Zdecydowanie moja ulubiona epoka to dwudziestolecie międzywojenne. Polskie Wilno i Lwów. Czasy nie tak odległe, by trudno było je sobie wyobrazić... Czasy, w których żyła moja prababka i urodzili się dziadkowie. Czasy, gdy istniały jeszcze dworki i szlachta, gdy ostatnie godziny liczyła sobie wolna od komunizmu Polska (i Wileńszczyzna). Ostatnie chwile przed gehenną, która zapanuje wraz z wybuchem wojny. Tu akurat pięknie pasują Akuszerki i Stulecie Winnych, o których wspominasz, jak też wiele innych powieści historycznych (sagi Wioletty Sawickiej, Joanny Jax, Kasi Bulicz-Kasprzak). A ja polecam powieści historyczne z nieco wcześniejszych czasów Ewy Sobieniewskiej, jak też Idy Żmiejewskiej i Elżbiety Pytlarz. No nie da się od nich oderwać...
bardzo ciekawe zestawienie, ciekawie brzmi również polecenie Holewińskiego. Właśnie uświadomiłam sobie, że mało czytam powieści historycznych, głównie Sienkiewicz i Zofia Kossak, a przecież jest tyle ciekawych i wartościowych. Trzeba nadrobić. Nie mam jednej ulubionej epoki historycznej, ale gdybym mogła przenieść się w czasie, to przeniosłabym się do starożytnych Pompei, ale tak na ok 10 lat przed wybuchem Wezuwiusza. Chciałabym zobaczyć w tym czasie piękno śródziemnomorskiej przyrody, poczuć zapach powietrza, poznać ludzi i ich zwyczaje, dowiedzieć się, jak żyli, jakie ich problemy nurtowały, ect. Jest taka książka (i był na jej podstawie zrobiony teatr telewizji) pt. "Małgosia kontra Małgosia". Ten motyw przenosin w czasie zawsze mnie fascynował, chciałabym znaleźć jakąś swoją Poppeę z Pompei🙂
Uwielbiam średniowiecze. Poznawanie tej epoki jest jak zanurzenie się w kosmosie. Zaskakuje, zadziwia, zachwyca. Im lepiej poznaje się tę epokę, tym lepiej widać, ile fałszywych mitów jej towarzyszy. Jedna epoka, a tyle skrajności!
Zabrzmię jak straszny kujon, ALE gdy miałam 8 lat przeczytałam po raz pierwszy „Quo Vadis”. Oczywiście, nie wszystko zrozumiałam, niektóre słowa były dla mnie tajemnicą. Nie zmienia to faktu, że zakochałam się w starożytnym Rzymie. Ach, żeby chociaż raz być gościem na takiej uczcie u cesarza (bo raczej niewolnikiem nie chciałabym być). Jestem weganką więc jedzenie języków łabędzi odpada, ale byłabym bardzo otwarta na wino i program artystyczny. Leżałabym, jadła, piła, a ktoś by mnie wachlował. Muszę też dodać, że po lekturze tej powieści byłam na poważnie zakochana w Petroniuszu. Wyobrażam sobie starożytność jako bardzo stymulującą epokę, kiedy można było podyskutować z najważniejszymi filozofami, obserwować rozwój medycyny i astrologii. Tylko pod warunkiem, że było się bogatym panem, a nie biedakiem, niewolnikiem czy (zawsze mamy pod górkę!) kobietą.
Moim ulubionym okresem w historii jest zdecydowanie przełom XIX i XX wieku, czyli czas nazywany Młodą Polską. Wydaje mi się szczególnie bliski. Bardzo odnajduję się w motywach ówczesnej literatury i sztuki. Mam wrażenie, że oddają one to, co i ja mam w głowie. Połączenie romantycznego zachwytu naturą i uczuciowości przeplecione dekadentyzmem, utratą wartości związaną z sytuacją polityczną skłania i mnie do wielu przemyśleń. A mój zachwyt Młodą Polską zaczął się już w liceum po przeczytaniu "Wesela" Wyspiańskiego, do którego wracam do tej pory (uwielbiam symbolizm) oraz młodopolskiej poezji. Bardzo chętnie przeczytałabym powieść historyczną umieszczaną w tym okresie.
Ależ przepyszny temat na tapet! Polskie powieści historyczne! :-))) Dziękuję Olgo :-))) PS. Twórczość Jacka Komudy to coś pięknego, chociaż ja dzięki Ogniem i Mieczem jestem kim jestem. To moja ukochana książka na zawsze.
Swietny odcinek!!! Dzieki serdeczne! Doceniam obecność żelaznych klasyków, bez których takie zestawienie nie miałoby sensu, jak i pozycji nieoczywistych, lecz świetnych ("Turniej cieni", Witkacy, Helak). Bardzo dobrze też, że mowisz o Mackiewiczu! "Droga donikąd" jest znakomita i przejmująca. Pytałaś, co można dodać do listy: "Nadberezyńców" Floriana Czarnyszewicza, powieści Hanny Malewskiej, Antoniego Gołubiewa i Zofii Kossak. Dzięki za bardzo wartościowy materiał!💪
"A potem już tylko mgła" to coś dla mnie. Powieści historyczne to mój ulubiony gatunek literacki i książki historyczne. Kocham historię. Najchętniej sięgam po powieści osadzone w starożytności, średniowieczu, renesansie, belle epoque, oświecenie, czasy regencji i wiktoriańskie. W zasadzie każda epoka. Po prostu kocham historię. Zacne tytuły a do listy dodam: 1. Dorota Pająk-Puda "Matka Jagiellonów", "Dzieci Jagiellonów", "Sonka. Ostatnia żona Jagiełły", "Złota królowa. Elżbieta Łokietkówna", "Anna 1410. Piastówna na jagiellońskim tronie". 2. Renata Czarnecka i np. "Ja, królowa. Bona Sforza d'Aragona.", "Księżna Mediolanu. Dzieje Izabeli Aragońskiej, matki królowej Bony", "Barbara i król. Historia ostatniej miłości Zygmunta Augusta". 3. Magdalena Niedźwiedzka i "Anna Jagiellonka. Zmierzch Jagiellonów", "Barbara Radziwiłłówna. Zmierzch Jagiellonów". 4. Ewa Kassala i starożytność/czasy biblijne "Królowa Saby", "Hatszepsut", "Boska Nefretete", "Maria Magdalena", "Semiramida" 5. Anna Brzezińska "Woda na sicie", "Córki Wawelu", "Zmierzch świata rycerzy". 6. Marcin Sindera "Wróżda", "Żmij", "Pożoga". 7. Antoni Gołubiew i jego cykl o Bolesławie Chrobrym.
