Książka Jacka Jakubiuka o inwestowaniu w złoto 👉 finansowypreppers.pl/ksiazka/ 👑 Kup złoto w Mennicy Inwestorów 👉 mennicainwestorow.pl/ Na kod FP5 dodatkowe 0,5% zniżki (działa na wszystkie produkty)
Panowie Daniele pominęli dość istotne wątki: - ceny materiałów budowlanych znacznie spadły, przykładem jest stal zbrojeniowa która potaniała o ponad połowę - nic nie wspomnieli o wątku demograficznym - w przyszłej dekadzie liczba Polaków ma spaść o ok 2 miliony - jaki wpływ na ceny będzie miał koniec wojny, kiedy zapewne z Polski wyjedzie dużo emigrantów - co się stanie z cenami jeśli część z pustostanów trafi na rynek (wg. GUS w 2021 roku było 1,8 mln pustostanów, z czego ok. 200 tys. w Warszawie) - praca zdalna powoduje że coraz mniej osób przenosi się do dużych miast
Bardzo dobre argumenty, z którym się w pełni zgadzam. Natomiast z drugiej strony mamy chorą legislację + brak jej stabilności, programy jak bezpieczny kredyt, wysoką inflację, której nie doganiają pensje (o czym zdaje się Panowie nie wspomnieli), napływ ludności do miast ze względu na bogatszą ofertę pracy. W związku z tym spadki cen pojawią się np. na głębokiej prowincji, gdzie po prostu nie ma pracy lub jest bardzo słabo płatna. Konkluzja jest taka, że wyjazd młodych z Polski będzie postępować, co w perspektywie 20 lat skaże rynek nieruchomości na wariant włoski.
Od wielu lat jest tak, że wyludnia się tak zwana Polska powiatowa i wszyscy ciągną do dużych aglomeracji - za edukacją, za pracą, za rozrywkami itp itd. To tam (PP) będą pustostany, a nie w Krakowie/Warszawie/Wrocławiu/Katowicach/Gdańsku/Poznaniu.
"- praca zdalna powoduje że coraz mniej osób przenosi się do dużych miast" - tu trend sie akurat odwrocil. prosze sobie zbadac rynek pracy IT. duzo firm sciaga pracownikow do biur z powrotem.
"Nieruchomości zawsze trzymają siłę nabywczą jak złoto" hahaha tak tak, zapytajcie inwestorów w Polsce w 1939 roku... Złoto i nieruchomości mają odwrotną korelacje Szanowny Panie Pan Piesto pełna merytoryka, mówi o WARTOŚCI REALNEJ a nie nominalnych wzrostach w papierkowej walucie
pls... najlepsze pytanie, które wyjaśnia wszystko.. czy realna cena spada nieruchomości.. Daniel Siwiec .. mówi 15 min ale nie na temat... no ale nie może być inaczej skoro Jego opinia to opinia Developera / Flipera.. przecież nie potwierdzi że od 18 miesięcy ceny stoją.. mimo inflacji 30% składanej..
Bardzo ciekawie się słucha tylko zapominamy że kryzys dopiero się zaczyna a mam wrażeni iż jakoś do nikogo to nie dociera. Tylko przez puste pieniądze dosypywane do gospodarki jeszcze nie ma krachu ale tego nie da się robić w nieskończoność. Jeżeli rząd przed połową roku zwiększa deficyt budżetowy to chyba wyraźnie widać w jakiej jesteśmy sytuacji. Jak tak dalej będą robić to nie pozostanie im nic innego jak wmieszać nas w wojnę bo to będzie jedyne wyjście pomijając bankructwo kraju. Bardzo drogo zapłacimy za to rozdawnictwo przedwyborcze jakie teraz ma miejsce a zapłacą oczywiście tylko ci co coś mają.
Są różne definicje. Kryzys? Recesja? Stagflacja? Definicje recesji zmienili żeby w teorii w niej nie być. Ja myślę że mamy kryzys ale najbliżej nam do stagflacji. Czyli niski rozwój gospodarczy i podwyższona inflacją. Patrząc na banki centralne może być powtórka z lat 70' USA. Wtedy przez 10 lat się zmagali z inflacją. Rządom pasuje bo dlug w stosunku do PKB spadnie
Będzie hossa bo koszty budowlane rosną..... To pokazuje że on nie przeżył pęknięcia bańki. Wszedł na rynek w połowie bessy i gada to samo co deweloperzy "taniej nie będzie". Siwiec jest jak Midel dzieckiem hossy, nie widzi że realna wartość nieruchomości stanęła w miejscu
Ostatnio Kuba Midel przemówił ludzkim głosem i stwierdził w końcu, że przy obecnie kosmicznych cenach nieruchomości kupno mieszkania pod wynajem przestało się opłacać.Jak 10 lat temu kupował kawalerki w Łodzi za 80 tyś zł i wynajmował za 1100 było ok, teraz jak taka sama kawalerka kosztuje ok 300 tyś zł a wynajmuje sie ledwo za 1800 zł gdzie tu jest biznes ? Nic nie rośnie do nieba, nawet ceny nieruchomości.Ten szybko gadający jąkała, to typowy warszawski cwaniaczek spekulant z bazaru Różyckiego :) Pan Piesto to dla niego Himalaje , pełna merytoryka , szacun.
Każdy słucha kogo chce. Tutaj ten 'cwaniaczek' ma rezultat biznesowo co by nie było parę razy lepszy niż Daniel Piesto. Ja chętnie posłucham obu i obu szanuję za ich dorobek, ale mając wybierać czyje rady są dla mnie bardziej wartościowe, proste, że bardziej wezmę do serca te inwestora skuteczniejszego. Nie trzeba chyba dodawać z jakiego powodu.. Cd Kuby Midla- to zależy, na zwykłych, osobnych kawalerkach robienie cashflow to od zawsze był słaby temat. Tzn dało się, a Łódź była po prostu tania- do tej pory. Dobrze kupione, zrobione i wynajęte nieruchomości dalej dają bardzo dobrze zarobić, także nabywane teraz, także i w stolicy, ale jak liczyłem to odrębne kawalerki zwykle spinały się z 5-6 razy gorzej niże ten sam metraz kupiony hurtem jako większa nieruchomość i podzielony dla optymalizacji ROI. ROE dodatkowo poprawia dźwignia, ale trzeba wchodzić juz w coś co sprawi, ze przy wzrostach stóp do tego nie będzie sie dokładać, a samodzielne kawalerki już przy takim schemacie zdecydowanie łapałyby zadyszke...
Nieruchomości mogą tylko drożeć.... hmmmm ile to już razy słyszało się takie stwierdzenie, w stosunku do innych aktywów.... No ale teraz na pewno będzie inaczej.
Pan byczonastawiony nie przeżył jeszcze kryzysu na rynku nieruchomości, ale wszystko przed nim :) Wystarczy spojżeć na ceny nieruchomosci w latach 2008-2013, spadały sić. Dodam że od 2008 wybudowano w Polsce ok 2,4mln mieszkań a liczebność Polaków skurczyła sie o jakies 430 tyś. Sytuacje chwilowo ratuje masa ukraińców. W połączeniu z recesją jaka rozlewa sie po całym świecie może byc niezła impreza przez najbliższe 2-3 lata.
