Nie wiem czemu, ale lubię tu wracać. Miejmy nadzieję, że teraz, gdy Marvel ma prawa do Fantastycznej Czwórki to wreszcie dostaniemy dobry film o tej ekipie.
Obejrzałem ten film po zobaczeniu Twoich recenzji, tylko dlatego, żeby się z niego pośmiać i cóż mogę powiedzieć... ZA ŻADNE SKARBY NIE IDŹCIE W MOJE ŚLADY. Naprawdę - NIE WARTO. Po 40 min filmu byłem święcie przekonany, że minęły już bite dwie godziny (sam film trwa jedynie 90 min., relatywne odczucie czasu dla widza to 4 godziny), w tym czasie kilka razy miałem chwile załamania i chciałem włączyć sobie jakąś grę, a film będzie leciał w tle, bo i tak nic nie stracę, no ale mimo wszystko wytrwałem. No i cóż mogę powiedzieć: NAJNUDNIEJSZY FILM O SUPERBOHATERACH JAKI W ŻYCIU WIDZIAŁEM. Przez cały film nie dzieje się praktycznie NIC. Mamy za to strasznie ciemną stylistykę i to dosłownie w każdej scenie, aż człowiek zaczyna się zastanawiać czy kryzys gospodarczy sprawił, że ludzi nie stać na kupno żarówek, bo wszyscy siedzą zawsze po ciemku. Bohaterowie są do granic nieciekawi, sztampowi, żadnego nie jesteśmy w stanie polubić, nawet jeśli byśmy się bardzo starali. Fabuła nie trzyma się kupy zupełnie, a tempo jej rozwoju jest mniej więcej takie jak w filmie dokumentalnym. 90 procent swojego czasu film traci na jak najbardziej naukowe i wiarygodne i maksymalnie nudne, wytłumaczenie pochodzenia supermocy swoich bohaterów, a ostatecznie i tak sposób w jaki oni je zdobywają jest mocno naciągany i niespójny. Akcja i efekty specjalne w tym filmie to jakieś 5 min. w środku filmu i 10 min. na końcu. Błędy w fabule są tak rażące, że nie sposób ich nie zauważyć (na teren rządowego ośrodka bez problemu wchodzi człowiek z zewnątrz, bo "on jest ze mną"), trójka bohaterów upija się (sic!) ćwiartką wódki, po czym w następnej scenie są już zupełnie trzeźwi. Główny wątek miłosny i wynikający z niego konflikt między nimi jest zarysowany tak, że widz (w tym na przykład ja) jest w stanie nawet go nie zauważyć, bo tak obiektywnie patrząc po dosłownie jednej scenie gdzie Reed rozmawia z Su ciężko stwierdzić, że to jest jakikolwiek romans. Całości dopełniają takie smaczki jak, moim zdaniem, karykaturalny obraz Pana Fantastic, który leży z kończynami porozciąganymi w każdym kierunku (scena ma być tragiczna), małpa zrobiona w CGA i Doom, który... wygląda bardzo źle, a w dodatku nie wiedzieć czemu w trakcie mówienia nie otwiera ust (Może dlatego, że jest cały, łącznie z twarzą zrobiony z plastiku? Eee, to nie może być to). Natomiast finałowa walka z tym czarnym charakterem jest tak banalna i krótka, że aż człowiek żałuje, że dotrwał tak długo. Podsumowując, film słaby, na siłę starający się naukowo uzasadnić przez większość swojego czasu pochodzenie supermocy naszej Fantastycznej Czwórki, przez co niesamowicie nudny, z totalnie nieciekawymi i niesympatycznymi bohaterami, w stylistyce do absurdu ciemnej, z ogromnymi lukami w fabule, która zdaje się ciągnąć wieki, totalnym brakiem akcji i masą niedociągnięć. Szczerze żałuję, że przez te półtorej godziny po prostu nie patrzyłem się w ścianę, uznałbym to za lepiej i ciekawiej spędzony czas.
Ta recenzja była by jeszcze lepsza, jakbyś stawał się coraz bardziej pijany w trakcie jej trwania. Tak wiem, to może się wymknąć spod kontroli, ale tyle tu goryczy i genialnej ironii, że mógłbyś iść w szranki z redlettermedia. Ten film się idealnie do tego nadaje. Przydałaby się ekipa sprzątająca z miasta Ba Sing Se z uniwersum Awatara airbender, która hipnozą wmówiłaby widzowi, że "nie było nigdy filmu na podstawie fantastycznej czwórki". Mózg byłby spokojniejszy. a i koszmary by zniknęły :D
Dokłądnie tak. Choć określenie kreskówka dla dojrzałego show jakim są oba avatary (Aang i Korra) jest dość krzywdzące. Ale właśnie, Ichabod w sumie miałby kolejne uniwersum do przejrzenia. w końcu jest też sporo komiksów wyjasniajacych wydarzenia po zakonczeniu ostatniej księgi Aanga. I nie nie było filmu shamalana! xD
Btw moment walki finałowej... trochę jak w starcyh power rangers. Skały kamienie ... ba, nawet schemat walki ten sam. Tylko nie pojawia się gigantyczny robot. :D
Moim zdaniem Su Storm była jedną z nielicznych ciekawych, żeńskich postaci w Kinowym Marvelu. Nie pojawiła się tylko po to by utrzeć nosa Reedowi tekstami w stylu "Oddaj to, to nie tak, jesteś idiotą, ja jestem fajniejsza", nie jest przeseksualizowana, nikt nie musi jej ratować, ale i ona nie wyczynia cudów niewidów. Storm w tym wydaniu to niezależny od męskich postaci byt (pewnie dlatego, że Ben przejął rolę dziewczyny głównego bohatera), który ma własne hobby i dziwactwa, ważne dla wątku jej osoby, a nie dla Reeda. Nie mogę się zgodzić z tym, że to zimna suka. Jest po prostu cicha, introwertyczna, wycofana. O niebo ją wolę od Black Widow czy tej zielonej ze Strażników Galaktyki (tej to w ogóle znieść się nie dało), które były przerażająco sztampowe.
