Ciekawy przepis I wlasnie takie szukalam, robbie go chyba dzisiaj choc wykorzystam jutro. Mam juz gotowe pyszne platy pieczonej wolowiny. Dziekuje bardzo i zabieram sie za sos😘😅
Czy można użyć śliwek z octu do tego sosu? Mam dużą ilość tych śliwek i szukam zastosowania oprócz czerniny (do której dodanie tych śliwek i sosu z nich jest przepyszne)
Pani Tereso, sos kabul (nazwany od stolicy Afganistanu, gdzie jego kulinarne źródło) rzeczywiście został zapomniany, choć produkowany już był w XIX wieku i popularny wtedy w Wielkiej Brytanii, w Rosji i w naszej Kongresówce, to do wieku XXI nie dotrwał, wyparty przez ketchup. W 1966 roku przepis na kabul był publikowany w Przekroju w rubryce Jedno danie Jan Kalkowski i w ówczesnych książeczkach kucharskich, które rozchodziły się pod ladą. Sos wymieniony jest w książce: Lalka Bolesława Prusa, gdy w czasie II Wojny Brytyjsko-Afgańskiej (1878-1880) Kabul zostaje zdobyty, Ignacy Rzecki martwi się, że sos kabul zdrożeje. Świadczy to o tym, że był lubiany, bo mocno pomidorowy z dodatkiem powideł, octu i przypraw. Co ciekawe, w Afganistanie ten sos przyprawiany jest kuminem, kardamonem, kolendrą (ziarna) i kurkumą (narodowe afgańskie danie to ryż z tym sosem: Kabuli Palaw), a w Europie otrzymał zupełnie inne przyprawy: imbir, cynamon, goździki, gałka muszkatołowa (pewnie za sprawą trudności w dostępie do wielu przypraw ponad sto lat temu). Dla zainteresowanych podaję przepis sprzed lat (ten europejski): Zagotować 250 ml octu spirytusowego ze 100 g cukru, po łyżeczce cynamonu, gałki muszkatołowej, papryki w proszku (można słodką z ostrą), imbiru i pieprzu, oraz kilka listków laurowych i kilka goździków. Po zagotowaniu wystudzić i wyjąć listki oraz goździki. Osobno udusić 1 kg pomidorów krojonych (bez dodatku wody), po chwili dodać 200 g pokrojonej cebuli i dusić dalej do miękkości. Przetrzeć przez sito (dzisiaj powiedzielibyśmy: zmiksować blenderem). Połączyć pomidory z wystudzonym octem, dodać 2 - 3 łyżki powideł i sól do smaku. Gotować godzinę lub dłużej do uzyskania gęstości sosu, miesząc od czasu do czasu. Można zapakować do słoiczków, pasteryzować, przechowywać przez rok w chłodzie. Pozdrawiam miłośników sosów!
Nie wiem skąd taki pomysł? W szklance miałem sok jabłkowy. Jeżeli film z przepisem na sos powoduje u Pani chęć napicia się to proszę nie ulegać tej pokusie.
Cóż za protekcjonalny komentarz 🤦 W wolnym kraju można "propagować" co się chce a od Pani zależy co Pani z tym zrobi. Morały zachęcałabym zostawić dla siebie
Super pyszny sos
Bardzo dziękuje i pozdrawiam
Ciekawy przepis I wlasnie takie szukalam, robbie go chyba dzisiaj choc wykorzystam jutro. Mam juz gotowe pyszne platy pieczonej wolowiny. Dziekuje bardzo i zabieram sie za sos😘😅
Bardzo mi miło. Pozdrawiam serdecznie
Ciekawy przepis!😘😋👍👌💕😍👏
Dziękuje i pozdrawiam :)
@@grzegorzcaputa 😘
Czy ten sos można zawekować na pożniejszy czas i ile miesiecy można przechowywać
można, w chłodnym miejscu wytrzyma kilka miesięcy
👍
👍
Czy świeże śliwki można zamienić na suszone ? Jeżeli tak to jaką ilość tych śliwek użyć?
Nie w tym przypadku
Biorę się do roboty bo stek wjedzie na kolacje jak złoto :) a może coś z kuchni azjatyckiej ?
