Dokładnie 2 tyg temu pod filmem „jak się otrząsnąć „napisałam komentarz o moim marzeniu , którego nie ziszczało się wiele lat i z czasem stało się moją obsesją . Poprosiłam w końcu Boga aby zabrał ode mnie to wyniszczające mnie pożądanie rzeczy , która tak długo nie przychodzi i ... następnego dnia rano pierwszy raz od wielu lat obudziłam się bez uczucia niespełnienia . Odkąd to puściłam minęły te 2 tygodnie i moje marzenie właśnie się spełnia !!! Magia!
Dziękuję. Na ten temat, myślę, jest bardzo mało informacji, temat ten jest pomijany, a myślę, ze bardzo wazny w ludzkim życiu. Dziękuję za glos miedzykulturowy, jednoczący, ponadreligilny i proszę o więcej
Dziś pisałam o sensie życia i cierpienia w kontekście lekcji do przerobienia i zbierania doświadczeń. Walka rodzi opór, a akceptacja- choć tak trudna, pomaga w przejściu tego trudnego odcinka naszej człowieczo- anielskiej drogi. Dziękujemy Beatko
Bardzo wartościowy film! Pierwszy raz spotkałem się z cierpieniem podczas nerwicy lękowej gdy chciałem je kontrolować, nie chciałem się tak czuć! Nie chciałem mieć ataków paniki i umierania w głowie dzień w dzień. Chciałem to kontrolować! Dopiero gdy pozwoliłem sobie na to, przyjąłem Cierpienie jako coś rozwojowego to po roku wyszedłem z tego 🤗 Ale wyjście z nerwicy było właśnie tak naprawdę tylko skutkiem ubocznym akceptacji Swojego Cierpienia To była potężna lekcja! Mechanizm walcz lub uciekaj 😄🤗 Sztuka Cierpienia jest umiejętnością którą każdy może nabyć Jest tu bardzo trudne! Teraz mierze się z emocjami z przeszłości Nadal przypominam sobie czym jest sztuka Cierpienia! Spojrzeć na Cierpienie w sposób rozwojowy! To nasze własne Cierpienie które uczy i poszerza relacje ze sobą Twój film jest nieoceniony Beatko ❤️ Dziękuje!
Witam Pani Beato Powiem tak jak zwykle świetny przekaz. Jest pani super i wnosi pani dużo dobra swoim podejściem do życia. To naprawdę działa i czyni życie bardziej lekkim . Pozdrawiam
Pani Beatko, to prawda, cierpiec musimy sie nauczyc i wszystko co sie dzieje, rowniez to , ze cierpimy , jest nam potrzebne , to nas zmieniaj i uczy...nawet luddzie , ktorzy cierpia bardzo w chorobie , beda inaczej cierpiec z innym nastawieniem .
Pani Beatko. Bardzo mi Pani pomogła. Zaczęłam akceptować różne nieprzyjemne rzeczy (nie tylko cierpienie czy ból fizyczny, niewygodę ale także strach np. przed utratą pracy albo korek) i o dziwo, rzeczywiście sytuacja się odwracała za każdym razem o 180 stopni i stawała się na powrót pozytywna. A to tylko w ciągu tych 2 tygodni. Czekam co będzie dalej!
Pani Beatko Uwielbiam pania i pani filmiki,tak bardzo pani mnie motywuje kazdego dnia,czekam na nowe filmiki,tyle w nich madrosci,tyle w nich energii pozytywnego myslenia,dziekuje pani za to ze jest pani z nami i daje mi pani duzo energii na kazdy dzien🌹serdecznie pozdrawiam
Filmik jest krzywdzący dla ludzi cierpiących. Słowo cierpienie jest nadużyte w relacji do wizyty u dentysty i czy podczas robienia tatuażu.. 😊 Bardzo ciężki temat bo w prawdziwym cierpieniu trzeba walczyć każdego dnia. Pozdrawiam wszystkich cierpiących!
Odczuwanie cierpienia jest sprawą subiektywną. Dla jednej osoby cierpieniem będzie długotrwała choroba, ale dla innego człowieka w tej samej sytuacji choroba nie będzie źródłem cierpienia, lecz raczej nauki o sobie. Każdy inaczej odbiera świat i dla każdego człowieka cierpienie ma inny wymiar. Myślę, że nie da się porównać cierpienia dwóch osób, ponieważ dotkliwość cierpienia nie zależy od tego czym jest, lecz raczej od tego jak jest odbierane przez konkretną osobę. Przykład użyty w filmie jest nieistotny. Nie chodzi o to, żeby licytować się kto cierpi bardziej ani jaki rodzaj cierpienia jest „lepszy” czy „bardziej właściwy”. W filmie chodzi o to w jaki sposób podejście do cierpienia wpływa na jego trwanie i natężenie. To sposób na radzenie sobie z cierpieniem - niezależnie od tego co jest jego źródłem.
Beata Pawlikowska Dziękuje za odpowiedź 😊 Zdecydowanie się zgadzam, cierpienie to bardzo indywidualna sprawa. Dla mnie jest to walka każdego dnia, a nie poddanie sie mu. Każdy dokonuje swojego wyboru. Podobało mi się stwierdzenie ze w innych ujawnia sie dobro gdy widzą osobę cierpiaca. Myślę ze to prawda. Pozdrawiam.
Dziękuję za Pani mądrość i dzielenie się nią. Myślę, że porusza Pani w sercach ludzi przeróżne uczucia, problemy.. bardzo cenna inicjatywa. Wspaniale, że Pani jest :)
Pani Beato, nawet Pani nie wie jak bliska jest mi Pani idea o cierpieniu/głodzie/dyskomforcie... łapka wysoko w górę i sub. Pozdrawiam serdecznie. Niech Bóg Pani błogosławi.
Niesamowite. Jest Pani bardziej wierzącą osobą, niż 3/4 tych, którzy wymachują imieniem Jezusa. Dziękuję Pani za wszystko, co Pani dla mnie zrobiła, a zapoczątkowała pani proces przemian, bez którego byłabym dzisiaj na dnie rozpaczy. Chociaż nie we wszystkim się z Panią zgadzam (np Pani kucchnia jest dla mnie nie o przyjęcia:-) Umarłabym po tygodniu takiej diety;-)Pan Bóg zsyła anioły, a Pani jest jednym z moich. Mam nadzieję na Pani wizytę gdzies w okolicy Katowic. na pewno się zjawię:-) pozdrawiam serdecznie.
Witam. 🌞💚Bardzo dobry film i zawsze czekam na powiadomienia na każdy następny. :) Jak bylam młodsza, uwielbialam ogladac Pani filmy o podróży, potem trafilam na ten kanał. Jak zawsze łapka w góre. Uwielbiam Pani słuchac,bardzo mi pomaga to przemyślec wiele spraw, motywuje i mam podobne myślenie, światopogląd. Jest Pani wspaniała, dziękuje za kazdy film od serca i poswięcenie🌷Wszystkiego dobrego, pozdrawiam serdecznie. 🍀
Pani Beato, czy mogłaby Pani szybciej przechodzić do sedna sprawy? Jestem przy 4:55 i nadal czekam na to sedno. Irytuje mnie że powtarza Pani już powiedziane sprawy, np. powtarzanie siedzę na fotelu godzinę i mam jeszcze 4 godziny przed sobą.
@@chanderegale8876 Witam; Rozwleka temat, dlatego żeby przymuleni mogli zrozumieć o co chodzi. Moja porada, na pasku jest taki trybik; na nim można przyspieszyć mówienie, do odpowiedniej szybkości. Ja zawsze z tego korzystam. Ale to jest kwestia odbioru, i osobistej percepcji. Pozdrawiam.
Odczuwanie cierpienia jest sprawą subiektywną. Dla jednej osoby cierpieniem będzie długotrwała choroba, ale dla innego człowieka w tej samej sytuacji choroba nie będzie źródłem cierpienia, lecz raczej nauki o sobie. Każdy inaczej odbiera świat i dla każdego człowieka cierpienie ma inny wymiar. Myślę, że nie da się porównać cierpienia dwóch osób, ponieważ dotkliwość cierpienia nie zależy od tego czym jest, lecz raczej od tego jak jest odbierane przez konkretną osobę. Przykład użyty w filmie jest nieistotny. Nie chodzi o to, żeby licytować się kto cierpi bardziej ani jaki rodzaj cierpienia jest „lepszy” czy „bardziej właściwy”. W filmie chodzi o to w jaki sposób podejście do cierpienia wpływa na jego trwanie i natężenie. To sposób na radzenie sobie z cierpieniem - niezależnie od tego co jest jego źródłem.
Pani oczywiscie mowi o czym innym, i dziekuje za ta lekcje. Nie jestem zbyt praktyczna osoba, ale nigdy w zyciu nie zgodzilabym sie, zeby leczono mi kanalowo zeby przez 5 godz. przede wszystkim nieraz dentysci sie myla, nawet czesto. Juz kiedys w Szwecji dentysta entuzjastycznie chcial mi leczyc zab kanalowo, ale jak mi powiedzial co to za cena, to powiedzialam mu, ze za ta suma to moge pojachac na tydzien do Polski i jeszcze zrboic ten zab. Dentysta sie zastanowil i powiedzial mi, ze moze to zrobic duzo taniej. Wobec powyzszego zrezygnowalam z leczenia i nigdy nie musialam tego zrobic. Zaden dentysta mi juz pozniej nie proponowal leczenia kanalowego tego zeba.