Halo Olgo tu Edyta Sawicka. Ja dorzucam jeszcze Sławę i chwałę Iwaszkiewicza - taka epopeja na moje potrzeby, a co do epoki to ja kocham XIX wiek zarówno Pozytywizm jak i Młodą Polskę za secesję i styl zakopiański w sztuce jak i wielkie nazwiska literackie z moim ukochanym Żeromskim na czele wchodząc delikatnie w wiek XX, a więc stawiam na kulturę...z książką - książkami na piedestale😊
Czyli tak, po pierwsze moja alternatywna lista polskich powieści historycznych, podwójnie bo i autorów polskich i z historią Polski. I postarałem się nie zdublować żadnego autora, o którym mówiłaś. A nuż skłonię Cię do poczytania i nagrania kolejnej listy. 1. Eustachy Rylski "Warunek" - okres napoleoński gorzko, pięknie, refleksyjnie i napisane takim językiem, z taką melodią i tak pięknie, że to musi być numer jeden. 2. Józef Hen "Królewskie sny" - powieściowa wersja niezapomnianego serialu z Gustawem Holoubkiem w roli Jagiełły. 3. Stanisław Rembek "W polu" - nazywane polskim "Na zachodzie bez zmian". Lektura obowiązkowa. 4. Teodor Parnicki "Srebrne orły" - mistrz powieści historycznych. 5. Kazimierz Korkozowicz "Przyłbice i kaptury" - kto nie widział świetnego serialu o wojnie wywiadów przez bitwą pod Grunwaldem, ten chociaż niech przeczyta powieść. 6. Karol Bunsch "Rok tysięczny" - jeśli wybrać jeden tom z cyklu piastowskiego, to może akurat trzeci. Tematyka oczywista. 7. Zbigniew Nienacki "Dagome iudex" - trzytomowe dzieło o początkach państwa polskiego spod pióra autora Pana Samochodzika. Tylko dla dorosłych. 8. Jarosław Iwaszkiewicz "Czerwone tarcze" - powieść osnuta na biografii Henryka Sandomierskiego. Czyli piastowski książę pokazany kunsztem wielkiego polskiego pisarza. 9. Waldemar Łysiak "Kolebka" - debiut autora, rewelacyjnie napisana powieść z czasów napoleońskich. 10. Tomasz Łysiak "Cytadela" - syn Waldemara i najlepiej wydana z polskich powieści historycznych, majstersztyk edytorski, np. z gazetami czy ogłoszeniami wkładanymi między kartki książki. 11. Jacek Komuda "Diabeł Łańcucki" - najlepsza powieść wielkiego miłośnika i znawcy sarmackiej polski siedemnastowiecznej. 12. Szczepan Twardoch "Wieczny Grunwald" - jedno z najlepszych współczesnych piór polskich w próbie powieści historycznej w stylu nawiązującym do niezapomnianego Teodora Parnickiego. Jeśli czegoś z tej listy nie znasz to zabieraj się w literacką podróż od razu. A po drugie konkursowo: najlepsza epoka powieściowa to czasy napoleońskie. Ileż można z tego wyciągnąć opowieści, dramatów, pokręconych losów, pięknych i tragicznych. A jest to już czas zapisany w ogromie dokumentów, pamiętników, listów, ukazujących ten okres tak, że można poczuć się jakby się w nim żyło. Można zawitać tam i w opracowaniach historycznych i w powieściach i w pamiętnikach i to na takim poziomie immersji, że trudno o większy. No i co to były za czasy. Idee, święte szaleństwa, epokowe wojny, piękno i koszmar bitew, odwaga i tragizm. Galeria niezwykłych postaci. Polski zryw niepodległościowy z jedną z największych epok historycznych w dziejach świata. To jeden z tych momentów gdy największa historia splątała się z naszą.
Wybieram zdecydowanie starożytność, a ściśle rzecz biorąc starożytny Rzym, jako swoją ulubioną epokę i ulubione miejsce, w które chciałbym się przenieść. Nie chodzi o chodzenie w todze, uwodzenie Kleopatry czy możliwość skosztowania magicznego napoju Gallów, żeby poczuć się jak Asterix i Obelix. Istotą rzeczy jest to, że to właśnie w starożytnym Rzymie ukuto fundamenty europejskiej cywilizacji. Prawo, kulturę, system polityczny i organizację państwa. Dla mnie osobiście najwybitniejszą polską powieścią historyczną są "Srebrne orły" Teodora Parnickiego. Wydana w 1944 roku w Jerozolimie, książka ta jest chyba najlepszym studium powieściowym o początkach polskiej państwowości. "Mogło było być tak właśnie" - oto moja refleksja po przeczytaniu tej wspaniałej powieści! 😀 Pozdrawiam! 🤗
Autor całą książkę popisuje się swoją Erudycją ,wykorzystując do tego niejako jeszcze szokujące w tamtych realiach(lata czterdzieste)tezy o jedności kulturowej pangermańskiej Europy Ottonów, zawłaszczając na poczet jej dorobku kulturalnego dziedzictwo Rzymu ,stawiając samemu sobie panegiryk na grobach milionów rodaków.
Moją ulubioną epoką historyczną jest starożytny Egipt. Tamtejszą cywilizację uważam za najwybitniejszą w historii. To im zawdzięczamy znaczący rozwój pisma, wynalezienie papirusu, zegara słonecznego i techniki balsamowania zwłok. Wzbogacili i ulepszyli praktycznie każdą dziedzinę nauki, co okazywało się kamieniami milowymi w rozwoju cywilizacyjnym. Najistotniejszą rzeczą są oczywiście piramidy, które od tysięcy wzbudzają zachwyt.
Czytam właśnie sagę kaszubską Darii Kaszubowskiej, rewelacja, nie można się oderwać. Dużo historii Kaszub, niezwykli bohaterowie, piękne opisy przyrody.
