Ci, którzy nie mają prawdziwej relacji z Bogiem nie są w stanie zrozumieć o czym mówi p. Pulikowski. Bez niej to co mówi jest tylko pożywką dla feministek. Dziękuję Ci Boże że dałeś mi łaskę rozumienia co jest ważne w moim życiu, a właściwie Kto jest ważny. Dziękuję też p.Pulikowskiemu kiedyś bardzo pomógł mi swoimi wykładami. Życzę Panu by Pan pomógł jeszcze wielu, wielu...
Dla wielu młodych ludzi to co mówi Pan Jacek może wydać się abstrakcją, jednak wcale nią nie jest. Przez wiele lat dążyłem do zdobycia pieniędzy i życie przeciekało przez palce nie pozostawiając wielu wspomnień rodzinnych. Praca wyjazdy, dzika gonitwa za czymś nierealnym. Bóg jednak potrafi odwrócić życie o 180 stopni. Kiedy dzieci były już odchowane wszystko wydawało się jakoś poukładane zakradła się pustka w życiu i pytanie co dalej. Dalej była choroba żony w, w wyniku której po dziesięciu latach przyszedł na świat nasz kolejny syn. Zdecydowałem się odejść z dobrze płatnej pracy, która jednak kłóciła się z moją moralnością i wyznawanymi zasadami. Wcale nie twierdzę, że było łatwo, ale o wiele lepiej jest mi żyć kiedy wiem, ze nie żyję dla mamony, a dla rodziny. Nie byłoby tej zmiany gdyby nie Bóg ze swoją dobrocią łaskawością cierpliwością, wyrozumiałością i miłością. Panie Jacku słysząc Pańskie słowa czułem się trochę jakby opowiadał Pan historię mojego życia. Pozdrawiam serdecznie Z Panem Bogiem
Potwierdzam, że jest dokładnie tak, jak mówi Pan Pulikowski. Zaprosiłam Boga do życia w mojej rodzinie i w dość szybkim czasie wszystko zaczęło się cudownie odmieniać. To, co było wcześniej niemożliwe, stało się możliwe. Pan Bóg zatroszczył się o wszystkie nasze rodzinne sprawy. Życie stało się lżejsze i piękniejsze.
Bardzo lubie sluchac p.Pulikowskiego, ale tym razem wydaje mi sie troche oderwany od rzeczywstosci. Zazdroszcze rodzinom zamoznym, w ktorych mezczyzna zrabia krocie a kobieta moze poswiecic sie dzieciom oraz hobby i przyjemnosciom. Ale nie oszukujmy sie ze w przecietnych rodzinach MUSZA obydwoje malzonkowie zarabiac. I nie mam na mysli wspinania sie po karierze zawodowej, tylko prace 'zwykle' takie jak: praca pielegniarki, sprzedawczyni, kelnerki, recepcjonistki, kucharki itd. Czy to znaczy ze one nie sa dobrymi Matkami, zonami? Ze nie wywiazuja sie ze swoich rodzicielskich odowiazkow?Ze to jest zaczatkiem problemow? Dosyc odwazna teza Pulikowskiego, z ktora zapewne wiele kobiet (jak i mezczyzn) sie nie zgadza.
Niestety pan Pulikowski momentami oderwany od rzeczywistości, bo większość nie może sobie regulować czasu pracy, tak samo z zarobkami, gdzie niektórzy zarabiają 1600 zł i za te pieniądze niech utrzyma żonę, dwoje dzieci( czynsz, dojazd do pracy itd.).- życzę powodzenia. Mądrze mówił prowadzący.
Czemu głupoty opowiadacie masę ludzi pracuje we dwoje i nie mają problemów tak jak i masę takich które żyją tzw. przykładnie a coś nie wychodzi nie ma reguły rodzina to nie jest schemat.
Co on pieprzy ? Gdzie kobieta ucieka ? Jakby chłop zarabiał i przynosił pensję a nie spełniał swoje piotrusiowe zachcianki to starczyloby na dzieci i rodzinę
A widzisz, i tu pojawia się pytanie: dlaczego ucieka. Może przez rodziców został nauczony, że problemy się omija i od nich ucieka a nie je rozwiązuje. Może nie miał wzorca ojca/ dobrego przykładu/autorytetu. Boi się wyzwań. Tak czy siak pytanie czemu go wzięłaś? Jeżeli go wzięłaś to dlaczego nie nauczyłaś go dbania o dom/zarabiania na niego. Bo to także Twój obowiązek. Mężczyznę trzeba pobudzać do działania, do wzrostu a będzie góry przenosił. Zaniedbania w tej dziedzinie rodzą potem u kobiety frustrację, co widzę w Twoim komentarzu dosadnie. To tak na szybko bo nie znam do końca Twojego przypadku. Aha i jak kobieta mniemam młodsza odnosi się do mądrego mężczyzny jakim jest Pan Jacek, per "pieprzy" to ja się pytam co sobą reprezentuje? Najciemniej pod latarnią.
Ci, którzy nie mają prawdziwej relacji z Bogiem nie są w stanie zrozumieć o czym mówi p. Pulikowski. Bez niej to co mówi jest tylko pożywką dla feministek. Dziękuję Ci Boże że dałeś mi łaskę rozumienia co jest ważne w moim życiu, a właściwie Kto jest ważny.