Ale za rok, dwa będziesz czytał że pomimo że ubyły kolejne 2 milionów ludzi w Polsce, i że mamy 2 miliony pustostanów to wciąż brakuje 4 milionów mieszkań 😉😉😂😂
Rozmowa tylko o cenie. Warto też jednak wziąć pod uwagę wartość i stosunek ceny do średniej, bądź mediany wynagrodzenia w kraju. Obstawiam że w najbliższych miesiącach gdy wejdzie program ceny nieruchomoeci które się łapią mogą rosnąć. W tym roku ma być bez limitu, bo ściągną pieniądze z kolejnych lat programu. Od marca 2024 już ten program nie będzie miał takiego wpływu na rynek i więcej będzie zależało od stóp procentowych. Niestety przewidzieć działań naszego NBP się nie da, ale obstawiam że inflacja nie będzie za szybko spadała i stopy drastycznie nie spadną w najbliższych latach. Ze względu na koszty ceny nieruchomości będą stały lub jakieś nieduże odchyły (zależy gdzie i jakie). Tyle że minimalną krajową ciągle nam rósnie i średnia będzie rosła razem z nią. Wolałbym żeby nieruchomości w końcu spadły, ale bardziej prawdopodobne jest spadek wartości czyli stosunek ceny za m2 do średniej/mediany krajowej
Zakup za gotówkę znaczy tylko tyle że nie jest zakupem z kredytem hipotecznym ale może być finansowany pożyczką niezabezpieczoną, rodziną, długiem i harmonogramem spłaty u dewelopera, sprzedażą innego mieszkania itd...
W 2021 udzielono 256 tys. kredytów hipotecznych - to jeśli udzielą max 30 tys. kredytów 2% w roku 2023, to nie powinno to przewrócić rynku do góry nogami?
Przy najniższych stopach procentowych był rekord udzielonych kredytów. 30 tys potrafili udzielać w miesiąc. Bardziej realne że w tym roku udziela.kolo 50k kredytów w tym programie jeżeli banki się wyrobią z wnioskami. Od 2034r 40k, a w następnych latach już garstka bo nie będzie pieniędzy. Jakiś wpływ będzie to miała na rynek , skoro sama zapowiedzieć już wstrzymała spadki cen, ale mocnego skoki cen nie będzie. W marcu 2024r już ten program nie powinien mieć znaczącego wpływu na rynek, a stopy prawdopodobnie nadal będą koło 6%
Ciekawe jest to, że Pan z prawej strony widzi masowe zwolnienia w miastach za sprawą AI, ale nie widzi braku potrzeby mieszkania w mieście, problemów ze spłatą kredytów i załamania polskiej gospodarki, która ma się dobrze dzięki relatywnie tanim pracownikom. Gwoździem do trumny jest fakt, że Polacy swój majątek(zebrany dzięki pracy w korporacjach) zdecydowali się przeznaczać na "kupczenie ziemią" zamiast na rozwój technologii - najlepszy polski biznes, marzenie każdego Polaka, istne perpetuum mobile zysków to beton z powietrzem w środku, a nie np. innowacyjna metoda produkcji półprzewodników. Dodatkowo pan z prawej przytoczył statystyki z czapy, bo powiedział: "W Polsce jest około 10mln mieszkań", kiedy jego słowa weryfikuje rzeczywistość: „GUS-owskie” szacunki wskazują, że pod koniec 2021 r. w Polsce mieliśmy około 15,4 mln mieszkań (lokali mieszkalnych oraz domów). Liczba polskich gospodarstw domowych z 2021 r. została oszacowana przez Eurostat na 14,1 miliona.
Generalnie zgoda z jednym dużym ale - małe mieszkanie dało (da? nie wiem nie śledzę cen) się kupić za 400 tys. zł. Powodzenia w opracowaniu "innowacyjnej metody produkcji półprzewodników" za taki kapitał.
Obejrzałem parę wywiadów z Danielem Siwcem i ewidentnie widać, że facet nie ma żadnej konkretnej wiedzy. To taki typowy ściemniacz i Janusz biznesu. Z resztą znany jest wyłącznie z patodeweloperki i najbardziej patologicznych form flipowania. Część jego działań zakrawa na nie do końca legalne. Jeśli chodzi o poziom jego wiedzy biznesowej to jest on żaden i to nawet w kwestii nieruchomości.
@@andree2000 dzięki za ten komentarz ;) 😀 Nie ma pytania w dziedzinie nieruchomości, czy to z podatków, umów, kupna, sprzedaży czy też remontu na które nie znałbym odpowiedzi. Nie ma pytania z zakresu biznesów, które prowadzę na które nie umiałbym odpowiedzieć. Ludzie, którzy przyszli do mnie po wiedzę, wyszli z etatów i dzisiaj zarządzają majątkami. Ja sam zaczynałem od zera, sobie wszystko zawdzięczam i swojej pracy. Moje działania ani trochę nie ocierają się o przestępczość. Ciekawy jestem skąd taka odważna teza 😀 Zapraszam Cię serdecznie do Lublina, sprawdzisz sam 😀 ✋ powodzenia
@@DanielSiwiecPL Nie znam Cię osobiście ale słuchając wywiadów z Tobą zauważyłem, że z tą Twoją wiedzą w kwestiach nieruchomości nie jest wcale najlepiej zwłaszcza w kwestii nieruchomości komercyjnych. Wybacz ale pisząc, że nie ma pytania z tematu nieruchomości na które nie znasz odpowiedzi tylko się kompromitujesz. Nieruchomości to biznes mocno lokalny więc nie wierzę, że jesteś w stanie podać idealną lokalizację dla każdej miejscowości w Polsce, czy średnią cenę z 3 mies. odnośnie sprzedaży mieszkań np z 2003 w jakimś miasteczku powiatowym na końcu Polski. Nie mówiąc już o umowach najmu komercyjnego wg standardów MRICS czy innych wymagających jakiejś wiedzy. Z resztą z reguły im ktoś mniej wie tym bardziej wydaje mu się, jaki to jest nieomylny. W wielu publikacjach byłeś przywoływany jako przykład patodeweloperki naruszającej przepisy o minimalnej powierzchni mieszkaniowej. Sam z resztą się chwaliłeś ile to pokoików potrafisz ucisnąć w niedużym metrażu. To samo z flipami, gdzie chwaliłeś się swoimi metodami pozyskiwania ofert. Te rzeczy są powszechnie dostępne w Internecie i każdy może sam je zweryfikować. Poza tym mam prawo do własnych opinii, a wg niej takie osoby jak Ty są przejawem patologii w polskim mikrobiznesie. Byle rosyjski oligarcha to nie Elon Musk chociaż wartość majątku może być podobna.
Mam inne odczucia niż pan Siwiec, który żyje z deweloperki i nawijanie takiego makaronu na uszy pozwala mu po prostu więcej sprzedać. Fakty są jednak takie, że według wszelkiej logiki ceny powinny w ujęciu realnym delikatnie spadać od roku i tak się działo. Pojawiły się nawet spadki w ujęciu nominalnym. Do czasu wojny. Ten trend został w naturalny sposób powstrzymany jedynie przez masowy napływ Ukraińców i mega popyt na wynajem. I tutaj mamy wyjaśnienie sytuacji. Ogromny popyt na najem wygenerował popyt na zakupy bez opamiętania. Jedni chcieli zarobić na zakupie pod wynajem, inni woleli kupić i płacić wyższe raty, byle nie płacić po 2500zł za wynajem kawalerki. Jednak tak czy inaczej obecny poziom sprzedaży mieszkań nie stanowi nawet 50% sprzedaży z lat ubiegłych, czyli jest bardzo słabo. A mieszkań w budowie jest rekordowo dużo. Dodatkowo obecnie nastąpiło zmniejszenie popytu na najem, a nawet delikatne spadki cen najmu. Jeżeli by się teraz zdarzyło, że nagle Ukraińcy by wyjechali, to wracamy do sytuacji sprzed 2 lat, kiedy to wynajmujący prosili się na najemców. Pewnie nie wróci cena najmu kawalerki 900zł w Krakowie (tak było 2 lata temu), ale powrót do 1500-1800 byłby realny. Jednak póki wojna się nie skończy, na co się niestety nie zanosi, to można jechać na ukraińskim wózku i udawać że nieruchomości będą drożały. Kredyt 2% pewnie też trochę nakręci sprzedaż wbrew ekonomii.
Dzień dobry, a jak wygląda sytuacja z opłacalnością budowy domu w obecnych czasów. Pod kątem Cen materiałów budowlanych. Pytam o dom szkieletowy, jak i murowany.
