Pamiętam jak latem 1995 roku "wbiegałem" na 3 piętro z moim pierwszym PC z 486DX2 na pokładzie ... jak ten czas leci, dzięki za film. Widać, że dużo pracy w niego włożono. Dołączam do grona sub :)
u mnie wujek miał firmę i stał się dumnym posiadaczem Pentium 100 albo 133 nie pamiętam i windows 95 ale ilość ramu 32GB oraz karta s3 virge trio 4mb to do dziś pamiętam bo komp starczył na pare lat do przodu. bo pamiętam jak instalowałem mu win98 i nadal śmigał. obudowa typu Big tower bo trzeba było jakoś szpanować i ten monitor bańka bo płaskich nie było ale 17 cali gdzie koledzy ogrywali na 14 i mono. Bajka i szacun na dzielni ale i tak latałem na sansible przez wiele lat na Amigę a sam i tak miałem Atari 800XL. Pierwszy w szkole prawdziwy komp. Choć najwięcej czasu to jednak PEGASUS. To jest to do czego lubię wracać
Czemu tu jest 18 tys subskrypcji a nie 1,8 miliona, tego nie wiem. Ale jeden z najlepszych kanałów o tej tematyce. Po odkryciu obejrzałem wszystkie zaległe filmy i zawsze wyczekuję nowych. Kawał dobrej roboty.
Miałem p166mmx podkręcony do 200MHz. To było straszne przeżycie. Komp wieszał się niemiłosiernie i trzeba było zworkę znowu przestawić. Nadarzyła się okazja do tego jak trzeba było wymienić płytę główną po ataku wirusa z serii win.cih, który wyczyścił bios. Na studiach kupiłem do tego kompa voodoo 2, nawet były sterowniki rzekomo angażujące V2 do pomocy w dekodowaniu DivX. Ciekawe to były czasy, ale nie wracałbym do nich. Myśląc o retro pececie myślę raczej o K6 II 450, następcy mojego pentiuma. Płyta w formacie AT, z gniazdem AGP. Świetny film, nie wiem czemu YT nie powiadomił mnie od razu o nim, ale świetnie się oglądało.
Oglądam z zaciekawieniem wszystkie Twoje filmy. Widać że jesteś człowiekiem inteligentnym, z pasją, który z dużą dociekliwoscią bada każdy temat. Tak trzymaj. Mało jest osób którym chce się robić tak długie i bogate w treść filmy. Sam posiadam kilka kompów retro i mam też takie z tą płyta w wersji 5.2 i 5.1. Miło jest dzielic z kimś swoją pasję i czegoś się przy tym uczyć. Dzięki.
Czyli PC za prawie roczną minimalną pensję :) Ja kupiłem w Styczniu 409p za prawie 9K czyli 3 minimalne, ale to co rodzice zrobili xD kupili kompa za 8K w 1996. To jak 3-4 letnie wynagrodzenie czyli 80-100K na dzisiaj.
Pamiętam mój pierwszy komputer . Rok 1997. Kupiony w sklepie Optimus posiadał Pentium 200mhz MMX , 16 MB ram , 2GB dysk i Ati 2MB oraz windows 95. Później wpadła Riva Vanta 4MB i Voodoo 2 . Fajne czasy.
1997-98 rok. Pentium 150 pro, 64 MB RAM, 2.5 GB HDD i Matrox Mystique 2 MB. Do tego skaner i drukarka. Pamiętam że wtedy taki zestaw kosztował 12 tys zł. Minimalna wtedy to około 450 zl brutto. Masakra. Miałem ten zestaw kilka lat, w 2003-04 roku był już zabytkiem.
166MMX z 16MB RAM to mój pierwszy komputer. Z czasem dokupiłem do niego VooDoo2 3DFx 12MB oraz dołożyłem 16MB RAMu. Odziwo jakimś cudem nawet Quake3 na nim działał :D
Quake 3 faktycznie, jak prawie każda gra id w tamtych latach, ładnie skalował się w wymaganiach przy wyłączaniu kolejnych opcji graficznych. Chyba Quake 1 był najgorszy w temacie.
U mnie na 233MMX@ 266MHz 64mb ram i voodoo2 12mb Q3 działał spoko i UT tez sie pogrywało po sieci lan łączone szeregowo 6 kompów w 2 sąsiadujących koło siebie blokach ( Ach to łażenie po dachach i przeciąganie kabla :)
Moi rodzice zarabiali 500zl byla nas 4 dzieci nie było socjali ,na komputerze graliśmy u naszych przyjaciół i cieszę się , że mogliśmy chociaż liznąć temat 😁 pozdrawiam vitka
Właśnie takiego PC posiadałem dawno temu - P166MMX (skręcony na 208MHz poprzez zmianę FSB na 83MHz), Voodoo 1, S3Virge, 32 MB (2x16 w dimmach), 1,3GB HDD, płyta na VX Pro. Sprzęt był w dużej mierze upgradem z K5 130 z 16MB ramu (4x4 wsimmach). Pamiętam, że po przejściu na Win95 OSR2 i Fat 32 odpalałem tryb DMA pod Windowsem i działało bez problemu (największą zaletą było o wiele mniejsze obciążenie przy kopiowaniu "dużej" ilości danych z dysków kumpli podłączanych do mojego PC :P. Niestety nie pamiętam czy korzystałem z jakiegoś sterownika (wydaje mi się że nie, ale tu mogę się mocno mylić). Nie mam już tamtej maszyny, ale na warsztacie leży i czeka na włożenie do budy właśnie P200MMX z Voodoo2. Pewnie skorzystam z Twoich doświadczeń :)
@@piotrz3008 Coś w tym jest. Też pamiętam, kości tam jeszcze były DIMMy, karta na gniazdo PCI - wspomniana S3 Virge. :) Ogólnie w tamtych czasach wydajność z roku na rok rosła dramatycznie i gdy ten komp miał 2 czy 3 lata to mimo rozbudowy praktycznie w nic nowego nie dało się już grać. No i wtedy nowy komputer średniej klasy to było kilka ładnych pensji, więc chwilę trwało, żeby uzbierać.
Mój pierwszy PC też był kupiony w 97 roku... Pamiętam każdy podzespół 😊 P166MMX 16Mb ramu, HDD Seagate 1,7gb, CD ROM mitsumi x16, grafika S3 virge 2mb, monitor 14" Daewoo... Cena zestawu dokładnie 3400pln.
WinXP często wykrywa karty CF wpięte do IDE mimo wszystko jako dysk wymienny, jak USB. Wtedy też nie widzi innych partycji, tylko pierwszą jak na pendrajwie. A xp bez modyfikacji, z dysku wymiennego nie ruszy, trzeba by wersję xp która zadziała na usb, lub zmodyfikować sterownik aby nie nadawał dyskowi flagi removable. Szacun za filmik :)
Jak dobrze, że tylko słuchałem filmu a nie oglądałem, więc mogę powiedzieć, że znam każdą gre i Colesłav postawi mi piwo. Nie oglądałem filmu więc żadnych napisów na ten temat nie widziałem :D
Mialem podobny - pierwszy komputer 166MMX z S3 Virge i 32 MB Ram Dimm. Po 3 latach Tata kupil synowi Voodoo2 i do dzis mu za to dziekuje. Droga zabawka to wtedy byla. :) nostalgia
Miałem prawie identyczny sprzęt tyle że 16mb RAMu ale Procek i ten S3 virge taki samiutki 😁 i też później tato kupił Voodoo 2... jakieś 700pln pamiętam kosztowała ta karta czyli dużo dużo ale Colin McRae śmigał tak płynnie i wyglądał tak pięknie że dech zapierało... Piękne wspomnienia
przeowdy z tego konektora ps2 można wyjąć z wtyczki za pomocą igły i zmienić sobie na dowolną kolejność. Tą wtyczkę od portu COM do mobo też można rozebrać i zmienić kolejność przewodów, ale to już jest trochę trudniejsze. Co do włącznika to mechaniczna przeróbka jest najtrudniejszym rozwiązaniem. Prostrze, to zakup "modułu bistabilnego 5v" czy przełącznika flip-flop 5v czy jaką tam nazwę sobie wymyśli sprzedający. Wtedy zasila się taki moduł z przewodu 5V standby (fioletowy) i czarny jako GND. Pod przekaźnik podłaczamy przewody od włącznika ATX i gotowe. Jest to sprawdzone rozwiązanie, które kiedyś dałem na PPA. Nie trzeba nic mechanicznie przerabiać, ani wymieniać włącznika. Moduł odpowiada za "zatrzaśnięcie" styków. Widziałem wersję z mocowaniem przewodów na śrubki więc są "lutowanie-free" dla opornych. Można go znaleźć pod nazwą "fc-73 5v"
tej nocy nie będę spał... uwielbiam takie długie odcinki! Swoją drogą, chciałbym kiedyś móc nagrywać filmy w taki sposób w jaki Ty to robisz, bo robisz to świetnie
Pamiętam swojego pierwszego peceta w 1998... Jakieś 4tys kosztował chyba - rodzice mało na zawał nie zeszli jak któregoś dnia zobaczyli, że najdroższy sprzęt w całym domu leży w częściach na biurku u mnie w pokoju, bo oczywiście musiałem zobaczyć jak to wszystko działa bez obudowy. 😂 Chwilę później wpadła mi w ręce płytka z jakiegoś włoskiego magazynu o komputerach z pełną wersją Red Hata - ja wtedy angielski "kali jeść, kali pic", zero pojęcia o jakichkolwiek komendach unixa, dostępu do internetu brak... Tydzień cholerstwo instalowałem, bo trzeba było wszystko metoda prób i błędów Konfiguriwac - typy partycji, rozmiary itp itd :D
Miałem kiedyś Celerona 300A podkręconego jedną zworką na płycie do 450mhz i voodoo 2 12mb, pogrywałem dużo w carmageddon 2 ... a później oddałem ten sprzęt za free dla dziecka znajomego do oglądania interaktywnych encyklopedii pascala. :D
Miałem praktycznie identyczną konfigurację te dwadzieścia kilka lat temu (ależ ten czas galopuje). Nie zostawiłem niestety jej sobie, bo sprzedawałem klamoty za rozsądne pieniądze i kupowałem kolejne graty. Zostawiłem sobie jednak zestaw Ga BXC z Celeronem 366 MHz, który to egzemplarz ma tę miłą cechę, że pracuje stabilnie, osiągając oszałamiające 550 MHz @ 100 MHz szyny (oryginał to tylko 66 MHz). Jego poprzednik Celeron 300A (który sprzedałem za rozsądną cenę) hulał oczywiście u mnie na 450 MHz. Oba procesory nawiązywały walkę z pełnym P II, a nawet i P!!!, bo ich pamięć cache chodziła z pełną prędkością, gdyż była ,,on die"., tyle, że była nieco mniejsza (w PII to połowa prędkości CPU). Celerony owe kosztowały ledwie ułamek ceny wspomnianych PII i PIII, a robiły robotę.
