Mini kursy dla Ciebie z maxi efektami 1. Odczaruj Bolesne Wzorce MiÅoÅci - kiedy chcesz ODKRYÄ I NA ZAWSZE POZBYÄ SIÄ bolesnych, trudnych, nieuÅwiadomionych wzorcÃģw i schematÃģw, ktÃģre blokujÄ Ci dostÄp do MIÅOÅCI. jestemkochanka.pl/30-slepych-punktow-ani-dnia-dluzej-2/?el=YTdescribtion 2. ON Twoim Lustrem- kiedy relacja brnie donikÄ d, on zachowuje siÄ w sposÃģb dla Ciebie bolesny, a ty potrzebujesz to zmieniÄ jestemkochanka.pl/on-twoim-lustrem-2-2/?el=YTdescribtion 3. Uwolniona do MiÅoÅci - Kiedy twoje emocje zatrzymujÄ ciÄ w bÃģlu, leku, strachu. A potrzebujesz je uwolniÄ. jestemkochanka.pl/funnel/5u-zakup-2/5u/?op3_vid=45158/?el=YTdescribtion
Dziwnie smakuje poranna kawa pita przy takim filmiku. Tak, jestem uÅžywany. " Przyjaciel"- niech to szlag. W dodatku wmawiam sobie, Åže dostarczajÄ c wÅasnÄ energiÄ do patologicznego ukÅadu, odnoszÄ z tego korzyÅci, podczas gdy w ten sposÃģb jedynie zaklinam rzeczywistoÅÄ.Tak naprawdÄ szkodzÄ sobie i jej, bo beze mnie ten pato- ukÅad dawno by siÄ rozleciaÅ. WÅaÅnie w takich momentach rodzÄ siÄ plany .
Nie ty jeden ð To prawda, trochÄ gÅupio byÄ bateryjkÄ i pompowaÄ wszystkie swoje najlepsze rzeczy w cudzÄ relacjÄ. To trochÄ teÅž tak jakby zjadaÄ resztki z cudzego stoÅu. Spojrz na to jednak z drugiej strony (ja spojrzaÅam) - dostaÅeÅ prezent. Ludzie w relacjach sÅuÅžÄ sobie wzajemnie, wcale nie tym, Åže "robiÄ sobie dobrze", ale tym Åže pomagajÄ wzajemnie w rozwoju, we wzroÅcie. Taki parszywy uklad pokazuje na niskie poczucie wartoÅci, na wgrany program "muszÄ zasÅuÅžyÄ na miÅoÅÄ, muszÄ siÄ postaraÄ Åžeby byÄ zaakceptowanym". To cenna wiedza, z ktÃģrÄ moÅžna pracowaÄ. KrÃģtko mÃģwiÄ c - bÄ dÅšmy wdziÄczni za otrzymana lekcjÄ, dziÄki niej moÅžemy dotrzeÄ do naszych ran i je uleczyÄ.
@@ludolfina626dobre dobre, aÅž sobie wynotowaÅem w swojej mapie. Mam tego bugâa w swoim systemie operacyjnym lub innymi sÅowy to faÅszywe przekonanie. DziÄkujÄ
@@orzelg7104 CieszÄ siÄ , Åže mogÅam pomÃģc ð Od razu teÅž moÅžesz sobie zadaÄ pytanie na czyjÄ miÅoÅÄ musiaÅeÅ zasÅuÅžyÄ- mamy czy taty? Bo to oprogramowanie z dzieciÅstwa niestety. Tam nam to wgrali. Ja na przykÅad zawsze byÅam mistrzyniÄ rozpoznawania emocji i reagowania, tak Åžeby byli ze mnie zadowoleni. To strategia dziecka, ktÃģre musi przetrwaÄ w niestabilnym, chaotycznym domu. Te mechanizmy przenosimy w dorosÅe Åžycie niestety, dopÃģki ich nie rozpoznamy. Jest wiÄc nadzieja ð
PoÅwiÄcajÄ c swÃģj czas, energiÄ, zainteresowanie w zamian otrzymujesz iluzjÄ, coÅ czym siÄ karmisz sÄ dzÄ c, iÅž jesteÅcie w jakimÅ niepisanym zwiÄ zku, Åže istnieje jakieÅ powiernictwo pomiÄdzy wami, jesteÅ tym lepszym... to ciebie przecieÅž wybraÅa, ale nie oszukuj siÄ, gdy tylko dowie siÄ o was mÄ Åž ona szybko ciÄ skreÅli stawiajÄ c na swojÄ wygodÄ :) bo przecieÅž zawsze na to stawiaÅa, aby jej byÅo dobrze, czerpiÄ c od ciebie zasoby energetyczne.
Tak to siÄ wÅaÅnie zaczÄÅo... Nagle moja Åžona zaczÄÅa siÄ zachowywaÄ jak cÃģrka... Zamiast przebywaÄ w pokoju ze mnÄ - zaczÄÅa caÅymi dniami siedzieÄ w pokoju cÃģrek...
Ale ci biali rycerze, to teÅž wewnÄ trz chÅopcy walczÄ cy o uwagÄ. To nie jest zdrowa mÄska energia, taki rycerz, ktÃģry nie ma wewnÄtrznych granic.
Jak to sluchalem to po kilku minutach stwierdziÅem ze tono mnie ale jak pani zaczela o zdradzie i jak to wlasnie wyglÄ da to mnie dreszcze przeszÅy, tez tak zrobiÅem i w pewnym sensie ÅžaÅujÄ. Zdrawiam
Problem z nami taki ze media i spoÅeczeÅstwo mÃģwi nam jakimi mamy byÄ dla kobiet i jak ich traktowaÄ . Do tego coraz czesterze jest ze wychowujÄ nas samotne matki i nie mamy wzorcÃģw mÄskich a mamusie wychowujÄ nas na grzecznych chÅopcÃģw ktÃģrzy maja traktowaÄ kobiety jak ksiÄÅžniczki. Drogie panie nie rÃģbcie tego swoim dzieciom. Drodzy panowie nie stawiajcie kobiety na piedestaÅ , traktujcie ja jak partnera a nie istotÄ boskÄ
Dodatkowo chÅopiec ma niemal wyÅÄ czny kontakt najpierw z matkÄ , babciÄ , pania przedszkolankÄ , a potem paniami nauczycielkami w szkole. System szkolnictwa jak wiemy mamy sfeminizowany. Dlatego chÅopiec do dorosÅoÅci jest w ukÅadzie zaleÅžnoÅci od kobiet. Bez kontaktu z mÄskim Åwiatem chÅopcu wgrywany jest program, Åže to kobieta rzÄ dzi i decyduje, to kobieta ustala warunki. MyÅlÄ, Åže jest to gÅÃģwny powÃģd dlaczego doroÅli mÄÅžczyÅšni unikajÄ konfrontacji z kobietÄ . BojÄ siÄ wrÄcz tej konfrontacji.
