Świetny wykład,który wiele wyjaśnia i daje do myślenia. Coś mi wcześniej dzwoniło w głowie na ten temat ale niezbyt dokładnie. Wielkie dzięki. Pozdrawiam
Merci Fabian , Wspaniały wykład !! Ja to zawsze widziałam w piśmie że Jahwe kocha na równi kobietę i mężczyznę ( dlatego ICH stworzył) . Przykre jest to że od zawsze w różnych religiach nie szanuje się kobiet i stawia się je poniżej mężczyzn .. Od kogo wyszło to błędne myślenie i w jakim celu ??? Jeszcze raz dziękuję za poruszenie tego tematu i pokazanie nam prawdy biblijnej ... Bądź Błogosławiony Fabian ...
👏👍 dzisiaj "Przypadkiem" pisałem pod jednym filmem, że tytuł "Oblubienica" Ktoś sobie przywłaszczył i go nadużywa. Kolejny raz Dobry czas 🤔🤔 . Ktoś czyli tą najbardziej konserwatywna część Kościoła w którym jeszcze jestem. Pewnie cały tak myśli
Jeżeli pamiętam to wnioski biblistów są takie: . U Mateusza obok Marii są wspomniane cztery inne kobiety, co nie zdarzało się w żydowskich rodowodach, Tamar (Mt 1,3), Rachab (Mt 1,5), Betszeba (Mt 1,6), Rut Moabitka. Wszystkie one mają jakąś skazę. Bibliści przypuszczają, że Mateusz wziął rodowód od jakiegoś apologety, który szedł taką myślą: w rodowodzie Dawida, a więc mesjasza, zdarzały się niegodne kobiety, cóż z tego jeżeli w rodowodzie mesjasza zdarzyła się jeszcze jedna, odnosząc się do zarzutów o niepewne ojcostwo Jezusa.
Wiem że jest wyszukiwarka ale nie mogłam znaleźć. Kiedyś był taki odcinek o predyscynacji a właściwie że Ona nie występuje.chezescijanie wokół mnie mowia właśnie o tym wybraniu.pamieta ktoś ten odcinek
Ciężko mi się słucha tego nauczania o kobietach. Kobiety dawnych wieków były tak bardzo uniżone wobec mężczyzn, wręcz płaszczące się. Słucham właśnie o Batszebie i...nie mogę dłużej. Widać, że w tamtych czasach dominowała brutalna męska siła. Kobieta jedyne co mogła to posłużyć się sprytem, musiała poniżać się nawet do prostytucji, w końcu stawiała na swoim, ale za jaką cenę. Współczuję im bardzo. Choć też czuję złość na nie. W końcu to na ile mężczyźni sobie pozwalają w swoim czuciu się wyżej, zależy od tego na ile kobiety pozwalają im na to. Te kobiety stawiane nam za wzór, niestety nie można określić jako "Ezer kenegdo". Dla mnie nie są wzorem do naśladowania, ponieważ nie uznaję w ogóle rzeczywistości, w której my kobiety miały byśmy dalej w ten sposób postępować. Jako kobieta mam swoją godność i jestem równa mężczyźnie. To każdy mężczyzna, który wychyla głowę ponad, bo coś mi się wydaje, powinien być natychmiast upomniany. A nie wolno doprowadzać kobiecą biernością do sytuacji, w której panom za wiele się wydaje, kobieta znów sprowadzona byłaby do roli podnóżka, z której to musiałabym upominać o swoje jak służąca. To są jakieś koszmarne i smutne historie. Dobrze, że należą do historii. Strząsam to z siebie.