Dziękuję też p.Pulikowskiemu kiedyś bardzo pomógł mi swoimi wykładami. Życzę Panu by Pan pomógł jeszcze wielu, wielu...
Amen
Dla wielu młodych ludzi to co mówi Pan Jacek może wydać się abstrakcją, jednak wcale nią nie jest. Przez wiele lat dążyłem do zdobycia pieniędzy i życie przeciekało przez palce nie pozostawiając wielu wspomnień rodzinnych. Praca wyjazdy, dzika gonitwa za czymś nierealnym. Bóg jednak potrafi odwrócić życie o 180 stopni. Kiedy dzieci były już odchowane wszystko wydawało się jakoś poukładane zakradła się pustka w życiu i pytanie co dalej. Dalej była choroba żony w, w wyniku której po dziesięciu latach przyszedł na świat nasz kolejny syn. Zdecydowałem się odejść z dobrze płatnej pracy, która jednak kłóciła się z moją moralnością i wyznawanymi zasadami. Wcale nie twierdzę, że było łatwo, ale o wiele lepiej jest mi żyć kiedy wiem, ze nie żyję dla mamony, a dla rodziny. Nie byłoby tej zmiany gdyby nie Bóg ze swoją dobrocią łaskawością cierpliwością, wyrozumiałością i miłością. Panie Jacku słysząc Pańskie słowa czułem się trochę jakby opowiadał Pan historię mojego życia. Pozdrawiam serdecznie Z Panem Bogiem
Robert RK
szacunek....
wspaniałe świadectwo oby więcej takich odważnych, przemienionych Łaską Bożą ludzi.
Z Panem Bogiem 🙏
Cudownie było wysłuchać, zresztą jak każdą konferencję pana Pulikowskiego. Bardzo dziękuję, z Panem Bogiem!
Potwierdzam, że jest dokładnie tak, jak mówi Pan Pulikowski. Zaprosiłam Boga do życia w mojej rodzinie i w dość szybkim czasie wszystko zaczęło się cudownie odmieniać. To, co było wcześniej niemożliwe, stało się możliwe. Pan Bóg zatroszczył się o wszystkie nasze rodzinne sprawy. Życie stało się lżejsze i piękniejsze.
Pan Pulikowski mój idol w tej dziedzinie, szacunek 😇
Człowiek bez Boga zawsze będzie czegoś szukał ale nie znajdzie a się zatraci. God is so good :)
Bardzo lubie sluchac p.Pulikowskiego, ale tym razem wydaje mi sie troche oderwany od rzeczywstosci. Zazdroszcze rodzinom zamoznym, w ktorych mezczyzna zrabia krocie a kobieta moze poswiecic sie dzieciom oraz hobby i przyjemnosciom. Ale nie oszukujmy sie ze w przecietnych rodzinach MUSZA obydwoje malzonkowie zarabiac. I nie mam na mysli wspinania sie po karierze zawodowej, tylko prace 'zwykle' takie jak: praca pielegniarki, sprzedawczyni, kelnerki, recepcjonistki, kucharki itd.
Czy to znaczy ze one nie sa dobrymi Matkami, zonami? Ze nie wywiazuja sie ze swoich rodzicielskich odowiazkow?Ze to jest zaczatkiem problemow? Dosyc odwazna teza Pulikowskiego, z ktora zapewne wiele kobiet (jak i mezczyzn) sie nie zgadza.
Niestety pan Pulikowski momentami oderwany od rzeczywistości, bo większość nie może sobie regulować czasu pracy, tak samo z zarobkami, gdzie niektórzy zarabiają 1600 zł i za te pieniądze niech utrzyma żonę, dwoje dzieci( czynsz, dojazd do pracy itd.).- życzę powodzenia. Mądrze mówił prowadzący.
KOCHAM P.JACKA!!!POZDROWIENIA!
Czemu głupoty opowiadacie masę ludzi pracuje we dwoje i nie mają problemów tak jak i masę takich które żyją tzw. przykładnie a coś nie wychodzi nie ma reguły rodzina to nie jest schemat.
Co on pieprzy ? Gdzie kobieta ucieka ? Jakby chłop zarabiał i przynosił pensję a nie spełniał swoje piotrusiowe zachcianki to starczyloby na dzieci i rodzinę
A widzisz, i tu pojawia się pytanie: dlaczego ucieka. Może przez rodziców został nauczony, że problemy się omija i od nich ucieka a nie je rozwiązuje. Może nie miał wzorca ojca/ dobrego przykładu/autorytetu. Boi się wyzwań. Tak czy siak pytanie czemu go wzięłaś? Jeżeli go wzięłaś to dlaczego nie nauczyłaś go dbania o dom/zarabiania na niego. Bo to także Twój obowiązek. Mężczyznę trzeba pobudzać do działania, do wzrostu a będzie góry przenosił. Zaniedbania w tej dziedzinie rodzą potem u kobiety frustrację, co widzę w Twoim komentarzu dosadnie. To tak na szybko bo nie znam do końca Twojego przypadku. Aha i jak kobieta mniemam młodsza odnosi się do mądrego mężczyzny jakim jest Pan Jacek, per "pieprzy" to ja się pytam co sobą reprezentuje? Najciemniej pod latarnią.
Ale głupoty gada. Z jednej pensji? Być może i można, ale na jakie standardy i byt skazuje się taka rodzina? Co za chamskie kłamstwa.