Tomasz, wyrazy uznania i szacunku za wytrwałość i przeprowadzenie tego testu w tak trudnych okolicznościach przyrody. Duży plus dla zegarka, że sam potrafi ocenić i podsumować działanie tej funkcji wyświetlając FAILED. A już na poważnie, skoro wymagana jest aplikacja i praktycznie trzymanie telefonu w ręku, skoro kurtka jest już barierą łączności, to przecież o ile prościej jest korzystać bezpośrednio z telefonu i jakiejś aplikacji nawigacyjnej. Nota bene są mapy, które można pobrać na telefon i nie przejmować się brakiem zasięgu sieci komórkowej. GPS działa przecież niezależnie. Pozdrawiam i dziękuję za ten film.
w GW-9500 fajnie to rozwiązali, nie jest uzależniony od telefonu. Co prawda nie prowadzi do punktu, ale jak się człowiek zgubi w lesie na grzybach to bez problemu zegarek poprowadzi do samochodu pod lasem. Chyba najlepsze rozwiązanie w G-Shock kiedy w kryzysowej sytuacji padnie telefon gdzieś w górach. Pozdrawiam :)
Takie zegarki, wymagją właśnie takich recenzji w terenie. Ja funkcję znam doskonale i to działa bardzo dobrze. Nie wiem jaki masz telefon, ale w Iphone nie ma zadnych problemów z łączeniem. Ważne aby apka nie była zamknięta. Mowa tutaj o GG B100. W GG B100 ta funkcja działa przez 3 minuty, i trzeba ją przyciskiem kompasu przedłużyć o kolejne 3 minuty. No musze pryznać, że ja nie mam takich cyrków jak Ty miałeś. Co wiecej zegarek się łączy z apką nawet jak ona nie działa w tle.Więcej takich filmów panie Tomku.
Wielkie brawa za podjęcie próby sprawdzenia funkcji w tak ekstremalnych warunkach!😉 No i okazuje się, że dokładność wskazań jest raczej umowna. I nie zgodzę się, że 40 metrów t dobry wynik. Zwłaszcza w górach może się okazać, że dwadzieścia metrów dalej może być... przepaść. 😀 Ale pobawić się można. Pozdrawiam! 👍
Beznadziejny crap. Kapryśne, zawodne, niewygodne, a co najważniejsze - kompletnie nieprzydatne w terenie. W ciągu kilku/kilkunastu kilometrów wędrówki po górach czy lasach (czyli wszędzie tam, gdzie można się zgubić, bo przeszkody terenowe zasłonią nam punkt, do którego chcemy wrócić), wskazywanie kierunku w linii prostej jest nic niewarte. Nie wyobrażam sobie wędrówki, w której nie skręcamy (np. chcąc ominąć wzniesienie, gęste zalesienie, czy dojść do przeprawy przez strumień), więc coś, co wskazuje nam drogę tylko na zasadzie kierunku po prostej, jest całkowicie nieprzydatne. A do tego prąd znika jak wściekły z zegarka i telefonu, skutkiem czego, gdy nas ta opcja zaprowadzi w miejsce, w którym w końcu utkniemy na amen (gęsty las, bagno, pionowe skały), to nawet nie będziemy mieli jak wezwać pomocy… W takiej sytuacji lepszy jest zwykły tracking GPS (do zrealizowania wieloma aplikacjami), który po prostu zapisze dokładnie całą trasę, a nie tylko zapamięta miejsce startu. Oczywiście też będzie żarł baterię, ale tylko w telefonie, a nie w dwóch urządzeniach jednocześnie, a na dodatek będzie prowadził dokładnie po trasie, a nie tylko podając kierunek w linii prostej. Dzięki temu szybciej wrócimy - więc pewnie i zdążymy przed rozładowaniem.
Odpalasz sobie tę funkcję - obierasz azymut, zapamiętujesz kurs kompasu i można sobie w ten sposób fajnie nawigować. Owszem trąci to trochę myszką w dzisiejszych czasach, ale osobiście używając na co dzień Garmina Fenixa 7 lubię sobie czasami robić jakieś "wyzwanie" i nawigować na szlaku właśnie dzięki tej funkcji. Czasami warto wrócić do starych metod.