Jak tylko zobaczyłam tytuł odcinka to od razu pomyślałam o "Turnieju Cieni", piszę to poraz kolejny - uwielbiam tę powieść i zachęcam innych do jej przeczytania. Zaintrygowała mnie "A potem już tylko mgła?" Czy jej bohater jest podobny do Adama Gurowskiego z wczesniej wymienionej książki? Co do czytania powieści historycznych mam podobny nawyk by sprawdzać i doczytywać informacje. W najbliższych planach czytelniczych mam "Drogę do nikąd", ale najpierw muszę opuścić moją ulubioną epokę czyli tajemnicze i fascynujace średniowiecze, bo właśnie przemierzam Paryż w "Katedrze Marii Panny..."
Ach! Hugo! 😍😍😍 co do "Turnieju..." to jest hit! FENOMENALNA powieść! U Holewińskiego jest nieco inaczej, atmosferą jest inna, a bohaterów teraz trudno mi porównać, bo szczegółów nie pamiętam od Cherezińkiej 😬
@@WielkiBuk W "Turnieju Cieni" Adam Gurowski jest antybohaterem, najpierw walczy w powstawaniu listopadowym, a później zostaje zdrajcą, niespecjalnie go lubię, ale jest interesującą postacią. Za to uwielbiam Rufina Piotrowskiego, za jego niezłomne dążenie do wolności i oczywiście Jana Prospera Witkiewicza, najbardziej tajemniczego bohatera powieści. Polecam zajrzeć do książki ponownie. Ja mam kilka takich swoich ulubionych fragmentów, które od czasu do czasu poczytuję.
Aaaa! Już pamiętam! To tutaj też jest antybohater, ale z tego co o nim wiadomo, to nie tego typu - on po prostu jest szpionem, który podaje się za kogoś innego 😊 A co do nazwisk, to ja w ogóle nie pamiętam żadnych, więc zawsze mam w notatkach, ale na żywca nigdy nie skojarzę (no chyba, że takie oczywiste) 😬
Lubię ten gatunek.Lubie historię .Bardzo lubię Legion Cherezińskiej.Czytam chętnie Cherezińską .Znam wszystkie książki z serii Stulecie Winnych.Nad Zbruczem znam.
Skoro już paďł tytuł "Stara baśń", to polecam również Hrabinę Cosel tego samego autora :) Dziękuję za to zestawienie - na pewno wykorzystam podpowiedzi tytułów!
Obowiązkowo dorzucam Sagę Kaszubską od Darii Kaszubowskiej! Pochłonęłam i czekam na kolejne tomy. Do tego Sekretne schronisko, Agnieszka Olszanowska. I jeszcze Psy Pana Marcina Świątkowskiego, bo choć to Wojna Trzydziestoletnia bez roli Polaków stricte, to jednak niesamowite połączenia historii i elementów fantastycznych, czuć pasję autora do historii.
Moją ulubioną epoką historyczną jest Oświecenie, chętnie przeniosłabym się do tej epoki - wieku rozumu, czasów rozkwitu nauki, kultury, szkolnictwa. Chciałabym się znaleźć na salonach wybitnych osób tych czasów, ale niekoniecznie chodzi mi o dwór Stanisława Augusta z jego słynnymi obiadami czwartkowymi. (W tych spotkaniach podobno kobiety nie mogły uczestniczyć!). Myślę raczej o salonie którejś z ówczesnych sawantek, wykształconych, mądrych kobiet skupiających wokół siebie grono podobnie myślących osób - może byłby to salon Izabeli z Flemmingów Czartoryskiej - pisarki, mecenaski sztuki, kolekcjonerki pamiątek historycznych. Ubrana w piękną, długą do kostek suknię z drukowanego jedwabiu, ozdobioną koronkami i kokardą z tafty, uczesana w wymyślną fryzurę z wysoko upiętymi lokami siedziałabym w Świątyni Sybilli w Puławach i wachlując się zrobionym z kości słoniowej wachlarzem, prowadziłabym uczone dysputy z Izabelą albo czytała świeżo wydane bajki Krasickiego ... 😉
Już lubię Twoją mamę 😄❤ Ja nie mam ulubionej epoki każda jeśli jest przedstawiona w danym dziele ciekawie i ujmująco może być fascynująca. PS: też sprawdzam ile fikcji , a ile prawdy jest przedstawione w powieściach .
Moją ulubioną epoką są lata 30 XX wieku, w tym okresie zaczęły przełamywać się granice społeczne, powstał styl art deco, jazz był słuchany przez wszystkich i głównym mottem było "carpe diem".
Cześć Olga. Ba jak wiadomo pani jest po bani. Ja od siebie polecam wszystko co napisał Józef Mackiewicz i Karol Zbyszewski Niemcewicz od Przodu i z tyłu.
Moją wielką miłością jest Starożytność. Czasy tak odległe, niezbadane i tajemnicze, że graniczące z rzeczywistością. Stanowiące podstawę mitów i legend. Starożytny Egipt - Kleopatra, mumie i piramidy. Królestwo Słońca, Śmierci i Piasku. Rzym - krwawe rządy, zachwycające budowle, rozpusta, ale też wielcy myśliciele, ojcowie filozofii, podobnie jak w gorącej, czczącej cały panteon bogów Grecji. Do tego te bardziej „barbarzyńskie" ludy. Celtowie, Hunowie, Germanie, Słowianie. Z tak bogatymi wierzeniami, tradycjami, własną tożsamością dopiero kształtowanej państwowości. Najbardziej chyba w tym urzeka mnie właśnie próba wytłumaczenia przez nich zjawisk i wydarzeń. Chociaż tak odległe, każda kultura czciła słońce, ziemię, miała Boga piorunów i miłości. Potrafili stawiać budowle, które nawet teraz, z postępem techniki, wydają się nie do powtórzenia. Niesamowicie fascynujące i zachwycające wydaje mi się, że możemy teraz wejść do piramidy, dotknąć kolumn Forum Romanum i obcować z cząstką historii o tysiącach lat.
