junak był często wymieniany przez rezerwistów jako "obowiązujące" mydło :) Piżamę również mamy na stanie, natomiast z powodu różnych relacji na temat tego, czy zawsze była w kostce - tutaj zdecydowaliśmy się jej nie umieszczać. Dzięki za komentarz, pozdrawiamy!
"Dykta" jest słowem jak najbardziej poprawnym na ten czas (lata przedwojenne i wczesnopowojenne), ale dziś mówi się na to sklejka. Tak tylko mówię, bo z moich doświadczeń wynika, że wielu może już nie wiedzieć co to dykta i kojarzy im się np. z tekturą, albo płytą wiórową.
Mi pałatka ledwo mieści się w 85 litrowym plecaku Bundeswery a tu w kostcec wszystko się miesci , masa szpeju i jeszcze pałatka i trampki i kapcie i kalesony i kubeczek i onuce i dresik - jak to możliwe ??
Stosując nazewnictwo Protokołów Mędrców Rekonu, tornister "wz. 33/55" produkowano już w 1948, a "wz. 33/50" jeszcze w 1965. Nie zapierdalaj tak, Sojuszaku, a zwłaszcza nie śladami Szarugiewicza :). Skup się na tym, o czym faktycznie masz pojęcie i daj sobie więcej czasu na oswojenie szpeju, którego nie było i nie będzie w AMW.
Witam! Ja kostkę i praktycznie takie samo wyposażenie dostałem w kwietniu 2002 r. w CSzWL i L w Poznaniu. Tak więc plecak ten karierę robił o wiele za dłuuuuugo! A z tematów na filmik to może coś w temacie skąd się wzięły popularne/potoczne w wojsku nazwy elementów wyposażenia np. wspomnianych BGS-ów czy bechatki. Na kanale Irytujący Historyk jest tłumaczenie nazwy bechatki od nazwy BCH - Batalionów Chłopskich, gdyż miała przypominać wyglądem cywilne kurtki noszone przez żołnierzy tej organizacji. Czy znacie inną opinię na ten temat? Pozdrawiam!
Kompletnie nie rozumiem: czy to jest plecak że tak to nazwę "taktyczny", znaczy się w teren, do lasu, do prowadzenia walki, czy plecak kolonisty do przemieszczania się w spokojnych czasach miedzy ośrodkami wczasowymi? Po jakie licho żołnierz "w teren" ma brać pantofle nocne, mydło, kalesony itd.? W teren to by się raczej przydały tabletki do odkażania wody, filtry, krzesiwo, kompas, latarka itd. No i gdzie zapas żarcia? Jeśli to ma być plecak, z którym nagle w trybie alarmowym biegniemy do lasu i będziemy tam walczyć nie wiadomo jak długo, to raczej powinny być tam spakowane jakieś gotowe posiłki szybkie i łatwe do przyrządzenia, czy ew. coś energetycznego do zeżarcia na sucho.
Niestety tego, co Pan wymienił, światłe umysły wojskowych tamtych lat nie przewidziały. Chociaż nie do końca, ale po kolei. Tabletki do odkażania wody nie były przewidziane jako wyposażenie indywidualne, to samo filtry. Krzesiwo jako wyposażenie indywidualne występowało w nożu wz. 69, ale ten nie był wydawany większości żołnierzy. Kompas miał oficer (busola AK), lub podoficerowie (w jednostkach specjalnych). Latarka była wydawana głównie "funkcyjnym", ale w wojskach powietrznodesantowych miał ją każdy. Racje żywnościowe były w torbie na wyposażenie. No i chyba najważniejsze: plecaki służyły do przenoszenia tego, co jest potrzebne w obozie. Podczas walki były na pace stara/bwp/w obozie. Pozdrawiamy!