Skoro tyle różnych opinii to może taka propozycja: proszę zrobić test zegarków które mają taką funkcję "trackera" , prowadzenia do celu. To może pomóc przy wyborze i zakupie. Bardzo dziękuję, pozdrawiam i ciekawych pomysłów życzę.
Szacun za recenzje. Ale to pokazuje ułomnosci tego zegarka w terenie. Ładny wygląd , ale tak naprawdę mało kto go będzie tyrał w błocie. Garmin to jednak wyższa polka za mniejsze pieniądze.
Oczywiście , że Garmin to zupełnie co innego. Pamiętaj jednak, że G Shock to też design który przyciąga oko. Mam Fenixa i zakładam do aktywności , ale nosić go codziennie to dla mnie nuda, bo niczym w wyglądzie nie zachwyca. Inna sprawa , że Casio po prostu mogłoby zrobić rasowego smarta jak Garmin czy Suunto….
No nie wiem czy nuda. Aplikacja na telefon Garmina to niezly bajer. Rywalizacja w liczbie krokow, czy aktywnosciach sportowych z trofeami to nuda ? Choc lubie G-Shocki wlasnie takie smaczki Garmina mnie ciagna do nosze co dziennie Fenixa.
@@bartoszszurka4 ale piszesz o aplikacji która jest świetna. Ja mówię o wyglądzie zegarka na ręku. Tak Garmin to nuda , po prostu mała patelnia. Zero wrażenia. G Shocki mają swój charakter i to on je mocno wyróżnia. Wszystko inne wiadomo Garmin zjada na śniadanie. Choć jako użytkownik Garmina muszę powiedzieć , że też zalicza wtopy…
Mam podobne u siebie w GG-B100. Na telefonie Samsunga S20FE potrafi bardzo często się rozłączać mimo, że aplikacja ma pełne uprawnienia ustawione w telefonie. W sumie opcja fajna jak na zwykły kwarcowy zegarek, ale w dzisiejszych czasach mocno trąci myszką. Ale z drugiej strony lepiej, ze jest niż jej nie ma. Jak ktoś potrafi nawigować w terenie wg kompasu i wyznaczania kierunku w oparciu o jakieś punkty szczegółowe to wystarczy na początku wyznaczyć sobie w ten sposób kierunek i już później nawigować wg kompasu bez tej opcji. Ewentualnie co jakiś czas sprawdzić namiar i pozostałą odległość. Na co dzień w terenie używam Garmina Fenixa 7 i tutaj to jest przepaść technologiczna i praktyczna, ale Casio ma to coś w sobie i kupiłem go sobie tak dla kaprysu i z nostalgii bo w czasach, gdy jeszcze nie miałem smart zegarka to miałem "Ryśka " i to było "coś" na tamte czasy :)
Dzięki za test! Zawsze ciekawie się ogląda ale funkcja zdecydowanie nie potrzebna. Szybciej co 5min wyciagnac tel i luknąć gdzie jesteśmy i podejrzewam ze byłoby to mniejszym obciążeniem prądowym dla tel niż takie śledzenie. Pomijając to zegarek bardzo ładny ❤
Przy glebie na motocyklu a miałem kombinezon urwały się mocowania do teleskopu trzymającego pasek. Taki właśnie jest G-shock. Zegarki fajne ale nie są takie wytrzymałe jak to w reklamach.