Ja już chyba o tym pisałem, ale cóż. Musze powtórzyć, bo zmiana i sympatii nie zmieniłem 😅 mają ulubioną epoką jest starożytność, a zwłaszcza Starożytny Rzym, z naciskiem na 1 w.p.n.e i 1 w.n.e 😁 chyba był to najciekawszy okres kiedy to Republika przekształcała się w Cesarstwo, był to też czas krawych wewnętrznych konfliktów, jak i buntów niewolników czy też największej ekspansji Rzymu 😁 no i to także czas najwiekszych postaci takich jak Marek Krasus, Juliusz Cezar, Marek Antoniusz, Pompejusz, Oktawian August czy Neron lub Kaligula, no działo sie 😂😂
Każda epoka historyczna była fajna ale dla mnie jest naj lepsza epoka II wojny światowej a to dla tego że jak słyszałem sensację 20 wieku to byle wręczy tą epoką oczarowany pozdrawam
Za dużo słów: "właśnie", "sluchajcie", "wiecie"😢 Nie mogłam się skupić na treści. No! No to może następnym razem będzie mniej ......? (tych wstawek) Ale ogólnie dziękuję za polecenia
@@WielkiBuk "Chłopi" to raczej powieść społeczno-obyczajowa. Historia w niej zawarta nie stanowi dla autora zamkniętej przeszłości. Jestem bardzo ciekawa skąd tak dokładne określenie czasu akcji? Będę wdzięczna za podanie bibliografii.
Zdecydowanie społeczno-obyczajowa, pełna zgoda. 😊 co do czasu akcji, to jest on nieokreślony, ale kiedyś przy okazji ponownego zanurzenia się w lekturę w zeszłym roku, czytałam kilka tekstów w sieci (wybacz, że nie podam tu bibliografii, ale nie zapisałam wtedy linków) i tamta data zapadła mi jakoś w pamięć przy "Chlopach", ale mogę się faktycznie mylić, bo z datami to u mnie na bakier 😂 Więc, jeśli to nie jest powieść historyczna per se, to ma historyczny wydźwięk i znaczenie, dzięki wyjątkowemu tłu spoleczno- obyczajowo-kulturowemu. Dlatego pasowała mi do tego filmu i warto ją zawsze polecić. 😁 Serdeczności!
@@WielkiBuk W sieci jest dużo błędnych informacji. Musisz też pamiętać, że twoje filmiki oglądają uczniowie i potem na maturze nazywając "Chłopów" powieścią historyczną popełniają błąd rzeczowy. Ponadto przy takiej "definicji" powieści historycznej każdy utwór powstały w przeszłości byłby powieścią historyczną, np. "Lalka". Ważna jest zatem precyzja w wysławianiu się. I to dla dobra innych. Może i jestem czepialska, ale za bardzo lubię Ciebie i twoje filmiki żeby pominąć te nieścisłości.
Wszystko jest jasne Kochana ❤ na szczęście aż tak wielu uczniów mnie nie ogląda (to akurat wiem), a daty nie użyłam w filmie, tylko w naszej konwersacji, więc mam nadzieję, że szkody żadnej nie będzie 😊 Serdeczności ogromne!
W sensie DWIE lektury szkolne? Z tego co się orientuję? 🤣 Nie wiedzialam, ze "Turniej cieni" czy "Akuszerki" albo Holewiński to takie znane tytuły... To może podrzuć swoje w takim razie?
@@WielkiBuk Dobrze by było, gdybym "Turniej Cieni" stał się lekturą szkolną. Nie uczy się nas w szkole o Wielkiej Grze, a i polemika do XIX wiecznych powstań by się przydała.
Dwie to nie jest tak dużo, wybrałam je właśnie dlatego, że to książki doskonałe pod względem literackim i naprawdę warto je przeczytać i docenić po latach. 😊 A co do "Turnieju..." - TAK!
To co z tego że coś jest lekturą szkolną? Ja po latach wracam do Krzyżaków, których w szkole nie dałam rady przeczytać, a przede wszystkim ZROZUMIEĆ, tak jak może to zrozumieć dorosły człowiek!
Też bardzo cenię powroty do kanonu i do klasyki - pięknie się wraca, bo te książki dorastają z nami i za każdym razem można odkryć (i zrozumieć też) coś nowego 😊
Zdecydowanie moja ulubiona epoka to dwudziestolecie międzywojenne. Polskie Wilno i Lwów. Czasy nie tak odległe, by trudno było je sobie wyobrazić... Czasy, w których żyła moja prababka i urodzili się dziadkowie. Czasy, gdy istniały jeszcze dworki i szlachta, gdy ostatnie godziny liczyła sobie wolna od komunizmu Polska (i Wileńszczyzna). Ostatnie chwile przed gehenną, która zapanuje wraz z wybuchem wojny. Tu akurat pięknie pasują Akuszerki i Stulecie Winnych, o których wspominasz, jak też wiele innych powieści historycznych (sagi Wioletty Sawickiej, Joanny Jax, Kasi Bulicz-Kasprzak). A ja polecam powieści historyczne z nieco wcześniejszych czasów Ewy Sobieniewskiej, jak też Idy Żmiejewskiej i Elżbiety Pytlarz. No nie da się od nich oderwać...
To z całego serca polecam Ci Wiesława Helaka - zachwyci Cie, czuję w kościach ❤️
@@WielkiBuk dziękuję! Spróbuję.
bardzo ciekawe zestawienie, ciekawie brzmi również polecenie Holewińskiego. Właśnie uświadomiłam sobie, że mało czytam powieści historycznych, głównie Sienkiewicz i Zofia Kossak, a przecież jest tyle ciekawych i wartościowych. Trzeba nadrobić. Nie mam jednej ulubionej epoki historycznej, ale gdybym mogła przenieść się w czasie, to przeniosłabym się do starożytnych Pompei, ale tak na ok 10 lat przed wybuchem Wezuwiusza. Chciałabym zobaczyć w tym czasie piękno śródziemnomorskiej przyrody, poczuć zapach powietrza, poznać ludzi i ich zwyczaje, dowiedzieć się, jak żyli, jakie ich problemy nurtowały, ect. Jest taka książka (i był na jej podstawie zrobiony teatr telewizji) pt. "Małgosia kontra Małgosia". Ten motyw przenosin w czasie zawsze mnie fascynował, chciałabym znaleźć jakąś swoją Poppeę z Pompei🙂
Uwielbiam średniowiecze. Poznawanie tej epoki jest jak zanurzenie się w kosmosie. Zaskakuje, zadziwia, zachwyca. Im lepiej poznaje się tę epokę, tym lepiej widać, ile fałszywych mitów jej towarzyszy. Jedna epoka, a tyle skrajności!
