❤Jezu Kocham Ciebie Ucz mnie Kochać Bliźniego swego jak siebie samego żyj najpiękniej jak umiesz z Bogiem i dla Boga i w Bogu Miej Serce i kochaj Sercem ❤❤❤❤❤❤
Dziękuję o.Mieczysławie ❤❤❤. Wierzę, że jest Ojciec wyrazicielem tego co Pan Jezus chce nam powiedzieć ❤. Bogu niech będą dzięki za Jego nieskończona dobroć i troskę o nas.❤ Błogosławionego dnia wszystkim ❤❤❤.
Dziękuję za wyjaśnienie i komentarz. Piękny sposób postępowania choć trudny w realizacji w krzywdzącej relacji. Wierzę że to jest Chrystusowa droga, którą chcę iść. Pozdrawiam serdecznie ❤
Wierząc w owoce ducha : miłość , radość , cierpliwość, wierność serdeczność i dobroć. Nie krzywdząc innych chociażby złymi słowem ❤ Niech Pan Bóg ma księdza w opiece.Szczęść Boże.
Nie tylko dosłowne obelgi ale myślę też, że sposób komunikacji sugeruje, np. że mamy kogoś za głupszego. Myślę też, że traktowanie dzieci z wyższością i umniejszanie ich punktu widzenia może pod to podchodzić. Ważny komentarz. Dziękuję ❤️
...dzie człowiekiem gardzi człowiek i dziwne jest to że ....ktoś słowem złym zabija tak jak nożem 🤔🎶🎵kochajmy życie z Edyta Geppert🎼💕 i odpoczynek dajmy innym odpocząć od nas
O, kochana Pani Anno, oby w ten czy inny sposób Pan spełnił Pani prośbę. Czasem robi to na swój sposób albo daje co innego w zamian, nieprawdaż? Skoro widzę Pani wpis pod nagraniem ojca Mietka, to jestem o Panią spokojny, choć też rozumiem, że czasem w życiu jest nam bardzo ciężko. Niech Pan ożywi Panią CAŁĄ, niech natchnie Pani serce tak aby wiedziała Pani, że On jest z Panią. Jest Pani we wspólnocie, nie jest Pani sama. Pozdrawiam M
Anno. Poszukaj kursu 12 krokow. Wersje online prowadzi miedzy innymi halina tudek. Polecam. Droga 12krokow uleczy w Pani to wszystko co Pani przezyla w swoim zyciu
Jeja, ale przecież ta osoba niemiła, to oznacza, że jest w wewnętrznym ze sobą konflikcie i dlatego to wychodzi na zewnątrz. Ma jakieś wewnętrzne coś co wychodzi poprostu. Ja też jak jestem spokojna i spokojniejsza to nie ruszyłby mnie żaden tekst jego. Tak samo jeśli chodzi o osobę, która bardzo, ale to bardzo mi dokuczała - a jednak to lubienie tej osoby, totalna jakaś akceptacja tej osoby, wdzięczność też może i jakiś podziw sprawiała, że nic nie ruszało mnie to. W ogóle jego dokuczanie (najwięcej za wiarę, za bycie katolikiem) nic mi nie robiło. Lubienie tej osoby było tak silne, że nie potrafiła mnie zranić w żaden sposób. Ale czy to jest wyznacznikiem zranienia kiedy się zezłościmy ? No i wracając do tego lubienia i nie lubienia. Czy nie jest poprostu tak, że nieraz kogoś lubimy i że ich złe zachowanie znosimy łatwo a innych nam ciężko lubić, choć może chcielibyśmy ich lubić, ale za chiny nie idzie? Jak duże ma znaczenie to lubienie w tym jak będziemy się porozumiewać?