Po historii z zębem okazało się że muszę leczyc w z raka. 10 operacji, chemia wiele naświetlan. Komplikacje pooperacyjne w efekcie strata nerki. Przeżyłam może dlatego że się na cierpienie godziłam. A MOŻE BÓG TAK CHCIAŁ
To jest fart. Dobra myśl od Pani Beaty i już temat staje sie lżejszy. Cierpienie pożyteczna rzecz. Jeśli jest po to by się boleśnie przebudzić to lepsze to jak być martwym za żywota i nigdy nic nie zrozumieć. Przywiazac sie codziennosci, schematom i byc jak lekarz dajacy diagnoze nie probujac zrozumiec ze samo jedzenie nie sprawia ze zdrowiejesz a praca organow wewnetrznych warunkujaca proces przyswajania. Cierpienie daje szanse otwarciu sie na zmiany niesione przez życie bedace jego nierozłaczna czescia, przystosowania sie
Pani Beato.Zdarzyło mi się leczenie kanałowe ale ze względu na moją alergię podjęłam decyzję że zrobię to bez znieczulenia. 2,5godz na fotelu, i następnego dnia 1,godz.na tz.żywca. Udało się. Wyłczyłam ból pełną zgodą na zabieg.Ból był niewielki. Mój ząb miał też jeden kanał. POZDRAWIAM
Odczuwanie cierpienia jest sprawą subiektywną. Dla jednej osoby cierpieniem będzie długotrwała choroba, ale dla innego człowieka w tej samej sytuacji choroba nie będzie źródłem cierpienia, lecz raczej nauki o sobie. Każdy inaczej odbiera świat i dla każdego człowieka cierpienie ma inny wymiar. Myślę, że nie da się porównać cierpienia dwóch osób, ponieważ dotkliwość cierpienia nie zależy od tego czym jest, lecz raczej od tego jak jest odbierane przez konkretną osobę. Przykład użyty w filmie jest nieistotny. Nie chodzi o to, żeby licytować się kto cierpi bardziej ani jaki rodzaj cierpienia jest „lepszy” czy „bardziej właściwy”. W filmie chodzi o to w jaki sposób podejście do cierpienia wpływa na jego trwanie i natężenie. To sposób na radzenie sobie z cierpieniem - niezależnie od tego co jest jego źródłem.
Śliski temat. Cierpienie cierpieniu nie równe. Czym innym cierpienie jako lekcja empatii, pokory i życia, czym innym bezsensowne cierpienie towarzyszące ludzkim tragediom jak choroby, wypadki, wojny, przemoc.
Bezmyślne poddanie się przemocy może doprowadzić do tragedii. Dzięki "odpuszczaniu" osoba cierpiąca z czasem przyzwyczaja się do CIERPIENIA (oswaja się z nim). I tak jak żabka, która jest w słoiku ze stopniowo podgrzewaną wodą, zostanie ugotowana:(
@@annakrol2076 Co Pani rozumie przez "bezmyślne poddanie się przemocy"? Jeden z moich krewnych przepadł bez wieści w marszu śmierci z Gross Rosen w 1945, trzy osoby (staruszka i dwoje dzieci) zmarły podczas zorganizowanej przez ZSRR przymusowej deportacji Polaków wagonami bydlęcymi do Kazachstanu. Czy oni się "bezmyślnie poddali przemocy"? Czy ktoś ich w ogóle o zdanie pytał? Czy mamy prawo dewaluować ich cierpienie?
Moja siostra mając 25 lat umierała na raka trzustki, Wyła z bólu. Morfina już nie pomagała. Cierpiała fizycznie i psychicznie bo wiedziała, że zostawia na tym świecie dwoje malutkich dzieci. Jak wytłumaczyć jej cierpienie? Czemu i komu było potrzebne?
Sens filmu jest dla mnie zrozumiały, natomiast same przykłady - typu "leczenie zębów" to nieporozumienie jednak... Bo to jest tylko odczucie bólu i dyskomfortu, które - o czym wiemy - jest przejściowe i wkrótce minie. Wg mnie cierpienie to pojęcie o wiele szersze. Cierpienie fizyczne i psychiczne, spowodowane np. ciężkimi chorobami, opieką nad cierpiącymi bliskimi osobami - i na podstawie takich przykładów poprowadzenie wyjaśnień o sensie tego cierpienia byłoby bardziej przekonujące. Pierwszy raz mam ambiwalentne odczucia wobec treści Pani filmu, ale rozumiem ogólne założenie i raczej się z nim zgadzam. Widocznie akurat taki przykład był Pani najbliższy na ten moment - i opisana technika "radzenia sobie z cierpieniem" była tu łatwa do zastosowania. Choć powiem szczerze - nie wyobrażam sobie 5 godzin ciurkiem na fotelu dentystycznym z otwartymi ustami. Fizycznie mało realne dla mnie. Kiedy miałam usuwany ząb mądrości - pomimo znieczulenia i braku bólu, 2 godziny w takim stanie ciężko było wytrzymać - szczęka sama się zamykała;) A już ból wybrany dobrowolnie (tatuaż) to kompletnie inna bajka...
O cierpieniu mogliby się wypowiedzieć ludzie cierpiący, tak jak Pani, na ból chroniczny - dla mnie to są herosi dnia powszedniego, zwłaszcza, gdy swoim bólem nie epatują i nie szantażują nim bliźnich.
Moja babcia często powtarzała "cierpienie uszlachetnia " i dokładnie to Pani wyjaśniła. Rozumienie rzeczy takimi jakimi są bez osądzania ogranicza ilość cierpienia. Zgadzam się z tym , że cierpienie jest częścią życia, więc nie jest złem......czasem przyczyny powodujące cierpienie są wynikiem zła ... złych ludzkich intencji. Dziękuję Pani Beato i pozdrawiam serdecznie :)
Pani Beato, szanuje bardzo to co Pani robi i jestem pelna podziwu dla Pani wiedzy i wykladow. Jestem wdzieczna za to, czym sie Pani dzieli i osobiscie wiele wyciagam dla siebie z Pani filmow i ksiazek, za co dziekuje. Ale niestety w tym przypadku zgadzam sie z moja poprzedniczka p. Jolanta Podolska. Jaki sens i nauke niesie cierpienie dla nieuleczalnie chorych niewinnych malych dzieci, ludzi starszych umierajacych powoli w samotnosci i w strasznych warunkach? Czemu dla nich cierpienie ma byc potrzebne? Czym sobie zasluzyli? Dzieci, ktore z powodu chorob nie maja nawet szansy na chwile zycia bez bolu. A co z cierpieniem kazdego dnia, ktore sie nie konczy? Niestety, z calym szacunkiem do Pani ale tym razem chyba nie trafila Pani z tematem, ani z przykladem na cierpienie. Niemniej jednak dziekuje za to co Pani robi. Pozdrawiam serdecznie.
Witam; Cierpienie dzisiaj, jest efektem naszego poprzedniego życia. Kim byliśmy, co zrobiliśmy. A my patrzymy na to wszystko z pozycji dnia dzisiejszego. Całkowicie błędne założenie. Musimy na to spojrzeć z innej perspektywy, jest to związane z rozwojem człowieka. Duchowym rozwojem. To co powiedziała; Beata - zmiana sposobu myślenia. To pomaga, i jest sprawdzone. Pozdrawiam.
@@poklpolki4691 Niestety ale ciezko chyba by bylo zrozumiec czlowiekowi, ktory cierpi katusze od malenkosci, ze to choroba i cierpienie to efekt jego poprzedniego zycia, nawet jesli jest to osoba swiadoma, uduchowiona i rozwinieta emocjonalnie. Pozdrawiam
Mam szczęście , ponieważ leżę ostatnio tylko 2 godziny pod znieczuleniem ( tyle u mnie trwa leczenie kanałowe i wstawienie metalowego sztyftu) . Co prawda 2 razy w miesiącu . Mam pod głową odpowiednie okulary i poduszkę pod karkiem.
Uważam, że cierpienie nie jest "nam dane", jak piszą niektórzy, w jakimś głębszym celu. Gloryfikacja cierpienia charakteryzuje niektóre religie, do dziś można zobaczyć za granicą procesje samobiczujących się pątników. W żywotach świętych znaleźć można liczne opisy umartwiających się osób, które w ten sposób pragnęły zbliżyć się do Boga. "Zwykli" ludzie i zwierzęta dążą do osiągnięcia tzw.dobrostanu fizycznego i psychicznego, w którym nic im nie dolega. Cierpienie natury fizycznej jest elementem życia występującym u każdej istoty dysponującej układem nerwowym i jest objawem urazu lub nieprawidłowego funkcjonowania któregoś organu; cierpienie psychiczne u gatunków innych niż ludzki - o ile mi wiadomo - nie jest dotychczas dobrze poznane, choć wiadomo, że "nawet" pogardzane przez wielu ryby odczuwają strach. Cierpienie jednych wzbogaca i rozwija (a przynajmniej tak twierdzą), pozwala osiągnąć pewną dojrzałość, być może uczy też empatii w stosunku do innych cierpiących; wiele osób cierpienie wyniszcza psychicznie i fizycznie, czasem prowadzi do samobójstwa.
petrolete 45. masz rację. "gloryfikacja cierpienia" szczególnie literacka czy religijna to patologia. może wogóle pochodzi od emocjonalnego samozadawalania się?;D na szczęście patologia minionej epoki, przodował w tym kościół, i religie.
@@victoriasaraofficial5813 Ja mam wygodnie? Ktoś chyba pominął wzrokiem moje wynurzenia o ataku woreczka żółciowego i rwie kulszowej oraz utracie przytomności z bólu (tu szczegóły schorzenia pominę, bo niewinne dzieciny mogą komentarze na YT czytać), nie mówiąc o licznych urazach sportowych ... (tatuażu nie posiadam, zęby regularnie leczone jednak), oj, sporo tego ;-)
Odczuwanie cierpienia jest sprawą subiektywną. Dla jednej osoby cierpieniem będzie długotrwała choroba, ale dla innego człowieka w tej samej sytuacji choroba nie będzie źródłem cierpienia, lecz raczej nauki o sobie. Każdy inaczej odbiera świat i dla każdego człowieka cierpienie ma inny wymiar. Myślę, że nie da się porównać cierpienia dwóch osób, ponieważ dotkliwość cierpienia nie zależy od tego czym jest, lecz raczej od tego jak jest odbierane przez konkretną osobę. Przykład użyty w filmie jest nieistotny. Nie chodzi o to, żeby licytować się kto cierpi bardziej ani jaki rodzaj cierpienia jest „lepszy” czy „bardziej właściwy”. W filmie chodzi o to w jaki sposób podejście do cierpienia wpływa na jego trwanie i natężenie. To sposób na radzenie sobie z cierpieniem - niezależnie od tego co jest jego źródłem.