Dlatego w szkoÅach powinno siÄ zrobiÄ rewolucjÄ i zatrudniaÄ mÄÅžczyzn na nauczycieli i profesorÃģw. Automatycznie uczniowie mieliby wiÄcej szacunku do nauczyciela, a w przedszkolach czy klasach 1-3 potrzeba jeszcze "kobiecej rÄki" do maÅych dzieciakÃģw.
@@JiaLena27 to by byÅo idealne ale nie realne , tak samo jak kobiety nie garnÄ siÄ na budowÄ czy do naprawiania drÃģg tak samo my nie garniemy sie do zawodÃģw typu nauczyciel . Tutaj znÃģw wychodzÄ stereotypy ze mÄÅžczyzna musi dobrze zarabiaÄ i musi potrafiÄ utrzymaÄ rodzinÄ
@@marianniewrzo1214 ale przez wieki nauczycielami byli mÄÅžczyÅšni, przecieÅž kobiety nie miaÅy wstÄpu na uniwersytety. WystarczyÅoby podnieÅÄ pensje nauczycieli
@@Joannagrabska24 PrÃģbowaÅam, ale kaÅždy nastÄpny facet byÅ zbyt natrÄtny, zaborczy i niezbyt hojny. Tylko mÄ Åž daje mi tyle swobody i tak bierze za mnie odpowiedzialnoÅÄ. Jest dla mnie jak starszy brat. No moÅže tylko jeszcze jeden jest taki jak on, lecz Åžonaty i dzieciaty wiÄc nie zgodziÅam siÄ go przyjÄ Ä . Nie potrafiÄ tego wszystkiego porzuciÄ. Takie przecieÅž byÅy moje marzenia na temat maÅÅžeÅstwa, Åže bÄdÄ mieÄ ciastko i zjeÅÄ ciastko. WolnoÅci swojej oddaÄ nigdy nie chciaÅam a jednoczeÅnie gdzieÅ w tle chciaÅam mieÄ mÄÅža, ktÃģry wszystko zaÅatwia . I tak jest. Wiem, Åže to niedojrzaÅe na dzisiejsze standardy. NajwyraÅšniej mam standardy sprzed wielu pokoleÅ. Babcia mnie w takim podejÅciu wspieraÅa -najwaÅžniejsze utrzymaÄ rodzinÄ. Dla rodziny ona by wszystko.
@szoanaful , ale mÄÅžczyzna to nie brat i nie jest odpowiedzialny za ciebie.bNoza pora dorosnÄ Ä do swojej kobiecoÅci, a nie nmbyÄ wieczna dziewczynka.
Fajnie, ale mam inny pomysÅ... WyjÅÄ otwarcie, z kredytem zaufania, czyli normalnie rozmawiaÄ i obserwowaÄ. Nic nie mÃģwiÄ. Na nic nie zwracaÄ uwagi, tylko daÄ jej szansÄ, Åžeby pokazaÅa kim jest naprawdÄ (czyli nie zwracaÄ jej uwagi na toksyczne zachowania i... "notowaÄ". Jak nie reagujÄ, to pozwalajÄ sobie na co raz wiÄcej, bo myÅli, Åže to ona "prowadzi w tym taÅcu" ;) Czyli "ÅwirujÄ pawiana", Åže nic nie widzÄ ;))) PÃģÅšniej DECYZJA i niespodzianka, czyli DESANT [nie- nie trzeba nic tÅumaczyÄ, skoro oszukiwaÅa/ kÅamaÅa/ manipulowaÅa; nie zasÅuguje na wyjaÅnienia], jeÅželi okaÅže siÄ walniÄta i przekroczy rubikon ;)))) Nic innego nie dziaÅa poprawnie, bo moÅžna zostaÄ walniÄtym jak one jak nie bÄdzie siÄ otwartym/ szczerym/ etc. OczywiÅcie- po drodze sporo siÄ oberwie, bo tych wariatek sporo, ale po pierwsze, to kwestia przyzwyczajenia, a po drugie warto, Åžeby w koÅcu spotkaÄ WARTOÅCIOWÄ dziewczynÄ, z ktÃģrÄ "zaiskrzy" (w sumie to statystyka- trzeba ÅaziÄ i poznawaÄ ;) Pozdrawiam! :) *Ale fajnie, Åže to wyjaÅniasz/ podpowiadasz, bo lepsze Twoje podejÅcie, niÅž Åžadne, a wielu facetÃģw wierzy w takie bzdury, Åže czasami witki opadajÄ ððð To strategia z filozofii: - "okazja czyni zÅodzieja" (dajcie jej okazjÄ do kÅamania/ manipulowania- dopuszczalne sÄ tylko pytania "upewniajÄ ce", czy coÅ byÅo manipulacjÄ , ale delikatnie/ z wyczuciem, Åžeby siÄ nie poÅapaÅa, Åže jednak nie jest dÅžokejem i nie trzyma lejcy, tylko jest koniem...szalonÄ klaczÄ :D) - "zapomniaÅem-dopiszÄ" ;))) MoÅže zobrazujÄ tÄ strategiÄ... Stoisz sobie i rozmawiasz z PiÄknÄ DamÄ . Jest bardzo miÅo...czyli... "Dni mijaÅy coraz dÅuÅžsze coraz cieplej byÅo u mnie Coraz lÅžejsze miaÅa suknie lekko pÅynÄ Å wiosny strumieÅ Wreszcie nocy raz czerwcowej zobaczyÅem jÄ jak Åpi Bez niczego ZrozumiaÅem lato ech Åže ty!" Ale w gÅowie masz, Åže np. 10 razy skÅamie i to koniec, czyli TYLKO liczysz (chodzi o "rubikon") I jak przekroczy Rubikon, to odwracasz siÄ bez sÅowa o 180 stopni i... RUN!!! ðââðââðââðð ðĪĢ
To moim zdaniem teÅž manipulacja , co piszesz. SobÄ . Po co nam relacje polegajÄ ce na notowaniu, przeliczaniu, kalkulacji. MoÅže lepiej ÅžyÄ z sercem i prawdziwie?....
