Zdawałem w zimie tego roku, zdałem za pierwszym razem, także zima nie taka straszna. Ruch mniejszy, oraz jak masz wątpliwości w danym momencie przez stres, to wyjeżdżone ślady innych kierowców potrafią czasem pomóc. ;)
ja podchodziłem do egzaminu dwa razy teraz w styczniu. za pierwszym zdradziła mnie własnie zima i intuicja, po zrobieniu łuku wysiadłem z samochodu zeby zdjąć kurtkę. nie wiedziałem że tak nie można. oczywiście błąd, łuk na nowo. zestresowałem się i powyjeździe z wordu wymusiłem pierwszeństwo. cztery dni później zdałem bezbłędnie za drugim podejściem. kategoria B oczywiście
@@pabloexe23 bo ja będę zdawał w Gdańsku i najbardziej się boje jakiś rób ograniczenia w ruchu- na co nie byłem przegotowany I pytam się bo jak dużo ludzi i tak w dużych miastach nie zdaje to bym pojechał do wioski gdzie jest 1 rondo i światła i by nie było takiej ruletki
zdałem egzamin na prawo jazdy dokładniej mówiąc 7 grudnia 2023 ( wtedy też była jedna z większych zim a przynajmniej ten okres był jednym z nieciekawych) drogi były bardzo słabo odśnieżone ale udało się zdać za drugim podejściem. Zawsze jak powtarzam że z jazdą nie miałbym problemu tak cieszę się że teorię też już dawno mam za sobą ( zdana za pierwszym po nieprzespanej nocy hah) ale prawdą jest to że zima weryfikuje kierowców, trzeba wiedzieć kiedy puścić nogę z gazu. Powodzenia dla wszystkich którzy będą zdawać!! ^^
Będę zdawać prawko w Gdańsku, ale często oglądam wasze filmiki - świetne merytorycznie, super zmontowane i nakręcone, z odrobiną humoru. Brawo dla całej ekipy i głównego prowadzącego :) świetna robota!
Plusy są takie że jechałem głównie głównymi ulicami bo reszta była zaśnieżona :) oczywiście wjazd w mniejsze nieodśnieżone uliczki na Bemowie też się trafił, ale w nich dostosowując odpowiednio prędkość do warunków żadnego błędu egzaminator mi nie podyktował. Z parkowaniem rzeczywiście było ciekawie - linii nie widać, ale widać gdzie stał wcześniej inny samochód, z kolei zawracanie miałem w takim miejscu że nie wiem czy wjechałem na trawnik czy to już był asfalt, całość była równo pokryta śniegiem w tamtym miejscu. A co do terminów - w warszawie raczej bez zmian :) 3 tygodnie minimum
Zdawałem w zime i lato, w zime zdaje się o wiele łatwiej. Nie zwracają aż tak uwagi na to że czasami najedziesz na ciągłą. Łatwiej też z parkingami bo egzaminator nie będzie kazał parkować w dalszych miejscach w śniegu
Ja prawko zdawałem na jesieni 2022 roku. Zdałem za trzecim razem i było to dokładnie 10 listopada 2022 :) PS. Jestem z okolic Białegostoku, więc zdawałem w WORD Białystok 🙂
Siema Łukasz, ja z Dolnegoslaska, zdawałem 31 stycznia co prawda bez śniegu ale masz absolutna rację, kierowcy wyszkoleni w śniegu są ostrozniejsi. Czekam na kolejne materiały, fajne były te czego nie robić na egzaminie (zabawne) 😂, Pozdro🤝
8:25 teraz już nie trzeba czekać na prawo jazdy- wystarczy mobywatel i tymczasowe prawko na miesiąc można odebrać tuż po wyjściu z egzaminu. Ja zdałem 01.12.23 za pierwszym podejściem w zaśnieżonym Szczecinie i chyba z największych plusów to właśnie to, że można jechać trochę wolniej ze względu na warunki, a to daje dużo więcej czasu na rekcją czy na znaki czy na wydarzenia na drodze. Miesiąc po egzaminie, zaraz po tym jak odebrałem już plastikowe prawo jazdy zdarzyła się taka sytuacja, że musiałem dojeżdżać kilka dni busem ok. 100km dziennie i to też w warunkach typu śnieżyca, ślisko czy deszcz i chyba najważniejsze w takiej sytuacji to dostosować prędkość i przede wszystkim zachować odpowiednią odległość przy złych warunkach pogodowych, czego sporo kierowców niestety nie robi.