Paweł Szkodzio a jakie dania? Drób? Wieprzowina? Coś z owoców morza?
@@grzegorzcaputa Wieprzowinka 😄👍
@@paweszkodzio6826 To mam jeden pomysł :)
Czy można użyć śliwek z octu do tego sosu? Mam dużą ilość tych śliwek i szukam zastosowania oprócz czerniny (do której dodanie tych śliwek i sosu z nich jest przepyszne)
Można próbować tylko ten sos będzie bardzo intensywny
Czy w tym sosie nie będzie skórek po śliwkach po rozgotowaniu?
Jak będą to bierzemy blender i ich nie ma
A co w takim wypadku z rozmarynem? Wyciągnąć czy blendowac z całością?
3:44 i chyba możemy go przechować kilka miesięcy w zawekowanym słoiku.. tak mi się wydaje
Tak, w zawekowanym :) ale bez wekowania kilka dni.
Chętnie skorzystam z takiego przepisu. Choć szukam przepisu na sos kabul , chyba już zapomniany .
Ten jest też bardzo smaczny.
Pani Tereso, sos kabul (nazwany od stolicy Afganistanu, gdzie jego kulinarne źródło) rzeczywiście został zapomniany, choć produkowany już był w XIX wieku i popularny wtedy w Wielkiej Brytanii, w Rosji i w naszej Kongresówce, to do wieku XXI nie dotrwał, wyparty przez ketchup. W 1966 roku przepis na kabul był publikowany w Przekroju w rubryce Jedno danie Jan Kalkowski i w ówczesnych książeczkach kucharskich, które rozchodziły się pod ladą. Sos wymieniony jest w książce: Lalka Bolesława Prusa, gdy w czasie II Wojny Brytyjsko-Afgańskiej (1878-1880) Kabul zostaje zdobyty, Ignacy Rzecki martwi się, że sos kabul zdrożeje. Świadczy to o tym, że był lubiany, bo mocno pomidorowy z dodatkiem powideł, octu i przypraw. Co ciekawe, w Afganistanie ten sos przyprawiany jest kuminem, kardamonem, kolendrą (ziarna) i kurkumą (narodowe afgańskie danie to ryż z tym sosem: Kabuli Palaw), a w Europie otrzymał zupełnie inne przyprawy: imbir, cynamon, goździki, gałka muszkatołowa (pewnie za sprawą trudności w dostępie do wielu przypraw ponad sto lat temu). Dla zainteresowanych podaję przepis sprzed lat (ten europejski): Zagotować 250 ml octu spirytusowego ze 100 g cukru, po łyżeczce cynamonu, gałki muszkatołowej, papryki w proszku (można słodką z ostrą), imbiru i pieprzu, oraz kilka listków laurowych i kilka goździków. Po zagotowaniu wystudzić i wyjąć listki oraz goździki. Osobno udusić 1 kg pomidorów krojonych (bez dodatku wody), po chwili dodać 200 g pokrojonej cebuli i dusić dalej do miękkości. Przetrzeć przez sito (dzisiaj powiedzielibyśmy: zmiksować blenderem). Połączyć pomidory z wystudzonym octem, dodać 2 - 3 łyżki powideł i sól do smaku. Gotować godzinę lub dłużej do uzyskania gęstości sosu, miesząc od czasu do czasu. Można zapakować do słoiczków, pasteryzować, przechowywać przez rok w chłodzie. Pozdrawiam miłośników sosów!
*mieszając, oczywiście, a nie "miesząc"😄
Ktoś na chyba ochotę sam na chlapniecie czegoś mocnego....piwko może pomóc w trawieniu...
😀
syn Joli popija piwko ????? - nie propaguje sie alkoholu
Nie wiem skąd taki pomysł? W szklance miałem sok jabłkowy. Jeżeli film z przepisem na sos powoduje u Pani chęć napicia się to proszę nie ulegać tej pokusie.
Dodam jeszcze, że to nie jest szklanka do piwa, tylko do koktajli.
Cóż za protekcjonalny komentarz 🤦
W wolnym kraju można "propagować" co się chce a od Pani zależy co Pani z tym zrobi. Morały zachęcałabym zostawić dla siebie
Głupoty też nie powinno się propagować 🤣