tytuły, które podaję jako przykład talentów zaangażowanych w MORTAL KOMBAT (2021) osób: WESTWORLD, AVENGERS ENDGAME, INTO THE BADLANDS, WU ASSASSINS, THE RAID
W ogóle uwielbiam logikę Shang Tsunga w tym filmie: wygraj na luzie bez straty kogokolwiek 9 Mortal Kombatów p o d r z ą d i na ostatnim postanawia olać reguły bo jemu to za długo, geniusz
"Jak gdyby film bał się powagi" Kabal: Słyszysz ten dźwięk? Zaraz wyssie mu duszę. Uwielbiam ten moment kiedy... XD No nie powiesz mi że Kano i Kabal są mega poważnymi postaciami w tym filmie XD Ich humor do wspaniałych i górnolotnych nie należy ale dla tego filmu działa XD
Szkoda że kabal nie miał większej roli ponieważ jako wielki fan tej postaci chciałbym żeby był kimś wiecej niż tylko przydupasem. Fajnie by było ujrzeć jego wewnętrzny konflikt czyli to na co się zapowiadało w grach ale się nie ziściło. W grach jest najpierw po dobrej stronie a potem po złej, nie ma tego konfliktu który dodał mu jakiejkolwiek głębi. Rozczarowując się po grach zostałem rozczarowany także przez ten film. Jego poczucie humoru mogło by być wtedy wytłumaczone że używa tego jako swoistego kamuflażu, maski (dosłownie i w przenośni) do zakrycia jego strachu przed podjęciem decyzji kim chce być. Pasowałby może jakiś motyw odkupienia gdyby fabuła działa się podczas TURNIEJU. Jeśli ktoś to naprawdę czytał to sorka za moje żale i życzę miłego dnia
@@arturmical to, że choćby to była najlepsza postać na świecie, to jest go po prostu za mało, by ten film uratować. No bo poza niezłym Kano i może tym Kanałem reszta to fuszerka.
chyba jedyne co to cos ma wspolnego z gra to walka kung lao z kano jak kunglao spamowal low kickiem w przysiadzie (normalnie gameplay wyjety z 1 mortal kombat)
Prawda jest taka, że nie ma zbyt wiele dobrych filmów. Najczęściej idą pod sierp krytycznych recenzji czepiających dosłownie każdego aspektu wypaczając wizję standardowego widza o atrakcyjności produkcji. W filmie o napierdalance ,zastałem napirdalanke w dobrej oprawie graficznej. MI SIĘ PODOBAŁO
Mi tam się film podobał nie licząc paru rzeczy typu lol masz smoka na ciele masz moc lol albo kano bez metalu na pysku. Wątek Scorpiona był dobry ale nie wykorzystany też turniej który był tylko wspomniany szkoda że nie pokazali takowego
Jeśli istnieje filmowy odpowiednik metody ZZZ (Zakuć, Zaliczyć, Zapomnieć) to jest to ten film. Chociaż nie ukrywam początkową napierdalankę samego Scorpiona i napierdalankę Scorpiona vs SubZero całkiem fajnie się oglądało
no kurcze, masz rację, w zasadzie z wszystkimi zarzutami się zgadzam. A wciąż mi się ten film podobał. Znaczy dużo zrobił tu Kano. Jak dla mnie jego żarty ładnie siadały. Co w sumie mówi sporo o filmie na podstawie Mortal Kombat: - Największa zaleta? - Dowcipy Kano. To w sumie też brzmi jak dowcip... Tyle, że ja nigdy nie lubiłem filmu z 95r. Dla mnie to był zawsze poziom Xeny, czy Herculesa z Polsatu. Film ponoć ładnie zarobił, liczę, że wezmą sobie krytykę do serca i sequel będzie lepszy. . . [spoiler] . . . i wskrzeszą
Jeśli ktoś ma ochotę zobaczyć coś z tytułem Mortal Kombat to właśnie wspomniana animacja w filmiku. Ma ona swoje wady, to wręcz oczywiste: choćby w niekonsekwencji siły ciosów niektórych postaci. Rezultat walki Scorpiona i Sub-Zero jest, co najmniej, rozczarowujący. Jednak z drugiej strony Raiden nareszcie jest przedstawiony jako potężny Starszy Bóg. Sama zasada Mortal Kombat jest dość zgrabnie wyjaśniona (coś co gry przez tyle lat nie potrafiły przedstawić z sensem). No i tutaj też możesz poznać genezę Scorpiona oraz jego konflikt z Sub-Zero i klanem Lin Kuei. Sceny walk pokazują, że nikt nie zapomniał o czym jest pierwowzór. Przeciwnie, jest tu cała masa brutalności, używania mocy przez wojowników i szybkiego tempa walk (w końcu w Mortal Kombat praktycznie co druga postać potrafi się teleportować). Jednak to co mnie najbardziej kupiło to fakt, że niektórzy aktorzy głosowi z gier występują, także tu. Dzięki czemu Hanzo Hasashi robi wrażenie kogoś znajomego. Już nie mówiąc o tym, że Patrick Seitz to po prostu świetny aktor głosowy.
