Przyda się osobny odcienek rozkminijacy timecode ogółnie. Mam rode wriless pro od wczoraj i jeżeli chodzi o timecode rozczarowałem się jak to jest wdrożone i jak komplikuje sprawy
Do marki Rode zraziłem się kupując kolejne ich produkty - Stereo Video Mic (ten duży - daawno temu) - popękały samoistnie plastikowe elementy w srodku, NTG2 - fabrycznie zle poskładany, stukał i pukał przy poruszaniu na tyczce, wymieniony na gwarancji, ale bardzo wymagający dla preampa, Stereo Video Mic Pro - nie jest zły ale cały czas stress ze zgnie klapka i wtedy mikrofon do kosza, Video Micro - jedyny udany produkt, Micro Boompole - stuka, kabel VC1 - po roku uzywania przerywa - i tak dalej... Nidy więcej RODE!
To chyba jakas kolektywna telepatia, akurat kręcę się od jakiegoś czasu wkoło tematu mikrofonów, i ziomki też mnie pytali, a tu proszę, ulubiona firma.
Zdecydowanie czekałem! Chciałem Rode ale Dj I wygrywało nad Rode Go 2 ale teraz już nie mam już wątpliwości. Dziękuję Panie Tomaszu bo nie wiedziałem że to wyszło. Szukam oferty.
Używałem Rode Wireless Go, potem Rode Wireless Go II, testowałem także DJI MIC - a obecnie rzuciłem wszystkie poprzednie na rzecz Saramonic BlinkME B2. Są o polowe tańsze, a według mnie - generują o wiele lepsza jakość dźwięku i bardziej intuicyjna obsługę. Rode ma świetny marketing, ale od dłuższego czasu odcinają kupony od popularności - konkurencja jest przed nimi, tylko ludzie dalej widząc Rode popadają w zachwyt - totalnie niesłusznie, choć długo się leczyłem samemu z takiego podejścia...
Oj niesamowite materiały na kanale! Mam pytanie - od kilkunastu, kilkudziesięciu lat nagrywam sobie koncerty na które chodzę, czy ten zestaw, czy może jakiś inny, jestem w stanie wykorzystać by nagrać z jak najlepsza jakością. Czy odpowiednio umieszczając takie dwa mikrofony, jestem w stanie scenę stereo osiągnąć. Powiem, ze od czasu magnetofonu Kasprzak przez rejestratory np. zoom takie "bootlegowanie" rozwinęło się w kierunku jakości dźwięku i łatwości niesamowicie.
Wydaje mi się, że znacznie prostszym i bardziej efektywnym rozwiązaniem będzie nagrywanie binauralne, z mikrofonami w uszach. Absolutnie genialny, choć kosztowny, jest tu zestaw DPA 4560 Core wraz z interfejsem MMA-A. Choć jestem w stanie sobie wyobrazić także zapis z użyciem Wireless Pro i przypinanym mikrofonem. Do nagrań mono wystarczy jeden mikrofon i jeden nadajnik/rejestrator. Do nagrań stereo potrzebne będą dwa, ale potem trzeba będzie te nagrania zsynchronizować w edytorze audio.
Czyli, jak rrozumiem, nie podłączę do tego nadajnika mojego mikrofonu nagłownego ze złączem miniXLR? Musi być koniecznie TRRS (taki też się znajdzie, ale jest on niestety gorszej jakości, więc wolałbym z niego nie korzystać) i nie ma od tego wyjątków/obejść?
Do nadajnika, z wykorzystaniem standardowej przejściówki, jak najbardziej tak. Tu mowa o odbiorniku, który standardowo przystosowany jest do headsetów i podłączenie do niego wyłącznie mikrofonu wymaga dość specjalnej konwersji połączeń.
