Witam. Dostałem te książkę na 30 urodziny od przyjaciół. 😁 właśnie skończyłem 39 lat. Od końcówki grudnia 23 jestem w treningu z kettlami, poręczami, drążkiem. Korzystam z Twojego ebooka Uniwersalna sylwetka. Czuję się dobrze, chyba najlepiej w życiu. Wspominałem właśnie te książkę, bo chce na 40 zrobić formę życia tak jak Krzysztof. 😁 śmiechy śmiechami, ale Krzysztof zrobił dobrą formę, która zajęła mu 3 lata jak pamiętam. I życzę sobie i innym, aby w jego wieku (59 lat) byli w takiej formie. Dla mnie ta książka to taki znak dawnych czasów 🙂 Pozdrawiam serdecznie 😁
Co do zbijania piątek, to tu muszę przyznać, ze był to mój zwyczaj, ale nie na siłowni, ze tak powiem miejskiej, a na treningach Tae-Kwon-Do, gdzie co prawda też byli to dla mnie raczej obcy ludzie, ale tworzyliśmy jedną spójną grupę. Na siłowni z kolei kultywuję zwyczaj witania się, ale jedynie z osobami w szatni, a nie na sali, pomijając powitanie z właścicielem, czy jednym ze współwłaścicieli obiektu. To nei jest reguła i wcześniej tak nie robiłem, ale akurat na tym konkretnym obiekcie przyjął się taki taki zwyczaj. Witanie się z chłopakami w szatni z kolei to był zwyczaj na każdej z trzech siłowni, na jakie uczęszczałem. Choć przyznać też muszę, że zdarzyło mi się - tylko r5az w ciągu tych kilku lat odwiedzania tego typu miejsc - że jeden z chłopaków, raczej ciut starszy ode mnie, choć nie z pokolenia Ibisza - takie piątki wszystkim na sali przybił i raczej było to ciepło przyjęte.
Ogólnie polska kichania nie jest za szczególnie zdrowa i zawiera masę węglowodanów i tłuszczy, ale akurat nie w tym danie, które wymienił i z tym zastrzeżeniem, ze mówimy o staropolskiej kuchni szlacheckiej. Wtedy faktycznie - całość diety można było streścić w trzech pozycjach - tłuste mięsa, słodkie trunki (piwo i miód) i dania mączne; ewentualnie lekkie dodatki serów i jaj. Wśród szlachty obowiązywał tez kult przejadania się, bo ogromny brzuch był oznaką statusu. Jednak to już od dawna nie jest prawda i dzisiejsza polska kuchania zawiera masę warzyw, czy choćby mega zdrowe kiszonki.
12:17 historia sprzedawcy sterydow szwedajacego sie na silowni nie musi byc zmyslona, wyobraz sobie ze kilkanascie lat temu w Polsce nie bylo sieciowek ani tak duzo osob nie trenowalo, w takiej osiedlowej silowni jesli przychodziles regularnie widziales ciagle te same twarze , wiec jak wzbudziles u kogos zaufanie zbudowales jakis kontakt to Ci rozne rzeczy proponowano
Zrobisz film o wpływie na zdrowie diety na masę GOMAD (gallon of milk a day - galon mleka dziennie)? Niektórzy nie traktują tego poważnie a niektórzy wdrażają ją i chwalą
Czytałem tę książkę, ale autor nic nadzwyczajnego w niej nie przemycił, dużo więcej można znaleźć na odpowiednich forach internetowych, nie wspominąjc o wiedzy zaczerpniętej wprost od doświadczonego trenera. To nie jest żaden sekret, po prostu on traktuje swoje ciało jako źródło utrzymania. Operacje plastyczne to nie wszystko. Na pewno regularnie ćwiczy i pilnuje diety, a jest mu łatwiej bo się przyzwyczaił do takiego stylu aktywności. Do tego farbowanie włosów i zapewne ich zagęszczenie przeszczepami. To wszystko kosztuje, ale jak widać zwraca się ze sporym naddatkiem. Dochodzi jeszcze osobowość, której nie kupimy ani u psychiatrów ani u chirurgów.