Co do znaków to się zgadzam w 100% że lepiej by było gdyby postacie zostały pokazane jako uzdolnione a nie jako że wygrały moc w totka ale nie zgodzę się że nie warto oglądać tego filmu , film mimo wszystko był zrobiony nawet ładnie graficznie , fabuła się nawet klei a co do turnieju to ten film miał być wstępem , ma być druga część w której się odbywa tytułowy turniej film typu 6/10
Byłem w kinie na tym filmie i jestem zadowolony. Nawet fajnie się to oglądało, miałem niedosyt oglądając że film jest tak krótki. Nie jest to arcydzieło ale mi się podoba.
Recenzja spoko, niektóre twoje argumenty są jak najbardziej zasadne i ciężko się z nimi nie zgodzić, ale... Bardzo mi się nie podoba lekceważący stosunek do reżysera, tylko dlatego, że do tej pory zajmował się reklamami (co swoją drogą czynił dobrze i skutecznie). Brzmi to tak jakby, każdy reżyser, który nigdy wcześniej nie zajmował się fabułą, był z góry skazany na porażkę. W jaki inny sposób miałby się w takim razie wykazać, skoro każdy inny film byłby jego fabularnym debiutem? Poza tym rolą reżysera jest prowadzenie aktorów i nadawanie filmowi wizualnego kształtu na podstawie scenariusza, który otrzymał do łapy, bo executive ze studia to zaklepał. To nie jest tak, że reżyser sobie przyszedł, żeby zrealizować swoje wymarzone dzieło, którego wizja kłębiła się gdzieś w jego głowie od lat, no nie. On został zatrudniony przez studio, żeby nakręcić w profesjonalny sposób coś, co później i tak włodarze studia mogą spieprzyć w sali montażowej, bo rola reżysera kończy się na planie filmowym. Można się zżymać co do fabuły, bo nie jest ona wysokich lotów, ale akurat reżyser filmu wykonał swoją robotę bardzo dobrze, reszta już była niezależna od niego, tylko od widzimisie executivów, czyli dzień jak co dzień w Hollywood.
Przed premierą byłom pełno obaw, że chłop nie nakręcił dotąd filmu, ale spoko, niech ma same reklamy w CV, po prostu niech się wykaże. No, nie wykazał się. Gdyby film mu wyszedł, chwaliłobym go. Miałobym gdzieś reklamy, debiut (bo nie, debiuty nie są z góry skazane na porażkę, GET OUT? LADY BIRD?). Ale że wyszło jak wyszło, wiążę to z jego reklamową przeszłością, bo to pasuje do układanki, jak ten film powstał - miał sprzedać produkt wtedy, miał sprzedać produkt i teraz, tyle. Spike Jonze jest i reżyserem, i kolesiem od reklam. I jakoś udało mu się nie popieprzyć jednego z drugim. Innych twórców też obwiniam - mówię w recenzji o marnowaniu faktycznego talentu, bo nie chciało się wziąć kompetentnych ludzi u góry, tj. producentów, itd. - ale nie powiesz mi, że reżyser nie miał swojego wkładu w efekt końcowy. Więc dopóki nie wyjdą na jaw nieczyste zagrania producentów, którzy kazali mu ciachać-ciachać-ciachać walki (a jeśli już takowe skargi i zażalenia się pojawią, to nie tuż po premierze, poczekamy sobie na nie jakiś czas), to będę oceniało także i reżysera.
To reżyser decyduje jaki jest efekt końcowy. O ile fabułę można zrzucić na idiotyczny scenariusz, to już beznadziejnych j pociętych walk już nie. MK to film w którym reżyseria leży...
@@kpt_Yossarian W Europie owszem reżyser ma ostatnie zdanie, ale na pewno nie w Ameryce, a szczególnie, jeśli nie należysz do czołówki, typu Spielberg, Scott, Nolan, Scorsese itp. W przeciwnym razie to producent ma zawsze wpływ na ostateczny kształt filmu, czego wielokrotnie byliśmy już świadkami na przestrzeni ostatnich lat, bo w ten sposób urodziło się wiele "potworków", ale też wiele produkcji zostało uratowanych. Nie szukając daleko: Rogue One (tutaj zakończyło się sukcesem) oraz Suicide Squad (efekt końcowy wszyscy niestety znamy).
Podobało mi się jak pokazali że Kung Lao to turbokozak który wie jak sobie radzić, potrafi się teleportowac(ale tylko raz, potem zapomina), a potem Shang Tsung go zabił jak totalnego laika, bo tak przecież było w tym filmie z 1995 lol
Obejrzałem ten film na necie po polsku, nooo co powiedzieć, byłem wręcz zszokowany na początku ilością krwi jaką zobaczyłem, aż zacząłem się śmiać, później doszły wulgaryzmy więc było ciekawiej. Zaskoczyło mnie kompletnie to że Kano ( tak się pisze?) Na początku z nimi współpracował i był no jako tako ten dobry, gdy miałem nadzieję na coś zupełnie innego, ale nieźle się uśmiałem (ja się potrafię śmiać z tego że mucha wali głową w okno więc no xd) najbardziej mi się nie podobała walka końcowa skorpiona z sub zero, niby ten pierwszy wrócił z piekła by go zabić taki kozak, ale jednak bez pomocy głównego bohatera (nawiasem mówiąc z chęcią zamieniłbym go na johnnego) nie dałby rady raczej. Czyli MOJA recenzja to "no może być".
