czas ok.5:45 - coś Ojciec przeinacza - wcale nie było tak, że Bóg czekał, aż Lot łaskawie wyjdzie - on nie chciał nigdzie wychodzić - aniołowie musieli go siłą 'wykopać' - to, że kataklizm zaczął się po wyjściu Lota NIE znaczy, że to on był u początku tego procesu - ale to częsta przypadłość różnych kaznodziejów - że naginają teksty pod swoje tezy
Ten fragment dotyczy mojej sytuacji. Modlilem sie o zmiane, ale nic nie potrafilem zrobic. No i pewnego dnia poszedlem do spowiedzi, i od tego momentu cale to, co panowalo nade mna, odeszlo (modlitwa o uwolnienie pewnie tez pomogla). Dziesiatki lat zycia w ciaglym grzechu zamienilo sie w snieg i welne. Bog wykopal mnie z tej sytuacji, z ktorej nie widzialem mozliwosci wyjscia. Pan z Toba
Ksiądź Szustak! Właśnie po upadku :< wyrzucam balast
czas ok.5:45 - coś Ojciec przeinacza - wcale nie było tak, że Bóg czekał, aż Lot łaskawie wyjdzie - on nie chciał nigdzie wychodzić - aniołowie musieli go siłą 'wykopać' - to, że kataklizm zaczął się po wyjściu Lota NIE znaczy, że to on był u początku tego procesu - ale to częsta przypadłość różnych kaznodziejów - że naginają teksty pod swoje tezy
Ten fragment dotyczy mojej sytuacji. Modlilem sie o zmiane, ale nic nie potrafilem zrobic. No i pewnego dnia poszedlem do spowiedzi, i od tego momentu cale to, co panowalo nade mna, odeszlo (modlitwa o uwolnienie pewnie tez pomogla). Dziesiatki lat zycia w ciaglym grzechu zamienilo sie w snieg i welne. Bog wykopal mnie z tej sytuacji, z ktorej nie widzialem mozliwosci wyjscia. Pan z Toba
gratuluję - i życzę, żeby to doświadczenie wolności było trwałe
Dzięki. Teoria mówi że Bogu bardziej zależy niż mi. Ja się tylko zgadzam