W Pani przypadku skoro P. tak ciepiala z zimna I nie wygody to nalezalo dac znac dentystce I ewntualnie poprosic o jakies okrycie itp . " Moj dentysta " przedewszystkim zaklada mi sloneczne okulary , pyta sie czy chce widziec wszystko w lusterku wtedy ustawia lusterko tak zebym mogla widziec co robi I jesli vizyta jest dluga lub sie przedluza dentysta moj czesto sie pyta jak sie czuje, czy jestem ok ?. a przedewszystkim jest b. mily, subtelny , dlikatny, wspolczujacy tego" Cierpienia" w Pani zanczeniu , a po zakonczeniu jeszcze mi dziekuje za wytrzymalosc I vizyte u niego . --A co ja przeszlam ze swoimi zabami to sie nie da opisac , mialalm przeszczepy wycinane z poniebienia I przeszczepione na dziasla , ktore poprzednio milalam wycinane z powodu parodentozy, nie moglam jesc ani pic mialam zakladany gips na dziasla I tak bez konca rozne zabiegi I wyrywanie, mostki, i korony , ale mam do dzis piekne uzebienie juz ponad 35 lat , bez zadnych problemow . ALE NIGDY NIE KOJAZYLAM SOBIE tych zabiegow z cierpiniem tylko z bolem ktory byl kontrolowany tabletkami -- ale mooooze? to mozna by nazwac cierpieniem .?
Te Pani przykłady cierpienia (naprawa zęba, wykonanie tatuażu) niestety nie ilustrują prawdziwego cierpienia, które czasem nie jest krótkotrwałe. Myślę, że nie przekonała Pani osób, które straszliwie cierpią z powodu nieuleczalnych chorób, gdy nie są w stanie oddychać, jeść, czy się poruszać aż do końca życia. Pozdrawiam
@@chanderegale8876 też uważam że złe przykłady ale cudowne uzdrowienia się zdarzają i ludzie którzy je przeżyli mówią że najpierw pogodzili się z tą sytuacją i oddali się w ręce BOGA i to ich uzdrowiło
@Eljot79 Chociaż jedna inteligenta odpowiedz .Oczywiście ktoś wyzdrowieje a ktoś nie ale skoro jest pan wierzący to dobrze pan wie że zawsze trzeba zaufać BOGU i jest to podstawowy warunek by można było wyzdrowieć JEZUS został ukrzyżowany Paweł II cierpiał i nie nam jest dane to zrozumieć
a czy nagrałaby Pani film o tym jak wytłumaczyć rodzicom, że jest się już dorosłym i można samemu podejmować decyzje? i nie mówie o 18-nastkach, mam 21 lat, a rodzice ciągle chcą kontrolować wszystkie moje decyzje
P.beato miesza pani,bo to prawda ze jak sie zaakceptuje bol,to jest latwiej Ale stwierdzenie ogolne ze cierpienie zawsze ma senc s i cel to bzdura. Co powiedziec o sensie cierpienia dziecka, lub czlowieka umierajacego w bolesciach? To nie przeznaczenie tylko czas i przypadek,niekiedy geny lub choroba dziedziczna Wiadomo...jak trwoga to do boga....ale czy tak powinno byc?
To jest raczej wywód o chwilowym bólu. Tytułem "cierpienie" jest absolutnie nieadekwatny do opowieści. Jest to trywializowanie pojęcia cierpienia. Myślałam, że będzie mowa o cierpieniu A nie chwilowym bólu i to jeszcze w przypadku, który funduje się na własne życzenie odnośnie dodatku w postaci tatuażu dla swojego widzimisię. Zawiodłam się koszmarnie na treści. Nawiązanie do działań Orkiestry na rzecz cierpiących jeszcze bardziej zawodzi. Zdecydowanie Orkiestra nie zbiera środków na pocieszanie "biednych" amatorów tatuaży, czy pacjentów stomatologicznych, którzy nie ucierpieli w wyniku działań stomatologa, na przykład tracąc czucie w wyniku uszkodzenia nerwów podczas zabiegu. Treść tego video wręcz ośmiesza pojęcie słowa cierpienie i razi w takim kontekście. To jakiś wyjątkowo kiepski żart, czy bezmyślność?
@@smilelikeUmeanit90 No dobrze. Zmawiam modlitwę w intencji dobrego odbioru nowego filmu Pani Beaty i idę spać. Jutro będzie o przegapionym momencie w życiu. W oczekiwaniu na ten niezwykły film napisałam w poniedziałek wierszyk i umieściłam pod zapowiedzią. I dostałam serduszko od GURU i 1M mnie nawet podziwił! Lubię Go!
Małgorzata Kitka Przepraszam, że wcięłam Ci się w Twój komentarz z żarcikami do Magdy 13. Chcę ją rozśmieszyć. Jesteśmy skandalistkami, do których Pani Beata niedawno napisała odezwę, o tym że bierze na siebie całą naszą złość, po to żeby ocalić przed nami świat! Obiecałyśmy poprawę, ale niestety cały czas ciągnie wilka do lasu. A po takim filmie, to wilk po prostu nie może się opanować!
5 godzin u dentysty? Samo leżenie bez ruchu to już tortura! A co dopiero z woda w buzi i grzebaniem w dziąsłach! Taki zabieg powinien być rozłożony na conajmniej 2 wizyty. 3 byłoby idealnie. Pzdr.
Z tym kanałowym leczeniem... Też strasznie się bałam, tak, że mój stomatolog się na poważnie wnerwił, powiedział, że jestem niedobrą pacjentką, bo panikuję zanim on zdąży w ogóle dotknąć wiertłem czy czym tam zęba. Zaaplikował mi więc ze trzy lub cztery zastrzyki znieczulające a ja... nic nie poczułam :) NIc, zero! Miałam ochotę go uściskać :)
Absolutnie się zgadzam z Tobą. Ludzie doznają takich cierpień, że nie mogę uwierzyć iż słyszę o CIERPIENIU gdy mowa o zwykłej wizycie u stomatologa, a następnie o cierpieniu podczas robienia sobie na własne zamówienie tatuażu. Czuję irytację po tym wystąpieniu. Sprowadzanie cierpienia do opisania niewygody na fotelu dentystycznym ... żenujący poziom pojmowania cierpienia.
Przecież są różne formy cierpienia od cierpienia psychicznego o cierpienie Onkologiczne cierpienie umierania więc przykład dentysty nie jest najlepszym przykładem w ogólnym pojęciu w cierpieniach
Nie polecam leczenia kanalowego. Wlasnie mam wizyte u biologicznego dentysty aby je wszystkie usunac. Prosze sie zapoznac u dr Mercoli na temat szkodliwosci martwych zebow.
Pani Beatko, właśnie robię sobie pyszny obiadek z Pani książki Szczęśliwe Garnki - przepisy na lato :) i tak sobie pomyślałam że sobie coś na słuchawki wezmę do posłuchania do tego gotowania a tu Pani kolejny fantastyczny film :) dziękuję że Pani się tym wszystkim z nami dzieli :)))) pozdrawiam!!!! uściski!!! 💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗
Wizyta u dentysty to żadne cierpienie, więc uważam, że przykład jest bardzo nietrafiony. Ludziom na świecie zdarzają się takie straszne rzeczy i porównywanie tego do dentysty jest trochę słabe :/ To brzmi tak, jakby Pani nigdy nie doznała prawdziwego cierpienia. Kiedyś pod jednym z Pani filmików napisałam o przypadku pokazanym w filmie i książce "Kwiat Pustyni", gdzie malutkie dziewczynki są w kompletnie niesanitarnych warunkach obrzezane i zaszywane, większość nawet nie przeżywa, potem podczas pierwszego stosunku mężczyzna je dosłownie rozrywa. Jaki sens ma to cierpienie? Takich obrzezanych kobiet, które w ogóle przeżyły są na świecie miliony. Owszem, można sobie wyłączyć telewizor i założyć klapki na oczy, żyć w świecie, którego nie ma, ale czy można dawać sobie prawo, żeby przyrównywać cierpienie do zrobienia tatuażu?
Odczuwanie cierpienia jest sprawą subiektywną. Dla jednej osoby cierpieniem będzie długotrwała choroba, ale dla innego człowieka w tej samej sytuacji choroba nie będzie źródłem cierpienia, lecz raczej nauki o sobie. Każdy inaczej odbiera świat i dla każdego człowieka cierpienie ma inny wymiar. Myślę, że nie da się porównać cierpienia dwóch osób, ponieważ dotkliwość cierpienia nie zależy od tego czym jest, lecz raczej od tego jak jest odbierane przez konkretną osobę. Przykład użyty w filmie jest nieistotny. Nie chodzi o to, żeby licytować się kto cierpi bardziej ani jaki rodzaj cierpienia jest „lepszy” czy „bardziej właściwy”. W filmie chodzi o to w jaki sposób podejście do cierpienia wpływa na jego trwanie i natężenie. To sposób na radzenie sobie z cierpieniem - niezależnie od tego co jest jego źródłem.