1:00:11 nie wiem jak Ci dziękować ale przez ten materiał znalazłam wreszcie tą grę, po 25 latach... miałem wtedy 7 lat i demko tej produkcji, bardzo mile ją wspominam ale już straciłem nadzieję, że odkryje kiedyś co to było a tu taka niespodzianka.
O ile mnie pamięć nie myli, u mnie problemem było przerwanie IRQ karty dźwiękowej, ręcznie przestawiałem na inne i DMA śmigało w HDD. Czystym przypadkiem to odkryłem. Pewnie kontroler HDD i muzyki ustawiało to samo IRQ. Stawiam na konflikt urządzeń, u mnie Winda tak samo zwisa łapała. Raz, że zamierzchłe czasy, a dwa, że jeszcze to pamiętam. 😂 Ciekawy kanał. Mój 166 śmigał podkręcony na 200 i Sega Rally Championship, ze starszym bratem tłukliśmy, akurat w gipsie leżał. Poldek silnik Rovera i drzewo...😂😂 Co za czasy.
Mój pierwszy blaszak. Bardzo podobny. Taka sama płyta z VIA Apollo. Procesor Cyrix x86, pamięci ile było nie pamiętam i karta SIS. Ależ dał radości. Samodzielnie skompletowany i złożony za pieniądze studenta pierwszego roku. A kto pamięta czasy giełdy komputerowej we Wrocławiu w latach 90-tych? To już nie wróci.
Moja druga konfiguracja komputera była właśnie P166 MMX, 32 MB RAM i Vodoo 2 12 MB. To było komputer. Wcześniej to był AMD K6 100 i 8 MB RAM i bez akceleratora. Kojarzę, że grałem w ZAR, Breakneck i X-Car. Oczywiście wersja demo 😀
Ja jeździłem do Szczecina gdzie w jednym z najbardziej znanych domów towarowych na II piętrze po "cichu" chłopaki mięli stoisko na którym po podaniu tajnego hasła 😁... Wyciągali spod lady opasły katalog ze spisem gier, programów użytkowych... I wypalali to na CD-R... Pamiętam że wszystko było spakowane zipem lub RARem, albo ARJ-tem. Najgorsze że po powrocie do domu chyba kilka dni zajęło mi ogarnięcie jak to rozpakować, to nie te czasy że można było zajrzeć do netu i dowiedzieć się co i jak... 🙃 Kolejne problemy z jakimi się borykałem na moim pierwszym PC to biblioteki DirectX bez których gry się oczywiście nie uruchamiały... Pamiętam komunikat o braku pliku D3d.dll... czarna magia wówczas, a już najgorsze było jak Tata kupił mi oryginalną grę Moto Racer i przez tego całego DirectX-a mało mnie szlag nie trafił bo też nie mogłem tego odpalić...dx był oczywiście na na CD z grą ale nie miałem zielonego pojęcia że trzeba coś takiego zainstalować
Super, wiem że to reto i chciałem zobaczyć jak sobie radzi Win 2k - dzięki!, często radził sobie z wykryciem sterowników i obsługą sprzętu lepiej niż następca XP o poprzednikach WIn 9x wspominając ;) Jedyny system który nigdy nie wywalił niebieskiego ekranu i żeby go włączyć, trzeba było dodać skrót klawiszowy w rejestrze systemu xD
@@c01e514v Tego akurat nie sprawdzałem, bo heretic przypadł kiedy juz miałem 486. Mój pierwszy 386 sx25 miał kartę graficzną 256kb i bardzo z tego powodu cierpiałem, bo moja ulubiona gierka simcity2000 wymagała 512kg do działania :-( to były czasy
Z chęcią obejrzałbym takie boje, ale w drugą stronę: czyli wciskamy płytę ATX w obudowę AT. A sam materiał jak zwykle 10/10. No dobra, tym razem 9/10 bo piwa nie stawiasz:P Jeśli chodzi o pierwsze pentiawki, to doszedłem do takich samych wniosków. Pierwsze pentiumy są zbyt wolne. Zwłaszcza z dzisiejszej perspektywy, gdy przyzwyczajeni jesteśmy do większej ilości klatek. Prosty wybór: Pentium II. Chociaż... Chciałem wersję topową, czyli 450MHz, ale ta okazała się niesamowicie droga. Pomyśłałem chwilę i kupiłem Pentiuma III z tym samym zegarem, który już drogi nie był. Swoją drogą procki na Slot 1 wyglądają zajebiście (chociaż to oczywiście kwestia gustu). Zmiana platformy na Pentium II i wyżej ma teź tę zaletę, że pojawia sie gniazdo AGP, a więc dostęp do tańszych akceleratorów niz 3dfx.
20:36 matkobosko kolesławie... w każdym elektroniku ogarniesz "tuleje dystansowe". Plastikowe, mosiężne, stalowe. Róznica jest taka że płytę do tych tuleji mocujesz śrubką z płaskim łbem, a nie sieżmiężną nakrętką :D. Nie twierdzę że Twoje rozwiązanie nie działa, jest po prostu barbarzyńskie i właśnie nim wypracowałeś sobie dedykowane miejsce w piekle ;d
Aż mi się łezka zakręciła w oku, mój drugi komputer był z Pentium 166MMX, (pierwszy był C-64), karta graficzna ATI 2MB, dysk chyba 2GB albo i mniej, karta dźwiękowa jakaś zgodna z SB. Ahh piękne czasy, i demo Carmageddona z jakiejś gazetki. Super się oglądało.
@@poliolia1285 Ale w grach zwykle o wiele lepiej spisywał się Celeron 300 który cache nie miał ale za to po ustawieniu FSB bez problemu wykręcał się na 450MHZ na stockowym chłodzeniu
Świetny, ciekawy materiał, chociaż oglądając gameplaye z gier nowszych niż na DOS miałem wrażenie, że nie do końca będziesz zadowolony z płynności tych gier. I nie myliłem się - widzę, że to był taki eksperyment z tym prockiem. Podziwiam, że chciało Ci się przerabiać obudowę, tym bardziej że jednego retro-pc już sobie zrobiłeś (filmik z 2020 roku z małą, białą obudową). Natomiast największym zaskoczeniem w materiale było pojawienie się gry Cyberstrike 2. Rety, przypomniałeś mi ile czasu spędziłem z demem tej gry na moim pierwszym komputerze (zakupionym koło 2000 roku Celeronie 1200Mhz na sockecie 370, Rivii TNT2...). Demo Cyberstrike 2 mam do dzisiaj na płytce z covera z 99 roku jakiegoś niemieckiego czasopisma, które jakimś cudem było sprzedawane w kiosku (pewnie kioskarz przywiózł z Niemiec i to sprzedawał...). Ale wracając do samej gry - wtedy, małemu gówniarzowi (rocznik 1990) ta gra wydawała się genialna pod każdym względem (może poza sterowaniem) :D Pamiętam nawet, że grając 1 listopada wersja demo miała wtedy Halloweenowy easter-egg i wygląd mechów się zmienił na chodzące szkielety(!). Widzę, że gra jest już do pobrania jako abandonware to może kiedyś, jak już przygotuję swojego retro-pc w końcu ogram pełną wersję :)
zacny materiał ! przydało by sie zobaczyć cos z Pentium 2 MMX na slot 1 to była ciekawa konstrukcja ;) do tego jeszcze mocarna Riva na AGP ;) i quake az czeka !