+Andrzej Antczak A Batman i Robin, Kobieta-Kot, Steel ? I nawet nie chodzi to ,że ja trzecią część Nolana lubię ( i w przeciwieństwie do większości internautów nie odgryzę Ci głowy za to,ze masz inne zdanie), ale tamte to był festiwal żenady i naprawdę nie potrafię w nich znaleźć niczego: aktorzy (o których wiemy że są dobrzy) ssą, efekty ssą, scenariusz ssie...
+Dominik Haba "Stalowy rycerz" był taki sobie, "Kobieta-Kot" do dupy nawet bardzo, "Batman i Robin" był przeciętny" ale "Fantastyczna Czwórka" to festiwal nudy, zero akcji, niesympatyczni bohaterowie i najgorsze zakończenie filmu jakie kiedykolwiek widziałem, naprawdę...
+Dominik Haba Już chciałem pisać, że marne prowo, ale przypomniałem sobie o tym gównie (sorry za wyrażenie, ale chyba dobrze koresponduje z wydźwiękiem filmu pod którym piszemy) :)
IHBD2 masz może jaką swoją listę filmów na podstawie gier, nie wiem bardzo dobrych, tak złych że żeby je zrozumieć trzeba je obejrzeć czy jakiekolwiek, to chciałbym się dowiedzieć, bardzo
Film był okropny. To wszyscy wiemy, ale czy on serio miał oznaczenie +12? Bo byłam z moim młodszym bratem (11 i pół) i w tej scenie w której Doom zaczął pstrykać i wysadzać ludziom głowy wyszedł z sali zasłaniając sobie oczy. Mocnych nerwów to on nie ma, trzeba przyznać... Ale ten film naprawdę czasami podchodził po jakich horror i niektóre sceny były creepy i wgl. W Antamanie też zamieniali owieczki i ludzi w kupki klejącego mięsa no ale to było jednak subtelniejsze, umówmy się. A potem brat poprosił mnie o streszczenie końcówki. Jak skończyłam mówić to zapytał "Ej, a jakie moce ma właściwie ten Doom?" I w tedy zaczęłam się poważnie zastanawiać. Bo co kamieniami rzuca?
Pomysł z teleporterem Reeda jest akurat całkiem udany. Jak wiadomo jednym z największych marzeń Reeda było skonstruowanie takiego urządzenia. I to, że droga teleportacji wiedzie przez Strefą Negatywną jest żywcem wyciągnięta z komiksu. Zainteresowanych odsyłam do cyklu Fantastyczna Czwórka: Koniec, której akcja dzieje się po Wojnie Mutantów. Polecam. :D
To w zasadzie jedyna fajna nawet bardzo fajna scena w tym filmie. Reszta jest do dupy. Jeśli oceniasz ten film na więcej niż 2/10 to oznacza, że jesteś głupią osobą...
- I'm from Kosovo. - Kosovo? - Yes. - You don't have an accent - (w rosyjskim akcencie) Don't I? Kompletnie niepotrzebna scena. W ogole, jakim cudem Victor (Doomem go nazwac nie mozna) zginal od wpadniecia do swojego wlasnego portalu, natomiast F4 przezyla? Najlepsze byl punch Reeda z kilku metrow w twarz Victora. I Reed mowiacy "Yo' momma". CGI podczas sceny z Johnnym rozwalajacym drony treningowe wygladalo beznadziejnie. Caly watek z "Captain Nemo" to jakis zart. No i to "There is no Victor anymore. I am Dr. Doom". aha, no i fakt ze Doom mogl z latwoscia rozwalic glowy naszych protagonistow, ale nie, bo scenariusz. Reakcja rodzenstwa Storm na smierc ich ojca - idc lol.
Wielu moich znajomych mówiło mi, że nie polecają oglądać tego filmu, że jest słaby, a jeden kolega wyszedł z kina po 15 minutach. Już po plakacie i zwiastunach stwierdziłem, że ten film to gniot. Z czystej ciekawości obejrzałem go sobie. A po filmie jedyne co mi przychodziło do głowy to - CZEMU SIĘ ICH NIE POSŁUCHAŁEM I TO OBEJRZAŁEM?!
Serio? Film o superbohaterach, zrobiony (z tego co zrozumiałam) w koncepcji horroru s-f zaczyna się jak cholerny odcinek "Fineasza i Ferba"? To NA PEWNO nie jest nowy odcinek "Mamy Cię!" ?!
Fantastyczna 4 to film "inspirowany" komiksami, więc jak wiadomo scenariusz może być zmieniony w dowolnym kierunku. Chociaż "oficjalnie" to film oparty na komiksach. Z definicji "oparty" wynika, iż jest to dosłownie ekranizacja materiału źródłowego. Aczkolwiek nie widzę fabuły jakiegokolwiek zeszytu komiksu z czwórką raczej to ochłapy inwencji twórczej scenarzysty. Więc pisanie "based on" to kłamstwo w żywe oczy.
Oni w środku mieli komputerki takie ale na planecie Zero ona nie działała dlatego nie mogli wrócić :P a do Rida trafiła ta guma z drzwi Bena które nie chciały się zamknąć
Słyszałem od paru ludzi "Wcale nie jest taki zły". Zobaczywszy to dochodzę do wniosku że albo ludzie przesypiają 98% filmu (bardzo prawdopodobne) albo lubią oglądać gówno rozmazane na ekranie. Masakra
Mam pytanie - czy warto za ok. 2 miesiące jak film zejdzie z kin pobrać go z internetu (spiracić bo na takie gówno nie warto wydawać kasy), aby pośmiać się z nieudolności producentów tego filmu ? :) Pozdro
+Mateusz „Byku” Bykowski Też chciałem pośmiać się z nieudolności, a poziom tego filmu zniszczył mi cały wieczór i następny dzień, gdy tylko przez przypadek pomyślałem o tym filmie.
