Aż sam się zastanowiłem czy z definicji centroprawicowej nie wyjdzie mi zaraz, że bliżej jestem socjaldemokracji :P A już zupełnie na poważnie to prawicy w Polsce chyba brakuje podobnych intelektualistów, którzy nie wchodziliby w różne skrajności, płakanie nad rzeczywistością albo dziwnie reaktywne wplątywanie ideologi. Panowie Giełzak i Dymek swoim oczytaniem, wiedzą, otwarciem na drugą stronę zapewniają po prostu intelektualną przyjemność.
Wiesz czego brakuje polskiej prawicy, polskiemu nacjonalizmowi ? Wizji. Przyszłościowej wizji, nowoczesnej, pokazania wyższości nacjonalizmu nad liberalizmem, przyszłości ogółu nad przyszłością jednostki. Wiek młodzieńczy ma swoje prawa i jednym z nich jest bunt, młodzi ludzie muszą czuć, że idą do przodu, a nie płaczą i lamentują nad dawnymi czasami. To jest problem polskiej prawicy.
@@rrrsaw1414 to bardzo ciekawe, bo naszła mnie potem podobna refleksja. Zamiast nowej wizji mam wrażenie, że większość postanowiła zrobić w tył zwrot. Niestety.
Starej lewicy oczywiście. Wszak to pojęcie dużo starsze niż rejestrowane związki partnerskie czy akronim LGBT. Jednak co do obecnej wystarczy posłuchać oczy ona mówi i sprawdzić kto na nią głosuje. Nie są to robotnicy ani klasa ludowa.
W Lewicy (SLD i dawnej Wiośnie) jest za dużo pozostałości po Nowoczesnej, Ruchu Palikota, za dużo ludzi będących tam bardziej z przyzwyczajenia niż z pobudek ideowych. Jak ludzie, którzy nawet w głębi siebie nie są lewicowcami mogą głosić lewicowe postulaty? Takie osoby jedyne co mogą zaproponować to postulaty progresywne światopoglądowo. I to jest problem Lewicy. Nie jest wyrazista ekonomicznie, zlewa się z KO i kończy się to tym, że to prawicowi populiści definiują kto jest lewicowy. W takiej sytuacji "lewakami" stają się Robert Biedroń, MPP, JSW i każdy progresywny liberał nielubiący PiSu / Konfederacji. Na początku takie etykietki mogą brzmieć komicznie, ale po jakimś czasie ludzie zaczynają przyjmować takie poglądy i rozumieć Lewicę jako progresywny liberalizm lub anty-KonfedePiS.
@@michagolis150 Nasuwa się skojarzenie z klubem anonimowych alkoholików. Dla mnie takie przechodzenie od skrajnych pozycji wolnorynkowych od razu na pozycję lewicowe, czy odwrotnie pokazuje skrajną ideologizację myślenia o polityce i gospodarce. Życie pokazuje tymczasem, że jak Donald Tusk na początku lat 90-tych był fatalnym liberałem, tak nie stał się po latach dobrym socjaldemokratą.
Wydaje mi się, że bez względu na płciowość, seksualność czy jej brak, jeśli dziecko posiada wychowawców i rodziców, którzy nie przepracowali swoich traum psychicznych i nie wyedukowali się psychologicznie, będą bez swojej świadomości projektowali te traumy na swoje potomstwo. Czy w takim wypadku jest bezwzględne posiadanie wzorca typowo męskiego czy żeńskiego? Żeby wyrosnąć na zdrowego i uregulowanego dorosłego nie ma to z mojej perspektywy żadnego znaczenia. Przypominam, że większość osób nieheteronormatywnych została wychowana przez rodziców, t.j. kobietę i mężczyznę,
Czekam kiedy Giełzak zajarzy, że Konfederacja jest minisejmem. 3 różne partie o różnych wrażliwościach dogadują się ze sobą w kwestiach programowych. Reszta to cyniczni populiści, którzy psują demokrację i poziom debaty. W Konfederacji brakuje do pełnego Sejmu prawdziwej LEWICY, którą idealnie by mógł reprezentować Giełzak.