patrzysz na to wszystko bardzo mocno przez pryzmat współczesności. Widzisz, popatrz na takie różnice, które dopiero XX wiek zniwelował: a) brak podpasek, tamponów, waty, itp. wyobraź sobie teraz funkcjonowanie w środowisku bez bieżącej wody, bez wszystkich całego asortymentu higienicznego, który masz dzisiaj do dyspozycji. b) kwestia siły - w czasach, gdy zdobycie pożywienia wiązało się ściśle z siłą i dyspozycyjnością (patrz - okres), mężczyzna z automatu był bardziej uniwersalny w tej kwestii. Wybacz, ale jakoś nie widzę Cię, choć Cię nie znam, w trudnych warunkach, polującą lub swobodnie wyczekującą zwierzyny w ukryciu. To tylko przykład, ale jednak. to tylko dwa aspekty. Ponadto, nie do końca widzimy, aby kobiety w Biblii były traktowane źle, w wielu miejscach raczej widać szacunek do kobiet i w zasadzie, na tle reszty świata, podnoszenie autorytetu kobiet. pozdrawiam
Fabianie, jak chwilę pomyślisz to doskonałe wiesz, że kto miał zrobić studium biblijne tych kobiet to już je zrobił, a cała reszta w 90% tego nie zrobi, to kobiety, które nie czują się na siłach albo mężczyźni, którzy nie uważają tego i kobiet za istotną część śmierci Jezusa na krzyżu, jako ludzi równorzędnie ważnych dla Boga . Także gdybyś mógł jednak, zmieniając Biblijne postrzeganie kobiet w oczach zarówno mężczyzn jak i kobiet , zrobić jednak program czy cykl pogłębiający się w tę analizę byłoby to budujące i rozwijające, nie tylko dla dorosłych ale i przyszłych pokoleń, które są wychowywane przez tych dorosłych byłoby niespotykanym dotąd krokiem. Może właśnie koniec czasów wymaga tego objawienia prawdy zakrytej przez wieki. Pozdrawiamy :)
Nie tyle zakrytej, co rugowanej ze świadomości ludzi wierzących lub mniej luba bardziej świadomie pomijanej z mnij lub bardziej oczywistych względów. Bardzo pokutuje czytanie Biblii przez pryzmat już przekazanego/wpojonego (świato)poglądu na wiarę i społeczne zasady współżycia. Bardzo mocno popieram pomysł cyklu. Byłaby to mocna i bardzo ważna rzecz.
Prawda jest taka, że jeżeli kobiety wierzące same z siebie nie czują się WAŻNE i nie widzą siebie jako istotnej części Ciała Chrystusa, to żadne nauczanie tego nie zmieni. A jeśli kobieta czuje się ważna i istotna w oczach Boga, to takich nauczań nie potrzebuje. Ja na przykład widzę kobiety z Bibili i jestem nimi zachwycona, zupełnie bez jakichkolwiek nauczań. Ale to wynika z tego, że nawet mi do głowy nigdy nie przyszło, abym jako kobieta była jakkolwiek mniej ważna od kogokolwiek. To czy są nauczania na ten temat czy nie, jest mi zupełnie obojętne. Jeśli kobieta nie czuje się istotna i nosi w sobie tego rodzaju kompleks, to może to uzdrowić tylko w relacji z Bogiem. Jeśli ktoś uważa, że musi przyjść pastor czy jakiś nauczyciel i podnieść kobiety w ich poczuciu godności za pomocą jakiegoś nauczania o kobietach dawno umarłych, to mamy naprawdę duży problem i jest to tylko umacnianie kobiety w ich... upośledzonym podejściu do samych siebie. Prawdziwa wartość kobiety i jej świadomość polega na tym, że takiej pomocy zupełnie nie potrzebuje. Dla mnie obserwowanie takich dyskusji jest z jednej strony zabawne, ale bardziej bolesne. Pozdrawiam.
To, że Maria poczęła Jezusa bez udziału mężczyzny jest nonsensem. To, że począł się On z Boga nie znaczy, że...no przecież Bóg jest Duchem, a nie mężczyzną. Musiało dojść do zapłodnienia. Podczas jej podróży do Elżbiety. Uważam, że to jest jeden z największych błędów w rozumieniu całej tej historii. Nigdy w to nie wierzyłam, bo to jest po prostu głupie.
@ewelusia28 Bóg może wszystko. Natomiast nie rozumiem jako by to miało mieć sens w tej historii. Oraz nie widzę informacji o tym w Biblii. Uważam, że fragmenty, które ludzie uważają, iż są o tym, to zwykła nadinterpretacja, wynikająca z ludzkiej tendencji do poszukiwania sensacji. Natomiast widzę wyraźnie fragmenty mówiące o tym, że jako człowiek Jezus nie różnił od nas niczym poza grzechem i mówi, że miał ciało jak my, więc...logika każe myśleć, że powstało jak każdy inny człowiek. A jakieś udziwnienia tej historii nie służą niczemu. Tak ja uważam. Jeśli ktoś uważa inaczej, owszem razi mnie głupota tego udziwniania, ale jestem w stanie to zaakceptować. To nie jest mimo wszystko pierwszo ani drugo rzędna sprawa. Chciałam tylko móc to jak to widzę wyrazić.
