Dzień dobry, bardzo wartościowy materiał. Od dawna Państwa oglądamy i uwielbiamy to co Państwo robicie. Nasze dzieci również, córka (3 lata) i syn (5 lat) są wpatrzeni w Państwa edukację domową. Marzymy i prosimy o pomoc Boga, aby nam także pozwolił edukować dzieci w domu. To wspaniała droga, którą chcielibyśmy pójść.
To jest niesamowite - takich obywateli produkuje system. Posłać do żłobka, posłać do przedszkola, dwójka dzieci najlepiej 4 lata różnicy, szybko wracaj do pracy. Nie, nie nie !! Dużo dzieci, przy mamie, w ognisku domowym ❤️ mając roczne dziecko musiałam się tłumaczyć czemu nie daje do żłobka... takie maluchy. Pamietam jak szlam koło przedszkola z moim synkiem na spacer. Oczywiście w chuście, a mój poporodowy brzuch popychał ciężki wózek. Byłam okropnie zmęczona, zatrzymałam się pod przedszkolem a tam bawiły się maluchy. Jeden z nich wywrócił się, bo został popchnięty przez kolegę. Z samochodzikiem w ręku usiadł na pieńku i płakał, płakał... podeszłam i przez płot próbowałam go jakoś pocieszyć. Sama miałam ochotę płakać jak to widziałam... a przedszkolanki w kółeczku siedziały, popijając kawusie i plotkując. Spacerując napotykam przedszkola i jak patrze co tam dzieci robią to nie widzę żadnej szczególnej edukacji. Uważam ze uczestnicząc w codziennych obowiązkach dziecko uczy się więcej niż będąc zamkniętym w placówce ze sztywnymi regułami, zasadami i rytmem dnia. Moje przedszkole to był koszmar chociaż to były lata 90. i powszechna moda oraz przyzwolenie na kary (nawet cielesne) za byle co. Takich obywateli produkują szkoły, żłobki, nasze własne rodziny i pracodawcy. W większości - zapewne są nieliczne wyjątki. Dlatego dziękuje bardzo za Twój kanał. Nie korzystam już z FB / IG dlatego mam nadzieje ze zostaniesz na TH-cam jak najdłużej ❤️
Dziękuję, dziękuję😗 Już pisałam tu, że dziękuję za ten kanał i Twoje słowa. Wobec braku osób, które myślą podobnie jak ja i mąż, ten kanał i "rozmowy" z Tobą SA osłodą na serce! Moje dzieci maja zaledwie 4.,3, i 1 i też, też, spotykam się z krytyka, ocena i staram się bardzo pamiętać o swoich intencjach i założeniach, którymi kierowałam się nie posylajac dzieci do zlobkow i przedszkola. Dziękuję Ci, aż szkoda, że nie można wpaść do Ciebie na kawkę i pogawędki😉 Wszystkiego dobrego!
Kochana piękny filmik. Dziękuję Ci za to. Ja już po edukacji domowej. Gdybym wcześniej wiedziała to co Ty.... Tylko, że dwójka moich dzieci wymaga specjalnego kształcenia, o czym wcześniej nie miałam pojęcia, ale szkoła zajęła się nimi i mam nadzieję, że będzie tylko lepiej.
Dziękuję za ten materiał. Znam większość Pani błędów z autopsji :-). Widzę, że to jest proces i większość osób edukujacych dzieci w domu przechodzi przez to o czy Pani pisze :-). Im dalej w las tym więcej... swobody i dystansu do siebie i swoich pomysłów na edukację :-).