@@Joannagrabska24 to nie jest manipulacja- Åžyjesz normalnie, tylko Åwiadomie obserwujesz co ktoÅ robi i masz prawo odejÅÄ, jeÅželi postÄpuje niewÅaÅciwie... Gdzie tutaj manipulacja? Nie ma. Jest TYLKO Åwiadoma obserwacja... Jestem otwarty/ szczery, ale nie idiota... ;) W sensie mam siÄ godziÄ na coÅ, co godzi w moje wartoÅci? Niby dlaczego? Mam byÄ z kimÅ kto kÅamie/ oszukuje? Niby dlaczego? :D MÄczennikiem nie planowaÅem zostaÄ.
@@Joannagrabska24 z tym 10x skÅamie, to tak wyglÄ daÅo, Åže to matematyka/ kalkulacja/ zliczanie- to byÅ przykÅad- chodzi o naturalny proces, Åže widzÄ prawdÄ i jak zostanie przekroczony rubikon, to siÄ zwijam (zauwaÅžyÅem po sobie, Åže to najczÄÅciej 2 kÅamstwa/ oszustwa). I mam takie prawo ;))))
@@Joannagrabska24 nic, bo wyÅapujÄ to w moment, czyli nie wchodzÄ w taki zwiÄ zek- poznaje sporo kobiet na rok ;) To Twoja nadinterpretacja ;) Poza tym, kobiety majÄ o wiele wiÄcej oÅrodkÃģw w mÃģzgu odpowiedzialnych za emocje, dlatego Åatwo im- statystycznie- oszukaÄ/ okÅamaÄ mÄÅžczyzn (oprÃģcz mnie, ale dlatego "nie naliczam do 10", bo to Åže zÅapaÅem jÄ 2x na kÅamstwie nie oznacza, ze skÅamaÅa 2x, tylko Åže tyle zauwaÅžyÅem/ wyÅapaÅem, czyli zdajÄ sobie sprawÄ z tej przewagi kobiet, czyli mogÅa skÅamaÄ/ oszukaÄ juÅž 5-10 razy, a skoro jej nie znam, to czegoÅ i tak nie zauwaÅžÄ). Teraz mogÄ odpowiedzieÄ- Åže ogÃģlnie jestem ogarniÄty i Åže szybko siÄ zawijam z takiej znajomoÅÄ- taki "styl GROM" (w ciÄ gu kilku lat, tylko raz doszÅo do "fuck-up' u", bo siÄ zauroczyÅem w moment (to siÄ dzieje mimowolnie), ale to teÅž byÅa moja wina/ gÅupota, bo zmanipulowaÅa juÅž wczeÅniej [niby nic wielkiego- moÅže nasÅuchaÅa siÄ opÃģÅšnionych w rozwoju koleÅžanek, albo poradnikÃģw na YT? Nie wiem...nie mÃģj problem; to byÅa manipulacja i tyle], wiÄc nie powinienem iÅÄ na to spotkanie i wtedy bym siÄ nie zauroczyÅ w niej, ale nie spodziewaÅem siÄ, ze moÅže dojÅÄ do takiego kabaretu, bo w Åžyciu czegoÅ takiego nie przeÅžyÅem- to byÅa "Czarny ÅabÄdÅš", tudzieÅž "Blond Kwiatuszek" :D) I jesteÅ przy brzegu- nie, nie doradzisz mi ;))) Sporo wiem...i dziaÅam rozsÄ dnie ;)) Innymi sÅowy- mÃģwi o mnie, Åže mam mÃģzg i zuchwale go uÅžywam ;))) MiÅego! ;)
Tak sobie sÅucham I myÅlÄ Åže miaÅem do czynienia z ochydna manipulantka Od poczÄ tku zwiazku mnie wykorzystywaÅa KorzystaÅa ze mnie drenowala mnie Mam zle zdanie o samotnych matkach majÄ swoje strategie
Samotna matka to najgorszy wybÃģr jaki moÅže istnieÄ. Zawsze bÄdziesz miaÅ z niÄ problem, na kaÅždej pÅaszczyÅšnie dlatego nie inwestuj w nie swoje geny, lepiej znajdÅš wolnÄ dziewczynÄ
Wiem coÅ o tym bo byÅem z takÄ dÅuÅžszy czas SkoÅczyÅa studia za moje odchowalem jej dziecko i nawet mam z niÄ syna Rozwalila wszystko i skacze teraz od gacha do gacha Szuka wygodnego planu emerytalnego
â@@JiaLena27bardzo krzywdzÄ cy jest TwÃģj komentarz. Ja zostaÅam sama z 2 letnim synem. PoznaÅam innego mÄÅžczyznÄ. JesteÅmy razem 23 lata i mamy teÅž dwÃģch wspÃģlnych synÃģw
@@iwonatp moÅže jesteÅ wyjÄ tkiem od reguÅy i udaÅo Ci siÄ ze wzglÄdu na to, Åže byÅaÅ bardzo mÅoda ale niestety obecnie samotne matki sÄ samotne na wÅasne czÄsto Åžyczenie i nie sÄ dobrÄ opcjÄ dla mÄÅžczyzny
w tym Åwiecie wszystko siÄ w kÃģÅko uÅžywa, mÄÅžczyÅšni uÅžywajÄ kobiet bo ich potrzebujÄ , kobiety mÄÅžczyzn bo ich potrzebujÄ , maÅÅžeÅstwo dzieci, dzieci rodzicÃģw, przyjaÅšnie teÅž nie sÄ bezinteresowne, i w ogÃģle w naturze jedno z drugiego Åžyje, ktoÅ decyduje siÄ na drugiego czÅowieka to dobrze wie na co siÄ decyduje, myÅlÄ Åže pani ma osobisty problem ktÃģrego jeszcze nie przerobiÅa, i teraz jeszcze przyczynia siÄ do nienawiÅci innych wzglÄdem siebie, Åžycie jest jakie jest i to jest kaÅždego z osobna sprawa, ÅžyczÄ pani jak najszybszego wyzdrowienia ðð