Ja osobiście zdawałem egzamin na prawo jazdy na początku lipca zeszłego roku o ile piesi w trakcie egzaminu nie sprawiali zbytnio problemu to już inni kierowcy najprawdopodobniej jadący do pracy już bardziej (egzamin miałem o 9 rano zaś niedaleko WORDu było rondo na które przez ten ruch było naprawdę nie łatwo wjechać). Na szczęście największa próba nerwów w moim życiu już za mną, a egzamin zdany za pierwszym także teraz mogę do tego podejść tylko i wyłącznie z humorem
Zdawałem pod koniec stycznia. I jak jechałem rano na egzamin to była taka mgła, że się obawiałem że mogę mieć spory problem z widocznością. Na szczęście trochę się rozeszła zanim dojechałem na miejsce. Moim zdaniem zdawanie zimą ma sporą zaletę, a mianowicie brak rowerzystów, przynajmniej tam gdzie ja zdawałem jest dużo ścieżek połączonych z ulicą co trochę utrudnia.
Rowerzyści to nie ma problem na drodze, problemem jest to że ci rowerzyści nie znają przepisów bądź wjeżdżają ze znaczną prędkością na skrzyżowania/pasy/droge/chodnik. To jest czysta głupota nie tylko jeśli chodzi o samochody ale również pieszych albo małe dzieci które mogą zobaczyć kwiatka i po niego kicnąć. Rozumiem że niektórzy robią jakieś tur de frans czy tur de polonia ale warto czasami pomyśleć i zastanowić się gdzie warto jechać szybciej i OBSERWOWAĆ OBSERWOWAĆ zachowanie pieszych i samochodów! 👍🏾👍🏾👍🏾
Tej zimy zdarzyła mi się sytuacja, że na pokrytym breją skrzyżowaniu na którym moja droga była lekko pod górę na chwilę utknąłem. Ze względu na małe doświadczenie nie wiedziałem jak wybrnąć z tej sytuacji, więc dodawałem gazu i wrzucałem wyższe biegi kiedy auto stało w miejscu. W końcu jakoś udało się ruszyć. Nie chciałbym wylądować w takiej sytuacji na egzaminie.
@@PSM-05 Opony zimowe to miałem, ale nie czasami potrzeba jeszcze łańcuchów. Rzeczywiście koła mogły stracić przyczepność przez próbę zbyt szybkiego ruszenia. Dziękuję za rady, ale nieprędko z nich skorzystam, bo w Warszawie zima w tym sezonie raczej już nie zaatakuje.
Ja zdawałem egzamin w 1999 roku lubię oglądać jak to się ma teraz z egzaminami bo moje dzieciaki nie długo będą szli na egzamin. W moich czasach egzamin różnił się niż teraz.
na egzaminie co prawda nie miałam żadnych problemów związanych z pogodą itp ale kilka dni przed egzaminem na ostatniej jeździe na placu wszystko było tak zaśnieżone, że robiąc łuk instruktor odśnieżał mi linie butem, a górki nie mogłam zrobić, nieważne ile gazu bym dawała xD ale to wiadomo, kwestia tego że plac był pełny śniegu i wcześniej nieodśnieżony
Ja na obu egzaminach szczęśliwie miałem idealne warunki mimo późnej jesieni, zdałem za drugim razem. Na pewno to pomogło, bo na mniej rzeczy trzeba zwracać uwagę, ja np. na jazdach miałem problem by jednocześnie kontrolować jazdę i pilnować by ustawić właściwe tempo pracy wycieraczek. Najtrudniejszy był chyba wyjazd z WORDu - na obu egzaminach chyba czekałem kilka minut, za pierwszym razem instruktor nic nie mówił i w końcu się odważyłem wyjechać bo samochody były dość daleko i już lepszej okazji mogłoby przez parę minut nie być i już się bałem czy egzaminator mi nie przerwie, więc ruszyłem mimo że nie miałem 100% pewności, więc ruszyłem praktycznie najmocniej jak potraifłem i udało się. Za drugim skrytykował mnie za tamowanie ruchu i trochę pospieszał, ale to jako błąd zaliczył tylko i nie przerwał.