Ja: nawet nie wiem co to jest Mortal Kombat Recenzja Sztywnego Patyka: Just do it! Też ja: No trudno, zadanie z polaka zaczeka, a teraz idę się dowiedzieć co to za film tak sztyni. I oto jestem
Kurna spóźniony jestem całkiem sporo, ale tak film mi się podobał a jednak gdy mówię FILM MORTAL KOMBAT to wiedzę urywki z tego starego (którego nawet nie obejrzałem)
Już lepiej historie gier pokroju Tekkena, MT i SF przedstawia Hi' Score Girl. Jedyny problem to to, że anime nie opowiada o tym szczegółowo, a skupia się ogólnie na grach na automaty.
Przypadkowo wyskoczył mi ten filmik i kanał, zatrzymałem na 0:02 tylko aby napisać komentarz. Tytuł recenzji to spowodował, ten film jest 9/10 .. @Edit: przewinąłem na koniec i usłyszałem "nie oglądajcie tego zmarnujecie czas" czy Ty jesteś kurwa normalny?
oglądałem z żoną śmiała się tylko z scen jak kano coś tam pierdolił i co 5 minut tylko słyszałem od niej ,, to bedzie kurwa ten scorpion czy nie ile mam jeszcze czekać ,, XD a jak widziała jego kunaj wbity w sub-zero az wstała i takie ,, NO KURWA W KOŃCU COŚ SIĘ WYDARZY ,,
,,Czemu wrzucenie tekstu z gry jest oznaką kapitalizmu i desperacji, a nie dobrego rozwoju postaci-analiza na zajęciach ze scenopisarstwa''; ,,za dużo tu korporacyjnego odmierzania w odpowiednich ilościach rzeczy, odpowiednich statystyk, a nie widzimisię twórcy''; ,,zamiast rzetelnego przedstawienia świata easter egg w tle"; ,,co by nie być nasyconym i przesyconym-w rezultacie nie czuje się niczego po seansie'' - moim zdaniem to najlepsze podsumowania w tym materiale. I to prawda kapitalizm jest zabójczy dla twórczości i oryginalności. Zawsze uważałem, że easter eggi i odwołania do popkultury to raczej brak kreatywności i pójście na łatwiznę.
@@SztywnyPatyk wow, aż tak? Przykro mi widzieć że ten film jest taki słaby, w sumie spodziewałem się po tym jak został ogłoszony a zwiastun podkreślił te obawy. Chciałbym zobaczyć filmowe wersje fabuły z gier xd może w formie serialu :).
Polecam sprawdzić w nadchodzące filmy o grach.... *JUST DANCE THE MOVIE KURWA NO GENIUSZ* (wiem, że większość z tych filmów nie pokaże się, ale no chuj wystarczy, że jest pomysł na zrobienie filmu o tym....)
Jak dla mnie powinni po prostu przenieść fabułę z gier wtedy byśmy dostali fast and furious, czyli absurdalną rozdmuchaną rozwałkę z fajną grupą postaci.
ja to powiem w ten sposób jak słyszę mortal kombat to jedyne co wiem to "dużo gore" "walka" "supermoce" oglądając film (z 2021) z jednej strony widziałem że jest robiony głównie dla fanów gdzie np ktoś się przedstawił i była niezręczna sekunda ciszy żeby ludzie mieli takie "HYYYY TO ONNN AAA" albo coś co mnie bardziej boli - mówienie "fatality" "flawless victory"bardzo na siłę w miejscach gdzie słabo to pasuje z drugiej znowu strony RÓWNIEŻ jako osoba która nie zna się na mortal kombat muszę powiedzieć że efekty specjalne są interesujące dla przykładu scena z "piłą" , odmrażaniem rąk lub nawet otwieranie ogromnej szczęki -mileeny -chyba? sam film osobiście oceniam na takie 6.5/10
tytuły, które podaję jako przykład talentów zaangażowanych w MORTAL KOMBAT (2021) osób:
WESTWORLD, AVENGERS ENDGAME, INTO THE BADLANDS, WU ASSASSINS, THE RAID
Le wut
Dzięki Patyk
@Filip bardzo dobry serial, może przy okazji czwartego sezonu do tego wrócę, bo sporo tam scenopisarskiego złota
MORTAL KOMBAT
@Filip to nie byłom ja
Sztywny Patyk: Mortal Kombat 2021 sztyni zgniłymi zwłokami
Hellboy 2019: Ej! TO MÓJ TYTUŁ!!!