Według mnie to z tym wchodzeniem do bazy jest lekko wytłumaczalne, bo po prostu są znani ludzie w tej placówce, nie ? Nie oglądałem, jakby co to zbluzgajcie mnie.
jedyne wytłumaczenie tego jak myśli Doom 1 planeta Zero nie musi cała tak wyglądać jak pokazali w filmie a Doom widział jej już trochę 2 oni stracili przytomność i możliwe że nawet nie poczuli mutacji on mógł czuć jak jego ciało się mutuje i mogło to być bardzo bolesne po za tym kombinezon przyrósł do jego ciała Kolejny nieopisany ból mógł po prostu oszaleć od samotności u bólu i dla wiadomości nie bronie filmu i wogule go nie oglądałem ale same recenzje mi wystarczą
+Bartłomiej Pik 1. jasne ale gdyby twórcy pokazali by nam lepiej a najlepiej inaczej tą planetę Zero to mielibyśmy świadomość że warto tam czymś rządzić i zrozumieć motywacje Dooma 2. To akurat nikogo nie obchodzi, liczy się to że to nie ma sensu, poza tym jakoś później znowu zachciało mu się wracać by żyć samotnie na tej planecie
Co do tej jego "szmaty" sądzę że to jest flaga którą zabrali ze sobą, która także została oblana przez tę samą maź co oblała Victora, i przez to uległa zniszczeniu. Dodatkowo zapomniałeś wspomnieć o bez sensie faktu, że wszyscy prócz Bena musieli nosić kombinezony które pozwalają kontrolować ich moce, co jest absurdem, i totalną sprzecznością z przebiegiem filmu ponieważ gdy Reed po ucieczce z tego ośrodka gdzie ich trzymali wcale go na sobie nie miał, a jakoś się nie rozpływał, a podczas walki z Doom'em po uszkodzeniu jego kombinezonu nie mógł się zebrać do kupy
+PolskiZagrajmer1 Scenarzyści (o ile ta produkcja w ogóle ich posiadała) chyba wyszli z założenia, że Reed jest taki mądry, że sam dla siebie zrobił kostium i faktycznie na tym odludziu jest ubrany w coś dziwnego, przypominającego domowej roboty kostium.
Zapomniałeś o takich kwiatkach jak: sygnał radiowy z innego wymiaru, Sue jakoś podróżowała z Benem i Reedem gdzieś poza czasoprzestrzenią, ale Johnny na luzaku sobie tam przeleciał chociaż tam nawet nie ma tlenu by mógł się palić oraz prawa fizyki są inne. Podobno w Strefie Negatywne... tfu, na planecie Zer0 środowisko nie sprzyja człowiekowi. A nasza Fantastyczna Czwórka ciśnie sobie na kosmicznej planecie w swoich ubrankach. Pierdyliard niedokończonych wątków w tym oprócz tego co podano w komentarzach niżej ta budowa jednoosobowej kapsuły przez Reeda na odludziu przez ROK. On był tam sobie tylko po to by zrobić jedną kilkusekundową scenę walki??? Skoro ten Doom który wygląda jak nieudany cosplay z reklamówek potrafił zabijać każdego z siłą woli, to dlaczego w F4 ciskał energią a potem kamulcami? "To wygląda jak żyjąca energia, która się nie wytraca!". Skoro w innym wymiarze panują inne prawa fizyki i ta tajemnicza żyjąca energia która się nie wytraca ma w dupie Einsteina i jego równanie, to przecież na Ziemi powinna się wytracać i The Thing zmarłby na miażdżycę kamieniami, Johnny by się spalił a Reed złamałby sobie wszystkie kości. Jak Reed mógł mieć normalną gęstość kości skoro były rozciągnięte? Gdy zwiększamy objętość to zmniejszamy gęstość! Scenarzyści chyba nie wiedzieli czym jest Czarna Dziura. O co chodziło Reedowi gdy po spojrzeniu na kapsułę powiedział "you made it ugly"? Jest tego znacznie, znacznie więcej...
Sam chyba przyłożę rękę do tego by takowe powstało bo jestem fanem Fantastycznej Czwórki a von Doom to mój ulubiony antagonista ever. Fox mi wsadził za to kij w oko pokazując to. Jedyne co mają zrobić to w końcu normalnego komiksowego geniusza Victora von Dooma którego motywacją by zniszczyć Fantastyczną Czwórkę jest Reed i nieudany eksperyment. Niech scenarzyści przystopują ze swoją "inwencją twórczą" bo robią film o czymś całkiem innym niż Fantastyczna Czwórka. A takie oceny i straty im się należą gdyż bawią się Doomem od lat.
MrQuest0 Ja bym Einsteina, w ogóle fizyki, przy blockbusterach nie wspominał... Doom to tragedia. Potęga wybuchania głów użyta do zabijania urzędasów, moc lewitowania kamieni - do walki z F4.
Ja mam na myśli ogółem kino. Jedynie na co się teraz nastawiam to 7 część Star Wars a to się uda na 90%. Więc do końca roku będzie tylko lepiej a co do marki gorzej, ale oby prawa wróciły do marvela.
Nauczycielowi i chyba nikomu innemu nie zmieściłoby się w głowie, że dzieciak wynalazł teleporter, a więc demonstrację jego działania wziął za sztuczkę, iluzję. Myślę, że akurat to było wytłumaczalne, aczkolwiek słabo przedstawione, jak większość rzeczy w tym filmie.
OK, pokazali tylko małą piersiówkę = najebali się wszyscy małą piersiówką. Po co czepiać się tak dosłownie. Mi nie brakowało sceny jak idą do sklepu po wódę.