Ciekawe. Prof. Wielomski powiedział że obecnie lewica i prawica mają ze sobą więcej wspólnego niż kiedyś. Dzieje się tak dlatego że w epoce postmodernizmu wszystkie kategorie stały się płynne. Nie wiadomo kim jest kobieta kim mężczyzna, nie wiadomo czym jest feminizm w związku z tym. Ważniejsze od realnego faktu jest czyjeś przekonanie o rzeczywistości. Przy czym wszystkie te przekonania są w jakimś stopniu równouprawnione.
15:57 a jaka jest różnica między wizytą w urzędzie stanu cywilnego a notariuszem? że notariusz nie puszcza muzyczki ze starego magnetofonu? To jest to "bestialstwo"?
trawnie diagnozując problemy lewicy Marcin Giełzach jest sam częścią tych problemów., reprezentując lewicę inteligencją. Dlatego na przykład nie jest w stanie pojąć znaczenie, jakie dla wielu osób miało to, że w PRL u każde dziecko miało bezpłatną opiekę stomatologiczną. I że było pełne zatrudnienie. Ani tego, że Polski robotnik w PRL u zaczął się najadać do syta i to miało związek dokładnie z PRL, ponieważ zaczął najadać się na PRLowskich stołówkach pracowniczych.
Słucham sporo lewicy, ale im więcej słucham tym bardziej jestem przekonany że lewica to wielki gigantyczny błąd intelektualny. Niespójności logiczne są za duże i zawsze dziwi mnie jak mądrzy ludzie mogą wyznawać takie głupoty.
"Nie ograniczajmy lewicy do LGBT"? Po pierwsze, bycie LGBT to nie jest lewicowość. Po drugie, najważniejsze, by lewica sama nie ograniczała się do LGBT. Oczekuję od polskiej lewicy (do której nie zaliczam Wiosny i SLD) więcej walki o prawa pracownicze, więcej walki o prawa ludzi zderzających się z systemem, np. z ZUS, więcej walki o dostępną edukację i służbę zrowia, a mniej tematów związanych z seksualnością człowieka, która jest przecież prywatną sprawą każdego człowieka. Prawa Kobiet? Jak najbardziej, ale bez przeginania w temacie aborcji. Tolerancja? Oczywiście, ale bez zmuszania do afirmacji itp. Ochrona środowiska? Jasne, ale bez szaleństw takich, jakie niesie Zielony Ład. Ostatnio wielkie plusy dla Pani Pauliny Matysiak, która potrafi wyjść ponad podziały i bronić tego, co dobre dla ogółu, np. CPK. Pamiętajmy też, że nie zawsze to, co w Europie musi być dobre dla Polski, bo bywa z tym bardzo różnie. Mniej liberałów i neoliberałów, więcej walki o sprawiedliwość społeczną. Czekam na zapowiadane nowe ugrupowanie Pana Ikonowicza. I najważniejsze: żadnych romansów z Tuskiem i jego bandą.
Dużo używania słów LEWICA/PRAWICA więc wypadałoby zdefiniować co gość przez to rozumie. Bo Giełzak o wielu sprawach mówi po prostu ROZSĄDNIE więc to że się z nim zgadzam w wielu kwestiach nie znaczy, że od razu jestem LEWICOWCEM 🤯🤯🤯
Możesz być prawicowcem i zgadzać się z częścią postulatów lewicowych. I na odwrót. Poglądy polityczne to jest spektrum, do tego w ruchu, a nie punkt wykuty w skale.