@@grhsojusz No właśnie dokładnie takie odniosłem wrażenie, że to jest fajnie wyposażony plecak na obóz harcerski, jakieś kolonie itd. W takich okolicznościach spakowanie tam ręczników, mydła, trampek, kalesonów ma sens. Chociaż zabrakło mi papieru toaletowego, a to jest must-have zarówno w obozie, jak i w terenie. I klapek plastikowych pod prysznic. Co do zostawiania plecaka w bwp... w przypadku zniszczenia bwp tracisz wszystko. A tę torbę na wyposażenie to zawsze nosili przy sobie, czy też zostawiali na czas walki gdzieś na tyłach?
@@KulfonCzarnyNos Papier toaletowy to burżuazyjny wymysł, w tamtych latach był "Żołnierz Wolności" przybity gwoździem do ściany toalety :) Torba na wyposażenie, jeśli była wydawana (od połowy lat 70. już w większości jednostek była), to była przenoszona na pasie jako element oporządzenia, więc tak - menażkę, manierkę, racje żywnościowe, niezbędnik, olejarkę do broni i granaty obronny i zaczepny żołnierz miał cały czas na pasie.
@@grhsojusz No ale tego "Żołnierza Wolności" czy inny papier tak czy owak należałoby mieć w tym plecaku, a ja uważam, że nawet tej torbie noszonej cały czas przy sobie. Na poligonie raczej niekoniecznie będziesz mieć toaletę, gdzie cokolwiek wisi na gwoździu, fajnie jak ktoś zrobi drąg do siadania nad dołem, a na prawdziwej wojnie to już nawet tego raczej nie znajdziesz :)
@@grhsojusz Btw. możecie podlinkować mi - dla porównania - zawartość współczesnego plecaka wojskowego WP? Filmiki, które ja znalazłem na ten temat, były mało konkretne (autorzy pokazali kilka przedmiotów rozrzuconych po podłodze, przy czym u różnych autorów to były różne przedmioty).
I tak luzem trzymano przybory toaletowe w plecaku? Jakoś tego nie widzę, musiało to chyba być jakoś zabezpieczone, inaczej cały środek plecaka byłby uwalony. W ręcznik zawijano, kosmetyczka do tego była? Po co brano pantofle nocne bez piżamy? Wydaje się to trochę bezsensu, to już same jagodziany by wystarczyły do funkcjonowania na obozowisku w warunkach poligonowych.
Errata!
Pierwszym powojennym wzorem plecaka był oczywiście wz. 33/50, który miał jeszcze skórzane wzmocnienia rogów. We wzorze z 1955 wyeliminowano elementy skórzane, ale pozostawiono dyktę.
W filmie zabrakło wzmianki o zestawie do szycia - w kostce znajdował się także zestaw zawierający igły, nici i guziki do polowych napraw munduru :)
Za moich czasów mydło to Junak- takie fajne, różowe a pasta do zębów to Pollena. Brakuje jeszcze pasiastej pidżamy oraz białych slipek kąpielowych (takich wiązanych troczkami z prawego boku). Z mydełka Junak robiło się "piankę" do mycia podłóg i kafelek w łazienkach (bo innych środków nie było).
To prawda, Junak był często wymieniany przez rezerwistów jako "obowiązujące" mydło :) Piżamę również mamy na stanie, natomiast z powodu różnych relacji na temat tego, czy zawsze była w kostce - tutaj zdecydowaliśmy się jej nie umieszczać. Dzięki za komentarz, pozdrawiamy!
Dziękuję za materiał filmowy
Super filmiki też mam dredy ocieplacz i pałatkę i plecak kostka z cienkimi szelkami
Świetny materiał!!
koc był mieszanką wełny owczej i drzewnej i utrzymywał ciepło ciała, także gdy był mokry. A pasiaki i prześcieradło gdzie?
Drzewnej wełny?!
@@FEINDKONTAKT. z drzewnej, z drzewnej hihihi
W mojej jednostce-11BOW w Slupsku(JW3613) taki gowniany plecak dali w 74 r.-wczesniej mielismy tzw tornistry.