Casio to taka nokia z początku rewolucji smartfonowej. Przesypia swoją szansę i takimi bublami oddaje rynek dla garmina i spółki.. Szkoda potencjału.. Jak dla mnie ostatnim prawdziwym zaawansowanym gshockiem był rangeman gpr b1000, od jego wypustu jest coraz gorzej. Zegarki z gps ale bez gps, zegarki opierające swe funkcje na appce do smartfona, którą cały czas zrywa i która się wysypuje ciągle... Kurde no sorry nie kupuję tego...nadal zostaje przy 5cio letnim rangemanie🤷♂️
Tomku z przykrością to powiem ale najtańszy Garmin Instinct 2 solar miażdży te nowy Gshocki za 1/3 ceny zakupu. Jeżeli będziesz miał okazję zrób test porównawczy a wyniki mocno Cię zaskoczą
Nie musi być Garmin. Każdy smartwatch: samsung, huawei itd, itp. Miałem samsung watch pierwszej generacji z wbudowanym gps i dokładność bardzo akceptowalna. Tutaj to lipa - zależy tylko i wyłącznie od dokładności gps telefonu. Jak telefon w kieszeni to i będzie gorzej. Większy problemem jest ten dość długi czas aktualizacji - powinno to być na bieżąco. Ale wtedy baterię zje w jeden dzień;-)
G-Shocki nie służą do nawigacji. Żaden. Nie po to zostały stworzone. Ich ideą jest zwiększona odporność na czynniki fizyczne. Wszystkie dodatkowe funkcje to wyłącznie ciekawostki. Ot - bajery, które pozwalają się cieszyć pasjonatom marki. Owszem, Garminy są w tym zakresie lata świetlne przed G-Shockami - ale są smartwatchami. Tylko GSWH1000 zalicza się do "bystrychzegarków". Ale nawet on w materii "smart" nie dorównuje choćby i prostemu Galaxy Watch Samsunga. Zatem nie ma co wylewać hejtu na markę G-Shock. To tak samo, jak nie ma co oczekiwać po SUVie, że przejedzie amazońską dżunglę. Polecam właścicielowi Garmina zabrać się z nim na nadgarstku do pracy w kamieniołomie. G-Shock przeżyje, gwarantuję.
No niestety, fala krytyki jaka spada na Casio jest całkowicie moim zdaniem zasłużona. I nie, Garminy, to nie są smartwatche po prostu tak bardzo technologicznie wyprzedzają G-Shocki, że może się tak wydawać. Jeżeli chodzi o mit wytrzymałości G-Shocków, to cóż przerobiłem kilka modeli w swoim zyciu i żeby nie być gołosłowny: GWN Q1000, GWN 1000 i GPW 1000 wszystkie mają dziadowski element sterujący koronką, który był mi się uprzejmy schrzanić we wsdzytskich trzech modelach. Mój zegarmistrz, ja wymieniał te śmieszne mikrosprężynki stwierdził tylko - Działa byle za często nie używać. Tyle w kwestii niezawodności. Aaa, tak przy okazji mam kolegów, którzy bawią się w taki bardziej zaawansowany terkking i jakoś nikt z nich nie używa G-Shocków, a wszyscy takich, czy innych Garminów. Pewnie banda hejterów z nich jest. 😁
Za te pieniądze to nawigacja powinna działać bez telefonu. Po prostu powinien byc moduł wbudowany. Gdy mowilmy o zegarku za 300zl ok. Ale za prawie 4000zl ??? Smiech.
Przecież ten zegarek nie jest tania propozycja, a funkcja, którą prezentujesz to jakiś dramat. Jak patrzę na ten test z boku, to nachodzą mnie myśli, że prezentujesz jakiś zabawkowy zegarek, bo trzeba przyznać, że to bardziej funkcja dla zabawy niż taka, na której można w 100% polegać. Nie porównuje nawet do Garminie, bo tu mamy zegarek a tam smartwatch, no ale jednak. Jaka jest cena tego G-Shocks a jaka np. Garmin Instinct 2, który teraz można już kupić od 900 zł, nie mówiąc o wersji Instinct 1, która funkcjonalnością nie odbiega od Instincta drugiej generacji. Zegarek fajny (mówię o G-Shocku), ale nie z tą ceną w porównaniu do funkcjonalności jakie oferuje. Skoro do korzystania z namierzania potrzebny jest smartfon z Bluetooth, aplikacja Casio działająca w tle i GPS na telefonie, to przy tej wygodzie używania wolę sobie odpalić nawigację z mapami np. Mapy.cz i udać się w teren. To już bardziej w tym zegarku będzie przydatna funkcja kompasu, ale to też bardziej gdy kierujemy się na azymut, bo gdy mamy mapę papierową, to lepszy będzie tradycyjny kompas i linijka. Sorry jak dla mnie zabawka ta funkcjonalność z GPS w G-Shocku. Chciałem go kupić, ale Twoja prezentacja wyleczyła mnie z tego pomysłu. Bardzo dobra robotę robisz bo dzięki temu pozwalasz wielu ludziom zaoszczędzić sobie frustracji i rozczarowania, a szczególnie zawodu gdyby nastawili się w 10% na poleganie na tego typu funkcjonalnościach w terenie, w górach, na wędrówkach, itp.