@@BeataPawlikowskaOfficial nie zgadzam się z tym. Ktoś będzie cierpiał, bo nie stać go na torebkę Gucci a ktoś, bo ciężko zachorował. I mogą oboje tak samo głośno rozpaczać. Ten film dotyczy w takim razie płytkiego rozumienia cierpienia, a raczej bólu, który każdy czuje i który nie jest w żaden sposób niesprawiedliwy.
W pełni zgadzam się z Panią. Cierpienie jest nam dane abyśmy się rozwijali i było lepszymi ludźmi. Zwłaszcza w dzisiejszych hedonistycznych czasach.Pozdrawiam Ania.
anna r Czasy są "hedonistyczne" tylko z bardzo indywidualnego punktu widzenia w miarę zamożnej zdrowej osoby żyjącej w aktualnie bezpiecznym zakątku Europy: w tym momencie tysiące (miliony?) ludzi innych niż Pani/my cierpi głód, nie ma dostępu do wody ani podstawowych leków, ucieka pod gradem kul, nie wie czy przeżyje do jutra. Namawiam serdecznie wszystkich widzów pani Beaty do szerszej perspektywy i docenienia naszych uprzywilejowanych miejsc przed ekranem komputera/telefonu.
Pani Beato, nie ma Pani wiedzy na tematy, o których Pani mówi. Podejrzewam, źe o prawdziwym cierpieniu teź nie ma Pani pojęcia. Powierzchowność i bajkowość tych nagrań jest irytująca. I jeszcze ten śmiech. .. Moźe mi Pani wytłumaczyć skąd te chichotki? Bo o niczym zabawnym Pani nie mówi. Na dodatek nic mądrego.
A do mnie bardzo trafia to co mówi pani Beata, bardzo mi to pomogło w trudnych chwilach, tych treści jest wiele w różnych filmikach. Pani Nataszo do każdego przemawia co innego, może pani poszukać gdzie indziej coś dla siebie.
Pani Beato wizyta u dentysty czy zrobienie sobie tatuażu to zwykłe niedogodności- nie ma to nic wspólnego z prawdziwym cierpieniem. Czy osobie której zabito dziecko też Pani powie, że jest to po coś?! Czy osobom które chorują na nowotwór lub inne ciężkie schorzenia i cierpią przez lata też Pani powie, że to jest po coś?! Czy rodzicom którzy opiekują się ciężko chorym dzieckiem a często umierającym też Pani powie że jest to po coś?! To naiwne tak myśleć. To oderwanie od rzeczywistości. Życie jest bardziej skomplikowane i porady w stylu zaakceptuj to, pogódź się z tym są co najmniej infantylne.
Odczuwanie cierpienia jest sprawą subiektywną. Dla jednej osoby cierpieniem będzie długotrwała choroba, ale dla innego człowieka w tej samej sytuacji choroba nie będzie źródłem cierpienia, lecz raczej nauki o sobie. Każdy inaczej odbiera świat i dla każdego człowieka cierpienie ma inny wymiar. Myślę, że nie da się porównać cierpienia dwóch osób, ponieważ dotkliwość cierpienia nie zależy od tego czym jest, lecz raczej od tego jak jest odbierane przez konkretną osobę. Przykład użyty w filmie jest nieistotny. Nie chodzi o to, żeby licytować się kto cierpi bardziej ani jaki rodzaj cierpienia jest „lepszy” czy „bardziej właściwy”. W filmie chodzi o to w jaki sposób podejście do cierpienia wpływa na jego trwanie i natężenie. To sposób na radzenie sobie z cierpieniem - niezależnie od tego co jest jego źródłem.
@@BeataPawlikowskaOfficial Pani Beato, pozwolę sobie nie zgodzić się z Panią. Spotkałam wiele osób z najbliższej rodziny, które umierały w wielkich cierpieniach i u żadnej z tych osób choroba nie była nauką o sobie! Te osoby tak bardzo cierpiały, że myślenie o sobie i wyciąganie jakichkolwiek wniosków było niemożliwe, bo ból był nie do zniesienia i trwał miesiącami a nawet latami. Takie cierpienie ma się nijak do chwilowej niedogodności związanej z wizytą u stomatologa czy zrobieniem sobie tatuaży, które większość ludzi znosi jakoś i o tym zapomina, bo ból jest chwilowy.Odpowiednie podejście do cierpienia, zaakceptowanie, pogodzenie się z nim, nic nie zmienia bo człowiek budzi się z bólem, zasypia z bólem i tak dzień po dniu, miesiąc po miesiącu czy rok po roku. Wybaczy Pani ale moja uczciwość nie pozwala mi nazywać cierpieniem- wizyty u dentysty, bo byłam świadkiem prawdziwego cierpienia. Pani film mówi o tym jak poradzić sobie z chwilowym bólem ale nie z prawdziwym cierpieniem.
bardzo ciekawy temat poruszylas ? ale tez z niuleczonym cierpieniem ,bolem i strachem duzo ludzi ..zyje i zepchnelo cierpienie tak gleboko ze nie czuje wspoczucja ani empati wrecz na odwrot ? czesto atakuja tacy ludzie zranieni innych empatycznych ...BOGU WINNYCH LUDZI..KTORZY IM WOGULE NIC zlego nie zrobili !!!??? tak jak by to cierpienie nie uleczone odwrocilo sie przeciwko nim a oni go wyrzucaja na innych !..mysle ze rozumiesz co mam na mysli o takim cierpieniu ? jezeli tak---- to prosze nagraj cos na ten temat .....dziekuje za to co poruszylas na temat cierpienia i z gory dziekuje jezeli pojawi sie wiecej o cierpieniu ...pozdrawiam
Obowiazkiem dentystki bylo zapewnic Pani bezpieczenstwo i komfort i przerwy na odpoczynek w czasie tych 2-ch godzin, ktore Pani przetrzymala w fotelu dentystycznym😬
Kobietko zamieniasz nasze życie na lepsze, wstaje z uśmiechem na twarzy 😁 z wdzięcznością, dla mnie jesteś WIELKA 💗
Dokładnie 2 tyg temu pod filmem „jak się otrząsnąć „napisałam komentarz o moim marzeniu , którego nie ziszczało się wiele lat i z czasem stało się moją obsesją . Poprosiłam w końcu Boga aby zabrał ode mnie to wyniszczające mnie pożądanie rzeczy , która tak długo nie przychodzi i ... następnego dnia rano pierwszy raz od wielu lat obudziłam się bez uczucia niespełnienia . Odkąd to puściłam minęły te 2 tygodnie i moje marzenie właśnie się spełnia !!! Magia!
Dziękuję. Na ten temat, myślę, jest bardzo mało informacji, temat ten jest pomijany, a myślę, ze bardzo wazny w ludzkim życiu. Dziękuję za glos miedzykulturowy, jednoczący, ponadreligilny i proszę o więcej
Absolutna i bezwarunkowa akceptacja pomogła mi ogarnąć zaburzenia lękowe :)
Dzięki ludziom takim jak Ty mój świat staje się wartościowy
Dziś pisałam o sensie życia i cierpienia w kontekście lekcji do przerobienia i zbierania doświadczeń.
Walka rodzi opór, a akceptacja- choć tak trudna, pomaga w przejściu tego trudnego odcinka naszej człowieczo- anielskiej drogi. Dziękujemy Beatko
Bardzo wartościowy film!
Pierwszy raz spotkałem się z cierpieniem podczas nerwicy lękowej gdy chciałem je kontrolować, nie chciałem się tak czuć!
Nie chciałem mieć ataków paniki i umierania w głowie dzień w dzień.
Chciałem to kontrolować!
Dopiero gdy pozwoliłem sobie na to, przyjąłem Cierpienie jako coś rozwojowego to po roku wyszedłem z tego 🤗 Ale wyjście z nerwicy było właśnie tak naprawdę tylko skutkiem ubocznym akceptacji Swojego Cierpienia
To była potężna lekcja!
Mechanizm walcz lub uciekaj 😄🤗
Sztuka Cierpienia jest umiejętnością którą każdy może nabyć
Jest tu bardzo trudne! Teraz mierze się z emocjami z przeszłości
Nadal przypominam sobie czym jest sztuka Cierpienia!
Spojrzeć na Cierpienie w sposób rozwojowy! To nasze własne Cierpienie które uczy i poszerza relacje ze sobą
Twój film jest nieoceniony Beatko ❤️
Dziękuje!
Witam Pani Beato
Powiem tak jak zwykle świetny przekaz. Jest pani super i wnosi pani dużo dobra swoim podejściem do życia. To naprawdę działa i czyni życie bardziej lekkim .
Pozdrawiam
Pani Beatko, to prawda, cierpiec musimy sie nauczyc i wszystko co sie dzieje, rowniez to , ze cierpimy , jest nam potrzebne , to nas zmieniaj i uczy...nawet luddzie , ktorzy cierpia bardzo w chorobie , beda inaczej cierpiec z innym nastawieniem .
Pani Beatko. Bardzo mi Pani pomogła. Zaczęłam akceptować różne nieprzyjemne rzeczy (nie tylko cierpienie czy ból fizyczny, niewygodę ale także strach np. przed utratą pracy albo korek) i o dziwo, rzeczywiście sytuacja się odwracała za każdym razem o 180 stopni i stawała się na powrót pozytywna. A to tylko w ciągu tych 2 tygodni. Czekam co będzie dalej!
Pani Beatko Uwielbiam pania i pani filmiki,tak bardzo pani mnie motywuje kazdego dnia,czekam na nowe filmiki,tyle w nich madrosci,tyle w nich energii pozytywnego myslenia,dziekuje pani za to ze jest pani z nami i daje mi pani duzo energii na kazdy dzien🌹serdecznie pozdrawiam
Kochana Beatko~ tak dobrze wszystko tłumaczysz. Dajesz tyle nadziei, dobra, zrozumienia, które stosuję w codziennym życiu i to naprawdę działa. 💖
Podpisuje się obiema rękami
Ajahn Brahm mówi:" thinking about it is The hard part, doing it is easy ". To myślenie o tym , jak bardzo nam źle przynosi największe cierpienie"
Dziękuję Pani Beatko😚🌹. Pozdrawiam i życzę cudownego dnia 💖🌹.