Ale spójrz co napisałaś "razi mnie głupota tego udziwnienia" wynika z tego, że uznajesz wyższość swojego rozumowania i w sposób zupełnie intelektualny rozważasz sprawę duchową jaką jest poczęcie z Ducha Świętego Pana Jezusa. Owszem, masz pełne prawo do swoich wniosków jednak powstaje pytanie czy są one faktycznie zgodne z tym co sam Duch Święty zostawił z bibli?Bo argument "ja tego nie widzę więc z całą pewnością tego nie ma" jest dosyć słaby prawda? Proszę przemyśl przede wszystkim swoją postawę wobec tego, że ktoś może widzieć inaczej /więcej /mniej.. Błogosławie Cie
@@koronkowachatka6340 historia jest, jak najbardziej właściwie przedstawiona. 1) Mesjasz miał być potomkiem EWY, nie Adama (ks rodzjau 3) 2) Bóg u Izajasza zapowiada znak dla Izraela - panna (dziewica) pocznie i porodzi syna. Gdyby jakaś dziewczyna miałaby być zapłodniona przez mężczyznę, to nie byłby to żaden znak - miliardy przypadków na świecie. 3) Ewangelie jasno nam pokazują, że Józef nie był ojcem Jezusa 4) Gdyby Jezus narodził się z nasienia męskiego, byłby tylko człowiekiem. A jeśli byłby człowiekiem, co sypie się cała Biblia. 5) Cała Ewangelia jest dla wielu "głupia" o czym informuje nas sama Biblia, więc co tam, kto wybiera.... pozdrawiam
Gdy tak czytam twe przenikliwe wywody i widzę tę kobiecą siłę, niezależność pewność swoich racji, to od razu przypomina mi się 2Tm 3:6-7. Bo siła jest kobietą 😂
Dziękuje za wyjaśnienie pewnych rzeczy,niech cię Pan Jezus strzeże i prowadzi kochany bracie Fabianie😊🥰
Wspaniałe nauczanie dziękuję
Świetny wykład,który wiele wyjaśnia i daje do myślenia. Coś mi wcześniej dzwoniło w głowie na ten temat ale niezbyt dokładnie. Wielkie dzięki. Pozdrawiam
Merci Fabian ,
Wspaniały wykład !! Ja to zawsze widziałam w piśmie że Jahwe kocha na równi kobietę i mężczyznę ( dlatego ICH stworzył) . Przykre jest to że od zawsze w różnych religiach nie szanuje się kobiet i stawia się je poniżej mężczyzn .. Od kogo wyszło to błędne myślenie i w jakim celu ??? Jeszcze raz dziękuję za poruszenie tego tematu i pokazanie nam prawdy biblijnej ... Bądź Błogosławiony Fabian ...
O ludzie, tak długo na to czekałam i jest ❤ Dziękuję 😊
Witam wszystkich serdecznie i pozdrawiam😊😊😊
Witam Serdecznie Wszystkich ❤
Była w tym piękna moc ❤❤❤
Witam 😊
Czekamy
📜📜📜📜ALLELU-JA 📜📜📜📜
Bardzo dobrze się słucha .
Fabian powinien zabrać się za
Całą Biblię w pigułce
Proszę o następny odcinek
O męskich popaprańcach wybranych przez Boga .
Cała Biblia w Pigułce :
th-cam.com/play/PLd5GCd1nrmcyDv0jvWJK-DIeQwfEZ5Vjf.html
Smacznego :-)
@@TajemnyPlan😁 codziennie po daweczce 🥰
👏👍 dzisiaj "Przypadkiem" pisałem pod jednym filmem, że tytuł "Oblubienica" Ktoś sobie przywłaszczył i go nadużywa. Kolejny raz Dobry czas 🤔🤔 . Ktoś czyli tą najbardziej konserwatywna część Kościoła w którym jeszcze jestem. Pewnie cały tak myśli
Jeżeli pamiętam to wnioski biblistów są takie:
. U Mateusza obok Marii są wspomniane cztery inne kobiety, co nie zdarzało się w żydowskich rodowodach, Tamar (Mt 1,3), Rachab (Mt 1,5), Betszeba (Mt 1,6), Rut Moabitka. Wszystkie one mają jakąś skazę.
Bibliści przypuszczają, że Mateusz wziął rodowód od jakiegoś apologety, który szedł taką myślą: w rodowodzie Dawida, a więc mesjasza, zdarzały się niegodne kobiety, cóż z tego jeżeli w rodowodzie mesjasza zdarzyła się jeszcze jedna, odnosząc się do zarzutów o niepewne ojcostwo Jezusa.