Bardzo dziekuje:) ja dopiero rok w ED i to po zerówce:D czeka nas pierwsza klasa i cały czas chce kontynuować ED choć póki co zapisałam córkę do szkoły. Ale jak to ze mną bywa mam w myślach i serce w ostatniej niemal chwili się rozmyslic:D tez popełniłam błąd porównywania się z inna rodzina w ED i chcialam za nimi nadążyć ale na szczęście rok temu na pewnej wycieczce z nimi dotarło do mnie że wcale nie muszę tak jak oni, ale powinnam szukać siebie i tego co chcą moje dzieci. Lapie się jednak często na tym ze wpadam w dolki ze robimy za malo:D i jak ocenia nas inni. Widzę że to normalne :D bardzo dziękuję za ten film:) podnosi na duchu:D
Dziękuję Ci za szczerość i za 'wystawienie' swojej 'słabszej strony' na publiczne ogladanie. W takim momencie człowiek staje sie vulnerable (przepraszam, za angielski, ale jakoś żadne polskie określenie nie oddaje mojej myśli); kto by nie chciał błyszczeć w internetach?! Pozdrawiam Cię ciepło! Ps. Czy przy okazji nauki czytania, korzystałaś też może z serii książeczek 'Czytam sobie'?
Świetny filmik 👏👍 dziękuję że takie życiowe normalne filmiki nagrywasz są bardzo dla mnie pomocne mimo że dopiero się zastanawiam nad formą edukacji dla córki na przyszłość. Bardzo fajne jest to co mówisz że nie trzeba się że swoich decyzji tłumaczyć i nie wpadać też w pułapkę inspirowania się innymi rodzinami 👍
A jeśli nadal fascynujesz się postacią Marii Montessori i jednocześnie chętnie skorzystasz z chwili relaksu dla siebie, to bardzo polecam najnowszą powieść Laury Baldini "Sekret Marii". Dostałam od męża jako wyraz uznania dla moich poczynań z dziećmi😉 i wciągnęła mnie na maksa😉😊
I to jest konkret.brawo.bardzo pomocny filmik💚mieszkamy za granicą i ze szkołą nie jest tak zle jak w Polsce, ale też chyba zaczniemy ed, zawsze chciałam to zrobić ale dopiero teraz wiem, że mogę...więc dopiero teraz poważnie o tym myślę, i wasze filmiki, które pokazują jak to naprawdę naprawdę wygląda....są bardzo pomocne i przekonujące 😉bo nie pokazują ,że będzie łatwo. Nie będzie. Będzie prawdziwie i będzie warto, bo zawsze warto słuchać serca, a tego na pewno nie uczą w szkole. Mam jeszcze pytanie...jak u was wygląda szkoła muzyczna? Czy też domowo, czy online,czy na żywo? Nasz tata to muzyk, instrumenty walają się po domu, ale dzieciaki już duże , a jakoś nie potrafiliśmy ich zmusić do nauki muzyki....a to język wszechświata przecież 😅 jeśli znajdziesz chwilkę to odpisz proszę , jak to u was wygląda. Brawo dla waszej rodzinki🙏cieszę się , że e tu trafiłam 🙂
A ja mam pytanie: jak jest z zerówką? Czy trzeba zapisać dziecko do szkoły, w której chce się kontynuować ED? Formalności są takie same jak w przypadku szkoły? Z niecierpliwością czekamy na kolejne odcinki😀
Montessori to przede wszystkim metoda, podejście, nie tylko materiały. A wielu materiałów, zwlaszcza dla młodszych dzieci, których używa się w klasie, w domu po prostu nie potrzeba, bo dziecko naturalnie uczy się tych rzeczy podczas prac domowych i używając domowych sprzętów. Np. W klasie Montessori są zestawy gdzie jest dzbanek i kubeczki do przerwania wody itp.
Chciałabym zapytać do jakiej szkoły należycie? Szukamy właśnie szkoły dla naszego dziecka. Jeśli mogę prosić tutaj odpowiedz lub na maila domm@startmail.com będę wdzięczna 👍🏼
Każdy z nas rodziców chyba był w szkole i zdał matematykę bez problemów. Problemem to jest fizyka na studiach specjalistycznych, ale nie matma z podstawówki...
Rodziny są różne. Rodzice często sami są dobrze wykształceni 🤗 ja udzielam korepetycji chłopcu w ED z matematyki i chemii, bo akurat to nie jest konik jego rodziców... I nie radzi sobie gorzej od rówieśników, którzy są w szkole 😉
Można, ale nie trzeba ;) już pod którymś filmem widzę Pana komentarze i zastanawiam się o co w nich chodzi. O ciekawość? Czy może pokazanie autorce,że według Pana coś źle robi? Bo mam wrażenie, że to drugie. Jeśli się Pan nudzi, to zawsze można znaleźć inny kanał albo zwyczajnie pójść na spacer, jeśli prezentowane tu treści Pana nie interesują i nie odnajduje się Pan w nich.