Wygląda na to, że mamy potrzeby MOCNE I MNIEJ MOCNE. Bo widzę, że osoba którą lubię dała mi/zaspokoiła najważniejszą z moich potrzeb. Mianowicie poczucie bezpieczeństwa. Drugą potrzebę ważna dla mnie - poczucie porządku (nie wiem czy jest taka w katalogu ale ja takową mam). To jakaś część składowa potrzeby bezpieczeństwa. Jest porządek to i większe bezpieczeństwo. Jestem ciekawa jakie inne potrzeby zaspokaja mnie ta osoba którą lubię ale na sto procent potrzebę bycia branym pod uwagę, nawet powiedziałabym że potrzebę uznania, bycia ważnym. To wszystko z pominięciem wiary bo tego ta osoba nie kuma ale ja też od niej tego nie wymagam. W wystarczający sposób potrafi moje te ważne bardzo dla mnie potrzeby we mnie zaspokoić. Kolejną myślę jest potrzeba - jak to nazwać - brak wytykania błędów. Nie wytyka mnie żadnych błędów choć ja sama je nieraz widzę, może nie błędy lecz takie powiedzmy bycie nieidealnym. On się zachowuje jakbym wszystko co robię robiła dobrze, mądrze, rozważnie. To bardzo miłe dla mnie jest. Potrzebę uznania zaspokaja we mnie poprzez chwalenie mnie. I nie w nadmiarze, dużo mnie nie potrzeba. Zresztą nie tylko chwaleniem ale też poświęca mnie czas w rozmowie o głupotkach w rozmowach o niczym i o wszystkim. Dużą część potrzeby akceptacji zaspokaja we mnie poprzez wspólne żarty, gdzie naprawdę są to żarty tak śmieszne że nieraz warto byłoby je zapisać czy nagrać. Teraz popatrzmy jak ja zaspokajam jego potrzeby. Dobrze mu radzę, słucham się gdy widać, że tak zamierza zrobić i zdania nie zmieni, ufam mu że podejmuje właśnie słuszną decyzję. Czasem gdy mu doradzę i on zmienia strategię działania to jest odczuwalne takie super wrażenie wspólnego działania - to są naprawdę piękne momenty.
Ojcze Mieczysławie. A co zrobić, jeżeli sytuacja ma miejsce we wspólnocie modlitewnej i osoba atakująca stosuje atak bezpośredni uzasadniając to rzekomym dobrem, jak również stosuje sztuczki psychologiczne udając osobę pozornie delikatną. Wiele osób odeszło już z tego powodu niestety.
Nie powiem co Pan/Pani ma zrobić, ale napiszę co myślę. Myślę, że może to być czasem potrzebne, nawet jeśli nie tej osobie to Tobie. Potrzebne do uzdrowienia. Ja do kilku osób napisałem wiadomość - bez odpowiedzi, ale wiem teraz że to było to co trzeba, nastąpiło uzdrowienie.
Jak pojednać się z człowiekiem, który unika kontaktu. Jest taka bardzo raniąca forma agresji psychicznej - karanie milczeniem. Osoba stosująca ten rodzaj manipulacji chce doprowadzić do tego, by wszystko było na jej warunkach. Bezdyskusyjnie. Bez POROZUMIENIA. Odrzuca wszelkie próby kontaktu, dopóki nie postawi na swoim, absolutnie bez liczenia się z potrzebami swojej ofiary.
Może Pan poradzić się psychologa, dobrego? Poza tym sam Znam coś takiego, niestety. To co mi pomagało to historia Jezusa, kiedy ubolewał na Jerozolimą, bo nie rozpoznała czasu swojego nawiedzenia. Innymi słowy myślę, że Jezus wiedział, że potrzeba jest zostawić ludziom wolność wyboru i szanować te wybory, przy czym ich nie odrzucać, a raczej oczekiwać jak Ojciec syna marnotrawnego. Ja w praktyce robię to tak, że okresowo próbuje nawiązać kontakt. Szkoda mi tej relacji i tej osoby, ale też staram się rozumieć, że historia w jakiś sposób zepchnęła ją do tego miejsca, tym bardziej mi szkoda.
Jest jeden sposób na "karanie milczeniem". Zaprzestanie tego toksycznego kontaktu dla swojego własnego dobra. Osobom toksycznym bezwzględnie trzeba wyznaczać granice. Nawet jeśli na początku to boli i rani... w końcu przestanie... I nie zdewastujemy nadaremnie swojego zdrowia psychicznego, a i fizycznego nierzadko..