Mam pytanie o tą koszulkę z tym motywem lwa i baranka, a także z motywem TAJEMNY PLAN w ostatnich odcinkach. Gdzie takie można kupić ? 🤩🤗☺️
podłączam się pod zapytanko :)
Wydawnictwo SOZO ;)
facebook.com/profile.php?id=100088537703583
Wiem że jest wyszukiwarka ale nie mogłam znaleźć. Kiedyś był taki odcinek o predyscynacji a właściwie że Ona nie występuje.chezescijanie wokół mnie mowia właśnie o tym wybraniu.pamieta ktoś ten odcinek
Ponieważ ciało Jezus wziął z Mari to może rodowód Marii byłby ważniejszy 😘
Ciężko mi się słucha tego nauczania o kobietach.
Kobiety dawnych wieków były tak bardzo uniżone wobec mężczyzn, wręcz płaszczące się.
Słucham właśnie o Batszebie i...nie mogę dłużej.
Widać, że w tamtych czasach dominowała brutalna męska siła.
Kobieta jedyne co mogła to posłużyć się sprytem, musiała poniżać się nawet do prostytucji, w końcu stawiała na swoim, ale za jaką cenę.
Współczuję im bardzo.
Choć też czuję złość na nie.
W końcu to na ile mężczyźni sobie pozwalają w swoim czuciu się wyżej, zależy od tego na ile kobiety pozwalają im na to.
Te kobiety stawiane nam za wzór, niestety nie można określić jako "Ezer kenegdo".
Dla mnie nie są wzorem do naśladowania, ponieważ nie uznaję w ogóle rzeczywistości, w której my kobiety miały byśmy dalej w ten sposób postępować.
Jako kobieta mam swoją godność i jestem równa mężczyźnie. To każdy mężczyzna, który wychyla głowę ponad, bo coś mi się wydaje, powinien być natychmiast upomniany.
A nie wolno doprowadzać kobiecą biernością do sytuacji, w której panom za wiele się wydaje, kobieta znów sprowadzona byłaby do roli podnóżka, z której to musiałabym upominać o swoje jak służąca.
To są jakieś koszmarne i smutne historie.
Dobrze, że należą do historii.
Strząsam to z siebie.
patrzysz na to wszystko bardzo mocno przez pryzmat współczesności. Widzisz, popatrz na takie różnice, które dopiero XX wiek zniwelował:
a) brak podpasek, tamponów, waty, itp. wyobraź sobie teraz funkcjonowanie w środowisku bez bieżącej wody, bez wszystkich całego asortymentu higienicznego, który masz dzisiaj do dyspozycji.
b) kwestia siły - w czasach, gdy zdobycie pożywienia wiązało się ściśle z siłą i dyspozycyjnością (patrz - okres), mężczyzna z automatu był bardziej uniwersalny w tej kwestii. Wybacz, ale jakoś nie widzę Cię, choć Cię nie znam, w trudnych warunkach, polującą lub swobodnie wyczekującą zwierzyny w ukryciu. To tylko przykład, ale jednak.
to tylko dwa aspekty.
Ponadto, nie do końca widzimy, aby kobiety w Biblii były traktowane źle, w wielu miejscach raczej widać szacunek do kobiet i w zasadzie, na tle reszty świata, podnoszenie autorytetu kobiet.
pozdrawiam
Fabianie, jak chwilę pomyślisz to doskonałe wiesz, że kto miał zrobić studium biblijne tych kobiet to już je zrobił, a cała reszta w 90% tego nie zrobi, to kobiety, które nie czują się na siłach albo mężczyźni, którzy nie uważają tego i kobiet za istotną część śmierci Jezusa na krzyżu, jako ludzi równorzędnie ważnych dla Boga . Także gdybyś mógł jednak, zmieniając Biblijne postrzeganie kobiet w oczach zarówno mężczyzn jak i kobiet , zrobić jednak program czy cykl pogłębiający się w tę analizę byłoby to budujące i rozwijające, nie tylko dla dorosłych ale i przyszłych pokoleń, które są wychowywane przez tych dorosłych byłoby niespotykanym dotąd krokiem. Może właśnie koniec czasów wymaga tego objawienia prawdy zakrytej przez wieki. Pozdrawiamy :)
Nie tyle zakrytej, co rugowanej ze świadomości ludzi wierzących lub mniej luba bardziej świadomie pomijanej z mnij lub bardziej oczywistych względów. Bardzo pokutuje czytanie Biblii przez pryzmat już przekazanego/wpojonego (świato)poglądu na wiarę i społeczne zasady współżycia. Bardzo mocno popieram pomysł cyklu. Byłaby to mocna i bardzo ważna rzecz.
Prawda jest taka, że jeżeli kobiety wierzące same z siebie nie czują się WAŻNE i nie widzą siebie jako istotnej części Ciała Chrystusa, to żadne nauczanie tego nie zmieni.
A jeśli kobieta czuje się ważna i istotna w oczach Boga, to takich nauczań nie potrzebuje.
