Ten końcowy montaż z planów zdjęciowych filmów FOXa pokazuje jak bardzo Reynolds i spółka kochają tamte adaptacje, razem ze wszystkimi ich wadami. My patrzymy z naszej perspektywy widzów, ale to też jest ich młodość, ich pierwsze sukcesy, porażki. Bez tych filmów dzisiejsi 30-40 latkowie nie mieliby szansy jarać się adaptacjami kosztującymi 200 milionów dolców, których bohaterowie są powszechnie znani. Pamiętam jak poszedłem do pobliskiego kina w domu kultury w małej miejscowości na pierwszych X-Menów i pani w kasie powiedziała mi, że bilety musi kupić przynajmniej sześć osób, żeby seans się w ogóle odbył. Czekałem i czekałem... i nie zebrało się sześć osób. Takie były początki.
Jak dla mnie najlepsza jego rola z tych co widziałem choć wole Animowanego Gambita i ten z Origins był fajny ale zmarnowany to przyznam Chaning bardzo fajnie wypadł.
Dwie małe moje uwagi: w No Way Home Tobey i Garfield scenariuszowo mieli co robić - mieli pomóc Peterowi Hollanda "zebrać" się po śmierci May i potem unieszkodliwić zuoli znając ich każdy ze swojego uniwersum. Druga rzecz - w moim odczucie wejście Elektry i reszty odrzutków było wykalkulowane pod oklaski. Widać to - muzyka, przebitki na reakcja Logana i Deadpoola (tym samym dając czas na okrzyki z widowni). Dwa razy oglądałam ten film i wczoraj, drugi raz w kinie, ta scena bardzo mi się dłużyła i ocierała się o cringe (nikt nie wiwatował i się nie cieszył, a przynajmniej nie na głos, na żadną z postaci. Generalnie ludzie bardziej reagowali śmiechem na niektóre żarty lub klatę Logana niż na cameosy).
Na tej scenie z ostrzeliwanym Nicepoolem chyba największy śmiech był u mnie na sali. Nie mogłam wytrzymać jak robiony na sito nicepool z uśmiechem na ustach jest trzymany przez naszego Deadpoola :D u nas ten dowcip siadł bardzo dobrze
Podoba mi się jak ten film trzymał się szczegółów z "Logana" jak to, że Laurze podobał się kostium Wolverine'a bo w "Loganie" ona lubiła czytać te komiksy gdzie Logan nosił ten kostium
Widziałem film już z 4 razy w kinie (wczoraj ten 4 raz głównie by się pocieszyć po Borderlands i Alienie) i z seansu na seans doceniam historie i przepraszam że nazwałem ją z początku burdelem chociaż nie jest jakaś wybitna niemniej dalej bawiłem się wybornie.
@@JanNienartowicz NWH też ma jakąś fabułe:) Parker zostaje odkryty jako SM próbuje to naprawić poprzez cofnięcie czasu by to się nie wydarzyło bo cierpią osoby które kocha prosi o pomoc Strange'a który tłumaczy że nie może cofnąć tego co już się wydarzyło ale może sprawić że ludzie o tym zapomną kim On jest potem dochodzi do zepsucia tego przez co sprowadza na tą ziemie złoczynców którzy znają jego tozsamość :D No może poza Elektro który chyba nie wiedział kim jest SM dochodzi do tragedi gdzie ginie Ciotka i dalej już się historia toczy.Gdyby tam było coś na zasadzie że hej ukradłem pierscien DS i sprowadzam sobie Villainów z różnych uniwersum to by się nie trzymało kupy a tak to historia tam pokazana cały czas pchała do przodu i nie było takiego bajzlu
Później napiszę na pewno swoją szerszą recenzję, ale już teraz mogę krótko napisać, że jest to niezwykle prosta, ale satysfakcjonująca rozrywka, w której - oprócz akcji i żartów - jest kilka świetnych scen, gdy tempo zwalnia i pozwala pobyć bohaterom ze sobą i przerobić coś. Jest w tym potencjał do rewatchu. Choć wprowadzili koncept osoby specjalnej, która definiuje dane uniwersum, to szczerze? Zignorowałem to mambo-jambo i jakieś wplątywanie tego w ramy MCU (które i tak nigdy nie było zbyt spójne, umówmy się). Czuję to w kościach, że jest to jeden z tych przyjemnych filmów o dwóch chłopach, którzy muszą wspólnie coś przerobić, a przy okazji ocalić świat, czy coś. Nie wszystkie żarty trafiają, czasem wydaje się że jest ich za dużo, ale epickie momenty działają tak, jak powinny. Kutwa, podczas całego finału miałem ciary jak stąd do TVA 💛❤
Scena w Hondzie była absolutnie znakomita. Kocham w tych filmach te momenty, gdzie maska Wade'a opada, a ta sekwencja była jedną z najlepszych z tych trzech filmów. A Wolvim głównego uniwersum powinna być X-23 w roli ofc Daphe Keen.
Nie zgadzam się troche z tym co wymieniacie jako wyróżnienie tego filmu od No Way Home. Wspominacie o miejscu na klaskanie - postacie z ruchu oporu wchodzą dokładnie w takim tempie by było miejsce na klaskanie. W moim kinie tak samo ludzie nie kumali tekstu "My back..." w No way Home jak "I was born ready" w D&W. Jedyna różniaca to skala nostalgii, i z tym się zgadzam... ale mechanizmy są dokładnie te same. Ja bawiłem się na podobnym poziomie na tych filmach - jeden byłby lepszy gdyby podciagnać CGI drugi gdyby uciąć tyrady Deadpoola w 70%.
Pytanie do wszystkich: Ulubione sceny nie musi być jedna? U mnie wszystko super ale wyróżnie trzy: 1.Opening a w tle Bye bye bye 2.Finałowa bitka Deadpool I Wolverine vs Armia Deadpoolów, Maska Logana i w tle Like a player 3.Deadpool w poszukiwaniu Wolverine'a i na potyka różne warianty I bonusowo ich poświęconie, potem Paradox ,,rozpacza" bo umarli ale Deadpool się odzywa I ten robi ,,F**!" I + za klate Logana Wybornie wybornie wybornie 😊
@@Vangance W ogóle Blade od pierwszego seansu zastanawiałem się czy to nie Wealsey Snipes bo nigdzie nie mogłem znaleźć informacji w obsadzie bo z jednej oglądam film widzę go Blade Snipes'a ale coś nie byłem pewien po drugim seansie sprawdziłem napisy końcowe i to on ale pięknie.
1. scena po napisach - ale z tego Chrisa świntuszek haha 2. Logan mikrus - komicznie pomniejszony Hughie (nawiązanie do cyfrowego "małego Evansa" w "First Avenger"?) 3. cała scena w Hondzie Odysei [sic!] - zaoranie Deadpoola + ten zimny jak "SKURWENSEN" tekst Wade'a: "teraz będziemy się bić..." dzienkujek, 'branoc ;-)
Ten film to powinien byc 30+, a nie 18+. Jak Evans się odpalił, to tak parsknąlem śmiechem, że siedzące obok zmieszane nastolatki zapytały o co w tym chodzi
@@lysanderdiangelo piękne z Was wyjątki jak zauważymy, że pierwszy film x men powstał jak się rodziliście 😁 propsuje! Na tym filmie może się bawić każdy, tylko jeden trochę mniej, a drugi trochę więcej ☺️
@@Gzerbi27 ja jestem 98 rocznik xD Więc miałam dwa latka jak wyszli pierwsi x-man. Ale ja uwielbiam Marvela obejrzałam wszystkie filmy zarówno x-man jak i marvela Electrę, Fantastyczną czwórkę też oglądałam więc naprawdę bawiłam się cudownie
Najlepsze sceny walki były w tym Loganie wikingu z amatorskiego filmu na yt. Nigdy nie widziałem niczego lepszego od choreografii przez brutalność po pracę kamery, i to za grosze. Co do maski Wolverina w tym filmie to góra jest genialna, dół kiepski. Za bardzo wycięty jest ten dół w kwadrat, brakuje podbródka i rozbudowanych osłon policzków. Gdyby tak było była by perfekcja.
Ej, ale jakby w Avengers Secret Wars po Doomsday, w którym Deadpool zawiązuje relację z Thorem użyli potem tego footage'u jak płakał, to bym autentycznie skisł w kinie ze śmiechu chyba xd
Żałuję tylko, że w scenie końcowej [SPOILER] kiedy z portalu wychodzi z setka deadpoolów, Reynolds nie odwraca się do kamery i mówi coś w stylu: zaraz się zesracie figurkowe nerdy.. Sam bym kupił z 4 warianty jakby stali po wyjściu z sali
Ten film był świetnym epitafium dla uniwersum FOXa. Po zakończeniu mam ochotę zobaczyć Fantastyczną 4 z 2005, a pierwszy rząd w peletonie na środku naszej sali kinowej nieśmiało próbował klaskać na pojawieniu się Wesley Snipes'a, ale czuli się tak niepewnie, bo reszta sali nie wiedziała WTF. Większość pewnie nawet nie wiedziało, kto to Jennifer Garner, a Channing Tatum stał się takim motywem jak John Krasinski dla Reeda Richardsa w MoM. Ale gdzie robić takie wstawki z behind scenes jak nie w filmie o typie, który w taki sposób przełamuje czwartą ścianę? p.s. przepiękna kreska w bunnonie od patronita
Byłem nawet mi się podobało takie 7(momentami z plusem a momentami z minusem) na 10 w swojej deadpoolowej(Rkowej) kategorii. I jest to pewien spadek formy, po prostu czuć że to już nie to samo że to jednak Disney(większe pieniądze mniejsza swoboda). Mam poczucie że nic nowego świeżego. W poprzednich swoich iteracjach było odważniej, w 2 był factor x i odrastały mu stopy i poznał ślepą staruszkę. Jego świat był rozbudowywany. Mam wrażenie że ten side quest z Wolverinem nic takiego poza nim samym nam nie dodał. Było bezpiecznie(żarty z Disneya mogły być bardziej szczere i odważne a uderzanie w Century Fox) ktoś powściągną cugle tego konia i nie galopuje on już ze swoimi pomysłami tak jak dawniej przez prerie. Humor owszem sypią się żarty ale o ile dawniej siadało 3/4 tak tu siada połowa. Tu dostaliśmy legion deadpooli i wolverina postanowili dać postaci i starcia na których mogło zależeć nerdom. Dwóch samoregenerujących się bohaterów ten ze szponami jest zły i w dołku a temu z katanami troszkę odwaliło. I co po tym? Co w przyszłości? Jak oni chcą to przebić? Co jeszcze mogą z nim zrobić? Śmieszniej nie będzie(to disney) drugi raz Wolverina nie spodka. Casandra Nova fajnie grana podobała mi się(Paradox też spoko) nie ma co jej usprawiedliwiać że niby to walka o przetrwanie w pustce ją tak sponiewierała w końcu sama mówi że usiłowała udusić Xaviera jeszcze w łonie matki(zła do rdzenia). Jak na vilana zabrakło trochę finałowej walki albo inaczej odbiła się ona wcześniej(jak szturmują jej kryjówkę).
Niski Wolverine mi tak bardzo uświadomił, że ja chcę w MCU właśnie takiego Wolverine'a konusa. 🤣 Tak mało mamy naprawdę dobrych, badass bohaterów niskich!
