Odkład ze starą matką i podanie matecznika na wygryzieniu do rodzin produkcyjnych na rzepaku.
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 17 พ.ค. 2021
- Zdecydowałem się na zrobienie odkładu ze starą matką na leśnej pasiece. Pozwoli mi to skoncentrować się na wywiezionej platformie na pole rzepakowe. Leśną pasiekę uznaje za zabezpieczoną przed wyrojeniem się za sprawą tego zabiegu. Następną czynnością powinno być sprawdzenie czy matka wygryzła się z matecznika i czy pszczoły ją zaakceptowały.
Krótko, zwięźle i na temat do tego w odpowiednim czasie.
Witam i pozdrawiam! Młodzi słuchajcie uważnie, tutaj każde słowo jest ważne. Opisane tak jak powinno być, nic dodać nic ująć.
Hej kolego. Na maj i wyjazd bardzo dobra robota. Przy domu można krążyć po krzachach ale w lesie zapomnij, że znajdziesz jak ci się wyroją.
Piękna sprawa, krótko i na temat. Sposób idealny na ramkę dadanta bo mało jest grzebania za matką.
Dzieki za bardzo dobry wyklad
Fajny sposób prezentujesz aż korci żeby go wypróbować.
Sposób bardzo wdzięczny szczególnie przy pogodzie i lejącym pożytku.
👍👍👍
Dla zasięgu
Bardzo fajny filmik🙂 w lubelskim leje deszcz🙁
Dzięki za dobre słowo, u nas dzisiaj też cały dzień szaro. Szarpany ten rzepak okrutnie.
ja uwielbiam poddawać mateczniki i te matki są w 95 % najlepszymi matkami w pasiece. najłatwiejsza metoda, znakowanie juz olałem, nie chce mi się 😁
Dobry matecznik to zajebista sprawa i wiele ułatwia. Ja teoretycznie znakuje ale dopiero po unasiennieniu i to markerem bo jakoś opalitki mi ściągają (nie opanowałem chyba techniki klejenia), choć i zdarza się, że marker też usuną (szczególnie dziadunie:)).
Hej, Jak zabierasz starą matkę żeby zapobiec rójce to musisz z założonych mateczników wybrać jeden najladnijeszy i go zostawić najlepiej po kilku dniach aby już nie mogły pociągnąć nowych dodatkowych. Rojka nie wyjdzie bo pszczoły nie zostawią macieżaka bez możliwości wychowu matki. A jak zostawisz kilka mateczników to może wyjsc nawet 3 rojki 😉 pozdr.
Hello. Tutaj nie było mateczników bo robiłem to w nastroju roboczym natomiast jeśli mowa o robieniu odkładu ze starą matką w nastroju rojowym to masz 100% racji. Pozdrawiam również!
do mojej gospodarki pasiecznej potrzebuje znakowanych matek i tu moje pytanie. Gdyby poddać matecznik w lokówce i dzień po wygryzieniu oznakować matki i wypuścić? wyszedłby ten bajer?
Niektórzy robią ten patent nawet z jednodniówkami już znaczonymi pakując je w sztuczny matecznik z węzy nawijany np. na ołówku. Też tak robię jeśli spóźnię się i matka się wygryzie. Nie potrafię jednak ocenić na ile wpływa to na przyjęcie bo tu jest bardzo dużo zmiennych. Co do znakowania to ja robię to dopiero po unasiennieniu więc nie próbowałem.
Poławiacz pyłku rozwiązuje problem wyjścia roju z Ula, rój jak wyjdzie to i tak wróci. Matka nie przejdzie przez poławiacz pyłku. Metoda sprawdzona i stosowana na profesjonalnych dużych pasiekach
Znam, stosowałem ale nie stosuje, często matka ginęła pod naporem wychodzących pszczół.
Hey a rodzina nie wyroi się z wygryzioną matką z poddanego matecznika? :)
hej! Jeśli jest w nastroju roboczym to nie zdarzyło mi się coś takiego. Co innego gdy jest nastrój rojowy - wtedy wychodzą z nieunasiennioną na palmę:).
W mojej ocenie za wcześnie na taki zabieg.Bardzo to osłabi rodziny a przed nami akacja i lipa.za miesiąc takie działanie byłoby idealne.
Fakt - byłoby wtedy idealnie ale ten zabieg służy temu żeby zapobiec rojeniu się, którego apogeum mamy właśnie w tej chwili. Nie opanowałem żadnej, innej, pewnej techniki, która gwarantowała by mi teraz nie wchodzenie rodzin w nastrój rojowy innej niż ta. Bo cały bajer polega właśnie na tym, że pszczoły dzięki temu odkładowi pracują ciągle na pożytku a wraz z wygryzającym się czerwiem coraz więcej wylatuje w teren. Głównym zagrożeniem nie jest utrata pszczoły bo zabieram jedną ramkę z czerwiem i jedną osłonową z tym co je obsiada ale to, że przy takiej pogodzie matki mogą się nie unasiennić i wtedy rzeczywiście rodziny osłabną.
Cześć . Nie masz problemu z zalewaniem gniazd ! W tym okresie siedmiu , dziesięciu dni zanim matka się unasienni pszczoły dość porządnie mogą zalać gniazdo i co dalej ? W tym roku nawet pszczoły zalewają czerwiące matki i jest problem z przenoszeniem miodu do nadstawek. Pozdrawiam👍
Siemanko! Nie zauważyłem czegoś takiego, tym bardziej, że w gniazdo wpakowuje czystą ramkę z suszem i ramkę z węzą. Może to kwestia dużej ramki gniazdowej ale nie mam tego problemu. Pozdrawiam, dzięki za odwiedziny!
Wszystkie odkłady robi pan odrazu ze starą matką?
Leśne dziadunie poszły wszystkie. Stwierdziłem, że nie dopilnuje trzech miejscówek na raz więc zacząłem od nich ale za platformę wezmę się w następnej kolejności.
@@pasiekaniemalipy Dobry sposób na spokojną głowę w maju. A co z tymi odkladami Pan robi, jakie są ich dalsze losy no i tych matek🙂 ?
@@mathew679 Głównie obserwuje:). Te, w których rozwój jest ładny zostają i jadą dalej z koksem tak aby na lipę dostać nadstawkę. Słabe łącze w pary kasując wybraną matkę. Taki odkład można po sezonie głównym połączyć z rodziną produkcyjną, w której jest młoda matula, można też zazimować - zależy co kto potrzebuje:).
@@pasiekaniemalipy No i gra. Dzięki
Miód pitny korzenny na soku z brzozy 👍
th-cam.com/video/D5IlMWkHqRA/w-d-xo.html
Rozumiem, że stara matka to ta 2-letnia?
To są matki z zeszłego sezonu, unasiennione mniej więcej rok temu (niebieskie). Jeśli więc nie zauważę problemów typu agresja czy słabe czerwienie to spokojnie mogę je jeszcze zazimować.