@@0dB-pl aha, w ten sposób, no to myślę, ze jakość bym sobie poradził z obejściem (i w sumie tak na szybko nawet wpadłem na to jakim bez dodatnowych przejściówek do dokupienia, choć byłoby to iście szalone - mam rozdzielacz od AKG z jednej strony i "skupiacz" z drugiej, wiec rozbił bym sobie przewody headsetu na mikrofonowy i słuchawkowy, a następnie przez przejściówki z miniXLR na jacka i z jacka na minijacka spiął to ponownie jako headset z nie tym mikrofonem - głupie, ale zadziała), choć de facto na co dzień korzystam z headsetu, mającego dobre słuchawki i słaby mikrofon i mikrofonu nagłownego, gdy potrzebuję być w ruchu podczas nagrywania lub mikrofonu stacjonarnego na statywqie, ale nie tego w headsecie. I o ile jakość mikrofonu samego w sobie jest całkiem znośna (choć nie ukrywam, ze mogłoby być lepiej) - to posiadany przeze mnie system przesyłu sygnału pozostawia wiele do życzenia i generuje szum własny - co testowałem z bardzo miłym panem ze sklepu muzycznego w okolicy, podłączając do mojego systemu od Mozosa, dośc drogi i dobry mikrofon i korzystając z odsłuchu na słuchawkach za jakies 3500 zł. Nic to nie pomogło. Z kolei mój mikrofon pod lepszym systemem przesyłowym działał zupełnie inaczej - idealnie nie było, ale wystarczająco dobrze, aby chcieć z niego korzystać pod innym systemem bezprzewodowym.
Dziękuję za recenzję! Mam pewne pytanie praktyczne. Zwykle nagrywając materiał załączam i wyłączam urządzenie wielokrotnie, nagrywając wiele krótkich klipów, które się potem montuje razem. Mając tylko aparat Sony lub kamerkę GoPro włączam i wyłączam. Np. W Sony zasilanie on, video on, potem video off, potem zasilanie off. Powstał jeden klip. Jak mam teraz z Rode Wireless Go lub Go ii powiedzmy, tylko mono, to tak: Sony Zasilanie on, Rode odbiornik on, Rode mikro on, video on ... już wiecie o co mi chodzi ... 4 x on i 4 x off dla jednogo klipu ... no chyba, że zostawiam wszystko załączone, ale wtedy mam już bardzo ograniczony czas nagrywania ... jakie macie tu doświadczenia praktyczne?
Wydaje mi się ze najlepiej mieć RODE w automacie nagrywanie ciągłe cały czas i włączoną opcje TIMECODE, aby potem zsynchronizować nagrania z video. Video też musi miec timecode. I wtedy wszystko się ładnie synchronizuje, krótkie nagrania video z długim nagraniem audio. Miejsca na RODE wystarczy
Niestety już nie pamiętam, ale podejrzewam, że pojawi się komunikat o zapełnieniu pamięci, tak jak w telefonach. Chyba bezpieczniej będzie przed każdą większą pracą wyczyścić pamięć.
mam rode wirelless go 2 i nadpisuje. Leci w pętli jak kamera samochodowa. Niestety w ten sposób straciłem początek nagrania z zlecenia w dniu poprzednim 🤷♂
Tomaszu, czy masz sposób na niewidoczne montowanie tych mikrofonów krawatowych? Mam teorię, że budowa tych główek z ujściem na bok, a nie do góry utrudnia taki montaż, ale może wystarczą mądrzejsze głowy niż moja?
Sporo prób i doświadczeń, co widać po moich wcześniejszych filmach. Jedna lampa 1kW w sufit, bezpośrednia LEDowa kołowa nad głową, dwie duże boczne białe blendy, tył doświetlony dwoma panelami Elgato, podświetlenie ścian trzema Pixelbar 24x3 i górne oświetlenie sufitu halogenami. Okna z zewnątrz zasłonione okiennicami, a wewnątrz zasłonami robiącymi też akustykę :-)
@@0dB-plCzy nie doświadczył Pan czasem jakiś zakłóceń RF? Nie mogę zmusić do pracy ani 4060 ani 4063, nawet z przejściówkami 3050 i zastanawiam się gdzie jest błąd… (straszne zakłócenia RF mi ten Rode łapie z DPA, u Pana jest czysto)
@@coursemakers Musi być jakiś problem z przejściówką i najpewniej kontaktem masy. Mamy tu do czynienia z różnymi formatami wyprowadzeń, dlatego zawsze wszystko przerabiam na złącza docelowe, aby nie stosować przejściówek.