Filmik jest krzywdzący dla ludzi cierpiących. Słowo cierpienie jest nadużyte w relacji do wizyty u dentysty i czy podczas robienia tatuażu.. 😊 Bardzo ciężki temat bo w prawdziwym cierpieniu trzeba walczyć każdego dnia. Pozdrawiam wszystkich cierpiących!
Odczuwanie cierpienia jest sprawą subiektywną. Dla jednej osoby cierpieniem będzie długotrwała choroba, ale dla innego człowieka w tej samej sytuacji choroba nie będzie źródłem cierpienia, lecz raczej nauki o sobie.
Każdy inaczej odbiera świat i dla każdego człowieka cierpienie ma inny wymiar. Myślę, że nie da się porównać cierpienia dwóch osób, ponieważ dotkliwość cierpienia nie zależy od tego czym jest, lecz raczej od tego jak jest odbierane przez konkretną osobę.
Przykład użyty w filmie jest nieistotny. Nie chodzi o to, żeby licytować się kto cierpi bardziej ani jaki rodzaj cierpienia jest „lepszy” czy „bardziej właściwy”.
W filmie chodzi o to w jaki sposób podejście do cierpienia wpływa na jego trwanie i natężenie. To sposób na radzenie sobie z cierpieniem - niezależnie od tego co jest jego źródłem.
Beata Pawlikowska Dziękuje za odpowiedź 😊 Zdecydowanie się zgadzam, cierpienie to bardzo indywidualna sprawa. Dla mnie jest to walka każdego dnia, a nie poddanie sie mu. Każdy dokonuje swojego wyboru. Podobało mi się stwierdzenie ze w innych ujawnia sie dobro gdy widzą osobę cierpiaca. Myślę ze to prawda. Pozdrawiam.
@@BeataPawlikowskaOfficial na
Pani Beatko dziękuje ślicznie za ten film bardzo tego potrzebowałam i rozumiem jaką lekcję dało mi zycie .Kocham Panią. ❤🙂
Dziękuję za Pani mądrość i dzielenie się nią. Myślę, że porusza Pani w sercach ludzi przeróżne uczucia, problemy..
bardzo cenna inicjatywa.
Wspaniale, że Pani jest :)
Pani Beato, nawet Pani nie wie jak bliska jest mi Pani idea o cierpieniu/głodzie/dyskomforcie... łapka wysoko w górę i sub. Pozdrawiam serdecznie. Niech Bóg Pani błogosławi.
Dzieki Pani wierze ze tak jest i to nie byl napewno przypadek...z zachwytem slucham Pania...Mocno pozdrawiam ❤❤❤❤❤❤❤
Niesamowite. Jest Pani bardziej wierzącą osobą, niż 3/4 tych, którzy wymachują imieniem Jezusa. Dziękuję Pani za wszystko, co Pani dla mnie zrobiła, a zapoczątkowała pani proces przemian, bez którego byłabym dzisiaj na dnie rozpaczy. Chociaż nie we wszystkim się z Panią zgadzam (np Pani kucchnia jest dla mnie nie o przyjęcia:-) Umarłabym po tygodniu takiej diety;-)Pan Bóg zsyła anioły, a Pani jest jednym z moich. Mam nadzieję na Pani wizytę gdzies w okolicy Katowic. na pewno się zjawię:-) pozdrawiam serdecznie.
Pani mnie nauczyla akceptowac siebie i radzic sobie z samotnoscia dziekuje
Dziekuje Pani Beato !
Kolejny świetny filmik ❤👍!
Pozdrawiam😃!
,,Kto nie doznał goryczy ni razu,
Ten nie dozna słodyczy w niebie,,
Powiedz to głodującym dzieciom, albo kopanym ciężarnym, albo komuś, komu umiera właśnie dziecko.
Dziękuję ❣️❣️❣️
Źródłem cierpienia jest przywiązanie do czegoś... to jak cierpienie po rozstaniu spowodowane przywiązaniem do drugiego człowieka
Jest to jakaś forma zależności, a my pragniemy być wolni!
Witam. 🌞💚Bardzo dobry film i zawsze czekam na powiadomienia na każdy następny. :) Jak bylam młodsza, uwielbialam ogladac Pani filmy o podróży, potem trafilam na ten kanał. Jak zawsze łapka w góre. Uwielbiam Pani słuchac,bardzo mi pomaga to przemyślec wiele spraw, motywuje i mam podobne myślenie, światopogląd. Jest Pani wspaniała, dziękuje za kazdy film od serca i poswięcenie🌷Wszystkiego dobrego, pozdrawiam serdecznie. 🍀
Wspaniały film, dziękuję Pani 🙏
Pani Beato, czy mogłaby Pani szybciej przechodzić do sedna sprawy? Jestem przy 4:55 i nadal czekam na to sedno. Irytuje mnie że powtarza Pani już powiedziane sprawy, np. powtarzanie siedzę na fotelu godzinę i mam jeszcze 4 godziny przed sobą.
@@chanderegale8876 Witam; Rozwleka temat, dlatego żeby przymuleni mogli zrozumieć o co chodzi. Moja porada, na pasku jest taki trybik; na nim można przyspieszyć mówienie, do odpowiedniej szybkości. Ja zawsze z tego korzystam. Ale to jest kwestia odbioru, i osobistej percepcji. Pozdrawiam.
W obecnych czasach wizyta u dentysty to Nie cierpienie, to jest niewygoda.
Zaledwie niewygoda lub przykra konieczność, nic więcej.
Odczuwanie cierpienia jest sprawą subiektywną. Dla jednej osoby cierpieniem będzie długotrwała choroba, ale dla innego człowieka w tej samej sytuacji choroba nie będzie źródłem cierpienia, lecz raczej nauki o sobie.
Każdy inaczej odbiera świat i dla każdego człowieka cierpienie ma inny wymiar. Myślę, że nie da się porównać cierpienia dwóch osób, ponieważ dotkliwość cierpienia nie zależy od tego czym jest, lecz raczej od tego jak jest odbierane przez konkretną osobę.
Przykład użyty w filmie jest nieistotny. Nie chodzi o to, żeby licytować się kto cierpi bardziej ani jaki rodzaj cierpienia jest „lepszy” czy „bardziej właściwy”.
W filmie chodzi o to w jaki sposób podejście do cierpienia wpływa na jego trwanie i natężenie. To sposób na radzenie sobie z cierpieniem - niezależnie od tego co jest jego źródłem.
Jakie to ciekawe Pani Beato. Dziękuję 🤗
Cierpienie jest częścią życia ,wzmacnia nas ,uodparnia i uczy akceptacji 💕
Pani oczywiscie mowi o czym innym, i dziekuje za ta lekcje.
Nie jestem zbyt praktyczna osoba, ale nigdy w zyciu nie zgodzilabym sie, zeby leczono mi kanalowo zeby przez 5 godz.
przede wszystkim nieraz dentysci sie myla, nawet czesto. Juz kiedys w Szwecji dentysta entuzjastycznie chcial mi leczyc zab kanalowo,
ale jak mi powiedzial co to za cena, to powiedzialam mu, ze za ta suma to moge pojachac na tydzien do Polski i jeszcze zrboic ten zab.
Dentysta sie zastanowil i powiedzial mi, ze moze to zrobic duzo taniej. Wobec powyzszego zrezygnowalam z leczenia i nigdy nie musialam tego
zrobic. Zaden dentysta mi juz pozniej nie proponowal leczenia kanalowego tego zeba.
Super film bardzo mi się podoba pani mieszkanie 😂❤️🥰
Dziękuję ❤️🌼❤️
Super Rp. 😘Pozdrawiam😇 PANI DOKtOR BEATKO. 🌻🍒. Dziękuję serdecznie.
Po historii z zębem okazało się że muszę leczyc w z raka. 10 operacji, chemia wiele naświetlan. Komplikacje pooperacyjne w efekcie strata nerki. Przeżyłam może dlatego że się na cierpienie godziłam. A MOŻE BÓG TAK CHCIAŁ
Cieszę się że Ci pomagamy Beato :)
Pozdrawiam
Uwielbiam Cie Beatko.Bardzo pomagasz mi w zyciu
To jest fart. Dobra myśl od Pani Beaty i już temat staje sie lżejszy. Cierpienie pożyteczna rzecz. Jeśli jest po to by się boleśnie przebudzić to lepsze to jak być martwym za żywota i nigdy nic nie zrozumieć. Przywiazac sie codziennosci, schematom i byc jak lekarz dajacy diagnoze nie probujac zrozumiec ze samo jedzenie nie sprawia ze zdrowiejesz a praca organow wewnetrznych warunkujaca proces przyswajania. Cierpienie daje szanse otwarciu sie na zmiany niesione przez życie bedace jego nierozłaczna czescia, przystosowania sie
💙Dziękuję
Pani Beato.Zdarzyło mi się leczenie kanałowe ale ze względu na moją alergię podjęłam decyzję że zrobię to bez znieczulenia. 2,5godz na fotelu, i następnego dnia 1,godz.na tz.żywca. Udało się. Wyłczyłam ból pełną zgodą na zabieg.Ból był niewielki. Mój ząb miał też jeden kanał. POZDRAWIAM
Genialne !!!!❤️🧚🏻
Jestem rozczarowana, tym jak Pani Beata rozumie cierpienie.
Znoszenie bólu u dentysty, to nie jest cierpienie.
Odczuwanie cierpienia jest sprawą subiektywną. Dla jednej osoby cierpieniem będzie długotrwała choroba, ale dla innego człowieka w tej samej sytuacji choroba nie będzie źródłem cierpienia, lecz raczej nauki o sobie.