Panie Łukaszu świetna bluza😊 a co do zimy to ma Pan rację mniej rowerzystów pieszych motocyklistów brak😉 Ja robiłam kurs zimą i o ironio nie zdarzyło mi się jeździć ani razu w jakiejś mega śnieżycy czy żeby było bardzo ślisko Minusem jazdy zimą są słoneczne dni bo słońce odbijające się od śniegu potrafi bardzo oślepiać niestety Ale ogólnie polecam kurs zimą bo pod okiem instruktora możemy pojeździć w trudnych warunkach co potem ułatwi samodzielną jazdę po odebraniu prawka 😊 Pozdrawiam Serdecznie całą ekipę 😊
Ja jak robiłem D to na placu panował ład w postaci tyczek i pachołków i to tyle, linii można było szukać jak igły w stogu siana, ale do meritum, nauczyło mnie to zachowań do większej obserwacji terenu a co za tym idzie również autem lepiej mi się jeździ 🙂🙂👍🏾 egzamin oczywiście zdany za 1 razem jak pozostałe kategorie, polecam word odlewnicza 🙂🙂🙂
Ja aktualnie zdaje w zimie, minus jaki mi sie nasuwa, a nie bylo go w filmie to zaspy, wiec czasami jest problem z parkowaniem/wyjechaniem. Na razie nie zaluje, ze zdaje w zime
Sytuacja jest taka że jadę przez równorzędne skrzyżowanie i skręcam w lewo , jadą z nadprzeciwka 3 samochody , stoję przy samej linii na środku skrzyżowania i je przepuszczam , w międzyczasie pojawia się z prawej strony samochód . Czy nie popełniłem błędu wjeżdżając na skrzyżowanie ? Powinienem czekać na swoim pasie nie wjeżdżając na skrzyżowanie ?
Ja zdawałem prawko 4 stycznia a najlepsze jest to że ostatnia moja jazda na kursie była w październiku i od tamtego czasu nie jeździłem samochodem więc nie wiem czy to szczęście czy naprawdę tak dobrze jeżdżę i oczywiście zdane za pierwszym razem
ja zdawałem miesiac temu, jakos na poczatku stycznia albo pod koniec grudnia, raz oblalem za zbyt wolną jazdę XD, cos w stylu jechalem 40 na drodze gdzie byla 50 lub jechalem 30 gdzie byla 40, nie bede zwalał na droge ze byla zasniezona choc lekko była, po prostu nie patrzylem na znaki predkosci, ale egzaminator nie musial mnie za to oblac, drugi raz nie bylo widac linii zatrzymania stop przez snieg a znak byl w krzakach, wiec od razu koniec i dopiero za trzecim sie udalo, takze zima wygrała 2:1 ze mną xd
Dzień Dobry chciałbym sie spytać dlaczego dostałem prawo jazdy na 3 i pół roku choć problemów ze zdrowiem nie mam zdałem lutego tego roku , byłbym bardzo wdzięczny za odpowiedź.
Ja zapisałem się na prawko 29 grudnia pierwszą jazdę miałem 15 stycznia a w poniedziałek mam ostatnie 3h w tym egzaminy wewnętrzne i potem pord I mam do tych co zdali i nie zdali jakie macie rady albo podpowiedzi na taki egzamin ?