@@moca9618 nie, nie mylę. Ludzie nie wiedzą co to inwestycja ;) Gościu sam nie wie o co mu chodzi ;P Tu nie ma żadnej opłacalności. Może sobie porównać do wynajmu co nie zmienia tu niczego. Są plusy i minusy jednej i drugiej strony. Mieszkać gdzieś trzeba i nie ma to nic wspólnego z opłacalnością;P
Ciekawy odcinek, Panowie przekazali kilka interesujących informacji, przydatnych wskazówek i porad👍🙂❤👏🙏🙄🤔😊 Moim zdaniem mieszkania i domy dużo nie stanieja
Każdy z nich w jakiejś formie zarabia na rynku nieruchomości i żaden nie powie nigdy że mieszkania stanieją czy że będzie kryzys na rynku nieruchomości. To tak jak by się posłuchać Pisu przed wyborami że nie będzie kryzysu gospodarczego. Pozdrawiam
Jak to jest możliwe że ułamek nieruchomości jest na kredyt. Mam 40 lat mnóstwo znajomych i nikt nie ma mieszkania za gotówkę. Ani znajomi znajomych... Jak to działa?
@@jacekjakubiuk9192 Jacek ja wiem o co ci chodzi, ale mówię co widzę. Nie mam dostępu do bananów z kasą i mało kto ma. Jakbym wiedział 25 lat temu że nie będą bogaci to może... Jednak ważniejsze od cynizmu finansowego było i jest dla mnie to czy są spoko czy nie ;)
Nie budujesz tyle, ile chcesz… budujesz tyle mieszkań, ile kupują od ciebie obywatele… PiS zaczął rozgrzewać gospodarkę w 2019 r., drukując puste pieniądze. Deweloperzy są również zainteresowani wzrostem cen. Tutaj są po stronie PiS.
"Jeśli ktoś miał kiedyś Żabkę, to już raczej nie ma Żabki". Nie podejmę się spekulacji czy faktycznie liczba lokali komercyjnych spadnie, ale patrząc na tę sieć - w trakcie ostatniej dekady liczba sklepów rośnie (i to dość szybko). 2010r. - 2350 placówek, 2015 - 4200, obecnie - 9430.
Panowie jesteście championami taniego pieniądza od 2000 roku .Dzisiaj już się skończył tani pieniądz i podwyżki będą .A bańka na nieruchomościach w Polsce już pękła w 2023 tylko ze jest to proces powolny trwa 5 lat . I wojna trwa i będzie długo jak w Syrii inflacja potrwa do 2025 roku .Nie wspomnę o bankructwach i traceniu pracy .Po wyborach obojętnie kto wygra % do góry .Czas pokaże wkroce życie zrewiduje . Polska płaci samego % z długu który ma. Dzienie $ 45 mln sam procent .
Wg GUS w Polsce brakuje 1.5mln mieszkań a 1.8mln stoi puste 😂 gdyby ulatwic prawo najmu z większą ochrona własności bo obecne prawo jest kurizalne i sprzyja nadużyciom moze wtedy polowa z tych pustostanów zasilila by rynek najmu co wtedy z cenami ? Czy majac ta wiedze panstwo pobudzajac wzrosty nie tworzy przypadkiem "bumbla"?😂
Pan mówił, że ceny będą rosnąć...Tylko, że to było brane jako przepowiednia z dupy. Ceny się obroniły bo zamknięto gospodarkę, a co za tym idzie zamrożono możliwość budowy nowych nieruchomości. Ponadto po wyhamowaniu sektora banki poprzez podniesienie oprocentowania na kredytach zaczęły znacznie mniej kredytów udzielać, a to spowodowało kolejne zmniejszenie podaży. I później wszedł kryzys mieszkaniowy z powodu przyjazdu miliona ukraińców, którzy wykupili albo wynajęli mieszkania na pniu. Szczerze? Gdyby nie nieudolna polityka rządu i zgnojenie gospodarki to dziś pan byłby w innej pozycji. Pan niczego nie przewidział, to był hazard i niebywałe szczęście.
Ten pan po prawej koloryzuje troche mowiac ze teraz żabki wyglądają jak markery. Nagina fakty do teorii zamiast tworzyc teorie opierając sie na faktach
Demografia jedna z najgorszych na Świecie a jakość życia jedna z najgorszych i najdroższych w UE. Przyjadą i wyjadą emigranci i tak w kółko. Polska przez najbliższe dekady nie będzie krajem docelowym dla większości emigrantów.
ludzie sami kręcą tę bańkę a pomaga im ekipa ze stolicy xd,polak to taki gatunek ,który nic nie widział ,jeżdzi rowerem z 1 komunii,objada sie mielonym i schabowym a nawet nosi nokie 6310i,autentycznie ostatnio spotkałem takiego a chłop ma hotel na własnośc i kilka biznesów xd,patrzyłem i nie mogłem uwierzyć xd,dlatego nie ma tych spadków,jedyna nadzieja w Rostowskim i Tusku
Moja mama też zainwestowała w mheszkania kawalerki wynajęła Paniom i dzięki temu teraz leżę sobje w Dubaju i słucham tych bogaczy co chcą doić biednych Polaków to gnidy
Mnie denerwuje ten wydźwięk jaki stoi u podstaw wszystkich wypowiedzi, a mianowicie ta norma ze nieruchomości kupuje sie na kredyt. To normalne, ze wszyscy musicie sie na 30 lat zapozyczyc w lichwiarsko dzialajacych polskich bankach bo was zwyczajnie nie stać. Polskie realia sa takie, ze ciezko 30 latkom uzbierac nawet na wklad wlasny. I to nie jest normalne. W innych krajach zarabia sie duzo godniej i nie dajcie sobie wmowic ze kredyt jest ok, ze to normalne, ze jakos to bedzie. Nie nie bedzie. Nie wiadomo co bedzie jutro czy za tydzien a co dopiero za 10 czy 20 lat. Jak historia pokazuje kredyt w polsce wielu ludziom wyszedl bokiem mam tu na mysli frankowe kredyty czy zmienna stope. Dom czy mieszkanie to nie jest inwestycja. To jest koszt na ktory procz raty trzeba łożyć caly czas. Remonty, czynsze, podatki i inne kolejne oplaty, ktore wejda. Nie moge sluchac tego Siwca w szczegolnosci. Naganiacz jak Midel... Uwazajcie na tych wszystkich ludzi to sa jutubowe produkty, które maja Wami manipulowac
Komu ten kredyt wyszedł bokiem? Niestety, ale w ostatnich latach nasz chory system wynagradza kredytowanie się ponad stan i życie ponad stan. Społeczeństwo się na to złoży. Kredyty frankowe? Zaraz zostaną unieważnione i te osoby otrzymają mieszkania za ułamek ceny. Kredyty zmienne? Nawet jak ktoś ma oprocentowanie 8,5% to gdy skorzysta z wakacji kredytowych to w skali roku jest poniżej 6% przy inflacji 15%. Jeżeli zarabia za mało to korzysta z dodatkowego wsparcia kredytobiorców, a jak faktycznie zachował się już skrajnie nieodpowiedzialnie to sprzedaje za wyższą cenę niż kupił. Tak oto ciężki los mają Ci kredytobiorcy. Zgadzam się tylko z jednym. To nie jest normalne, że człowiek pracujacy kilka lat nie jest w stanie odłożyć na wkład własny, ale do tego doprowadziliśmy naszym systemem podatkowym który najbardziej karze pracę samą w sobie.
