HippieTrail'23 India-Himalaya part 6/10
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 22 ม.ค. 2025
- Podróż samochodem do Pakistanu, Indii i Nepalu w 2023. Etap 'Indie, Himalaje 3/3'.
Travel by car to Pakistan, India and Nepal in 2023. The 'India, Himalaya 3/3' stage.
Więcej o samochodzie jakim podróżowaliśmy znajdziesz tutaj: www.kilometr.com/opis-j8.html
Więcej o podróży Toyotą do Indii w 2003 tutaj: www.kilometr.com/syberia2003.html
Więcej o podróży motocyklem po Indiach w 2009 tutaj: www.kilometr.com/ds2.html
Zobacz film z podróży motocyklowej przez Himalaje w 2009: • Himalaya 2009 (Manali-...
Zobacz zdjęcia i poczytaj o wyprawie do Indii w 2010, oraz Kumbh Mela w Haridwarze: www.kilometr.com/indie2010.html
Read more about the car we traveled in here: www.kilometr.com/opis-j8.html
Read more about travel to India in 2003 in here: www.kilometr.com/syberia2003.html
Read more about motorbike travel in India, in 2009 in here: www.kilometr.com/ds2.html
See the movie about motorbike travel through Himalaya, in 2009: • Himalaya 2009 (Manali-...
See photos and read text about travel to India in 2010, and Kumbh Mela in Haridwar: www.kilometr.com/indie2010.html
część 1; Iran, Pakistan: • HippieTrail'23 kierune...
część 2; Pakistan: • HippieTrail'23 Pakista...
część 3; Pakistan: • HippieTrail'23 Pakista...
część 4; Indie: • HippieTrail'23 India-H...
część 5; Indie: • HippieTrail'23 India-H...
część 7; Nepal: • HippieTrail'23 Nepal p...
część 8; Nepal: • HippieTrail'23 Nepal p...
część 9; Indie: • HippieTrail'23 Indie p...
część 10; Indie, Pakistan: • HippieTrail'23 Indie p...
o drogę pytaj tych, którym podróż jest codziennością
Jak zawsze dla mnie rewelacja! Czekam na wieści z Nepalu!
No widoki super informacji dóżo a toyotka na tle gór prezetuje sie zacnie . Ale na zywo to zobaczyc to mega zwłaszcza góry pozdrawiamy Renia i Mirek
jak w reklamie sera Turek - muuusisz sam spróbować i tu przyjechać
Juz wziełem aie za budowanie mojej Toyoty hiace 4x4 dach podnoszony juz gotowy wysle Ci zdjecia na mese@@kilometr
_Ależ piękne krajobrazy, to musi być wręcz bajkowe._
U mnie dzisiaj podobna pogoda. Też 6 stopni, pada i wieje. Pozdrawiam
dlatego trzeba uciekać na południe, ja dzisiaj jadę do Kathmandu, zawsze to tylko 1200m n.p.m.
Szkoda, że nie możemy zobaczyć tych ludzi np Tybetańczyków o wąskich ustach😊
Bardzo mnie ciekawi jak wyglądają, jakie mają spojrzenie, jak reagują na Ciebie itp, itd....
Ja też żałuję! Nie mam śmiałości na siłę robić zdjęć ludziom i potem brakuje materiału wizualnego. Ale właśnie kupiłem sobie kamerkę szpiegowską i będzie teraz (od Sikkimu) więcej ujęć z ukrycia, ludzi i ich codzienności.
5.40 min, dlaczego nie spytasz o to tych ludzi?
Może Oni również zastanawiają się jak można żyć tu gdzie my zyjemy i czy mozna za czyms takim tęsknić?
To jest szeroki temat. Właśnie dlatego używam słowa 'dziki' w kontekście takich krajów. Poziom samoświadomości większości obywateli jest mniej więcej tam gdzie Polacy byli przed wojną. Trudno rozmawiać sensownie z przygodnymi ludźmi, na tematy filozoficzne, eschatologiczne. Nawet pomijając problemy językowe. To tak jakbyś na ulicy w Warszawie, próbowała dyskutować z przechodniami o koncepcji "Wielkiego Wybuchu", był czy nie, w której milisekundzie powstały fotony, co spowodowało podział na dziesięć wymiarów, czy powstał wymiar czasu nieliniowego. Po prostu ludzie nie mają własnej opinii na takie tematy. Podobnie na wsi Ladakhu ludzie nie zastanawiają się nad tym, czy tęsknią za księżycowym krajobrazem, jeśli w ogóle go opuszczą. Znam odpowiedź - tak tęsknimy. Znam odpowiedź warszawskich przechodniów - tak był Big Bang / nie bóg stworzył Wszechświat. Ale to są odpowiedzi bez przemyślenia, emocjonalne, płytkie treścią, nie można o nich dyskutować. Oczywiście można spotkać nawet w Ladakhu ludzi świadomych i jeśli mi to się zdarza, to często gadamy bez końca, bo zawsze jestem głodny poglądów tubylców, jeśli tylko ich poziom samoświadomości jest trochę wyższy niż średnia. Tak było w Karimabad, w Pakistanie, kiedy spotkaliśmy ciekawych Pakistańczyków, zapewniam cię, że oni także zastanawiają się nad tymi samymi rzeczami co my, w Europie. Ale w filmie nie ma miejsca/czasu na takie opowieści. Mam je w książce, ale to tylko do czytania, nie oglądania. Ciągle frasuję się tym, że nie potrafię sprzedać więcej treści w filmach. Jak robię teksty, które potem wypowiadam (to są fragmenty książki), to bierze mnie żal, że to tak skrótowo, że to fałszuje i spłyca temat, że jest tyle ciekawostek o których nie mogę powiedzieć, bo nie ma na to miejsca (czasu). Właściwie robienie takiego filmu to bezustanne spoglądanie na czas całości, co jeszcze wyrzucić, co skrócić, obciąć, aby się zmieścić w założonym czasie trwania. Wszystkie filmy z tej wyprawy (jak dotąd) to około 180min., książka którą ciągle piszę ma już 290 stron formatu A5. To jest różnica w treści. Ale tak jest na każdej, mojej wyprawie.
A to wredna małpa, żeby tak kraść chleb tostowy 😂