Nigdy nie rozumiem ludzi, którzy piszą takie komentarze. Po pierwsze - każdy, nawet polonista, popełnia błędy językowe w mowie potocznej. Po drugie - wydaje mi się, że taki komentarz nie jest elegancki. Nie znamy się, a Pani publicznie zwraca mi uwagę. Jeśli zdarzyłoby mi się to często, elegancko byłoby mi napisać np. maila. Chętnie też zobaczę Pani filmy, czy można je gdzieś zobaczyć? Może nauczę się wtedy naturalnej i poprawnej polszczyzny?
Nie wiem czy jest Pani zainteresowana poznaniem zdania innych osób ale pozwolę sobie napisać kilka słów :-). Jestem mamą 5 synów, edukującą w domu. Mam wykształcenie pedagogiczne i doswiadczenie zawodowe. Mogę po 8 latach w ED powiedzieć, że wykształcenie pedagogiczne nie jest potrzebne aby zająć się edukacja własnych dzieci. Były sytuację, że nalecialosci zawodowe przeszkadzały mi w edukowaniu chłopców. Wiem, że to sprawa indywidualna ale takie nam doświadczenie.
Edukacja domowa to nie edukacja zdalna. My nie siedzimy kilka godzin przed komputerem, nie mamy zadań domowych, sprawdzianów i kartkówek. Motywacja do nauki jest zupełnie inna i zupełnie inaczej nauka przebiega.
Rozumiem, że można przypuszczać, że ED to szkola przeniesiona do domu. Ale to tak nie wygląda. Wiem jak wygląda ED i jak wygląda nauka zdalna. To nie jest tożsame. Są dostępne informacje na temat (sporo w internecie). Jeśli jest Pani zainteresowana zglebieniem tematu to zachęcam do poszukiwań. Można się zainspirować :-) i wyrobić sobie zdanie na twardych danych a nie na przypuszczeniach czy uprzedeniach.
Dzieci miały zdalne nauczanie przed komputerem, a nie edukację domowa. Zdalne nauczanie to praktycznie to samo co stacjonarne, tylko w domu przed komputerem. Różni się tylko tym, że niektórzy nauczyciele mogą zamiast 45 minut przez Skype, zadać dzieciom np.z plastyki pracę plastyczna, która maja wykonać i przesłać. A edukacja domowa to zupełnie co innego. Myślałam, że to powinni wiedzieć wszyscy.
Bije od Was pozytywna energia - my ją straciliśmy angażując się w działania z niejakim M. Dzieciątko :(
Dzień dobry, bardzo wartościowy materiał. Od dawna Państwa oglądamy i uwielbiamy to co Państwo robicie. Nasze dzieci również, córka (3 lata) i syn (5 lat) są wpatrzeni w Państwa edukację domową. Marzymy i prosimy o pomoc Boga, aby nam także pozwolił edukować dzieci w domu. To wspaniała droga, którą chcielibyśmy pójść.