@@tevez-1687 to o czym piszesz zgadza sie ale na papierze. Franko uniewaznione tak gadaja od paru lat ale bank nigdy nie przegrywa ;) jak zostana uniewaznione to zwracam honor. Po wyborach uniewaznianie stanie w miejscu. To ze sa wakacje kredytowe i % spadaja, ze suma sumarum kto wzial tp wygrał to wszystko tez sie zgadza ale jednak rata urosla, a pensja nie i nie wiem czy ktos bierze pod uwage, ze moze starcic prace? Jakis wzrost bezrobocia? Kazdy jest tak pewny tego swojego miejsca w pracy, ze sie wlasnie kredytuje na potęgę. Nie wspomne o ryzyku kolejnych podwyzek stóp procentowych. Przeszkadza mi to naganianie zewsząd. W radiu reklamy kupuj bo już nie bedzie. Wczoraj napisalem do dewelopera na ich przegladarkowym czacie i byla godzina okolo 22:20 i odpisał w jednej chwili :D i "tak tak tak oczywiście panie kliencie" tylko cena z kosmosu ;). Ten dew to jwc.pl. ogolnie od lat jak nie dekad zrobiono z mieszkań marchewke na kiju. Zarobki nie idą w parze. Młodzi boja sie miec dzieci czy planowac kolejne bo nie maja gdzie albo maja za malo powierzchni. Wszystko jest zbyt drogie lub zarabiają za mało. Czesty obrazek to zarobiona mama z 40ka na karku i juz slabo widzacy łysiejcy 45 letni tata z aj ti ale jeszcze czapeczka z prostym daszkiem na glowie i wsunięte pod nią uszy zeby czuc sie jak 25 latek... No nie działa to tak jak powinno i uważam, że Polacy sa oszukiwani i tyle.
@@adacho2190 sami sobie to zgotowaliśmy. Wcale nie wycofuję się z tego, że to kredytobiorcy zyskują (o ile są w stanie domknąć miesięczny budżet, a jest to zdecydowana większość). Przeciętny człowiek nie ma możliwości odłożenia na zakup bez kredytu. Skumulowana inflacja za ten, ubiegły i przyszły rok to ponad 40%. Może nie wszystkim od razu pensja rośnie, ale w tych warunkach w końcu wzrośnie każdemu (popatrz %rośnie minimalna). Jak nie to zmieni pracę. Doprowadziliśmy do sytuacji, że każdy chce inwestować w nieruchomości i jest to rynek spekulacyjny. Tu jest problem. Wszyscy chcą mieć dochód pasywny, zabezpieczyć się na starość, albo ustawić swoje dzieci jeszcze zanim przyjdą na świat. I tak młody człowiek konkuruje na rynku zakupów z lekarzem z 20letnim doświadczeniem który kupił już po 1 dzieciom, ale w sumie ratę spłaca najemca to kupi kolejne. Facet który miał duży biznes i dostał dotację od Państwa nie ma pomysłu co z tym zrobić to kupuje kilka mieszkań i nawet ich nie wykańcza! Osoba która kupiła np. 4 lata temu i sprzedlaa 2 lata temu w tym czasie zarobiła na samej transakcji więcej niż kierownik budowy otrzymał pensji za pracę w tym okresie. Wrzucamy kolejne miliardy w system finansowy, które końcu mają swoje ujście właśnie na rynku nieruchomości.
@@tevez-1687 wszystko sie zgadza. Jestem tylko za tym by panstwo sie nie wpieprzalo w rynek. To by byla jedna dobra polowa. Kogo nie byloby stac znaczy, ze za slavo zarabia ;) ale tu znowu panstwo mogloby obnizyc chociaz oplaty za prowadzenie dzialalnosci czy obnizyc podatki. Ale byłby chyba za duzy boom w PL. Tania siła ma zostac biedna i slaba tak by z wywieszonym jęzorem i lina na 30 lat na szyi, chciala/ musiala ganiac zawsze i wszędzie.
Nie możesz słuchać ale jak na razie to od lat mają rację. Kto kupił na kredyt (nie koniecznie pod korek) czy nie ten zyskał. Nowe nieruchomości nominalnie będą droższe w dużych miastach.
Wszelkie przewidywania wskazują na 2025, więc w średnim terminie owszem zniknie. Tylko prognoza spadku siły nabywczej złotówki 2022-2025 to -48%, ale mówić o tym to niedobra jest.
ludzie co wy z tą inflacją? 17% inflacji to ma koszyk GUS, to że coś drożeje nie znaczy że coś innego nie może spadać. Nieruchomości spadają bo nikt nie chce kupować gdy oprocentowanie kredytu 10 % więc paradoksalnie gdy jest inflacja to nieruchomości spadają a nie rosną.
A wyczuwasz mocne wyparcie potencjalnego wybuchu superwulkanu lub uderzenia asteroidy? Albo wygranie wyborow przez Lewice? To wszystko potencjalnie sie moze zdarzyc
@@twojastara69ful "superwulkanu lub uderzenia asteroidy" - może jeszcze myszki miki z tasakiem o 1:30 ? "wygranie wyborow przez Lewice" - w tym przypadku jest czas na reakcje, w razie w. nie bardzo
@@FinansowyPreppers Bezdyskusyjnie..... Mieszkania już odjechały teraz czas na zarobki. Na razie euro dolar spada to gdzie to zarobić jak stopy raczej rosną?
Książka Jacka Jakubiuka o inwestowaniu w złoto 👉 finansowypreppers.pl/ksiazka/
👑 Kup złoto w Mennicy Inwestorów 👉 mennicainwestorow.pl/
Na kod FP5 dodatkowe 0,5% zniżki (działa na wszystkie produkty)
Panowie Daniele pominęli dość istotne wątki:
- ceny materiałów budowlanych znacznie spadły, przykładem jest stal zbrojeniowa która potaniała o ponad połowę
- nic nie wspomnieli o wątku demograficznym - w przyszłej dekadzie liczba Polaków ma spaść o ok 2 miliony
- jaki wpływ na ceny będzie miał koniec wojny, kiedy zapewne z Polski wyjedzie dużo emigrantów
- co się stanie z cenami jeśli część z pustostanów trafi na rynek (wg. GUS w 2021 roku było 1,8 mln pustostanów, z czego ok. 200 tys. w Warszawie)
- praca zdalna powoduje że coraz mniej osób przenosi się do dużych miast
Styropian bardzo podobnie ;) tylko ten cement nie chce tanieć.
Bardzo dobre argumenty, z którym się w pełni zgadzam. Natomiast z drugiej strony mamy chorą legislację + brak jej stabilności, programy jak bezpieczny kredyt, wysoką inflację, której nie doganiają pensje (o czym zdaje się Panowie nie wspomnieli), napływ ludności do miast ze względu na bogatszą ofertę pracy. W związku z tym spadki cen pojawią się np. na głębokiej prowincji, gdzie po prostu nie ma pracy lub jest bardzo słabo płatna.
Konkluzja jest taka, że wyjazd młodych z Polski będzie postępować, co w perspektywie 20 lat skaże rynek nieruchomości na wariant włoski.
Od wielu lat jest tak, że wyludnia się tak zwana Polska powiatowa i wszyscy ciągną do dużych aglomeracji - za edukacją, za pracą, za rozrywkami itp itd. To tam (PP) będą pustostany, a nie w Krakowie/Warszawie/Wrocławiu/Katowicach/Gdańsku/Poznaniu.
Dobre argumenty których zabrakło. Dodałbym rozróżnienie ceny, a wartości (np. Wyrażanej w stosunku do średniej krajowej)
"- praca zdalna powoduje że coraz mniej osób przenosi się do dużych miast" - tu trend sie akurat odwrocil. prosze sobie zbadac rynek pracy IT. duzo firm sciaga pracownikow do biur z powrotem.
"Nieruchomości zawsze trzymają siłę nabywczą jak złoto" hahaha tak tak, zapytajcie inwestorów w Polsce w 1939 roku...
Złoto i nieruchomości mają odwrotną korelacje Szanowny Panie
Pan Piesto pełna merytoryka, mówi o WARTOŚCI REALNEJ a nie nominalnych wzrostach w papierkowej walucie
Albo ci co zainwestowali w Bachmucie.