Odnoszę wrażenie, że należałoby skończyć z używaniem zwrotu "para homoseksualna". Trafniej brzmi "dwóch homoseksualistów" i "dwie homoseksualistki". Kiedy w zoologicznym poprosimy o parę chomików, to raczej dostaniemy samca i samicę, a nie dwa gryzonie tej samej płci. Jest tu jakiś polonista, który może się merytorycznie wypowiedzieć w tej kwestii?
para 1. substancja gazowa; 2. drobna moneta jugosłowiańska; 3. dawna moneta w Turcji; 4. dwie sztuki czegoś stanowiące komplet; 5. dwie osoby bliskie sobie; 6. dwoje zwierząt (samiec i samica); 7. przestarzałe: tchnienie, dech
Zjeść ciastko i mieć ciastko, brzydzę się tą lewicą. Przede wszystkim za to, że są w stanie powiedzieć absolutnie WSZYSTKO i zmieniać zdanie jak u Orwella. Ci skorumpowani przez albo sorosa, albo berlin, albo kogokolwiek kto rzuci 50 euro neobolszewicy zasługują tylko na pogardę.
Aż sam się zastanowiłem czy z definicji centroprawicowej nie wyjdzie mi zaraz, że bliżej jestem socjaldemokracji :P
A już zupełnie na poważnie to prawicy w Polsce chyba brakuje podobnych intelektualistów, którzy nie wchodziliby w różne skrajności, płakanie nad rzeczywistością albo dziwnie reaktywne wplątywanie ideologi. Panowie Giełzak i Dymek swoim oczytaniem, wiedzą, otwarciem na drugą stronę zapewniają po prostu intelektualną przyjemność.
Wiesz czego brakuje polskiej prawicy, polskiemu nacjonalizmowi ?
Wizji.
Przyszłościowej wizji, nowoczesnej, pokazania wyższości nacjonalizmu nad liberalizmem, przyszłości ogółu nad przyszłością jednostki.
Wiek młodzieńczy ma swoje prawa i jednym z nich jest bunt, młodzi ludzie muszą czuć, że idą do przodu, a nie płaczą i lamentują nad dawnymi czasami.
To jest problem polskiej prawicy.
@@rrrsaw1414 to bardzo ciekawe, bo naszła mnie potem podobna refleksja. Zamiast nowej wizji mam wrażenie, że większość postanowiła zrobić w tył zwrot. Niestety.
@@hata1945 nacjonaliści skończą jak komuniści jeśli nie rusza do przodu.
Obym się mylił.
Pan Giełzak mnie zachwyca swoją wiedzą, oczytaniem, erudycją. Dziękuję
Marcin Giełzak to w ogóle CHAD lewicy.
Salut Monsieur Gielzac ✌️
O taką lewicę chciałbym walczyć.
Jestem pod wrażeniem.
Chylę czoła przed erudycją Marcina Giełzaka, trzeba więcej mądrych ludzi w przestrzeni publicznej.
Giełzak Wielki
obecna lewica sama do tego sie ogranicza
Ja się nie przywitałem w ten sposób na diskordzie, a mógłbym .
Wielki jak PKB Paryża
Starej lewicy oczywiście. Wszak to pojęcie dużo starsze niż rejestrowane związki partnerskie czy akronim LGBT. Jednak co do obecnej wystarczy posłuchać oczy ona mówi i sprawdzić kto na nią głosuje. Nie są to robotnicy ani klasa ludowa.
W Lewicy (SLD i dawnej Wiośnie) jest za dużo pozostałości po Nowoczesnej, Ruchu Palikota, za dużo ludzi będących tam bardziej z przyzwyczajenia niż z pobudek ideowych. Jak ludzie, którzy nawet w głębi siebie nie są lewicowcami mogą głosić lewicowe postulaty? Takie osoby jedyne co mogą zaproponować to postulaty progresywne światopoglądowo. I to jest problem Lewicy.
Nie jest wyrazista ekonomicznie, zlewa się z KO i kończy się to tym, że to prawicowi populiści definiują kto jest lewicowy. W takiej sytuacji "lewakami" stają się Robert Biedroń, MPP, JSW i każdy progresywny liberał nielubiący PiSu / Konfederacji. Na początku takie etykietki mogą brzmieć komicznie, ale po jakimś czasie ludzie zaczynają przyjmować takie poglądy i rozumieć Lewicę jako progresywny liberalizm lub anty-KonfedePiS.