Dobra to teraz sprobuje ogarnac czas w ziemi 10005 😅😅😅 Oryginalna linia czasowa X-Men: Pierwsza Klasa 1962 r X-Men 2003 r X-Men 2 2003 r X-Men: Ostatni Bastion 2006 r (chodz mam wrazenie ze chyba tez sie dzieje niedlugo po dwojce nw tu mam wątpliwości Wolverine 2013 r X-Men: Przeszłość która nadejdzie 2023 r Nowa linia czasowa X-Men: Pierwsza Klasa 1962 r X-Men: Przeszłość która nadejdzie 1973 r X-Men: Apocalypse 1983 r X-Men: Mroczna Phoenix 1992 r Deadpool 2016 r Deadpool 2 2018 r Deadpool & Wolverine 2024 r Logan 2029 r (oczywiscie zeby załapać wątek stąd najlepiej obejrzeć przed dwojką Deadpoola więc ten film można traktować jako wizja przyszłości bo z perspektywy Deadpoola jestesmy narazie na 2024 roku) X-Men Geneza: Wolverine Ten film traktuje jako inną linie czasową w której Gambit to dno a Deadpool to jeszcze wieksze dno a sam Deadpool w scenie po napisach pojawil sie tam ponieważ połączył cofanie sie w czasie z przebijaniem czwartej ściany tak samk jak zrobił to w scenie zabijając Ryana Reynoldsa czytającego scenariusz do Green Lantern ;) ale ciekawostką jest to ze oryginalnie Sabertooth to i tak brat Wolverina bo gdy szarżują na siebie w Deadpool & Wolverine Deadpool mówi do Logana ,,o to twój brat' A w kwesti Wolverina w żółtym stroju stwierdzam że może on pochodzić z 2013 roku (oczywiscie inna linia czasowa) ponieważ wyglądem przypomina tamtego Logana i nie ma siwych boków na głowie więc jest młodszy tyle ze w tej linii czasu X-Meni przeżyli oryginalną trylogie ale zgineli własnie wcześniej niz oryginalnie bo w oryginalnej linii czasu X-Meni żyli w 2023 roku a przed 2029 rokiem zdążyli zginać przez ataki Charles'a, a tutaj zgineli wcześniej ale przez ignoranctwo Wolverina razem z Profesorem
A w kwestii Johhny'ego, mi bardziej nie podobał się fakt, że został pokonany przez Pyro - Human Torch potrafi tworzyć i kontrolować ogień, Pyro tylko to drugie 😡
Ciesze sie za za dzieciaka jaralem sie wszystkim okolo marvelowym i rozumialem wszystkie zarty, jestem juz umowiony ze znajomymi na rewatch gdy film wejdzie na disney+ i bede mogl im wszystko wytlumaczyc XD
Oni troszeczkę ten podział między NASZYM Wolwerinem a tym w tym filmie trochę się zachwiał, bo jak mu Cassandra zaczyna probować głowę to migają sceny z Loganem z poprzednich filmów (chyba z X2 i Origins) jakby to były jego wspomnienia
Bo to jest Wolverine z tą samą historią różnica polega na tym że X-Men przeżyli wydarzenia że starej Trylogii ale za to potem wszyscy zgineli, a oryginalnie wszyscy zgineli między 2023 a 2029 rokiem i przeżył tylko Profesor X
@@V4sil3k No nie, bo ten Wolverine był wyraźnie inny niż ten od Foxa. Ten od Foxa był na etapie The Last Stand liderem drużyny. Tutaj mamy pokazane, że The Worst Wolverine był samotnikiem i nie chciał być częścią zespołu. Plus w jego świecie X-Meni nosili komiksowe stroje .
@@jakubgodyn7413 no nie chciał ale był w zespole, nosili kostiumy no to fajnie w oryginale tez potem nosili tylko że nam tego nie pokazano ale w Loganie po komiksach ktore czytała Laura można łatwo po tym wywnioskować że nosili, to są tylko drobne detale xD
@@jakubgodyn7413 przecież nawet Najgorszy Wolverine pytał Deadpoola jak on zginął, to jest prawie ta sama linia czasowa ale z drobnymi różnicami tak jak w What If...?
Byłem na filmie z ziomkiem, bo chcieliśmy fajnego bromovie. Ja trochę jak ten Deadpool łapałem żarty, odniesienia i hołdy dla przeszłości, a mój ziomek to trochę Logan wyrwany z innego świata. Ale obaj, mimo różnych perspektyw, dobrze się bawiliśmy. I o to chyba w tym chodzi. Filmy mają cieszyć
Cavill przeładujący szpony.Niby nic bo ile ujęcie miało sekund-> nadał by się od zawsze. Laura , Kevin Musisz.Jej każda scena jest w punkt,2 zdania jak wchodzi, wrzut hełmu dżagernauta, po ciachaniu, scena rodzinna na koniec. Tak.
Kurczę ten film miał dużo większy potencjał i bardzo go zmarnował. Ogólnie bawiłem się nieźle, relacja między postaciami jest niezła, sceny walk są kreatywne i świetnie wykonane, uwielbiam głupi humor i nawiązania do popkultury, Hugh jako Wolverine jest dalej świetny a w kostiumie wygląda mega kozacko, ale całościowo dla mnie niestety jest to najsłabszy film o Deadpoolu. Bardzo podoba mi się pomysł na film i to jak z szacunkiem potraktowali postacie ze starych filmów, jest to dużo lepiej zrobione niż w No way home, ale przebieg tej fabuły czy to co się dzieje od 2 aktu jest mega rozczarowujące, bo nie dzieje się tam nic ciekawego oprócz rozmów i scen walk . Po za żartami nie mieli pomysłu na sceny i wszystko wygląda przeciętnie, ta pustka dużo ciekawiej wyglądała w Lokim, nie ma tam nic ciekawego i przez chwilę zapomniałem że są na tym śmietniku bo jadą przez las i chodzą po polach bez sensu gdzie nic się nie dzieje, bardziej to mi przypominało jakiś skecz. Wywalił bym tą pierwszą walkę między panami bo za dużo czasu w tym filmie ze sobą walczą i dla mnie jest to podobny problem co w Deadpoolu 2, w zamian mogli by zrobić jakiś pościg za bohaterami żeby jakiś tłum ludzi w dziwacznych pojazdach ich gonił przez te pustkowia, zrobić jakąś akcje w stylu Mad Maxa, gdzie walczą pojazdami i tak jak w Lokim zrobić, że sama pustka nie ułatwia im tego zadania bo wpadają jakieś dziwne rzeczy do tego świata, albo Alioth zjada jakieś budowle czy zjada mutantów no cokolwiek, kurde mieli tyle możliwości a ograniczyli większość filmu na podróży przez puste i nijakie otoczenie i ataku na małą bazę bez żadnego planu . Potem już był tylko finał gdzie są postacie, które pojawiają się nagle, nie mają dobrej podbudowy po prostu złol kazał przyjść i tyle, potem już była tylko maszyna gdzie cała scena wypadła sztampowo ale były tam jakieś emocje także spoko. Jest jeszcze jedna rzecz która mi się nie podoba i jest to wątek Casandry. Ta postać jest zagrana świetnie ale jej końcowy plan jest tak bez sensu i psuje tą postać. Pomaga im uciec bo nie zabili jej i żeby mogli uratować świat a potem nagle postanawia zniszczyć wszystkie światy bo Paradox ją zdradził, według mnie strasznie źle ją potraktowali i ta nagła zmiana jej planu nie ma sensu kompletnie, gdyby chciała się zemścić tylko na Paradoxie to ok ale zniszczenie każdego świata przy pomocy tej maszyny nagle zmienia ją o 180 stopni i miało by to sens gdyby nie miała tej emocjonalnej rozmowy z Wolverinem po której postanawia ich puścić . Ostatecznie dalej wolę Deadpoola 1 i 2 bo pomimo chaosu tam były pomysły na sceny plus Reynolds miał tam dużo lepsze sceny emocjonalne. w tej nowej odsłonie trochę za bardzo przesadzał, nie miał tak wielu scen emocjonalnych i cały czas powtarzał że ta postać mówi to, tamten robi to, ten pochodzi z tego filmu a disney pozwala na to itd. widzę to na ekranie nie trzeba mi jeszcze powtarzać dodatkowo. Nie jest źle, bawiłem się nieźle i na pewno obejrzę ten film jeszcze raz ale liczyłem na coś lepszego.
Nie rozumiem tego narzekania na No Way Home. Tam fabuła nie miała za bardzo seansu i tutaj jest podobnie. Tamten film miał super momenty dla fanów i ten też je ma. Nikt mi nie powie że moment kiedy Garfield ratuje spadającą MJ nie był epicki i nie było czuć serducha do postaci. Film mi się podobał, ale na NWH bawiłem się nawet lepiej widząc go 2 razy
O rany jak dawno nie dostaliśmy takiej czystej rozrywki, która czasem uderza ciut za mocno, a czasem daje czystą radoche na tylu poziomach... To były najlepiej spędzone 2godz w kinie od bardzo dawna :) Jedną rzecz mi tylko w całości tego spektaklu jakim jest MartwyBasen i Rosomak nie pasuje Szkoda że w całym tym teatrze zmagań na końcówce pokonanie Cassandry był tak prozaicznie potraktowane, trochę tak jakby scenariusz momentami był wypisany w punktach i na koniec jakąś bezosobowa AI sprawdzała punkt po punkcie odchaczając kolejne 73. Deadpool zostaje złapany przez Wolverine'a zarękę i ten drugi wbija pazury w drugi pojemnik z materią/antymaterią 74. Duże BOOM 75. Cassandra zostaje pokonana 76........ Czegoś mi tu mocno zabrakło Za to sceny mega żywiołowej walki w aucie, która jest jak odbicie w negatywie sceny seksu, na koniec podkreślone, że obydwoje leżą wymęczeni ciężko dysząc? Niesamowite :) Każda scena z Gambitem i jego głupkowaty niby francuski akcent? Bezcenne :)
Gambit dla mnie ukradł ten film. Ale to fakt, trzeba znać kulisy jak to stwierdził Oskar. Na sali pełnej “dzieciaków” czułem że jako jedyny sikam ze śmiechu przy jego scenach bo dobrze pamiętam te lata wodzenia za nos w internecie pogłoskami o tym filmie i kompletnie irracjonalnym “castingu” Chaninga Tatuma do głównej roli.
Dobra tak w kwestii TVA chciałbym to jakoś podsumować w Marvelu mamy takie 3 główne światy MCU Fox i Sony i TVA jest podzielone na strefy (co jest fajnym pomysłem) MCU - TVA (gdzie zarządza teraz B-15) Fox - TVA (gdzie zarządzał Mr Paradox) Sony - TVA (narazie nie wiemy kto tam zarządza) A Void myśle że jest tylko jedno ale może Aliothów też jest trzech? Trzy światy trzej ,,władcy świętej chronologii", a Deadpool i Spider-Man są takimi łącznikami Holland połączył MCU z filmami Tobeya Garfielda i uniwersum Sony a Reynolds połączył Sage X-Men F4 trylogie Blade'a Daredevil-Elektra i Punishera
Dla mnie humor i żarty, były w 10. Jedynie za dużo tego dogpoola i jak już nicepool umierał, nie potrzebnie znów go wyciągał na środek. Ogólnie za dużo gadał ten deadpool i morda mu się nie zamykała, lecz same gagi ogólnie były sztos. Film fabularny głupi i bez sensu, jednakowoż bawił mnie od początku do końca, bez ustannie. :) Zmęczenie mnie chwycilo, jak obaczyłem milion martwych basenów na ekranie. Zastanawiam się tylko dla czego paradoks powiedział mu, że jest jedyny taki w multiwersum, skoro ewidentnie nie jest.