Też tak uważam - w Średniowieczu można wynaleźć moc ciekawych faktów ❤️ to fascynująca epoka ❤️
Zabrzmię jak straszny kujon, ALE gdy miałam 8 lat przeczytałam po raz pierwszy „Quo Vadis”. Oczywiście, nie wszystko zrozumiałam, niektóre słowa były dla mnie tajemnicą. Nie zmienia to faktu, że zakochałam się w starożytnym Rzymie. Ach, żeby chociaż raz być gościem na takiej uczcie u cesarza (bo raczej niewolnikiem nie chciałabym być). Jestem weganką więc jedzenie języków łabędzi odpada, ale byłabym bardzo otwarta na wino i program artystyczny. Leżałabym, jadła, piła, a ktoś by mnie wachlował. Muszę też dodać, że po lekturze tej powieści byłam na poważnie zakochana w Petroniuszu. Wyobrażam sobie starożytność jako bardzo stymulującą epokę, kiedy można było podyskutować z najważniejszymi filozofami, obserwować rozwój medycyny i astrologii. Tylko pod warunkiem, że było się bogatym panem, a nie biedakiem, niewolnikiem czy (zawsze mamy pod górkę!) kobietą.
Moim ulubionym okresem w historii jest zdecydowanie przełom XIX i XX wieku, czyli czas nazywany Młodą Polską. Wydaje mi się szczególnie bliski. Bardzo odnajduję się w motywach ówczesnej literatury i sztuki. Mam wrażenie, że oddają one to, co i ja mam w głowie. Połączenie romantycznego zachwytu naturą i uczuciowości przeplecione dekadentyzmem, utratą wartości związaną z sytuacją polityczną skłania i mnie do wielu przemyśleń. A mój zachwyt Młodą Polską zaczął się już w liceum po przeczytaniu "Wesela" Wyspiańskiego, do którego wracam do tej pory (uwielbiam symbolizm) oraz młodopolskiej poezji. Bardzo chętnie przeczytałabym powieść historyczną umieszczaną w tym okresie.
Ależ przepyszny temat na tapet! Polskie powieści historyczne! :-))) Dziękuję Olgo :-)))
PS. Twórczość Jacka Komudy to coś pięknego, chociaż ja dzięki Ogniem i Mieczem jestem kim jestem. To moja ukochana książka na zawsze.
Swietny odcinek!!! Dzieki serdeczne! Doceniam obecność żelaznych klasyków, bez których takie zestawienie nie miałoby sensu, jak i pozycji nieoczywistych, lecz świetnych ("Turniej cieni", Witkacy, Helak). Bardzo dobrze też, że mowisz o Mackiewiczu! "Droga donikąd" jest znakomita i przejmująca. Pytałaś, co można dodać do listy: "Nadberezyńców" Floriana Czarnyszewicza, powieści Hanny Malewskiej, Antoniego Gołubiewa i Zofii Kossak. Dzięki za bardzo wartościowy materiał!💪
No właśnie! O "Nadberezyńcach" pomyślałam wczoraj wieczorem, już po czasie - wypadli z głowy! I dziękuję za miłe słowa ❤ Klasyka to jednak klasyka ❤
"A potem już tylko mgła" to coś dla mnie. Powieści historyczne to mój ulubiony gatunek literacki i książki historyczne.
Kocham historię.
Najchętniej sięgam po powieści osadzone w starożytności, średniowieczu, renesansie, belle epoque, oświecenie, czasy regencji i wiktoriańskie. W zasadzie każda epoka. Po prostu kocham historię.
Zacne tytuły a do listy dodam:
1. Dorota Pająk-Puda "Matka Jagiellonów", "Dzieci Jagiellonów", "Sonka. Ostatnia żona Jagiełły", "Złota królowa. Elżbieta Łokietkówna", "Anna 1410. Piastówna na jagiellońskim tronie".
2. Renata Czarnecka i np. "Ja, królowa. Bona Sforza d'Aragona.", "Księżna Mediolanu. Dzieje Izabeli Aragońskiej, matki królowej Bony", "Barbara i król. Historia ostatniej miłości Zygmunta Augusta".
3. Magdalena Niedźwiedzka i "Anna Jagiellonka. Zmierzch Jagiellonów", "Barbara Radziwiłłówna. Zmierzch Jagiellonów".
4. Ewa Kassala i starożytność/czasy biblijne "Królowa Saby", "Hatszepsut", "Boska Nefretete", "Maria Magdalena", "Semiramida"
5. Anna Brzezińska "Woda na sicie", "Córki Wawelu", "Zmierzch świata rycerzy".
6. Marcin Sindera "Wróżda", "Żmij", "Pożoga".
7. Antoni Gołubiew i jego cykl o Bolesławie Chrobrym.
Halo Olgo tu Edyta Sawicka. Ja dorzucam jeszcze Sławę i chwałę Iwaszkiewicza - taka epopeja na moje potrzeby, a co do epoki to ja kocham XIX wiek zarówno Pozytywizm jak i Młodą Polskę za secesję i styl zakopiański w sztuce jak i wielkie nazwiska literackie z moim ukochanym Żeromskim na czele wchodząc delikatnie w wiek XX, a więc stawiam na kulturę...z książką - książkami na piedestale😊
Czyli tak, po pierwsze moja alternatywna lista polskich powieści historycznych, podwójnie bo i autorów polskich i z historią Polski. I postarałem się nie zdublować żadnego autora, o którym mówiłaś. A nuż skłonię Cię do poczytania i nagrania kolejnej listy.
1. Eustachy Rylski "Warunek" - okres napoleoński gorzko, pięknie, refleksyjnie i napisane takim językiem, z taką melodią i tak pięknie, że to musi być numer jeden.
2. Józef Hen "Królewskie sny" - powieściowa wersja niezapomnianego serialu z Gustawem Holoubkiem w roli Jagiełły.
3. Stanisław Rembek "W polu" - nazywane polskim "Na zachodzie bez zmian". Lektura obowiązkowa.
4. Teodor Parnicki "Srebrne orły" - mistrz powieści historycznych.
5. Kazimierz Korkozowicz "Przyłbice i kaptury" - kto nie widział świetnego serialu o wojnie wywiadów przez bitwą pod Grunwaldem, ten chociaż niech przeczyta powieść.