Ja na przykład widzę kobiety z Bibili i jestem nimi zachwycona, zupełnie bez jakichkolwiek nauczań.
Ale to wynika z tego, że nawet mi do głowy nigdy nie przyszło, abym jako kobieta była jakkolwiek mniej ważna od kogokolwiek.
To czy są nauczania na ten temat czy nie, jest mi zupełnie obojętne.
Jeśli kobieta nie czuje się istotna i nosi w sobie tego rodzaju kompleks, to może to uzdrowić tylko w relacji z Bogiem.
Jeśli ktoś uważa, że musi przyjść pastor czy jakiś nauczyciel i podnieść kobiety w ich poczuciu godności za pomocą jakiegoś nauczania o kobietach dawno umarłych, to mamy naprawdę duży problem i jest to tylko umacnianie kobiety w ich... upośledzonym podejściu do samych siebie.
Prawdziwa wartość kobiety i jej świadomość polega na tym, że takiej pomocy zupełnie nie potrzebuje.
Dla mnie obserwowanie takich dyskusji jest z jednej strony zabawne, ale bardziej bolesne.
Pozdrawiam.
A co ten lew na na czole, bo ja to jakoś dziwnie odbueram😂😂
To, że Maria poczęła Jezusa bez udziału mężczyzny jest nonsensem.
To, że począł się On z Boga nie znaczy, że...no przecież Bóg jest Duchem, a nie mężczyzną.
Musiało dojść do zapłodnienia. Podczas jej podróży do Elżbiety.
Uważam, że to jest jeden z największych błędów w rozumieniu całej tej historii.
Nigdy w to nie wierzyłam, bo to jest po prostu głupie.
Czyli uznajesz, że wszechpoteżny Bóg, który stworzył człowieka nie mógł sprawić żeby kobieta bez udziału mężczyzny zaszła w ciążę?
@ewelusia28 Bóg może wszystko. Natomiast nie rozumiem jako by to miało mieć sens w tej historii.
Oraz nie widzę informacji o tym w Biblii. Uważam, że fragmenty, które ludzie uważają, iż są o tym, to zwykła nadinterpretacja, wynikająca z ludzkiej tendencji do poszukiwania sensacji.
Natomiast widzę wyraźnie fragmenty mówiące o tym, że jako człowiek Jezus nie różnił od nas niczym poza grzechem i mówi, że miał ciało jak my, więc...logika każe myśleć, że powstało jak każdy inny człowiek. A jakieś udziwnienia tej historii nie służą niczemu.
Tak ja uważam.
Jeśli ktoś uważa inaczej, owszem razi mnie głupota tego udziwniania, ale jestem w stanie to zaakceptować.
To nie jest mimo wszystko pierwszo ani drugo rzędna sprawa.
Chciałam tylko móc to jak to widzę wyrazić.
Ale spójrz co napisałaś "razi mnie głupota tego udziwnienia" wynika z tego, że uznajesz wyższość swojego rozumowania i w sposób zupełnie intelektualny rozważasz sprawę duchową jaką jest poczęcie z Ducha Świętego Pana Jezusa. Owszem, masz pełne prawo do swoich wniosków jednak powstaje pytanie czy są one faktycznie zgodne z tym co sam Duch Święty zostawił z bibli?Bo argument "ja tego nie widzę więc z całą pewnością tego nie ma" jest dosyć słaby prawda? Proszę przemyśl przede wszystkim swoją postawę wobec tego, że ktoś może widzieć inaczej /więcej /mniej.. Błogosławie Cie
@@koronkowachatka6340 historia jest, jak najbardziej właściwie przedstawiona.
1) Mesjasz miał być potomkiem EWY, nie Adama (ks rodzjau 3)
2) Bóg u Izajasza zapowiada znak dla Izraela - panna (dziewica) pocznie i porodzi syna. Gdyby jakaś dziewczyna miałaby być zapłodniona przez mężczyznę, to nie byłby to żaden znak - miliardy przypadków na świecie.
3) Ewangelie jasno nam pokazują, że Józef nie był ojcem Jezusa
4) Gdyby Jezus narodził się z nasienia męskiego, byłby tylko człowiekiem. A jeśli byłby człowiekiem, co sypie się cała Biblia.
5) Cała Ewangelia jest dla wielu "głupia" o czym informuje nas sama Biblia, więc co tam, kto wybiera....
pozdrawiam
Gdy tak czytam twe przenikliwe wywody i widzę tę kobiecą siłę, niezależność pewność swoich racji, to od razu przypomina mi się 2Tm 3:6-7. Bo siła jest kobietą 😂