Każdy inaczej odbiera świat i dla każdego człowieka cierpienie ma inny wymiar. Myślę, że nie da się porównać cierpienia dwóch osób, ponieważ dotkliwość cierpienia nie zależy od tego czym jest, lecz raczej od tego jak jest odbierane przez konkretną osobę.
Przykład użyty w filmie jest nieistotny. Nie chodzi o to, żeby licytować się kto cierpi bardziej ani jaki rodzaj cierpienia jest „lepszy” czy „bardziej właściwy”.
W filmie chodzi o to w jaki sposób podejście do cierpienia wpływa na jego trwanie i natężenie. To sposób na radzenie sobie z cierpieniem - niezależnie od tego co jest jego źródłem.
Super Beatko
Śliski temat. Cierpienie cierpieniu nie równe. Czym innym cierpienie jako lekcja empatii, pokory i życia, czym innym bezsensowne cierpienie towarzyszące ludzkim tragediom jak choroby, wypadki, wojny, przemoc.
Bezmyślne poddanie się przemocy może doprowadzić do tragedii. Dzięki "odpuszczaniu" osoba cierpiąca z czasem przyzwyczaja się do CIERPIENIA (oswaja się z nim). I tak jak żabka, która jest w słoiku ze stopniowo podgrzewaną wodą, zostanie ugotowana:(
@@annakrol2076 Co Pani rozumie przez "bezmyślne poddanie się przemocy"? Jeden z moich krewnych przepadł bez wieści w marszu śmierci z Gross Rosen w 1945, trzy osoby (staruszka i dwoje dzieci) zmarły podczas zorganizowanej przez ZSRR przymusowej deportacji Polaków wagonami bydlęcymi do Kazachstanu. Czy oni się "bezmyślnie poddali przemocy"? Czy ktoś ich w ogóle o zdanie pytał? Czy mamy prawo dewaluować ich cierpienie?
Krysia Krychowska Oczywiście, to trzeba bardzo wyraźnie i stanowczo rozgraniczyć.
Moja siostra mając 25 lat umierała na raka trzustki, Wyła z bólu. Morfina już nie pomagała. Cierpiała fizycznie i psychicznie bo wiedziała, że zostawia na tym świecie dwoje malutkich dzieci. Jak wytłumaczyć jej cierpienie? Czemu i komu było potrzebne?
@@kasiakrychowska4104 Nikomu, absolutnie nikomu to niczego nie przyniosło. Przykro mi, współczuję.
Trochę ryzykowna ta teoria, bo co powiedzieć matce dziecka umierającego na raka, że dzieje się tak by ona mogła nauczyć się empatii?
Dziala Pani Beatko, dziekuje ☺️
Sens filmu jest dla mnie zrozumiały, natomiast same przykłady - typu "leczenie zębów" to nieporozumienie jednak... Bo to jest tylko odczucie bólu i dyskomfortu, które - o czym wiemy - jest przejściowe i wkrótce minie. Wg mnie cierpienie to pojęcie o wiele szersze. Cierpienie fizyczne i psychiczne, spowodowane np. ciężkimi chorobami, opieką nad cierpiącymi bliskimi osobami - i na podstawie takich przykładów poprowadzenie wyjaśnień o sensie tego cierpienia byłoby bardziej przekonujące.
Pierwszy raz mam ambiwalentne odczucia wobec treści Pani filmu, ale rozumiem ogólne założenie i raczej się z nim zgadzam. Widocznie akurat taki przykład był Pani najbliższy na ten moment - i opisana technika "radzenia sobie z cierpieniem" była tu łatwa do zastosowania.
Choć powiem szczerze - nie wyobrażam sobie 5 godzin ciurkiem na fotelu dentystycznym z otwartymi ustami. Fizycznie mało realne dla mnie. Kiedy miałam usuwany ząb mądrości - pomimo znieczulenia i braku bólu, 2 godziny w takim stanie ciężko było wytrzymać - szczęka sama się zamykała;)
A już ból wybrany dobrowolnie (tatuaż) to kompletnie inna bajka...
10km biegu, cierpienie za mną..
Cierpliwie jest stanem chwilowym do dziwne bo Ja już 42 lata tak cierpię i końca nie widać....
O cierpieniu mogliby się wypowiedzieć ludzie cierpiący, tak jak Pani, na ból chroniczny - dla mnie to są herosi dnia powszedniego, zwłaszcza, gdy swoim bólem nie epatują i nie szantażują nim bliźnich.
Tylko jak można porównać cierpienie od bulu zęba, a cierpieniem po utracie dziecka (poronieniu) to raczej jest inne cierpienie jak Pani uważa?
Mala Gwiazdka Cierpienie jest różne!!!
@@victoriasaraofficial5813 Tak oczywiście i szanuję Pani zdanie i opinie.
Dziękuję 😊
Dzièkuje 😁💖
Moja babcia często powtarzała "cierpienie uszlachetnia " i dokładnie to Pani wyjaśniła. Rozumienie rzeczy takimi jakimi są bez osądzania ogranicza ilość cierpienia. Zgadzam się z tym , że cierpienie jest częścią życia, więc nie jest złem......czasem przyczyny powodujące cierpienie są wynikiem zła ... złych ludzkich intencji. Dziękuję Pani Beato i pozdrawiam serdecznie :)
Pani Beato, szanuje bardzo to co Pani robi i jestem pelna podziwu dla Pani wiedzy i wykladow. Jestem wdzieczna za to, czym sie Pani dzieli i osobiscie wiele wyciagam dla siebie z Pani filmow i ksiazek, za co dziekuje. Ale niestety w tym przypadku zgadzam sie z moja poprzedniczka p. Jolanta Podolska. Jaki sens i nauke niesie cierpienie dla nieuleczalnie chorych niewinnych malych dzieci, ludzi starszych umierajacych powoli w samotnosci i w strasznych warunkach? Czemu dla nich cierpienie ma byc potrzebne? Czym sobie zasluzyli? Dzieci, ktore z powodu chorob nie maja nawet szansy na chwile zycia bez bolu. A co z cierpieniem kazdego dnia, ktore sie nie konczy? Niestety, z calym szacunkiem do Pani ale tym razem chyba nie trafila Pani z tematem, ani z przykladem na cierpienie. Niemniej jednak dziekuje za to co Pani robi. Pozdrawiam serdecznie.
Witam; Cierpienie dzisiaj, jest efektem naszego poprzedniego życia. Kim byliśmy, co zrobiliśmy. A my patrzymy na to wszystko z pozycji dnia dzisiejszego. Całkowicie błędne założenie. Musimy na to spojrzeć z innej perspektywy, jest to związane z rozwojem człowieka. Duchowym rozwojem. To co powiedziała; Beata - zmiana sposobu myślenia. To pomaga, i jest sprawdzone. Pozdrawiam.
@@poklpolki4691 Niestety ale ciezko chyba by bylo zrozumiec czlowiekowi, ktory cierpi katusze od malenkosci, ze to choroba i cierpienie to efekt jego poprzedniego zycia, nawet jesli jest to osoba swiadoma, uduchowiona i rozwinieta emocjonalnie. Pozdrawiam
@@poklpolki4691 nie ma żadnego poprzedniego życia 😂
Dziekuje ❤
Dziękuję Pani Beato ❤️
Mam szczęście , ponieważ leżę ostatnio tylko 2 godziny pod znieczuleniem ( tyle u mnie trwa leczenie kanałowe i wstawienie metalowego sztyftu) . Co prawda 2 razy w miesiącu . Mam pod głową odpowiednie okulary i poduszkę pod karkiem.
Uważam, że cierpienie nie jest "nam dane", jak piszą niektórzy, w jakimś głębszym celu. Gloryfikacja cierpienia charakteryzuje niektóre religie, do dziś można zobaczyć za granicą procesje samobiczujących się pątników. W żywotach świętych znaleźć można liczne opisy umartwiających się osób, które w ten sposób pragnęły zbliżyć się do Boga.
"Zwykli" ludzie i zwierzęta dążą do osiągnięcia tzw.dobrostanu fizycznego i psychicznego, w którym nic im nie dolega.
Cierpienie natury fizycznej jest elementem życia występującym u każdej istoty dysponującej układem nerwowym i jest objawem urazu lub nieprawidłowego funkcjonowania któregoś organu; cierpienie psychiczne u gatunków innych niż ludzki - o ile mi wiadomo - nie jest dotychczas dobrze poznane, choć wiadomo, że "nawet" pogardzane przez wielu ryby odczuwają strach. Cierpienie jednych wzbogaca i rozwija (a przynajmniej tak twierdzą), pozwala osiągnąć pewną dojrzałość, być może uczy też empatii w stosunku do innych cierpiących; wiele osób cierpienie wyniszcza psychicznie i fizycznie, czasem prowadzi do samobójstwa.
pertelote 45 no widocznie jesteś z natury stworzona po to aby mieć wygodnie hahahah
petrolete 45. masz rację. "gloryfikacja cierpienia" szczególnie literacka czy religijna to patologia. może wogóle pochodzi od emocjonalnego samozadawalania się?;D na szczęście patologia minionej epoki, przodował w tym kościół, i religie.
pertelote 45. :)
@@victoriasaraofficial5813 Ja mam wygodnie? Ktoś chyba pominął wzrokiem moje wynurzenia o ataku woreczka żółciowego i rwie kulszowej oraz utracie przytomności z bólu (tu szczegóły schorzenia pominę, bo niewinne dzieciny mogą komentarze na YT czytać), nie mówiąc o licznych urazach sportowych ... (tatuażu nie posiadam, zęby regularnie leczone jednak), oj, sporo tego ;-)
pertelote 45 kobieto napisałam że z natury jesteś stworzona aby mieć wygodnie !!!!!!!!!!!!!!!!!! #głupotaludzka
cierpienie jest cierpieniem bez celu , do niczego się nie przydaje, czegoś się nauczyć można w przyjemniejszy sposób.