Lepiej pózno niż wcale, także z opóznieniem ale krótko: film dobry, nawet bardzo, choć początek średnio mi się podobał, jakoś Deadpool 1 znacznie łatwiej chwytał, 2ka chyba też choć ja mniej pamiętam. Casandra wypadła świetnie, duet wypadł świetnie, cameo małe i duże wypadły świetnie, a muzycznie miałem ciary jak weszły sceny z Madonną w tle. Jedyne w sumie co mi się nie podobało rękawy Logana, w sensie wskakują w portal ma je, a w następnej scenie już nie (chyba że ja coś przegapiłem). Uważam że moment jak są ostrzeliwani i szykują się do walki byłby idealny by Logan wstał i zerwał rękawy wychodząc.
@@Ye-Bacca Znaczy, ja tylko na kilku filmach z dubbingiem w życiu byłem, a potem przekonałem się, że nic oryginału nie zastąpi. Natomiast ciężko było mi się przyzwyczaić do głosu Deadpoola w polskiej wersji, bo cały czas miałem z tyłu głowy, że cokolwiek by nie zrobili, to oryginał byłby lepszy, zwłaszcza tu. Reszta postaci już lepiej brzmiała i pasowała do pierwotnej wersji. Ostatecznie mi się dub niezbyt podobał, chociaż jest kilka żartów, które dostarczają polscy aktorzy i są całkiem zabawne. Moim zdaniem można się wybrać na dubbing i zobaczyć jak brzmi ważne, żeby pierwsze wrażenie było dobre ^^
Ja w wieku 21 lat chyba załapałem większość żartów. Zarówno teksty jak i pewne sceny. Nawet jeśli część ludzi nie załapie o co chodzi to mogą traktować to jako cool tekst i tyle.
SPOILERY JEŚLI KTOŚ TO CZYTA A JESZCZE NIE OGLĄDAŁ Ja 17 i wiem skąd były postacie cameosowe, ale nie oglądałem, ani nie wychowałem się na tych filmach, więc mało dla mnie to zrobiło, mimo to też wyłapałem tekst Blade'a. Jednocześnie to po prostu były całkiem fajne postacie. Natomiast dużo żartów o Foxie, X-Menach czy właśnie tych projektach, które albo nie wyszły albo mają wyjść dla mnie były bardzo zabawne a koledzy pytali mnie po seansie o co chodziło z tym Foxem i resztą itp. natomiast bez względu na to też dobrze się bawili. Gdyby nie moja i innych reakcja na dany tekst po prostu nie odebrali by ich jako żarty. Gościu za mną, który mógł być z 10 lat starszy (lub więcej) ode mnie rozpoznał masę rozwiązań, ale kiedy pojawił się Chris Evans jako Johnny Storm to dosłownie zdziwiony powiedział "co" ewidentnie nie wiedząc skąd on się wziął, ale sceny z Evansem były po prostu zabawne. Same w sobie i to jest też atut tego filmu. Ewidentnie jest zrobiony dla specificznej grupy odbiorców, ale jednocześnie nie wyklucza kompletnie całej reszty, która się nie orientuje aż tak w historiach produkcji filmów itp.
w komiksach młodzi mutanci byli przeniesieni do współczesności, więc wystarczy powiedzieć, że xmen w świecie deadpoola są w teraźniejszości, a akcja deadpool 2 dzieje się w 2023, bo logan dzieje się 29 i teraz sobie zdaje sprawe, że logan nie stałby się samymi kośćmi w kilka miesięcy, czyli zostaje jedno rozwiązanie; mini Dziadzio Rogers.
Tyle porównań do No Way Home... przypomnę, że wtedy po premierze też masa osób mówiła że "Noo to taki Skywalker Odrodzenie, ale przynajmniej zrobiony dobrze" :) Poza tym np. tak, Maguire miał "przerwę na oklaski" ale to nie tak że to tylko tyle i więcej go nie było - miał wpływ na fabułę i razem z Garfieldem byli potem wsparciem dla Hollanda. I masa nawiązań tam też była robiona z serduchem ( prawda, że tamte nawiązania były dużo bardziej oczywiste ). Autentycznie ciekawi mnie który z tych filmów będzie lepiej wspominany za parę lat.
Ten film był bardzo samo świadomy. Od początku do końca wiedział po co ludzie zapłacili za bilety. I nawet nie wiecie jak się cieszę że walka Wolverina z Hulkiem została pokazana na dużym ekranie nawet jeśli tylko na 10 sekund
Tiktok vs SNL bez centaury (choć tak naprawdę te wulgarne żarty są ultra bezpieczne) + fajne postacie. Film mocno średni, ale kogo to obchodzi skoro rozbije bank i zarobi miliardy.
@@FullFrontalPisula Niby tak ale jak mamy ponownie w jednym filmie Deadpoola i Wolverine'a i obaj aktorzy nienawidzą tamtego filmu więc trochę liczyłem że i zresztą w też w omówienie Origins też sądziliście że ,,Przypomną o rzeczach" a finalnie nic uwielbiam robienie jaj z Disney'a Foxa i MCU ogólnie ale trochę smutno mi że nie pojechali po tamtym filmie. W D2 wyśmienicie zrobili.
Mi niestety film w ogóle nie siadł. Zamiast się cieszyć z prostej rozrywki liczyłem że zobaczę coś co będzie dobrze zaplanowane i przemyślane. Z jakiegoś powodu bardzo wziąłem sobie do serca słowa które padały w wywaidach: - Film który można obejrzeć bez oglądania poprzednich części i innych filmów - co było totalną ściemą moim zdaniem - Dobry scenariusz godny Jezusa Marvela - był spoko ale bardzo prosty - lekkiego uporządkowania MCU z powodu syfu jaki zostawił Fox - TVA było dla mnie możliwością aby w końcu tu posprzątać Cały czas dopatrywałem się dziur fabularnych i zabiegów pisanych na kolanie aby pozwolić na kolene cameo. Koniecznie muszę się wybrać jeszcze raz na seans z zupełnie innym nastawieniem bo jest mi aż przykro że film mi kompletnie nie siadł kiedy całe moje otoczenie ten film wychwala bo po prostu dobrze spędzili czas z postaciomi które lubia
@@V4sil3k Paweł ciolkosz gra evansa w avengers Damięcki grał go w f4 W Deadpool był ciolkosz a w mcu Damięcki gra falcona czyli kapitana Dwóch aktorów dubbingowych evansa gra kapitana Amerykę
Czy Laura, która pojawiła się z D&W to ta sama postać co w Loganie - czyli z linii czasowej Deadpool'a? Czy jakaś inna, która przeżyła podobne wydarzenie w swoim świecie?
Spoilerowe pytanie: Ktoś jest mi w stanie powiedzieć, jakim cudem magiczny kastet Doctora Strange'a jest w stanie w tym filmie przenieść bohaterów z voidu do świata Deadpoola, a Doctor Strange w swoim drugim filmie nie mógł w ten sposób podróżować między wymiarami?
Ten kastet Novy ma po bokach zamocowane dwa kamienie - prawdopodobnie są tą infinity stones czasu i rzeczywistości, dlatego tak działa. Tutaj to widać: i.ytimg.com/vi/E8siWPV7lrQ/maxresdefault.jpg
@@FullFrontalPisula Kurczę, szkoda, że to tak krótko było pokazane w tym filmie. Nie zdziwię się, jeśli to umknęło większej liczbie oglądających. Tak czy siusiak, dzięki!
@@V4sil3k No tak, dlatego zadałem takie pytanie i dlatego Radek wytłumaczył, dlaczego było to możliwe w Deadpoolu i Wolverinie, bo ewidentnie w tym filmie było to odstępstwo od zasady, o której napisałeś
@@OfcaTheBlackSheep ponieważ byli w pustce z pustki dzięki portalowie można wyjść to samo miałeś w Lokim kiedy Mobius wyszedł stamtąd za pomocą portalu TVA, to jest jak w Minecrafcie End to też taka pustka ale wyjść za pomocą portalu możesz 😂
@@FullFrontalPisula a to faktycznie mogło tak być😅 zmyliło mnie ich stanie w miejscu patrząc na Logana I Deadpoola skaczących do portalu więc nie wiem czy zdążyli by się schować 😅
Z tym brakiem miejsca na bicie braw trochę przesadzacie, bo Blade i reszta ekipy dosłownie wchodzą w zwolnionym tempie i ich sceny "introduction" są tak samo nastawione na oklaski w kinie jak w NWH. To jest taki sam nostalgia bait, nie kupuję tego tłumaczenia ze te postacie przeszły jakąś drogę. Ich droga była tak samo krótka i płytka jak Tobeya i Andrew.
@@pingwinekspidsrmana7610 Dla mnie miał dla Ciebie nie miał...bywa ale masz za to pasywną okejke odemnie 👍 Garfield miał scenę z łapaniem MJ więc też wiem po co tam był. Za to Maquaire totalnie pokazał na końcu że zemsta nie jest rozwiązaniem co odnosiło się do jego pierwszego filmu gdzie dopadł zabójcę wujka. Więc obie postacie były tam po coś
Ludzie, którzy od lat wołali o komiksy wzrost Logana dostali odpowiedź dlaczego nigdy go nie dostaliśmy i słusznie. Fajnie jakby Loganem w MCU został Cavillrine 😊
Ojjj, nie zgodzę się! Scena przy ognisku albo wcześniej w samochodzie naprawdę dowożą i czuć to, że obaj bohaterowie przeszli przez govno. Właśnie przez to finał filmu jest piękną spójną klamrą dla ich drogi
Prosze was. Ten film ma dokladnie te same problemy co No Way Home, te same zatrzymania na oklaski, ten sam typ bezsensownego fanservice'u... Zastanawia mnie po prostu czy nie macie biasu przez to ze u was nie klaskali na sali, serio. U mnie smiali sie i cieszyli na Gambicie i mialem te samo odczucie co scenie z Nedem wysylajacym Tobiego i Andrew przez portal. W internecie od lat bylo widac teorie o Evansie jako Torchu w MCU nawet na bardziej normikowych stronach, ten zart byl zbyt oczywisty. Te stare filmy byly w cholere popularne i dalej sa. Blade nie wyszedl tak dlugo przed Spider-Manem 1, a tekst o łyżwach byl mocno memowany przez dekady - dokladnie taki sam cringe jak "scientist" czy "the power of sun" z No Way Home. Cyniczny film ktory smieje sie z siebie (i z problemow reszty MCU) po to, zeby nikt nie mogl sie przyczepic. W ogole tez smieszne jest ze np. Juggernaut nie jest nawet grany przez tego samego aktora, i zostaje pokonany w sposob ktory nie ma sensu, a do tego Juggernaut byl w Deadpoolu 2 i nawet do tego nawiazuja - smierdzi to lenistwem i takim sztucznym dopychaniem nawiazan bez pomyslenia jak to wplywa na reszte filmu. Pelno jest tu momentow ktore po prostu nic nie znacza o ile sie nie zna poprzednich filmow - jest to sto razy gorsze niz np. takie niedopowiedzenie o smierci Robina w BvS ktore jedziecie przez lata jako przyklad nawiazania ktore nie dziala. Dziwi mnie fenomen tego filmu gdy wszystko tutaj jest tak wyliczone, nic nie dziala na wlasnych nogach bez wiedzy o poprzednich filmach czy o komiksach, a do tego ten film w dupie ma te poprzednie filmy i nawet nie probuje byc konsekwentny (to ze caly film jest oparty na tym ze Logan dzieje sie w tym samym uniwersum co Deadpoole jest tak idiotyczne i kompletnie niszczy to co robilo oba te uniwersa specjalne). To jest tak nieszczera laurka dla Foxa (i z jakiegos powodu Blade'a New Line Cinema...), serio po ostatnich dwoch Deadpoolach gdzie jechano po Origins Wolverine teraz probuje byc sentymentalni do tego filmu? Jechanie po starszych filmach (ktore mialy przynajmniej jakis styl i pomysl na siebie) przez tyle czasu po to zeby na koniec probowac jechac na nostalgi ludzi? Smieszne tez ze nie ma ani jednego zartu o Sony... pewnie Disney bal sie Arada i Pascal.