Dla zasięgu
Kostka i szelki dusicielki, po godzinie plecak ważył chyba tonę a szelki ciągnęły pas na klatę mało człowiek się nie udusił.
Kieszonka na niezbednik nie była pod klapą. Pod klapą była kieszeń wiązana na sznurek.
"Dykta" jest słowem jak najbardziej poprawnym na ten czas (lata przedwojenne i wczesnopowojenne), ale dziś mówi się na to sklejka. Tak tylko mówię, bo z moich doświadczeń wynika, że wielu może już nie wiedzieć co to dykta i kojarzy im się np. z tekturą, albo płytą wiórową.
A i jeszcze jedno - nie wiem z czego był ten koc, ale wełna charakteryzuje się tym, że nawet mokra zachowuje swoje właściwości izolujące ;)
W 87 wyszedłem z wojska i do dzisiaj najlepiej mi się śpi pod wojskowym kocem i wcale mnie nie gryzie 😆😆
Mi pałatka ledwo mieści się w 85 litrowym plecaku Bundeswery a tu w kostcec wszystko się miesci , masa szpeju i jeszcze pałatka i trampki i kapcie i kalesony i kubeczek i onuce i dresik - jak to możliwe ??
No też uważam że za dużo dla takiego plecaka
Jak włożyć stelaż od pałatki do kostki żeby nie wystawał?
Można płasko na dno :)
Stosując nazewnictwo Protokołów Mędrców Rekonu, tornister "wz. 33/55" produkowano już w 1948, a "wz. 33/50" jeszcze w 1965. Nie zapierdalaj tak, Sojuszaku, a zwłaszcza nie śladami Szarugiewicza :). Skup się na tym, o czym faktycznie masz pojęcie i daj sobie więcej czasu na oswojenie szpeju, którego nie było i nie będzie w AMW.
Witam! Ja kostkę i praktycznie takie samo wyposażenie dostałem w kwietniu 2002 r. w CSzWL i L w Poznaniu. Tak więc plecak ten karierę robił o wiele za dłuuuuugo! A z tematów na filmik to może coś w temacie skąd się wzięły popularne/potoczne w wojsku nazwy elementów wyposażenia np. wspomnianych BGS-ów czy bechatki. Na kanale Irytujący Historyk jest tłumaczenie nazwy bechatki od nazwy BCH - Batalionów Chłopskich, gdyż miała przypominać wyglądem cywilne kurtki noszone przez żołnierzy tej organizacji. Czy znacie inną opinię na ten temat? Pozdrawiam!
Kompletnie nie rozumiem: czy to jest plecak że tak to nazwę "taktyczny", znaczy się w teren, do lasu, do prowadzenia walki, czy plecak kolonisty do przemieszczania się w spokojnych czasach miedzy ośrodkami wczasowymi? Po jakie licho żołnierz "w teren" ma brać pantofle nocne, mydło, kalesony itd.? W teren to by się raczej przydały tabletki do odkażania wody, filtry, krzesiwo, kompas, latarka itd. No i gdzie zapas żarcia? Jeśli to ma być plecak, z którym nagle w trybie alarmowym biegniemy do lasu i będziemy tam walczyć nie wiadomo jak długo, to raczej powinny być tam spakowane jakieś gotowe posiłki szybkie i łatwe do przyrządzenia, czy ew. coś energetycznego do zeżarcia na sucho.
Niestety tego, co Pan wymienił, światłe umysły wojskowych tamtych lat nie przewidziały. Chociaż nie do końca, ale po kolei. Tabletki do odkażania wody nie były przewidziane jako wyposażenie indywidualne, to samo filtry. Krzesiwo jako wyposażenie indywidualne występowało w nożu wz. 69, ale ten nie był wydawany większości żołnierzy. Kompas miał oficer (busola AK), lub podoficerowie (w jednostkach specjalnych). Latarka była wydawana głównie "funkcyjnym", ale w wojskach powietrznodesantowych miał ją każdy. Racje żywnościowe były w torbie na wyposażenie.