Karanie milczeniem karanie krzykiem karanie odrzuceniem karanie krytyka karanie poniżaniem karanie kontrolowaniem ,karanie zabranianiem,karanie finansowe ,karanie przemocą fizyczną,karanie odbieraniem ,karane zabieraniem ,karanie wyłączaniem ,karanie stawianiem w złym świetle ,karanie aliencją ,karanie udawaniem i okłamywaniem ,karanie władczą postawą i podporządkowaniem sobie ofiary .Nawet nie zdawałam sobie sprawy że tego aż tyle było .Dziękuję że dzięki temu komentarzowi uświadomiłam sobie wiele zła .jakie obserwowałam zaniszac przed ołtarz ofiarę przebaczałam i patrzyłam na przebaczenie .Bronić siebie zabijając drugiego człowieka to taktyka ludzi toksycznych ...😢😣😞🕊️💪🙌💯
Niestety, to co ojciec proponuje zupełnie nie działa w stosunku do osób z zaburzoną osobowością. Wręcz przeciwnie, odkrywając siebie, mówiąc o swoich potrzebach, dajemy tej osobie narzędzie aby raniła nas jeszcze bardziej, wlasnie w to uderzając. Wiemy to post factum, zniszczeni z ztraumatyzowani przez takie osoby. Trudne to do rozeznania. Ale jak dobrze odrobić tę lekcję to przydaje się na przyszłość. Jeśli uda się przeżyć.
Na szczęście jest ich większość. W mojej wypowiedzi chodziło mi o osobę konkretną i zdiagnozowaną. Nie chodziło mi o jakies drobne wady, które wielu albo każdy z nas ma. @Agnus71
Tak te podstawowe potrzeby sa najtrudniejsze do wyrażenia najczęściej w rodzinie...Bo tam ksztaltuja się pierwsze role i postawy społeczne lub antyspołeczne ...jeśli nie ma szczerej komunikacji potrzeb a oskarżanie ...sama wpadam w te stare pułapki...Bo każdy jest tak naprawdę dzieckiem niezaleznie od wieku i jeśli na podstawowym poziomie są braki..bez pomocy rodxinie na ty poziomie trudno mówić o zdrowym spoleczenstwie. Dziękuję Ojcu
O. Mieczysławie - dzisiejszy komentarz jest dla mnie i dokładnie pasuje do mojej sytuacji w pracy. Jestem taka wdzięczna Dobremu Bogu, który Ojca prowadzi. Z wdzięcznością będę się za Ojca modliła 🙏🏻
❤ Jakże ważne i "życiodajne" są słowa Jezusa w Ewangelii i słowa rozważania Ojca , "aby nie zabijać słowami , ale pomagać żyć przykazaniami "i czynić tylko dobro i "nie atakować człowieka, który atakuje mnie" te słowa są niezwykle ważne w relacjach między ludźmi...!!! Bóg zapłać Ojcu za pomoc..!! duchową każdemu słuchającemu tych słów człowiekowi...!!!❤
Jeśli każdy człowiek w relacjach i nie tylko jest pewnego rodzaju niepowtarzalną indywidualnością, to jedyną "głupotą" w tym wszystkim może się okazywać tylko egoizm. To jest takie moje małe spostrzeżenie.
