@@sebastianb.8509 Dobry wieczór, zapewniamy, że staraliśmy się dopracować grę w najdrobniejszych detalach zarówno wizualnych, jak i mechanicznych, dlatego bardzo cieszą nas miłe słowa o naszej grze. Jednak również z pokorą przyjmujemy wszelką krytykę, tym bardziej w tak fachowym wydaniu jak robi to Pan Gambit. To dla nas cenne wskazówki do pracy przy ewentualnych kolejnych tytułach z serii Expert.
@@GRANNATV takie słowa od wydawcy, pod materiałem, który nie jest hurraoptymistyczny, to coś naprawdę wspaniałego. Dziękuję i gratuluję, bo mimo tego, że mi coś nie przypadło do gustu, to Dwergar na pewno będzie jasnym punktem Waszego portfolio wydawniczego :)
@@GambitTV Szanowny Panie, wiemy doskonale, że poświęcił Pan mnóstwo czasu na bardzo wnikliwe sprawdzenie naszej gry. Widzimy to zarówno po omówieniu zasad, jak i wymienionych przez Pana zaletach oraz zauważonych mankamentach, co więcej wszystko Pan rzetelnie argumentuje. Nie będziemy dyskutować nad kwestią gustu, bo to oczywiste, że każdy gracz ma inne preferencje/punkt odniesienia. Tak profesjonalna recenzja jest dla nas źródłem wielu wartościowych informacji i tak ją traktujemy, nie oczekiwaliśmy reklamy. Zatem nie możemy napisać niczego innego jak jeszcze raz: bardzo dziękujemy. :)
@@GRANNATV a ja dodam od siebie, że mi gra podeszła strasznie. Faktycznie mankamenty drobne są, przede wszystkim przestoje przy większej ilości graczy oraz to że przy mniejszej ilości nie wszystkie mechaniki działają tak dobrze. Plansza główna jak i oznaczenia niektóre są nieczytelne to też fakt, bardzo mi brakuje nazw zdarzeń na kartach zdarzeń. Opisy są klimatyczne i z nich wynika to co się dzieje w danej rundzie, ale niestety muszę zerknąć do instrukcji żeby to sprawdzić (a najpierw sprawdzić mikroskopijny wręcz numer karty). Nazwy miejsc w których wykonujemy akcję na planszy też by się przydały bo tak to trzeba je wykuć na pamięć (z czasem to się stanie), ale na początku wszyscy mówią "tam" i wskazują. Natomiast poza wieloma wymienionymi w materiale plusami plansza mimo braku czytelności jest fajna, podoba mi się że jest aż tyle rzeczy na niej bo jest klimatyczna mimo wszystko, podoba mi się regrywalność wynikająca z tego że do dyspozycji mamy kilka talii, karty wydarzeń nie zawsze są takie same, robotnicy też są w różnych proporcjach w zależności od gry. Jednak nawiązując do materiału, między mną a Dwergarem zaiskrzyło i to bardzo. Przede wszystkim klimat jest świetny i to dla mnie robi robotę, a pomimo przestojów zabawa jest fajna i czas leci bardzo przyjemnie. Gra jest piękna i ja ze swojej strony polecam sprawdzić, szczególnie jak ktoś nie ma jeszcze tego typu gry w kolekcji. Za tą cenę (ja kupiłem za jakieś 114 zł) warto dla tego klimatu i ilości rzeczy które dostajemy.
Fajnie jak w podsumowaniu mówiąc, że masz lepsze w swojej opinii tego typu gry w kolekcji, to przytaczasz jakieś konkretne przykłady. To pozwala widzom uzyskać jakiś punkt odniesienia i umożliwia własną analizę porównawczą.