6. Karol Bunsch "Rok tysięczny" - jeśli wybrać jeden tom z cyklu piastowskiego, to może akurat trzeci. Tematyka oczywista.
7. Zbigniew Nienacki "Dagome iudex" - trzytomowe dzieło o początkach państwa polskiego spod pióra autora Pana Samochodzika. Tylko dla dorosłych.
8. Jarosław Iwaszkiewicz "Czerwone tarcze" - powieść osnuta na biografii Henryka Sandomierskiego. Czyli piastowski książę pokazany kunsztem wielkiego polskiego pisarza.
9. Waldemar Łysiak "Kolebka" - debiut autora, rewelacyjnie napisana powieść z czasów napoleońskich.
10. Tomasz Łysiak "Cytadela" - syn Waldemara i najlepiej wydana z polskich powieści historycznych, majstersztyk edytorski, np. z gazetami czy ogłoszeniami wkładanymi między kartki książki.
11. Jacek Komuda "Diabeł Łańcucki" - najlepsza powieść wielkiego miłośnika i znawcy sarmackiej polski siedemnastowiecznej.
12. Szczepan Twardoch "Wieczny Grunwald" - jedno z najlepszych współczesnych piór polskich w próbie powieści historycznej w stylu nawiązującym do niezapomnianego Teodora Parnickiego.
Jeśli czegoś z tej listy nie znasz to zabieraj się w literacką podróż od razu.
A po drugie konkursowo: najlepsza epoka powieściowa to czasy napoleońskie. Ileż można z tego wyciągnąć opowieści, dramatów, pokręconych losów, pięknych i tragicznych. A jest to już czas zapisany w ogromie dokumentów, pamiętników, listów, ukazujących ten okres tak, że można poczuć się jakby się w nim żyło. Można zawitać tam i w opracowaniach historycznych i w powieściach i w pamiętnikach i to na takim poziomie immersji, że trudno o większy. No i co to były za czasy. Idee, święte szaleństwa, epokowe wojny, piękno i koszmar bitew, odwaga i tragizm. Galeria niezwykłych postaci. Polski zryw niepodległościowy z jedną z największych epok historycznych w dziejach świata. To jeden z tych momentów gdy największa historia splątała się z naszą.
Lista absolutnie genialna i ciekawa! 🔥 zapisuję sobie tytuły, będę testować i czytać - bardzo Ci dziękuję, bo to doskonałe źródło inspiracji 😊
Wybieram zdecydowanie starożytność, a ściśle rzecz biorąc starożytny Rzym, jako swoją ulubioną epokę i ulubione miejsce, w które chciałbym się przenieść. Nie chodzi o chodzenie w todze, uwodzenie Kleopatry czy możliwość skosztowania magicznego napoju Gallów, żeby poczuć się jak Asterix i Obelix. Istotą rzeczy jest to, że to właśnie w starożytnym Rzymie ukuto fundamenty europejskiej cywilizacji. Prawo, kulturę, system polityczny i organizację państwa. Dla mnie osobiście najwybitniejszą polską powieścią historyczną są "Srebrne orły" Teodora Parnickiego. Wydana w 1944 roku w Jerozolimie, książka ta jest chyba najlepszym studium powieściowym o początkach polskiej państwowości. "Mogło było być tak właśnie" - oto moja refleksja po przeczytaniu tej wspaniałej powieści! 😀 Pozdrawiam! 🤗
Ooo! Tak, TO JEST EPOKA! U mnie ani jeden dzień bez myśli o Juliuszu Cezarze nie mija... wspaniale!
Autor całą książkę popisuje się swoją Erudycją ,wykorzystując do tego niejako jeszcze szokujące w tamtych realiach(lata czterdzieste)tezy o jedności kulturowej pangermańskiej Europy Ottonów, zawłaszczając na poczet jej dorobku kulturalnego dziedzictwo Rzymu ,stawiając samemu sobie panegiryk na grobach milionów rodaków.
Moją ulubioną epoką historyczną jest starożytny Egipt. Tamtejszą cywilizację uważam za najwybitniejszą w historii. To im zawdzięczamy znaczący rozwój pisma, wynalezienie papirusu, zegara słonecznego i techniki balsamowania zwłok. Wzbogacili i ulepszyli praktycznie każdą dziedzinę nauki, co okazywało się kamieniami milowymi w rozwoju cywilizacyjnym. Najistotniejszą rzeczą są oczywiście piramidy, które od tysięcy wzbudzają zachwyt.
Super, że przypominasz też klasykę. Co do Elżbiety Cherezińskiej, to pokochałam ją od "Korony śniegu i krwi"!
Wcale się nie dziwię 😁
Uwielbiam trylogię Sienkiewicza czytałam 3 razy każdy tom jeszcze bardzo lubię epokę Jagielonow cala ta otoczka ,spiski i życie
Fascynujący czas! 🙌🏻
Mogłabyś napisać co czytalas z epoki jagiellonów?Dla mnie to też najbardziej fascynujący okres
Czytam właśnie sagę kaszubską Darii Kaszubowskiej, rewelacja, nie można się oderwać. Dużo historii Kaszub, niezwykli bohaterowie, piękne opisy przyrody.
NAD NIEMNEM ❤
Uwielbiam średniowiecze. Szczególnie to wczesne. Jest takie tajemnicze i mało odkryte. Z tego okresu polecam powieści piastowskie Karola Bunscha.
Jak tylko zobaczyłam tytuł odcinka to od razu pomyślałam o "Turnieju Cieni", piszę to poraz kolejny - uwielbiam tę powieść i zachęcam innych do jej przeczytania. Zaintrygowała mnie "A potem już tylko mgła?" Czy jej bohater jest podobny do Adama Gurowskiego z wczesniej wymienionej książki?
Co do czytania powieści historycznych mam podobny nawyk by sprawdzać i doczytywać informacje.
W najbliższych planach czytelniczych mam "Drogę do nikąd", ale najpierw muszę opuścić moją ulubioną epokę czyli tajemnicze i fascynujace średniowiecze, bo właśnie przemierzam Paryż w "Katedrze Marii Panny..."