Slender man 2018 : amatours
@@creatos2556 przeczytałem Amogus
@@paw0960 sus
Kiedy trzy barachła są tak potężne, tak sztynią, że Patyk obarcza je podobnymi imieniami, by wszyscy poznali, gdy jadą jeźdżcy apokalipsy
OBSTAWIAMY KTO JEST CZWARTYM JEŹDŹCEM
@@SztywnyPatyk TWÓJ STARY PIJANY
@@SztywnyPatyk "Venom: Niech będzie czerwony Joker" ? Wyszedł dziś trailer i na to się zapowiada xd
Trylogia sztyniowa za 5 lat na filmówce z zakresu montażu
@SztywnyPatyk Zbiorcza recenzja WSZYSTKICH tytułów Vegi, czwarty jeździec kinowej apokalipsy i smrodu
W ogóle uwielbiam logikę Shang Tsunga w tym filmie: wygraj na luzie bez straty kogokolwiek 9 Mortal Kombatów p o d r z ą d i na ostatnim postanawia olać reguły bo jemu to za długo, geniusz
W sumie ile można
Jak w tym dowcipie o pacjentach uciekających z wariatkowa, co przeskoczyli 9 z 10 płotów, po czym stwierdzili że się zmęczyli więc wracają...
Czasami trzeba przegrać wojnę aby wygrać bitwę
Chwila, chwila, chwila... Mortal Kombat... bez turnieju Mortal Kombat? Serio?
To trochę tak jakby zrobić Tomb Raider bez grobowców XDDD.
Już coś takiego zrobiono, nazywa się Tomb Rider Angel of Darkness
albo wyścig o wszystko bez wyścigu
@@Mish844 szybcy i wściekli od 2
@nostalgia spin off
Tyle że już zapowiedzieli że to będzie trylogia. W 2 filmie będzie właściwy turniej
Ja: oglądam film mortal kombat
Gówniak skorpiona: czy mogę pójsć do siostry?
Ja: że kurwa co?
Ja tam do dzisiaj nie czaje na huj gowniaki skorpiona skoro i tak skorpion rozjebał sub zero
Po tym miesiącu czy 2 po filmie powiedziałem sobie "Film Mortal Kombat" i naprawdę do głowy mi przyszła scena jak Johny Cage bije Goro po jajach
Film o którego nie prosiliśmy a potrzebowaliśmy
A nie odwrotnie? Film o który prosiliśmy, ale go nie potrzebowaliśmy. Xd
@@Buli0n mu chyba chodziło o film patyka, nie o mortala
"Jak gdyby film bał się powagi"
Kabal:
Słyszysz ten dźwięk? Zaraz wyssie mu duszę. Uwielbiam ten moment kiedy...
XD No nie powiesz mi że Kano i Kabal są mega poważnymi postaciami w tym filmie XD Ich humor do wspaniałych i górnolotnych nie należy ale dla tego filmu działa XD
Kabala tutaj nie ma a Kano chodzi ciągle wkurwiony i rzuca one linery które mogłyby być tekstami Duke Nukema i to tego pierwszego w 3D
Kabal miał z 5 zdań w filmie...
Szkoda że kabal nie miał większej roli ponieważ jako wielki fan tej postaci chciałbym żeby był kimś wiecej niż tylko przydupasem. Fajnie by było ujrzeć jego wewnętrzny konflikt czyli to na co się zapowiadało w grach ale się nie ziściło. W grach jest najpierw po dobrej stronie a potem po złej, nie ma tego konfliktu który dodał mu jakiejkolwiek głębi. Rozczarowując się po grach zostałem rozczarowany także przez ten film. Jego poczucie humoru mogło by być wtedy wytłumaczone że używa tego jako swoistego kamuflażu, maski (dosłownie i w przenośni) do zakrycia jego strachu przed podjęciem decyzji kim chce być. Pasowałby może jakiś motyw odkupienia gdyby fabuła działa się podczas TURNIEJU. Jeśli ktoś to naprawdę czytał to sorka za moje żale i życzę miłego dnia
@@KeueKeU Jak najbardziej twoja opinia jest prawidłowa, po prostu nie pokrywa sie z moją. Uwazam że postawiłes dobre argumenty.
Po raz pierwszy żałowałem spiracenia po zobaczeniu filmu
ja nie żałowałem bo udało mi się tym powstrzymać kolege (wielkiego fana mortali) przed zakupem tego ścierwa
Film jak dla mnie... jest spoko! Taki typowy, solidny akcyjniak. Ode mnie 7/10.
Mało solidny XD
Chujowy)
"Solidny" xD
"Sztyni zgniłymi zwłokami"
Ja to gdzieś słyszałem?
A kamil ślimak to od tyłu kamil ślimak
zawiesiłeś mi mózg na chwilę tym ostatnim zdaniem xd
6:16 zajebisty efekt montażowy xD Myślałem że umieram albo zapomniałem że jadłem grzyby xD
I komentarzy o treści "A mi się podobało!!! Tylko się czepiasz!" za 3, 2, 1...
A mi się nie podobało
„Tylko się czepiasz!” GÓWNO TOTALNE
Mnie niesamowicie cieszył ten film. Kabal jest tak cudownie zły że aż wspaniały.