Zanurzył palec nie tyle z ciekawości, co najpierw uniósł nad tą "ektoplazmą" łapę, zrobił maślane oczka i mówił, że to czuje. fascynacja, zaślepienie, pozytywne odczucie = motywacja i palec w zielonej mazi.
O! Lubię takie zagadki. Znajdowanie wyjaśnień pewnych absurdów. Otóż wiemy o tym, że Doom pracował nad tą "teleportacją" już wcześniej. W scenie gdy adoptowana z mentorem-murzynem oglądają szkolny projekt Reeda dowiadujemy się o tym. Pokazują mu próbkę ziemi. Czyli z pewnością już coś w inny wymiar wysyłali. Może ta szmata jest elementem czegoś co tam wysłali nim zaangażowali Reeda.
Jak zwykle wydaje mi się, że trochę się czepiasz. Wiem, że masz taki styl oceniania filmów, ale czasem wydaje mi się, że przyczepiasz się do czegoś byle tylko się przyczepić. Jest tu bardzo dużo konstruktywnych uwag np. odnośnie nieścisłości czasowych lub tej okropnej małpy, no ale czpianie się tego, że trochę dupkowaty nauczyciel, nie wziął teleportu na poważnie? Ja myślę, że to było realistyczne. Iluzja przeniesienia zwykłego samolocika w przestrzeni nie jest specjalnie trudna. Hmmm... Takie rzeczy sprawiają, że nie mogę brać twoich recenzji filmów zbyt poważnie.
Rozjebałeś system porównaniem o Apollo 11 xD " Gdyby twórcy apollo najebani wystrzelili sie na księżyc ... .xD
Fajnie sobie odświeżyć Twój materiał po 4 latach
Ja odświeżam po 9 latach.
Nie wiem czemu, ale lubię tu wracać. Miejmy nadzieję, że teraz, gdy Marvel ma prawa do Fantastycznej Czwórki to wreszcie dostaniemy dobry film o tej ekipie.
Obejrzałem ten film po zobaczeniu Twoich recenzji, tylko dlatego, żeby się z niego pośmiać i cóż mogę powiedzieć... ZA ŻADNE SKARBY NIE IDŹCIE W MOJE ŚLADY. Naprawdę - NIE WARTO. Po 40 min filmu byłem święcie przekonany, że minęły już bite dwie godziny (sam film trwa jedynie 90 min., relatywne odczucie czasu dla widza to 4 godziny), w tym czasie kilka razy miałem chwile załamania i chciałem włączyć sobie jakąś grę, a film będzie leciał w tle, bo i tak nic nie stracę, no ale mimo wszystko wytrwałem. No i cóż mogę powiedzieć: NAJNUDNIEJSZY FILM O SUPERBOHATERACH JAKI W ŻYCIU WIDZIAŁEM. Przez cały film nie dzieje się praktycznie NIC. Mamy za to strasznie ciemną stylistykę i to dosłownie w każdej scenie, aż człowiek zaczyna się zastanawiać czy kryzys gospodarczy sprawił, że ludzi nie stać na kupno żarówek, bo wszyscy siedzą zawsze po ciemku. Bohaterowie są do granic nieciekawi, sztampowi, żadnego nie jesteśmy w stanie polubić, nawet jeśli byśmy się bardzo starali. Fabuła nie trzyma się kupy zupełnie, a tempo jej rozwoju jest mniej więcej takie jak w filmie dokumentalnym. 90 procent swojego czasu film traci na jak najbardziej naukowe i wiarygodne i maksymalnie nudne, wytłumaczenie pochodzenia supermocy swoich bohaterów, a ostatecznie i tak sposób w jaki oni je zdobywają jest mocno naciągany i niespójny. Akcja i efekty specjalne w tym filmie to jakieś 5 min. w środku filmu i 10 min. na końcu. Błędy w fabule są tak rażące, że nie sposób ich nie zauważyć (na teren rządowego ośrodka bez problemu wchodzi człowiek z zewnątrz, bo "on jest ze mną"), trójka bohaterów upija się (sic!) ćwiartką wódki, po czym w następnej scenie są już zupełnie trzeźwi. Główny wątek miłosny i wynikający z niego konflikt między nimi jest zarysowany tak, że widz (w tym na przykład ja) jest w stanie nawet go nie zauważyć, bo tak obiektywnie patrząc po dosłownie jednej scenie gdzie Reed rozmawia z Su ciężko stwierdzić, że to jest jakikolwiek romans. Całości dopełniają takie smaczki jak, moim zdaniem, karykaturalny obraz Pana Fantastic, który leży z kończynami porozciąganymi w każdym kierunku (scena ma być tragiczna), małpa zrobiona w CGA i Doom, który... wygląda bardzo źle, a w dodatku nie wiedzieć czemu w trakcie mówienia nie otwiera ust (Może dlatego, że jest cały, łącznie z twarzą zrobiony z plastiku? Eee, to nie może być to). Natomiast finałowa walka z tym czarnym charakterem jest tak banalna i krótka, że aż człowiek żałuje, że dotrwał tak długo.
Podsumowując, film słaby, na siłę starający się naukowo uzasadnić przez większość swojego czasu pochodzenie supermocy naszej Fantastycznej Czwórki, przez co niesamowicie nudny, z totalnie nieciekawymi i niesympatycznymi bohaterami, w stylistyce do absurdu ciemnej, z ogromnymi lukami w fabule, która zdaje się ciągnąć wieki, totalnym brakiem akcji i masą niedociągnięć. Szczerze żałuję, że przez te półtorej godziny po prostu nie patrzyłem się w ścianę, uznałbym to za lepiej i ciekawiej spędzony czas.
Chyba najlepszy z Twoich materiałów. Propsy!
Jak ja czekałem na ten materiał. Nie od wczoraj ale od zobaczenia pierwszego zwiastunu. Wiedziałem że to będzie wielki shit.