Ach! Hugo! 😍😍😍 co do "Turnieju..." to jest hit! FENOMENALNA powieść! U Holewińskiego jest nieco inaczej, atmosferą jest inna, a bohaterów teraz trudno mi porównać, bo szczegółów nie pamiętam od Cherezińkiej 😬
@@WielkiBuk W "Turnieju Cieni" Adam Gurowski jest antybohaterem, najpierw walczy w powstawaniu listopadowym, a później zostaje zdrajcą, niespecjalnie go lubię, ale jest interesującą postacią. Za to uwielbiam Rufina Piotrowskiego, za jego niezłomne dążenie do wolności i oczywiście Jana Prospera Witkiewicza, najbardziej tajemniczego bohatera powieści. Polecam zajrzeć do książki ponownie. Ja mam kilka takich swoich ulubionych fragmentów, które od czasu do czasu poczytuję.
Aaaa! Już pamiętam! To tutaj też jest antybohater, ale z tego co o nim wiadomo, to nie tego typu - on po prostu jest szpionem, który podaje się za kogoś innego 😊 A co do nazwisk, to ja w ogóle nie pamiętam żadnych, więc zawsze mam w notatkach, ale na żywca nigdy nie skojarzę (no chyba, że takie oczywiste) 😬
😘😘😘 ❤❤❤❤❤ och jak ja czekałam na Ciebie. Już robię zapasy na ten cudny czas 😀😀😀 Zaintrygowała mnie a a potem już tylko mgła. Ściskam 😊
Ściskam Cię Kochana mocno! ❤️
❤Natalia Rolleczek❤ Świetna i Najświetniejsze ❤ books Egipt
Lubię ten gatunek.Lubie historię .Bardzo lubię Legion Cherezińskiej.Czytam chętnie Cherezińską .Znam wszystkie książki z serii Stulecie Winnych.Nad Zbruczem znam.
Skoro już paďł tytuł "Stara baśń", to polecam również Hrabinę Cosel tego samego autora :) Dziękuję za to zestawienie - na pewno wykorzystam podpowiedzi tytułów!
Obowiązkowo dorzucam Sagę Kaszubską od Darii Kaszubowskiej! Pochłonęłam i czekam na kolejne tomy. Do tego Sekretne schronisko, Agnieszka Olszanowska. I jeszcze Psy Pana Marcina Świątkowskiego, bo choć to Wojna Trzydziestoletnia bez roli Polaków stricte, to jednak niesamowite połączenia historii i elementów fantastycznych, czuć pasję autora do historii.
Nie znam i zapisuję ❤ Dziękuję pięknie!
Bardzo ciekawa jest też seria piastowska Karola Bunscha, zaczynająca się od "Dzikowego skarbu"!
Zupełnie nie znam! 😊
@@WielkiBuk Polecam!
@@WielkiBuk Chociaż pewnie ciężko będzie zdobyć
Miło wspominam zarówno "Dzikowy Skarb", jak i kolejne części serii. 🙂 Z dorobku Joanny Jax podobało mi się "Dziedzictwo von Becków".
Są na Legimi @@figimima8778
Moją ulubioną epoką historyczną jest Oświecenie, chętnie przeniosłabym się do tej epoki - wieku rozumu, czasów rozkwitu nauki, kultury, szkolnictwa. Chciałabym się znaleźć na salonach wybitnych osób tych czasów, ale niekoniecznie chodzi mi o dwór Stanisława Augusta z jego słynnymi obiadami czwartkowymi. (W tych spotkaniach podobno kobiety nie mogły uczestniczyć!). Myślę raczej o salonie którejś z ówczesnych sawantek, wykształconych, mądrych kobiet skupiających wokół siebie grono podobnie myślących osób - może byłby to salon Izabeli z Flemmingów Czartoryskiej - pisarki, mecenaski sztuki, kolekcjonerki pamiątek historycznych. Ubrana w piękną, długą do kostek suknię z drukowanego jedwabiu, ozdobioną koronkami i kokardą z tafty, uczesana w wymyślną fryzurę z wysoko upiętymi lokami siedziałabym w Świątyni Sybilli w Puławach i wachlując się zrobionym z kości słoniowej wachlarzem, prowadziłabym uczone dysputy z Izabelą albo czytała świeżo wydane bajki Krasickiego ... 😉
Już lubię Twoją mamę 😄❤ Ja nie mam ulubionej epoki każda jeśli jest przedstawiona w danym dziele ciekawie i ujmująco może być fascynująca. PS: też sprawdzam ile fikcji , a ile prawdy jest przedstawione w powieściach .
Piąteczka! ❤️ Ja zawsze googluję i czytam i od razu sprawdzam 🤣
Moją ulubioną epoką są lata 30 XX wieku, w tym okresie zaczęły przełamywać się granice społeczne, powstał styl art deco, jazz był słuchany przez wszystkich i głównym mottem było "carpe diem".
Elżbieta Cherezińska 🥰❤
❤️😁
Bardzo fajne zestawienie :)
Cieszę się bardzo 😊
"Droga donikąd" wspaniała powieść.
Wszystko co napisał Józef Mackiewicz jest the Best
Cześć Olga. Ba jak wiadomo pani jest po bani. Ja od siebie polecam wszystko co napisał Józef Mackiewicz i Karol Zbyszewski Niemcewicz od Przodu i z tyłu.
Mackiewicz zawsze 🙌🏻
Moją wielką miłością jest Starożytność. Czasy tak odległe, niezbadane i tajemnicze, że graniczące z rzeczywistością. Stanowiące podstawę mitów i legend.
Starożytny Egipt - Kleopatra, mumie i piramidy. Królestwo Słońca, Śmierci i Piasku.
Rzym - krwawe rządy, zachwycające budowle, rozpusta, ale też wielcy myśliciele, ojcowie filozofii, podobnie jak w gorącej, czczącej cały panteon bogów Grecji.
Do tego te bardziej „barbarzyńskie" ludy. Celtowie, Hunowie, Germanie, Słowianie. Z tak bogatymi wierzeniami, tradycjami, własną tożsamością dopiero kształtowanej państwowości.
Najbardziej chyba w tym urzeka mnie właśnie próba wytłumaczenia przez nich zjawisk i wydarzeń. Chociaż tak odległe, każda kultura czciła słońce, ziemię, miała Boga piorunów i miłości. Potrafili stawiać budowle, które nawet teraz, z postępem techniki, wydają się nie do powtórzenia.