Zupełnie inaczej podchodzę do słowa Cierpienie, a tym bardziej w perspektywie podanych przykładów. To coś jest chwilowe.
Odczuwanie cierpienia jest sprawą subiektywną. Dla jednej osoby cierpieniem będzie długotrwała choroba, ale dla innego człowieka w tej samej sytuacji choroba nie będzie źródłem cierpienia, lecz raczej nauki o sobie.
Każdy inaczej odbiera świat i dla każdego człowieka cierpienie ma inny wymiar. Myślę, że nie da się porównać cierpienia dwóch osób, ponieważ dotkliwość cierpienia nie zależy od tego czym jest, lecz raczej od tego jak jest odbierane przez konkretną osobę.
Przykład użyty w filmie jest nieistotny. Nie chodzi o to, żeby licytować się kto cierpi bardziej ani jaki rodzaj cierpienia jest „lepszy” czy „bardziej właściwy”.
W filmie chodzi o to w jaki sposób podejście do cierpienia wpływa na jego trwanie i natężenie. To sposób na radzenie sobie z cierpieniem - niezależnie od tego co jest jego źródłem.
Mam wrażenie że mòwisz o mnie.
Wypisz wymaluj ja.
Walcze kazdego dnia, każdego dna czekam na lepsze jutro ❤❤❤❤
W Pani przypadku skoro P. tak ciepiala z zimna I nie wygody to nalezalo dac znac dentystce I ewntualnie poprosic o jakies okrycie itp . " Moj dentysta " przedewszystkim zaklada mi sloneczne okulary , pyta sie czy chce widziec wszystko w lusterku wtedy ustawia lusterko tak zebym mogla widziec co robi I jesli vizyta jest dluga lub sie przedluza dentysta moj czesto sie pyta jak sie czuje, czy jestem ok ?. a przedewszystkim jest b. mily, subtelny , dlikatny, wspolczujacy tego" Cierpienia" w Pani zanczeniu , a po zakonczeniu jeszcze mi dziekuje za wytrzymalosc I vizyte u niego . --A co ja przeszlam ze swoimi zabami to sie nie da opisac , mialalm przeszczepy wycinane z poniebienia I przeszczepione na dziasla , ktore poprzednio milalam wycinane z powodu parodentozy, nie moglam jesc ani pic mialam zakladany gips na dziasla I tak bez konca rozne zabiegi I wyrywanie, mostki, i korony , ale mam do dzis piekne uzebienie juz ponad 35 lat , bez zadnych problemow . ALE NIGDY NIE KOJAZYLAM SOBIE tych zabiegow z cierpiniem tylko z bolem ktory byl kontrolowany tabletkami -- ale mooooze? to mozna by nazwac cierpieniem .?
Te Pani przykłady cierpienia (naprawa zęba, wykonanie tatuażu) niestety nie ilustrują prawdziwego cierpienia, które czasem nie jest krótkotrwałe. Myślę, że nie przekonała Pani osób, które straszliwie cierpią z powodu nieuleczalnych chorób, gdy nie są w stanie oddychać, jeść, czy się poruszać aż do końca życia. Pozdrawiam
@@chanderegale8876 też uważam że złe przykłady ale cudowne uzdrowienia się zdarzają i ludzie którzy je przeżyli mówią że najpierw pogodzili się z tą sytuacją i oddali się w ręce BOGA i to ich uzdrowiło
dentysta czy wykonanie tatuażu jako przykład cierpienia ...jezu :D:D:D Ktoś tu odleciał.
Tytuł filmiku powinien być KRÓTKOTRWAŁE Cierpienie. Jeżeli ktoś ma ciężką długotrwałą chorobę to wątpię żeby ta metoda zadziałała.
@@Agnostic2008 Mógłby być też "Dolegliwość" lub "Przypadłość"
@Eljot79 Chociaż jedna inteligenta odpowiedz .Oczywiście ktoś wyzdrowieje a ktoś nie ale skoro jest pan wierzący to dobrze pan wie że zawsze trzeba zaufać BOGU i jest to podstawowy warunek by można było wyzdrowieć JEZUS został ukrzyżowany Paweł II cierpiał i nie nam jest dane to zrozumieć
Po co Pani Beacie ten tatuaż?
Chce się przez to jakoś wyrażać?
Pięknie powiedziane dziękuję
a czy nagrałaby Pani film o tym jak wytłumaczyć rodzicom, że jest się już dorosłym i można samemu podejmować decyzje? i nie mówie o 18-nastkach, mam 21 lat, a rodzice ciągle chcą kontrolować wszystkie moje decyzje
Pani Beata już nagrywała o tym film całkiem niedawno. Pozdrawiam 🙂
...no prawda, jak trwoga, to do Boga, wszystko w życiu jest po coś....
👍
P.beato miesza pani,bo to prawda ze jak sie zaakceptuje bol,to jest latwiej
Ale stwierdzenie ogolne ze cierpienie zawsze ma senc s i cel to bzdura.
Co powiedziec o sensie cierpienia dziecka, lub czlowieka umierajacego w bolesciach?
To nie przeznaczenie tylko czas i przypadek,niekiedy geny lub choroba dziedziczna
Wiadomo...jak trwoga to do boga....ale czy tak powinno byc?
❤️❤️❤️
JESTES OGOLNIE CIKAWA OSOBA I KOBIETA MASZ W SOBIE DOBRO
Właśnie minutę temu skończyłem obwiniać chmurki a tu proszę temat na stole leży
To jest raczej wywód o chwilowym bólu. Tytułem "cierpienie" jest absolutnie nieadekwatny do opowieści. Jest to trywializowanie pojęcia cierpienia. Myślałam, że będzie mowa o cierpieniu A nie chwilowym bólu i to jeszcze w przypadku, który funduje się na własne życzenie odnośnie dodatku w postaci tatuażu dla swojego widzimisię. Zawiodłam się koszmarnie na treści. Nawiązanie do działań Orkiestry na rzecz cierpiących jeszcze bardziej zawodzi. Zdecydowanie Orkiestra nie zbiera środków na pocieszanie "biednych" amatorów tatuaży, czy pacjentów stomatologicznych, którzy nie ucierpieli w wyniku działań stomatologa, na przykład tracąc czucie w wyniku uszkodzenia nerwów podczas zabiegu. Treść tego video wręcz ośmiesza pojęcie słowa cierpienie i razi w takim kontekście. To jakiś wyjątkowo kiepski żart, czy bezmyślność?
Zgadzam się z Tobą całkowicie. Nie mogłam uwierzyć że w filmie został podany przykład tatuażu czy stomatolga. Dziwne pojmowanie cierpienia.
@@smilelikeUmeanit90 Żeby to chociaż było cierpienie spowodowane zespołem jelita drażliwego!
@@smilelikeUmeanit90 No dobrze. Zmawiam modlitwę w intencji dobrego odbioru nowego filmu Pani Beaty i idę spać. Jutro będzie o przegapionym momencie w życiu. W oczekiwaniu na ten niezwykły film napisałam w poniedziałek wierszyk i umieściłam pod zapowiedzią. I dostałam serduszko od GURU i 1M mnie nawet podziwił! Lubię Go!
Małgorzata Kitka Przepraszam, że wcięłam Ci się w Twój komentarz z żarcikami do Magdy 13. Chcę ją rozśmieszyć. Jesteśmy skandalistkami, do których Pani Beata niedawno napisała odezwę, o tym że bierze na siebie całą naszą złość, po to żeby ocalić przed nami świat! Obiecałyśmy poprawę, ale niestety cały czas ciągnie wilka do lasu. A po takim filmie, to wilk po prostu nie może się opanować!
@@tootsietoop525 Niech Cię Pan Bóg błogosławi!
😍
5 godzin u dentysty? Samo leżenie bez ruchu to już tortura! A co dopiero z woda w buzi i grzebaniem w dziąsłach! Taki zabieg powinien być rozłożony na conajmniej 2 wizyty. 3 byłoby idealnie. Pzdr.
Z tym kanałowym leczeniem... Też strasznie się bałam, tak, że mój stomatolog się na poważnie wnerwił, powiedział, że jestem niedobrą pacjentką, bo panikuję zanim on zdąży w ogóle dotknąć wiertłem czy czym tam zęba. Zaaplikował mi więc ze trzy lub cztery zastrzyki znieczulające a ja... nic nie poczułam :) NIc, zero! Miałam ochotę go uściskać :)
Pani Beato, nie zgadzam się z Pani teorią, co z ofiarami przemocy? Przecież godząc się na cierpienie/przemoc może dojść do tragedii!
Absolutnie się zgadzam z Tobą. Ludzie doznają takich cierpień, że nie mogę uwierzyć iż słyszę o CIERPIENIU gdy mowa o zwykłej wizycie u stomatologa, a następnie o cierpieniu podczas robienia sobie na własne zamówienie tatuażu. Czuję irytację po tym wystąpieniu. Sprowadzanie cierpienia do opisania niewygody na fotelu dentystycznym ... żenujący poziom pojmowania cierpienia.
Przecież są różne formy cierpienia od cierpienia psychicznego o cierpienie Onkologiczne cierpienie umierania więc przykład dentysty nie jest najlepszym przykładem w ogólnym pojęciu w cierpieniach
@@magorzatakitka4266 Ma Pani rację o ile ma się zdrowy kręgosłup ale po godzinie borowania i tak głowa z bólu odpada. Jednak faktycznie, nie jest źle.
Nie polecam leczenia kanalowego. Wlasnie mam wizyte u biologicznego dentysty aby je
wszystkie usunac.
Prosze sie zapoznac u dr Mercoli na temat szkodliwosci martwych zebow.