Ale Kabal ledwo jest w tym filmie.
@@kpt_Yossarian So? Wystarczyło dla mnie. Jest go idealnie tyle ile potrzeba.
@@arturmical to, że choćby to była najlepsza postać na świecie, to jest go po prostu za mało, by ten film uratować. No bo poza niezłym Kano i może tym Kanałem reszta to fuszerka.
"Mortal Kombat A XXX Parody" miało więcej wspólnego z kanonem niż ten film.
chyba jedyne co to cos ma wspolnego z gra to walka kung lao z kano jak kunglao spamowal low kickiem w przysiadzie (normalnie gameplay wyjety z 1 mortal kombat)
Prawda jest taka, że nie ma zbyt wiele dobrych filmów. Najczęściej idą pod sierp krytycznych recenzji czepiających dosłownie każdego aspektu wypaczając wizję standardowego widza o atrakcyjności produkcji. W filmie o napierdalance ,zastałem napirdalanke w dobrej oprawie graficznej. MI SIĘ PODOBAŁO
Amen. Kazdy chce być teraz krytykiem, a w zaciszu oglądają ze łzami w oczach "poczytaj mi mamo".
film o napierdalance nawet nie ma dobrze nakreconej napierdalanki, tu jest problem.
A mi się podobał... pojedynek Sub-Zero vs Scorpion. Ten na początku i na końcu.
Mi tam się film podobał nie licząc paru rzeczy typu lol masz smoka na ciele masz moc lol albo kano bez metalu na pysku. Wątek Scorpiona był dobry ale nie wykorzystany też turniej który był tylko wspomniany szkoda że nie pokazali takowego
Druga część będzie lepsza
Ja osobiście wolałem twoje starsze recenzję, typu tej o Avengers: Endgame, lub tej o Sonicu, ale ehhhhh... czasy się zmieniają.
Jeśli istnieje filmowy odpowiednik metody ZZZ (Zakuć, Zaliczyć, Zapomnieć) to jest to ten film. Chociaż nie ukrywam początkową napierdalankę samego Scorpiona i napierdalankę Scorpiona vs SubZero całkiem fajnie się oglądało
W momencie z lecącym Raidenem idealnie pasowałyby kukły z Sarniego Żniwa
"Teleportują się do piwnicy Marcina Dubbiela" Oj taki film aż chce się zobaczyć xD
Edit: Już po recenzji..
Wygląda na stratę czasu, raczej nie obejrzę
@Szymon Pijanowski Yyy CO? Cos takiego istnieje?
@@ShentinelSan na Wattpadzie istnieje wszystko, uwierz mi
9:29 o jakie to piękne
no kurcze, masz rację, w zasadzie z wszystkimi zarzutami się zgadzam. A wciąż mi się ten film podobał. Znaczy dużo zrobił tu Kano. Jak dla mnie jego żarty ładnie siadały. Co w sumie mówi sporo o filmie na podstawie Mortal Kombat:
- Największa zaleta?
- Dowcipy Kano.
To w sumie też brzmi jak dowcip...
Tyle, że ja nigdy nie lubiłem filmu z 95r. Dla mnie to był zawsze poziom Xeny, czy Herculesa z Polsatu. Film ponoć ładnie zarobił, liczę, że wezmą sobie krytykę do serca i sequel będzie lepszy.
.
.
[spoiler]
.
.
.
i wskrzeszą
Jeśli ktoś ma ochotę zobaczyć coś z tytułem Mortal Kombat to właśnie wspomniana animacja w filmiku. Ma ona swoje wady, to wręcz oczywiste: choćby w niekonsekwencji siły ciosów niektórych postaci. Rezultat walki Scorpiona i Sub-Zero jest, co najmniej, rozczarowujący. Jednak z drugiej strony Raiden nareszcie jest przedstawiony jako potężny Starszy Bóg. Sama zasada Mortal Kombat jest dość zgrabnie wyjaśniona (coś co gry przez tyle lat nie potrafiły przedstawić z sensem). No i tutaj też możesz poznać genezę Scorpiona oraz jego konflikt z Sub-Zero i klanem Lin Kuei. Sceny walk pokazują, że nikt nie zapomniał o czym jest pierwowzór. Przeciwnie, jest tu cała masa brutalności, używania mocy przez wojowników i szybkiego tempa walk (w końcu w Mortal Kombat praktycznie co druga postać potrafi się teleportować). Jednak to co mnie najbardziej kupiło to fakt, że niektórzy aktorzy głosowi z gier występują, także tu. Dzięki czemu Hanzo Hasashi robi wrażenie kogoś znajomego. Już nie mówiąc o tym, że Patrick Seitz to po prostu świetny aktor głosowy.