Zarabianie około 100 tyś miesięcznie nie przemęczając się za bardzo od kilkunastu lat naprawdę daje spokój i może dać sylwetkę ;-) Nie wiem jaki ma układ z Niną ale skoro wszyscy zadowoleni to tylko przyklasnąć 🙂
@@mariomarcucholek998 tutaj się zgodzę, nie lubię zawistników zwłaszcza tych którzy mogą ruchac panienki młodsze o 25 lat tylko za kase i to nie zawsze, a tutaj mamy związek, niech in będzie dobrze
Jedno jest pewne - krzysiulek duzo cwiczy. jest oddany treningowi. moglby przy okazji powiedziec - brzydzac sie wspomagaczy - czym wspiera swoja wizualna metamorfoze? Chetnie uslyszalbym o transfuzjach, komorkach macierzystych, itp. A co do rudego szefa polskiego bantustanu - uwierzcie lub nie, ale bardzo szybko sie irytuje, gdy nie zobaczy koszulki z nr 10! Bywa przy tym bardzo niemily 🤷🏻♂️
Ibisz to najlepszy prezenter w historii polskiej telewizji. Ogromny szacunek dla niego, a w grze w ciemno był po prostu wybitny, polecam odświeżyć bo można znaleźć na TH-cam
Redukacja tkanki tłuszczowej o 90%? To ile on tego miał na starcie? Na chwilę obecną ja osobiście jestem na redukcji i chcę zehjsć z poziomu tkanki tłuszczowej wynoszącego 30% (co w przeliczeniu na 92kg wagi daje 27,6 kg tłuszczu) do jakichś 17% (bo to całkiem sensowny poziom dla człowieka w okolicach czterdziestki, którą kończę za 2.5 roku; a przeliczając na kilogramy - z racji, że chcę utrzymać lub lekko rozbudować mięśnie, a nie zachować wagę i jeszcze przybrać na masie mięśniowej - liczymy te 17% od 80 kg, co nam daje 13,6 kg docelowej tkanki tłuszczowej), co stanowi raptem spadek o połowę (ok. 14 kg z 28 w przybliżeniu). Nawet zakładając, że Ibisz chciał zejść do jednocyfrowego poziomu rodem z zawodów kulturystycznym to wygląda to słabo. Bo może mój przykład jest zły, bo jestem dość dobrze umięśniony, wiec nawet przyjmijmy, że Ibisz ważył te 100 kg i miał 50% tkanki tłuszczowej na start - a tyle raczej nie miał nigdy. I teraz chcemy go doprowadzić do zgubienia 45 kg tłuszczu, zapewne nie dochodząc docelowo do wagi skrajnego niedożywienia i wycieńczenia organizmu - bo Krzysztof Ibisz to wysoki facet i przy jego 188 cm, takie 55 kg daje nam BMI na poziomie 15,56 - czego nie powstydziłyby się nawet anorektyczki. Obstawiam raczej docelowy wynik na poziomie co najmniej 80 kg, a zakładając redukcję tkanki tłuszczowej do tych 5 kg... mamy wynik 6,25%; przy docelowej wadze 90 kg z kolei zaledwie 5,56%. To już jest dość niezdrowe i co najmniej lekko nierealistyczne. A założyłem start ze skrajnie kiepskiej sytuacji, a nie sądzę, że tak to wyglądało. Wracając do mnie - to nawet zakładając brak przyrostu mięśni, czyli przyjmijmy w przybliżeniu 64 kg beztłuszczowej masy i 28 kg tłuszczu - przy redukcji tłuszczu o 90%, czyli 25,2 kg, ważyłbym 66,8 kg z tkanką tłuszczową na poziomie... 4,19% Wierzę głęboko, że tu miało być o 9 punktów procentowych i chodziło powiedzmy o zejście z 28% na 19, całkiem sensowne wartości po 40tce. Zwłaszcza przy przebudowie składu ciała, a nie redukcji masy.
A ja uwielbiam opindolić steka z dobrej krówki. Dlaczego? Bo jak zjem mięso to czuję się lepiej! PS. Pierwsze objawy demonizowania czerwonego mięsa dostrzegłem oglądając "Commando" z Arnim jak lał się z Kooke w motelu. A Pamiętacoe scenę w centrum handlowym? "Big mother*ocker" xD
Troszkę poleciałeś z tą polaryzacją - w jaki sposób polaryzuję politycznie społeczeństwo w 2009? Pisząc o tym, żeby ktoś sobie wyobraził Tuska jedzącego chipsy? Druga sprawa, że Ibisz był zawsze człowiekiem polityki - jest byłym posłem na sejm z partii PPPP.