@ssispanzergeneral5794 Chociaż jak mówią wszyscy nasi guru od rynku nieruchomości dobre lokalizacje się obronią . Np. z widokiem na front.
Ok. Tylko dlaczego realnej wartości inwestycji NIK nie liczy na zlocie, obligacjach czy innych inwestycjach?
pls... najlepsze pytanie, które wyjaśnia wszystko.. czy realna cena spada nieruchomości.. Daniel Siwiec .. mówi 15 min ale nie na temat... no ale nie może być inaczej skoro Jego opinia to opinia Developera / Flipera.. przecież nie potwierdzi że od 18 miesięcy ceny stoją.. mimo inflacji 30% składanej..
Bardzo ciekawie się słucha tylko zapominamy że kryzys dopiero się zaczyna a mam wrażeni iż jakoś do nikogo to nie dociera. Tylko przez puste pieniądze dosypywane do gospodarki jeszcze nie ma krachu ale tego nie da się robić w nieskończoność. Jeżeli rząd przed połową roku zwiększa deficyt budżetowy to chyba wyraźnie widać w jakiej jesteśmy sytuacji. Jak tak dalej będą robić to nie pozostanie im nic innego jak wmieszać nas w wojnę bo to będzie jedyne wyjście pomijając bankructwo kraju. Bardzo drogo zapłacimy za to rozdawnictwo przedwyborcze jakie teraz ma miejsce a zapłacą oczywiście tylko ci co coś mają.
Tak, tylko nie wiadomo kiedy to wszystko prdlnie
Są różne definicje. Kryzys? Recesja? Stagflacja? Definicje recesji zmienili żeby w teorii w niej nie być. Ja myślę że mamy kryzys ale najbliżej nam do stagflacji. Czyli niski rozwój gospodarczy i podwyższona inflacją. Patrząc na banki centralne może być powtórka z lat 70' USA. Wtedy przez 10 lat się zmagali z inflacją. Rządom pasuje bo dlug w stosunku do PKB spadnie
Będzie hossa bo koszty budowlane rosną..... To pokazuje że on nie przeżył pęknięcia bańki. Wszedł na rynek w połowie bessy i gada to samo co deweloperzy "taniej nie będzie". Siwiec jest jak Midel dzieckiem hossy, nie widzi że realna wartość nieruchomości stanęła w miejscu
Nieruchomości nominalnie będą szły do góry a realnie mogą przez kilka lat delikatnie spadać. Dziękuję można się rozejść.
Ostatnio Kuba Midel przemówił ludzkim głosem i stwierdził w końcu, że przy obecnie kosmicznych cenach nieruchomości kupno mieszkania pod wynajem przestało się opłacać.Jak 10 lat temu kupował kawalerki w Łodzi za 80 tyś zł i wynajmował za 1100 było ok, teraz jak taka sama kawalerka kosztuje ok 300 tyś zł a wynajmuje sie ledwo za 1800 zł gdzie tu jest biznes ? Nic nie rośnie do nieba, nawet ceny nieruchomości.Ten szybko gadający jąkała, to typowy warszawski cwaniaczek spekulant z bazaru Różyckiego :) Pan Piesto to dla niego Himalaje , pełna merytoryka , szacun.
Zgadzam się w pełni!
Każdy słucha kogo chce. Tutaj ten 'cwaniaczek' ma rezultat biznesowo co by nie było parę razy lepszy niż Daniel Piesto. Ja chętnie posłucham obu i obu szanuję za ich dorobek, ale mając wybierać czyje rady są dla mnie bardziej wartościowe, proste, że bardziej wezmę do serca te inwestora skuteczniejszego. Nie trzeba chyba dodawać z jakiego powodu.. Cd Kuby Midla- to zależy, na zwykłych, osobnych kawalerkach robienie cashflow to od zawsze był słaby temat. Tzn dało się, a Łódź była po prostu tania- do tej pory. Dobrze kupione, zrobione i wynajęte nieruchomości dalej dają bardzo dobrze zarobić, także nabywane teraz, także i w stolicy, ale jak liczyłem to odrębne kawalerki zwykle spinały się z 5-6 razy gorzej niże ten sam metraz kupiony hurtem jako większa nieruchomość i podzielony dla optymalizacji ROI. ROE dodatkowo poprawia dźwignia, ale trzeba wchodzić juz w coś co sprawi, ze przy wzrostach stóp do tego nie będzie sie dokładać, a samodzielne kawalerki już przy takim schemacie zdecydowanie łapałyby zadyszke...
@@andree2000 Nazjeżdża się słoików do stolicy i szpanują :)
@@Rafalcena hossie od 2008 roku łatwo się zarabia. Zobaczymy jak przyjdzie kryzys.
Daniel ewidentnie wygrał debatę
Który
@@riko4428 tak :)
@@riko4428 nieważne który, ważne że Daniel 😂
Hahahaha ❤
Nieruchomości mogą tylko drożeć.... hmmmm ile to już razy słyszało się takie stwierdzenie, w stosunku do innych aktywów....
No ale teraz na pewno będzie inaczej.
A ile razy się słyszało że będą tanieć? Odpal sobie wykres.
@@Revdon_ dużo mniej
Pan byczonastawiony nie przeżył jeszcze kryzysu na rynku nieruchomości, ale wszystko przed nim :) Wystarczy spojżeć na ceny nieruchomosci w latach 2008-2013, spadały sić. Dodam że od 2008 wybudowano w Polsce ok 2,4mln mieszkań a liczebność Polaków skurczyła sie o jakies 430 tyś. Sytuacje chwilowo ratuje masa ukraińców. W połączeniu z recesją jaka rozlewa sie po całym świecie może byc niezła impreza przez najbliższe 2-3 lata.
Ale za rok, dwa będziesz czytał że pomimo że ubyły kolejne 2 milionów ludzi w Polsce, i że mamy 2 miliony pustostanów to wciąż brakuje 4 milionów mieszkań 😉😉😂😂
Rozmowa tylko o cenie. Warto też jednak wziąć pod uwagę wartość i stosunek ceny do średniej, bądź mediany wynagrodzenia w kraju. Obstawiam że w najbliższych miesiącach gdy wejdzie program ceny nieruchomoeci które się łapią mogą rosnąć. W tym roku ma być bez limitu, bo ściągną pieniądze z kolejnych lat programu. Od marca 2024 już ten program nie będzie miał takiego wpływu na rynek i więcej będzie zależało od stóp procentowych. Niestety przewidzieć działań naszego NBP się nie da, ale obstawiam że inflacja nie będzie za szybko spadała i stopy drastycznie nie spadną w najbliższych latach. Ze względu na koszty ceny nieruchomości będą stały lub jakieś nieduże odchyły (zależy gdzie i jakie). Tyle że minimalną krajową ciągle nam rósnie i średnia będzie rosła razem z nią. Wolałbym żeby nieruchomości w końcu spadły, ale bardziej prawdopodobne jest spadek wartości czyli stosunek ceny za m2 do średniej/mediany krajowej
Zakup za gotówkę znaczy tylko tyle że nie jest zakupem z kredytem hipotecznym ale może być finansowany pożyczką niezabezpieczoną, rodziną, długiem i harmonogramem spłaty u dewelopera, sprzedażą innego mieszkania itd...
W 2021 udzielono 256 tys. kredytów hipotecznych - to jeśli udzielą max 30 tys. kredytów 2% w roku 2023, to nie powinno to przewrócić rynku do góry nogami?