Tak sie wlasnie zastanawialam o Gambicie i reszcie tego typu zartow tym filmie - ja osobiscie wszystko lapalam i mnie to bawilo, ALE no wlasnie, czy to jest.. wada? Tego typu zarty - zarty ktore sa dla BARDZO scislej grupy osob, ktore znaja jednak dosc niszowe rzeczy
A ta scena gdzie Deadpool siedzi z Happiem nie potwierdza tego że Deadpool już niejako jest częścią MCU, tego świata gdzie są Avengers itd? (I w ten sposób również Wolverine Jackmana i Laura?) Nie wyłapałem może czegoś z filmu
Tobey miał swoją rolę, to on powstrzymał młodego przed zabiciem Normana. To on podzielił się swoimi doświadczeniami i sprawił, że Spiderman Hollanda musiał trochę dorosnąć. Wiadomo, że mógł to zrobić każdy, ale zrobił to akurat on. Więc miał rolę
Straszna szkoda ze nie zaprosiliscie do rozmowy Lukasza Stelmacha. Z tego co widze ma kompletnie inna opinie i moglaby wyjsc z tego bardzo ciekawa dyskusja (jaka mieliscie np. w przypadku filmu Joker), a tak to jest tylko taka przyjemna pogadanka w atmosferze klepania sie po plecach i ciaglego zgadzania sie. Lubie Was sluchac ale po prostu szkoda...
Regularne premiery nagrywamy we dwóch i to nie nasza wina, że akurat trafiło na film, który nam się podoba. Byśmy w takim wypadku musieli za każdym razem dopraszać kogoś tylko po to, żeby była inna opinia. Czasami chcemy się po prostu pocieszyć z fajnego seansu - na gości i zróżnicowaną dyskusję będzie jeszcze okazja.
Kompletnie nie zgadzam sie z wami co do cameo, żadna z tych postaci nic nie wniosla do filmu. - Henry Cavil - nic - chris Evans - wprowadzony dla kilku żartów, nic nie zmienil w fabule - złole kasandry - nic, mozna by ich zastapic kitowcami z power rangers, mieli dokladnie taka sama role - elektra, blade - nic, poza biciem sie z kitowcami - laura - jej tekst do logana byl glupi, dla niego to obca osoba. To tak jakbym ja wam powiedzial "panowie dacie rade, zawsze dajecie" - gambit - nic, rzucil troche zartow i nic wiecej
@@kacperbuchajski5952 Te na dłużej wnoszą, Johny prowadzi do Cassandry, Elektra, Blade Blade, Laura, Gambit to bohater zbiorowy który działa razem, ludzie Kassandry były raz pokazaniem śmietniku Foxa oraz był tam Juggenaout który miał Mcguffina.
@@kacperbuchajski5952 Radek i Oskar mówili wiele razy (zaczynając od omówienia samego NWH) na czym polegają problemy No way Home to sztuczny korpo produkt w którym nie ma nic, a finał jest tak słaby, że szkoda nawet mówić, i cofa w rozwoju wszystko .
Panowie, błagam wproście się na siłę do Bartosza/Filipa na Bez Schematu i wytłumaczcie mu proszę dlaczego No Way Home nie jest dobrym filmem, albo jeszcze lepiej zaproście go na omówienie tego filmu w MCU po latach.
Ten końcowy montaż z planów zdjęciowych filmów FOXa pokazuje jak bardzo Reynolds i spółka kochają tamte adaptacje, razem ze wszystkimi ich wadami. My patrzymy z naszej perspektywy widzów, ale to też jest ich młodość, ich pierwsze sukcesy, porażki. Bez tych filmów dzisiejsi 30-40 latkowie nie mieliby szansy jarać się adaptacjami kosztującymi 200 milionów dolców, których bohaterowie są powszechnie znani.
Pamiętam jak poszedłem do pobliskiego kina w domu kultury w małej miejscowości na pierwszych X-Menów i pani w kasie powiedziała mi, że bilety musi kupić przynajmniej sześć osób, żeby seans się w ogóle odbył. Czekałem i czekałem... i nie zebrało się sześć osób. Takie były początki.
Uwieelbiam jak Chaning dostał wreszcie swojego Gambita i do tego jako jedyny z tych postaci dostał naprawde świetną scene walki
Blade też dostał fajne momenty
Jak dla mnie najlepsza jego rola z tych co widziałem choć wole Animowanego Gambita i ten z Origins był fajny ale zmarnowany to przyznam Chaning bardzo fajnie wypadł.
Uwielbiam Gambita w tym filmie 🤩
"Jest jeden Blade i innego nie będzie" :)
I jeszcze tak się może skończyć :D
Czyzby jakiś mały teaser tego że Blade z Alim zaraz pójdzie do kosza:D
Mistrzowska samokrytyka Marvela.
To jest proroczy tekst. Na pewno nie będzie innego Blade'a.
@@piotrkubisiak4864 Nawet jak ten film nie wyjdzie to dalej mamy ten serial więc...
Wszystko związane z Gambitem, to były te momenty, gdy ja się śmiałam, a sala cisza.. nawet jeden ziomek się odwrócił z pytaniem na twarzy „why?” 😂😂😂
Najlepiej się oglada ten film jak oglądałeś inne filmy Marvel-Fox i znasz różne wpadki jak właśnie nieudana próba zrobienia filmu Gambit😂
Dwie małe moje uwagi: w No Way Home Tobey i Garfield scenariuszowo mieli co robić - mieli pomóc Peterowi Hollanda "zebrać" się po śmierci May i potem unieszkodliwić zuoli znając ich każdy ze swojego uniwersum.
Druga rzecz - w moim odczucie wejście Elektry i reszty odrzutków było wykalkulowane pod oklaski. Widać to - muzyka, przebitki na reakcja Logana i Deadpoola (tym samym dając czas na okrzyki z widowni). Dwa razy oglądałam ten film i wczoraj, drugi raz w kinie, ta scena bardzo mi się dłużyła i ocierała się o cringe (nikt nie wiwatował i się nie cieszył, a przynajmniej nie na głos, na żadną z postaci. Generalnie ludzie bardziej reagowali śmiechem na niektóre żarty lub klatę Logana niż na cameosy).
Na tej scenie z ostrzeliwanym Nicepoolem chyba największy śmiech był u mnie na sali. Nie mogłam wytrzymać jak robiony na sito nicepool z uśmiechem na ustach jest trzymany przez naszego Deadpoola :D u nas ten dowcip siadł bardzo dobrze
Podoba mi się jak ten film trzymał się szczegółów z "Logana" jak to, że Laurze podobał się kostium Wolverine'a bo w "Loganie" ona lubiła czytać te komiksy gdzie Logan nosił ten kostium
Widziałem film już z 4 razy w kinie (wczoraj ten 4 raz głównie by się pocieszyć po Borderlands i Alienie) i z seansu na seans doceniam historie i przepraszam że nazwałem ją z początku burdelem chociaż nie jest jakaś wybitna niemniej dalej bawiłem się wybornie.
Fantastyczny film, dokladnie to czego oczekiwałem, wszystko mi zagrało podczas finału miałem łzy w oczach a nie zdarza mi się to często
Po drugim seansie 10/10 nie rozumiem jak można mówić, że to powtórka po No Way Home, bo ten film ma fabułę choć wadliwą to przynajmniej ją ma
Początek i finał tego filmu to coś pięknego
Totalnie zgadzam się
@@JanNienartowicz NWH też ma jakąś fabułe:) Parker zostaje odkryty jako SM próbuje to naprawić poprzez cofnięcie czasu by to się nie wydarzyło bo cierpią osoby które kocha prosi o pomoc Strange'a który tłumaczy że nie może cofnąć tego co już się wydarzyło ale może sprawić że ludzie o tym zapomną kim On jest potem dochodzi do zepsucia tego przez co sprowadza na tą ziemie złoczynców którzy znają jego tozsamość :D No może poza Elektro który chyba nie wiedział kim jest SM dochodzi do tragedi gdzie ginie Ciotka i dalej już się historia toczy.Gdyby tam było coś na zasadzie że hej ukradłem pierscien DS i sprowadzam sobie Villainów z różnych uniwersum to by się nie trzymało kupy a tak to historia tam pokazana cały czas pchała do przodu i nie było takiego bajzlu
@@ILoveMetin-ie5ceta, a film mógłby się skończyć na ,,Strange a może rzucisz zaklęcie w którym ludzie zapominają o Mysterio i co powiedział"
Czy film ma sens? Nie ma. Czy bawiłem sie wyśmienicie? ABSOLUTNIE TAK
Mój ulubiony tekst to gdy Blade mówi że jest jedynym Bladem i Deadpool mówi że tak już chyba zostanie i patrzy wymownie w kamerę
Jak ja kocham jak ten film nawiązuje do tego co się działo przez ostatnie miesiące hahahahha
Spoiler...
@@padre_pedro Spoiler pod spoilerowym omówieniem?
@@marcinfulat7708 początek jest bez spoilerowy
@@padre_pedro Ale całościowo jest to omówienie spoilerowe. Na co liczysz wchodząc w komentarze?
Później napiszę na pewno swoją szerszą recenzję, ale już teraz mogę krótko napisać, że jest to niezwykle prosta, ale satysfakcjonująca rozrywka, w której - oprócz akcji i żartów - jest kilka świetnych scen, gdy tempo zwalnia i pozwala pobyć bohaterom ze sobą i przerobić coś. Jest w tym potencjał do rewatchu. Choć wprowadzili koncept osoby specjalnej, która definiuje dane uniwersum, to szczerze? Zignorowałem to mambo-jambo i jakieś wplątywanie tego w ramy MCU (które i tak nigdy nie było zbyt spójne, umówmy się). Czuję to w kościach, że jest to jeden z tych przyjemnych filmów o dwóch chłopach, którzy muszą wspólnie coś przerobić, a przy okazji ocalić świat, czy coś. Nie wszystkie żarty trafiają, czasem wydaje się że jest ich za dużo, ale epickie momenty działają tak, jak powinny. Kutwa, podczas całego finału miałem ciary jak stąd do TVA 💛❤
Opening tego filmu jest przepiękny :)
Bylem na seansie dzisiaj i im dluzej o nim mysle to bardziej mi sie podoba i ja chce jeszcze raz 😂
Scena w Hondzie była absolutnie znakomita. Kocham w tych filmach te momenty, gdzie maska Wade'a opada, a ta sekwencja była jedną z najlepszych z tych trzech filmów. A Wolvim głównego uniwersum powinna być X-23 w roli ofc Daphe Keen.