To jest niesamowite - takich obywateli produkuje system. Posłać do żłobka, posłać do przedszkola, dwójka dzieci najlepiej 4 lata różnicy, szybko wracaj do pracy. Nie, nie nie !! Dużo dzieci, przy mamie, w ognisku domowym ❤️ mając roczne dziecko musiałam się tłumaczyć czemu nie daje do żłobka... takie maluchy. Pamietam jak szlam koło przedszkola z moim synkiem na spacer. Oczywiście w chuście, a mój poporodowy brzuch popychał ciężki wózek. Byłam okropnie zmęczona, zatrzymałam się pod przedszkolem a tam bawiły się maluchy. Jeden z nich wywrócił się, bo został popchnięty przez kolegę. Z samochodzikiem w ręku usiadł na pieńku i płakał, płakał... podeszłam i przez płot próbowałam go jakoś pocieszyć. Sama miałam ochotę płakać jak to widziałam... a przedszkolanki w kółeczku siedziały, popijając kawusie i plotkując. Spacerując napotykam przedszkola i jak patrze co tam dzieci robią to nie widzę żadnej szczególnej edukacji. Uważam ze uczestnicząc w codziennych obowiązkach dziecko uczy się więcej niż będąc zamkniętym w placówce ze sztywnymi regułami, zasadami i rytmem dnia. Moje przedszkole to był koszmar chociaż to były lata 90. i powszechna moda oraz przyzwolenie na kary (nawet cielesne) za byle co. Takich obywateli produkują szkoły, żłobki, nasze własne rodziny i pracodawcy. W większości - zapewne są nieliczne wyjątki. Dlatego dziękuje bardzo za Twój kanał. Nie korzystam już z FB / IG dlatego mam nadzieje ze zostaniesz na TH-cam jak najdłużej ❤️
Dziękuję, dziękuję😗
Już pisałam tu, że dziękuję za ten kanał i Twoje słowa. Wobec braku osób, które myślą podobnie jak ja i mąż, ten kanał i "rozmowy" z Tobą SA osłodą na serce!
Moje dzieci maja zaledwie 4.,3, i 1 i też, też, spotykam się z krytyka, ocena i staram się bardzo pamiętać o swoich intencjach i założeniach, którymi kierowałam się nie posylajac dzieci do zlobkow i przedszkola.
Dziękuję Ci, aż szkoda, że nie można wpaść do Ciebie na kawkę i pogawędki😉
Wszystkiego dobrego!
Bardzo cenne informacje. Dziękuję
Niesamowite! Myślałam dzisiaj o tym, że wciąż porównuję się z innymi, czuję się gorsza, a nie powinnam.
Na pewno nie powinnaś!♥️
Bardzo ładnie wyglądasz, przepiękna bluzka taka kobieca :)
Dziękuję!
Kochana piękny filmik. Dziękuję Ci za to. Ja już po edukacji domowej. Gdybym wcześniej wiedziała to co Ty.... Tylko, że dwójka moich dzieci wymaga specjalnego kształcenia, o czym wcześniej nie miałam pojęcia, ale szkoła zajęła się nimi i mam nadzieję, że będzie tylko lepiej.
Dziękuję za ten materiał. Znam większość Pani błędów z autopsji :-). Widzę, że to jest proces i większość osób edukujacych dzieci w domu przechodzi przez to o czy Pani pisze :-). Im dalej w las tym więcej... swobody i dystansu do siebie i swoich pomysłów na edukację :-).
Bardzo dziekuje:) ja dopiero rok w ED i to po zerówce:D czeka nas pierwsza klasa i cały czas chce kontynuować ED choć póki co zapisałam córkę do szkoły. Ale jak to ze mną bywa mam w myślach i serce w ostatniej niemal chwili się rozmyslic:D tez popełniłam błąd porównywania się z inna rodzina w ED i chcialam za nimi nadążyć ale na szczęście rok temu na pewnej wycieczce z nimi dotarło do mnie że wcale nie muszę tak jak oni, ale powinnam szukać siebie i tego co chcą moje dzieci. Lapie się jednak często na tym ze wpadam w dolki ze robimy za malo:D i jak ocenia nas inni. Widzę że to normalne :D bardzo dziękuję za ten film:) podnosi na duchu:D
Dziękuję Ci za szczerość i za 'wystawienie' swojej 'słabszej strony' na publiczne ogladanie.
W takim momencie człowiek staje sie vulnerable (przepraszam, za angielski, ale jakoś żadne polskie określenie nie oddaje mojej myśli); kto by nie chciał błyszczeć w internetach?!
Pozdrawiam Cię ciepło!
Ps. Czy przy okazji nauki czytania, korzystałaś też może z serii książeczek 'Czytam sobie'?
Tak, uczymy się czytać z tą serią. Ja mam już jej trochę dość, bo czwarte dziecko to samo ;) Ale dzieci uwielbiają!