Tu chodzi o to ze Krzysiu cisnął po ludziach którzy ćwiczą na siłowni, czy po ludziach którzy np lubią Polska kuchnie. Pierwsze to idiotyzm, drugie brak wiedzy i kretynizm
Z całą obojętnością wobec tej persony i innych gwiazd z którejkolwiek sceny, zgadzam się z oceną 5/10. Recenzja, zaś tylko na niej bazuje nie znając zawartości treści, sugeruje wypośrodkowanie wyniosłości i maskowania kompleksów i lęków tworząca właśnie wspomniany elitaryzm z propagowaniem zdrowego trybu prowadzenia się w zrównoważony sposób - dodatkowo z wielopłaszczyznowym podejściem. Prawda jest, że choć jak wnioskuję nie ma tam badań naukowych ani skrupulatnej analizy tego jak przebiegają jego osobnicze procesy, to ułamek ułamka procenta wygląda w jego wieku tak jak on obecnie i uwzględniam tu prezencję ogólnie
Witam. Dostałem te książkę na 30 urodziny od przyjaciół. 😁 właśnie skończyłem 39 lat. Od końcówki grudnia 23 jestem w treningu z kettlami, poręczami, drążkiem. Korzystam z Twojego ebooka Uniwersalna sylwetka. Czuję się dobrze, chyba najlepiej w życiu. Wspominałem właśnie te książkę, bo chce na 40 zrobić formę życia tak jak Krzysztof. 😁 śmiechy śmiechami, ale Krzysztof zrobił dobrą formę, która zajęła mu 3 lata jak pamiętam. I życzę sobie i innym, aby w jego wieku (59 lat) byli w takiej formie. Dla mnie ta książka to taki znak dawnych czasów 🙂 Pozdrawiam serdecznie 😁
Hihihi rewelacyjny film😄 Pozdrawiam!
Dobra robota, krótko i na temat. Mam nadzieję, ze uda sie rozpędzić kanał. Pozdrawiam
Zrób koniecznie odcinek Evidence Base ( metanalizy,RCT) na temat: ''Dlaczego Nam się zaleca picie min 2,5l wody dziennie i czy to odpowiednia ilość''
Jaki kraj taki brayan jonson
Oprócz fajnopolactwa to jeszcze można użyć starszego terminu- przemyśl pogardy.
spoko kontent jak zawsze, pozdrawiam
Co do zbijania piątek, to tu muszę przyznać, ze był to mój zwyczaj, ale nie na siłowni, ze tak powiem miejskiej, a na treningach Tae-Kwon-Do, gdzie co prawda też byli to dla mnie raczej obcy ludzie, ale tworzyliśmy jedną spójną grupę. Na siłowni z kolei kultywuję zwyczaj witania się, ale jedynie z osobami w szatni, a nie na sali, pomijając powitanie z właścicielem, czy jednym ze współwłaścicieli obiektu. To nei jest reguła i wcześniej tak nie robiłem, ale akurat na tym konkretnym obiekcie przyjął się taki taki zwyczaj. Witanie się z chłopakami w szatni z kolei to był zwyczaj na każdej z trzech siłowni, na jakie uczęszczałem.
Choć przyznać też muszę, że zdarzyło mi się - tylko r5az w ciągu tych kilku lat odwiedzania tego typu miejsc - że jeden z chłopaków, raczej ciut starszy ode mnie, choć nie z pokolenia Ibisza - takie piątki wszystkim na sali przybił i raczej było to ciepło przyjęte.
Ogólnie polska kichania nie jest za szczególnie zdrowa i zawiera masę węglowodanów i tłuszczy, ale akurat nie w tym danie, które wymienił i z tym zastrzeżeniem, ze mówimy o staropolskiej kuchni szlacheckiej. Wtedy faktycznie - całość diety można było streścić w trzech pozycjach - tłuste mięsa, słodkie trunki (piwo i miód) i dania mączne; ewentualnie lekkie dodatki serów i jaj. Wśród szlachty obowiązywał tez kult przejadania się, bo ogromny brzuch był oznaką statusu.
Jednak to już od dawna nie jest prawda i dzisiejsza polska kuchania zawiera masę warzyw, czy choćby mega zdrowe kiszonki.
