Nie zgadzam się z tezą z "okładki" filmu. To jakby powiedzieć, że jeśli korzystamy z tych samych książek to nasza wiedza się wyrówna. Dane są fundamentem, ale to sposób ich wykorzystania, przetwarzania i optymalizacji procesu trenowania decyduje o ostatecznych wynikach.
9:50 - aluzje do hitlerowców, to już absolutna żenada. Jeszcze chwilę posłucham tych "rewelacji", ale jak na razie im dalej tym gorzej. Jestem przy 18stej minucie. To jakiś stand-up jest? Mizerny ... 20sta minuta - w pubie, po trzecim piwie takie opowieści Smerfa Marudy by uszły, ale w szacownej gazecie? Beze mnie.
Nie zgadzam się z tezą z "okładki" filmu. To jakby powiedzieć, że jeśli korzystamy z tych samych książek to nasza wiedza się wyrówna.
Dane są fundamentem, ale to sposób ich wykorzystania, przetwarzania i optymalizacji procesu trenowania decyduje o ostatecznych wynikach.
Ale żyjemy w czasach gdy nie trzeba już znać Koreańskiego aby czytać koreańską prasę
9:50 - aluzje do hitlerowców, to już absolutna żenada. Jeszcze chwilę posłucham tych "rewelacji", ale jak na razie im dalej tym gorzej.
Jestem przy 18stej minucie. To jakiś stand-up jest? Mizerny ...
20sta minuta - w pubie, po trzecim piwie takie opowieści Smerfa Marudy by uszły, ale w szacownej gazecie? Beze mnie.