Kawał dobrej roboty o procku 166. Od nie pamiętnych lat używam Pentium 2 333 w wydaniu IBM Aptiva . Obecnie używam go w obudowie ASUS z panelem temperatury chłodzenia , karta muzyczna Sound Blaster CT 4170, ISA , DVD-Sony ,256 MB ram , dysk HDD 3 gb WD , win 98 SE .
1h i 13min zleciało w 5. Genialny materiał i super że wspominasz o zworkach na płytach. Kilka lat temu udało mi się dorwać ATX z socjety 7 i AMD k6 2 500 za 30zl bo nie działało (kupiłem dla procka bo w tej cenie rewelka a że procek padnięty to mała szansa) okazało się że proc był totalnie źle ustawiony na zworkach i po zmianach płyta ruszyła. A co do pentiuma 2 to alternatywnie polecam Celerona 300a jest minimalnie słabszy od p2 333.
Zgadzam się z Twoją teorią od DMA. Mam nawet chyba identyczną płytę i zawsze po włączeniu DMA to po restarcie system W95/98SE się nie podnosił. Co więcej takie problemy najczęściej bywały na płytach z chipsetem VIA, a na płytach z chipsetem Intela bez problemu działał ten sam osprzęt.
Kumpel w tamtych latach składał kompy i w ogóle odmawiał robienia konfiguracji Intel + VIA. Właśnie że względu na ich dużą problemowość, co skutkowało licznymi roszczeniami serwisowymi.
Info dla tych, którzy mogą nie wiedzieć: tak jak Autor powiedział - są 2 standardy COM. Pierwszy ma takie połączenia ze złączem COM, że pierwsza oznaczona kolorem żyła 9-żyłowej taśmy jest przylutowana do końcówki nr 1, druga do pin2 i tak dalej po kolei. Drugi standard to taki, w którym pierwsza żyła to pin1, druga żyła to pin 6, trzecia żyła to pin2, czwarta to pin7 itd. - taśma jest zwyczajnie rodzielona w 2 grzebienie. Nie musicie sie niczego obawiać - podłączenie do takiego COMa urządzienia w pierwszym czy drugim standardzie niczego nie uszkodzi, możecie wszystko sprawdzać bez obaw o jakąkolwiek awarię sprzętu. Osobiście przy tak typowym sprzęcie jak prezentuje Autor filmu nie spotkałem się z innymi standardami - na pewno tak będzie to działać :)
Informatycznie MB to megabajt - 1024 kilo i nie ma innej opcji... Potęga dwójki to potęga... ;D Jakiś czas temu pojawiły się ameby marketingowe i trzeba było rynek pakietem zbędnych haseł zalać...
To rozróżnienie między MB i MiB weszło w marketingowych materiałach dość późno. W latach 90-tych zawsze używano zapisu MB w obu przypadkach i nie za bardzo było wiadomo kiedy o jaki chodziło. Za to dokumentacja techniczna na ogół określała MB jako 1024, mimo że nie było to do końca poprawne.
Przypomniałeś mi stare czasy komputerów PC z DoS i nie tylko. Sam posiadam parę retro komputerów ale od i 486 w górę i posiadam win2000, na laptopie HP ze złomu, mam do grania w retro gry.☺️ Pozdrawiam serdecznie ☺️. Ps odcinek fajny. Włącznik w standardzie AT to były tak zwane isostaty jak kto woli bistabilne
OMG, to był mój pierwszy zestaw. Pentium 166MMX + S3Trio + 3DF Voodoo + HDD 2.1GB + monitor 14 cali CRT + SoundBlaster AWE32. Co ciekawe, dysk Quantum Fireball 2.1GB działa do dnia dzisiejszego bez problemu. Quake czy Unreal Tournament oraz Rise Of The Triad śmigały wyśmienicie w tym połączeniu. Unreal wyglądał naprawdę nieziemsko :D Kiedyś to było kurła.
Czasem sobie myślę że chciałbym wziąć się za składanie retro, ale potem oglądam podobny materiał i mi przechodzi :D Zdecydowanie lepiej mi się po prostu tylko ogląda.
I byś bracie kamienia zmarnował. Mój PC z tamtych czasów miał na pokładzie kartę EVGA, ale nic więcej nie pamiętam, miałem wtedy jakieś 9-10 lat, a gdy miałem niecałe 13 dopiero po raz pierwszy w życiu kupiłem komputer, wiedząc co ma w środku, bo ten pierwszy to jakoś z ogłoszenia w gazecie i raczej wcisnęli laikowi coś, co nie było tego warte, ale nawet gry pod DOSa działały bez zarzutu i dawało się zainstalować win95 (98 dopiero miał mieć premierę, bo mówimy o roku +-1996), ale zajmoował on prawie cały dysk (pojemność teoretyczna z tego co pamiętam 860 MB, ale był tam jakiś problem z bad sectorami i do dyspozycji zostawało niecałe 600) i już się wtedy nie dało w nic grać. CD-Rom miał w nim jednak jedną, wtedy powszechną, a dzisiaj już niestety zapomnianą funkcję - odtwarzania płyt audio bezpośrednio przez napęd, podłączany kabelkiem do karty dźwiękowej, w kazdym razie pod DOSem nie działał, ale miał zasilanie i grały zawsze jakieś płyty audio w napędzie, do którego bezpośrednio podpinałem głośniki, zamiast do karty muzycznej - dlatego Supaplex, moja gra dzieciństwa, miał ścieżkę dźwiękową w postaci polskiego rocka z lat 90tych (czyli w zasadzie współczesnego, a nie 30letniego:P) i nikt mi nie powie, ze nie! Aż przez tą funkcję prawie płakałem, bo okazało sie, ze sprzedałem kompa z płytką w napędzie... konkretnie Scootera.
Znajomi brali takie CD-ROMy i wkładali je do samochodów. Wtedy była to najtańsza opcja posiadania czytnika CD w samochodzie. Muza przycinała się na każdej nierówności, ale na parkingu można było poszpanować :D
@@c01e514v Nie no, były kasety specjalne, do ktorych nawet mptrójkę się dało podłączyć. wkładałeś to to do radia samochhodowego na kasety i to jakby w czasie rzeczywistym nagrywało na kawałek taśmy krążący w pętli, pozwalając się odtwarzać dowolnemu źródłu - czy był to diskman, czy jakiś telefon, czy cokolwiek, ale to troszkę jednak późniejsza technologia. Niemniej wyszła w czasie, kiedy płyty stały się powszechne, bo wcześniej nie tylko nie było odtwarzaczy w samochodach, ale i niewiele muzyki na tym nośniku w obiegu. Przerobienie zasilania na zapalniczkę lutując moleksa i podłączenie do głośników samochodowych wyjścia z jacka też było możliwe, ba - widziałem u znajomego w garażu w ogóle zestaw z akumulatora samochodowego i takiego napędu - ale on się praktycznie urodził z lutownicą w ręku, ze tak powiem... Ogólnie to były jednak czasy, kiedy najlepsza muzyka była po prostu w radiu... zgromadzenie legalnej kolekcji o takiej różnorodności przekraczało roczny budżet przeciętnego Polaka, choć oczywiście nie oszukujmy się - piractwo kwitło, ale kasetowe było o wiele tańsze i raczej na jakość nikt nie patrzył...
Dlatego ja swój "retro" zestaw oparłem o Pentium 3 Tualatin a do Glide zwyczajnie używam wraperów. Ale materiał mega, przypomniał mi się mój pierwszy PC, który właśnie posiadał takie CPU jednak ja zafundowałem sobie z czasem dwie sztuki Voodoo 2 po SLI
Japierdziu miałem dokladnie taki zestaw w końcówce lat 90, wspaniałe czasy 😁 ja mojego 166 MMX podkręciłem zworkami na płycie głównej do 200, moje pierwsze w życiu OC 😎
Pamiętam jak na gwiazdkę 97 roku zakupiłem 166MMX z 3DFX, z dyskiem 1,3GB za ponad 5000zł!!!!!!! Wtedy to była kasa. Część uzbierałem/zarobiłem sam, resztę dołożyli rodzice. Chodził przez ponad 7 lat zanim wymieniłem go na nowszy sprzęt. I przez cały ten czas nic się w nim nie zepsuło. Nie pamiętam tylko ile ramu miał mój komp, ale co najciekawsze, dysk 1,3GB mam do dzisiaj i nadal działa :)
Przypomniał mi się mój pierwszy komputer. Pentium 200 MMX, 32MB RAM, dysk 3,1 GB Fujitsu i grafika S3 Virge DX 4MB. Wraz z monitorem Daewoo 15", myszką i klawiaturą kosztował 2800 zł w okolicach maja 1998 roku. O 3Dfx Voodoo mogłem jedynie pomarzyć. Wtedy sprzęt tak szybko się starzał, że cieszyłem się, że jakieś 8-9 miesięcy później udało mi się go sprzedać za 2000 zł. Potem miałem małą przerwę od komputera, ale kiedy wróciłem był to już stałem się posiadaczem komputera z AMD Duron 700 i jeśli dobrze pamiętam GeForce 2 MX 200. Ramu było już 128 MB, a pojemność dysku mieściła się w zakresie 20-40 GB. Pamiętam też opinie o Win ME. Podczas instalacji był super z powodu, który podałeś. Rozpoznawał bardzo dobrze cały sprzęt i peryferia. Nie robił tego z taką łatwością jak potem XP, ale w porównaniu do 98 to był wielki krok w przód. Niestety jego opinia wzięła się z niestabilnej pracy już podczas użytkowania kiedy błędy czy zawiechy zdarzały się w najmniej oczekiwanych momentach.