W kapsule reeda była pewnie guma do żucia
gumka od spodni go uwierała
+wolek841 albo był przygotowany na noc z Sue :p
Ta recenzja była by jeszcze lepsza, jakbyś stawał się coraz bardziej pijany w trakcie jej trwania. Tak wiem, to może się wymknąć spod kontroli, ale tyle tu goryczy i genialnej ironii, że mógłbyś iść w szranki z redlettermedia. Ten film się idealnie do tego nadaje. Przydałaby się ekipa sprzątająca z miasta Ba Sing Se z uniwersum Awatara airbender, która hipnozą wmówiłaby widzowi, że "nie było nigdy filmu na podstawie fantastycznej czwórki". Mózg byłby spokojniejszy. a i koszmary by zniknęły :D
Pitu Ditu Nah, upijanie się samemu jest trochę smutne ;) Ale jak będzie towarzystwo to czemu nie, byle nie przedobrzyć
IHBD2 Jak samemu, przecież pił byś z Nami:)
Dokłądnie tak. Choć określenie kreskówka dla dojrzałego show jakim są oba avatary (Aang i Korra) jest dość krzywdzące. Ale właśnie, Ichabod w sumie miałby kolejne uniwersum do przejrzenia. w końcu jest też sporo komiksów wyjasniajacych wydarzenia po zakonczeniu ostatniej księgi Aanga. I nie nie było filmu shamalana! xD
Dzięki za umilenie wieczoru materiałem na wysokim poziomie.
Aha, czyli pierwszy reżyser chciał zrobić dramat psychologiczny, a później próbowali to zmienić w film o superbohaterach.
Fantastyczna Czwórka w pigułce, co? :D
Mogłeś wódkę z gwinta pić, byłaby ciekawsza recenzja xD
to niebezpieczne skoro małpką mogą nawalić się 4 osoby
A "Flame on!" Johnnego przypadkiem nie zostało jakoś zmienione?
Gdzie kupiłeś narzute na kanapę ?
Powinieneś wstawić urywki z filmu lub z zwiastunu a oglądało by się o wiele lepiej.
Poza tym recenzja super.
Mi tam się podobało
W sensie recenzja :P
Swietne te vlogi do sluchania w tle.
jedyne co mi się tam podobało to np wygląd thinga tego z kamienia
Btw moment walki finałowej... trochę jak w starcyh power rangers. Skały kamienie ... ba, nawet schemat walki ten sam. Tylko nie pojawia się gigantyczny robot. :D
pierwszy raz oglądałem coś z Twojego kanału. I jak? Pozytywna twarz i miło Cie słuchać :)
Moim zdaniem Su Storm była jedną z nielicznych ciekawych, żeńskich postaci w Kinowym Marvelu. Nie pojawiła się tylko po to by utrzeć nosa Reedowi tekstami w stylu "Oddaj to, to nie tak, jesteś idiotą, ja jestem fajniejsza", nie jest przeseksualizowana, nikt nie musi jej ratować, ale i ona nie wyczynia cudów niewidów. Storm w tym wydaniu to niezależny od męskich postaci byt (pewnie dlatego, że Ben przejął rolę dziewczyny głównego bohatera), który ma własne hobby i dziwactwa, ważne dla wątku jej osoby, a nie dla Reeda. Nie mogę się zgodzić z tym, że to zimna suka. Jest po prostu cicha, introwertyczna, wycofana.
O niebo ją wolę od Black Widow czy tej zielonej ze Strażników Galaktyki (tej to w ogóle znieść się nie dało), które były przerażająco sztampowe.
XD debil
Czy masz w planach pójść do kina na Mroczna Wieżę? a potem po seansie ja z recenzować przeanalizować?
Mi tam się podobało
Żartowałem
To jest najgorszy film na podstawie komiksu zaraz po (narażę się większości) "Mroczny rycerz powstaje"...
+Andrzej Antczak A Batman i Robin, Kobieta-Kot, Steel ? I nawet nie chodzi to ,że ja trzecią część Nolana lubię ( i w przeciwieństwie do większości internautów nie odgryzę Ci głowy za to,ze masz inne zdanie), ale tamte to był festiwal żenady i naprawdę nie potrafię w nich znaleźć niczego: aktorzy (o których wiemy że są dobrzy) ssą, efekty ssą, scenariusz ssie...
+Dominik Haba "Stalowy rycerz" był taki sobie, "Kobieta-Kot" do dupy nawet bardzo, "Batman i Robin" był przeciętny" ale "Fantastyczna Czwórka" to festiwal nudy, zero akcji, niesympatyczni bohaterowie i najgorsze zakończenie filmu jakie kiedykolwiek widziałem, naprawdę...
Te cztery filmy to dla mnie podobny (czyli zerowy) poziom
+Dominik Haba Sam jesteś zerem...
IHBD2 Nowa seria komiksów z X-Men z Marvel now , all new x-men myślisz że to dobry moment by zacząć czytać komiksy z x-menami?
NIE BYŁO STANA LEE? Widocznie wiedział, że nie należy wchodzić w gówno.
+Jan Daniecki Grał w "Daredevilu" , więc chyba nie o to chodzi ;)
+Dominik Haba Już chciałem pisać, że marne prowo, ale przypomniałem sobie o tym gównie (sorry za wyrażenie, ale chyba dobrze koresponduje z wydźwiękiem filmu pod którym piszemy) :)
@@dominikhaba695 Stan Lee zawsze wierzył do końca w projekty, jeśli nie wierzył w Fan4stic to 0 procent na roten tomatoes do końca świata
ej jest nowy a tube news zrobisz przegląd ;)
Czy tam na półce nie jest przypadkiem książka " Assassin's Creed Renesans" ?