Zdałem za czwartym razem w poniedziałek (05.02) więc jakieś doświadczenie mam z którym się podzielę - przede wszystkim skup się na placu. Łuk rób powoli bo pozwala ci panować nad sytuacją. Oczywiście patrz cały czas w lusterka żeby przypadkiem w pachoł nie uderzyć. Górka to już łatwiejsza sprawa - wjeżdżasz, zatrzymujesz się, podnosisz hamulec i podnosisz sprzęgło tak, żeby maska się podniosła. Później gaz na obroty między 2000 a 3000, opuszczasz hamulec i przejeżdżasz (pod żadnym pozorem się nie zatrzymuj na górce bo wtedy robisz drugi raz zadanie, egzaminator ci powinien powiedzieć kiedy się zatrzymać). A na mieście to jedyne na co trzeba głównie uważać to na znaki, pieszych, skrzyżowania (musisz sam wiedzieć kiedy ty masz pierwszeństwo, a kiedy ktoś inny ma) i czasem na debili za kółkiem. I staraj się na spokojnie robić te zadania, lepiej coś jest wolniej zrobić i porządnie niż szybko oraz doprowadzić nie daj boże do jakiegoś nieszczęśliwego zdarzenia, które poza oblaniem egzaminu może wyrządzić niepotrzebne szkody. To tyle jeśli chodzi o praktykę, jeśli chodzi o teorie to polecam robić dużo testów bo pytania się powtarzają (lepiej czasem zapłacić za dostęp do nich jeśli trzeba płacić) i ewentualnie jak można zobaczyć błędne odpowiedzi to lepiej to zrobić, postarać się zapamiętać, ewentualnie sobie zapisać gdzieś lub zrobić zdjęcie. EDIT: Wiem, że się rozpisałem na ten temat, ale może pomoże
@@Felix_Allen wielkie dzięki raczej z teorią se poradzę bo 2x egzamin wewnętrzny zdałem na 100%, łuk i górka raczej też a tego czego najbardziej się boje to że będą jakieś budowy ,znany ruchu na które nie jestem przyzwyczajony i tam jakiś błąd zrobię A że dopiero w piątek zdaje teorię to zastanawiam się czy zdawać w Gdańsku czy zapisać się do miasta gdzie jest 1 rondo i światła bo w mieście tyle nieprzewidzianych rzeczy jest że chyba nawet najlepszy by nie zdał na 100% Ale wielkie dzięki za uwagi A słyszałem też że żeby nie zapomnieć jazdy to lepiej se też dokupić kilka dni przed żeby wszystko se przypomnieć. Pomoże czy nie zabardzo?
@@wulkan3 Co do wyboru miejsca egzaminu - lepiej wybrać tam, gdzie się lepiej będziesz czuł. Ja sam zdawałem we Wrocławiu, ale z tego względu, że znam miasto i instruktorzy mi pokazywali dużo pułapek egzaminacyjnych w nim. W mniejszym mieście może faktycznie łatwiej zdać bo jest mniej problemów, ale się nie wypowiem dokładnie. Jeśli chodzi o dokupywanie jazd przed egzaminem to czasem lepiej faktycznie dokupić. U mnie był właśnie problem taki, że nie jeździłem z 3 miesiące więc przed 4 egzaminem wyjeździłem dodatkowe 5h żeby poczuć się lepiej oraz żeby trochę łuk przypomnieć (bo na trzech egzaminach nie wyjechałem nawet z niego właśnie bo robiłem głupie błędy typu nie rozejrzenie się przed jazdą) i za czwartym razem już na spokojnie jeździłem
@@Felix_Allen bo z drugiej strony tak myślę że pójdę na egzamin to o zobaczę ak to wygląda i najwyżej przed drugą próba do kupię jazde i od razu przećwiczę to co zrobiłem źle i do pytam się o więcej bo jednak też trzeba zobaczyć jak to wygląda
Zdawałem w zimie tego roku, zdałem za pierwszym razem, także zima nie taka straszna. Ruch mniejszy, oraz jak masz wątpliwości w danym momencie przez stres, to wyjeżdżone ślady innych kierowców potrafią czasem pomóc. ;)
Z prawkiem się przyjemniej ogląda 😅
Chciałbym podziękować za wasze filmiki oglądałem je cały tydzień aż do dnia egzaminu! I zdałem za pierwszym 🎉
👍 GRATULACJE 😀
ja podchodziłem do egzaminu dwa razy teraz w styczniu. za pierwszym zdradziła mnie własnie zima i intuicja, po zrobieniu łuku wysiadłem z samochodu zeby zdjąć kurtkę. nie wiedziałem że tak nie można. oczywiście błąd, łuk na nowo. zestresowałem się i powyjeździe z wordu wymusiłem pierwszeństwo. cztery dni później zdałem bezbłędnie za drugim podejściem. kategoria B oczywiście
A gdzie zdawałeś duże czy średnia miasto?