Film jak film, ale napisy początkowe i scena po napisach to czyste złoto😂
Piękny to był seans
Oj tak! 💛❤
@@elvenoormg5919 Oj tak
"... nie zapomnę go nigdy" ;-)
@@mateuszkurzynski2158 I understand that reference 😅.
Nie zgadzam się troche z tym co wymieniacie jako wyróżnienie tego filmu od No Way Home. Wspominacie o miejscu na klaskanie - postacie z ruchu oporu wchodzą dokładnie w takim tempie by było miejsce na klaskanie. W moim kinie tak samo ludzie nie kumali tekstu "My back..." w No way Home jak "I was born ready" w D&W.
Jedyna różniaca to skala nostalgii, i z tym się zgadzam... ale mechanizmy są dokładnie te same. Ja bawiłem się na podobnym poziomie na tych filmach - jeden byłby lepszy gdyby podciagnać CGI drugi gdyby uciąć tyrady Deadpoola w 70%.
Deadpool 3 to nie ratunek MCU ale i tak to ZAJEBISTY FILM
Totalnie się zgadzam
Mcu uratuje tylko mniej ale lepiej zrobione produkcję
Pytanie do wszystkich: Ulubione sceny nie musi być jedna?
U mnie wszystko super ale wyróżnie trzy:
1.Opening a w tle Bye bye bye
2.Finałowa bitka Deadpool I Wolverine vs Armia Deadpoolów, Maska Logana i w tle Like a player
3.Deadpool w poszukiwaniu Wolverine'a i na potyka różne warianty
I bonusowo ich poświęconie, potem Paradox ,,rozpacza" bo umarli ale Deadpool się odzywa I ten robi ,,F**!" I + za klate Logana
Wybornie wybornie wybornie 😊
Scena jak blade wyjmuje bazooke Punishera z War zone xD to jest dopiero deep cut gag
@@Vangance W ogóle Blade od pierwszego seansu zastanawiałem się czy to nie Wealsey Snipes bo nigdzie nie mogłem znaleźć informacji w obsadzie bo z jednej oglądam film widzę go Blade Snipes'a ale coś nie byłem pewien po drugim seansie sprawdziłem napisy końcowe i to on ale pięknie.
Walka w aucie 😊
@@pingwinekspidsrmana7610 Oj to też piękne było i mocne bo Wolverine słownie pojechał po Deadpoolu a walka złoto
1. scena po napisach - ale z tego Chrisa świntuszek haha
2. Logan mikrus - komicznie pomniejszony Hughie (nawiązanie do cyfrowego "małego Evansa" w "First Avenger"?)
3. cała scena w Hondzie Odysei [sic!] - zaoranie Deadpoola + ten zimny jak "SKURWENSEN" tekst Wade'a: "teraz będziemy się bić..."
dzienkujek, 'branoc ;-)
Ten film to powinien byc 30+, a nie 18+. Jak Evans się odpalił, to tak parsknąlem śmiechem, że siedzące obok zmieszane nastolatki zapytały o co w tym chodzi
U mnie na sali było kilkoro dzieci poniżej 10 roku życia z rodzicami 😮
@@Aleksandra1990no i dobrze,komedia była piękna
Mam 26 lat a mój chłopak 24 i oboje bawiliśmy się świetnie i wszystko ogarnialiśmy 😂 więc 22+ 😂
@@lysanderdiangelo piękne z Was wyjątki jak zauważymy, że pierwszy film x men powstał jak się rodziliście 😁 propsuje! Na tym filmie może się bawić każdy, tylko jeden trochę mniej, a drugi trochę więcej ☺️
@@Gzerbi27 ja jestem 98 rocznik xD Więc miałam dwa latka jak wyszli pierwsi x-man. Ale ja uwielbiam Marvela obejrzałam wszystkie filmy zarówno x-man jak i marvela Electrę, Fantastyczną czwórkę też oglądałam więc naprawdę bawiłam się cudownie
Oskar, będziemy już kończyć. 20 minut później, no to już
Najlepsze sceny walki były w tym Loganie wikingu z amatorskiego filmu na yt. Nigdy nie widziałem niczego lepszego od choreografii przez brutalność po pracę kamery, i to za grosze. Co do maski Wolverina w tym filmie to góra jest genialna, dół kiepski. Za bardzo wycięty jest ten dół w kwadrat, brakuje podbródka i rozbudowanych osłon policzków. Gdyby tak było była by perfekcja.
I jeszcze ta scena kiedy to Peter ratuje Waida bo każdy Deadpool ma swojego Petera i dla każdego Deadpoola jest taki ważny
Ten film jest kwintesencjo dzieciństwa na którym się wychowałem na komiksach na serialach animowanych. Od początku taki powien być rosomak taki gambit
Ej, ale jakby w Avengers Secret Wars po Doomsday, w którym Deadpool zawiązuje relację z Thorem użyli potem tego footage'u jak płakał, to bym autentycznie skisł w kinie ze śmiechu chyba xd
@@EvoDeVeau jakby się okazało że Deadpool wtedy umiera to nie wiem czy by to było śmieszne
A ja jestem prostym, starym człowiekiem - jak ktoś w filmie rzuca dowcipy o waleniu gruchy uciętą ręką Hulka to wchodzę w ten temat po same jaja 💪😍👍
Kurde Czajnik Tattum. Najlepszy
Dafne Keen byłaby znakomitą Ciri
Jak pojawił się blade i elektra i gambit to miałem takie fuck yea
Mega zabawny film,dostałem to co chcialem 🎉
Żałuję tylko, że w scenie końcowej [SPOILER] kiedy z portalu wychodzi z setka deadpoolów, Reynolds nie odwraca się do kamery i mówi coś w stylu: zaraz się zesracie figurkowe nerdy..
Sam bym kupił z 4 warianty jakby stali po wyjściu z sali
Dlaczego Thor płakał
1:12:25 Najlepsze, że Hugh Jackman miał w scenie po napisach problem z zachowaniem straight face kiedy zaczęła lecieć wiązanka Johnego.
Ten film był świetnym epitafium dla uniwersum FOXa. Po zakończeniu mam ochotę zobaczyć Fantastyczną 4 z 2005, a pierwszy rząd w peletonie na środku naszej sali kinowej nieśmiało próbował klaskać na pojawieniu się Wesley Snipes'a, ale czuli się tak niepewnie, bo reszta sali nie wiedziała WTF. Większość pewnie nawet nie wiedziało, kto to Jennifer Garner, a Channing Tatum stał się takim motywem jak John Krasinski dla Reeda Richardsa w MoM. Ale gdzie robić takie wstawki z behind scenes jak nie w filmie o typie, który w taki sposób przełamuje czwartą ścianę?
p.s. przepiękna kreska w bunnonie od patronita
Aż mam ochotę zrobić maraton z X-Men Saga z F4 z Punisherami Daredevil 2003 Elektra Blade i Deadpool 1 i 2
Byłem nawet mi się podobało takie 7(momentami z plusem a momentami z minusem) na 10 w swojej deadpoolowej(Rkowej) kategorii. I jest to pewien spadek formy, po prostu czuć że to już nie to samo że to jednak Disney(większe pieniądze mniejsza swoboda). Mam poczucie że nic nowego świeżego. W poprzednich swoich iteracjach było odważniej, w 2 był factor x i odrastały mu stopy i poznał ślepą staruszkę. Jego świat był rozbudowywany. Mam wrażenie że ten side quest z Wolverinem nic takiego poza nim samym nam nie dodał. Było bezpiecznie(żarty z Disneya mogły być bardziej szczere i odważne a uderzanie w Century Fox) ktoś powściągną cugle tego konia i nie galopuje on już ze swoimi pomysłami tak jak dawniej przez prerie.
Humor owszem sypią się żarty ale o ile dawniej siadało 3/4 tak tu siada połowa.
Tu dostaliśmy legion deadpooli i wolverina postanowili dać postaci i starcia na których mogło zależeć nerdom. Dwóch samoregenerujących się bohaterów ten ze szponami jest zły i w dołku a temu z katanami troszkę odwaliło.
I co po tym? Co w przyszłości? Jak oni chcą to przebić? Co jeszcze mogą z nim zrobić?
Śmieszniej nie będzie(to disney) drugi raz Wolverina nie spodka.
Casandra Nova fajnie grana podobała mi się(Paradox też spoko) nie ma co jej usprawiedliwiać że niby to walka o przetrwanie w pustce ją tak sponiewierała w końcu sama mówi że usiłowała udusić Xaviera jeszcze w łonie matki(zła do rdzenia). Jak na vilana zabrakło trochę finałowej walki albo inaczej odbiła się ona wcześniej(jak szturmują jej kryjówkę).
Let's fucking go!
Let's fucking go! 💛❤
@@elvenoormg5919 Oj tak :)
Niski Wolverine mi tak bardzo uświadomił, że ja chcę w MCU właśnie takiego Wolverine'a konusa. 🤣 Tak mało mamy naprawdę dobrych, badass bohaterów niskich!
Dobra to teraz sprobuje ogarnac czas w ziemi 10005 😅😅😅
Oryginalna linia czasowa
X-Men: Pierwsza Klasa 1962 r
X-Men 2003 r
X-Men 2 2003 r
X-Men: Ostatni Bastion 2006 r (chodz mam wrazenie ze chyba tez sie dzieje niedlugo po dwojce nw tu mam wątpliwości
Wolverine 2013 r
X-Men: Przeszłość która nadejdzie 2023 r
Nowa linia czasowa
X-Men: Pierwsza Klasa 1962 r
X-Men: Przeszłość która nadejdzie 1973 r
X-Men: Apocalypse 1983 r
X-Men: Mroczna Phoenix 1992 r
Deadpool 2016 r
Deadpool 2 2018 r
Deadpool & Wolverine 2024 r
Logan 2029 r (oczywiscie zeby załapać wątek stąd najlepiej obejrzeć przed dwojką Deadpoola więc ten film można traktować jako wizja przyszłości bo z perspektywy Deadpoola jestesmy narazie na 2024 roku)
X-Men Geneza: Wolverine
Ten film traktuje jako inną linie czasową w której Gambit to dno a Deadpool to jeszcze wieksze dno a sam Deadpool w scenie po napisach pojawil sie tam ponieważ połączył cofanie sie w czasie z przebijaniem czwartej ściany tak samk jak zrobił to w scenie zabijając Ryana Reynoldsa czytającego scenariusz do Green Lantern ;) ale ciekawostką jest to ze oryginalnie Sabertooth to i tak brat Wolverina bo gdy szarżują na siebie w Deadpool & Wolverine Deadpool mówi do Logana ,,o to twój brat'
A w kwesti Wolverina w żółtym stroju stwierdzam że może on pochodzić z 2013 roku (oczywiscie inna linia czasowa) ponieważ wyglądem przypomina tamtego Logana i nie ma siwych boków na głowie więc jest młodszy tyle ze w tej linii czasu X-Meni przeżyli oryginalną trylogie ale zgineli własnie wcześniej niz oryginalnie bo w oryginalnej linii czasu X-Meni żyli w 2023 roku a przed 2029 rokiem zdążyli zginać przez ataki Charles'a, a tutaj zgineli wcześniej ale przez ignoranctwo Wolverina razem z Profesorem
A w kwestii Johhny'ego, mi bardziej nie podobał się fakt, że został pokonany przez Pyro - Human Torch potrafi tworzyć i kontrolować ogień, Pyro tylko to drugie 😡
Jeśli Deadpool i Wolverine nie będą razem to nie wierzę w miłość
Ech, obejrzałbym polemikę dotyczącą tego filmu między wami a Łukaszem...
