Również miałem okazję jechać tym składem relacji SZTYGAR z Kielc do Katowic. Również polubiłem ten "tramwaj" - cicho, przyjemnie się jedzie, w miarę wygodne siedzenia.
Pociąg zaprojektowany do podrozy miedzy Wawa a Łodzią kiedys w Żyrardowie sprzęg sie popsuł i sie do roboty spoznilem :D, ale fakt siedzenia były twarde jak deska i gęsto ale wyjątkowo cicho w srodku, tak je zapamietalem jak byly w bordowym kolorze
Mnie tam się dobrze jechało tym sprzętem jako pasażer na IC Sztygar Kielce-Katowice :) Cicho, chłodno, miejsca na nogi sporo i nie ma pewnych mankamentów których jako pasażer nienawidzę np we Flirtach 3 od IC.
Ja jechałem ED74 na trasie Kielce-Katowice. Całkiem wygodny jak dla mnie. Mam lepsze wrażenia z jazdy ED74 niż z takiego ED160 w którym albo coś prycha z zawieszenia typu psss, psssssssssss, pssss, pssssssssss albo słychać cykanie z jakiejś szafy w przedziale pasażerskim. Szczegół ale lubię ciszę podczas jazdy pociagiem, stąd doceniam ruch PKPIC w postaci Strefy Ciszy.
szczerze to one wygodne są ale skrzypią one jak nie wiem co i też często się psują bo już się spotkałem z tym że w lublinie miały być 2 edytki jako duet a była jedna i musieliśmy z bratem się przesiąść w kielcach na tą co leciała w tym kierunku w którym jechaliśmy albo inna historia z życia wzięta jechałem do lublina i w kielcach najebali około godziny opóźnienia bo nie mogli ich spiąć w duet a nawet szczerze rozmawiałem z kierownikami różnych pociągów którzy czasem jeździli na trasie katowice kielce lub kielce lublin i powiedzieli że nie potrzebnie zmieniali te składy wagonowe na edytki i że zamiast edytek mogli dać jakieś flirty albo darty i też czasem jak można zauważyć dają składy zastępcze za te edytki na trasach na których jeżdżą taka jest moja i niektórych konduktorów kierowników pociągów jeszcze może się kiedyś uda dopytać mechaników/maszynistów tych edytek co oni sądzą o nich
jeździłem nimi przed modernizacją, wtedy bardziej przypominały tramwaj, a jednego razu z jednej strony nie wysuwały się stopnie i na niskich peronach trzeba było się wdrapywać do pociągu.
Najlepiej, gdy skład (pociąg) z natury rzeczy ( z budowy) jest niskopodłogowy. Bo inaczej, to "upa i kamieni kupa". Wiem coś o tym, bo na co dzień wożę osobę na wózku. Wszelkie schody (w pociągach) i "opuszczane kolibki" zwane rampą dla inwalidy, to "ujnia totalna" !
Dzięki za komentarz. Co do miejsc do siedzenia-polecam osobiście miejsca przy stolikach- można się poczuć zdeczka jak biznesmen - więcej miejsca i stoliczek przed sobą co by komputer wyciągnąć. Jeśli Ci się uda-w strefie ciszy:)
Powiedzcie mi, czy to ja mam takie wrazenie, ze jest to sklad do przewozenia bardziej ludzi niz ludzi z bagazami? Jakos tak jakby nie bylo gdzie waliz, toreb polozyc.
Ja od siebie napiszę tyle co zapewne ukłuje wielu przeciwników tego pojazdu ze "NIBY to powinno jeździć na linii Warszawa-Łódź bo do tego został przeznaczony". Jechałem nim na trasie Kielce-Katowice (chyba Sztygar o ile się nie mylę). Ja mając walizkę i plecak ze sobą, bez problemu dałem sobie radę. Jest na tyle miejsca. No ale ze ludzie są nauczeni jeździć w przedziałach, gdzie miejsca rzeczywiście jest więcej, no to nic nie poradzę.
@@TSZSpotter poszukaj w google jak wyglądało wnętrze Edyty przed modernizacją. Płaska podłoga w przejściach miedzywagonowych. Zastanawiam się, po co podnieśli.
Czy mi się wydaje, czy w 1 klasie w ogóle nie ma kibla? Cóż, za tydzień będę jechał to stwierdzę czy to jest coś warte, chociaż słysząc co kolejarze zawsze mówili o PESie to mam obawy.