A mój pierwszy blaszak to był Duronik 800 do tego GF ale postawiłem na topowego jedynkę niż dwójkę średniaka. Dysk 40 giba ;), ale ile ramu to już nie pamiętam. System to 98SE, potem przesiadka na XP jeszcze na tym blaszaku.
aż się łezka w oku kręci. Miałem kiedyś Celerona 333 kręconego do 400 :) Grafika Riva 128, ale potem zmieniona na Rive TNT 2. To dopiero był przeskok :D miała już akcelerację 3d
Przycisk rozłączania zasilania w zasilaczach AT jest typu "ISOSTAT" -one mają takie charakterystyczne głębsze kliknięcie jak w wyłącznikach zasilania sprzętu audio unitry albo w starych polskich tv ;) Ech te wspomnienia... -moja przygoda z informatyką (w 96-tym roku) zaczynała się z takimi zabawkami a nawet ciut wcześniejszymi bo P66 produkcji Intela :) ...to były czasy!... :D
Fajny odcinek jak zawsze, kiedyś miałem P166MMX 64MB SD RAM, Matrox Mystique 4MB i Voodoo 12MB i płyta na chipsecie Intel i430TX Quake 3 działał dobrze na 3DFX w 640x480, teraz mam P166MMX 128MB EDO, ale płyta na chipsecie Intel i 430VX te same karty Voodoo 2 i Matrox, też można pograć. Powiem Ci że Voodoo 2 i chispet robi różnicę, i430TX był bardzo dobry, miał UDMA33, USB 1.1 i wszystko działało, można było max tam wsadzić P266MMX.
W styczniu 1998 dostaję 1 PC ( Pentium 166 mmx, 32mb ram, 2.1 Segate, SB 16, monitor Hyundai 15 cali kolor, głośniki Primax 60 PMPO) i najlepsze, od kwietnia 1997 czytałem już SS i wiedziałem, że nie ma dobrego PC bez... 3Dfx :) i musiał być w moim PC, VoodooRush Aliance 6 mb (2mb - 2d i 4mb na 3d) całość 4160zł mam fakturę do dziś. Do tego Turok: Dinosaur Hunter kupiony za bajońskie na tamte czasy i zarobki 195 zł oryginał PC !!!
Ja w 1998 dostałem komputer pentium 200mmx 16mb ramu grafika 2mb bez akceleracji 1.66gb HDD monitor 14cali wiec tak naprawdę już przy zakupie komputer był do gier sredni bo nie miał 3dfx
@@DariuszPietrzak59 i tak i nie, do czasu przed 3Dfx tak ale od czasu jak wypuścili Voodoo te same efekty co na N64 już były dostępne na PC w wyższej grafice i na płycie CD :)
Oj tak. Ciepły klej to znakomity wynalazek. Moje stanowisko komputerowe do aranżacji kabli wymagało: - listewki 1,24 merwa długości (minimalnie dłuższej od biurka, mającego 1,2m) - jest ona maskownicą i przytrzymuje to, co jest przerzucone z dołu na górę - kable od głośników, myszki, kamery, mikrofonu, monitora, sztucę vesa, do jego podwieszenia itd - wkrętów i blaszek aluminiowych, jako "trzymaki" na kable - klipsa do żywności stanowiącego biedawersję mouse bungee - kilku trytytek do pospinania wiązek kabli i... ze 3 sztuk tych pałek kleju na gorąco - pomógł umocować wszystko w związku z podświetleniem ledowym i dwie listwy elektryczne - jedną do tłu biurka, a drugą do ściany obok niego oraz 5 metrów przedłużacza do tejże ściany, bo bym się zabił i pewnie uszkodził prezewody jeżdząc kółkami fotela po przedłużaczu za mną. Początkowo jedna z listew była zamocowana na taśmę dwustronną, ale straciłem do tego rozwiązania szybko cierpliwość i wymieniłem na ciepły klej, co wytrzymało nawet przeprowadzkę i jazdę z biurkiem windą stawiajac je w pionie. No i bez kleju na gorąco nie miał bym też mojego stolika lutowniczego zbudowanego w zasadzie z deski i buutelki 0,33 po jakimś piwie, stanowiącego idealną podstawkę na lutlamoę - gorąca końcówka nikogo nie oparzy, a syf ewentualny ma z niej gdzie skapywać. Pełna wygoda. A bez ciepłego kleju, bo się konstrukcja rozpadła pod ciężarem.
Film jak zawsze świetny. Jedyne czego mi brakowało, to prezentacji w wykonaniu pewnego pana, który lubi przy mówieniu gestykulować rękami 😀 - takie skojarzenie z pewnym filmem o kompie 586. Ciekawe co tam u niego, i dlaczego na tamtym kanale cicho...
Jak to się dobrze oglądało. Nawet nie wiem kiedy zleciały te 73 minuty. Dzięki!
Pamiętam jak latem 1995 roku "wbiegałem" na 3 piętro z moim pierwszym PC z 486DX2 na pokładzie ... jak ten czas leci, dzięki za film. Widać, że dużo pracy w niego włożono. Dołączam do grona sub :)
u mnie wujek miał firmę i stał się dumnym posiadaczem Pentium 100 albo 133 nie pamiętam i windows 95 ale ilość ramu 32GB oraz karta s3 virge trio 4mb to do dziś pamiętam bo komp starczył na pare lat do przodu. bo pamiętam jak instalowałem mu win98 i nadal śmigał. obudowa typu Big tower bo trzeba było jakoś szpanować i ten monitor bańka bo płaskich nie było ale 17 cali gdzie koledzy ogrywali na 14 i mono. Bajka i szacun na dzielni ale i tak latałem na sansible przez wiele lat na Amigę a sam i tak miałem Atari 800XL. Pierwszy w szkole prawdziwy komp. Choć najwięcej czasu to jednak PEGASUS. To jest to do czego lubię wracać
Czemu tu jest 18 tys subskrypcji a nie 1,8 miliona, tego nie wiem. Ale jeden z najlepszych kanałów o tej tematyce. Po odkryciu obejrzałem wszystkie zaległe filmy i zawsze wyczekuję nowych. Kawał dobrej roboty.
+1
Jeszcze nie przeczytałem tytułu ale daję łapkę w górę :P
Zanim zobaczysz dziewczynę, to też łapiesz się łapką za łapkę? Niewymagający jesteś. 🤣
@@annab.2881 Wziąłeś ją, zanim zobaczyłeś?
@@adamgniewko9347 kobieta może cię zawieść, a coleslav nie ;)
@@adamgniewko9347a ja nawet suba!
Miałem p166mmx podkręcony do 200MHz. To było straszne przeżycie. Komp wieszał się niemiłosiernie i trzeba było zworkę znowu przestawić. Nadarzyła się okazja do tego jak trzeba było wymienić płytę główną po ataku wirusa z serii win.cih, który wyczyścił bios. Na studiach kupiłem do tego kompa voodoo 2, nawet były sterowniki rzekomo angażujące V2 do pomocy w dekodowaniu DivX. Ciekawe to były czasy, ale nie wracałbym do nich. Myśląc o retro pececie myślę raczej o K6 II 450, następcy mojego pentiuma. Płyta w formacie AT, z gniazdem AGP. Świetny film, nie wiem czemu YT nie powiadomił mnie od razu o nim, ale świetnie się oglądało.
Oglądam z zaciekawieniem wszystkie Twoje filmy. Widać że jesteś człowiekiem inteligentnym, z pasją, który z dużą dociekliwoscią bada każdy temat. Tak trzymaj. Mało jest osób którym chce się robić tak długie i bogate w treść filmy. Sam posiadam kilka kompów retro i mam też takie z tą płyta w wersji 5.2 i 5.1. Miło jest dzielic z kimś swoją pasję i czegoś się przy tym uczyć. Dzięki.
To mój pierwszy PC 😅 166MMX 16MB RAM grafa S3 - kosztował jakieś 3 tysie 🥴 Win 98SE działał bardzo dobrze. Fajny film. Pozdrawiam!
Czyli PC za prawie roczną minimalną pensję :) Ja kupiłem w Styczniu 409p za prawie 9K czyli 3 minimalne, ale to co rodzice zrobili xD kupili kompa za 8K w 1996. To jak 3-4 letnie wynagrodzenie czyli 80-100K na dzisiaj.
ciepły klej to złoto. Dzięki za angażujący materiał. Inspiruje do własnych projektów :D
Pamiętam mój pierwszy komputer . Rok 1997. Kupiony w sklepie Optimus posiadał Pentium 200mhz MMX , 16 MB ram , 2GB dysk i Ati 2MB oraz windows 95. Później wpadła Riva Vanta 4MB i Voodoo 2 . Fajne czasy.