Sztywny patyk wins
Flawless victory
Fatality
Nope
Hotel Trivago
zupa romana
Co do znaków to się zgadzam w 100% że lepiej by było gdyby postacie zostały pokazane jako uzdolnione a nie jako że wygrały moc w totka ale nie zgodzę się że nie warto oglądać tego filmu , film mimo wszystko był zrobiony nawet ładnie graficznie , fabuła się nawet klei a co do turnieju to ten film miał być wstępem , ma być druga część w której się odbywa tytułowy turniej film typu 6/10
najlepszy twój film od dawna :D
patykowy komentarz dla zasięgu filmu
Byłem w kinie na tym filmie i jestem zadowolony.
Nawet fajnie się to oglądało, miałem niedosyt oglądając że film jest tak krótki.
Nie jest to arcydzieło ale mi się podoba.
Pierwsze Mortal Kombat to był "the film". Dla mnie kultowy wtedy, teraz i na zawsze. Muzyka! Walki! Scenografia!
Cześć Patyk, co sądzisz o Cyberpunku? Czy twoje zdanie na jego temat, zmieniło się od momentu recenzji?
z każdym kolejnym dniem rozgoryczenie staje się potężniejsze
@@SztywnyPatyk MOCNE AŁA
MoistCritical: "The new Mortal Kombat is good"
Film z 95 to potęga a ten z 21 jest słabiutki szkoda ale dobra recenzja pozdrawiam
Gdybym miał porównać MK 2021 do Twojej recenzji, to film dostałby Oscara!
Recenzja spoko, niektóre twoje argumenty są jak najbardziej zasadne i ciężko się z nimi nie zgodzić, ale... Bardzo mi się nie podoba lekceważący stosunek do reżysera, tylko dlatego, że do tej pory zajmował się reklamami (co swoją drogą czynił dobrze i skutecznie). Brzmi to tak jakby, każdy reżyser, który nigdy wcześniej nie zajmował się fabułą, był z góry skazany na porażkę. W jaki inny sposób miałby się w takim razie wykazać, skoro każdy inny film byłby jego fabularnym debiutem? Poza tym rolą reżysera jest prowadzenie aktorów i nadawanie filmowi wizualnego kształtu na podstawie scenariusza, który otrzymał do łapy, bo executive ze studia to zaklepał. To nie jest tak, że reżyser sobie przyszedł, żeby zrealizować swoje wymarzone dzieło, którego wizja kłębiła się gdzieś w jego głowie od lat, no nie. On został zatrudniony przez studio, żeby nakręcić w profesjonalny sposób coś, co później i tak włodarze studia mogą spieprzyć w sali montażowej, bo rola reżysera kończy się na planie filmowym. Można się zżymać co do fabuły, bo nie jest ona wysokich lotów, ale akurat reżyser filmu wykonał swoją robotę bardzo dobrze, reszta już była niezależna od niego, tylko od widzimisie executivów, czyli dzień jak co dzień w Hollywood.
Przed premierą byłom pełno obaw, że chłop nie nakręcił dotąd filmu, ale spoko, niech ma same reklamy w CV, po prostu niech się wykaże. No, nie wykazał się. Gdyby film mu wyszedł, chwaliłobym go. Miałobym gdzieś reklamy, debiut (bo nie, debiuty nie są z góry skazane na porażkę, GET OUT? LADY BIRD?). Ale że wyszło jak wyszło, wiążę to z jego reklamową przeszłością, bo to pasuje do układanki, jak ten film powstał - miał sprzedać produkt wtedy, miał sprzedać produkt i teraz, tyle. Spike Jonze jest i reżyserem, i kolesiem od reklam. I jakoś udało mu się nie popieprzyć jednego z drugim.
Innych twórców też obwiniam - mówię w recenzji o marnowaniu faktycznego talentu, bo nie chciało się wziąć kompetentnych ludzi u góry, tj. producentów, itd. - ale nie powiesz mi, że reżyser nie miał swojego wkładu w efekt końcowy. Więc dopóki nie wyjdą na jaw nieczyste zagrania producentów, którzy kazali mu ciachać-ciachać-ciachać walki (a jeśli już takowe skargi i zażalenia się pojawią, to nie tuż po premierze, poczekamy sobie na nie jakiś czas), to będę oceniało także i reżysera.
To reżyser decyduje jaki jest efekt końcowy. O ile fabułę można zrzucić na idiotyczny scenariusz, to już beznadziejnych j pociętych walk już nie. MK to film w którym reżyseria leży...
@@kpt_Yossarian W Europie owszem reżyser ma ostatnie zdanie, ale na pewno nie w Ameryce, a szczególnie, jeśli nie należysz do czołówki, typu Spielberg, Scott, Nolan, Scorsese itp. W przeciwnym razie to producent ma zawsze wpływ na ostateczny kształt filmu, czego wielokrotnie byliśmy już świadkami na przestrzeni ostatnich lat, bo w ten sposób urodziło się wiele "potworków", ale też wiele produkcji zostało uratowanych. Nie szukając daleko: Rogue One (tutaj zakończyło się sukcesem) oraz Suicide Squad (efekt końcowy wszyscy niestety znamy).
A miało być tak pięknie...
kto oglądał szyderczy skrót wcześniej?