@@wulkan3 duże, miasto Szczecin
@@pabloexe23 bo ja będę zdawał w Gdańsku i najbardziej się boje jakiś rób ograniczenia w ruchu- na co nie byłem przegotowany
I pytam się bo jak dużo ludzi i tak w dużych miastach nie zdaje to bym pojechał do wioski gdzie jest 1 rondo i światła i by nie było takiej ruletki
zdałem egzamin na prawo jazdy dokładniej mówiąc 7 grudnia 2023 ( wtedy też była jedna z większych zim a przynajmniej ten okres był jednym z nieciekawych) drogi były bardzo słabo odśnieżone ale udało się zdać za drugim podejściem. Zawsze jak powtarzam że z jazdą nie miałbym problemu tak cieszę się że teorię też już dawno mam za sobą ( zdana za pierwszym po nieprzespanej nocy hah) ale prawdą jest to że zima weryfikuje kierowców, trzeba wiedzieć kiedy puścić nogę z gazu. Powodzenia dla wszystkich którzy będą zdawać!! ^^
bardzo spokojnie pan tłumaczy i przyjemnie się tego słucha
Będę zdawać prawko w Gdańsku, ale często oglądam wasze filmiki - świetne merytorycznie, super zmontowane i nakręcone, z odrobiną humoru. Brawo dla całej ekipy i głównego prowadzącego :) świetna robota!
Dziękujemy za dobre słowo 👍
Ja zdawałem w grudniu po świętach i powiem krurko najlepszy okres zdanie gwarantowane
Plusy są takie że jechałem głównie głównymi ulicami bo reszta była zaśnieżona :) oczywiście wjazd w mniejsze nieodśnieżone uliczki na Bemowie też się trafił, ale w nich dostosowując odpowiednio prędkość do warunków żadnego błędu egzaminator mi nie podyktował.
Z parkowaniem rzeczywiście było ciekawie - linii nie widać, ale widać gdzie stał wcześniej inny samochód, z kolei zawracanie miałem w takim miejscu że nie wiem czy wjechałem na trawnik czy to już był asfalt, całość była równo pokryta śniegiem w tamtym miejscu.
A co do terminów - w warszawie raczej bez zmian :) 3 tygodnie minimum
Zdawałem w zime i lato, w zime zdaje się o wiele łatwiej. Nie zwracają aż tak uwagi na to że czasami najedziesz na ciągłą. Łatwiej też z parkingami bo egzaminator nie będzie kazał parkować w dalszych miejscach w śniegu
Ja prawko zdawałem na jesieni 2022 roku. Zdałem za trzecim razem i było to dokładnie 10 listopada 2022 :) PS. Jestem z okolic Białegostoku, więc zdawałem w WORD Białystok 🙂
Siema Łukasz, ja z Dolnegoslaska, zdawałem 31 stycznia co prawda bez śniegu ale masz absolutna rację, kierowcy wyszkoleni w śniegu są ostrozniejsi. Czekam na kolejne materiały, fajne były te czego nie robić na egzaminie (zabawne) 😂, Pozdro🤝
8:25 teraz już nie trzeba czekać na prawo jazdy- wystarczy mobywatel i tymczasowe prawko na miesiąc można odebrać tuż po wyjściu z egzaminu. Ja zdałem 01.12.23 za pierwszym podejściem w zaśnieżonym Szczecinie i chyba z największych plusów to właśnie to, że można jechać trochę wolniej ze względu na warunki, a to daje dużo więcej czasu na rekcją czy na znaki czy na wydarzenia na drodze. Miesiąc po egzaminie, zaraz po tym jak odebrałem już plastikowe prawo jazdy zdarzyła się taka sytuacja, że musiałem dojeżdżać kilka dni busem ok. 100km dziennie i to też w warunkach typu śnieżyca, ślisko czy deszcz i chyba najważniejsze w takiej sytuacji to dostosować prędkość i przede wszystkim zachować odpowiednią odległość przy złych warunkach pogodowych, czego sporo kierowców niestety nie robi.
Ja osobiście zdawałem egzamin na prawo jazdy na początku lipca zeszłego roku o ile piesi w trakcie egzaminu nie sprawiali zbytnio problemu to już inni kierowcy najprawdopodobniej jadący do pracy już bardziej (egzamin miałem o 9 rano zaś niedaleko WORDu było rondo na które przez ten ruch było naprawdę nie łatwo wjechać). Na szczęście największa próba nerwów w moim życiu już za mną, a egzamin zdany za pierwszym także teraz mogę do tego podejść tylko i wyłącznie z humorem
Zdawałem pod koniec stycznia. I jak jechałem rano na egzamin to była taka mgła, że się obawiałem że mogę mieć spory problem z widocznością. Na szczęście trochę się rozeszła zanim dojechałem na miejsce. Moim zdaniem zdawanie zimą ma sporą zaletę, a mianowicie brak rowerzystów, przynajmniej tam gdzie ja zdawałem jest dużo ścieżek połączonych z ulicą co trochę utrudnia.