Najlepsze, że jest polski. W naszym przypadku to akurat bardzo istotne, bo w przeciwieństwie do krajów na zachód od nas, nie zakładów z rodzimym kapitałem jest u nas jak na lekarstwo. Dlatego skrajnym przejawem głupoty było dla mnie popisywanie się tekstami typu "pesa pod palnik". Pewnie dla młodych i nieświadomych osób to może wydawać się fajną zabawą, ale jak się sr... do własnego gniazda, to samemu później też trzeba w tym g... siedzieć. Życie też może trochę otworzyło oczy takim osobom po jajach jakie były ostatnio z udziałem Newagu. Ja kibicuje obu spółkom, jedocześnie doceniając ambicje PESy i ryzyko jakie podjęli założyciele. 👏 Oby przetargi były rozpisywane w przeszłości tak jak należy i oby wspierały rozwój firm kolejowych tak by mogły pokazać swój potencjał. Cała kolej zresztą ma ogromny. Na razie czekam na te składy dla szybkich kolei.
Ciekawe to co piszesz ale pociągnę wątek dalej - piszesz to jako maszynista tych EZT, przeciętny pasażer podróżujący tym taborem czy przeciętny miłośnik kolei ?
Z tym psuciem prawda, wczoraj na wyjeździe przez problemy techniczne miał 25min opóźnienia na start. Przy rozruchach często się wyłącza prąd i jedzie się luzem, czasem nie daje się resetować i trzeba zatrzymać cały skład do zera. Nie wspominając, że już raz miałem tak, że trzeba było wyłączyć całość i od zewnątrz resetować w środku nocy w polu. Jak się nimi sporo pojeździ, to widać, że mają bardzo dużo problemów z prądem i generuje to opóźnienia lub nawet zatrzymanie w polu i koniec jazdy. Co do zamarzających drzwi, to ostatnio w styczniu w morcinku zamarzły i strażacy po kilku godzinach dopiero otworzyli, więc zamiast koło 22:30 to pasażerowie dopiero po 4 rano byli we Wrocławiu. Gdyby ktoś miał mi powiedzieć, że się te składy nie psują, to po prostu za mało nimi jeździł. Zarówno konduktorzy wiedzą o co chodzi i czasem mówią, pasażerowie też widzą, a mechanicy to nie wiem, ale domyślam się, że gdy 12 razy (liczyłem dokładnie) na trasie z Wrocławia do Lublina wyłącza prąd, to jest to bardzo uciążliwe.
No to już wiem jak wygląda w środku po modernizacji ED74..
Dzięki za film.
Dzięki. Polecam się na przyszłość :]
Good tour of the train, greetings from Germany!
Thank you very much. Greetings from Poland :)
Bardzo ładnie 🙂👍
Dzięki :)
Super materiał 🙂
Dzięki :)
Fajnie. Dzięki za materiał. Nie widziałem Edyty od środka.
Dzięki :) Polecam się na przyszłość :)
Super
A mind-blowing coverage of the stunning train 👍
Greetings from India 🇮🇳
Thanks! Greeting from Poland :)
Nawet im ta przeróbka wyszła. Generalnie był i jest to tramwaj do obsługi międzywojewódzkiej, byle nie do i nie przez Warszawę.
Ja tam nie narzekam na komfort jazdy tym. Całkiem spoko jak dla mnie.
Jechałem ostatnio takim składem do Kielc. Naprawdę komfortowy jak na " tramwaj" 👍👌
Również miałem okazję jechać tym składem relacji SZTYGAR z Kielc do Katowic. Również polubiłem ten "tramwaj" - cicho, przyjemnie się jedzie, w miarę wygodne siedzenia.
Ja też wczoraj tym składem jechałem do Kielc z Częstochowy Stradom. Faktycznie komfortowy i cichy skład.
nie powiedziałbym że cichy bo one tak skrzypią a wiem bo praktycznie co miesiąc lub dwa jeżdżę do brata do lublina z zawiercia @@michaljaderko
Pociąg zaprojektowany do podrozy miedzy Wawa a Łodzią kiedys w Żyrardowie sprzęg sie popsuł i sie do roboty spoznilem :D, ale fakt siedzenia były twarde jak deska i gęsto ale wyjątkowo cicho w srodku, tak je zapamietalem jak byly w bordowym kolorze
Mnie tam się dobrze jechało tym sprzętem jako pasażer na IC Sztygar Kielce-Katowice :) Cicho, chłodno, miejsca na nogi sporo i nie ma pewnych mankamentów których jako pasażer nienawidzę np we Flirtach 3 od IC.