DziÄkujÄ za diagnozÄ, o ktÃģrÄ nie prosiÅam. Ale myÅleÄ moÅže sobie Pani dowolnie o mnie.ðð. No wÅaÅnie, uÅžywanie, zamiast dobrej , zdrowej relacji. To mÃģj przekaz. I to mi chodzi. Ze "uÅžywamy"innych z miejsca wÅasnego braku i lÄku. I to prawda, Åže potrzebujemy siebie nawzajem. A to jest czymÅ innym niÅž uÅžywanie. Chodzi o energiÄ intencji, czÄsto nieÅwiadomÄ . Czy siÄ przyczyniam do nienawiÅci? Nie, moim zdaniem przyczyniam siÄ do refleksji nad tym co tworzymy, to konfrontacji z pewnÄ prawda o nas, jak wspÃģÅtworzymy takie relacje, co mamy zmieniÄ. Ufam, Åže komentarz napisaÅa Pani po obejrzeniu caÅoÅci, a nie podstawie obrazka ð
AÅž by siÄ chciaÅo zapytaÄ, kto tak podle paniÄ traktowaÅ w dzieciÅstwie, Åže uznaÅa, Åže relacje to uÅžywanie drugiego czÅowieka? OprÃģcz manipulacji wynikajÄ cej z chÄci wyszarpania czegoÅ dla siebie mamy rÃģwnieÅž jasnÄ i szczerÄ komunikacjÄ, z szacunkiem do siebie i innych. Mamy teÅž suwerennoÅÄ, ktÃģra polega na tym, Åže bierzemy w peÅni odpowiedzialnoÅÄ za swoje Åžycie. Tu bardziej jest refleksja nad tym ile dam innym z siebie, a nie ile uda mi siÄ dostaÄ.
@@Joannagrabska24 proszÄ siÄ spokojnie zastanowiÄ, zraniony mÄÅžczyzna moÅže siÄ okazaÄ niebezpiecznym mÄÅžczyzna ktÃģry jeszcze pod wpÅywem takiego impulsu jest w stanie zraniÄ kolejnÄ kobietÄ ktÃģra moÅže mieÄ caÅkiem szczere zamiary wobec niego musi teÅž pani wiedzieÄ o tym Åže jest pani na wizji i mogÄ oglÄ daÄ paniÄ np. psycholodzy, rÃģÅžnie to bywa, moÅže zamiast tak szukaÄ dziury w caÅym kilka ÄwiczeÅ jogiâĶ bez urazy ð
UwaÅžam Åže tacy ludzie ktÃģrzy wchodzÄ w trÃģjkÄ ty, tyczy siÄ obu pÅci,powinni byÄ wpisani w wykaz chorÃģb psychicznych i leczyÄ obowiÄ zkowo przez nakaz natychmiastowy rozpoznany przez osobÄ wspolmalzonka.
Czyli tresura, system kar i nagrÃģd ð To siÄ nie sprawdza. DuÅžo skuteczniejsze jest poznanie mechanizmÃģw, ktÃģre stojÄ za zdradÄ i intencji jakimi kierujÄ siÄ osoby uwikÅane w trÃģjkÄ t. To daje szansÄ trwaÅej zmiany na lepsze. Wydaje mi siÄ to oczywiste, poniewaÅž nauka jakÄ jest psychologia, a ktÃģra realnie i skutecznie pomaga ludziom, nie zajmuje siÄ przecieÅž moralnoÅciÄ .
@@ludolfina626 poznawanie mechanizmÃģw nic nie da, podejrzewam Åže psychologowie by polegli. A dla tego tak sÄ dzÄ, poniewaÅž nie da siÄ osobowoÅci czÅowieka naprostowaÄ, to tak jakby sociopate nauczyÄ aby nie popeÅniaÅ bÅÄdÃģw. A trÃģjkÄ ty tworzÄ ludzie zaburzeni ktÃģrzy sÄ chorobÄ dla innych uwiklanyh w ten trÃģjkÄ t, siada psychika i droga otwarta do chorÃģb somatycznych. Przedewszystkim cierpiÄ dzieci ktÃģre sÄ czÄÅciÄ trÃģjkÄ ta, nad nimi nikt siÄ nie zastanawia co przechodzÄ , a nie majÄ prawa wyboru w tym teatrzyku, bo sÄ zaleÅžne od upoÅledzonych rodzicÃģw.
@@mirabelkameduza1493Zapytaj wiÄc Joanny jakÄ ma skutecznoÅÄ, zapewniam CiÄ Åže duÅžÄ ð Tyle Åže Ona nie zaleca piÄtnowania , ani wyszydzania, zaleca NIE zamiatanie pod dywan. To kolosalna rÃģÅžnica, bo odkryte, poznane, zrozumiane moÅžna zmieniÄ.
Mini kursy dla Ciebie z maxi efektami 1. Odczaruj Bolesne Wzorce MiÅoÅci - kiedy chcesz ODKRYÄ I NA ZAWSZE POZBYÄ SIÄ bolesnych, trudnych, nieuÅwiadomionych wzorcÃģw i schematÃģw, ktÃģre blokujÄ Ci dostÄp do MIÅOÅCI.
jestemkochanka.pl/30-slepych-punktow-ani-dnia-dluzej-2/?el=YTdescribtion
2. ON Twoim Lustrem- kiedy relacja brnie donikÄ d, on zachowuje siÄ w sposÃģb dla Ciebie bolesny, a ty potrzebujesz to zmieniÄ
jestemkochanka.pl/on-twoim-lustrem-2-2/?el=YTdescribtion
3. Uwolniona do MiÅoÅci - Kiedy twoje emocje zatrzymujÄ ciÄ w bÃģlu, leku, strachu. A potrzebujesz je uwolniÄ.
jestemkochanka.pl/funnel/5u-zakup-2/5u/?op3_vid=45158/?el=YTdescribtion
Dziwnie smakuje poranna kawa pita przy takim filmiku. Tak, jestem uÅžywany. " Przyjaciel"- niech to szlag. W dodatku wmawiam sobie, Åže dostarczajÄ c wÅasnÄ energiÄ do patologicznego ukÅadu, odnoszÄ z tego korzyÅci, podczas gdy w ten sposÃģb jedynie zaklinam rzeczywistoÅÄ.Tak naprawdÄ szkodzÄ sobie i jej, bo beze mnie ten pato- ukÅad dawno by siÄ rozleciaÅ. WÅaÅnie w takich momentach rodzÄ siÄ plany .
