Hrm Fan. Wygrywa cenowo, kilka profili użytkowanie, płynne nastawy, pełna funkcjonalność. U mnie obrabia na raz 3 wentylatory-dwa z przodu i jeden na plecy. Możliwość podłączenia programowalnych ledow. Nie jest to fancy jak elite czy wahoo ale funkcjonalnie bije w/w na głowę
A ja korzystam z małego wentylatora z czasów PRL marki Predom z możliwością ustawienia kąta nawiewu. W zupełności wystarcza. Przy teście FTP i tak byłem cały mokry ale przy jeździe w tlenie kończę trening wilgotny ale nie kapie :) uważam że taki wiatrak to trochę przesada
Mam go od roku. Mój pierwszy Smart wentylator. Używam połączonego z paskiem garmina. W mojej opinii game changer. Koniec z kapiącym potem z brody. Jedyny minus jest taki, że idzie się przeziębić podczas użytkowania😉 i co ciekawe przez pierwsze miesiące nie wiedzieć czemu kot ciągle lizał te filtry po boku😂
Mam Headwinda od Wahoo , jak bym miał kupić za swoją kasę to bym odpuścił . Dopisało szczęście i wygrałem go podczas eventu na Zwifcie 😁. Jak już go mam za free to powiem szczerze że robi robotę podczas treningów . Gdzieś wyczytałem i z tym się zgadzam, że nie powinno się takich wentylatorów kierować prosto w twarz . W skrajnych przypadkach może to grozić nawet uszkodzeniem nerwów twarzy . Lepiej schładzać ciało od głowy w dół a efekt będzie taki sam i zdrowie nie ucierpi.
też od tego miesiąca użytkuje smart wiatrak - i zgadzam się w 100% że robi to robotę. Wcześniej używałem kolumnowego wiatraka, który o coś opierałem żeby był pod skosem, czasem się przewracał w połowie treningu i była masakra... Osobiście mam head-winda, i jak teraz zobaczyłem opcję w elite z ustawianiem konta to trochę pozazdrościłem.
Ten wentylator to overkill, zakup dla większości bezsensowny z perspektywy funkcjonalnej. Jeśli lubisz gadżety i kręcenie w domu jest dla ciebie ważne to bierz. Jeśli szukasz wiatraka to chłodzenia, to kup wiatrak za 150zl z pilotem a resztę kasy przepuść na rowerowe pierdoły :)
Wentylatory Elite i Wahoo to jakaś porażka. Dźwięk pracującego silnika (bardzo głośne buczenie) wyraźnie przeszkadza i irytuje. Dopiero pełna moc wentylatora, a przez to szum powietrza zakłóca irytujące buczenie. Trenażer mam na piętrze w domu. Dźwięk pracującego silnika wentylatora był słyszalny na parterze, przy zamkniętych drzwiach pokoju treningowego. Szkoda, że autor nie porusza tak istotnej kwestii jak hałas. Nie każdy trenuje w słuchawkach z muzyką wysterowaną na max. Nie polecam. Chyba, że ktoś lubi chodzić z bólem głowy od hałasu.
Uważam, że obecnie to najlepszy kanał o tematyce rowerowej.
Dzięki!
Hrm Fan. Wygrywa cenowo, kilka profili użytkowanie, płynne nastawy, pełna funkcjonalność. U mnie obrabia na raz 3 wentylatory-dwa z przodu i jeden na plecy. Możliwość podłączenia programowalnych ledow. Nie jest to fancy jak elite czy wahoo ale funkcjonalnie bije w/w na głowę
Zgadam że mną już 3sezon
A ja korzystam z małego wentylatora z czasów PRL marki Predom z możliwością ustawienia kąta nawiewu. W zupełności wystarcza. Przy teście FTP i tak byłem cały mokry ale przy jeździe w tlenie kończę trening wilgotny ale nie kapie :) uważam że taki wiatrak to trochę przesada
Mam go od roku. Mój pierwszy Smart wentylator. Używam połączonego z paskiem garmina. W mojej opinii game changer. Koniec z kapiącym potem z brody. Jedyny minus jest taki, że idzie się przeziębić podczas użytkowania😉 i co ciekawe przez pierwsze miesiące nie wiedzieć czemu kot ciągle lizał te filtry po boku😂
Mam Headwinda od Wahoo , jak bym miał kupić za swoją kasę to bym odpuścił . Dopisało szczęście i wygrałem go podczas eventu na Zwifcie 😁. Jak już go mam za free to powiem szczerze że robi robotę podczas treningów . Gdzieś wyczytałem i z tym się zgadzam, że nie powinno się takich wentylatorów kierować prosto w twarz . W skrajnych przypadkach może to grozić nawet uszkodzeniem nerwów twarzy . Lepiej schładzać ciało od głowy w dół a efekt będzie taki sam i zdrowie nie ucierpi.
13:35 mam wiatrak VacMastera nawet za 380 zł. nie jestem zadowolony.
a czemu?
też od tego miesiąca użytkuje smart wiatrak - i zgadzam się w 100% że robi to robotę. Wcześniej używałem kolumnowego wiatraka, który o coś opierałem żeby był pod skosem, czasem się przewracał w połowie treningu i była masakra... Osobiście mam head-winda, i jak teraz zobaczyłem opcję w elite z ustawianiem konta to trochę pozazdrościłem.
Ten wentylator to overkill, zakup dla większości bezsensowny z perspektywy funkcjonalnej. Jeśli lubisz gadżety i kręcenie w domu jest dla ciebie ważne to bierz. Jeśli szukasz wiatraka to chłodzenia, to kup wiatrak za 150zl z pilotem a resztę kasy przepuść na rowerowe pierdoły :)
Podczas używania zwykłego wiatraka chodziłem wiecznie przewiany , zawalone drogi oddechowe , po zakupie smart wahoo wszystko znikło !!
Wentylatory Elite i Wahoo to jakaś porażka. Dźwięk pracującego silnika (bardzo głośne buczenie) wyraźnie przeszkadza i irytuje. Dopiero pełna moc wentylatora, a przez to szum powietrza zakłóca irytujące buczenie. Trenażer mam na piętrze w domu. Dźwięk pracującego silnika wentylatora był słyszalny na parterze, przy zamkniętych drzwiach pokoju treningowego. Szkoda, że autor nie porusza tak istotnej kwestii jak hałas. Nie każdy trenuje w słuchawkach z muzyką wysterowaną na max. Nie polecam. Chyba, że ktoś lubi chodzić z bólem głowy od hałasu.
Kluczowe pytanie brzmi czy żona ogląda ten kanał, bo jeśli tak to error recenzja jest nieobiektywna :-)