Bardzo fajne te krótkie przebitki w trakcie podsumowania, pokazujące elementy, które w danym momencie omawiasz. Dla mnie mogłoby być ich nawet więcej. Pozdrawiam
Uwagi krytyczne Gambita jak najbardziej trafne! (z wyjątkiem znaczników surowców - nam ten żwirek kompletnie w niczym nie przeszkadza, a robi gigantyczny klimat). Paradoksalnie, najbardziej doskwierają mi nie faktyczne mankamenty mechaniczne, ale brak opisów na kartach i planszy. Mechanika ma swoje ograniczenia, ok. Ale nie pozbawiajmy gry klimatu przez brak opisów na kartach (one są w instrukcji, ale naiwnością jest sądzić, że będziemy do niej za każdym razem sięgać. Po prostu mówimy: realizuję ten kontrakt...)
tak samo, nam te znaczniki nie przeszkadzały, nic się nie myliło (poza symbolami na planszy, ale po przyzwyczajeniu już było ok). Gambit, mniej alko przy graniu! :)
Wczoraj zagraliśmy pierwszą partię na cztery osoby. W zasadzie zastrzeżenia mamy podobne. Strasznie brakuje jakiegokolwiek tekstu na kartach żeby zrobić minimum klimatu. Oznaczenia materiałów na planszy chyba poprawię markerem bo łatwiej je rozczytać po kształtach niż kolorze. Przy czwórce downtime trochę boli, ale ogólnie entuzjazm był bardzo duży. Chwilę zajęło, żeby przyswoić sobie myk z zależnościami w ustawianiu kolejności robotników żeby wycisnąć maks, ale po trzech-czterech turach zabawa już przednia. Naprawdę fajnie można pogłówkować i w naszej kolekcji wchodzi na pozycję, że raczej na półce się nie zakurzy. PS: Szacun dla Granny za reakcję pod filmem.
Dzięki Gambit, jak zwykle rzetelnie i szczerze i bardzo profesjonalnie. Ja odpaliłem Dwergar 3 razy rodzinnie i bardzo nas ta gra kręci. Odnośnie uwag - trochę ciężej się wchodzi na początku z powodu braku opisów w różnych miejscach, o czym Tomek wspomina, ale po kilku rozgrywkach to już nie stanowi problemu. Trzeba też doczytywać opisy kart w instrukcji - szkoda, bo tam są twisty fabularno-klimatyczne. Same znaczniki bardzo nam się podobają, szkoda tylko, że pierwsze zawsze leci nad stołem "podaj węgiel i srebro" zamiast kamień i stal. Te znaczniki powinny być bardziej podobne do siebie. Kryształy zresztą podobnie - automatycznie "dawaj ametyst", tylko złoto przypomina złoto.
Witam, jak zawsze pełen profesjonalizm. Oglądam od pewnego czasu wiele recenzji, ale przyznam się że Twoje są na najwyższym poziomie. Bardzo mi się podoba przedstawianie wad i zalet gier, to naprawdę kawał dobrej roboty. Dziękuję i pozdrawiam :)
Osobiście odebrałem to tak, że długi "down time" przy kilku graczach i czekasz , ale jeśli masz piec, to pilnujesz sobie, czy generowane jest ciepło podczas ich ruchów. Faktycznie przy dwóch graczach nie zawsze jest ono generowane, ale i rozgrywka się szybciej toczy :)
W pierwszej chwili myślałem że chodzi o Pratchettową piosenkę krasnoludzką: "Złoto, złoto, złoto, złoto" ;) @Gambit: ale żeś mnie przestraszył w 35:01 - aż musiałem cofnąć i włączyć odtwarzanie z normalną prędkością XDDD Swoją drogą widać, że już wyczekujesz świąt by choć trochę odpocząć. Gorączka przedświąteczna chyba daje ci w kość ;) (a komu nie?) Dużo zdrowia na ten czas!
Dzięki. Przyznam się, że troszeczkę się zdziwiłem jak dowiedziałem się o tym że Granna wypuściła takie euro. Przeważnie to jakieś gry dla dzieci wydają albo rodzinne. To zdecydowanie coś cięższego w ich asortymencie. Pewnie dlatego jest dopisek expert. Easter eggs użyte na okładce sugeruje, że kopalnia w grze to Moria a ten krasnolud to może być sam Balin :) Czekam na Twoją opinię o Aliens: Another Glorious Day in the Corps!