12:17 historia sprzedawcy sterydow szwedajacego sie na silowni nie musi byc zmyslona, wyobraz sobie ze kilkanascie lat temu w Polsce nie bylo sieciowek ani tak duzo osob nie trenowalo, w takiej osiedlowej silowni jesli przychodziles regularnie widziales ciagle te same twarze , wiec jak wzbudziles u kogos zaufanie zbudowales jakis kontakt to Ci rozne rzeczy proponowano
Zrobisz film o wpływie na zdrowie diety na masę GOMAD (gallon of milk a day - galon mleka dziennie)? Niektórzy nie traktują tego poważnie a niektórzy wdrażają ją i chwalą
O kurczę, ja myślałem, że ty mi tu z 5 osób zapowiadasz, a to wszystko jeden człowiek :D
Mikołaj, totalnie kupuje Twoje poczucie humoru ;D
Robiłeś jakiś materiał o NAD+ / NMN ?
Czytałem tę książkę, ale autor nic nadzwyczajnego w niej nie przemycił, dużo więcej można znaleźć na odpowiednich forach internetowych, nie wspominąjc o wiedzy zaczerpniętej wprost od doświadczonego trenera. To nie jest żaden sekret, po prostu on traktuje swoje ciało jako źródło utrzymania. Operacje plastyczne to nie wszystko. Na pewno regularnie ćwiczy i pilnuje diety, a jest mu łatwiej bo się przyzwyczaił do takiego stylu aktywności. Do tego farbowanie włosów i zapewne ich zagęszczenie przeszczepami. To wszystko kosztuje, ale jak widać zwraca się ze sporym naddatkiem. Dochodzi jeszcze osobowość, której nie kupimy ani u psychiatrów ani u chirurgów.
Zarabianie około 100 tyś miesięcznie nie przemęczając się za bardzo od kilkunastu lat naprawdę daje spokój i może dać sylwetkę ;-) Nie wiem jaki ma układ z Niną ale skoro wszyscy zadowoleni to tylko przyklasnąć 🙂
@@mariomarcucholek998 tutaj się zgodzę, nie lubię zawistników zwłaszcza tych którzy mogą ruchac panienki młodsze o 25 lat tylko za kase i to nie zawsze, a tutaj mamy związek, niech in będzie dobrze
Nie nie, po 4 minutach stwierdzam że nie dźwignę tego odcinka😂
Czy mógłbyś zrobić film o soli, krążą różne opinie na jej temat .
Jedno jest pewne - krzysiulek duzo cwiczy. jest oddany treningowi. moglby przy okazji powiedziec - brzydzac sie wspomagaczy - czym wspiera swoja wizualna metamorfoze? Chetnie uslyszalbym o transfuzjach, komorkach macierzystych, itp.
A co do rudego szefa polskiego bantustanu - uwierzcie lub nie, ale bardzo szybko sie irytuje, gdy nie zobaczy koszulki z nr 10! Bywa przy tym bardzo niemily 🤷🏻♂️
Ibisz to najlepszy prezenter w historii polskiej telewizji. Ogromny szacunek dla niego, a w grze w ciemno był po prostu wybitny, polecam odświeżyć bo można znaleźć na TH-cam
Redukacja tkanki tłuszczowej o 90%? To ile on tego miał na starcie? Na chwilę obecną ja osobiście jestem na redukcji i chcę zehjsć z poziomu tkanki tłuszczowej wynoszącego 30% (co w przeliczeniu na 92kg wagi daje 27,6 kg tłuszczu) do jakichś 17% (bo to całkiem sensowny poziom dla człowieka w okolicach czterdziestki, którą kończę za 2.5 roku; a przeliczając na kilogramy - z racji, że chcę utrzymać lub lekko rozbudować mięśnie, a nie zachować wagę i jeszcze przybrać na masie mięśniowej - liczymy te 17% od 80 kg, co nam daje 13,6 kg docelowej tkanki tłuszczowej), co stanowi raptem spadek o połowę (ok. 14 kg z 28 w przybliżeniu). Nawet zakładając, że Ibisz chciał zejść do jednocyfrowego poziomu rodem z zawodów kulturystycznym to wygląda to słabo.