Nie ty jeden ð
To prawda, trochÄ gÅupio byÄ bateryjkÄ i pompowaÄ wszystkie swoje najlepsze rzeczy w cudzÄ relacjÄ. To trochÄ teÅž tak jakby zjadaÄ resztki z cudzego stoÅu.
Spojrz na to jednak z drugiej strony (ja spojrzaÅam) - dostaÅeÅ prezent. Ludzie w relacjach sÅuÅžÄ sobie wzajemnie, wcale nie tym, Åže "robiÄ sobie dobrze", ale tym Åže pomagajÄ wzajemnie w rozwoju, we wzroÅcie.
Taki parszywy uklad pokazuje na niskie poczucie wartoÅci, na wgrany program "muszÄ zasÅuÅžyÄ na miÅoÅÄ, muszÄ siÄ postaraÄ Åžeby byÄ zaakceptowanym". To cenna wiedza, z ktÃģrÄ moÅžna pracowaÄ.
KrÃģtko mÃģwiÄ c - bÄ dÅšmy wdziÄczni za otrzymana lekcjÄ, dziÄki niej moÅžemy dotrzeÄ do naszych ran i je uleczyÄ.
@@ludolfina626dobre dobre, aÅž sobie wynotowaÅem w swojej mapie. Mam tego bugâa w swoim systemie operacyjnym lub innymi sÅowy to faÅszywe przekonanie. DziÄkujÄ
@@orzelg7104 CieszÄ siÄ , Åže mogÅam pomÃģc ð
Od razu teÅž moÅžesz sobie zadaÄ pytanie na czyjÄ miÅoÅÄ musiaÅeÅ zasÅuÅžyÄ- mamy czy taty? Bo to oprogramowanie z dzieciÅstwa niestety. Tam nam to wgrali.
Ja na przykÅad zawsze byÅam mistrzyniÄ rozpoznawania emocji i reagowania, tak Åžeby byli ze mnie zadowoleni. To strategia dziecka, ktÃģre musi przetrwaÄ w niestabilnym, chaotycznym domu.
Te mechanizmy przenosimy w dorosÅe Åžycie niestety, dopÃģki ich nie rozpoznamy. Jest wiÄc nadzieja ð
PoÅwiÄcajÄ c swÃģj czas, energiÄ, zainteresowanie w zamian otrzymujesz iluzjÄ, coÅ czym siÄ karmisz sÄ dzÄ c, iÅž jesteÅcie w jakimÅ niepisanym zwiÄ zku, Åže istnieje jakieÅ powiernictwo pomiÄdzy wami, jesteÅ tym lepszym... to ciebie przecieÅž wybraÅa, ale nie oszukuj siÄ, gdy tylko dowie siÄ o was mÄ Åž ona szybko ciÄ skreÅli stawiajÄ c na swojÄ wygodÄ :) bo przecieÅž zawsze na to stawiaÅa, aby jej byÅo dobrze, czerpiÄ c od ciebie zasoby energetyczne.
@Subdimensions , moÅžesz to zmieniÄ. DecyzjÄ .
Tak to siÄ wÅaÅnie zaczÄÅo... Nagle moja Åžona zaczÄÅa siÄ zachowywaÄ jak cÃģrka... Zamiast przebywaÄ w pokoju ze mnÄ - zaczÄÅa caÅymi dniami siedzieÄ w pokoju cÃģrek...
Wiosennych radosnych ÅwiÄ t Wielkiej Nocy ÅžyczÄ Pani Joasiu ! Pozdrawiam serdecznie !ðđ
O bardzo dziÄkujÄ, i samych dobrych chwil.
Ciekawy temat. DziÄkujÄ.
Tak, to prawda co mÃģwisz. ByÅo trzeba jeszcze dodaÄ Åže gdyby nie ci biali rycerze, wasz gatunek wymarÅ by jak dinozaury.
Ale ci biali rycerze, to teÅž wewnÄ trz chÅopcy walczÄ cy o uwagÄ. To nie jest zdrowa mÄska energia, taki rycerz, ktÃģry nie ma wewnÄtrznych granic.
Jak to sluchalem to po kilku minutach stwierdziÅem ze tono mnie ale jak pani zaczela o zdradzie i jak to wlasnie wyglÄ da to mnie dreszcze przeszÅy, tez tak zrobiÅem i w pewnym sensie ÅžaÅujÄ. Zdrawiam
Problem z nami taki ze media i spoÅeczeÅstwo mÃģwi nam jakimi mamy byÄ dla kobiet i jak ich traktowaÄ . Do tego coraz czesterze jest ze wychowujÄ nas samotne matki i nie mamy wzorcÃģw mÄskich a mamusie wychowujÄ nas na grzecznych chÅopcÃģw ktÃģrzy maja traktowaÄ kobiety jak ksiÄÅžniczki. Drogie panie nie rÃģbcie tego swoim dzieciom. Drodzy panowie nie stawiajcie kobiety na piedestaÅ , traktujcie ja jak partnera a nie istotÄ boskÄ
Dodatkowo chÅopiec ma niemal wyÅÄ czny kontakt najpierw z matkÄ , babciÄ , pania przedszkolankÄ , a potem paniami nauczycielkami w szkole. System szkolnictwa jak wiemy mamy sfeminizowany. Dlatego chÅopiec do dorosÅoÅci jest w ukÅadzie zaleÅžnoÅci od kobiet.