Bóg zapłać ojcze Mieczyslawie ❤ Porozumienie bez przemocy staram się wdrożyć w mojej rodzinie,w pracy. Jest to dla mnie bardzo trudne,ale warto podjąć ten trud,aby nauczyć się bronić siebie,nie raniąc innych ❤ Szczęść Boże wszystkim ❤
Bog zaplac❤️madrosc ks mnie fascynuje w jak prosty sposob mowi ks o rzeczach podstawowych a jak waznych w zyciu. Ksiazke kupilam jak tylko ks o niej powiedzial w ktoryms z kazan, ciagle czytam i polecam innym. Bog zaplac🙏🏻❤️
No właśnie ja sobie tak wyobraziłam że jak mnie znowu ta jedna osoba powie coś niemiłego to że ja powiem mu wtedy: głupi jesteś że tak mówisz. Ale to chodzi o to że jego brak wyczucia czy też lubienie być niemiłym daje takie wrażenie że to zachowanie jest głupie. Wygląda jakby on się prosił o to aby na niemiły jego tekst możnaby tak odpowiedzieć. Ale jakby zejść w głąb to faktycznie ON SIĘ PROSI aby coś takiego powiedzieć do niego. Widziałam jak inni go ganili- on się dobrze czuje w konfrontacjach jak go ktoś piłuje czy szlifuje czy coś. Jak tu piłować i szlifować bez „zabijania” więc ? Mnie się wydaje że to chęć zwrócenia na siebie uwagi- delikatnie mówiąc, wydaje mi się że to może przyzwyczajenie jeśli ktoś miał tak w domu- tylko pełne emocji przekazy.
Jeśli ten ktoś przyzwyczaił się, że w taki sposób może zwrócić na siebie uwagę, to będzie tak robić mimo bólu jaki temu towarzyszy. Tak bardzo ta potrzeba bycia widzianym, branym pod uwagę, potrzeba kontaktu, a może nawet przynależności jest niezaspokojona w tym człowieku. Te potrzeby można zaspokoić w inny sposób, taki, który nie będzie jednocześnie zadawał bólu…
@@agatawojtekc.587 Dokładnie tak jak piszesz. Widzianym pragnie być za wszelką cenę. Za cenę ranienia tych którzy jemu się wydaje mogą to bycie niewidzialnym zmienić dla niego. Jednak wiadome że osobiście wolałbym na takie zachowanie nie patrzeć. 👀
@@rozia7026 Myślę, że to co napisałaś to duże uproszczenie. To tylko „nazewnictwo”. Ktoś jest „zarozumiały”. Ale czemu taki jest? Czy to maska ochronna? Czy taki jest czy takie tylko sprawia wrażenie? Agresja może być spowodowana chorobą duszy na dany moment. Może chce czegoś a nie może tego dostać. Im bardziej ktoś niezadowolony a więc często gęsto agresywny tym bardziej niezadowolony z siebie samego. Dlatego albo kochasz siebie albo nie masz szans kochać innych.
❤Jezu Kocham Ciebie Ucz mnie Kochać Bliźniego swego jak siebie samego żyj najpiękniej jak umiesz z Bogiem i dla Boga i w Bogu Miej Serce i kochaj Sercem ❤❤❤❤❤❤
Bóg zapłać za Słowo Boże
Pobłogosław Panie nas❤
dzięki bardzo
Dziękuję za naukę O. Mieczysławie....Serdecznie...❤
Bog zaplac 🙏❤️🙏
Amen❤
Dziękuję o.Mieczysławie ❤❤❤. Wierzę, że jest Ojciec wyrazicielem tego co Pan Jezus chce nam powiedzieć ❤. Bogu niech będą dzięki za Jego nieskończona dobroć i troskę o nas.❤ Błogosławionego dnia wszystkim ❤❤❤.
Dziękuję za wyjaśnienie i komentarz.
Piękny sposób postępowania choć trudny w realizacji w krzywdzącej relacji.
Wierzę że to jest Chrystusowa droga, którą chcę iść.
Pozdrawiam serdecznie ❤
Dziękuje Ojcze za ubogacenie każdego ranka,wszystkiego dobrego😊
Dziekuje szczesc Boze ❤❤❤
❤️🙏❤️
Jak zawsze ojciec podejmuje ważne, zasadnicze tematy. Dziękuję ❤.
dziękuję
Dziękuje 🙂
😊❤❤❤
🕊️
żyć przykazaniami a nie TYLKO przestrzegać przykazań -:)❤
Wierząc w owoce ducha : miłość , radość , cierpliwość, wierność serdeczność i dobroć. Nie krzywdząc innych
chociażby złymi słowem ❤
Niech Pan Bóg ma księdza w opiece.Szczęść Boże.