Świetny filmik 👏👍 dziękuję że takie życiowe normalne filmiki nagrywasz są bardzo dla mnie pomocne mimo że dopiero się zastanawiam nad formą edukacji dla córki na przyszłość. Bardzo fajne jest to co mówisz że nie trzeba się że swoich decyzji tłumaczyć i nie wpadać też w pułapkę inspirowania się innymi rodzinami 👍
Dziękuję, ważny film
Bardzo przydatne nie tylko w edukacji domowej☺
Jest super!!!! Czuję dokładnie tak samo 🤗 pozdrawia dzieciecawiara 🤗
Podpisuję się pod wszystkim :) Piąteczka!
🙌
Super. Dzięki.
Jak zawsze świetny i pomocny materiał!
A jeśli nadal fascynujesz się postacią Marii Montessori i jednocześnie chętnie skorzystasz z chwili relaksu dla siebie, to bardzo polecam najnowszą powieść Laury Baldini "Sekret Marii". Dostałam od męża jako wyraz uznania dla moich poczynań z dziećmi😉 i wciągnęła mnie na maksa😉😊
Muszę przeczytać!
Jestem tylko nauczycielem, który planuje ed dla swojego dziecka i mam podobne przemyślenia 😊
Dlaczego tylko? Ja was wszystkich podziwiam👏! Nie wytrzymałabym 🙈.
Świetny film, bardzo przydatny zwłaszcza o tym tłumaczeniu niestety jeszcze z tym walczę 😳
Proszę, proszę o filmik jak motywujesz dzieci do gry na instrumencie.
Lepiej nie😂😂😂
I to jest konkret.brawo.bardzo pomocny filmik💚mieszkamy za granicą i ze szkołą nie jest tak zle jak w Polsce, ale też chyba zaczniemy ed, zawsze chciałam to zrobić ale dopiero teraz wiem, że mogę...więc dopiero teraz poważnie o tym myślę, i wasze filmiki, które pokazują jak to naprawdę naprawdę wygląda....są bardzo pomocne i przekonujące 😉bo nie pokazują ,że będzie łatwo. Nie będzie. Będzie prawdziwie i będzie warto, bo zawsze warto słuchać serca, a tego na pewno nie uczą w szkole. Mam jeszcze pytanie...jak u was wygląda szkoła muzyczna? Czy też domowo, czy online,czy na żywo? Nasz tata to muzyk, instrumenty walają się po domu, ale dzieciaki już duże , a jakoś nie potrafiliśmy ich zmusić do nauki muzyki....a to język wszechświata przecież 😅 jeśli znajdziesz chwilkę to odpisz proszę , jak to u was wygląda. Brawo dla waszej rodzinki🙏cieszę się , że e tu trafiłam 🙂
U nas klasyczna popołudniowa szkoła muzyczna. Bo my niestety żadnych umiejętności grania nie mamy...
👍
A ja mam pytanie: jak jest z zerówką? Czy trzeba zapisać dziecko do szkoły, w której chce się kontynuować ED? Formalności są takie same jak w przypadku szkoły? Z niecierpliwością czekamy na kolejne odcinki😀
Myślę, że nie trzeba w tej samej. Wystarczy złożyć dokumenty. Nie ma egzaminu, to raczej formalność.
Witam serdecznie. Chciałabym się z Panią skontaktować :) Czy jest to możliwe? :)
edurodzinka@gmail.com
Kosztowne jest Montessori co do akcesoriów
Montessori to przede wszystkim metoda, podejście, nie tylko materiały. A wielu materiałów, zwlaszcza dla młodszych dzieci, których używa się w klasie, w domu po prostu nie potrzeba, bo dziecko naturalnie uczy się tych rzeczy podczas prac domowych i używając domowych sprzętów. Np. W klasie Montessori są zestawy gdzie jest dzbanek i kubeczki do przerwania wody itp.
Niekoniecznie
Chciałabym zapytać do jakiej szkoły należycie? Szukamy właśnie szkoły dla naszego dziecka. Jeśli mogę prosić tutaj odpowiedz lub na maila domm@startmail.com będę wdzięczna 👍🏼
Przepraszam, że dopiero teraz, ale przez podanie maila komentarz trafił do spamu. Jesteśmy w Koszarawie od początku, czyli 6 lat.
W starszych klasach np z matematyki samemu trzeba sporo wiedzieć,by móc przekazać wiedzę.