Tomasz, wyrazy uznania i szacunku za wytrwałość i przeprowadzenie tego testu w tak trudnych okolicznościach przyrody.
Duży plus dla zegarka, że sam potrafi ocenić i podsumować działanie tej funkcji wyświetlając FAILED.
A już na poważnie, skoro wymagana jest aplikacja i praktycznie trzymanie telefonu w ręku, skoro kurtka jest już barierą łączności, to przecież o ile prościej jest korzystać bezpośrednio z telefonu i jakiejś aplikacji nawigacyjnej. Nota bene są mapy, które można pobrać na telefon i nie przejmować się brakiem zasięgu sieci komórkowej. GPS działa przecież niezależnie.
Pozdrawiam i dziękuję za ten film.
w GW-9500 fajnie to rozwiązali, nie jest uzależniony od telefonu. Co prawda nie prowadzi do punktu, ale jak się człowiek zgubi w lesie na grzybach to bez problemu zegarek poprowadzi do samochodu pod lasem. Chyba najlepsze rozwiązanie w G-Shock kiedy w kryzysowej sytuacji padnie telefon gdzieś w górach. Pozdrawiam :)
Takie zegarki, wymagją właśnie takich recenzji w terenie. Ja funkcję znam doskonale i to działa bardzo dobrze. Nie wiem jaki masz telefon, ale w Iphone nie ma zadnych problemów z łączeniem. Ważne aby apka nie była zamknięta. Mowa tutaj o GG B100. W GG B100 ta funkcja działa przez 3 minuty, i trzeba ją przyciskiem kompasu przedłużyć o kolejne 3 minuty. No musze pryznać, że ja nie mam takich cyrków jak Ty miałeś. Co wiecej zegarek się łączy z apką nawet jak ona nie działa w tle.Więcej takich filmów panie Tomku.
Ja też nie mam gg b100 pod tym kątem pracuje jak trzeba
Wielkie brawa za podjęcie próby sprawdzenia funkcji w tak ekstremalnych warunkach!😉 No i okazuje się, że dokładność wskazań jest raczej umowna. I nie zgodzę się, że 40 metrów t dobry wynik. Zwłaszcza w górach może się okazać, że dwadzieścia metrów dalej może być... przepaść. 😀 Ale pobawić się można. Pozdrawiam! 👍
Beznadziejny crap. Kapryśne, zawodne, niewygodne, a co najważniejsze - kompletnie nieprzydatne w terenie. W ciągu kilku/kilkunastu kilometrów wędrówki po górach czy lasach (czyli wszędzie tam, gdzie można się zgubić, bo przeszkody terenowe zasłonią nam punkt, do którego chcemy wrócić), wskazywanie kierunku w linii prostej jest nic niewarte. Nie wyobrażam sobie wędrówki, w której nie skręcamy (np. chcąc ominąć wzniesienie, gęste zalesienie, czy dojść do przeprawy przez strumień), więc coś, co wskazuje nam drogę tylko na zasadzie kierunku po prostej, jest całkowicie nieprzydatne. A do tego prąd znika jak wściekły z zegarka i telefonu, skutkiem czego, gdy nas ta opcja zaprowadzi w miejsce, w którym w końcu utkniemy na amen (gęsty las, bagno, pionowe skały), to nawet nie będziemy mieli jak wezwać pomocy… W takiej sytuacji lepszy jest zwykły tracking GPS (do zrealizowania wieloma aplikacjami), który po prostu zapisze dokładnie całą trasę, a nie tylko zapamięta miejsce startu. Oczywiście też będzie żarł baterię, ale tylko w telefonie, a nie w dwóch urządzeniach jednocześnie, a na dodatek będzie prowadził dokładnie po trasie, a nie tylko podając kierunek w linii prostej. Dzięki temu szybciej wrócimy - więc pewnie i zdążymy przed rozładowaniem.