Przy najniższych stopach procentowych był rekord udzielonych kredytów. 30 tys potrafili udzielać w miesiąc. Bardziej realne że w tym roku udziela.kolo 50k kredytów w tym programie jeżeli banki się wyrobią z wnioskami. Od 2034r 40k, a w następnych latach już garstka bo nie będzie pieniędzy. Jakiś wpływ będzie to miała na rynek , skoro sama zapowiedzieć już wstrzymała spadki cen, ale mocnego skoki cen nie będzie. W marcu 2024r już ten program nie powinien mieć znaczącego wpływu na rynek, a stopy prawdopodobnie nadal będą koło 6%
Ciekawe jest to, że Pan z prawej strony widzi masowe zwolnienia w miastach za sprawą AI, ale nie widzi braku potrzeby mieszkania w mieście, problemów ze spłatą kredytów i załamania polskiej gospodarki, która ma się dobrze dzięki relatywnie tanim pracownikom. Gwoździem do trumny jest fakt, że Polacy swój majątek(zebrany dzięki pracy w korporacjach) zdecydowali się przeznaczać na "kupczenie ziemią" zamiast na rozwój technologii - najlepszy polski biznes, marzenie każdego Polaka, istne perpetuum mobile zysków to beton z powietrzem w środku, a nie np. innowacyjna metoda produkcji półprzewodników.
Dodatkowo pan z prawej przytoczył statystyki z czapy, bo powiedział:
"W Polsce jest około 10mln mieszkań", kiedy jego słowa weryfikuje rzeczywistość:
„GUS-owskie” szacunki wskazują, że pod koniec 2021 r. w Polsce mieliśmy około 15,4 mln mieszkań (lokali mieszkalnych oraz domów). Liczba polskich gospodarstw domowych z 2021 r. została oszacowana przez Eurostat na 14,1 miliona.
Generalnie zgoda z jednym dużym ale - małe mieszkanie dało (da? nie wiem nie śledzę cen) się kupić za 400 tys. zł. Powodzenia w opracowaniu "innowacyjnej metody produkcji półprzewodników" za taki kapitał.
Obejrzałem parę wywiadów z Danielem Siwcem i ewidentnie widać, że facet nie ma żadnej konkretnej wiedzy. To taki typowy ściemniacz i Janusz biznesu. Z resztą znany jest wyłącznie z patodeweloperki i najbardziej patologicznych form flipowania. Część jego działań zakrawa na nie do końca legalne. Jeśli chodzi o poziom jego wiedzy biznesowej to jest on żaden i to nawet w kwestii nieruchomości.
@@andree2000 dzięki za ten komentarz ;) 😀
Nie ma pytania w dziedzinie nieruchomości, czy to z podatków, umów, kupna, sprzedaży czy też remontu na które nie znałbym odpowiedzi. Nie ma pytania z zakresu biznesów, które prowadzę na które nie umiałbym odpowiedzieć. Ludzie, którzy przyszli do mnie po wiedzę, wyszli z etatów i dzisiaj zarządzają majątkami. Ja sam zaczynałem od zera, sobie wszystko zawdzięczam i swojej pracy.
Moje działania ani trochę nie ocierają się o przestępczość. Ciekawy jestem skąd taka odważna teza 😀 Zapraszam Cię serdecznie do Lublina, sprawdzisz sam 😀 ✋ powodzenia
@@DanielSiwiecPL Nie znam Cię osobiście ale słuchając wywiadów z Tobą zauważyłem, że z tą Twoją wiedzą w kwestiach nieruchomości nie jest wcale najlepiej zwłaszcza w kwestii nieruchomości komercyjnych. Wybacz ale pisząc, że nie ma pytania z tematu nieruchomości na które nie znasz odpowiedzi tylko się kompromitujesz. Nieruchomości to biznes mocno lokalny więc nie wierzę, że jesteś w stanie podać idealną lokalizację dla każdej miejscowości w Polsce, czy średnią cenę z 3 mies. odnośnie sprzedaży mieszkań np z 2003 w jakimś miasteczku powiatowym na końcu Polski. Nie mówiąc już o umowach najmu komercyjnego wg standardów MRICS czy innych wymagających jakiejś wiedzy. Z resztą z reguły im ktoś mniej wie tym bardziej wydaje mu się, jaki to jest nieomylny. W wielu publikacjach byłeś przywoływany jako przykład patodeweloperki naruszającej przepisy o minimalnej powierzchni mieszkaniowej. Sam z resztą się chwaliłeś ile to pokoików potrafisz ucisnąć w niedużym metrażu. To samo z flipami, gdzie chwaliłeś się swoimi metodami pozyskiwania ofert. Te rzeczy są powszechnie dostępne w Internecie i każdy może sam je zweryfikować. Poza tym mam prawo do własnych opinii, a wg niej takie osoby jak Ty są przejawem patologii w polskim mikrobiznesie. Byle rosyjski oligarcha to nie Elon Musk chociaż wartość majątku może być podobna.
@@DanielSiwiecPLA ja tobie w nic nie wierzę. Źle z oczów tobie patrzy i nie patrzysz dalekobieżnie.
Mam inne odczucia niż pan Siwiec, który żyje z deweloperki i nawijanie takiego makaronu na uszy pozwala mu po prostu więcej sprzedać. Fakty są jednak takie, że według wszelkiej logiki ceny powinny w ujęciu realnym delikatnie spadać od roku i tak się działo. Pojawiły się nawet spadki w ujęciu nominalnym. Do czasu wojny.
Ten trend został w naturalny sposób powstrzymany jedynie przez masowy napływ Ukraińców i mega popyt na wynajem. I tutaj mamy wyjaśnienie sytuacji. Ogromny popyt na najem wygenerował popyt na zakupy bez opamiętania. Jedni chcieli zarobić na zakupie pod wynajem, inni woleli kupić i płacić wyższe raty, byle nie płacić po 2500zł za wynajem kawalerki. Jednak tak czy inaczej obecny poziom sprzedaży mieszkań nie stanowi nawet 50% sprzedaży z lat ubiegłych, czyli jest bardzo słabo. A mieszkań w budowie jest rekordowo dużo.
Dodatkowo obecnie nastąpiło zmniejszenie popytu na najem, a nawet delikatne spadki cen najmu. Jeżeli by się teraz zdarzyło, że nagle Ukraińcy by wyjechali, to wracamy do sytuacji sprzed 2 lat, kiedy to wynajmujący prosili się na najemców. Pewnie nie wróci cena najmu kawalerki 900zł w Krakowie (tak było 2 lata temu), ale powrót do 1500-1800 byłby realny. Jednak póki wojna się nie skończy, na co się niestety nie zanosi, to można jechać na ukraińskim wózku i udawać że nieruchomości będą drożały. Kredyt 2% pewnie też trochę nakręci sprzedaż wbrew ekonomii.
Kilkaset lat temu to niektórzy mieszkali w jaskiniach czy szałasach. Jakie kuchnie i łazienki?
Dzień dobry, a jak wygląda sytuacja z opłacalnością budowy domu w obecnych czasów. Pod kątem Cen materiałów budowlanych. Pytam o dom szkieletowy, jak i murowany.
Jaką opłacalnością? Chcesz wynajmować dom, na pokoje, na flipa?
@@DanielDaniel-ok3tk wybudowanie dla siebie, aby w nim zamieszkać.
@@naug7950 Więc skoro chcesz tam mieszkać to o jakiej Ty opłacalności mówisz? :) Będziesz tam mieszkał a nie zarabiał na nim.
@@DanielDaniel-ok3tkmylisz pojęcie opłacalności z inwestycją.
@@moca9618 nie, nie mylę. Ludzie nie wiedzą co to inwestycja ;) Gościu sam nie wie o co mu chodzi ;P Tu nie ma żadnej opłacalności. Może sobie porównać do wynajmu co nie zmienia tu niczego. Są plusy i minusy jednej i drugiej strony. Mieszkać gdzieś trzeba i nie ma to nic wspólnego z opłacalnością;P
Przy postepującej automatyzacji na pewno powstaną maszyny budujące domy od 0 pod klucz.
Ciekawy odcinek, Panowie przekazali kilka interesujących informacji, przydatnych wskazówek i porad👍🙂❤👏🙏🙄🤔😊
Moim zdaniem mieszkania i domy dużo nie stanieja
Dziękujemy 🤝
Dlaczego istotne żeby domy były oddane przed 1995?
Podbijam, również to przykuło moją uwagę.