Też mi brakuje podpisów na kartach i planszy... Dało by to sporo klimatu. Granna tłumaczy to tym, że ma być multi narodowo. Wszystko idzie w świat, tylko instrukcję podmienią. Z jednej strony rozumiem, z drugiej brakuje tego i nie rozumiem ;)
Żebyś wiedział :) Jak to powiedziałem, to taki chochlik na ramieniu zapytał "Jesteś pewien, że 3, a może były 4" No i musiałem zerknąć, żeby nie walnąć głupiej gafy :D
Gambicie; odnośnie braku tytułów na kartach. Obstawiam, że autorzy produkowali grę w kilku językach i poszli troszkę na łatwiznę, bo produkcja kart była dla każdego kraju ta sama, bo nie ma tam tekstu. Tak mi się wydaję. Oczywiście zgadzam się z Tobą, też wolałbym podpisy na kartach i na planszy nazwy lokacji. Chyba z tyłu instrukcji są nazwy i opisy, jeśli mnie pamięć nie myli.
Hej Gambit :) Przepraszam że filmik taki a pytanie takie, ale mam pewne pytanie. Czy planujesz zrobić rewizję Pana Lodowego Ogrodu albo jeśli nie czy na przestrzeni czasu wciąż lubisz w nią grać i czy co jakiś czas ląduje u Ciebie na stole ? Filmik bardzo fajny, podoba mi się jak to wszystko opisujesz :) Zdrówka życzę !
Przez bardzo długi czas z ciężkością zatrzymałem się na hard rocku. Z okazjonalnym Iron Maiden, czy Metallicą. Ostatnio zahaczyłem sobie jeszcze Power i Epic Metal. Cięższe klimaty jakoś mnie nie kręcą.
Piec buduje się nie zamiast wykonania akcji, a jako dodatek do wykonanej akcji. Zatem w takim przypadku sztygar wydobywa zasoby, buduje przy okazji piec i wskakuje do wózka.
@@GambitTV Dziękuję! Czyli to taka "specjalizacja" sztygara można powiedzieć. Miałem trzy wersje co do budowania pieców. Ten wydaje się najmilszy z możliwych :)
Dzień dobry, dziękujemy za bardzo rzetelne przedstawienie zasad oraz recenzję.
a My, jako potencjalni klienci, dziękujemy, że GRANNA docenia pracę recenzentów :D Gratuluję pięknego wydania, bardzo dobrej gry :D
@@sebastianb.8509 Dobry wieczór, zapewniamy, że staraliśmy się dopracować grę w najdrobniejszych detalach zarówno wizualnych, jak i mechanicznych, dlatego bardzo cieszą nas miłe słowa o naszej grze. Jednak również z pokorą przyjmujemy wszelką krytykę, tym bardziej w tak fachowym wydaniu jak robi to Pan Gambit. To dla nas cenne wskazówki do pracy przy ewentualnych kolejnych tytułach z serii Expert.