TAKI SPRZĘT W TAMTYCH CZASACH TO BYŁA RAKIETA I TO Z GÓRNEJ PUŁKI .
Co ty gadasz, to not tak było Zbyniu
1997-98 rok. Pentium 150 pro, 64 MB RAM, 2.5 GB HDD i Matrox Mystique 2 MB. Do tego skaner i drukarka. Pamiętam że wtedy taki zestaw kosztował 12 tys zł. Minimalna wtedy to około 450 zl brutto. Masakra. Miałem ten zestaw kilka lat, w 2003-04 roku był już zabytkiem.
Kurcze ten format jest doskonały.
Nawet nie miałem do czynienia z niektórymi sprzętami z filmów ale ogląda się wyśmienicie.
Mistrzostwo 😀 Pamiętam te czasy 🙈 ciekawe jaka średnia wieku ludzi którzy dają łapkę w górę strzelam że w okolicach 40 lat
Człowieku, tak kocham twoje materiały
Tyle w nich serca i są takie jakościowe, że boli mnie taki mały rozgłos
166MMX z 16MB RAM to mój pierwszy komputer. Z czasem dokupiłem do niego VooDoo2 3DFx 12MB oraz dołożyłem 16MB RAMu. Odziwo jakimś cudem nawet Quake3 na nim działał :D
W sumie mogłem to sprawdzić, bo mam VD2 - będzie jeszcze okazja :)
U mnie identyko specyfikacja i też później dokupione Voodoo 2 i kolejne 16mb ramu
Quake 3 faktycznie, jak prawie każda gra id w tamtych latach, ładnie skalował się w wymaganiach przy wyłączaniu kolejnych opcji graficznych. Chyba Quake 1 był najgorszy w temacie.
U mnie na 233MMX@ 266MHz 64mb ram i voodoo2 12mb Q3 działał spoko i UT tez sie pogrywało po sieci lan łączone szeregowo 6 kompów w 2 sąsiadujących koło siebie blokach ( Ach to łażenie po dachach i przeciąganie kabla :)
Moi rodzice zarabiali 500zl byla nas 4 dzieci nie było socjali ,na komputerze graliśmy u naszych przyjaciół i cieszę się , że mogliśmy chociaż liznąć temat 😁 pozdrawiam vitka
Właśnie takiego PC posiadałem dawno temu - P166MMX (skręcony na 208MHz poprzez zmianę FSB na 83MHz), Voodoo 1, S3Virge, 32 MB (2x16 w dimmach), 1,3GB HDD, płyta na VX Pro. Sprzęt był w dużej mierze upgradem z K5 130 z 16MB ramu (4x4 wsimmach). Pamiętam, że po przejściu na Win95 OSR2 i Fat 32 odpalałem tryb DMA pod Windowsem i działało bez problemu (największą zaletą było o wiele mniejsze obciążenie przy kopiowaniu "dużej" ilości danych z dysków kumpli podłączanych do mojego PC :P. Niestety nie pamiętam czy korzystałem z jakiegoś sterownika (wydaje mi się że nie, ale tu mogę się mocno mylić). Nie mam już tamtej maszyny, ale na warsztacie leży i czeka na włożenie do budy właśnie P200MMX z Voodoo2. Pewnie skorzystam z Twoich doświadczeń :)
Super robota, mimo tak długiego odcinka świetnie się ogląda. 😃
Twoje filmy są złotem
Miałem takiego dokładnie pentiuma. Mój pierwszy komputer - 1997 jeśli dobrze pamiętam. Jeszcze z windows 95. Ale nostalgia! :)
Doskonale pamiętam specyfikację mego pierwszego PC. Teraz nie pamiętam jaki dokładnie procek u mnie aktualnie siedzi:)
@@piotrz3008 Coś w tym jest. Też pamiętam, kości tam jeszcze były DIMMy, karta na gniazdo PCI - wspomniana S3 Virge. :)
Ogólnie w tamtych czasach wydajność z roku na rok rosła dramatycznie i gdy ten komp miał 2 czy 3 lata to mimo rozbudowy praktycznie w nic nowego nie dało się już grać. No i wtedy nowy komputer średniej klasy to było kilka ładnych pensji, więc chwilę trwało, żeby uzbierać.
Mój pierwszy PC też był kupiony w 97 roku... Pamiętam każdy podzespół 😊 P166MMX 16Mb ramu, HDD Seagate 1,7gb, CD ROM mitsumi x16, grafika S3 virge 2mb, monitor 14" Daewoo... Cena zestawu dokładnie 3400pln.
WinXP często wykrywa karty CF wpięte do IDE mimo wszystko jako dysk wymienny, jak USB.
Wtedy też nie widzi innych partycji, tylko pierwszą jak na pendrajwie.
A xp bez modyfikacji, z dysku wymiennego nie ruszy, trzeba by wersję xp która zadziała na usb,
lub zmodyfikować sterownik aby nie nadawał dyskowi flagi removable.
Szacun za filmik :)
Jak dobrze, że tylko słuchałem filmu a nie oglądałem, więc mogę powiedzieć, że znam każdą gre i Colesłav postawi mi piwo. Nie oglądałem filmu więc żadnych napisów na ten temat nie widziałem :D
Że też ci się chciało, totalnie bezużyteczne. Uwielbiam to :)
Mialem podobny - pierwszy komputer 166MMX z S3 Virge i 32 MB Ram Dimm. Po 3 latach Tata kupil synowi Voodoo2 i do dzis mu za to dziekuje. Droga zabawka to wtedy byla. :) nostalgia
Miałem prawie identyczny sprzęt tyle że 16mb RAMu ale Procek i ten S3 virge taki samiutki 😁 i też później tato kupił Voodoo 2... jakieś 700pln pamiętam kosztowała ta karta czyli dużo dużo ale Colin McRae śmigał tak płynnie i wyglądał tak pięknie że dech zapierało... Piękne wspomnienia
Super 🙂 przyjemnie ogląda się Twoje filmy.
przeowdy z tego konektora ps2 można wyjąć z wtyczki za pomocą igły i zmienić sobie na dowolną kolejność. Tą wtyczkę od portu COM do mobo też można rozebrać i zmienić kolejność przewodów, ale to już jest trochę trudniejsze.
Co do włącznika to mechaniczna przeróbka jest najtrudniejszym rozwiązaniem. Prostrze, to zakup "modułu bistabilnego 5v" czy przełącznika flip-flop 5v czy jaką tam nazwę sobie wymyśli sprzedający. Wtedy zasila się taki moduł z przewodu 5V standby (fioletowy) i czarny jako GND. Pod przekaźnik podłaczamy przewody od włącznika ATX i gotowe. Jest to sprawdzone rozwiązanie, które kiedyś dałem na PPA. Nie trzeba nic mechanicznie przerabiać, ani wymieniać włącznika. Moduł odpowiada za "zatrzaśnięcie" styków. Widziałem wersję z mocowaniem przewodów na śrubki więc są "lutowanie-free" dla opornych. Można go znaleźć pod nazwą "fc-73 5v"
ale zaliczylem nostalgiczny odcinek. Dziekuje :)
Oglądam, oglądam i doszedłem do 34:20 i wróciły mi koszmary. Pamiętam jak sobie tak przyspieszyłem pracę dysku i musiałem robić system od nowa ..
Może jeszcze usunięcie pliku inf by coś dało
Piękny powrót do przeszłości masz serce do tego serducho . Dzięki i Pozdro
stare dobre czasy mi się przypomniały :):) Świetny Materiał Podrawiam
Niezwykle przyjemnie wręcz sentymentalnie się to ogląda! Aż chciało by się rzec "i came here to laugh not to feel"
Ooo bardzo podobny sprzęt do tego który od lat wiernie mi służy. dzięki za materiał i pozdrawiam!
A co ty na nim robisz ?
@@adredy głównie gram :D
@@pecetowo :) hehe
Mega materiał, nie żałuje dzwoneczka za nic!!
Masz bardzo ciekawy montaż, fajny synth w tle. Świetny sposób prezentacji na tle monitora z dobrym tłem od 18:13. Pozdrawiam, miło się ogląda.
tej nocy nie będę spał... uwielbiam takie długie odcinki!
Swoją drogą, chciałbym kiedyś móc nagrywać filmy w taki sposób w jaki Ty to robisz, bo robisz to świetnie
Jeszcze dodam komentarz. oglądając ten film mam aż za dużo nostalgii z filmów z kanału dobrepogramy... miło powspominać filmy z tego kanału.