Ile Ci dali za reklamę tego piwska? ;D
MegaMsSimpson Nic mi nie dali, plan jest taki, żeby przy każdej takiej okazji promować jakiś browar robiący dobre piwo :)
+MegaMsSimpson 2 miliony kolumbijskich peso :D
IHBD2 masz może jaką swoją listę filmów na podstawie gier, nie wiem bardzo dobrych, tak złych że żeby je zrozumieć trzeba je obejrzeć czy jakiekolwiek, to chciałbym się dowiedzieć, bardzo
propsy za kraftowy browar :)
Przez całego vloga miałem w głowie jedno pytanie.Czemu winylowy Deadpool nie ma maski?!PS Tim Curry zawsze na probsie
+Werner Heisenberg Przez maskę nie można papyrosów palić
10.06.1998(żeby Koko wiedział kiedy mam urodziny)Misiek(bo mam na imię Michał) Chodziło mi tylko o użycie słowa Papyrosy
Co to za figurka koło Harley Quinn?
Czułem się jakbym słuchał streszczenie jakiegoś słabego fanficu pisanego przez nastolatków.
Film był okropny. To wszyscy wiemy, ale czy on serio miał oznaczenie +12? Bo byłam z moim młodszym bratem (11 i pół) i w tej scenie w której Doom zaczął pstrykać i wysadzać ludziom głowy wyszedł z sali zasłaniając sobie oczy. Mocnych nerwów to on nie ma, trzeba przyznać... Ale ten film naprawdę czasami podchodził po jakich horror i niektóre sceny były creepy i wgl. W Antamanie też zamieniali owieczki i ludzi w kupki klejącego mięsa no ale to było jednak subtelniejsze, umówmy się.
A potem brat poprosił mnie o streszczenie końcówki. Jak skończyłam mówić to zapytał "Ej, a jakie moce ma właściwie ten Doom?" I w tedy zaczęłam się poważnie zastanawiać. Bo co kamieniami rzuca?
+Zofia Zblewska robi to czego wymaga scenariusz. Wysadza ludziom głowy, ale nie bohaterom, ochroni się przed ich mocami, ale dostaje po mordzie....
Pomysł z teleporterem Reeda jest akurat całkiem udany. Jak wiadomo jednym z największych marzeń Reeda było skonstruowanie takiego urządzenia. I to, że droga teleportacji wiedzie przez Strefą Negatywną jest żywcem wyciągnięta z komiksu. Zainteresowanych odsyłam do cyklu Fantastyczna Czwórka: Koniec, której akcja dzieje się po Wojnie Mutantów. Polecam. :D
To w zasadzie jedyna fajna nawet bardzo fajna scena w tym filmie. Reszta jest do dupy. Jeśli oceniasz ten film na więcej niż 2/10 to oznacza, że jesteś głupią osobą...
+Andrzej Antczak jeszcze nie oceniam filmu, bo nie miałem okazji obejrzeć, ale z tego co czytałem i słyszałem to znienawidzę ten film :P
+Michal Sosnowski Nie że nienawidzę, po prostu nie lubię tego filmu...
Mogłeś jeszcze wspomnieć o tej idiotycznej kwestii: "Wiktor nie żyje, jest tylko Doom"
Rozbawiłeś mnie
Nie dziwie się sam sobie, że nie dotrwałem do końca (skończyłem oglądać gdzieś na połowie)
- I'm from Kosovo.
- Kosovo?
- Yes.
- You don't have an accent
- (w rosyjskim akcencie) Don't I?
Kompletnie niepotrzebna scena. W ogole, jakim cudem Victor (Doomem go nazwac nie mozna) zginal od wpadniecia do swojego wlasnego portalu, natomiast F4 przezyla? Najlepsze byl punch Reeda z kilku metrow w twarz Victora. I Reed mowiacy "Yo' momma". CGI podczas sceny z Johnnym rozwalajacym drony treningowe wygladalo beznadziejnie. Caly watek z "Captain Nemo" to jakis zart. No i to "There is no Victor anymore. I am Dr. Doom". aha, no i fakt ze Doom mogl z latwoscia rozwalic glowy naszych protagonistow, ale nie, bo scenariusz. Reakcja rodzenstwa Storm na smierc ich ojca - idc lol.
Random Talking Doom nie wpadł do portalu, tylko do tej jego niszczarki pod portalem.
Zbyt bardzo śmieszy mnie słowo "vlogasek"
Wielu moich znajomych mówiło mi, że nie polecają oglądać tego filmu, że jest słaby, a jeden kolega wyszedł z kina po 15 minutach. Już po plakacie i zwiastunach stwierdziłem, że ten film to gniot. Z czystej ciekawości obejrzałem go sobie. A po filmie jedyne co mi przychodziło do głowy to - CZEMU SIĘ ICH NIE POSŁUCHAŁEM I TO OBEJRZAŁEM?!
Może ktoś przykleił Reedowi gumę do żucia pod teleporterem? Albo to przez gumkę do majtek? :)
Cały twój film oglądałem bez przewihania
Michał L
Gratulacje
Dzieki
+IHBD2 W kapsule Reeda był kondom, którego ten trzyma ciągle w kieszeni by być zawsze gotowym zaruchać su. ;)
nowy kanał a taki stary
We Wrocławiu jest oficjalna knajpa Dr Brew. Zacny trunek polecam :D
Może kiedyś wpadnę. Kocham Wrocław...
Serio? Film o superbohaterach, zrobiony (z tego co zrozumiałam) w koncepcji horroru s-f zaczyna się jak cholerny odcinek "Fineasza i Ferba"? To NA PEWNO nie jest nowy odcinek "Mamy Cię!" ?!
A do czołówki którego Doktora wpadają- 10 czy 11 ;) ?
Fantastyczna 4 to film "inspirowany" komiksami, więc jak wiadomo scenariusz może być zmieniony w dowolnym kierunku. Chociaż "oficjalnie" to film oparty na komiksach. Z definicji "oparty" wynika, iż jest to dosłownie ekranizacja materiału źródłowego. Aczkolwiek nie widzę fabuły jakiegokolwiek zeszytu komiksu z czwórką raczej to ochłapy inwencji twórczej scenarzysty. Więc pisanie "based on" to kłamstwo w żywe oczy.