@@GRANNATV takie słowa od wydawcy, pod materiałem, który nie jest hurraoptymistyczny, to coś naprawdę wspaniałego. Dziękuję i gratuluję, bo mimo tego, że mi coś nie przypadło do gustu, to Dwergar na pewno będzie jasnym punktem Waszego portfolio wydawniczego :)
@@GambitTV Szanowny Panie, wiemy doskonale, że poświęcił Pan mnóstwo czasu na bardzo wnikliwe sprawdzenie naszej gry. Widzimy to zarówno po omówieniu zasad, jak i wymienionych przez Pana zaletach oraz zauważonych mankamentach, co więcej wszystko Pan rzetelnie argumentuje. Nie będziemy dyskutować nad kwestią gustu, bo to oczywiste, że każdy gracz ma inne preferencje/punkt odniesienia. Tak profesjonalna recenzja jest dla nas źródłem wielu wartościowych informacji i tak ją traktujemy, nie oczekiwaliśmy reklamy. Zatem nie możemy napisać niczego innego jak jeszcze raz: bardzo dziękujemy. :)
@@GRANNATV a ja dodam od siebie, że mi gra podeszła strasznie. Faktycznie mankamenty drobne są, przede wszystkim przestoje przy większej ilości graczy oraz to że przy mniejszej ilości nie wszystkie mechaniki działają tak dobrze. Plansza główna jak i oznaczenia niektóre są nieczytelne to też fakt, bardzo mi brakuje nazw zdarzeń na kartach zdarzeń. Opisy są klimatyczne i z nich wynika to co się dzieje w danej rundzie, ale niestety muszę zerknąć do instrukcji żeby to sprawdzić (a najpierw sprawdzić mikroskopijny wręcz numer karty). Nazwy miejsc w których wykonujemy akcję na planszy też by się przydały bo tak to trzeba je wykuć na pamięć (z czasem to się stanie), ale na początku wszyscy mówią "tam" i wskazują. Natomiast poza wieloma wymienionymi w materiale plusami plansza mimo braku czytelności jest fajna, podoba mi się że jest aż tyle rzeczy na niej bo jest klimatyczna mimo wszystko, podoba mi się regrywalność wynikająca z tego że do dyspozycji mamy kilka talii, karty wydarzeń nie zawsze są takie same, robotnicy też są w różnych proporcjach w zależności od gry.
Jednak nawiązując do materiału, między mną a Dwergarem zaiskrzyło i to bardzo. Przede wszystkim klimat jest świetny i to dla mnie robi robotę, a pomimo przestojów zabawa jest fajna i czas leci bardzo przyjemnie. Gra jest piękna i ja ze swojej strony polecam sprawdzić, szczególnie jak ktoś nie ma jeszcze tego typu gry w kolekcji. Za tą cenę (ja kupiłem za jakieś 114 zł) warto dla tego klimatu i ilości rzeczy które dostajemy.
Fajnie jak w podsumowaniu mówiąc, że masz lepsze w swojej opinii tego typu gry w kolekcji, to przytaczasz jakieś konkretne przykłady. To pozwala widzom uzyskać jakiś punkt odniesienia i umożliwia własną analizę porównawczą.
I tym sposobem dowiedziałem się co za utwór i zespół leci w tle kiedy gram u kolegi :D
Przerwałem oglądanie na piosenkę ;-) dzięki
Bardzo fajne te krótkie przebitki w trakcie podsumowania, pokazujące elementy, które w danym momencie omawiasz. Dla mnie mogłoby być ich nawet więcej. Pozdrawiam
Może kiedyś będzie więcej. Na razie dopiero zaczynam to robić i się tego w jakiś sposób uczę.
Uwagi krytyczne Gambita jak najbardziej trafne! (z wyjątkiem znaczników surowców - nam ten żwirek kompletnie w niczym nie przeszkadza, a robi gigantyczny klimat). Paradoksalnie, najbardziej doskwierają mi nie faktyczne mankamenty mechaniczne, ale brak opisów na kartach i planszy. Mechanika ma swoje ograniczenia, ok. Ale nie pozbawiajmy gry klimatu przez brak opisów na kartach (one są w instrukcji, ale naiwnością jest sądzić, że będziemy do niej za każdym razem sięgać. Po prostu mówimy: realizuję ten kontrakt...)
tak samo, nam te znaczniki nie przeszkadzały, nic się nie myliło (poza symbolami na planszy, ale po przyzwyczajeniu już było ok). Gambit, mniej alko przy graniu! :)
Dzięki, jak zawsze subiektywnie podchodzisz do tematu, pomimo otrzymania gry do recenzji od wydawcy :) Dobra robota!