Rowerzyści to nie ma problem na drodze, problemem jest to że ci rowerzyści nie znają przepisów bądź wjeżdżają ze znaczną prędkością na skrzyżowania/pasy/droge/chodnik. To jest czysta głupota nie tylko jeśli chodzi o samochody ale również pieszych albo małe dzieci które mogą zobaczyć kwiatka i po niego kicnąć. Rozumiem że niektórzy robią jakieś tur de frans czy tur de polonia ale warto czasami pomyśleć i zastanowić się gdzie warto jechać szybciej i OBSERWOWAĆ OBSERWOWAĆ zachowanie pieszych i samochodów! 👍🏾👍🏾👍🏾
Tej zimy zdarzyła mi się sytuacja, że na pokrytym breją skrzyżowaniu na którym moja droga była lekko pod górę na chwilę utknąłem. Ze względu na małe doświadczenie nie wiedziałem jak wybrnąć z tej sytuacji, więc dodawałem gazu i wrzucałem wyższe biegi kiedy auto stało w miejscu. W końcu jakoś udało się ruszyć. Nie chciałbym wylądować w takiej sytuacji na egzaminie.
1. Nigdy za dużo Gazu
2. jeżeli nie możesz z 1 ruszyć spróbuj włączyć 2 bieg
3.dobre opony zimowe to podstawa
@@PSM-05 Opony zimowe to miałem, ale nie czasami potrzeba jeszcze łańcuchów. Rzeczywiście koła mogły stracić przyczepność przez próbę zbyt szybkiego ruszenia. Dziękuję za rady, ale nieprędko z nich skorzystam, bo w Warszawie zima w tym sezonie raczej już nie zaatakuje.
idealny film
dobrze sie oglada po zdanym egzaminie :)
przydatny egzamin :))
Prawdopodobnie sam bede zdawac prawo jazdy w sezonie jesienno-zimowym
I uwazam ze ten sezon to naprawde duzo plusow : )
Ja zdawałem egzamin w 1999 roku lubię oglądać jak to się ma teraz z egzaminami bo moje dzieciaki nie długo będą szli na egzamin. W moich czasach egzamin różnił się niż teraz.
na egzaminie co prawda nie miałam żadnych problemów związanych z pogodą itp ale kilka dni przed egzaminem na ostatniej jeździe na placu wszystko było tak zaśnieżone, że robiąc łuk instruktor odśnieżał mi linie butem, a górki nie mogłam zrobić, nieważne ile gazu bym dawała xD ale to wiadomo, kwestia tego że plac był pełny śniegu i wcześniej nieodśnieżony
Kilka dni temu zdawałem, udało się. Śniegu już wiadomo nie ma, ale padał deszcz - analogiczne spostrzeżenia - mniej pieszych i rowerzystów 😎
Ja na obu egzaminach szczęśliwie miałem idealne warunki mimo późnej jesieni, zdałem za drugim razem. Na pewno to pomogło, bo na mniej rzeczy trzeba zwracać uwagę, ja np. na jazdach miałem problem by jednocześnie kontrolować jazdę i pilnować by ustawić właściwe tempo pracy wycieraczek. Najtrudniejszy był chyba wyjazd z WORDu - na obu egzaminach chyba czekałem kilka minut, za pierwszym razem instruktor nic nie mówił i w końcu się odważyłem wyjechać bo samochody były dość daleko i już lepszej okazji mogłoby przez parę minut nie być i już się bałem czy egzaminator mi nie przerwie, więc ruszyłem mimo że nie miałem 100% pewności, więc ruszyłem praktycznie najmocniej jak potraifłem i udało się. Za drugim skrytykował mnie za tamowanie ruchu i trochę pospieszał, ale to jako błąd zaliczył tylko i nie przerwał.