Galtam 5.22
❤
💞💞💞💞💞
Bóg Zapłać
Nie tylko dosłowne obelgi ale myślę też, że sposób komunikacji sugeruje, np. że mamy kogoś za głupszego. Myślę też, że traktowanie dzieci z wyższością i umniejszanie ich punktu widzenia może pod to podchodzić. Ważny komentarz. Dziękuję ❤️
Dziwny jest ten świat, świat ludzkich spraw..
...dzie człowiekiem gardzi człowiek i dziwne jest to że ....ktoś słowem złym zabija tak jak nożem 🤔🎶🎵kochajmy życie z Edyta Geppert🎼💕 i odpoczynek dajmy innym odpocząć od nas
Panie! Błagam, wskrześ we mnie to, co zabiła przemoc i poniżanie, żeby wreszcie móc kochać jak Ty: siebie i bliźniego, ❤️🔥
Amen🙏🙌🕊️💪🕊️
O, kochana Pani Anno,
oby w ten czy inny sposób Pan spełnił Pani prośbę. Czasem robi to na swój sposób albo daje co innego w zamian, nieprawdaż?
Skoro widzę Pani wpis pod nagraniem ojca Mietka, to jestem o Panią spokojny, choć też rozumiem, że czasem w życiu jest nam bardzo ciężko.
Niech Pan ożywi Panią CAŁĄ, niech natchnie Pani serce tak aby wiedziała Pani, że On jest z Panią.
Jest Pani we wspólnocie, nie jest Pani sama.
Pozdrawiam
M
Piękna modlitwa. Prosta i z serca ❤
Anno. Poszukaj kursu 12 krokow. Wersje online prowadzi miedzy innymi halina tudek. Polecam. Droga 12krokow uleczy w Pani to wszystko co Pani przezyla w swoim zyciu
🙏🙏🙏
Jeja, ale przecież ta osoba niemiła, to oznacza, że jest w wewnętrznym ze sobą konflikcie i dlatego to wychodzi na zewnątrz. Ma jakieś wewnętrzne coś co wychodzi poprostu. Ja też jak jestem spokojna i spokojniejsza to nie ruszyłby mnie żaden tekst jego. Tak samo jeśli chodzi o osobę, która bardzo, ale to bardzo mi dokuczała - a jednak to lubienie tej osoby, totalna jakaś akceptacja tej osoby, wdzięczność też może i jakiś podziw sprawiała, że nic nie ruszało mnie to. W ogóle jego dokuczanie (najwięcej za wiarę, za bycie katolikiem) nic mi nie robiło. Lubienie tej osoby było tak silne, że nie potrafiła mnie zranić w żaden sposób. Ale czy to jest wyznacznikiem zranienia kiedy się zezłościmy ? No i wracając do tego lubienia i nie lubienia. Czy nie jest poprostu tak, że nieraz kogoś lubimy i że ich złe zachowanie znosimy łatwo a innych nam ciężko lubić, choć może chcielibyśmy ich lubić, ale za chiny nie idzie? Jak duże ma znaczenie to lubienie w tym jak będziemy się porozumiewać?