Hahaha, wiedziałam, że to będzie WIND ROSE we wstępie! Świetna nuta, świetny materiał, pozdrawiam serdecznie :)
Wczoraj zagraliśmy pierwszą partię na cztery osoby. W zasadzie zastrzeżenia mamy podobne. Strasznie brakuje jakiegokolwiek tekstu na kartach żeby zrobić minimum klimatu. Oznaczenia materiałów na planszy chyba poprawię markerem bo łatwiej je rozczytać po kształtach niż kolorze. Przy czwórce downtime trochę boli, ale ogólnie entuzjazm był bardzo duży. Chwilę zajęło, żeby przyswoić sobie myk z zależnościami w ustawianiu kolejności robotników żeby wycisnąć maks, ale po trzech-czterech turach zabawa już przednia. Naprawdę fajnie można pogłówkować i w naszej kolekcji wchodzi na pozycję, że raczej na półce się nie zakurzy.
PS: Szacun dla Granny za reakcję pod filmem.
Dzięki Gambit, jak zwykle rzetelnie i szczerze i bardzo profesjonalnie. Ja odpaliłem Dwergar 3 razy rodzinnie i bardzo nas ta gra kręci. Odnośnie uwag - trochę ciężej się wchodzi na początku z powodu braku opisów w różnych miejscach, o czym Tomek wspomina, ale po kilku rozgrywkach to już nie stanowi problemu. Trzeba też doczytywać opisy kart w instrukcji - szkoda, bo tam są twisty fabularno-klimatyczne. Same znaczniki bardzo nam się podobają, szkoda tylko, że pierwsze zawsze leci nad stołem "podaj węgiel i srebro" zamiast kamień i stal. Te znaczniki powinny być bardziej podobne do siebie. Kryształy zresztą podobnie - automatycznie "dawaj ametyst", tylko złoto przypomina złoto.
Pierwsze co to pomyślałem o tej piosence, pasuje idealnie! :D
Witam, jak zawsze pełen profesjonalizm. Oglądam od pewnego czasu wiele recenzji, ale przyznam się że Twoje są na najwyższym poziomie. Bardzo mi się podoba przedstawianie wad i zalet gier, to naprawdę kawał dobrej roboty. Dziękuję i pozdrawiam :)
Dziękuje za tą recenzję. zastanawiałem się nad tą grą. Pozdrawiam.
Zaciekawiła mnie ta gra, aż sobie zapisałam w zakładkach aby na przyszłość zapamiętać, jak Starsza wiekowo dorośnie :D
Dzięki.
Nooo... rzeczywiście bardzo dobry kawałek, jest klimat :)
Osobiście odebrałem to tak, że długi "down time" przy kilku graczach i czekasz , ale jeśli masz piec, to pilnujesz sobie, czy generowane jest ciepło podczas ich ruchów. Faktycznie przy dwóch graczach nie zawsze jest ono generowane, ale i rozgrywka się szybciej toczy :)
W pierwszej chwili myślałem że chodzi o Pratchettową piosenkę krasnoludzką: "Złoto, złoto, złoto, złoto" ;) @Gambit: ale żeś mnie przestraszył w 35:01 - aż musiałem cofnąć i włączyć odtwarzanie z normalną prędkością XDDD Swoją drogą widać, że już wyczekujesz świąt by choć trochę odpocząć. Gorączka przedświąteczna chyba daje ci w kość ;) (a komu nie?) Dużo zdrowia na ten czas!
No rest for the wicked. Raczej nie będę miał czasu na odpoczynek. Za dużo materiałów do zrobienia.
Dzięki.
Przyznam się, że troszeczkę się zdziwiłem jak dowiedziałem się o tym że Granna wypuściła takie euro. Przeważnie to jakieś gry dla dzieci wydają albo rodzinne. To zdecydowanie coś cięższego w ich asortymencie. Pewnie dlatego jest dopisek expert.