Oni w środku mieli komputerki takie ale na planecie Zero ona nie działała dlatego nie mogli wrócić :P a do Rida trafiła ta guma z drzwi Bena które nie chciały się zamknąć
Szkoda, że nie ma scen z filmu jak w Man of Steel :/
Słyszałem od paru ludzi "Wcale nie jest taki zły". Zobaczywszy to dochodzę do wniosku że albo ludzie przesypiają 98% filmu (bardzo prawdopodobne) albo lubią oglądać gówno rozmazane na ekranie. Masakra
A film zaczął się w 2007, a potem było 7 lat później, a jeszcze potem 1 rok później
No tak umiem liczyć
Tak.
Mam pytanie - czy warto za ok. 2 miesiące jak film zejdzie z kin pobrać go z internetu (spiracić bo na takie gówno nie warto wydawać kasy), aby pośmiać się z nieudolności producentów tego filmu ? :) Pozdro
Ja tak zrobiłem, ale to broń obusieczna na przemian śmiejesz się i płaczesz
+Mateusz „Byku” Bykowski Też chciałem pośmiać się z nieudolności, a poziom tego filmu zniszczył mi cały wieczór i następny dzień, gdy tylko przez przypadek pomyślałem o tym filmie.
Apollo to był program, rakieta to Saturn 5
Według mnie to z tym wchodzeniem do bazy jest lekko wytłumaczalne, bo po prostu są znani ludzie w tej placówce, nie ?
Nie oglądałem, jakby co to zbluzgajcie mnie.
15:47 "Zróbmy coś śmiesznego!" :D
Aż ciekaw jestem jak ta kupa wyglądać miała oryginalnie :D
rafaszczyk Tutaj masz oryginalną wizję:
birthmoviesdeath.com/2015/08/18/what-was-fantastic-four-like-before-simon-kinberg
jedyne wytłumaczenie tego jak myśli Doom
1 planeta Zero nie musi cała tak wyglądać jak pokazali w filmie a Doom widział jej już trochę
2 oni stracili przytomność i możliwe że nawet nie poczuli mutacji
on mógł czuć jak jego ciało się mutuje i mogło to być bardzo bolesne
po za tym kombinezon przyrósł do jego ciała
Kolejny nieopisany ból
mógł po prostu oszaleć od samotności u bólu
i dla wiadomości nie bronie filmu i wogule go nie oglądałem ale same recenzje mi wystarczą
+Bartłomiej Pik 1. jasne ale gdyby twórcy pokazali by nam lepiej a najlepiej inaczej tą planetę Zero to mielibyśmy świadomość że warto tam czymś rządzić i zrozumieć motywacje Dooma
2. To akurat nikogo nie obchodzi, liczy się to że to nie ma sensu, poza tym jakoś później znowu zachciało mu się wracać by żyć samotnie na tej planecie
Odcinek o Doctor Doom!
Co do tej jego "szmaty" sądzę że to jest flaga którą zabrali ze sobą, która także została oblana przez tę samą maź co oblała Victora, i przez to uległa zniszczeniu. Dodatkowo zapomniałeś wspomnieć o bez sensie faktu, że wszyscy prócz Bena musieli nosić kombinezony które pozwalają kontrolować ich moce, co jest absurdem, i totalną sprzecznością z przebiegiem filmu ponieważ gdy Reed po ucieczce z tego ośrodka gdzie ich trzymali wcale go na sobie nie miał, a jakoś się nie rozpływał, a podczas walki z Doom'em po uszkodzeniu jego kombinezonu nie mógł się zebrać do kupy
+PolskiZagrajmer1 Scenarzyści (o ile ta produkcja w ogóle ich posiadała) chyba wyszli z założenia, że Reed jest taki mądry, że sam dla siebie zrobił kostium i faktycznie na tym odludziu jest ubrany w coś dziwnego, przypominającego domowej roboty kostium.
Oglądałem wczoraj fantastyczną 4 i bardzo się zawiodłem dno :(
Ten film jest zdecydowanie najgorszym filmem 2015...
beware Hitman: Agent 47 is coming
Jak Ty to wszystko dokładnie pamiętasz. Ja to zapominam większość szczegółów 15 min po wyjściu z kina >.
Mesozi I Jak widać po komentarzu Random Talking, trochę też zapomniałem, a to też były rzeczy, które mi się rzuciły w oczy podczas oglądania :)
Najgorsze od "Elektry"? Od "X- men: Origins Wolverine"? Od "Batman and Robin"!
Sam jesteś teleporter!
moim zdaniem doom ma na sobie opakowanie na kanapki
Wynajmę małpę na godziny, tanio, nie dzwonić po 18.
Ihabod przyłącza się do piwnej rewolucji :)
Zapomniałeś o takich kwiatkach jak: sygnał radiowy z innego wymiaru, Sue jakoś podróżowała z Benem i Reedem gdzieś poza czasoprzestrzenią, ale Johnny na luzaku sobie tam przeleciał chociaż tam nawet nie ma tlenu by mógł się palić oraz prawa fizyki są inne. Podobno w Strefie Negatywne... tfu, na planecie Zer0 środowisko nie sprzyja człowiekowi. A nasza Fantastyczna Czwórka ciśnie sobie na kosmicznej planecie w swoich ubrankach. Pierdyliard niedokończonych wątków w tym oprócz tego co podano w komentarzach niżej ta budowa jednoosobowej kapsuły przez Reeda na odludziu przez ROK. On był tam sobie tylko po to by zrobić jedną kilkusekundową scenę walki??? Skoro ten Doom który wygląda jak nieudany cosplay z reklamówek potrafił zabijać każdego z siłą woli, to dlaczego w F4 ciskał energią a potem kamulcami? "To wygląda jak żyjąca energia, która się nie wytraca!". Skoro w innym wymiarze panują inne prawa fizyki i ta tajemnicza żyjąca energia która się nie wytraca ma w dupie Einsteina i jego równanie, to przecież na Ziemi powinna się wytracać i The Thing zmarłby na miażdżycę kamieniami, Johnny by się spalił a Reed złamałby sobie wszystkie kości. Jak Reed mógł mieć normalną gęstość kości skoro były rozciągnięte? Gdy zwiększamy objętość to zmniejszamy gęstość! Scenarzyści chyba nie wiedzieli czym jest Czarna Dziura. O co chodziło Reedowi gdy po spojrzeniu na kapsułę powiedział "you made it ugly"? Jest tego znacznie, znacznie więcej...