Ciesze sie za za dzieciaka jaralem sie wszystkim okolo marvelowym i rozumialem wszystkie zarty, jestem juz umowiony ze znajomymi na rewatch gdy film wejdzie na disney+ i bede mogl im wszystko wytlumaczyc XD
Oni troszeczkę ten podział między NASZYM Wolwerinem a tym w tym filmie trochę się zachwiał, bo jak mu Cassandra zaczyna probować głowę to migają sceny z Loganem z poprzednich filmów (chyba z X2 i Origins) jakby to były jego wspomnienia
Bo to jest Wolverine z tą samą historią różnica polega na tym że X-Men przeżyli wydarzenia że starej Trylogii ale za to potem wszyscy zgineli, a oryginalnie wszyscy zgineli między 2023 a 2029 rokiem i przeżył tylko Profesor X
@@V4sil3k No nie, bo ten Wolverine był wyraźnie inny niż ten od Foxa. Ten od Foxa był na etapie The Last Stand liderem drużyny. Tutaj mamy pokazane, że The Worst Wolverine był samotnikiem i nie chciał być częścią zespołu. Plus w jego świecie X-Meni nosili komiksowe stroje
.
@@jakubgodyn7413 no nie chciał ale był w zespole, nosili kostiumy no to fajnie w oryginale tez potem nosili tylko że nam tego nie pokazano ale w Loganie po komiksach ktore czytała Laura można łatwo po tym wywnioskować że nosili, to są tylko drobne detale xD
@@jakubgodyn7413 przecież nawet Najgorszy Wolverine pytał Deadpoola jak on zginął, to jest prawie ta sama linia czasowa ale z drobnymi różnicami tak jak w What If...?
Gambit the best!
Byłem na filmie z ziomkiem, bo chcieliśmy fajnego bromovie. Ja trochę jak ten Deadpool łapałem żarty, odniesienia i hołdy dla przeszłości, a mój ziomek to trochę Logan wyrwany z innego świata. Ale obaj, mimo różnych perspektyw, dobrze się bawiliśmy. I o to chyba w tym chodzi. Filmy mają cieszyć
Przez cały film tak nie parsknęłam, jak na Flame On. 😅❤
Blade 3 powstał w końcu Oskar?
Ach, dostałem to co chciałem. Czasem mam po prostu smaka na big maczka, fryteczki, colę i jednego cziza by się dopchać :D
Cavill przeładujący szpony.Niby nic bo ile ujęcie miało sekund-> nadał by się od zawsze.
Laura , Kevin Musisz.Jej każda scena jest w punkt,2 zdania jak wchodzi, wrzut hełmu dżagernauta, po ciachaniu, scena rodzinna na koniec. Tak.
Kurczę ten film miał dużo większy potencjał i bardzo go zmarnował. Ogólnie bawiłem się nieźle, relacja między postaciami jest niezła, sceny walk są kreatywne i świetnie wykonane, uwielbiam głupi humor i nawiązania do popkultury, Hugh jako Wolverine jest dalej świetny a w kostiumie wygląda mega kozacko, ale całościowo dla mnie niestety jest to najsłabszy film o Deadpoolu. Bardzo podoba mi się pomysł na film i to jak z szacunkiem potraktowali postacie ze starych filmów, jest to dużo lepiej zrobione niż w No way home, ale przebieg tej fabuły czy to co się dzieje od 2 aktu jest mega rozczarowujące, bo nie dzieje się tam nic ciekawego oprócz rozmów i scen walk . Po za żartami nie mieli pomysłu na sceny i wszystko wygląda przeciętnie, ta pustka dużo ciekawiej wyglądała w Lokim, nie ma tam nic ciekawego i przez chwilę zapomniałem że są na tym śmietniku bo jadą przez las i chodzą po polach bez sensu gdzie nic się nie dzieje, bardziej to mi przypominało jakiś skecz. Wywalił bym tą pierwszą walkę między panami bo za dużo czasu w tym filmie ze sobą walczą i dla mnie jest to podobny problem co w Deadpoolu 2, w zamian mogli by zrobić jakiś pościg za bohaterami żeby jakiś tłum ludzi w dziwacznych pojazdach ich gonił przez te pustkowia, zrobić jakąś akcje w stylu Mad Maxa, gdzie walczą pojazdami i tak jak w Lokim zrobić, że sama pustka nie ułatwia im tego zadania bo wpadają jakieś dziwne rzeczy do tego świata, albo Alioth zjada jakieś budowle czy zjada mutantów no cokolwiek, kurde mieli tyle możliwości a ograniczyli większość filmu na podróży przez puste i nijakie otoczenie i ataku na małą bazę bez żadnego planu . Potem już był tylko finał gdzie są postacie, które pojawiają się nagle, nie mają dobrej podbudowy po prostu złol kazał przyjść i tyle, potem już była tylko maszyna gdzie cała scena wypadła sztampowo ale były tam jakieś emocje także spoko. Jest jeszcze jedna rzecz która mi się nie podoba i jest to wątek Casandry. Ta postać jest zagrana świetnie ale jej końcowy plan jest tak bez sensu i psuje tą postać. Pomaga im uciec bo nie zabili jej i żeby mogli uratować świat a potem nagle postanawia zniszczyć wszystkie światy bo Paradox ją zdradził, według mnie strasznie źle ją potraktowali i ta nagła zmiana jej planu nie ma sensu kompletnie, gdyby chciała się zemścić tylko na Paradoxie to ok ale zniszczenie każdego świata przy pomocy tej maszyny nagle zmienia ją o 180 stopni i miało by to sens gdyby nie miała tej emocjonalnej rozmowy z Wolverinem po której postanawia ich puścić . Ostatecznie dalej wolę Deadpoola 1 i 2 bo pomimo chaosu tam były pomysły na sceny plus Reynolds miał tam dużo lepsze sceny emocjonalne. w tej nowej odsłonie trochę za bardzo przesadzał, nie miał tak wielu scen emocjonalnych i cały czas powtarzał że ta postać mówi to, tamten robi to, ten pochodzi z tego filmu a disney pozwala na to itd. widzę to na ekranie nie trzeba mi jeszcze powtarzać dodatkowo. Nie jest źle, bawiłem się nieźle i na pewno obejrzę ten film jeszcze raz ale liczyłem na coś lepszego.
Nie rozumiem tego narzekania na No Way Home. Tam fabuła nie miała za bardzo seansu i tutaj jest podobnie. Tamten film miał super momenty dla fanów i ten też je ma. Nikt mi nie powie że moment kiedy Garfield ratuje spadającą MJ nie był epicki i nie było czuć serducha do postaci. Film mi się podobał, ale na NWH bawiłem się nawet lepiej widząc go 2 razy
O rany jak dawno nie dostaliśmy takiej czystej rozrywki, która czasem uderza ciut za mocno, a czasem daje czystą radoche na tylu poziomach...
To były najlepiej spędzone 2godz w kinie od bardzo dawna :)
Jedną rzecz mi tylko w całości tego spektaklu jakim jest MartwyBasen i Rosomak nie pasuje
Szkoda że w całym tym teatrze zmagań na końcówce pokonanie Cassandry był tak prozaicznie potraktowane, trochę tak jakby scenariusz momentami był wypisany w punktach i na koniec jakąś bezosobowa AI sprawdzała punkt po punkcie odchaczając kolejne
73. Deadpool zostaje złapany przez Wolverine'a zarękę i ten drugi wbija pazury w drugi pojemnik z materią/antymaterią
74. Duże BOOM
75. Cassandra zostaje pokonana
76........
Czegoś mi tu mocno zabrakło
Za to sceny mega żywiołowej walki w aucie, która jest jak odbicie w negatywie sceny seksu, na koniec podkreślone, że obydwoje leżą wymęczeni ciężko dysząc? Niesamowite :)
Każda scena z Gambitem i jego głupkowaty niby francuski akcent? Bezcenne :)
Witam czy bedzid top 10 (najlepiej top 37) filmow o superbohaterach
Gambit dla mnie ukradł ten film. Ale to fakt, trzeba znać kulisy jak to stwierdził Oskar. Na sali pełnej “dzieciaków” czułem że jako jedyny sikam ze śmiechu przy jego scenach bo dobrze pamiętam te lata wodzenia za nos w internecie pogłoskami o tym filmie i kompletnie irracjonalnym “castingu” Chaninga Tatuma do głównej roli.
Panowie kocham was, ale nie musicie się przekrzykiwać co drugie zdanie.
Można przywyknąć 😊
U know, tak zazwyczaj rozmawiają ze sobą na żywo ludzie 😅
Tutaj akurat emocje nas nosiły - bęzie pewnie jeszcze spokojniejszy materiał w przyszłym tygodniu :D
Dobra tak w kwestii TVA chciałbym to jakoś podsumować w Marvelu mamy takie 3 główne światy MCU Fox i Sony i TVA jest podzielone na strefy (co jest fajnym pomysłem)
MCU - TVA (gdzie zarządza teraz B-15)
Fox - TVA (gdzie zarządzał Mr Paradox)
Sony - TVA (narazie nie wiemy kto tam zarządza)
A Void myśle że jest tylko jedno ale może Aliothów też jest trzech? Trzy światy trzej ,,władcy świętej chronologii", a Deadpool i Spider-Man są takimi łącznikami Holland połączył MCU z filmami Tobeya Garfielda i uniwersum Sony a Reynolds połączył Sage X-Men F4 trylogie Blade'a Daredevil-Elektra i Punishera
TVA Sony zarządza małpa z brzytwą xD
@@mateuszkurzynski2158 małpa z Toy Story 3 co ma te talerze na dłoniach 😅
Przy Sony nikt nie rzadzi, stąd ten bajzel
Dla mnie humor i żarty, były w 10. Jedynie za dużo tego dogpoola i jak już nicepool umierał, nie potrzebnie znów go wyciągał na środek. Ogólnie za dużo gadał ten deadpool i morda mu się nie zamykała, lecz same gagi ogólnie były sztos. Film fabularny głupi i bez sensu, jednakowoż bawił mnie od początku do końca, bez ustannie. :) Zmęczenie mnie chwycilo, jak obaczyłem milion martwych basenów na ekranie. Zastanawiam się tylko dla czego paradoks powiedział mu, że jest jedyny taki w multiwersum, skoro ewidentnie nie jest.