Panie Łukaszu świetna bluza😊 a co do zimy to ma Pan rację mniej rowerzystów pieszych motocyklistów brak😉 Ja robiłam kurs zimą i o ironio nie zdarzyło mi się jeździć ani razu w jakiejś mega śnieżycy czy żeby było bardzo ślisko Minusem jazdy zimą są słoneczne dni bo słońce odbijające się od śniegu potrafi bardzo oślepiać niestety Ale ogólnie polecam kurs zimą bo pod okiem instruktora możemy pojeździć w trudnych warunkach co potem ułatwi samodzielną jazdę po odebraniu prawka 😊 Pozdrawiam Serdecznie całą ekipę 😊
serdecznie polecamy sklep z bluzami, każdy znajdzie tam coś dla siebie
gameovercycles.pl/shop/bluza-unisex-game-over-fluo/
Nie ma się co martwić, w zimę samochód też jeździ, sam zdałem za pierwszym razem jakieś 2 tygodnie temu.
super film
ja w listopadzie zaczęłam jeździć grudzień i styczeń był najgorszy bo zima ale dałam sobie radę zima jest straszna ale są plusy
Nie poszło, to co zawsze mi wychodzi nie wyszło mi, warto się nie poddawać, Fan, z którym Pan zrobił zdjęcie, Pozdrawiam :)
najlepiej uczyć się w najgorszych warunkach pogodowych a śnieżna zima jest super okresem do tego :)
Też tak uważamy 👍
Heh sam robię C oraz CE w zimie. Fajna okazja by zobaczyć jak się zachowuje zestaw na śniegu.
Ja jak robiłem D to na placu panował ład w postaci tyczek i pachołków i to tyle, linii można było szukać jak igły w stogu siana, ale do meritum, nauczyło mnie to zachowań do większej obserwacji terenu a co za tym idzie również autem lepiej mi się jeździ 🙂🙂👍🏾 egzamin oczywiście zdany za 1 razem jak pozostałe kategorie, polecam word odlewnicza 🙂🙂🙂
Gdy zdałem prawko uwielbiam oglądać filmy
Zdałem prawko 4 października 2023 roku za czwartym razem 🙂. Zdawałem w Łodzi
Ja aktualnie zdaje w zimie, minus jaki mi sie nasuwa, a nie bylo go w filmie to zaspy, wiec czasami jest problem z parkowaniem/wyjechaniem. Na razie nie zaluje, ze zdaje w zime
Zdałem w kwietniu prawo jazdy i zima mnie jakoś nie zaskoczyła, nie miałem praktycznie żadnych trudności nawet jak jechałem autem bez ABS XD
Sytuacja jest taka że jadę przez równorzędne skrzyżowanie i skręcam w lewo , jadą z nadprzeciwka 3 samochody , stoję przy samej linii na środku skrzyżowania i je przepuszczam , w międzyczasie pojawia się z prawej strony samochód . Czy nie popełniłem błędu wjeżdżając na skrzyżowanie ? Powinienem czekać na swoim pasie nie wjeżdżając na skrzyżowanie ?
Ja zdawałem prawko 4 stycznia a najlepsze jest to że ostatnia moja jazda na kursie była w październiku i od tamtego czasu nie jeździłem samochodem więc nie wiem czy to szczęście czy naprawdę tak dobrze jeżdżę i oczywiście zdane za pierwszym razem
możliwe że pod koniec lutego będę zdawać prawo jazdy
Zaczynalem w styczniu zdalem za 1 razem w kwietniu bo mialem miesiac przerwy od jazdy poniewaz bylem chory
Zdany egzamin miałem na koniec kwietnia. Jednakże, na jazdach doszkalających jeździłem w różnych porach roku, w tym w zimie.
co ma filtr kabinowy do wilgoci w aucie?
ja zdawałem miesiac temu, jakos na poczatku stycznia albo pod koniec grudnia, raz oblalem za zbyt wolną jazdę XD, cos w stylu jechalem 40 na drodze gdzie byla 50 lub jechalem 30 gdzie byla 40, nie bede zwalał na droge ze byla zasniezona choc lekko była, po prostu nie patrzylem na znaki predkosci, ale egzaminator nie musial mnie za to oblac, drugi raz nie bylo widac linii zatrzymania stop przez snieg a znak byl w krzakach, wiec od razu koniec i dopiero za trzecim sie udalo, takze zima wygrała 2:1 ze mną xd
Mocny stres was łapie na egzaminie czy na luziku wszystko? Jak to u was wygląda?