Uwielbiam freudowskie pomyłki 😂
Wątek o wychodzeniu z korwinizmu i przechodzeniu na stronę DLR - padłem.
Mogę potwierdzić, że faktycznie wielu , w ten sposób się tam określa.
@@michagolis150 Nasuwa się skojarzenie z klubem anonimowych alkoholików.
Dla mnie takie przechodzenie od skrajnych pozycji wolnorynkowych od razu na pozycję lewicowe,
czy odwrotnie pokazuje skrajną ideologizację myślenia o polityce i gospodarce.
Życie pokazuje tymczasem, że jak Donald Tusk na początku lat 90-tych był fatalnym liberałem, tak
nie stał się po latach dobrym socjaldemokratą.
Sam jestem byłym członkiem UPR, a obecnie najbliżej mi do Razemków i na nich od roku głosuję.
Nie ograniczajmy, jak ona sama się tak prezentuje i jeszcze wrzeszczy zeby ją podziwiać.
sama się ogranicza. Ciekawe, dlaczego ma gębę Biedronia????
Bo Biedroń wszystko inne zostawił w Fan Tomie 😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂
Lewica bezbożna odwiedziła lewicę pobożną i dyskutują o prawicy 😅
chadecja to zgnilizna tak naprawdę konformizm wszędzie to widać w Europie!!!
Mussoliniego nie wolno upraszczać.
cos dużo tych freudowskich pomyłeczek
17:43 przypominam, że nie każda religia przewiduje przebaczanie.
Wydaje mi się, że bez względu na płciowość, seksualność czy jej brak, jeśli dziecko posiada wychowawców i rodziców, którzy nie przepracowali swoich traum psychicznych i nie wyedukowali się psychologicznie, będą bez swojej świadomości projektowali te traumy na swoje potomstwo. Czy w takim wypadku jest bezwzględne posiadanie wzorca typowo męskiego czy żeńskiego? Żeby wyrosnąć na zdrowego i uregulowanego dorosłego nie ma to z mojej perspektywy żadnego znaczenia. Przypominam, że większość osób nieheteronormatywnych została wychowana przez rodziców, t.j. kobietę i mężczyznę,
Czekam kiedy Giełzak zajarzy, że Konfederacja jest minisejmem.
3 różne partie o różnych wrażliwościach dogadują się ze sobą w kwestiach programowych.
Reszta to cyniczni populiści, którzy psują demokrację i poziom debaty.
W Konfederacji brakuje do pełnego Sejmu prawdziwej LEWICY, którą idealnie by mógł reprezentować Giełzak.
Ciekawe. Prof. Wielomski powiedział że obecnie lewica i prawica mają ze sobą więcej wspólnego niż kiedyś. Dzieje się tak dlatego że w epoce postmodernizmu wszystkie kategorie stały się płynne. Nie wiadomo kim jest kobieta kim mężczyzna, nie wiadomo czym jest feminizm w związku z tym. Ważniejsze od realnego faktu jest czyjeś przekonanie o rzeczywistości. Przy czym wszystkie te przekonania są w jakimś stopniu równouprawnione.
15:57 a jaka jest różnica między wizytą w urzędzie stanu cywilnego a notariuszem? że notariusz nie puszcza muzyczki ze starego magnetofonu? To jest to "bestialstwo"?
Zatem idź z narzeczoną do notariusza skoro nie ma różnicy
trawnie diagnozując problemy lewicy Marcin Giełzach jest sam częścią tych problemów., reprezentując lewicę inteligencją. Dlatego na przykład nie jest w stanie pojąć znaczenie, jakie dla wielu osób miało to, że w PRL u każde dziecko miało bezpłatną opiekę stomatologiczną. I że było pełne zatrudnienie. Ani tego, że Polski robotnik w PRL u zaczął się najadać do syta i to miało związek dokładnie z PRL, ponieważ zaczął najadać się na PRLowskich stołówkach pracowniczych.