Chyba jest nieźle👌👍
Dzięki :)
Z pociągiem dalekobieżnym to ma niewiele wspólnego. Jechałem do Poznania ciągle ktoś przechodził. Wagony przedziałowe to komfort podróży
Ja jechałem ED74 na trasie Kielce-Katowice. Całkiem wygodny jak dla mnie. Mam lepsze wrażenia z jazdy ED74 niż z takiego ED160 w którym albo coś prycha z zawieszenia typu psss, psssssssssss, pssss, pssssssssss albo słychać cykanie z jakiejś szafy w przedziale pasażerskim. Szczegół ale lubię ciszę podczas jazdy pociagiem, stąd doceniam ruch PKPIC w postaci Strefy Ciszy.
Przedziały to żaden komfort podróży, zdecydowanie wolę jak ktoś obok mnie ciągle chodzi niż siedzieć ściśniętym na małej przestrzeni w 6 osób.
Co kto lubi. Dla mnie przedziały to koszmar.
Ładny materiał
szczerze to one wygodne są ale skrzypią one jak nie wiem co i też często się psują bo już się spotkałem z tym że w lublinie miały być 2 edytki jako duet a była jedna i musieliśmy z bratem się przesiąść w kielcach na tą co leciała w tym kierunku w którym jechaliśmy albo inna historia z życia wzięta jechałem do lublina i w kielcach najebali około godziny opóźnienia bo nie mogli ich spiąć w duet a nawet szczerze rozmawiałem z kierownikami różnych pociągów którzy czasem jeździli na trasie katowice kielce lub kielce lublin i powiedzieli że nie potrzebnie zmieniali te składy wagonowe na edytki i że zamiast edytek mogli dać jakieś flirty albo darty i też czasem jak można zauważyć dają składy zastępcze za te edytki na trasach na których jeżdżą taka jest moja i niektórych konduktorów kierowników pociągów jeszcze może się kiedyś uda dopytać mechaników/maszynistów tych edytek co oni sądzą o nich
jeździłem nimi przed modernizacją, wtedy bardziej przypominały tramwaj, a jednego razu z jednej strony nie wysuwały się stopnie i na niskich peronach trzeba było się wdrapywać do pociągu.
Dziękuję za komentarz i garść ciekawych informacji.
Najlepiej, gdy skład (pociąg) z natury rzeczy ( z budowy) jest niskopodłogowy. Bo inaczej, to "upa i kamieni kupa". Wiem coś o tym, bo na co dzień wożę osobę na wózku.
Wszelkie schody (w pociągach) i "opuszczane kolibki" zwane rampą dla inwalidy, to "ujnia totalna" !
Pamiętam dawno dawno temu te stare przed modernizacją odcinka Łódź - Warszawa , dobrze wybierały stare tory na początku póki zawieszenie było nowe ;)
Zacne video
Dzięki :)
Beautiful interior!! We have trains that have 2 floors here in the US!!!
Thanks :) Yeah, I have seen american passenger trains on many videos on TH-cam :) These double deckers are impressive.
Podróż sama w sobie bardzo przyjemna nawet na pudło bezprzedziałowe czego w ogóle nie lubię, najgorszym wynalazkiem są numeracje miejsc do siedzenia
Dzięki za komentarz. Co do miejsc do siedzenia-polecam osobiście miejsca przy stolikach- można się poczuć zdeczka jak biznesmen - więcej miejsca i stoliczek przed sobą co by komputer wyciągnąć. Jeśli Ci się uda-w strefie ciszy:)
Dobrze że zmodernizowano te składy i nie stoją w krzakach . Te składy nadają się na krótkie trasy a nie przez całą Polskę.
Powiedziałbym, że bardzo dobrze zrobiono.
Ładnie wyglqda. XXI wiek. Pozdrawiam
No cóż - ED74 ma swoich zwolenników jak i przeciwników. Nigdy nie miałem okazji jechać tym sprzętem. Pozdrawiam również :)
Powiedzcie mi, czy to ja mam takie wrazenie, ze jest to sklad do przewozenia bardziej ludzi niz ludzi z bagazami? Jakos tak jakby nie bylo gdzie waliz, toreb polozyc.
Ja od siebie napiszę tyle co zapewne ukłuje wielu przeciwników tego pojazdu ze "NIBY to powinno jeździć na linii Warszawa-Łódź bo do tego został przeznaczony". Jechałem nim na trasie Kielce-Katowice (chyba Sztygar o ile się nie mylę). Ja mając walizkę i plecak ze sobą, bez problemu dałem sobie radę. Jest na tyle miejsca. No ale ze ludzie są nauczeni jeździć w przedziałach, gdzie miejsca rzeczywiście jest więcej, no to nic nie poradzę.