MrQuest0 True, pełne kompendium będzie można stworzyć dopiero jak toto wyjdzie na bluray, nie sposób było zapamiętać wszystko :)
Sam chyba przyłożę rękę do tego by takowe powstało bo jestem fanem Fantastycznej Czwórki a von Doom to mój ulubiony antagonista ever. Fox mi wsadził za to kij w oko pokazując to. Jedyne co mają zrobić to w końcu normalnego komiksowego geniusza Victora von Dooma którego motywacją by zniszczyć Fantastyczną Czwórkę jest Reed i nieudany eksperyment. Niech scenarzyści przystopują ze swoją "inwencją twórczą" bo robią film o czymś całkiem innym niż Fantastyczna Czwórka. A takie oceny i straty im się należą gdyż bawią się Doomem od lat.
MrQuest0 Ja bym Einsteina, w ogóle fizyki, przy blockbusterach nie wspominał...
Doom to tragedia. Potęga wybuchania głów użyta do zabijania urzędasów, moc lewitowania kamieni - do walki z F4.
Pytanie brzmi : Jak doom przerzyła rok bez jedzenia
jadł kamienie....xd
Krzysztof Korzonek dieta cygańska widzę.
Nie zawiodłem się na filmie. Po recenzjach i moich oczekiwaniach film był łagodnie mówiąc... CHUJOWY. Ale teraz może być tylko lepiej.
Ja mam na myśli ogółem kino. Jedynie na co się teraz nastawiam to 7 część Star Wars a to się uda na 90%. Więc do końca roku będzie tylko lepiej a co do marki gorzej, ale oby prawa wróciły do marvela.
Szmata Dooma to ta flaga którą wbili za pierwszym razem kiedy byli na planecie 0
a czemu flaga amerykańska jak mniemam jest Zielona?
Zielona maź
+Jerzy Eckert a czy ta Zielona maź nie sprawia przypadkiem wszystkiego w cholerę tak jak dooma
Jestes jak pesymista
666 likeów :O
Po 301
jp
Właśnie obejrzałem ten film i zgadzam się z tobą, koleś. Ten film był wyjątkowo słaby. 😱 Moja ocena tego łajna to 4/10. A twój vlog znakomity. 😃
a propo nasa jak coś nazywa się planetą to nasa w końcu się za to zabierze
Nauczycielowi i chyba nikomu innemu nie zmieściłoby się w głowie, że dzieciak wynalazł teleporter, a więc demonstrację jego działania wziął za sztuczkę, iluzję. Myślę, że akurat to było wytłumaczalne, aczkolwiek słabo przedstawione, jak większość rzeczy w tym filmie.
OK, pokazali tylko małą piersiówkę = najebali się wszyscy małą piersiówką. Po co czepiać się tak dosłownie. Mi nie brakowało sceny jak idą do sklepu po wódę.
Zanurzył palec nie tyle z ciekawości, co najpierw uniósł nad tą "ektoplazmą" łapę, zrobił maślane oczka i mówił, że to czuje. fascynacja, zaślepienie, pozytywne odczucie = motywacja i palec w zielonej mazi.
Reed na bank żuł gumę podczas lotu, a ta adoptowana pewnie nie miała majtek ;)
O! Lubię takie zagadki. Znajdowanie wyjaśnień pewnych absurdów. Otóż wiemy o tym, że Doom pracował nad tą "teleportacją" już wcześniej. W scenie gdy adoptowana z mentorem-murzynem oglądają szkolny projekt Reeda dowiadujemy się o tym. Pokazują mu próbkę ziemi. Czyli z pewnością już coś w inny wymiar wysyłali. Może ta szmata jest elementem czegoś co tam wysłali nim zaangażowali Reeda.
Jak zwykle wydaje mi się, że trochę się czepiasz. Wiem, że masz taki styl oceniania filmów, ale czasem wydaje mi się, że przyczepiasz się do czegoś byle tylko się przyczepić. Jest tu bardzo dużo konstruktywnych uwag np. odnośnie nieścisłości czasowych lub tej okropnej małpy, no ale czpianie się tego, że trochę dupkowaty nauczyciel, nie wziął teleportu na poważnie? Ja myślę, że to było realistyczne. Iluzja przeniesienia zwykłego samolocika w przestrzeni nie jest specjalnie trudna. Hmmm... Takie rzeczy sprawiają, że nie mogę brać twoich recenzji filmów zbyt poważnie.
+Weronika Janiec Potrafiła być, przenieś zwykłego samolocika w przestrzeni ?
+WWE PL są różne techniki iluzji optycznej.
No, powiem szczerze - ostro pojechałeś ten film. Widać, że żałujesz kas na bilet.
Nie zaluje tylko dzieli sie nami szczerą opinią
+NostaleK A byś sobie obejrzał końcówkę - stracił nawet CZAS, by cię przekonał, że film ssie
Ja sobie zdaje sprawę że ten film zasysa :v
Jóż lepsze było 1000 lat po ziemi, bo to jakoś wyglądało, a to syf malaria.
fantastic 4 to koszmar!