A ja chciałem zauważyć ze pojawiła się kutanga Wolverina (no może metaforycznie ale była) :)
Poproszę Daniela Radclifa w roli wolverina.
Lepiej pózno niż wcale, także z opóznieniem ale krótko: film dobry, nawet bardzo, choć początek średnio mi się podobał, jakoś Deadpool 1 znacznie łatwiej chwytał, 2ka chyba też choć ja mniej pamiętam. Casandra wypadła świetnie, duet wypadł świetnie, cameo małe i duże wypadły świetnie, a muzycznie miałem ciary jak weszły sceny z Madonną w tle. Jedyne w sumie co mi się nie podobało rękawy Logana, w sensie wskakują w portal ma je, a w następnej scenie już nie (chyba że ja coś przegapiłem). Uważam że moment jak są ostrzeliwani i szykują się do walki byłby idealny by Logan wstał i zerwał rękawy wychodząc.
Dobra bije się w pierś, oglądałem nieuważnie. Logan stracił rękawy w bójce w aucie.
Ja kupuje bilet wchodzę do kina, a tam dubbing xD pierwszy raz nie spojrzałem w jakiej ścieżce będzie film taki pech
I co jak ten dubing wypada? Bo dla śmiechawy chcę się wybrać po raz trzeci właśnie na dubing 😵
@@Ye-Bacca Znaczy, ja tylko na kilku filmach z dubbingiem w życiu byłem, a potem przekonałem się, że nic oryginału nie zastąpi. Natomiast ciężko było mi się przyzwyczaić do głosu Deadpoola w polskiej wersji, bo cały czas miałem z tyłu głowy, że cokolwiek by nie zrobili, to oryginał byłby lepszy, zwłaszcza tu. Reszta postaci już lepiej brzmiała i pasowała do pierwotnej wersji. Ostatecznie mi się dub niezbyt podobał, chociaż jest kilka żartów, które dostarczają polscy aktorzy i są całkiem zabawne. Moim zdaniem można się wybrać na dubbing i zobaczyć jak brzmi ważne, żeby pierwsze wrażenie było dobre ^^
@@aatrox5559 Dzięki
Żart z podatków był też w Expendables 3.
Ja w wieku 21 lat chyba załapałem większość żartów. Zarówno teksty jak i pewne sceny. Nawet jeśli część ludzi nie załapie o co chodzi to mogą traktować to jako cool tekst i tyle.
SPOILERY JEŚLI KTOŚ TO CZYTA A JESZCZE NIE OGLĄDAŁ
Ja 17 i wiem skąd były postacie cameosowe, ale nie oglądałem, ani nie wychowałem się na tych filmach, więc mało dla mnie to zrobiło, mimo to też wyłapałem tekst Blade'a. Jednocześnie to po prostu były całkiem fajne postacie. Natomiast dużo żartów o Foxie, X-Menach czy właśnie tych projektach, które albo nie wyszły albo mają wyjść dla mnie były bardzo zabawne a koledzy pytali mnie po seansie o co chodziło z tym Foxem i resztą itp. natomiast bez względu na to też dobrze się bawili. Gdyby nie moja i innych reakcja na dany tekst po prostu nie odebrali by ich jako żarty. Gościu za mną, który mógł być z 10 lat starszy (lub więcej) ode mnie rozpoznał masę rozwiązań, ale kiedy pojawił się Chris Evans jako Johnny Storm to dosłownie zdziwiony powiedział "co" ewidentnie nie wiedząc skąd on się wziął, ale sceny z Evansem były po prostu zabawne. Same w sobie i to jest też atut tego filmu. Ewidentnie jest zrobiony dla specificznej grupy odbiorców, ale jednocześnie nie wyklucza kompletnie całej reszty, która się nie orientuje aż tak w historiach produkcji filmów itp.
w komiksach młodzi mutanci byli przeniesieni do współczesności, więc wystarczy powiedzieć, że xmen w świecie deadpoola są w teraźniejszości, a akcja deadpool 2 dzieje się w 2023, bo logan dzieje się 29 i teraz sobie zdaje sprawe, że logan nie stałby się samymi kośćmi w kilka miesięcy, czyli zostaje jedno rozwiązanie; mini Dziadzio Rogers.
Tyle porównań do No Way Home... przypomnę, że wtedy po premierze też masa osób mówiła że "Noo to taki Skywalker Odrodzenie, ale przynajmniej zrobiony dobrze" :) Poza tym np. tak, Maguire miał "przerwę na oklaski" ale to nie tak że to tylko tyle i więcej go nie było - miał wpływ na fabułę i razem z Garfieldem byli potem wsparciem dla Hollanda. I masa nawiązań tam też była robiona z serduchem ( prawda, że tamte nawiązania były dużo bardziej oczywiste ). Autentycznie ciekawi mnie który z tych filmów będzie lepiej wspominany za parę lat.
Ten film był bardzo samo świadomy. Od początku do końca wiedział po co ludzie zapłacili za bilety.
I nawet nie wiecie jak się cieszę że walka Wolverina z Hulkiem została pokazana na dużym ekranie nawet jeśli tylko na 10 sekund
Tiktok vs SNL bez centaury (choć tak naprawdę te wulgarne żarty są ultra bezpieczne) + fajne postacie. Film mocno średni, ale kogo to obchodzi skoro rozbije bank i zarobi miliardy.
Mimo wszystko zabrakło mi robienia jaj z X-men Origins Wolverine :(
Ale po co, gdy temat zamknęli w D2?
@@FullFrontalPisula Niby tak ale jak mamy ponownie w jednym filmie Deadpoola i Wolverine'a i obaj aktorzy nienawidzą tamtego filmu więc trochę liczyłem że i zresztą w też w omówienie Origins też sądziliście że ,,Przypomną o rzeczach" a finalnie nic uwielbiam robienie jaj z Disney'a Foxa i MCU ogólnie ale trochę smutno mi że nie pojechali po tamtym filmie. W D2 wyśmienicie zrobili.
no cóż, jest Cavill "pucujący" motocykl więc....
Mi niestety film w ogóle nie siadł. Zamiast się cieszyć z prostej rozrywki liczyłem że zobaczę coś co będzie dobrze zaplanowane i przemyślane.
Z jakiegoś powodu bardzo wziąłem sobie do serca słowa które padały w wywaidach:
- Film który można obejrzeć bez oglądania poprzednich części i innych filmów - co było totalną ściemą moim zdaniem
- Dobry scenariusz godny Jezusa Marvela - był spoko ale bardzo prosty
- lekkiego uporządkowania MCU z powodu syfu jaki zostawił Fox - TVA było dla mnie możliwością aby w końcu tu posprzątać
Cały czas dopatrywałem się dziur fabularnych i zabiegów pisanych na kolanie aby pozwolić na kolene cameo.
Koniecznie muszę się wybrać jeszcze raz na seans z zupełnie innym nastawieniem bo jest mi aż przykro że film mi kompletnie nie siadł kiedy całe moje otoczenie ten film wychwala bo po prostu dobrze spędzili czas z postaciomi które lubia
49:18 gdzie tam shawarmę, idą na KEBABA ❤💯
Właśnie wyszedłem z sali kinowej i mam tylko jedno pytanie...gdzie się podział Weasel? Kolega Wade'a z baru? On go znał od samego początku
TJ Miller jest zcancelowany w Hollywood
@@zajkowski18 Dzięki za wytłumaczenie. Co prawda mogli go zrecastować ale po przeczytaniu co się stało...ta rozumiem czemu nie wrócił
@@zajkowski18trochę to głupio brzmi w tym przypadku. Miller to tak narozrabiał że prawie skończył w więzieniu...
Pozdrawiam z kina na drugim seansie ✋️
Baw się dobrze!
@@elvenoormg5919 I wróciłem
No i wróciłem
Ciekawostka w dubbingu evans jest dubbingowany przez aktora z mcu a nie przez tego z f4 ten z f4 jest kapitanem ale jest to falcon 😊
Co kurwa xD
@@V4sil3k Paweł ciolkosz gra evansa w avengers
Damięcki grał go w f4
W Deadpool był ciolkosz a w mcu Damięcki gra falcona czyli kapitana
Dwóch aktorów dubbingowych evansa gra kapitana Amerykę
@@pingwinekspidsrmana7610 już teraz zrozumiałem haha dzięki
Czysta rozrywa nic więcej, dedpool 2 najlepszy.
Nie macie wrażenia że każdy zapomina o Multiverse of Madness ?
To był dobry film tylko nie potrzebnie był tak reklamowany jak by zmieniał mcu
@@kubawisniowski458 Niby tak ale wciąż był to bardzo dobry i kreatywny film
@@mk-ij6kp zgadzam się bardzo niedoceniany
@@mk-ij6kptego Multiwersum było tyle ile Mrocznego Świata w Thorze😂😂
@@V4sil3k tak lecz film sam sobie był spoko
Czy Laura, która pojawiła się z D&W to ta sama postać co w Loganie - czyli z linii czasowej Deadpool'a? Czy jakaś inna, która przeżyła podobne wydarzenie w swoim świecie?
Ta sama, założyła nawet te różowe okulary które ,,kupiła" w filmie Logan😊
Spoilerowe pytanie: Ktoś jest mi w stanie powiedzieć, jakim cudem magiczny kastet Doctora Strange'a jest w stanie w tym filmie przenieść bohaterów z voidu do świata Deadpoola, a Doctor Strange w swoim drugim filmie nie mógł w ten sposób podróżować między wymiarami?
Ten kastet Novy ma po bokach zamocowane dwa kamienie - prawdopodobnie są tą infinity stones czasu i rzeczywistości, dlatego tak działa. Tutaj to widać: i.ytimg.com/vi/E8siWPV7lrQ/maxresdefault.jpg
@@FullFrontalPisula Kurczę, szkoda, że to tak krótko było pokazane w tym filmie. Nie zdziwię się, jeśli to umknęło większej liczbie oglądających. Tak czy siusiak, dzięki!
Portale Strange'a przenoszą w inne miejsca a nie pomiędzy wymiarami xD
@@V4sil3k No tak, dlatego zadałem takie pytanie i dlatego Radek wytłumaczył, dlaczego było to możliwe w Deadpoolu i Wolverinie, bo ewidentnie w tym filmie było to odstępstwo od zasady, o której napisałeś
@@OfcaTheBlackSheep ponieważ byli w pustce z pustki dzięki portalowie można wyjść to samo miałeś w Lokim kiedy Mobius wyszedł stamtąd za pomocą portalu TVA, to jest jak w Minecrafcie End to też taka pustka ale wyjść za pomocą portalu możesz 😂
Heja, czy cameo z Cavillem to tylko cameo czy raczej zapowiada nam dłuższą role Henrego?
Cameo
Czy tylko mnie zastanawia jak Laura przeżyła atak Aliotha? Jakims cudem sie pojawia na koniec na te logike powinni tez byc Blade Elektra i Gambit
Ale po co tam Blade, Elektra czy Gambit? Zostali uratowani i poszli robić swoje rzeczy :D
@@FullFrontalPisula w sensie nie ogarniam jak oni przeżyli Aliotha
@@V4sil3k Schowali się po pokonaniu przeciwników. Przecież tak robili ludzie Novy i ona sama. Aliothowi po prostu zostawiali ofiary na zewnątrz.