Bez kontaktu z mÄskim Åwiatem chÅopcu wgrywany jest program, Åže to kobieta rzÄ dzi i decyduje, to kobieta ustala warunki. MyÅlÄ, Åže jest to gÅÃģwny powÃģd dlaczego doroÅli mÄÅžczyÅšni unikajÄ konfrontacji z kobietÄ . BojÄ siÄ wrÄcz tej konfrontacji.
Dlatego w szkoÅach powinno siÄ zrobiÄ rewolucjÄ i zatrudniaÄ mÄÅžczyzn na nauczycieli i profesorÃģw. Automatycznie uczniowie mieliby wiÄcej szacunku do nauczyciela, a w przedszkolach czy klasach 1-3 potrzeba jeszcze "kobiecej rÄki" do maÅych dzieciakÃģw.
SÅaby deal dla mÄÅžczyzn ð Kiepskie zarobki i za duÅža odpowiedzialnoÅÄ.
@@JiaLena27 to by byÅo idealne ale nie realne , tak samo jak kobiety nie garnÄ siÄ na budowÄ czy do naprawiania drÃģg tak samo my nie garniemy sie do zawodÃģw typu nauczyciel . Tutaj znÃģw wychodzÄ stereotypy ze mÄÅžczyzna musi dobrze zarabiaÄ i musi potrafiÄ utrzymaÄ rodzinÄ
@@marianniewrzo1214 ale przez wieki nauczycielami byli mÄÅžczyÅšni, przecieÅž kobiety nie miaÅy wstÄpu na uniwersytety. WystarczyÅoby podnieÅÄ pensje nauczycieli
Zapinam pasy
Ale gÅupia sprawa.... WÅaÅnie z takÄ maÅÄ dziewczynkÄ ktÃģra mnie uÅžywaÅa zwiÄ zaÅem siÄ... No i oczywiÅcie 5 lat temu siÄ znudziÅa...
Tak. Bo pewnie ja ratowaÅeÅ, zbawiaÅes, rycerzem byÅeÅ...dla dziewczynki. Tak zwany dobry czÅowiek.
Wszystko prawda. Tak robiÅam i robiÄ nadal z mÄÅžem. Potem on wziÄ Å kochankÄ i jÄ uÅžywa a za mnÄ lata nieustannie i nie chce siÄ rozwieÅÄ.
To ty zachowaj siÄ uczciwie i jak dorosÅa osoba.
@@Joannagrabska24
PrÃģbowaÅam, ale kaÅždy nastÄpny facet byÅ zbyt natrÄtny, zaborczy i niezbyt hojny.
Tylko mÄ Åž daje mi tyle swobody i tak bierze za mnie odpowiedzialnoÅÄ. Jest dla mnie jak starszy brat.
No moÅže tylko jeszcze jeden jest taki jak on, lecz Åžonaty i dzieciaty wiÄc nie zgodziÅam siÄ go przyjÄ Ä .
Nie potrafiÄ tego wszystkiego porzuciÄ. Takie przecieÅž byÅy moje marzenia na temat maÅÅžeÅstwa, Åže bÄdÄ mieÄ ciastko i zjeÅÄ ciastko. WolnoÅci swojej oddaÄ nigdy nie chciaÅam a jednoczeÅnie gdzieÅ w tle chciaÅam mieÄ mÄÅža, ktÃģry wszystko zaÅatwia . I tak jest.
Wiem, Åže to niedojrzaÅe na dzisiejsze standardy. NajwyraÅšniej mam standardy sprzed wielu pokoleÅ. Babcia mnie w takim podejÅciu wspieraÅa -najwaÅžniejsze utrzymaÄ rodzinÄ. Dla rodziny ona by wszystko.
@szoanaful , ale mÄÅžczyzna to nie brat i nie jest odpowiedzialny za ciebie.bNoza pora dorosnÄ Ä do swojej kobiecoÅci, a nie nmbyÄ wieczna dziewczynka.
Fajnie, ale mam inny pomysÅ...
WyjÅÄ otwarcie, z kredytem zaufania, czyli normalnie rozmawiaÄ i obserwowaÄ. Nic nie mÃģwiÄ. Na nic nie zwracaÄ uwagi, tylko daÄ jej szansÄ, Åžeby pokazaÅa kim jest naprawdÄ (czyli nie zwracaÄ jej uwagi na toksyczne zachowania i... "notowaÄ". Jak nie reagujÄ, to pozwalajÄ sobie na co raz wiÄcej, bo myÅli, Åže to ona "prowadzi w tym taÅcu" ;) Czyli "ÅwirujÄ pawiana", Åže nic nie widzÄ ;)))
PÃģÅšniej DECYZJA i niespodzianka, czyli DESANT [nie- nie trzeba nic tÅumaczyÄ, skoro oszukiwaÅa/ kÅamaÅa/ manipulowaÅa; nie zasÅuguje na wyjaÅnienia], jeÅželi okaÅže siÄ walniÄta i przekroczy rubikon ;))))
Nic innego nie dziaÅa poprawnie, bo moÅžna zostaÄ walniÄtym jak one jak nie bÄdzie siÄ otwartym/ szczerym/ etc.
OczywiÅcie- po drodze sporo siÄ oberwie, bo tych wariatek sporo, ale po pierwsze, to kwestia przyzwyczajenia, a po drugie warto, Åžeby w koÅcu spotkaÄ WARTOÅCIOWÄ dziewczynÄ, z ktÃģrÄ "zaiskrzy" (w sumie to statystyka- trzeba ÅaziÄ i poznawaÄ ;)
Pozdrawiam! :)
*Ale fajnie, Åže to wyjaÅniasz/ podpowiadasz, bo lepsze Twoje podejÅcie, niÅž Åžadne, a wielu facetÃģw wierzy w takie bzdury, Åže czasami witki opadajÄ ððð
To strategia z filozofii:
- "okazja czyni zÅodzieja" (dajcie jej okazjÄ do kÅamania/ manipulowania- dopuszczalne sÄ tylko pytania "upewniajÄ ce", czy coÅ byÅo manipulacjÄ , ale delikatnie/ z wyczuciem, Åžeby siÄ nie poÅapaÅa, Åže jednak nie jest dÅžokejem i nie trzyma lejcy, tylko jest koniem...szalonÄ klaczÄ :D)
- "zapomniaÅem-dopiszÄ" ;)))
MoÅže zobrazujÄ tÄ strategiÄ...