Badziew straszny
@@JosephSeedgbdh2k działa bez zarzutu wszystkie funkcje
Odpalasz sobie tę funkcję - obierasz azymut, zapamiętujesz kurs kompasu i można sobie w ten sposób fajnie nawigować. Owszem trąci to trochę myszką w dzisiejszych czasach, ale osobiście używając na co dzień Garmina Fenixa 7 lubię sobie czasami robić jakieś "wyzwanie" i nawigować na szlaku właśnie dzięki tej funkcji. Czasami warto wrócić do starych metod.
Witam Tomaszu pozdrawiam z Angli
Skoro tyle różnych opinii to może taka propozycja: proszę zrobić test zegarków które mają taką funkcję "trackera" , prowadzenia do celu.
To może pomóc przy wyborze i zakupie. Bardzo dziękuję, pozdrawiam i ciekawych pomysłów życzę.
Dzięki za ten test.
Szacun za recenzje. Ale to pokazuje ułomnosci tego zegarka w terenie. Ładny wygląd , ale tak naprawdę mało kto go będzie tyrał w błocie. Garmin to jednak wyższa polka za mniejsze pieniądze.
Oczywiście , że Garmin to zupełnie co innego. Pamiętaj jednak, że G Shock to też design który przyciąga oko. Mam Fenixa i zakładam do aktywności , ale nosić go codziennie to dla mnie nuda, bo niczym w wyglądzie nie zachwyca. Inna sprawa , że Casio po prostu mogłoby zrobić rasowego smarta jak Garmin czy Suunto….
No nie wiem czy nuda. Aplikacja na telefon Garmina to niezly bajer. Rywalizacja w liczbie krokow, czy aktywnosciach sportowych z trofeami to nuda ? Choc lubie G-Shocki wlasnie takie smaczki Garmina mnie ciagna do nosze co dziennie Fenixa.
@@bartoszszurka4 ale piszesz o aplikacji która jest świetna. Ja mówię o wyglądzie zegarka na ręku. Tak Garmin to nuda , po prostu mała patelnia. Zero wrażenia. G Shocki mają swój charakter i to on je mocno wyróżnia. Wszystko inne wiadomo Garmin zjada na śniadanie. Choć jako użytkownik Garmina muszę powiedzieć , że też zalicza wtopy…
Mam podobne u siebie w GG-B100. Na telefonie Samsunga S20FE potrafi bardzo często się rozłączać mimo, że aplikacja ma pełne uprawnienia ustawione w telefonie. W sumie opcja fajna jak na zwykły kwarcowy zegarek, ale w dzisiejszych czasach mocno trąci myszką. Ale z drugiej strony lepiej, ze jest niż jej nie ma. Jak ktoś potrafi nawigować w terenie wg kompasu i wyznaczania kierunku w oparciu o jakieś punkty szczegółowe to wystarczy na początku wyznaczyć sobie w ten sposób kierunek i już później nawigować wg kompasu bez tej opcji. Ewentualnie co jakiś czas sprawdzić namiar i pozostałą odległość. Na co dzień w terenie używam Garmina Fenixa 7 i tutaj to jest przepaść technologiczna i praktyczna, ale Casio ma to coś w sobie i kupiłem go sobie tak dla kaprysu i z nostalgii bo w czasach, gdy jeszcze nie miałem smart zegarka to miałem "Ryśka " i to było "coś" na tamte czasy :)
Trochę bez sensu. Skoro zegarek musi być sparowany z fonem to nie lepiej korzystać z navi w fonie? Zegarek bardzo ładny.