Pamiętam swojego pierwszego peceta w 1998... Jakieś 4tys kosztował chyba - rodzice mało na zawał nie zeszli jak któregoś dnia zobaczyli, że najdroższy sprzęt w całym domu leży w częściach na biurku u mnie w pokoju, bo oczywiście musiałem zobaczyć jak to wszystko działa bez obudowy. 😂 Chwilę później wpadła mi w ręce płytka z jakiegoś włoskiego magazynu o komputerach z pełną wersją Red Hata - ja wtedy angielski "kali jeść, kali pic", zero pojęcia o jakichkolwiek komendach unixa, dostępu do internetu brak... Tydzień cholerstwo instalowałem, bo trzeba było wszystko metoda prób i błędów Konfiguriwac - typy partycji, rozmiary itp itd :D
Wreszcie Kolejny świetny Materiał pozdrawiam
Jak zawsze jakość :)
Parę rzeczy to nawet sobie zapisałem :)
Mordo +1
Miałem kiedyś Celerona 300A podkręconego jedną zworką na płycie do 450mhz i voodoo 2 12mb, pogrywałem dużo w carmageddon 2 ... a później oddałem ten sprzęt za free dla dziecka znajomego do oglądania interaktywnych encyklopedii pascala. :D
Siemaneczko, jak zwykle super materiał!
Takie długie materiały lubię oglądać .Życzę wszystkim miłego oglądania :D
Miałem praktycznie identyczną konfigurację te dwadzieścia kilka lat temu (ależ ten czas galopuje). Nie zostawiłem niestety jej sobie, bo sprzedawałem klamoty za rozsądne pieniądze i kupowałem kolejne graty. Zostawiłem sobie jednak zestaw Ga BXC z Celeronem 366 MHz, który to egzemplarz ma tę miłą cechę, że pracuje stabilnie, osiągając oszałamiające 550 MHz @ 100 MHz szyny (oryginał to tylko 66 MHz). Jego poprzednik Celeron 300A (który sprzedałem za rozsądną cenę) hulał oczywiście u mnie na 450 MHz. Oba procesory nawiązywały walkę z pełnym P II, a nawet i P!!!, bo ich pamięć cache chodziła z pełną prędkością, gdyż była ,,on die"., tyle, że była nieco mniejsza (w PII to połowa prędkości CPU). Celerony owe kosztowały ledwie ułamek ceny wspomnianych PII i PIII, a robiły robotę.
1:00:11 nie wiem jak Ci dziękować ale przez ten materiał znalazłam wreszcie tą grę, po 25 latach... miałem wtedy 7 lat i demko tej produkcji, bardzo mile ją wspominam ale już straciłem nadzieję, że odkryje kiedyś co to było a tu taka niespodzianka.
Kupiłeś mnie wstawkami z South Parku 😅 i w pełni zgadzam się z tym, że ciepły klej to genialny wynalazek !
O ile mnie pamięć nie myli, u mnie problemem było przerwanie IRQ karty dźwiękowej, ręcznie przestawiałem na inne i DMA śmigało w HDD.
Czystym przypadkiem to odkryłem.
Pewnie kontroler HDD i muzyki ustawiało to samo IRQ.
Stawiam na konflikt urządzeń, u mnie Winda tak samo zwisa łapała.
Raz, że zamierzchłe czasy, a dwa, że jeszcze to pamiętam. 😂
Ciekawy kanał.
Mój 166 śmigał podkręcony na 200 i Sega Rally Championship, ze starszym bratem tłukliśmy, akurat w gipsie leżał.
Poldek silnik Rovera i drzewo...😂😂
Co za czasy.
Twoje filmy są dla mnie powrotem do lat nastoletnich. Pozdrawiam.
Wreszcie odcinek u coleslava!
Mój pierwszy blaszak. Bardzo podobny. Taka sama płyta z VIA Apollo. Procesor Cyrix x86, pamięci ile było nie pamiętam i karta SIS. Ależ dał radości. Samodzielnie skompletowany i złożony za pieniądze studenta pierwszego roku. A kto pamięta czasy giełdy komputerowej we Wrocławiu w latach 90-tych? To już nie wróci.
Siemka mistrzyniuuuu -tego typu filmików więcej pleaseeee 🙏
Fajny film jak zawsze
Moja druga konfiguracja komputera była właśnie P166 MMX, 32 MB RAM i Vodoo 2 12 MB. To było komputer. Wcześniej to był AMD K6 100 i 8 MB RAM i bez akceleratora. Kojarzę, że grałem w ZAR, Breakneck i X-Car. Oczywiście wersja demo 😀
Ja jeździłem do Szczecina gdzie w jednym z najbardziej znanych domów towarowych na II piętrze po "cichu" chłopaki mięli stoisko na którym po podaniu tajnego hasła 😁... Wyciągali spod lady opasły katalog ze spisem gier, programów użytkowych... I wypalali to na CD-R... Pamiętam że wszystko było spakowane zipem lub RARem, albo ARJ-tem. Najgorsze że po powrocie do domu chyba kilka dni zajęło mi ogarnięcie jak to rozpakować, to nie te czasy że można było zajrzeć do netu i dowiedzieć się co i jak... 🙃 Kolejne problemy z jakimi się borykałem na moim pierwszym PC to biblioteki DirectX bez których gry się oczywiście nie uruchamiały... Pamiętam komunikat o braku pliku D3d.dll... czarna magia wówczas, a już najgorsze było jak Tata kupił mi oryginalną grę Moto Racer i przez tego całego DirectX-a mało mnie szlag nie trafił bo też nie mogłem tego odpalić...dx był oczywiście na na CD z grą ale nie miałem zielonego pojęcia że trzeba coś takiego zainstalować
Podoba mi się dużo ciekawości ma ten film
Super, wiem że to reto i chciałem zobaczyć jak sobie radzi Win 2k - dzięki!, często radził sobie z wykryciem sterowników i obsługą sprzętu lepiej niż następca XP o poprzednikach WIn 9x wspominając ;) Jedyny system który nigdy nie wywalił niebieskiego ekranu i żeby go włączyć, trzeba było dodać skrót klawiszowy w rejestrze systemu xD
Rozwiązanie z wymiennymi OS-ami jest genialne. Zaadaptuję je do swojego "pudełka emulatorów", które powstanie... kiedyś.
Łezka się kręci , prawie poczułem się jak przed wyjściem na giełdę we Wro w niedzielę rano . Dzięki . HA mscdex , i baty ,haha celeron 300 oc 450
Moja pierwsza konfiguracja kompa w życiu 😁 czasy Heretica ehh 😭
Heretic to na 486 śmigał :-)
...a przy bardzo małym oknie nawet na 386 :)
@@c01e514v Tego akurat nie sprawdzałem, bo heretic przypadł kiedy juz miałem 486. Mój pierwszy 386 sx25 miał kartę graficzną 256kb i bardzo z tego powodu cierpiałem, bo moja ulubiona gierka simcity2000 wymagała 512kg do działania :-( to były czasy
Fajny grat ;) kiedyś o takim marzyłem
ale spasiony materiał!!!! rewelacja!
Z chęcią obejrzałbym takie boje, ale w drugą stronę: czyli wciskamy płytę ATX w obudowę AT. A sam materiał jak zwykle 10/10. No dobra, tym razem 9/10 bo piwa nie stawiasz:P
Jeśli chodzi o pierwsze pentiawki, to doszedłem do takich samych wniosków. Pierwsze pentiumy są zbyt wolne. Zwłaszcza z dzisiejszej perspektywy, gdy przyzwyczajeni jesteśmy do większej ilości klatek. Prosty wybór: Pentium II. Chociaż... Chciałem wersję topową, czyli 450MHz, ale ta okazała się niesamowicie droga. Pomyśłałem chwilę i kupiłem Pentiuma III z tym samym zegarem, który już drogi nie był. Swoją drogą procki na Slot 1 wyglądają zajebiście (chociaż to oczywiście kwestia gustu).
Zmiana platformy na Pentium II i wyżej ma teź tę zaletę, że pojawia sie gniazdo AGP, a więc dostęp do tańszych akceleratorów niz 3dfx.
20:36 matkobosko kolesławie... w każdym elektroniku ogarniesz "tuleje dystansowe". Plastikowe, mosiężne, stalowe. Róznica jest taka że płytę do tych tuleji mocujesz śrubką z płaskim łbem, a nie sieżmiężną nakrętką :D. Nie twierdzę że Twoje rozwiązanie nie działa, jest po prostu barbarzyńskie i właśnie nim wypracowałeś sobie dedykowane miejsce w piekle ;d
uwielbiam twoje filmy , i fucking love it
Aż mi się łezka zakręciła w oku, mój drugi komputer był z Pentium 166MMX, (pierwszy był C-64), karta graficzna ATI 2MB, dysk chyba 2GB albo i mniej, karta dźwiękowa jakaś zgodna z SB. Ahh piękne czasy, i demo Carmageddona z jakiejś gazetki. Super się oglądało.
Dobereo
Zamiast pentium 2 celowałbym w jakiegoś Celerona. 300 lub wyżej . Genialnie się kręciły 😉
Dodam że najlepiej Celerona 300a bo mają 128kib L2 a w grach nie jest wiele słabszy od p2 333.