Pojedynki w serii The Raid są przekozackie! Chyba czas odświeżyć te filmy^^
Recenzji w wykonaniu patyka brakowało mi bardzo🙂
Ta animacja z mortal kombat była zajebista, Scorpion's revenge czy coś tam.
Świetni dubbing Patyk 12/10
Warto było czekać na tą recenzje
A może pora na Ligę sprawiedliwości Zacka Snydera ?
Patyk już zrobił tego recenzje na kanale TVFilmy
Podobało mi się jak pokazali że Kung Lao to turbokozak który wie jak sobie radzić, potrafi się teleportowac(ale tylko raz, potem zapomina), a potem Shang Tsung go zabił jak totalnego laika, bo tak przecież było w tym filmie z 1995 lol
A tymczasem po obejrzeniu tej recenzji dostaję reklamę tego filmu na który już nie chcę pójść
Obejrzałem ten film na necie po polsku, nooo co powiedzieć, byłem wręcz zszokowany na początku ilością krwi jaką zobaczyłem, aż zacząłem się śmiać, później doszły wulgaryzmy więc było ciekawiej. Zaskoczyło mnie kompletnie to że Kano ( tak się pisze?) Na początku z nimi współpracował i był no jako tako ten dobry, gdy miałem nadzieję na coś zupełnie innego, ale nieźle się uśmiałem (ja się potrafię śmiać z tego że mucha wali głową w okno więc no xd) najbardziej mi się nie podobała walka końcowa skorpiona z sub zero, niby ten pierwszy wrócił z piekła by go zabić taki kozak, ale jednak bez pomocy głównego bohatera (nawiasem mówiąc z chęcią zamieniłbym go na johnnego) nie dałby rady raczej. Czyli MOJA recenzja to "no może być".
Lol nie wiedziałem nawet że taki film w ogóle powstał w ostatnim czasie XD
Serio oglądam to drugi raz po dwóch h żeby sprawdzić czy mi się to nie przyśniło. No ale nie śpię tylko płaczę i się śmieje.
Ja: nawet nie wiem co to jest Mortal Kombat
Recenzja Sztywnego Patyka: Just do it!
Też ja: No trudno, zadanie z polaka zaczeka, a teraz idę się dowiedzieć co to za film tak sztyni.
I oto jestem
Taki szybki to ja jeszcze nie byłem ༼⁰o⁰;༽
Dzięki za ujęcie Marcina Walki Śmiertelnikuw, teraz bede grał w Knack II
3:25
Jestem oczarowany tym dublazem i chyba skradles nim moją duszę
Jak widzę ten film, boję się co będzie z Borderlandsami (moją ulubioną serią)
Kurna spóźniony jestem całkiem sporo, ale tak film mi się podobał a jednak gdy mówię FILM MORTAL KOMBAT to wiedzę urywki z tego starego (którego nawet nie obejrzałem)
Już lepiej historie gier pokroju Tekkena, MT i SF przedstawia Hi' Score Girl. Jedyny problem to to, że anime nie opowiada o tym szczegółowo, a skupia się ogólnie na grach na automaty.
Będzie dobry tytuł do posiadówy przy łyski :D
Szanuję za fragment Dunkym, jesteś szef
właśnie oplułem monitor
hej patyk wyszedł nowy dodatek do helltakera
Przypadkowo wyskoczył mi ten filmik i kanał, zatrzymałem na 0:02 tylko aby napisać komentarz.
Tytuł recenzji to spowodował, ten film jest 9/10 ..
@Edit: przewinąłem na koniec i usłyszałem "nie oglądajcie tego zmarnujecie czas" czy Ty jesteś kurwa normalny?
wciąż ten film jest lepszym mortalem niż jedynka (ta najnowsza) kiedykolwiek była
Fabuła filmu brzmi jak stare dobre napierdalanie się w szkolnym kiblu i mnie
oglądałem z żoną śmiała się tylko z scen jak kano coś tam pierdolił i co 5 minut tylko słyszałem od niej ,, to bedzie kurwa ten scorpion czy nie ile mam jeszcze czekać ,, XD a jak widziała jego kunaj wbity w sub-zero az wstała i takie ,, NO KURWA W KOŃCU COŚ SIĘ WYDARZY ,,
,,Czemu wrzucenie tekstu z gry jest oznaką kapitalizmu i desperacji, a nie dobrego rozwoju postaci-analiza na zajęciach ze scenopisarstwa''; ,,za dużo tu korporacyjnego odmierzania w odpowiednich ilościach rzeczy, odpowiednich statystyk, a nie widzimisię twórcy''; ,,zamiast rzetelnego przedstawienia świata easter egg w tle"; ,,co by nie być nasyconym i przesyconym-w rezultacie nie czuje się niczego po seansie'' - moim zdaniem to najlepsze podsumowania w tym materiale. I to prawda kapitalizm jest zabójczy dla twórczości i oryginalności. Zawsze uważałem, że easter eggi i odwołania do popkultury to raczej brak kreatywności i pójście na łatwiznę.