Co ma wynieść z cierpienia, ośmioletnie dziecko ,uczestniczące w tragicznych wydarzeniach ,patrząc na śmierć ukochanej mamy ?
Po co to rozumieć.... Mnie się wydaje,że jest wogole człowiekowi nie potrzebne:-(;-):-(:-)
To chyba naturalny odruch jest...fajne to nie jest ...po coś tylko po co Ja tak cierpienie już 43 lata i to zdaje się nie mieć końca...
Pani Beatko, właśnie robię sobie pyszny obiadek z Pani książki Szczęśliwe Garnki - przepisy na lato :) i tak sobie pomyślałam że sobie coś na słuchawki wezmę do posłuchania do tego gotowania a tu Pani kolejny fantastyczny film :) dziękuję że Pani się tym wszystkim z nami dzieli :)))) pozdrawiam!!!! uściski!!! 💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗
Wizyta u dentysty to żadne cierpienie, więc uważam, że przykład jest bardzo nietrafiony. Ludziom na świecie zdarzają się takie straszne rzeczy i porównywanie tego do dentysty jest trochę słabe :/ To brzmi tak, jakby Pani nigdy nie doznała prawdziwego cierpienia. Kiedyś pod jednym z Pani filmików napisałam o przypadku pokazanym w filmie i książce "Kwiat Pustyni", gdzie malutkie dziewczynki są w kompletnie niesanitarnych warunkach obrzezane i zaszywane, większość nawet nie przeżywa, potem podczas pierwszego stosunku mężczyzna je dosłownie rozrywa. Jaki sens ma to cierpienie? Takich obrzezanych kobiet, które w ogóle przeżyły są na świecie miliony. Owszem, można sobie wyłączyć telewizor i założyć klapki na oczy, żyć w świecie, którego nie ma, ale czy można dawać sobie prawo, żeby przyrównywać cierpienie do zrobienia tatuażu?
Odczuwanie cierpienia jest sprawą subiektywną. Dla jednej osoby cierpieniem będzie długotrwała choroba, ale dla innego człowieka w tej samej sytuacji choroba nie będzie źródłem cierpienia, lecz raczej nauki o sobie.
Każdy inaczej odbiera świat i dla każdego człowieka cierpienie ma inny wymiar. Myślę, że nie da się porównać cierpienia dwóch osób, ponieważ dotkliwość cierpienia nie zależy od tego czym jest, lecz raczej od tego jak jest odbierane przez konkretną osobę.
Przykład użyty w filmie jest nieistotny. Nie chodzi o to, żeby licytować się kto cierpi bardziej ani jaki rodzaj cierpienia jest „lepszy” czy „bardziej właściwy”.
W filmie chodzi o to w jaki sposób podejście do cierpienia wpływa na jego trwanie i natężenie. To sposób na radzenie sobie z cierpieniem - niezależnie od tego co jest jego źródłem.
@@BeataPawlikowskaOfficial nie zgadzam się z tym. Ktoś będzie cierpiał, bo nie stać go na torebkę Gucci a ktoś, bo ciężko zachorował. I mogą oboje tak samo głośno rozpaczać. Ten film dotyczy w takim razie płytkiego rozumienia cierpienia, a raczej bólu, który każdy czuje i który nie jest w żaden sposób niesprawiedliwy.
@@artemerida Brawo, zgadzam się, myślę że pani Beata tutaj się pogubiła niestety.
@Monika de faktycznie ta odpowiedź jest po prostu przeklejona, fajnie :/
W pełni zgadzam się z Panią. Cierpienie jest nam dane abyśmy się rozwijali i było lepszymi ludźmi. Zwłaszcza w dzisiejszych hedonistycznych czasach.Pozdrawiam Ania.
anna r Czasy są "hedonistyczne" tylko z bardzo indywidualnego punktu widzenia w miarę zamożnej zdrowej osoby żyjącej w aktualnie bezpiecznym zakątku Europy: w tym momencie tysiące (miliony?) ludzi innych niż Pani/my cierpi głód, nie ma dostępu do wody ani podstawowych leków, ucieka pod gradem kul, nie wie czy przeżyje do jutra. Namawiam serdecznie wszystkich widzów pani Beaty do szerszej perspektywy i docenienia naszych uprzywilejowanych miejsc przed ekranem komputera/telefonu.
@@pertelote4526 Pani Beata o tej szerszej perspektywie też mówi .
@@maria-tz5nq Dziękuję, w takim razie coś mi umknęło. Pozdrawiam
Pani Beato, nie ma Pani wiedzy na tematy, o których Pani mówi. Podejrzewam, źe o prawdziwym cierpieniu teź nie ma Pani pojęcia. Powierzchowność i bajkowość tych nagrań jest irytująca. I jeszcze ten śmiech. .. Moźe mi Pani wytłumaczyć skąd te chichotki? Bo o niczym zabawnym Pani nie mówi. Na dodatek nic mądrego.
A do mnie bardzo trafia to co mówi pani Beata, bardzo mi to pomogło w trudnych chwilach, tych treści jest wiele w różnych filmikach. Pani Nataszo do każdego przemawia co innego, może pani poszukać gdzie indziej coś dla siebie.
Tak sobie pomyślałam. A może celem cierpienia jest to, żeby przestać generować sobie sytuacje, w których cierpię?
ze wszystkim się zgadzam,ale tatuaż? Ty? mądra kobieta-coś jednak brak,ale to Twoje ciało i dusza
Leczenie kanalowe 3 zebow nie wykonuje sie na jednej 5 h wizycie,totalna bzdura!
Eva Kujat a kto Ci tak powiedział? to nie te czasy! zmień dentyste typiaro!
Taka mała dygresja...Dziwne że Pani nie wie o wpływie leczenia kanałowego na organizm ludzki...
"Jeżeli nic Cię nie boli to znaczy że nie żyjesz"
Pani Beato wizyta u dentysty czy zrobienie sobie tatuażu to zwykłe niedogodności- nie ma to nic wspólnego z prawdziwym cierpieniem. Czy osobie której zabito dziecko też Pani powie, że jest to po coś?! Czy osobom które chorują na nowotwór lub inne ciężkie schorzenia i cierpią przez lata też Pani powie, że to jest po coś?! Czy rodzicom którzy opiekują się ciężko chorym dzieckiem a często umierającym też Pani powie że jest to po coś?! To naiwne tak myśleć. To oderwanie od rzeczywistości. Życie jest bardziej skomplikowane i porady w stylu zaakceptuj to, pogódź się z tym są co najmniej infantylne.
Odczuwanie cierpienia jest sprawą subiektywną. Dla jednej osoby cierpieniem będzie długotrwała choroba, ale dla innego człowieka w tej samej sytuacji choroba nie będzie źródłem cierpienia, lecz raczej nauki o sobie.
Każdy inaczej odbiera świat i dla każdego człowieka cierpienie ma inny wymiar. Myślę, że nie da się porównać cierpienia dwóch osób, ponieważ dotkliwość cierpienia nie zależy od tego czym jest, lecz raczej od tego jak jest odbierane przez konkretną osobę.
Przykład użyty w filmie jest nieistotny. Nie chodzi o to, żeby licytować się kto cierpi bardziej ani jaki rodzaj cierpienia jest „lepszy” czy „bardziej właściwy”.
W filmie chodzi o to w jaki sposób podejście do cierpienia wpływa na jego trwanie i natężenie. To sposób na radzenie sobie z cierpieniem - niezależnie od tego co jest jego źródłem.
@@BeataPawlikowskaOfficial Pani Beato, pozwolę sobie nie zgodzić się z Panią. Spotkałam wiele osób z najbliższej rodziny, które umierały w wielkich cierpieniach i u żadnej z tych osób choroba nie była nauką o sobie! Te osoby tak bardzo cierpiały, że myślenie o sobie i wyciąganie jakichkolwiek wniosków było niemożliwe, bo ból był nie do zniesienia i trwał miesiącami a nawet latami. Takie cierpienie ma się nijak do chwilowej niedogodności związanej z wizytą u stomatologa czy zrobieniem sobie tatuaży, które większość ludzi znosi jakoś i o tym zapomina, bo ból jest chwilowy.Odpowiednie podejście do cierpienia, zaakceptowanie, pogodzenie się z nim, nic nie zmienia bo człowiek budzi się z bólem, zasypia z bólem i tak dzień po dniu, miesiąc po miesiącu czy rok po roku. Wybaczy Pani ale moja uczciwość nie pozwala mi nazywać cierpieniem- wizyty u dentysty, bo byłam świadkiem prawdziwego cierpienia. Pani film mówi o tym jak poradzić sobie z chwilowym bólem ale nie z prawdziwym cierpieniem.
bardzo ciekawy temat poruszylas ? ale tez z niuleczonym cierpieniem ,bolem i strachem duzo ludzi ..zyje i zepchnelo cierpienie tak gleboko ze nie czuje wspoczucja ani empati wrecz na odwrot ? czesto atakuja tacy ludzie zranieni innych empatycznych ...BOGU WINNYCH LUDZI..KTORZY IM WOGULE NIC zlego nie zrobili !!!??? tak jak by to cierpienie nie uleczone odwrocilo sie przeciwko nim a oni go wyrzucaja na innych !..mysle ze rozumiesz co mam na mysli o takim cierpieniu ? jezeli tak---- to prosze nagraj cos na ten temat .....dziekuje za to co poruszylas na temat cierpienia i z gory dziekuje jezeli pojawi sie wiecej o cierpieniu ...pozdrawiam
Życzę więcej Słońca, Sorry 🦅
💖💖
😘👏👏👏❤
Obowiazkiem dentystki bylo zapewnic Pani bezpieczenstwo i komfort i przerwy na odpoczynek w czasie tych 2-ch godzin, ktore Pani przetrzymala w fotelu dentystycznym😬