Bo może mój przykład jest zły, bo jestem dość dobrze umięśniony, wiec nawet przyjmijmy, że Ibisz ważył te 100 kg i miał 50% tkanki tłuszczowej na start - a tyle raczej nie miał nigdy. I teraz chcemy go doprowadzić do zgubienia 45 kg tłuszczu, zapewne nie dochodząc docelowo do wagi skrajnego niedożywienia i wycieńczenia organizmu - bo Krzysztof Ibisz to wysoki facet i przy jego 188 cm, takie 55 kg daje nam BMI na poziomie 15,56 - czego nie powstydziłyby się nawet anorektyczki. Obstawiam raczej docelowy wynik na poziomie co najmniej 80 kg, a zakładając redukcję tkanki tłuszczowej do tych 5 kg... mamy wynik 6,25%; przy docelowej wadze 90 kg z kolei zaledwie 5,56%. To już jest dość niezdrowe i co najmniej lekko nierealistyczne. A założyłem start ze skrajnie kiepskiej sytuacji, a nie sądzę, że tak to wyglądało.
Wracając do mnie - to nawet zakładając brak przyrostu mięśni, czyli przyjmijmy w przybliżeniu 64 kg beztłuszczowej masy i 28 kg tłuszczu - przy redukcji tłuszczu o 90%, czyli 25,2 kg, ważyłbym 66,8 kg z tkanką tłuszczową na poziomie... 4,19%
Wierzę głęboko, że tu miało być o 9 punktów procentowych i chodziło powiedzmy o zejście z 28% na 19, całkiem sensowne wartości po 40tce. Zwłaszcza przy przebudowie składu ciała, a nie redukcji masy.
Odpowiedź na pytanie w tytule książki: być Krzysztofem Ibiszem
Czy wyobrażam sobie z piwkiem i przed telewizorem? No jasne, że tak XD. Co to za pytanie.
NIE WIERZE XD
Pozdro
2:09 Le kłamczuszek face;)
A ja uwielbiam opindolić steka z dobrej krówki. Dlaczego? Bo jak zjem mięso to czuję się lepiej!
PS.
Pierwsze objawy demonizowania czerwonego mięsa dostrzegłem oglądając "Commando" z Arnim jak lał się z Kooke w motelu. A Pamiętacoe scenę w centrum handlowym? "Big mother*ocker" xD
👊
Trollogdytami??? :)
To od trolowania
Pamiętacie skecz ani mru mru jak z ibisza łacha darli?
Ale beka z krzysia
Fajno Polactwo jest najlepsze i kropka.
Xd
Schabowy z piekarnika 😮
to nie książka, tylko produkt książko-podobny...
Troszkę poleciałeś z tą polaryzacją - w jaki sposób polaryzuję politycznie społeczeństwo w 2009? Pisząc o tym, żeby ktoś sobie wyobraził Tuska jedzącego chipsy? Druga sprawa, że Ibisz był zawsze człowiekiem polityki - jest byłym posłem na sejm z partii PPPP.
Tu chodzi o to ze Krzysiu cisnął po ludziach którzy ćwiczą na siłowni, czy po ludziach którzy np lubią Polska kuchnie. Pierwsze to idiotyzm, drugie brak wiedzy i kretynizm
@@KarolSpinda owszem, ale było o polaryzacji politycznej :p
@@mastmast3270 no właśnie bzdury
@@KarolSpindapisał że wielcy ludzie do naśladowania i wymienił Tuska Komora😅
Schabowe najlepsze. Kto tak nie uważa, nie powinien zwać się Polakiem.
Pierwszy
Ojj Mikołaj.... Coraz częściej robisz gównokontent🤦🤦🤦
Ta książka zawiera 2137 dowodów na to że Ibisz jest niekwestionowanym idiotą
Trologdytami??? Ty umiesz czytac czy nie bardzo?
Chu.. z tym Ibiszem szkoda na niego czasu
Z całą obojętnością wobec tej persony i innych gwiazd z którejkolwiek sceny, zgadzam się z oceną 5/10. Recenzja, zaś tylko na niej bazuje nie znając zawartości treści, sugeruje wypośrodkowanie wyniosłości i maskowania kompleksów i lęków tworząca właśnie wspomniany elitaryzm z propagowaniem zdrowego trybu prowadzenia się w zrównoważony sposób - dodatkowo z wielopłaszczyznowym podejściem. Prawda jest, że choć jak wnioskuję nie ma tam badań naukowych ani skrupulatnej analizy tego jak przebiegają jego osobnicze procesy, to ułamek ułamka procenta wygląda w jego wieku tak jak on obecnie i uwzględniam tu prezencję ogólnie