Dzień Dobry chciałbym sie spytać dlaczego dostałem prawo jazdy na 3 i pół roku choć problemów ze zdrowiem nie mam zdałem lutego tego roku , byłbym bardzo wdzięczny za odpowiedź.
główny plus to brak nadmiernego oświetlenia - to naprawde utrudnia nowicjuszom jazde na egzaminie
Zdawałem w grudniu i sniegu troche było
Ja jechałem po swojemu i zdałem😅
Ja zapisałem się na prawko 29 grudnia pierwszą jazdę miałem 15 stycznia a w poniedziałek mam ostatnie 3h w tym egzaminy wewnętrzne i potem pord
I mam do tych co zdali i nie zdali jakie macie rady albo podpowiedzi na taki egzamin ?
skupić się też na placu, na górce też można oblać🤓🤓🤓
Zdałem za czwartym razem w poniedziałek (05.02) więc jakieś doświadczenie mam z którym się podzielę - przede wszystkim skup się na placu. Łuk rób powoli bo pozwala ci panować nad sytuacją. Oczywiście patrz cały czas w lusterka żeby przypadkiem w pachoł nie uderzyć. Górka to już łatwiejsza sprawa - wjeżdżasz, zatrzymujesz się, podnosisz hamulec i podnosisz sprzęgło tak, żeby maska się podniosła. Później gaz na obroty między 2000 a 3000, opuszczasz hamulec i przejeżdżasz (pod żadnym pozorem się nie zatrzymuj na górce bo wtedy robisz drugi raz zadanie, egzaminator ci powinien powiedzieć kiedy się zatrzymać). A na mieście to jedyne na co trzeba głównie uważać to na znaki, pieszych, skrzyżowania (musisz sam wiedzieć kiedy ty masz pierwszeństwo, a kiedy ktoś inny ma) i czasem na debili za kółkiem. I staraj się na spokojnie robić te zadania, lepiej coś jest wolniej zrobić i porządnie niż szybko oraz doprowadzić nie daj boże do jakiegoś nieszczęśliwego zdarzenia, które poza oblaniem egzaminu może wyrządzić niepotrzebne szkody. To tyle jeśli chodzi o praktykę, jeśli chodzi o teorie to polecam robić dużo testów bo pytania się powtarzają (lepiej czasem zapłacić za dostęp do nich jeśli trzeba płacić) i ewentualnie jak można zobaczyć błędne odpowiedzi to lepiej to zrobić, postarać się zapamiętać, ewentualnie sobie zapisać gdzieś lub zrobić zdjęcie.
EDIT: Wiem, że się rozpisałem na ten temat, ale może pomoże
@@Felix_Allen wielkie dzięki raczej z teorią se poradzę bo 2x egzamin wewnętrzny zdałem na 100%, łuk i górka raczej też a tego czego najbardziej się boje to że będą jakieś budowy ,znany ruchu na które nie jestem przyzwyczajony i tam jakiś błąd zrobię
A że dopiero w piątek zdaje teorię to zastanawiam się czy zdawać w Gdańsku czy zapisać się do miasta gdzie jest 1 rondo i światła bo w mieście tyle nieprzewidzianych rzeczy jest że chyba nawet najlepszy by nie zdał na 100%
Ale wielkie dzięki za uwagi
A słyszałem też że żeby nie zapomnieć jazdy to lepiej se też dokupić kilka dni przed żeby wszystko se przypomnieć. Pomoże czy nie zabardzo?
@@wulkan3 Co do wyboru miejsca egzaminu - lepiej wybrać tam, gdzie się lepiej będziesz czuł. Ja sam zdawałem we Wrocławiu, ale z tego względu, że znam miasto i instruktorzy mi pokazywali dużo pułapek egzaminacyjnych w nim. W mniejszym mieście może faktycznie łatwiej zdać bo jest mniej problemów, ale się nie wypowiem dokładnie. Jeśli chodzi o dokupywanie jazd przed egzaminem to czasem lepiej faktycznie dokupić. U mnie był właśnie problem taki, że nie jeździłem z 3 miesiące więc przed 4 egzaminem wyjeździłem dodatkowe 5h żeby poczuć się lepiej oraz żeby trochę łuk przypomnieć (bo na trzech egzaminach nie wyjechałem nawet z niego właśnie bo robiłem głupie błędy typu nie rozejrzenie się przed jazdą) i za czwartym razem już na spokojnie jeździłem
@@Felix_Allen bo z drugiej strony tak myślę że pójdę na egzamin to o zobaczę ak to wygląda i najwyżej przed drugą próba do kupię jazde i od razu przećwiczę to co zrobiłem źle i do pytam się o więcej bo jednak też trzeba zobaczyć jak to wygląda