Dzięki za test! Zawsze ciekawie się ogląda ale funkcja zdecydowanie nie potrzebna. Szybciej co 5min wyciagnac tel i luknąć gdzie jesteśmy i podejrzewam ze byłoby to mniejszym obciążeniem prądowym dla tel niż takie śledzenie. Pomijając to zegarek bardzo ładny ❤
Witam super film dziękuję.
Przy glebie na motocyklu a miałem kombinezon urwały się mocowania do teleskopu trzymającego pasek. Taki właśnie jest G-shock. Zegarki fajne ale nie są takie wytrzymałe jak to w reklamach.
Jaki model?
Urwały się, bo działała duża siła. Motor cały po wypadku ?
W wytrzymałości G chodzi o to, aby moduł pozostał nietknięty.
Do szczęścia jeśli chodzi o funkcje brakuje mi tylko krokomierza w tym zegarku (która z tego co wiem jest w którejś z poprzednich wersji Mudmaster)
Krokomierz jest w gg b100
No i jak tu pracowac jak nowy material wchodzi
Casio to taka nokia z początku rewolucji smartfonowej. Przesypia swoją szansę i takimi bublami oddaje rynek dla garmina i spółki.. Szkoda potencjału.. Jak dla mnie ostatnim prawdziwym zaawansowanym gshockiem był rangeman gpr b1000, od jego wypustu jest coraz gorzej. Zegarki z gps ale bez gps, zegarki opierające swe funkcje na appce do smartfona, którą cały czas zrywa i która się wysypuje ciągle... Kurde no sorry nie kupuję tego...nadal zostaje przy 5cio letnim rangemanie🤷♂️
Tomku z przykrością to powiem ale najtańszy Garmin Instinct 2 solar miażdży te nowy Gshocki za 1/3 ceny zakupu. Jeżeli będziesz miał okazję zrób test porównawczy a wyniki mocno Cię zaskoczą
Nie musi być Garmin. Każdy smartwatch: samsung, huawei itd, itp. Miałem samsung watch pierwszej generacji z wbudowanym gps i dokładność bardzo akceptowalna. Tutaj to lipa - zależy tylko i wyłącznie od dokładności gps telefonu. Jak telefon w kieszeni to i będzie gorzej. Większy problemem jest ten dość długi czas aktualizacji - powinno to być na bieżąco. Ale wtedy baterię zje w jeden dzień;-)
@@mariuszb4011 Samsung na baterii max 3 dni Instinct solar od 28 do 40 w zależności od pory roku
Dobra pogoda na testy
I jeszcze jednen "pomysł":
Czym się różni gwg 1000 od gwg 2000
Może warto napisać do przedstawiciela G-shock że został przeprowadzony test i że nie działa to tak jak powinno. Może poprawią wady. Pozdrawiam
Pomóż co trzeba dokładnie pobrać żeby gwg b1000 łączył się automatycznie z zegarem atomowym w nocy.
Z góry dziękuję
pisali o tym dość mocno. GWGB 1000 potrzebuje aktualizacji softu, coś tam zepsuli i wypuścili bubla co się nie łączy. Zrób po prostu upgrade softu.
Ta funkcja by mi się tak przydała jak zającowi Dzwoneczek niestety
Funcka ta sprawdziłaby się w zegarkach z GPS, np GBD-H2000. Ciekawe, czy któraś aktualizacja wprowadzi taką funkcję 🤨
G-Shocki nie służą do nawigacji. Żaden. Nie po to zostały stworzone. Ich ideą jest zwiększona odporność na czynniki fizyczne. Wszystkie dodatkowe funkcje to wyłącznie ciekawostki. Ot - bajery, które pozwalają się cieszyć pasjonatom marki. Owszem, Garminy są w tym zakresie lata świetlne przed G-Shockami - ale są smartwatchami. Tylko GSWH1000 zalicza się do "bystrychzegarków". Ale nawet on w materii "smart" nie dorównuje choćby i prostemu Galaxy Watch Samsunga.
Zatem nie ma co wylewać hejtu na markę G-Shock. To tak samo, jak nie ma co oczekiwać po SUVie, że przejedzie amazońską dżunglę.