@@0dB-pl To ja mam dodatkowe pytanie - czy micro-dot od DPA robi coś specjalnego czy można brutalnie obciąć ten wtyk i zamontować bezpośrednio wtyczkę mini-jack (z gwintem)? Mam już przejściówkę Rode VXLR+ (czyli coś w rodzaju MZA900P), a nie uśmiecha mi się dopłacać ponad 400zł za przejściówkę z micro-dot, jeśli ma się to skończyć łapaniem zakłóceń :D Przy okazji, czy ktoś wie, jaka jest różnica między mini-jackiem Sennheiser EW, a zwykłym mini-jackiem? Bo widzę, że DPA oferuje przejściówkę DAD6034 (Sennheiser EW) i DAD3050 (zwykły mini-jack). Dotąd myślałem, że chodzi wyłącznie o nakrętkę do mocowania, ale może jest tu coś więcej?
Mam pytanie, czy w koncu w tym modelu Rode pozwala na osobna regulacje poziomu sygnalu dla kazdego kanalu, czy jak w Wireless Go i Wireless GO II tylko zbiorcza regulacja poziomu wejscia z dwoch kanalow jednoczesnie (przy dwoch skrajnych slabym i mocnym glosie - regulowac mozna jedynie odlegloscia mikrofonu od twarzy)?
No i tym materiałem przekreślił pan wszystko. Przecież one nie brzmią dobrze, a to podstawa. Dodatkowo konieczność używania aplikacji, wszędzie duże logotypy, które trzeba zaklejać i inne. Wiadomo, że kasa musi się zgadzać, ale warto się tak...? ech.... smutne...
Do tego zasilanie wbudowanym akumulatorem, zamiast paluszkami. Po 2 latach urządzenie do kosza, bo wymiana wbudowanego akumulatora nieopłacalna. Kolejna sprawa - urządzenie PRO, a synchrnizacja timecode z kamerą i innymi urządzeniami z timecode jest mordęgą.
@@jacek5384 kolego, jak wyobrażasz sobie dwa albo choćby jeden paluszek zasilający w tym rejestratorze? przecież to by mijało się z celem. formfactor tego sprzętu właśnie polega na kompaktowości...
Nie do końca się zgodzę z opisem formatu 32-bitowego - opisane zachowanie, czyli zwiększenie dokładności "podziału" dostępnego zakresu liczbowego, jest tylko częściowo prawdziwe i odnosi się do formatu 32-bit FIXED (stałoprzecinkowego), a nie FLOAT (zmiennoprzecinkowego). W formacie Float, dostępnym w coraz większej liczbie urządzeń, nie ma tak naprawdę czegoś takiego jak 0dBFS - są za to wartości próbkowane z przedwzmacniacza i zamieniane na liczby zmiennoprzecinkowe. Górnym limitem jest po prostu maksimum takiej 32-bitowej notacji, które w praktyce nigdy nie wystąpi, bo wcześniej albo przesteruje się mikrofon, albo przedwzmacniacz. Ten brak 0dB jest zresztą główną zaletą formatu 32-bit float - nie sposób doprowadzić do cyfrowego przesterowania. KAŻDA wartość spróbkowana z przedwzmacniacza, jakkolwiek duża by nie była, dostaje JAKĄŚ wartość cyfrową, a nie - jak w formatach stałoprzecinkowych, wartość "z przedziału" 0-2 do potęgi głębi bitowej. Innymi słowy, konwerter analogowo-cyfrowy w praktyce nigdy nie dochodzi do żadnego limitu, co zresztą ładnie widać, gdy się wrzuci nagrany głośno plik z rejestratorów takich jak Tascam X8 czy Zoom F3 do edytora audio - waveform "przekracza" 0dB, ale nie traci kształtu i nie jest "sprasowane" przez clipping. To oczywiście dotyczy styku analoga z cyfrą - w dalszym ciągu jak najbardziej można przesterować mikrofon (na co nie ma rady) i przedwzmacniacz (na co jest rada, bo niektóre urządzenia rejestrujące mają po prostu parę przedwzmacniaczy, jeden do "słabych" sygnałów, drugi do "mocnych" - a każdy z tych przedwzmacniaczy ma swój konwerter). Tyle wychodzi mi z dwuletniej już praktyki używania 32-bitowych urządzeń (z formatem - jeszcze raz podkreślę - zmiennoprzecinkowym).