Wygląda na to, że mamy potrzeby MOCNE I MNIEJ MOCNE. Bo widzę, że osoba którą lubię dała mi/zaspokoiła najważniejszą z moich potrzeb. Mianowicie poczucie bezpieczeństwa. Drugą potrzebę ważna dla mnie - poczucie porządku (nie wiem czy jest taka w katalogu ale ja takową mam). To jakaś część składowa potrzeby bezpieczeństwa. Jest porządek to i większe bezpieczeństwo. Jestem ciekawa jakie inne potrzeby zaspokaja mnie ta osoba którą lubię ale na sto procent potrzebę bycia branym pod uwagę, nawet powiedziałabym że potrzebę uznania, bycia ważnym. To wszystko z pominięciem wiary bo tego ta osoba nie kuma ale ja też od niej tego nie wymagam. W wystarczający sposób potrafi moje te ważne bardzo dla mnie potrzeby we mnie zaspokoić. Kolejną myślę jest potrzeba - jak to nazwać - brak wytykania błędów. Nie wytyka mnie żadnych błędów choć ja sama je nieraz widzę, może nie błędy lecz takie powiedzmy bycie nieidealnym. On się zachowuje jakbym wszystko co robię robiła dobrze, mądrze, rozważnie. To bardzo miłe dla mnie jest. Potrzebę uznania zaspokaja we mnie poprzez chwalenie mnie. I nie w nadmiarze, dużo mnie nie potrzeba. Zresztą nie tylko chwaleniem ale też poświęca mnie czas w rozmowie o głupotkach w rozmowach o niczym i o wszystkim. Dużą część potrzeby akceptacji zaspokaja we mnie poprzez wspólne żarty, gdzie naprawdę są to żarty tak śmieszne że nieraz warto byłoby je zapisać czy nagrać. Teraz popatrzmy jak ja zaspokajam jego potrzeby. Dobrze mu radzę, słucham się gdy widać, że tak zamierza zrobić i zdania nie zmieni, ufam mu że podejmuje właśnie słuszną decyzję. Czasem gdy mu doradzę i on zmienia strategię działania to jest odczuwalne takie super wrażenie wspólnego działania
- to są naprawdę piękne momenty.
Ojcze Mieczysławie. A co zrobić, jeżeli sytuacja ma miejsce we wspólnocie modlitewnej i osoba atakująca stosuje atak bezpośredni uzasadniając to rzekomym dobrem, jak również stosuje sztuczki psychologiczne udając osobę pozornie delikatną. Wiele osób odeszło już z tego powodu niestety.
Czy wystarczy wybaczyć komuś tylko w sercu ????? Czy trzeba pójść do tej osoby 😢
Nie powiem co Pan/Pani ma zrobić, ale napiszę co myślę.
Myślę, że może to być czasem potrzebne, nawet jeśli nie tej osobie to Tobie. Potrzebne do uzdrowienia. Ja do kilku osób napisałem wiadomość - bez odpowiedzi, ale wiem teraz że to było to co trzeba, nastąpiło uzdrowienie.
Wystarczy wybaczyć w sercu.
To i tak bardzo wiele❗️
Jak pojednać się z człowiekiem, który unika kontaktu. Jest taka bardzo raniąca forma agresji psychicznej - karanie milczeniem. Osoba stosująca ten rodzaj manipulacji chce doprowadzić do tego, by wszystko było na jej warunkach. Bezdyskusyjnie. Bez POROZUMIENIA. Odrzuca wszelkie próby kontaktu, dopóki nie postawi na swoim, absolutnie bez liczenia się z potrzebami swojej ofiary.
Może Pan poradzić się psychologa, dobrego?
Poza tym sam Znam coś takiego, niestety. To co mi pomagało to historia Jezusa, kiedy ubolewał na Jerozolimą, bo nie rozpoznała czasu swojego nawiedzenia.
Innymi słowy myślę, że Jezus wiedział, że potrzeba jest zostawić ludziom wolność wyboru i szanować te wybory, przy czym ich nie odrzucać, a raczej oczekiwać jak Ojciec syna marnotrawnego.
Ja w praktyce robię to tak, że okresowo próbuje nawiązać kontakt.
Szkoda mi tej relacji i tej osoby, ale też staram się rozumieć, że historia w jakiś sposób zepchnęła ją do tego miejsca, tym bardziej mi szkoda.
U mnie jest podobnie😢
Ja jeszcze mam problem z wyrażaniem i nazywaniem tego co czuję i z tym żeby to wypowiedzieć tej osobie i jak to zrobić?
Jest jeden sposób na "karanie milczeniem". Zaprzestanie tego toksycznego kontaktu dla swojego własnego dobra. Osobom toksycznym bezwzględnie trzeba wyznaczać granice. Nawet jeśli na początku to boli i rani... w końcu przestanie... I nie zdewastujemy nadaremnie swojego zdrowia psychicznego, a i fizycznego nierzadko..