Stoisz sobie i rozmawiasz z PiÄknÄ DamÄ . Jest bardzo miÅo...czyli...
"Dni mijaÅy coraz dÅuÅžsze coraz cieplej byÅo u mnie
Coraz lÅžejsze miaÅa suknie lekko pÅynÄ Å wiosny strumieÅ
Wreszcie nocy raz czerwcowej zobaczyÅem jÄ jak Åpi
Bez niczego ZrozumiaÅem lato ech Åže ty!"
Ale w gÅowie masz, Åže np. 10 razy skÅamie i to koniec, czyli TYLKO liczysz (chodzi o "rubikon")
I jak przekroczy Rubikon, to odwracasz siÄ bez sÅowa o 180 stopni i...
RUN!!! ðââðââðââðð ðĪĢ
To moim zdaniem teÅž manipulacja , co piszesz. SobÄ . Po co nam relacje polegajÄ ce na notowaniu, przeliczaniu, kalkulacji. MoÅže lepiej ÅžyÄ z sercem i prawdziwie?....
@@Joannagrabska24 to nie jest manipulacja- Åžyjesz normalnie, tylko Åwiadomie obserwujesz co ktoÅ robi i masz prawo odejÅÄ, jeÅželi postÄpuje niewÅaÅciwie...
Gdzie tutaj manipulacja? Nie ma. Jest TYLKO Åwiadoma obserwacja...
Jestem otwarty/ szczery, ale nie idiota... ;)
W sensie mam siÄ godziÄ na coÅ, co godzi w moje wartoÅci? Niby dlaczego? Mam byÄ z kimÅ kto kÅamie/ oszukuje? Niby dlaczego? :D
MÄczennikiem nie planowaÅem zostaÄ.
@@Joannagrabska24 z tym 10x skÅamie, to tak wyglÄ daÅo, Åže to matematyka/ kalkulacja/ zliczanie- to byÅ przykÅad- chodzi o naturalny proces, Åže widzÄ prawdÄ i jak zostanie przekroczony rubikon, to siÄ zwijam (zauwaÅžyÅem po sobie, Åže to najczÄÅciej 2 kÅamstwa/ oszustwa).
I mam takie prawo ;))))
â@@marcin3136 , a teraz to rozumiem. No i pytanie- jeÅli powtarza siÄ tak historia - co w tym jest o tobie? :)
@@Joannagrabska24 nic, bo wyÅapujÄ to w moment, czyli nie wchodzÄ w taki zwiÄ zek- poznaje sporo kobiet na rok ;) To Twoja nadinterpretacja ;)
Poza tym, kobiety majÄ o wiele wiÄcej oÅrodkÃģw w mÃģzgu odpowiedzialnych za emocje, dlatego Åatwo im- statystycznie- oszukaÄ/ okÅamaÄ mÄÅžczyzn (oprÃģcz mnie, ale dlatego "nie naliczam do 10", bo to Åže zÅapaÅem jÄ 2x na kÅamstwie nie oznacza, ze skÅamaÅa 2x, tylko Åže tyle zauwaÅžyÅem/ wyÅapaÅem, czyli zdajÄ sobie sprawÄ z tej przewagi kobiet, czyli mogÅa skÅamaÄ/ oszukaÄ juÅž 5-10 razy, a skoro jej nie znam, to czegoÅ i tak nie zauwaÅžÄ).
Teraz mogÄ odpowiedzieÄ- Åže ogÃģlnie jestem ogarniÄty i Åže szybko siÄ zawijam z takiej znajomoÅÄ- taki "styl GROM" (w ciÄ gu kilku lat, tylko raz doszÅo do "fuck-up' u", bo siÄ zauroczyÅem w moment (to siÄ dzieje mimowolnie), ale to teÅž byÅa moja wina/ gÅupota, bo zmanipulowaÅa juÅž wczeÅniej [niby nic wielkiego- moÅže nasÅuchaÅa siÄ opÃģÅšnionych w rozwoju koleÅžanek, albo poradnikÃģw na YT? Nie wiem...nie mÃģj problem; to byÅa manipulacja i tyle], wiÄc nie powinienem iÅÄ na to spotkanie i wtedy bym siÄ nie zauroczyÅ w niej, ale nie spodziewaÅem siÄ, ze moÅže dojÅÄ do takiego kabaretu, bo w Åžyciu czegoÅ takiego nie przeÅžyÅem- to byÅa "Czarny ÅabÄdÅš", tudzieÅž "Blond Kwiatuszek" :D)
I jesteÅ przy brzegu- nie, nie doradzisz mi ;))) Sporo wiem...i dziaÅam rozsÄ dnie ;))
Innymi sÅowy- mÃģwi o mnie, Åže mam mÃģzg i zuchwale go uÅžywam ;)))
MiÅego! ;)
Tak sobie sÅucham I myÅlÄ Åže miaÅem do czynienia z ochydna manipulantka Od poczÄ tku zwiazku mnie wykorzystywaÅa KorzystaÅa ze mnie drenowala mnie Mam zle zdanie o samotnych matkach majÄ swoje strategie
To uogÃģlnienie. Natomiast to i tak co jest do zmiany, jest w Nas. Tylko i wyÅÄ cznie
Samotna matka to najgorszy wybÃģr jaki moÅže istnieÄ. Zawsze bÄdziesz miaÅ z niÄ problem, na kaÅždej pÅaszczyÅšnie dlatego nie inwestuj w nie swoje geny, lepiej znajdÅš wolnÄ dziewczynÄ
Wiem coÅ o tym bo byÅem z takÄ dÅuÅžszy czas SkoÅczyÅa studia za moje odchowalem jej dziecko i nawet mam z niÄ syna Rozwalila wszystko i skacze teraz od gacha do gacha Szuka wygodnego planu emerytalnego
â@@JiaLena27bardzo krzywdzÄ cy jest TwÃģj komentarz. Ja zostaÅam sama z 2 letnim synem. PoznaÅam innego mÄÅžczyznÄ. JesteÅmy razem 23 lata i mamy teÅž dwÃģch wspÃģlnych synÃģw