15:15 wykonał Fatality, powiedział Flawless Victory
You had one job, Panie Rezyseze.
huj
aleliukang zriobil fatality i powiedzial fatality
nie wiem jak mozna zrobic takie gowno
do tego gdzie hest johny cage?
bo to było to "bezbłędne zwycięstwo", akurat w tym nie ma nic zlego
Kiedy czekasz na film dwa lata a potem okazuje się gównem
Patyk A hellboy 2019 jest gorszy od mortal kombat twoim zdaniem?
wolę obejrzeć ponownie HELLBOYA
Ok
Dzk za odpowiedzi
@@SztywnyPatyk wow, aż tak? Przykro mi widzieć że ten film jest taki słaby, w sumie spodziewałem się po tym jak został ogłoszony a zwiastun podkreślił te obawy. Chciałbym zobaczyć filmowe wersje fabuły z gier xd może w formie serialu :).
Nie no kurwa bez przesady hahah ten hellboy to największe gowno jakie mogli zrobić XD
Według mnie lepszy byłby serial z MK, np pół godzinny odcinek pokazujący 1-2 walki i tak przez cały turniej niż taki byle jaki film
Johnny Cage , jak dobrze że nie zjebali go w tym filmie , a nie czekaj nawet go tam nie było xd
Mieliście tak że idziecie przez las i nagle teleportujecie się do piwnicy Marcina Dubiela
Ten film byłby dużo lepszy gdyby zrobili poprostó ekranizacje którejś z kampanii.
Chciałem obejrzeć ten film,ale po twoim filmie odechciało mi się .
Film wrzucony 13 sekund temu, a ja już oglądam. Speed is life
Is this a Titanfall 2 reference?
You need to move a little faster than that son . Speed is life
Lol udało mi się znaleźć twoje przeróbki
„Pałncerz s fabuły”. Toć to pior dżinias!!!
No nic, to wracam do oglądania The Raid po raz 5
Cholernie mnie zdołowała ta recenzja bo liczyłem na coś dobrego. A cios w jaja Goro to cudo
15:39 ototototo właśnie XD
Jakie filmy sc-fi polecasz? Twoje top 5?
Mógłbyś porównać film z ostatnią kreskówką zemsta scorpiona i kto to zrobił lepiej
4:06 LEŻĘ I NIE WSTAJĘ
Proponuję 'pancerz fabularny', trochę lepiej brzmi imo. Recenzja kozak jak zawsze, scenka z Raidenem gadającym przez telefon rozjebała
Film MK z 95 roku, przy tym najnowszym gównie to majstersztyk. Czytam komentarze i aż dziw bierze, że to najnowsze ścierwo się komuś może podobać.
brat co chyba grał w dwójke na amige
DOOM GUY miał silniki pulsowe
Nie "dziesięć pięćdziesiąt", Patyku, czterdzieści. 🥲
to był żart
a mogli do reżyserii wynająć zacka snydera :p
Super materiał ^~^
Polecam sprawdzić w nadchodzące filmy o grach....
*JUST DANCE THE MOVIE KURWA NO GENIUSZ* (wiem, że większość z tych filmów nie pokaże się, ale no chuj wystarczy, że jest pomysł na zrobienie filmu o tym....)
Szkoda, miałem nadzieję na dobrze umotywowane mordobicie, i dynamiczne, pełne filmowej brutalności sceny walki :/
Jak dla mnie powinni po prostu przenieść fabułę z gier wtedy byśmy dostali fast and furious, czyli absurdalną rozdmuchaną rozwałkę z fajną grupą postaci.
8:54 - czy ktoś jest w stanie podać tytuły tych filmów? Bo rozpoznaję tylko Avengers: Endgame i The Raid
Patyku gdzie był oglądany Mortal?
widz daje dostęp do hbo max
ja to powiem w ten sposób
jak słyszę mortal kombat to jedyne co wiem to "dużo gore" "walka" "supermoce"
oglądając film (z 2021) z jednej strony widziałem że jest robiony głównie dla fanów gdzie np ktoś się przedstawił i była niezręczna sekunda ciszy żeby ludzie mieli takie "HYYYY TO ONNN AAA" albo coś co mnie bardziej boli - mówienie "fatality" "flawless victory"bardzo na siłę w miejscach gdzie słabo to pasuje
z drugiej znowu strony RÓWNIEŻ jako osoba która nie zna się na mortal kombat muszę powiedzieć że efekty specjalne są interesujące dla przykładu scena z "piłą" , odmrażaniem rąk lub nawet otwieranie ogromnej szczęki -mileeny -chyba?
sam film osobiście oceniam na takie 6.5/10
Ah yes
Mertel kombajt
Mortal Kombat*
@@ImperatorBeton na twojej planecie znacie coś takiego jak żarty?
PIXAR zuchu znowu ci się udało, szykujcie chusteczki nadchodzi ,,Luca"
Śmieszne jest to że Shang Tsung wygląda jak Herman Li 🤣
Mi się spoko oglądało, nie zmarnowałem czasu, ale zgadzam się w 100% z tą recenzją.
Najlepsze jest to ze w filmie o turnieju mortal kombat nie odbił się turniej mortal Kombat