Racja. O ile się jednak orientuję, standardowe konwertery nie działają zmiennoprzecinkowo (FPDAC), ale stałoprzecinkowo i nawet w architekturze Hyperstream i w pracy równoległej nie przeskoczą zakresu 128 dB. Floating zatem dokonuje się tylko w domenie już po konwersji, a więc wirtualnie (a i tak na wyjściu musi być przetworzony do postaci stałoprzecinkowej dla konwersji DAC). Widziany przez Pana 32-bitowy FP plik pozostaje wirtualnym do czasu jego "ujawnienia" w postaci fizycznej, czyli po przejściu do formatu stałoprzecinkowego i konwersji na analog. Problemem nieustającym pozostaje cały czas przepustowość analogu i to, jak nisko można w nim zejść. A nie można zejść poniżej szumów Johnsona. Stąd możliwości rozdzielczości 32-bitowej, czy to fixed czy floating, do nagrywania sygnałów analogowych pozostają problematyczne. Zaletą jest natomiast to, że nie trzeba kontrolować Gainu.
Zgadzać się nie musisz :) Autor ma 100% racji. Dla efektu końcowego 32 bit nie ma absolutnie żadnego znaczenia. To tak, jakby pociskać komuś, że bezpiecznik z platyny w ścianie poprawi jakość dźwięku w kolumnach itp głupstwa. Rozsądek przede wszystkim, a nie wariowanie na punkcie cyferki na dziesiątym miejscu po przecinku. 😁
@@0dB-pltak, ale rzecz w tym, że konwertery są w tym wypadku przynajmniej dwa, a Rode stosuje nawet cztery, dla różnych poziomów sygnałów, aby w całości objąć zakres sygnału z przedwzmacniaczy. Dane z wielu DACów są następnie łączone i stąd ten szeroki zakres dynamiczny. Rzecz jasna, od dołu niewiele można zrobić, ale to, że nie ma sztucznie narzuconej "góry", która prasuje szczyty sygnału, już daje temu formatowi przewagę nad formatami staloprzecinkowymi. I o to chodzi, by w nagraniach słabo kontrolowalnych, w terenie, nie musieć się przejmować gainem, a ponadto by móc w miarę bezstratnie poglosniac cichsze nagrania, bo znów - zamiast "kwantowanych" wartości całkowitych mamy liczby rzeczywiste (no, powiedzmy) 😉
@@GadesChannelJa to tak rozumiem że jest procesor który przełącza ADC przy budowaniu 32 bitowego słowa ignorując przesterowane wartości mocniej wysterowanych ADC.
@@zbyszekolko3998 To już zapewne zależy od konkretnej implementacji producenta - ale zasadniczo tak, jeden ADC przetwarza "głośną" część dźwięku, drugi "cichą", następnie te dane są scalane w jeden sygnał i to zapewne tutaj dokonuje się ewentualna konwersja liczb całkowitych, na których pracują ADC, na zmiennoprzecinkowy format, w którym praktycznie nie da się sygnału przesterować - chyba że ADC od "głośnej" części zabraknie wartości, ale podejrzewam, że wcześniej "analogowo" przesteruje się mikrofon albo przedwzmacniacz. Czasem ADC jest więcej niż dwa, czasem jest także więcej przedwzmacniaczy - wszystko po to, by uniknąć przesterowań podczas nagrywania., więc praktyczność tego rozwiązania docenią w zasadzie tylko osoby nagrywające w terenie albo rejestrujące sygnały, które nagle mogą drastycznie zmienić swój poziom. W studio 32-bitowy format jest w zasadzie kwiatkiem do kożucha, bo tu raczej wiadomo, co i z jakim poziomem się nagrywa :)
Dźwięk z testowanego mikrofonu brzmi okropnie. Może jak by się pobawić korektorem... Bardzo źle brzmią głoski ssss ffff i podobne. Mikrofon który pan używa na co dzień daje dużo przyjemniejszy dźwięk (nie wiem czy naturalny) i raczej te marki RODE są, czy raczej brzmią tak sobie.