Easter eggs użyte na okładce sugeruje, że kopalnia w grze to Moria a ten krasnolud to może być sam Balin :)
Czekam na Twoją opinię o Aliens: Another Glorious Day in the Corps!
A ja jeszcze czekam na swój egzemplarz. Ale powinien być w nadchodzącym tygodniu u mnie :)
Pełen profesjonalizm , jak zawsze. Pozdrawiam.
Też mi brakuje podpisów na kartach i planszy... Dało by to sporo klimatu.
Granna tłumaczy to tym, że ma być multi narodowo. Wszystko idzie w świat, tylko instrukcję podmienią. Z jednej strony rozumiem, z drugiej brakuje tego i nie rozumiem ;)
W sumie też w jakiś sposób rozumiem, ale żal pozostaje
14:08 Widać że było cięcie bo musiałeś sprawdzić czy na pewno są 3 kolory robotników :D
Żebyś wiedział :) Jak to powiedziałem, to taki chochlik na ramieniu zapytał "Jesteś pewien, że 3, a może były 4" No i musiałem zerknąć, żeby nie walnąć głupiej gafy :D
Dzięki za recenzję :)
Gambicie; odnośnie braku tytułów na kartach. Obstawiam, że autorzy produkowali grę w kilku językach i poszli troszkę na łatwiznę, bo produkcja kart była dla każdego kraju ta sama, bo nie ma tam tekstu. Tak mi się wydaję. Oczywiście zgadzam się z Tobą, też wolałbym podpisy na kartach i na planszy nazwy lokacji. Chyba z tyłu instrukcji są nazwy i opisy, jeśli mnie pamięć nie myli.
Też tak podejrzewałem, tylko zapomniałem o tym wspomnieć w materiale. Najbardziej wskazuje na to obecność angielskiej instrukcji w pudełku :)
Hej Gambit :) Przepraszam że filmik taki a pytanie takie, ale mam pewne pytanie. Czy planujesz zrobić rewizję Pana Lodowego Ogrodu albo jeśli nie czy na przestrzeni czasu wciąż lubisz w nią grać i czy co jakiś czas ląduje u Ciebie na stole ? Filmik bardzo fajny, podoba mi się jak to wszystko opisujesz :) Zdrówka życzę !
Lubię PLO i chciałbym w niego znów zagrać, ale nie ma czasu i sposobności.
Krasnoludy są Mega :)
Good Job Gambit !
Wytłumacz mojej rodzinie, że "planszówki to rewelacyjna metoda spędzania wolnego czasu", co? Bo mnie nie słuchają...
A co by było gdyby grając na 2 graczy, jedna tura by trwała: 3akcje 1gr.3 akcje 2gr, i znów 3 akcje 1gr, potem znów 3akcje 2 gr?
Dzięki za szczegółową recenzję ! Gra spadła niestety z radaru... Łapka "Up".
Sądziłem, że Gambit lubi ciężką muzykę, a tu taka miła kołysanka.
Przez bardzo długi czas z ciężkością zatrzymałem się na hard rocku. Z okazjonalnym Iron Maiden, czy Metallicą. Ostatnio zahaczyłem sobie jeszcze Power i Epic Metal. Cięższe klimaty jakoś mnie nie kręcą.
Czy sztygar budując piec zamiast wydobycia minerałów zostaje na polu poziomu 3 w minucie 10:22 ? @GambitTV
Piec buduje się nie zamiast wykonania akcji, a jako dodatek do wykonanej akcji. Zatem w takim przypadku sztygar wydobywa zasoby, buduje przy okazji piec i wskakuje do wózka.
@@GambitTV Dziękuję! Czyli to taka "specjalizacja" sztygara można powiedzieć. Miałem trzy wersje co do budowania pieców. Ten wydaje się najmilszy z możliwych :)
Myślę że lepiej pasuje tu Rammstein
th-cam.com/video/StZcUAPRRac/w-d-xo.html