@@iwonatp moÅže jesteÅ wyjÄ tkiem od reguÅy i udaÅo Ci siÄ ze wzglÄdu na to, Åže byÅaÅ bardzo mÅoda ale niestety obecnie samotne matki sÄ samotne na wÅasne czÄsto Åžyczenie i nie sÄ dobrÄ opcjÄ dla mÄÅžczyzny
w tym Åwiecie wszystko siÄ w kÃģÅko uÅžywa, mÄÅžczyÅšni uÅžywajÄ kobiet bo ich potrzebujÄ , kobiety mÄÅžczyzn bo ich potrzebujÄ , maÅÅžeÅstwo dzieci, dzieci rodzicÃģw, przyjaÅšnie teÅž nie sÄ bezinteresowne,
i w ogÃģle w naturze jedno z drugiego Åžyje,
ktoÅ decyduje siÄ na drugiego czÅowieka to dobrze wie na co siÄ decyduje,
myÅlÄ Åže pani ma osobisty problem ktÃģrego jeszcze nie przerobiÅa,
i teraz jeszcze przyczynia siÄ do nienawiÅci innych wzglÄdem siebie,
Åžycie jest jakie jest i to jest kaÅždego z osobna sprawa,
ÅžyczÄ pani jak najszybszego wyzdrowienia ðð
DziÄkujÄ za diagnozÄ, o ktÃģrÄ nie prosiÅam. Ale myÅleÄ moÅže sobie Pani dowolnie o mnie.ðð. No wÅaÅnie, uÅžywanie, zamiast dobrej , zdrowej relacji. To mÃģj przekaz. I to mi chodzi. Ze "uÅžywamy"innych z miejsca wÅasnego braku i lÄku. I to prawda, Åže potrzebujemy siebie nawzajem. A to jest czymÅ innym niÅž uÅžywanie. Chodzi o energiÄ intencji, czÄsto nieÅwiadomÄ . Czy siÄ przyczyniam do nienawiÅci? Nie, moim zdaniem przyczyniam siÄ do refleksji nad tym co tworzymy, to konfrontacji z pewnÄ prawda o nas, jak wspÃģÅtworzymy takie relacje, co mamy zmieniÄ. Ufam, Åže komentarz napisaÅa Pani po obejrzeniu caÅoÅci, a nie podstawie obrazka ð
AÅž by siÄ chciaÅo zapytaÄ, kto tak podle paniÄ traktowaÅ w dzieciÅstwie, Åže uznaÅa, Åže relacje to uÅžywanie drugiego czÅowieka?
OprÃģcz manipulacji wynikajÄ cej z chÄci wyszarpania czegoÅ dla siebie mamy rÃģwnieÅž jasnÄ i szczerÄ komunikacjÄ, z szacunkiem do siebie i innych. Mamy teÅž suwerennoÅÄ, ktÃģra polega na tym, Åže bierzemy w peÅni odpowiedzialnoÅÄ za swoje Åžycie. Tu bardziej jest refleksja nad tym ile dam innym z siebie, a nie ile uda mi siÄ dostaÄ.
@@Joannagrabska24
proszÄ siÄ spokojnie zastanowiÄ,
zraniony mÄÅžczyzna moÅže siÄ okazaÄ niebezpiecznym mÄÅžczyzna ktÃģry jeszcze pod wpÅywem takiego impulsu jest w stanie zraniÄ kolejnÄ kobietÄ ktÃģra moÅže mieÄ caÅkiem szczere zamiary wobec niego
musi teÅž pani wiedzieÄ o tym Åže jest pani
na wizji i mogÄ oglÄ daÄ paniÄ np. psycholodzy,
rÃģÅžnie to bywa,
moÅže zamiast tak szukaÄ dziury w caÅym kilka ÄwiczeÅ jogiâĶ
bez urazy ð
UwaÅžam Åže tacy ludzie ktÃģrzy wchodzÄ w trÃģjkÄ ty, tyczy siÄ obu pÅci,powinni byÄ wpisani w wykaz chorÃģb psychicznych i leczyÄ obowiÄ zkowo przez nakaz natychmiastowy rozpoznany przez osobÄ wspolmalzonka.
Czyli tresura, system kar i nagrÃģd ð
To siÄ nie sprawdza.
DuÅžo skuteczniejsze jest poznanie mechanizmÃģw, ktÃģre stojÄ za zdradÄ i intencji jakimi kierujÄ siÄ osoby uwikÅane w trÃģjkÄ t. To daje szansÄ trwaÅej zmiany na lepsze. Wydaje mi siÄ to oczywiste, poniewaÅž nauka jakÄ jest psychologia, a ktÃģra realnie i skutecznie pomaga ludziom, nie zajmuje siÄ przecieÅž moralnoÅciÄ .
@@ludolfina626 poznawanie mechanizmÃģw nic nie da, podejrzewam Åže psychologowie by polegli. A dla tego tak sÄ dzÄ, poniewaÅž nie da siÄ osobowoÅci czÅowieka naprostowaÄ, to tak jakby sociopate nauczyÄ aby nie popeÅniaÅ bÅÄdÃģw. A trÃģjkÄ ty tworzÄ ludzie zaburzeni ktÃģrzy sÄ chorobÄ dla innych uwiklanyh w ten trÃģjkÄ t, siada psychika i droga otwarta do chorÃģb somatycznych. Przedewszystkim cierpiÄ dzieci ktÃģre sÄ czÄÅciÄ trÃģjkÄ ta, nad nimi nikt siÄ nie zastanawia co przechodzÄ , a nie majÄ prawa wyboru w tym teatrzyku, bo sÄ zaleÅžne od upoÅledzonych rodzicÃģw.
@@mirabelkameduza1493Zapytaj wiÄc Joanny jakÄ ma skutecznoÅÄ, zapewniam CiÄ Åže duÅžÄ ð
Tyle Åže Ona nie zaleca piÄtnowania , ani wyszydzania, zaleca NIE zamiatanie pod dywan. To kolosalna rÃģÅžnica, bo odkryte, poznane, zrozumiane moÅžna zmieniÄ.
Chce byÄ uÅžywany
BÄdziesz..... , zobaczysz ...