Intelygent
Słucham sporo lewicy, ale im więcej słucham tym bardziej jestem przekonany że lewica to wielki gigantyczny błąd intelektualny. Niespójności logiczne są za duże i zawsze dziwi mnie jak mądrzy ludzie mogą wyznawać takie głupoty.
Giełzakbdebatuje z prawicowcami.
Zaproś go, chętnie posłucham
"Nie ograniczajmy lewicy do LGBT"? Po pierwsze, bycie LGBT to nie jest lewicowość. Po drugie, najważniejsze, by lewica sama nie ograniczała się do LGBT. Oczekuję od polskiej lewicy (do której nie zaliczam Wiosny i SLD) więcej walki o prawa pracownicze, więcej walki o prawa ludzi zderzających się z systemem, np. z ZUS, więcej walki o dostępną edukację i służbę zrowia, a mniej tematów związanych z seksualnością człowieka, która jest przecież prywatną sprawą każdego człowieka. Prawa Kobiet? Jak najbardziej, ale bez przeginania w temacie aborcji. Tolerancja? Oczywiście, ale bez zmuszania do afirmacji itp. Ochrona środowiska? Jasne, ale bez szaleństw takich, jakie niesie Zielony Ład. Ostatnio wielkie plusy dla Pani Pauliny Matysiak, która potrafi wyjść ponad podziały i bronić tego, co dobre dla ogółu, np. CPK. Pamiętajmy też, że nie zawsze to, co w Europie musi być dobre dla Polski, bo bywa z tym bardzo różnie. Mniej liberałów i neoliberałów, więcej walki o sprawiedliwość społeczną. Czekam na zapowiadane nowe ugrupowanie Pana Ikonowicza. I najważniejsze: żadnych romansów z Tuskiem i jego bandą.
Dużo używania słów LEWICA/PRAWICA więc wypadałoby zdefiniować co gość przez to rozumie.
Bo Giełzak o wielu sprawach mówi po prostu ROZSĄDNIE więc to że się z nim zgadzam w wielu kwestiach nie znaczy, że od razu jestem LEWICOWCEM 🤯🤯🤯
Możesz być prawicowcem i zgadzać się z częścią postulatów lewicowych. I na odwrót. Poglądy polityczne to jest spektrum, do tego w ruchu, a nie punkt wykuty w skale.
Co oprócz LGBT???Przecież lewica sama się do tego ograniczyła.Prawa Kobiet ??? Oprócz prawa do zabijania płodów jakie prawa kobiet??
słuchałes rozmowy?
Odnoszę wrażenie, że należałoby skończyć z używaniem zwrotu "para homoseksualna". Trafniej brzmi "dwóch homoseksualistów" i "dwie homoseksualistki".
Kiedy w zoologicznym poprosimy o parę chomików, to raczej dostaniemy samca i samicę, a nie dwa gryzonie tej samej płci.
Jest tu jakiś polonista, który może się merytorycznie wypowiedzieć w tej kwestii?
para
1. substancja gazowa;
2. drobna moneta jugosłowiańska;
3. dawna moneta w Turcji;
4. dwie sztuki czegoś stanowiące komplet;
5. dwie osoby bliskie sobie;
6. dwoje zwierząt (samiec i samica);
7. przestarzałe: tchnienie, dech
@@wilkw3
Punkt 5. załatwia sprawę.
Dzięki!
Ej Marcin... nie pij już, na dzisiej styknie.
Zjeść ciastko i mieć ciastko, brzydzę się tą lewicą. Przede wszystkim za to, że są w stanie powiedzieć absolutnie WSZYSTKO i zmieniać zdanie jak u Orwella. Ci skorumpowani przez albo sorosa, albo berlin, albo kogokolwiek kto rzuci 50 euro neobolszewicy zasługują tylko na pogardę.
LOL
Jesteś memem, niestety niezbyt śmiesznym.
Pewnie, a na dziś twoja przyśpiewka to deutchland, deutchland uber alles...
Moim zdaniem opisałeś tutaj raczej neoliberała bez kręgosłupa moralnego, ale ok😅
Czy ten soros jest teraz z nami w pokoju?