Każdy z nich w jakiejś formie zarabia na rynku nieruchomości i żaden nie powie nigdy że mieszkania stanieją czy że będzie kryzys na rynku nieruchomości. To tak jak by się posłuchać Pisu przed wyborami że nie będzie kryzysu gospodarczego. Pozdrawiam
Jak to jest możliwe że ułamek nieruchomości jest na kredyt. Mam 40 lat mnóstwo znajomych i nikt nie ma mieszkania za gotówkę. Ani znajomi znajomych... Jak to działa?
Może warto pomyśleć o zmianie znajomych ;)
@@jacekjakubiuk9192 Jacek ja wiem o co ci chodzi, ale mówię co widzę. Nie mam dostępu do bananów z kasą i mało kto ma. Jakbym wiedział 25 lat temu że nie będą bogaci to może... Jednak ważniejsze od cynizmu finansowego było i jest dla mnie to czy są spoko czy nie ;)
@@saqmd oczywiście żartuję hehehe ;)
Warto wspomnieć że te domu za 2 tys zł nie sa warte tych 2tys zł bo są to ruiny wymagające kilkuset tysięcy nakładu na remonty.
Do tego jest to słaba lokalizacja, co ci po domu w Bondarach pod granicą. Co tam będziesz robić.
Co z tego, że kupię dom w cenie 2k/m², jak to jest ruina i trzeba włożyć jeszcze 2x tyle, żeby się nadawał do mieszkania?
Nie budujesz tyle, ile chcesz… budujesz tyle mieszkań, ile kupują od ciebie obywatele… PiS zaczął rozgrzewać gospodarkę w 2019 r., drukując puste pieniądze. Deweloperzy są również zainteresowani wzrostem cen. Tutaj są po stronie PiS.
"Jeśli ktoś miał kiedyś Żabkę, to już raczej nie ma Żabki". Nie podejmę się spekulacji czy faktycznie liczba lokali komercyjnych spadnie, ale patrząc na tę sieć - w trakcie ostatniej dekady liczba sklepów rośnie (i to dość szybko). 2010r. - 2350 placówek, 2015 - 4200, obecnie - 9430.
Panowie jesteście championami taniego pieniądza od 2000 roku .Dzisiaj już się skończył tani pieniądz i podwyżki będą .A bańka na nieruchomościach w Polsce już pękła w 2023 tylko ze jest to proces powolny trwa 5 lat . I wojna trwa i będzie długo jak w Syrii inflacja potrwa do 2025 roku .Nie wspomnę o bankructwach i traceniu pracy .Po wyborach obojętnie kto wygra % do góry .Czas pokaże wkroce życie zrewiduje . Polska płaci samego % z długu który ma. Dzienie $ 45 mln sam procent .
Wg GUS w Polsce brakuje 1.5mln mieszkań a 1.8mln stoi puste 😂 gdyby ulatwic prawo najmu z większą ochrona własności bo obecne prawo jest kurizalne i sprzyja nadużyciom moze wtedy polowa z tych pustostanów zasilila by rynek najmu co wtedy z cenami ? Czy majac ta wiedze panstwo pobudzajac wzrosty nie tworzy przypadkiem "bumbla"?😂
Pan mówił, że ceny będą rosnąć...Tylko, że to było brane jako przepowiednia z dupy. Ceny się obroniły bo zamknięto gospodarkę, a co za tym idzie zamrożono możliwość budowy nowych nieruchomości. Ponadto po wyhamowaniu sektora banki poprzez podniesienie oprocentowania na kredytach zaczęły znacznie mniej kredytów udzielać, a to spowodowało kolejne zmniejszenie podaży. I później wszedł kryzys mieszkaniowy z powodu przyjazdu miliona ukraińców, którzy wykupili albo wynajęli mieszkania na pniu.
Szczerze? Gdyby nie nieudolna polityka rządu i zgnojenie gospodarki to dziś pan byłby w innej pozycji. Pan niczego nie przewidział, to był hazard i niebywałe szczęście.
Ten pan po prawej koloryzuje troche mowiac ze teraz żabki wyglądają jak markery. Nagina fakty do teorii zamiast tworzyc teorie opierając sie na faktach
To jest po części zaleta żabki, jest mała. Nie muszę po niej chodzić godzinę.
Dlaczego operator ucina głowy?
W którym momencie?
propsy
Demografia i jakoś życia w Polsce zatem jej atrakcyjność dla imigrantów zdecyduje o wszystkim w długim terminie.
Demografia jedna z najgorszych na Świecie a jakość życia jedna z najgorszych i najdroższych w UE. Przyjadą i wyjadą emigranci i tak w kółko. Polska przez najbliższe dekady nie będzie krajem docelowym dla większości emigrantów.
W Brzegu Dolnym koło Wrocławia cena za metr w 2022 5500 zł w 2023 8500 zł u tego samego dewelopera i schodzą na pniu
Nie ma to jak trzech lubelaków spotka się przy dzbanku wody XD
😂
Fajna dyskusja.Ale Daniel wygrał debatę
Polacy boją się kredytów xD to pokazuje jak małe ma pojęcie lub gra bo ma taki sam interes co deweloperzy czyli gadać że taniej już nie będzie
Ja wyciągam z bankomatu zawsze nowiuśkie banknoty ;)
Prosze nie zapominać o demografii za kilka lat więcej mieszkań będzię szybciej sie zwiekszac niż ludzi.
Kiedy Siwiec pójdzie do logopedy? Zjada te słowa jak otyła osoba burgery w Maku. Komentarz nie na temat. Ale musiałem.
za dniowke siwca bralbys jego jaja do pyska i sie oblizywal
Bardzo dobra dyskusja.
🚀🚀
usmaria ... co z tego, że może DS ma wazne rzeczy do powiedzenia, jak mówi tak niechlujnie?
Czemu prowadzący nie nazywa się Daniel? 😅
Fajna debata! 😉
Polscy inwestorzy lubią nieruchomości. A co z giełdą?
,,Bezpieczny,, kredyt 2%? Nie ma czegoś takiego jak bezpieczny kredyt!
Daniel + I dla wszystkiech +
ludzie sami kręcą tę bańkę a pomaga im ekipa ze stolicy xd,polak to taki gatunek ,który nic nie widział ,jeżdzi rowerem z 1 komunii,objada sie mielonym i schabowym a nawet nosi nokie 6310i,autentycznie ostatnio spotkałem takiego a chłop ma hotel na własnośc i kilka biznesów xd,patrzyłem i nie mogłem uwierzyć xd,dlatego nie ma tych spadków,jedyna nadzieja w Rostowskim i Tusku
Moja mama też zainwestowała w mheszkania kawalerki wynajęła Paniom i dzięki temu teraz leżę sobje w Dubaju i słucham tych bogaczy co chcą doić biednych Polaków to gnidy
Ciekawa rozmowa, warto posłuchać obu Danielów :)
Dziękujemy :)
Auuu🎉
Mnie denerwuje ten wydźwięk jaki stoi u podstaw wszystkich wypowiedzi, a mianowicie ta norma ze nieruchomości kupuje sie na kredyt. To normalne, ze wszyscy musicie sie na 30 lat zapozyczyc w lichwiarsko dzialajacych polskich bankach bo was zwyczajnie nie stać. Polskie realia sa takie, ze ciezko 30 latkom uzbierac nawet na wklad wlasny. I to nie jest normalne. W innych krajach zarabia sie duzo godniej i nie dajcie sobie wmowic ze kredyt jest ok, ze to normalne, ze jakos to bedzie. Nie nie bedzie. Nie wiadomo co bedzie jutro czy za tydzien a co dopiero za 10 czy 20 lat. Jak historia pokazuje kredyt w polsce wielu ludziom wyszedl bokiem mam tu na mysli frankowe kredyty czy zmienna stope. Dom czy mieszkanie to nie jest inwestycja. To jest koszt na ktory procz raty trzeba łożyć caly czas. Remonty, czynsze, podatki i inne kolejne oplaty, ktore wejda. Nie moge sluchac tego Siwca w szczegolnosci. Naganiacz jak Midel... Uwazajcie na tych wszystkich ludzi to sa jutubowe produkty, które maja Wami manipulowac
Komu ten kredyt wyszedł bokiem? Niestety, ale w ostatnich latach nasz chory system wynagradza kredytowanie się ponad stan i życie ponad stan. Społeczeństwo się na to złoży. Kredyty frankowe? Zaraz zostaną unieważnione i te osoby otrzymają mieszkania za ułamek ceny. Kredyty zmienne? Nawet jak ktoś ma oprocentowanie 8,5% to gdy skorzysta z wakacji kredytowych to w skali roku jest poniżej 6% przy inflacji 15%. Jeżeli zarabia za mało to korzysta z dodatkowego wsparcia kredytobiorców, a jak faktycznie zachował się już skrajnie nieodpowiedzialnie to sprzedaje za wyższą cenę niż kupił. Tak oto ciężki los mają Ci kredytobiorcy. Zgadzam się tylko z jednym. To nie jest normalne, że człowiek pracujacy kilka lat nie jest w stanie odłożyć na wkład własny, ale do tego doprowadziliśmy naszym systemem podatkowym który najbardziej karze pracę samą w sobie.
