Wschód - „Kamień na kamieniu nie pozostał”

Program realizowany na wojennej Ukrainie obok granicy z Rosją. Tam sytuacja jest najtrudniejsza. Większość przyfrontowych miejscowości legło w gruzach.
Początek roku zastał wielu Ukraińców, daleko od swoich domów. Niektórzy nie mają już dokąd wracać. W obwodzie charkowskim, agresorzy zburzyli doszczętnie kilkanaście wsi i miasteczek. Są takie miejsca, w których domy wypalone są do fundamentów. Po okolicznych rowach walają się rozbite czołgi, samochody bojowe, ale też auta prywatne, rabowane przez rosyjskich żołnierzy w okupowanych wsiach. Na południowy wschód od Iziuma, w kierunku Bachmutu, widać ogrom zniszczeń. Chociaż Rosjanie wyszli stąd ponad cztery miesiące temu, tereny te są cały czas szczególnie chronione przez ukraińskie wojsko i policję.
Najbardziej zrujnowana jest w tych okolicach wieś Kamionka. Nie ocalał tu nawet jeden dach. Kilka budynków zachowało ściany, w których już mieszkają ludzie. Mieszkańcy Kamionki musieli ewakuować się z zagrożonego miejsca. Ostre walki trwały tu przez prawie sześć miesięcy. Byli tacy, którzy jednak całą okupację przeżyli w piwnicach swoich zbombardowanych domów. Dzisiaj ich wspomnienia są zapisem okrucieństwa, jakiego dopuszczali się agresorzy. Natalia Gruszka i Halina Bondarenko opowiadają o dramatycznych losach zwierząt, które były hodowane we wsi.
Ludzie uciekając, wypuszczali swoje krowy na pastwisko. Rozrywały ich miny, albo strzelano do nich. Do zrujnowanej Kamionki ludzie powoli wracają. Spotykamy Nikołaja Kuźmina, który wraz z rodziną pół roku spędził w Polsce. Nawet w najdalszych zakątkach Ukrainy można usłyszeć podziękowania dla Polaków za naszą gościnę i serce. Kilkanaście kilometrów od Kamionki, ale już na terenie obwodu donieckiego, została również przez Rosjan, kompletnie zrujnowana i zaminowana wieś Dołyna. Miejscowość słynęła z zabytkowego monastyru, administrowanego przez Ławrę Świętogórską. Był to znany w całej Ukrainie, ale również w Rosji, ośrodek życia religijnego, należący do Ukraińskiej Cerkwii Prawosławnej, związanej z Patriarchatem Moskiewskim. Rosyjscy żołnierze stacjonowali tu ponad sześć miesięcy, do początków września ubiegłego roku. Zniszczyli swój kościół.

[@alfredazabloka9535]

Ukraino nie trać nadzieji i wiary
Wałcz i zwyciężaj
Niech Bóg was chroni

[@kropla2575]

Ale dzicz z tych Rosjan, aż niedobrze się robi...😥🤮
Sama z chęcią wybrałabym się na Ukrainę z taką akcją humanitarną.

[@mariankrajewski1042]

Pomagajcie, pomagajcie Ukraińcom, a oni wam, załatwią was.

[@jerzy-ru7ye]

Wy Ukraińcy nigdy nie zaznacie spokoju

[@mariankrajewski1042]

To za krzywdę Polaków, więc niech nie narzekają.