@@poliolia1285 Ale w grach zwykle o wiele lepiej spisywał się Celeron 300 który cache nie miał ale za to po ustawieniu FSB bez problemu wykręcał się na 450MHZ na stockowym chłodzeniu
MIałem celerona 333 kręconego do 400 :D
@@7Andy77 mój z 300 szedł na 416 kręcony magistrala i skok mocy to był kosmos
@@tomasz_kolodziejczyk ja największy skok poczułem jak Riva TNT 2 zastąpiła Rive 128 :P
Świetny, ciekawy materiał, chociaż oglądając gameplaye z gier nowszych niż na DOS miałem wrażenie, że nie do końca będziesz zadowolony z płynności tych gier. I nie myliłem się - widzę, że to był taki eksperyment z tym prockiem. Podziwiam, że chciało Ci się przerabiać obudowę, tym bardziej że jednego retro-pc już sobie zrobiłeś (filmik z 2020 roku z małą, białą obudową). Natomiast największym zaskoczeniem w materiale było pojawienie się gry Cyberstrike 2. Rety, przypomniałeś mi ile czasu spędziłem z demem tej gry na moim pierwszym komputerze (zakupionym koło 2000 roku Celeronie 1200Mhz na sockecie 370, Rivii TNT2...). Demo Cyberstrike 2 mam do dzisiaj na płytce z covera z 99 roku jakiegoś niemieckiego czasopisma, które jakimś cudem było sprzedawane w kiosku (pewnie kioskarz przywiózł z Niemiec i to sprzedawał...). Ale wracając do samej gry - wtedy, małemu gówniarzowi (rocznik 1990) ta gra wydawała się genialna pod każdym względem (może poza sterowaniem) :D Pamiętam nawet, że grając 1 listopada wersja demo miała wtedy Halloweenowy easter-egg i wygląd mechów się zmienił na chodzące szkielety(!). Widzę, że gra jest już do pobrania jako abandonware to może kiedyś, jak już przygotuję swojego retro-pc w końcu ogram pełną wersję :)
zacny materiał ! przydało by sie zobaczyć cos z Pentium 2 MMX na slot 1 to była ciekawa konstrukcja ;) do tego jeszcze mocarna Riva na AGP ;) i quake az czeka !
Kawał dobrej roboty o procku 166. Od nie pamiętnych lat używam Pentium 2 333 w wydaniu IBM Aptiva . Obecnie używam go w obudowie ASUS z panelem temperatury chłodzenia , karta muzyczna Sound Blaster CT 4170, ISA , DVD-Sony ,256 MB ram , dysk HDD 3 gb WD , win 98 SE .
1h i 13min zleciało w 5. Genialny materiał i super że wspominasz o zworkach na płytach. Kilka lat temu udało mi się dorwać ATX z socjety 7 i AMD k6 2 500 za 30zl bo nie działało (kupiłem dla procka bo w tej cenie rewelka a że procek padnięty to mała szansa) okazało się że proc był totalnie źle ustawiony na zworkach i po zmianach płyta ruszyła. A co do pentiuma 2 to alternatywnie polecam Celerona 300a jest minimalnie słabszy od p2 333.
300A to od razu na 450, tylko plyta na BX potrzebna :D
Jak zawsze szacunek i wielkie dzięki!
Zgadzam się z Twoją teorią od DMA. Mam nawet chyba identyczną płytę i zawsze po włączeniu DMA to po restarcie system W95/98SE się nie podnosił. Co więcej takie problemy najczęściej bywały na płytach z chipsetem VIA, a na płytach z chipsetem Intela bez problemu działał ten sam osprzęt.
Kumpel w tamtych latach składał kompy i w ogóle odmawiał robienia konfiguracji Intel + VIA. Właśnie że względu na ich dużą problemowość, co skutkowało licznymi roszczeniami serwisowymi.
Info dla tych, którzy mogą nie wiedzieć: tak jak Autor powiedział - są 2 standardy COM. Pierwszy ma takie połączenia ze złączem COM, że pierwsza oznaczona kolorem żyła 9-żyłowej taśmy jest przylutowana do końcówki nr 1, druga do pin2 i tak dalej po kolei. Drugi standard to taki, w którym pierwsza żyła to pin1, druga żyła to pin 6, trzecia żyła to pin2, czwarta to pin7 itd. - taśma jest zwyczajnie rodzielona w 2 grzebienie. Nie musicie sie niczego obawiać - podłączenie do takiego COMa urządzienia w pierwszym czy drugim standardzie niczego nie uszkodzi, możecie wszystko sprawdzać bez obaw o jakąkolwiek awarię sprzętu. Osobiście przy tak typowym sprzęcie jak prezentuje Autor filmu nie spotkałem się z innymi standardami - na pewno tak będzie to działać :)
26:41 - właśnie bardzo dobrze napisano:
System "1000" oznaczamy MB - megabajty
System "1024" oznaczamy MiB - mebibajty
Informatycznie MB to megabajt - 1024 kilo i nie ma innej opcji... Potęga dwójki to potęga... ;D
Jakiś czas temu pojawiły się ameby marketingowe i trzeba było rynek pakietem zbędnych haseł zalać...
To rozróżnienie między MB i MiB weszło w marketingowych materiałach dość późno. W latach 90-tych zawsze używano zapisu MB w obu przypadkach i nie za bardzo było wiadomo kiedy o jaki chodziło. Za to dokumentacja techniczna na ogół określała MB jako 1024, mimo że nie było to do końca poprawne.
Jak zwykle świetny materiał.
Przypomniałeś mi stare czasy komputerów PC z DoS i nie tylko. Sam posiadam parę retro komputerów ale od i 486 w górę i posiadam win2000, na laptopie HP ze złomu, mam do grania w retro gry.☺️ Pozdrawiam serdecznie ☺️.
Ps odcinek fajny. Włącznik w standardzie AT to były tak zwane isostaty jak kto woli bistabilne
OMG, to był mój pierwszy zestaw. Pentium 166MMX + S3Trio + 3DF Voodoo + HDD 2.1GB + monitor 14 cali CRT + SoundBlaster AWE32. Co ciekawe, dysk Quantum Fireball 2.1GB działa do dnia dzisiejszego bez problemu. Quake czy Unreal Tournament oraz Rise Of The Triad śmigały wyśmienicie w tym połączeniu. Unreal wyglądał naprawdę nieziemsko :D Kiedyś to było kurła.
Czasem sobie myślę że chciałbym wziąć się za składanie retro, ale potem oglądam podobny materiał i mi przechodzi :D Zdecydowanie lepiej mi się po prostu tylko ogląda.
Moja konfiguracja ze szkoły średniej! Koza!
I byś bracie kamienia zmarnował. Mój PC z tamtych czasów miał na pokładzie kartę EVGA, ale nic więcej nie pamiętam, miałem wtedy jakieś 9-10 lat, a gdy miałem niecałe 13 dopiero po raz pierwszy w życiu kupiłem komputer, wiedząc co ma w środku, bo ten pierwszy to jakoś z ogłoszenia w gazecie i raczej wcisnęli laikowi coś, co nie było tego warte, ale nawet gry pod DOSa działały bez zarzutu i dawało się zainstalować win95 (98 dopiero miał mieć premierę, bo mówimy o roku +-1996), ale zajmoował on prawie cały dysk (pojemność teoretyczna z tego co pamiętam 860 MB, ale był tam jakiś problem z bad sectorami i do dyspozycji zostawało niecałe 600) i już się wtedy nie dało w nic grać.
CD-Rom miał w nim jednak jedną, wtedy powszechną, a dzisiaj już niestety zapomnianą funkcję - odtwarzania płyt audio bezpośrednio przez napęd, podłączany kabelkiem do karty dźwiękowej, w kazdym razie pod DOSem nie działał, ale miał zasilanie i grały zawsze jakieś płyty audio w napędzie, do którego bezpośrednio podpinałem głośniki, zamiast do karty muzycznej - dlatego Supaplex, moja gra dzieciństwa, miał ścieżkę dźwiękową w postaci polskiego rocka z lat 90tych (czyli w zasadzie współczesnego, a nie 30letniego:P) i nikt mi nie powie, ze nie! Aż przez tą funkcję prawie płakałem, bo okazało sie, ze sprzedałem kompa z płytką w napędzie... konkretnie Scootera.
Znajomi brali takie CD-ROMy i wkładali je do samochodów. Wtedy była to najtańsza opcja posiadania czytnika CD w samochodzie. Muza przycinała się na każdej nierówności, ale na parkingu można było poszpanować :D
@@c01e514v Nie no, były kasety specjalne, do ktorych nawet mptrójkę się dało podłączyć. wkładałeś to to do radia samochhodowego na kasety i to jakby w czasie rzeczywistym nagrywało na kawałek taśmy krążący w pętli, pozwalając się odtwarzać dowolnemu źródłu - czy był to diskman, czy jakiś telefon, czy cokolwiek, ale to troszkę jednak późniejsza technologia. Niemniej wyszła w czasie, kiedy płyty stały się powszechne, bo wcześniej nie tylko nie było odtwarzaczy w samochodach, ale i niewiele muzyki na tym nośniku w obiegu. Przerobienie zasilania na zapalniczkę lutując moleksa i podłączenie do głośników samochodowych wyjścia z jacka też było możliwe, ba - widziałem u znajomego w garażu w ogóle zestaw z akumulatora samochodowego i takiego napędu - ale on się praktycznie urodził z lutownicą w ręku, ze tak powiem...