Z tego co pamięta, to Edyta miała zupełnie płaską podłogę przed modernizacją. Zastanawiam się co wpłynęło na podniesienie podłogi w przegubach.
Nic mi nie wiadomo na ten temat.
@@TSZSpotter poszukaj w google jak wyglądało wnętrze Edyty przed modernizacją. Płaska podłoga w przejściach miedzywagonowych. Zastanawiam się, po co podnieśli.
Czy mi się wydaje, czy w 1 klasie w ogóle nie ma kibla? Cóż, za tydzień będę jechał to stwierdzę czy to jest coś warte, chociaż słysząc co kolejarze zawsze mówili o PESie to mam obawy.
A tego to nie wiem, nie rozglądałem się za wucetem.
Jest kibel - obejrzyj w 1:56
...bo w pierwszej klasie "gratis" dodają pampersy dla dorosłych - aby nie trzeba było "latać do kibelka", lecz móc podziwiać widoki za oknem 😀
Pkp powinno się ich pozbyć kiedy był jescze sens. One nie nadają się na dłuższe trasy. Nawet po modernizacji
Ilu pasażerów tyle opinii. Mnie sie tam lepiej w nich jechało niż w takim Flircie 3.
Szkoda że u nas w ogóle się ich nie spotyka
Kiedyś może zajechać-spokojnie.
Najlepsze, że jest polski. W naszym przypadku to akurat bardzo istotne, bo w przeciwieństwie do krajów na zachód od nas, nie zakładów z rodzimym kapitałem jest u nas jak na lekarstwo. Dlatego skrajnym przejawem głupoty było dla mnie popisywanie się tekstami typu "pesa pod palnik". Pewnie dla młodych i nieświadomych osób to może wydawać się fajną zabawą, ale jak się sr... do własnego gniazda, to samemu później też trzeba w tym g... siedzieć. Życie też może trochę otworzyło oczy takim osobom po jajach jakie były ostatnio z udziałem Newagu. Ja kibicuje obu spółkom, jedocześnie doceniając ambicje PESy i ryzyko jakie podjęli założyciele. 👏
Oby przetargi były rozpisywane w przeszłości tak jak należy i oby wspierały rozwój firm kolejowych tak by mogły pokazać swój potencjał. Cała kolej zresztą ma ogromny. Na razie czekam na te składy dla szybkich kolei.
Dokładnie tak-jestem tego samego zdania co ty.
A gdzie WARS?
Tego niestety nie wiem. Trzeba pytać drużynę konduktorską z PKPIC.
Czytałem gdzieś, że te składy nie mają wagonów WARS. Zamiast nich są maszyny wendingowe (czyli jak tłumacz mówi maszyny do sprzedaży).
Zawsze znajdą się jacyś malkontenci,nic im nie pasuje
No cóż - nie ma człowieka który by wszystkim dogodził.
Totalny szrot. Ciągle się psują, lekki mróz i pozamarzały drzwi i hamulce... kasa wyrzucona w błoto
Ciekawe to co piszesz ale pociągnę wątek dalej - piszesz to jako maszynista tych EZT, przeciętny pasażer podróżujący tym taborem czy przeciętny miłośnik kolei ?
pisze bo jest opłacanym trollem newagu
Z tym psuciem prawda, wczoraj na wyjeździe przez problemy techniczne miał 25min opóźnienia na start. Przy rozruchach często się wyłącza prąd i jedzie się luzem, czasem nie daje się resetować i trzeba zatrzymać cały skład do zera. Nie wspominając, że już raz miałem tak, że trzeba było wyłączyć całość i od zewnątrz resetować w środku nocy w polu. Jak się nimi sporo pojeździ, to widać, że mają bardzo dużo problemów z prądem i generuje to opóźnienia lub nawet zatrzymanie w polu i koniec jazdy. Co do zamarzających drzwi, to ostatnio w styczniu w morcinku zamarzły i strażacy po kilku godzinach dopiero otworzyli, więc zamiast koło 22:30 to pasażerowie dopiero po 4 rano byli we Wrocławiu.
Gdyby ktoś miał mi powiedzieć, że się te składy nie psują, to po prostu za mało nimi jeździł. Zarówno konduktorzy wiedzą o co chodzi i czasem mówią, pasażerowie też widzą, a mechanicy to nie wiem, ale domyślam się, że gdy 12 razy (liczyłem dokładnie) na trasie z Wrocławia do Lublina wyłącza prąd, to jest to bardzo uciążliwe.