Karanie milczeniem karanie krzykiem karanie odrzuceniem karanie krytyka karanie poniżaniem karanie kontrolowaniem ,karanie zabranianiem,karanie finansowe ,karanie przemocą fizyczną,karanie odbieraniem ,karane zabieraniem ,karanie wyłączaniem ,karanie stawianiem w złym świetle ,karanie aliencją ,karanie udawaniem i okłamywaniem ,karanie władczą postawą i podporządkowaniem sobie ofiary .Nawet nie zdawałam sobie sprawy że tego aż tyle było .Dziękuję że dzięki temu komentarzowi uświadomiłam sobie wiele zła .jakie obserwowałam zaniszac przed ołtarz ofiarę przebaczałam i patrzyłam na przebaczenie .Bronić siebie zabijając drugiego człowieka to taktyka ludzi toksycznych ...😢😣😞🕊️💪🙌💯
@@malgosiasandecka jak zaprzestać kontaktu jeśli mieszkamy pod tym samym dachem?
Niestety, to co ojciec proponuje zupełnie nie działa w stosunku do osób z zaburzoną osobowością. Wręcz przeciwnie, odkrywając siebie, mówiąc o swoich potrzebach, dajemy tej osobie narzędzie aby raniła nas jeszcze bardziej, wlasnie w to uderzając. Wiemy to post factum, zniszczeni z ztraumatyzowani przez takie osoby. Trudne to do rozeznania. Ale jak dobrze odrobić tę lekcję to przydaje się na przyszłość. Jeśli uda się przeżyć.
Pokażcie mi ludzi bez zaburzonej osobowości 🤔🧐😍
Na szczęście jest ich większość. W mojej wypowiedzi chodziło mi o osobę konkretną i zdiagnozowaną. Nie chodziło mi o jakies drobne wady, które wielu albo każdy z nas ma. @Agnus71
Dziękuję ❤
❤
Słowem możemy wyrządzić tak wiele bólu, ile rękoma byśmy nie uczynili..
Słowem możemy niszczyć i budować - zależy to tylko od nas..
Dziękuję, że mówi Ksiądz o porozumieniu bez przemocy
Tak te podstawowe potrzeby sa najtrudniejsze do wyrażenia najczęściej w rodzinie...Bo tam ksztaltuja się pierwsze role i postawy społeczne lub antyspołeczne ...jeśli nie ma szczerej komunikacji potrzeb a oskarżanie ...sama wpadam w te stare pułapki...Bo każdy jest tak naprawdę dzieckiem niezaleznie od wieku i jeśli na podstawowym poziomie są braki..bez pomocy rodxinie na ty poziomie trudno mówić o zdrowym spoleczenstwie.
Dziękuję Ojcu
O. Mieczysławie - dzisiejszy komentarz jest dla mnie i dokładnie pasuje do mojej sytuacji w pracy. Jestem taka wdzięczna Dobremu Bogu, który Ojca prowadzi. Z wdzięcznością będę się za Ojca modliła 🙏🏻
❤ Jakże ważne i "życiodajne" są słowa Jezusa w Ewangelii i słowa rozważania Ojca , "aby nie zabijać słowami , ale pomagać żyć przykazaniami "i czynić tylko dobro i "nie atakować człowieka, który atakuje mnie" te słowa są niezwykle ważne w relacjach między ludźmi...!!!
Bóg zapłać Ojcu za pomoc..!! duchową każdemu słuchającemu tych słów człowiekowi...!!!❤
Bardzo dziękuję Księże Mieczysławie oraz życzę wszystkiego dobrego.
Bóg zapłać Ojcze ❤🙏🙏🙏
Wspaniały komentarz. Bóg zapłać 🙏
Bóg zapłać za przepiękne słowa. Błogosławionego dnia. 😍
Dziękuję za piękne komentarze .Słucham codziennie .