Ogólnie to były jednak czasy, kiedy najlepsza muzyka była po prostu w radiu... zgromadzenie legalnej kolekcji o takiej różnorodności przekraczało roczny budżet przeciętnego Polaka, choć oczywiście nie oszukujmy się - piractwo kwitło, ale kasetowe było o wiele tańsze i raczej na jakość nikt nie patrzył...
Dlatego ja swój "retro" zestaw oparłem o Pentium 3 Tualatin a do Glide zwyczajnie używam wraperów. Ale materiał mega, przypomniał mi się mój pierwszy PC, który właśnie posiadał takie CPU jednak ja zafundowałem sobie z czasem dwie sztuki Voodoo 2 po SLI
Japierdziu miałem dokladnie taki zestaw w końcówce lat 90, wspaniałe czasy 😁 ja mojego 166 MMX podkręciłem zworkami na płycie głównej do 200, moje pierwsze w życiu OC 😎
Pamiętam jak na gwiazdkę 97 roku zakupiłem 166MMX z 3DFX, z dyskiem 1,3GB za ponad 5000zł!!!!!!! Wtedy to była kasa. Część uzbierałem/zarobiłem sam, resztę dołożyli rodzice. Chodził przez ponad 7 lat zanim wymieniłem go na nowszy sprzęt. I przez cały ten czas nic się w nim nie zepsuło.
Nie pamiętam tylko ile ramu miał mój komp, ale co najciekawsze, dysk 1,3GB mam do dzisiaj i nadal działa :)
Przypomniał mi się mój pierwszy komputer. Pentium 200 MMX, 32MB RAM, dysk 3,1 GB Fujitsu i grafika S3 Virge DX 4MB. Wraz z monitorem Daewoo 15", myszką i klawiaturą kosztował 2800 zł w okolicach maja 1998 roku. O 3Dfx Voodoo mogłem jedynie pomarzyć. Wtedy sprzęt tak szybko się starzał, że cieszyłem się, że jakieś 8-9 miesięcy później udało mi się go sprzedać za 2000 zł. Potem miałem małą przerwę od komputera, ale kiedy wróciłem był to już stałem się posiadaczem komputera z AMD Duron 700 i jeśli dobrze pamiętam GeForce 2 MX 200. Ramu było już 128 MB, a pojemność dysku mieściła się w zakresie 20-40 GB. Pamiętam też opinie o Win ME. Podczas instalacji był super z powodu, który podałeś. Rozpoznawał bardzo dobrze cały sprzęt i peryferia. Nie robił tego z taką łatwością jak potem XP, ale w porównaniu do 98 to był wielki krok w przód. Niestety jego opinia wzięła się z niestabilnej pracy już podczas użytkowania kiedy błędy czy zawiechy zdarzały się w najmniej oczekiwanych momentach.
A mój pierwszy blaszak to był Duronik 800 do tego GF ale postawiłem na topowego jedynkę niż dwójkę średniaka. Dysk 40 giba ;), ale ile ramu to już nie pamiętam. System to 98SE, potem przesiadka na XP jeszcze na tym blaszaku.
aż się łezka w oku kręci. Miałem kiedyś Celerona 333 kręconego do 400 :) Grafika Riva 128, ale potem zmieniona na Rive TNT 2. To dopiero był przeskok :D miała już akcelerację 3d
Rewelacyjny materiał!
Przycisk rozłączania zasilania w zasilaczach AT jest typu "ISOSTAT" -one mają takie charakterystyczne głębsze kliknięcie jak w wyłącznikach zasilania sprzętu audio unitry albo w starych polskich tv ;)
Ech te wspomnienia... -moja przygoda z informatyką (w 96-tym roku) zaczynała się z takimi zabawkami a nawet ciut wcześniejszymi bo P66 produkcji Intela :) ...to były czasy!... :D
Znakomicie pokazujesz pasję do komputerów, świetny film A do tego ile się można dowiedzieć !
no zestaw klasyka. te graty w 1997 - 1998 piękna sprawa aż się łezka w oku kręci ;) ja miałem wtedy Pentium II 266mhz :) masz 999 plusa ode mnie
Kto pamięta Durona 700?😊 Kręciłem go jak pamiętam na 1200chyba😅
Duron 700 to epoka informatyki dalej czyli z 5 lat :)
Odgrzewam pierogi i jedziemy!
Dziękujemy Panie Coleslav
Mmmmm godzinny materiał łykłem na raz
Fajny odcinek jak zawsze, kiedyś miałem P166MMX 64MB SD RAM, Matrox Mystique 4MB i Voodoo 12MB i płyta na chipsecie Intel i430TX Quake 3 działał dobrze na 3DFX w 640x480, teraz mam P166MMX 128MB EDO, ale płyta na chipsecie Intel i 430VX te same karty Voodoo 2 i Matrox, też można pograć. Powiem Ci że Voodoo 2 i chispet robi różnicę, i430TX był bardzo dobry, miał UDMA33, USB 1.1 i wszystko działało, można było max tam wsadzić P266MMX.
Uwielbiam Pana materiały
Aż mi się łezka w oku zakręciła. Ten mój pierwszy p200 MMX z ATI Rage Pro i Voodoo2. Oj pograłbym w G-Police.
W styczniu 1998 dostaję 1 PC ( Pentium 166 mmx, 32mb ram, 2.1 Segate, SB 16, monitor Hyundai 15 cali kolor, głośniki Primax 60 PMPO) i najlepsze, od kwietnia 1997 czytałem już SS i wiedziałem, że nie ma dobrego PC bez... 3Dfx :) i musiał być w moim PC, VoodooRush Aliance 6 mb (2mb - 2d i 4mb na 3d) całość 4160zł mam fakturę do dziś. Do tego Turok: Dinosaur Hunter kupiony za bajońskie na tamte czasy i zarobki 195 zł oryginał PC !!!
Ja w 1998 dostałem komputer pentium 200mmx 16mb ramu grafika 2mb bez akceleracji 1.66gb HDD monitor 14cali wiec tak naprawdę już przy zakupie komputer był do gier sredni bo nie miał 3dfx
Turok 😊 na N64 miałem 😊 N64 zjadał wtedy zwykłe PC😊
Wow to brzmi absurdalnie. Tak jakby dziś kupić kartę graficzną np RTX 5090 za 25 tys.
@@DariuszPietrzak59 i tak i nie, do czasu przed 3Dfx tak ale od czasu jak wypuścili Voodoo te same efekty co na N64 już były dostępne na PC w wyższej grafice i na płycie CD :)
Polubione zanim obejrzane.
Dobry materiał. Dzięki za podpowiedź jak zrobić PS/2 na tej płycie. Kupno nowej myszy kompatybilnej z RS-232 dzisiaj już prawie nie jest możliwe.
Mialem to ! Piekne czasy p 166mmx
Oj tak. Ciepły klej to znakomity wynalazek. Moje stanowisko komputerowe do aranżacji kabli wymagało:
- listewki 1,24 merwa długości (minimalnie dłuższej od biurka, mającego 1,2m) - jest ona maskownicą i przytrzymuje to, co jest przerzucone z dołu na górę - kable od głośników, myszki, kamery, mikrofonu, monitora, sztucę vesa, do jego podwieszenia itd
- wkrętów i blaszek aluminiowych, jako "trzymaki" na kable
- klipsa do żywności stanowiącego biedawersję mouse bungee
- kilku trytytek do pospinania wiązek kabli i...
ze 3 sztuk tych pałek kleju na gorąco - pomógł umocować wszystko w związku z podświetleniem ledowym i dwie listwy elektryczne - jedną do tłu biurka, a drugą do ściany obok niego oraz 5 metrów przedłużacza do tejże ściany, bo bym się zabił i pewnie uszkodził prezewody jeżdząc kółkami fotela po przedłużaczu za mną. Początkowo jedna z listew była zamocowana na taśmę dwustronną, ale straciłem do tego rozwiązania szybko cierpliwość i wymieniłem na ciepły klej, co wytrzymało nawet przeprowadzkę i jazdę z biurkiem windą stawiajac je w pionie.
No i bez kleju na gorąco nie miał bym też mojego stolika lutowniczego zbudowanego w zasadzie z deski i buutelki 0,33 po jakimś piwie, stanowiącego idealną podstawkę na lutlamoę - gorąca końcówka nikogo nie oparzy, a syf ewentualny ma z niej gdzie skapywać. Pełna wygoda. A bez ciepłego kleju, bo się konstrukcja rozpadła pod ciężarem.
No właśnie nie rozumiem dlaczego termoglut ma tylu hejterów, ja uwielbiam :)
Film jak zawsze świetny. Jedyne czego mi brakowało, to prezentacji w wykonaniu pewnego pana, który lubi przy mówieniu gestykulować rękami 😀 - takie skojarzenie z pewnym filmem o kompie 586. Ciekawe co tam u niego, i dlaczego na tamtym kanale cicho...
43:35
Dzięki za film :-)
takie filmy uwielbiam