Polecam właścicielowi Garmina zabrać się z nim na nadgarstku do pracy w kamieniołomie. G-Shock przeżyje, gwarantuję.
No niestety, fala krytyki jaka spada na Casio jest całkowicie moim zdaniem zasłużona. I nie, Garminy, to nie są smartwatche po prostu tak bardzo technologicznie wyprzedzają G-Shocki, że może się tak wydawać. Jeżeli chodzi o mit wytrzymałości G-Shocków, to cóż przerobiłem kilka modeli w swoim zyciu i żeby nie być gołosłowny: GWN Q1000, GWN 1000 i GPW 1000 wszystkie mają dziadowski element sterujący koronką, który był mi się uprzejmy schrzanić we wsdzytskich trzech modelach. Mój zegarmistrz, ja wymieniał te śmieszne mikrosprężynki stwierdził tylko - Działa byle za często nie używać. Tyle w kwestii niezawodności. Aaa, tak przy okazji mam kolegów, którzy bawią się w taki bardziej zaawansowany terkking i jakoś nikt z nich nie używa G-Shocków, a wszyscy takich, czy innych Garminów. Pewnie banda hejterów z nich jest. 😁
czyli tak jak myślałem bezużyteczna bez telefonu funkcja, szkoda
naprawdę myślałeś , że to będzie działać bez telefonu ? W jaki niby sposób jak nie ma GPS…
Ławy .. Puszcza Kampinoska .KPN nie jedną wioskę wysiedlił pod pochłonięcie jej przez przyrodę...
Powitać
Za te pieniądze to nawigacja powinna działać bez telefonu. Po prostu powinien byc moduł wbudowany. Gdy mowilmy o zegarku za 300zl ok. Ale za prawie 4000zl ??? Smiech.
Przecież ten zegarek nie jest tania propozycja, a funkcja, którą prezentujesz to jakiś dramat. Jak patrzę na ten test z boku, to nachodzą mnie myśli, że prezentujesz jakiś zabawkowy zegarek, bo trzeba przyznać, że to bardziej funkcja dla zabawy niż taka, na której można w 100% polegać. Nie porównuje nawet do Garminie, bo tu mamy zegarek a tam smartwatch, no ale jednak. Jaka jest cena tego G-Shocks a jaka np. Garmin Instinct 2, który teraz można już kupić od 900 zł, nie mówiąc o wersji Instinct 1, która funkcjonalnością nie odbiega od Instincta drugiej generacji. Zegarek fajny (mówię o G-Shocku), ale nie z tą ceną w porównaniu do funkcjonalności jakie oferuje. Skoro do korzystania z namierzania potrzebny jest smartfon z Bluetooth, aplikacja Casio działająca w tle i GPS na telefonie, to przy tej wygodzie używania wolę sobie odpalić nawigację z mapami np. Mapy.cz i udać się w teren. To już bardziej w tym zegarku będzie przydatna funkcja kompasu, ale to też bardziej gdy kierujemy się na azymut, bo gdy mamy mapę papierową, to lepszy będzie tradycyjny kompas i linijka. Sorry jak dla mnie zabawka ta funkcjonalność z GPS w G-Shocku. Chciałem go kupić, ale Twoja prezentacja wyleczyła mnie z tego pomysłu. Bardzo dobra robotę robisz bo dzięki temu pozwalasz wielu ludziom zaoszczędzić sobie frustracji i rozczarowania, a szczególnie zawodu gdyby nastawili się w 10% na poleganie na tego typu funkcjonalnościach w terenie, w górach, na wędrówkach, itp.
🙃👍👌
zwykła busola działa solidniej
Ta "funkcja" jest żenująca. Spróbowałem tylko w czasie jednego wyjazdu, więcej nie miałem ochoty
Żenua
To znaczy bez telefonu ani rusz?A mówi się że jest to zegarek taktyczny .Moim zdaniem za takie pieniądze powinien mieć wbudowany GPS.
Zegarek prezentuje sie fajnie ale cena jest kompletnie nie do zaakceptowania.