❗️🙏❗️
Dziękuję ❤
Szczęść Boże Księże Mieczysławie. Bogu ❤Niech Będą Dzięki Bóg ❤Zapłać Blogoslawionego dnia życzę.
Bóg zapłać
Amen❤️Bóg zapłać❤️
Bóg zapłać za słowo komentarzu 😇❤️🙏
Dziękuję.
❤❤❤❤❤❤❤
Jeśli każdy człowiek w relacjach i nie tylko jest pewnego rodzaju niepowtarzalną indywidualnością, to jedyną "głupotą" w tym wszystkim może się okazywać tylko egoizm. To jest takie moje małe spostrzeżenie.
Bóg zapłać ojcze Mieczyslawie ❤ Porozumienie bez przemocy staram się wdrożyć w mojej rodzinie,w pracy. Jest to dla mnie bardzo trudne,ale warto podjąć ten trud,aby nauczyć się bronić siebie,nie raniąc innych ❤ Szczęść Boże wszystkim ❤
Bog zaplac❤️madrosc ks mnie fascynuje w jak prosty sposob mowi ks o rzeczach podstawowych a jak waznych w zyciu. Ksiazke kupilam jak tylko ks o niej powiedzial w ktoryms z kazan, ciagle czytam i polecam innym. Bog zaplac🙏🏻❤️
Bóg zapłać 🙏
Bóg zaplać ❤❤❤❤
Bogu niech będą dzięki piękny komentarz do słowa Bożego 🙏❤️
Amen
Panie Jezu zapłać szczodrze🙏❤️👋🌺
Dziękuję ❤
❤
❤❤❤❤
❤
No właśnie ja sobie tak wyobraziłam że jak mnie znowu ta jedna osoba powie coś niemiłego to że ja powiem mu wtedy: głupi jesteś że tak mówisz. Ale to chodzi o to że jego brak wyczucia czy też lubienie być niemiłym daje takie wrażenie że to zachowanie jest głupie. Wygląda jakby on się prosił o to aby na niemiły jego tekst możnaby tak odpowiedzieć. Ale jakby zejść w głąb to faktycznie ON SIĘ PROSI aby coś takiego powiedzieć do niego. Widziałam jak inni go ganili- on się dobrze czuje w konfrontacjach jak go ktoś piłuje czy szlifuje czy coś. Jak tu piłować i szlifować bez „zabijania” więc ? Mnie się wydaje że to chęć zwrócenia na siebie uwagi- delikatnie mówiąc, wydaje mi się że to może przyzwyczajenie jeśli ktoś miał tak w domu- tylko pełne emocji przekazy.
Postawa prowokująca, agresywna często wynika z zarozumialstwa, z braku poszanowania dla drugiego człowieka.
Jeśli ten ktoś przyzwyczaił się, że w taki sposób może zwrócić na siebie uwagę, to będzie tak robić mimo bólu jaki temu towarzyszy. Tak bardzo ta potrzeba bycia widzianym, branym pod uwagę, potrzeba kontaktu, a może nawet przynależności jest niezaspokojona w tym człowieku.
Te potrzeby można zaspokoić w inny sposób, taki, który nie będzie jednocześnie zadawał bólu…
@@agatawojtekc.587 Dokładnie tak jak piszesz. Widzianym pragnie być za wszelką cenę. Za cenę ranienia tych którzy jemu się wydaje mogą to bycie niewidzialnym zmienić dla niego. Jednak wiadome że osobiście wolałbym na takie zachowanie nie patrzeć. 👀
@@rozia7026 Myślę, że to co napisałaś to duże uproszczenie. To tylko „nazewnictwo”.
Ktoś jest „zarozumiały”. Ale czemu taki jest? Czy to
maska ochronna? Czy taki jest czy takie tylko sprawia wrażenie? Agresja może być spowodowana chorobą duszy na dany moment. Może chce czegoś a nie może tego
dostać. Im bardziej ktoś niezadowolony a więc często gęsto agresywny tym bardziej niezadowolony z siebie samego. Dlatego albo kochasz siebie albo nie masz szans kochać innych.