@@FullFrontalPisula a to faktycznie mogło tak być😅 zmyliło mnie ich stanie w miejscu patrząc na Logana I Deadpoola skaczących do portalu więc nie wiem czy zdążyli by się schować 😅
Nie rozumiem co robi Shatterstar w gronie przyjaciół Deadpoola - czemu nie Domino, Cable albo Firefist?
Bo się pewnie zakumplowali, jak go ściągnął sprzed śmierci w rębaku, a Cable i Domino robią swoje rzeczy.
Będę wdzięczny za odpowiedź. dlaczego w tym filmie pojawia się Vanessa skoro została zamordowana w dwójce ?
Deadpool uratował ją w napisach kocowych dwójki, gdy Negasonic naprawiła mu wehikuł czasu Cable'a.
@@FullFrontalPisula przeczytałem naga Sonic 😂
@@Adam.S.AugustyniakShe 18? 😂
Może czas obejrzeć 2?
1:15:46 Kim był Soutmaster Kevin? Nie mogę sobie przypomnieć kto to
ScautMaster Kevin, druh drużynowy, dowcip Deadpoola od części pierwszej. Chodzi o niecne rzeczy robione dzieciom na obozach
@@tomaszkocot4380 Dzięki Wielkie
Z tym brakiem miejsca na bicie braw trochę przesadzacie, bo Blade i reszta ekipy dosłownie wchodzą w zwolnionym tempie i ich sceny "introduction" są tak samo nastawione na oklaski w kinie jak w NWH. To jest taki sam nostalgia bait, nie kupuję tego tłumaczenia ze te postacie przeszły jakąś drogę. Ich droga była tak samo krótka i płytka jak Tobeya i Andrew.
29:38 lol Radek ale jak to nekrofilia xd
No tam sam Deadpool zaznacza, że to już podpada pod nekrofilię w którymś momencie.
@@FullFrontalPisula Albo za dużo zmierzchy z hot wampirami oglądacie 😀
@@supremeoverlordvader5552 dosłownie DP mówi "with a whip of necrofilia"
Tobie Maquarie w najnowszym Spidermanie no way home totalnie mial sens. Dla mnie ten film byl super
Nie miał
Garfield miał
@@pingwinekspidsrmana7610 Dla mnie miał dla Ciebie nie miał...bywa ale masz za to pasywną okejke odemnie 👍 Garfield miał scenę z łapaniem MJ więc też wiem po co tam był. Za to Maquaire totalnie pokazał na końcu że zemsta nie jest rozwiązaniem co odnosiło się do jego pierwszego filmu gdzie dopadł zabójcę wujka. Więc obie postacie były tam po coś
@@RaffShepradtak żeby świecić ryjami
@@pingwinekspidsrmana7610 obaj nie mieli, imho
Ludzie, którzy od lat wołali o komiksy wzrost Logana dostali odpowiedź dlaczego nigdy go nie dostaliśmy i słusznie. Fajnie jakby Loganem w MCU został Cavillrine 😊
Wszystkie sceny dramatyczne są b.kiepskie. Fun przynosi chemia między Panami, co jest totalnie ekstra. Muzyka pod ikoniczne sceny - yes🎉
Ojjj, nie zgodzę się! Scena przy ognisku albo wcześniej w samochodzie naprawdę dowożą i czuć to, że obaj bohaterowie przeszli przez govno. Właśnie przez to finał filmu jest piękną spójną klamrą dla ich drogi
@@elvenoormg5919 jasne :) dla mnie po prostu nie pykło, wszystko było na fałszywej nucie 😊
Prosze was. Ten film ma dokladnie te same problemy co No Way Home, te same zatrzymania na oklaski, ten sam typ bezsensownego fanservice'u... Zastanawia mnie po prostu czy nie macie biasu przez to ze u was nie klaskali na sali, serio. U mnie smiali sie i cieszyli na Gambicie i mialem te samo odczucie co scenie z Nedem wysylajacym Tobiego i Andrew przez portal. W internecie od lat bylo widac teorie o Evansie jako Torchu w MCU nawet na bardziej normikowych stronach, ten zart byl zbyt oczywisty. Te stare filmy byly w cholere popularne i dalej sa. Blade nie wyszedl tak dlugo przed Spider-Manem 1, a tekst o łyżwach byl mocno memowany przez dekady - dokladnie taki sam cringe jak "scientist" czy "the power of sun" z No Way Home. Cyniczny film ktory smieje sie z siebie (i z problemow reszty MCU) po to, zeby nikt nie mogl sie przyczepic. W ogole tez smieszne jest ze np. Juggernaut nie jest nawet grany przez tego samego aktora, i zostaje pokonany w sposob ktory nie ma sensu, a do tego Juggernaut byl w Deadpoolu 2 i nawet do tego nawiazuja - smierdzi to lenistwem i takim sztucznym dopychaniem nawiazan bez pomyslenia jak to wplywa na reszte filmu. Pelno jest tu momentow ktore po prostu nic nie znacza o ile sie nie zna poprzednich filmow - jest to sto razy gorsze niz np. takie niedopowiedzenie o smierci Robina w BvS ktore jedziecie przez lata jako przyklad nawiazania ktore nie dziala. Dziwi mnie fenomen tego filmu gdy wszystko tutaj jest tak wyliczone, nic nie dziala na wlasnych nogach bez wiedzy o poprzednich filmach czy o komiksach, a do tego ten film w dupie ma te poprzednie filmy i nawet nie probuje byc konsekwentny (to ze caly film jest oparty na tym ze Logan dzieje sie w tym samym uniwersum co Deadpoole jest tak idiotyczne i kompletnie niszczy to co robilo oba te uniwersa specjalne). To jest tak nieszczera laurka dla Foxa (i z jakiegos powodu Blade'a New Line Cinema...), serio po ostatnich dwoch Deadpoolach gdzie jechano po Origins Wolverine teraz probuje byc sentymentalni do tego filmu? Jechanie po starszych filmach (ktore mialy przynajmniej jakis styl i pomysl na siebie) przez tyle czasu po to zeby na koniec probowac jechac na nostalgi ludzi? Smieszne tez ze nie ma ani jednego zartu o Sony... pewnie Disney bal sie Arada i Pascal.
Tak sie wlasnie zastanawialam o Gambicie i reszcie tego typu zartow tym filmie - ja osobiscie wszystko lapalam i mnie to bawilo, ALE no wlasnie, czy to jest.. wada? Tego typu zarty - zarty ktore sa dla BARDZO scislej grupy osob, ktore znaja jednak dosc niszowe rzeczy
A ta scena gdzie Deadpool siedzi z Happiem nie potwierdza tego że Deadpool już niejako jest częścią MCU, tego świata gdzie są Avengers itd? (I w ten sposób również Wolverine Jackmana i Laura?) Nie wyłapałem może czegoś z filmu
W tej scenie wyraźnie było widać, że DP przeniósł się tam na chwilę za pomocą tego ustrojstwa Cable'a które miał na ręku, po czym wrócił do siebie.
@@napisykoncowe8806cholibka. A juz czlowiek sie łudził, bedzie trzeba czekać na secret wars. Bez szans raczej na kategorie R w secret wars?
Jasne, że bez szans, dlaczego niby miałaby być R w Avengersach, Deadpool to wyjątek, a on też może istnieć w innych filmach, nie musi przeklinać.
Tobey miał swoją rolę, to on powstrzymał młodego przed zabiciem Normana. To on podzielił się swoimi doświadczeniami i sprawił, że Spiderman Hollanda musiał trochę dorosnąć.
Wiadomo, że mógł to zrobić każdy, ale zrobił to akurat on. Więc miał rolę
To była rola mechaniczna, coś co po prostu zrobił, bo tak, a wcześniej był źródłem fan servicu i nic poza tym. Andrew Garfield tak samo.
Straszna szkoda ze nie zaprosiliscie do rozmowy Lukasza Stelmacha. Z tego co widze ma kompletnie inna opinie i moglaby wyjsc z tego bardzo ciekawa dyskusja (jaka mieliscie np. w przypadku filmu Joker), a tak to jest tylko taka przyjemna pogadanka w atmosferze klepania sie po plecach i ciaglego zgadzania sie. Lubie Was sluchac ale po prostu szkoda...
Regularne premiery nagrywamy we dwóch i to nie nasza wina, że akurat trafiło na film, który nam się podoba. Byśmy w takim wypadku musieli za każdym razem dopraszać kogoś tylko po to, żeby była inna opinia. Czasami chcemy się po prostu pocieszyć z fajnego seansu - na gości i zróżnicowaną dyskusję będzie jeszcze okazja.
Kompletnie nie zgadzam sie z wami co do cameo, żadna z tych postaci nic nie wniosla do filmu.
- Henry Cavil - nic
- chris Evans - wprowadzony dla kilku żartów, nic nie zmienil w fabule
- złole kasandry - nic, mozna by ich zastapic kitowcami z power rangers, mieli dokladnie taka sama role
- elektra, blade - nic, poza biciem sie z kitowcami
- laura - jej tekst do logana byl glupi, dla niego to obca osoba. To tak jakbym ja wam powiedzial "panowie dacie rade, zawsze dajecie"
- gambit - nic, rzucil troche zartow i nic wiecej
Na tym polegają camea. Te Stana Lee też nie wiele wnosiły do fabuły filmu.
@@konradpietrzak3842 autorzy tego filmu twierdzą że w filmie deadpool 3 wszystkie cameo coś wnoszą do fabuły. Której że fakto nie ma 😁
@@kacperbuchajski5952 Te na dłużej wnoszą, Johny prowadzi do Cassandry, Elektra, Blade Blade, Laura, Gambit to bohater zbiorowy który działa razem, ludzie Kassandry były raz pokazaniem śmietniku Foxa oraz był tam Juggenaout który miał Mcguffina.
@@konradpietrzak3842 takich samych argumentów moge użyć w stosunku do Spiderman no way home, który tak jest krytykowany przez autorów tego filmu
@@kacperbuchajski5952 Radek i Oskar mówili wiele razy (zaczynając od omówienia samego NWH) na czym polegają problemy No way Home to sztuczny korpo produkt w którym nie ma nic, a finał jest tak słaby, że szkoda nawet mówić, i cofa w rozwoju wszystko .
oglądałem na torencie ale słaba jakość
Nie lepiej w kinie jak człowiek?
Panowie, błagam wproście się na siłę do Bartosza/Filipa na Bez Schematu i wytłumaczcie mu proszę dlaczego No Way Home nie jest dobrym filmem, albo jeszcze lepiej zaproście go na omówienie tego filmu w MCU po latach.
Deadpool też nie jest dobrym filmem co nie oznacza ze nie mozna go lubić
Generalnie to będzie trudne bo ego Filipa nie znosi takich rzeczy :)
wy panowie jesteście jacyś tacy zbyt emocjonalni jak na mężczyznę przystawało... naditerpretujecie proste filmy
A to dopiero początek zalet.
To bardzo smutne, jeśli bycie mężczyzną sprowadzasz do tłumienia emocji, a filmy banalizujesz do "prostoty", zamiast wyciągać z nich coś więcej :(
Dlatego oni mają partnerki. A ty no cóż :)
@@IwonaKlichtyp napisał głupotę ale uderzanie w takie tony bazując tylko na swoich własnych domysłach też jest mocno słabe i krzywdzące