Matematyka to żaden problem dla mnie!
Każdy z nas rodziców chyba był w szkole i zdał matematykę bez problemów. Problemem to jest fizyka na studiach specjalistycznych, ale nie matma z podstawówki...
Rodziny są różne. Rodzice często sami są dobrze wykształceni 🤗 ja udzielam korepetycji chłopcu w ED z matematyki i chemii, bo akurat to nie jest konik jego rodziców... I nie radzi sobie gorzej od rówieśników, którzy są w szkole 😉
Skoro jest kanał na ten temat to myślę że należy obcym ludziom co subskrybują i ogladaja jednak odpowiedzieć .
Ależ moi subskrybenci to nie obcy ludzie, to znajomi 😁 Dlatego cały kanał jest poświęcony tłumaczeniu i pokazywaniu edukacji domowej
Można, ale nie trzeba ;) już pod którymś filmem widzę Pana komentarze i zastanawiam się o co w nich chodzi. O ciekawość? Czy może pokazanie autorce,że według Pana coś źle robi? Bo mam wrażenie, że to drugie. Jeśli się Pan nudzi, to zawsze można znaleźć inny kanał albo zwyczajnie pójść na spacer, jeśli prezentowane tu treści Pana nie interesują i nie odnajduje się Pan w nich.
A mąż ojciec jak prowadzi edukację domowa?
A dlaczego nie?
Patrzyyyyłam, mówi się patrzyłam a nie ,,patrzałam”
Nigdy nie rozumiem ludzi, którzy piszą takie komentarze. Po pierwsze - każdy, nawet polonista, popełnia błędy językowe w mowie potocznej. Po drugie - wydaje mi się, że taki komentarz nie jest elegancki. Nie znamy się, a Pani publicznie zwraca mi uwagę. Jeśli zdarzyłoby mi się to często, elegancko byłoby mi napisać np. maila. Chętnie też zobaczę Pani filmy, czy można je gdzieś zobaczyć? Może nauczę się wtedy naturalnej i poprawnej polszczyzny?
Ja beż przygotowania pedagogicznego nie podjąłbym się nauki dzieci w domu.
Nie wiem czy jest Pani zainteresowana poznaniem zdania innych osób ale pozwolę sobie napisać kilka słów :-). Jestem mamą 5 synów, edukującą w domu. Mam wykształcenie pedagogiczne i doswiadczenie zawodowe. Mogę po 8 latach w ED powiedzieć, że wykształcenie pedagogiczne nie jest potrzebne aby zająć się edukacja własnych dzieci. Były sytuację, że nalecialosci zawodowe przeszkadzały mi w edukowaniu chłopców. Wiem, że to sprawa indywidualna ale takie nam doświadczenie.
A ile masz lat?
Łatwo dola złapać
Dlaczego?
W ciągu ostatniego roku większość dzieci miała edukację domowa: naukę zdalna w związku z epidemia.
Edukacja domowa to nie edukacja zdalna. My nie siedzimy kilka godzin przed komputerem, nie mamy zadań domowych, sprawdzianów i kartkówek. Motywacja do nauki jest zupełnie inna i zupełnie inaczej nauka przebiega.
Rozumiem, że można przypuszczać, że ED to szkola przeniesiona do domu. Ale to tak nie wygląda. Wiem jak wygląda ED i jak wygląda nauka zdalna. To nie jest tożsame. Są dostępne informacje na temat (sporo w internecie). Jeśli jest Pani zainteresowana zglebieniem tematu to zachęcam do poszukiwań. Można się zainspirować :-) i wyrobić sobie zdanie na twardych danych a nie na przypuszczeniach czy uprzedeniach.
Dzieci miały zdalne nauczanie przed komputerem, a nie edukację domowa. Zdalne nauczanie to praktycznie to samo co stacjonarne, tylko w domu przed komputerem. Różni się tylko tym, że niektórzy nauczyciele mogą zamiast 45 minut przez Skype, zadać dzieciom np.z plastyki pracę plastyczna, która maja wykonać i przesłać. A edukacja domowa to zupełnie co innego. Myślałam, że to powinni wiedzieć wszyscy.