Niesamowicie fascynujące i zachwycające wydaje mi się, że możemy teraz wejść do piramidy, dotknąć kolumn
Forum Romanum i obcować z cząstką historii o tysiącach lat.
Ja osobiście bardzo lubię powieści pani Joanny Jax.
Którą serię/podserię najbardziej? 😊
,"Prawda zapisana w popiołach " i kolejne części , jak również "Córka fałszerza"
XIX wiek i sam począteczek XX. Dlaczego nie wiem, chyba wtedy urodziła się moja dusza... ciało dognało ją dopiero na koniec XX ;)
Ooo! Jak ładnie napisane ❤️
Ja już chyba o tym pisałem, ale cóż. Musze powtórzyć, bo zmiana i sympatii nie zmieniłem 😅 mają ulubioną epoką jest starożytność, a zwłaszcza Starożytny Rzym, z naciskiem na 1 w.p.n.e i 1 w.n.e 😁 chyba był to najciekawszy okres kiedy to Republika przekształcała się w Cesarstwo, był to też czas krawych wewnętrznych konfliktów, jak i buntów niewolników czy też największej ekspansji Rzymu 😁 no i to także czas najwiekszych postaci takich jak Marek Krasus, Juliusz Cezar, Marek Antoniusz, Pompejusz, Oktawian August czy Neron lub Kaligula, no działo sie 😂😂
WE SALUTE YOU! Czy widziałeś zwiastun nowej produkcji z Anthony Hopkinsem??? O Spartakusie??? Będzie się działo! 😁😁😁
@@WielkiBuk nie 😯 ja z filmami nie jestem zupełnie na bieżąco 🫣
Każda epoka historyczna była fajna ale dla mnie jest naj lepsza epoka II wojny światowej a to dla tego że jak słyszałem sensację 20 wieku to byle wręczy tą epoką oczarowany pozdrawam
Ciekawa ta "Mgła", a Mackiewicza to ja muszę zacząć poznawać obowiązkowo.
Obowiązkowo! 😊
Za dużo słów: "właśnie", "sluchajcie", "wiecie"😢
Nie mogłam się skupić na treści.
No!
No to może następnym razem będzie mniej ......? (tych wstawek)
Ale ogólnie dziękuję za polecenia
A to może wolałabyś poczytać? Bo jest w opisie link do bloga i tam można o książkach poczytać bez słuchania mnie 😊
@@WielkiBuk
Dziękuję
Czytam bloga i bardzo mi się podoba
Ale lubie też treści na YT
prosze o 12 powiesci historycznych obcojezycznych
Zapisuję 😁
"Szablą i rapierem"
zawsze lubiłem lata 20 za styl
A to prawda - na całym świecie to był ciekawy bardzo czas ❤️
"Chłopi" jako powieść historyczna? Przyznam, że to oryginalne ujęcie.
No ba! 😁 Ukazuje konkretny wycinek historii i czasu (okolice 1883), w kontekście przeszłości Reymonta, więc powieść historyczna. 😁
@@WielkiBuk "Chłopi" to raczej powieść społeczno-obyczajowa. Historia w niej zawarta nie stanowi dla autora zamkniętej przeszłości. Jestem bardzo ciekawa skąd tak dokładne określenie czasu akcji? Będę wdzięczna za podanie bibliografii.
Zdecydowanie społeczno-obyczajowa, pełna zgoda. 😊 co do czasu akcji, to jest on nieokreślony, ale kiedyś przy okazji ponownego zanurzenia się w lekturę w zeszłym roku, czytałam kilka tekstów w sieci (wybacz, że nie podam tu bibliografii, ale nie zapisałam wtedy linków) i tamta data zapadła mi jakoś w pamięć przy "Chlopach", ale mogę się faktycznie mylić, bo z datami to u mnie na bakier 😂 Więc, jeśli to nie jest powieść historyczna per se, to ma historyczny wydźwięk i znaczenie, dzięki wyjątkowemu tłu spoleczno- obyczajowo-kulturowemu. Dlatego pasowała mi do tego filmu i warto ją zawsze polecić. 😁 Serdeczności!
@@WielkiBuk W sieci jest dużo błędnych informacji. Musisz też pamiętać, że twoje filmiki oglądają uczniowie i potem na maturze nazywając "Chłopów" powieścią historyczną popełniają błąd rzeczowy. Ponadto przy takiej "definicji" powieści historycznej każdy utwór powstały w przeszłości byłby powieścią historyczną, np. "Lalka". Ważna jest zatem precyzja w wysławianiu się. I to dla dobra innych. Może i jestem czepialska, ale za bardzo lubię Ciebie i twoje filmiki żeby pominąć te nieścisłości.
Wszystko jest jasne Kochana ❤ na szczęście aż tak wielu uczniów mnie nie ogląda (to akurat wiem), a daty nie użyłam w filmie, tylko w naszej konwersacji, więc mam nadzieję, że szkody żadnej nie będzie 😊 Serdeczności ogromne!
Lista a połowa to lektury szkolne. Nic nowego, nic odkrywczego.
W sensie DWIE lektury szkolne? Z tego co się orientuję? 🤣 Nie wiedzialam, ze "Turniej cieni" czy "Akuszerki" albo Holewiński to takie znane tytuły... To może podrzuć swoje w takim razie?
@@WielkiBuk Dobrze by było, gdybym "Turniej Cieni" stał się lekturą szkolną. Nie uczy się nas w szkole o Wielkiej Grze, a i polemika do XIX wiecznych powstań by się przydała.
Dwie to nie jest tak dużo, wybrałam je właśnie dlatego, że to książki doskonałe pod względem literackim i naprawdę warto je przeczytać i docenić po latach. 😊
A co do "Turnieju..." - TAK!
To co z tego że coś jest lekturą szkolną? Ja po latach wracam do Krzyżaków, których w szkole nie dałam rady przeczytać, a przede wszystkim ZROZUMIEĆ, tak jak może to zrozumieć dorosły człowiek!
Też bardzo cenię powroty do kanonu i do klasyki - pięknie się wraca, bo te książki dorastają z nami i za każdym razem można odkryć (i zrozumieć też) coś nowego 😊