No i chyba najważniejsze: plecaki służyły do przenoszenia tego, co jest potrzebne w obozie. Podczas walki były na pace stara/bwp/w obozie.
Pozdrawiamy!
@@grhsojusz No właśnie dokładnie takie odniosłem wrażenie, że to jest fajnie wyposażony plecak na obóz harcerski, jakieś kolonie itd. W takich okolicznościach spakowanie tam ręczników, mydła, trampek, kalesonów ma sens. Chociaż zabrakło mi papieru toaletowego, a to jest must-have zarówno w obozie, jak i w terenie. I klapek plastikowych pod prysznic. Co do zostawiania plecaka w bwp... w przypadku zniszczenia bwp tracisz wszystko. A tę torbę na wyposażenie to zawsze nosili przy sobie, czy też zostawiali na czas walki gdzieś na tyłach?
@@KulfonCzarnyNos Papier toaletowy to burżuazyjny wymysł, w tamtych latach był "Żołnierz Wolności" przybity gwoździem do ściany toalety :)
Torba na wyposażenie, jeśli była wydawana (od połowy lat 70. już w większości jednostek była), to była przenoszona na pasie jako element oporządzenia, więc tak - menażkę, manierkę, racje żywnościowe, niezbędnik, olejarkę do broni i granaty obronny i zaczepny żołnierz miał cały czas na pasie.
@@grhsojusz No ale tego "Żołnierza Wolności" czy inny papier tak czy owak należałoby mieć w tym plecaku, a ja uważam, że nawet tej torbie noszonej cały czas przy sobie. Na poligonie raczej niekoniecznie będziesz mieć toaletę, gdzie cokolwiek wisi na gwoździu, fajnie jak ktoś zrobi drąg do siadania nad dołem, a na prawdziwej wojnie to już nawet tego raczej nie znajdziesz :)
@@grhsojusz Btw. możecie podlinkować mi - dla porównania - zawartość współczesnego plecaka wojskowego WP? Filmiki, które ja znalazłem na ten temat, były mało konkretne (autorzy pokazali kilka przedmiotów rozrzuconych po podłodze, przy czym u różnych autorów to były różne przedmioty).
Spałem i biwakowałem kilka dni w takim namiocie z pałatek do tego koce i muły i było całkiem fajnie ale tylko w lato 😆😆😆
Ja pierdziu - czuję się jak eksponat .To se ne wrati .😆
W 2004 roku poza plecakiem i onucami wszystko miałem takie samo...
W 2007 rowniez
I tak luzem trzymano przybory toaletowe w plecaku? Jakoś tego nie widzę, musiało to chyba być jakoś zabezpieczone, inaczej cały środek plecaka byłby uwalony. W ręcznik zawijano, kosmetyczka do tego była? Po co brano pantofle nocne bez piżamy? Wydaje się to trochę bezsensu, to już same jagodziany by wystarczyły do funkcjonowania na obozowisku w warunkach poligonowych.
Stało w kwicie to się nosiło. Nie wnikają pytaniami o sens, bo ci kapral kitę przydepnie. 😉
Niestety do tej pory jest takie wyposażenie jak idzie rezerwa na szkolenia
Zabrakło szczotek do butów i opatrunku
Szczotki w 7:55 :) Opatrunek przenoszono w wewnętrznej kieszeni bluzy, choć możliwe, że w niektórych jednostkach był to plecak.
Może następny film zrobić z broni używanej przez wojsko PRL i inne służby ?
Jest to w planach, ale temat na bliżej nieokreśloną przyszłość :)
Do czego służyła onuca? Nie zrozumiałem.
Jako skarpeta :) owijano nią stopę.
Nie, onuca to agent ruskiej propagandy.
Do onucania nóg przed urokiem baby bąblowicy
Do nucenia. Np Kalina Malina, albo Dadzą mi konik cisaaaweeegooo!