@@tevez-1687 to o czym piszesz zgadza sie ale na papierze. Franko uniewaznione tak gadaja od paru lat ale bank nigdy nie przegrywa ;) jak zostana uniewaznione to zwracam honor. Po wyborach uniewaznianie stanie w miejscu. To ze sa wakacje kredytowe i % spadaja, ze suma sumarum kto wzial tp wygrał to wszystko tez sie zgadza ale jednak rata urosla, a pensja nie i nie wiem czy ktos bierze pod uwage, ze moze starcic prace? Jakis wzrost bezrobocia? Kazdy jest tak pewny tego swojego miejsca w pracy, ze sie wlasnie kredytuje na potęgę. Nie wspomne o ryzyku kolejnych podwyzek stóp procentowych. Przeszkadza mi to naganianie zewsząd. W radiu reklamy kupuj bo już nie bedzie. Wczoraj napisalem do dewelopera na ich przegladarkowym czacie i byla godzina okolo 22:20 i odpisał w jednej chwili :D i "tak tak tak oczywiście panie kliencie" tylko cena z kosmosu ;). Ten dew to jwc.pl. ogolnie od lat jak nie dekad zrobiono z mieszkań marchewke na kiju. Zarobki nie idą w parze. Młodzi boja sie miec dzieci czy planowac kolejne bo nie maja gdzie albo maja za malo powierzchni. Wszystko jest zbyt drogie lub zarabiają za mało. Czesty obrazek to zarobiona mama z 40ka na karku i juz slabo widzacy łysiejcy 45 letni tata z aj ti ale jeszcze czapeczka z prostym daszkiem na glowie i wsunięte pod nią uszy zeby czuc sie jak 25 latek... No nie działa to tak jak powinno i uważam, że Polacy sa oszukiwani i tyle.
@@adacho2190 sami sobie to zgotowaliśmy. Wcale nie wycofuję się z tego, że to kredytobiorcy zyskują (o ile są w stanie domknąć miesięczny budżet, a jest to zdecydowana większość). Przeciętny człowiek nie ma możliwości odłożenia na zakup bez kredytu. Skumulowana inflacja za ten, ubiegły i przyszły rok to ponad 40%. Może nie wszystkim od razu pensja rośnie, ale w tych warunkach w końcu wzrośnie każdemu (popatrz %rośnie minimalna). Jak nie to zmieni pracę. Doprowadziliśmy do sytuacji, że każdy chce inwestować w nieruchomości i jest to rynek spekulacyjny. Tu jest problem. Wszyscy chcą mieć dochód pasywny, zabezpieczyć się na starość, albo ustawić swoje dzieci jeszcze zanim przyjdą na świat. I tak młody człowiek konkuruje na rynku zakupów z lekarzem z 20letnim doświadczeniem który kupił już po 1 dzieciom, ale w sumie ratę spłaca najemca to kupi kolejne. Facet który miał duży biznes i dostał dotację od Państwa nie ma pomysłu co z tym zrobić to kupuje kilka mieszkań i nawet ich nie wykańcza! Osoba która kupiła np. 4 lata temu i sprzedlaa 2 lata temu w tym czasie zarobiła na samej transakcji więcej niż kierownik budowy otrzymał pensji za pracę w tym okresie. Wrzucamy kolejne miliardy w system finansowy, które końcu mają swoje ujście właśnie na rynku nieruchomości.
@@tevez-1687 wszystko sie zgadza. Jestem tylko za tym by panstwo sie nie wpieprzalo w rynek. To by byla jedna dobra polowa. Kogo nie byloby stac znaczy, ze za slavo zarabia ;) ale tu znowu panstwo mogloby obnizyc chociaz oplaty za prowadzenie dzialalnosci czy obnizyc podatki. Ale byłby chyba za duzy boom w PL. Tania siła ma zostac biedna i slaba tak by z wywieszonym jęzorem i lina na 30 lat na szyi, chciala/ musiala ganiac zawsze i wszędzie.
Nie możesz słuchać ale jak na razie to od lat mają rację. Kto kupił na kredyt (nie koniecznie pod korek) czy nie ten zyskał. Nowe nieruchomości nominalnie będą droższe w dużych miastach.
🔥🔥
Żadnego krachu na nieruchomościach nie będzie. Mamy inflację 17%! I nie zniknie za rok ani za 2lata.
Ogarnij się, odczyt za poprzedni miesiąc wynosił 13%, inflacja szybciej spadnie niż myślisz
Wszelkie przewidywania wskazują na 2025, więc w średnim terminie owszem zniknie. Tylko prognoza spadku siły nabywczej złotówki 2022-2025 to -48%, ale mówić o tym to niedobra jest.
Nominalnie owszem może być tak że idzie w górę ale teraz policz sobie za średnią pensję
@@Wywalonejaja123 zesra sie
ludzie co wy z tą inflacją? 17% inflacji to ma koszyk GUS, to że coś drożeje nie znaczy że coś innego nie może spadać. Nieruchomości spadają bo nikt nie chce kupować gdy oprocentowanie kredytu 10 % więc paradoksalnie gdy jest inflacja to nieruchomości spadają a nie rosną.
#preppers
no fajnie fajnie
Daniel Siwiec mega wiedza, oparta doświadczeniem, dzięki za dobry materiał!
wyczuwam mocne wyparcie potencjalnej wojny
A wyczuwasz mocne wyparcie potencjalnego wybuchu superwulkanu lub uderzenia asteroidy? Albo wygranie wyborow przez Lewice? To wszystko potencjalnie sie moze zdarzyc
A z kim ta wojna ma być? :)
@@twojastara69ful Przecież gospodarcza lewica już rządzi.
@@twojastara69ful
"superwulkanu lub uderzenia asteroidy" - może jeszcze myszki miki z tasakiem o 1:30 ?
"wygranie wyborow przez Lewice" - w tym przypadku jest czas na reakcje, w razie w. nie bardzo
@@DanielDaniel-ok3tk nie wiem, też wyparłem 😬
2% tylko dla najuboższych faktycznie 2% ogółu. Głupota.
Od alkoholu bardzo puchnie twarz
Witam
Dzień dobry! Miłego oglądania :)
Daniel Siwiec to kot
Daniel ma rację.
Daniel wygrał debatę?
@@FinansowyPreppers Bezdyskusyjnie..... Mieszkania już odjechały teraz czas na zarobki. Na razie euro dolar spada to gdzie to zarobić jak stopy raczej rosną?
El Niño nas zaleje. Oby nie.
zgadzam sie z siwcem w 100%
Zgadzam się z Danielem 😂
ciag dalszy bzdur...hehe