@@0dB-pl To jest wybór firmy Rode. Są na rynku współczesne urządzenia, które korzystają z normalnych paluszków typu AA (lub AAA). Takie urządzenie będzie służyło przez wiele lat. Dodatkowo nie ma problemu z tym, że na planie urządzenie się rozładowuje i trzeba je podłączyć do ładowarki i czekać, aż się naładuje, żeby kontynuować zdjęcia. Albowiem w torbie mamy zapasowe paluszki, szybko wymieniamy i gramy dalej. Urządzenia zasilane akumulatorami, których nie można na miejscu wyjąc i wymienić nie nadają się do zastosowania PRO.
Da się wymienić akumulator w tych urządzeniach, ale nie jest to tak łatwe jak zwykła zamiana paluszków. Pokrywka jest klejona. Da się rozkleić te urządzenia na podobnej zasadzie jak rozkleja się telefony komórkowe - grzanie i podważanie. Rozkleić to beż żadnego pokancerowania obudowy będzie bardzo ciężko. Ale akumulatorki wymienić się jak najbardziej da.
@@jacek5384 Poszukaj tutaj filmu o nazwie "Rode Wireless Go 2 Mic Battery Replacement". Zakładam, że PRO mają dokładnie ten sam akumulatorek. W tej wielkości nie ma za bardzo wyboru.
7:30 - Satel - naruszenie wejścia, mam taki sam alarm, poszedłem sprawdzić kto wszedł bo byłem w domu sam ;-) potem już nie dałem się nabrać 🙂
To było to słychać?!!! Wszystko się zgadza - Satel, naruszenie wejścia (chyba przez małżonkę)...
Przyda się osobny odcienek rozkminijacy timecode ogółnie. Mam rode wriless pro od wczoraj i jeżeli chodzi o timecode rozczarowałem się jak to jest wdrożone i jak komplikuje sprawy
Do marki Rode zraziłem się kupując kolejne ich produkty - Stereo Video Mic (ten duży - daawno temu) - popękały samoistnie plastikowe elementy w srodku, NTG2 - fabrycznie zle poskładany, stukał i pukał przy poruszaniu na tyczce, wymieniony na gwarancji, ale bardzo wymagający dla preampa, Stereo Video Mic Pro - nie jest zły ale cały czas stress ze zgnie klapka i wtedy mikrofon do kosza, Video Micro - jedyny udany produkt, Micro Boompole - stuka, kabel VC1 - po roku uzywania przerywa - i tak dalej... Nidy więcej RODE!
To chyba jakas kolektywna telepatia, akurat kręcę się od jakiegoś czasu wkoło tematu mikrofonów, i ziomki też mnie pytali, a tu proszę, ulubiona firma.
Zdecydowanie czekałem! Chciałem Rode ale Dj I wygrywało nad Rode Go 2 ale teraz już nie mam już wątpliwości. Dziękuję Panie Tomaszu bo nie wiedziałem że to wyszło. Szukam oferty.
Jeszcze tylko dodam ... to jest mega kanał, natychmiast zasubskrybowałem ... dlaczego wcześniej się na niego nie natknąłem?
Dzięki za recenzję. Nie wiem skąd ten płacz w komentarzach.
Niesamowicie fajne rzeczy 😮
Jak zwykłe fantastycznie. Pozdrawiam.
Fajnie by było, gdyby mógł Pan zrobić test, porównanie lub rekomendacje jakiś godnych polecenia IEM’ów 🙂
Używałem Rode Wireless Go, potem Rode Wireless Go II, testowałem także DJI MIC - a obecnie rzuciłem wszystkie poprzednie na rzecz Saramonic BlinkME B2. Są o polowe tańsze, a według mnie - generują o wiele lepsza jakość dźwięku i bardziej intuicyjna obsługę. Rode ma świetny marketing, ale od dłuższego czasu odcinają kupony od popularności - konkurencja jest przed nimi, tylko ludzie dalej widząc Rode popadają w zachwyt - totalnie niesłusznie, choć długo się leczyłem samemu z takiego podejścia...
FAJNE, ale wolę większe mikrofony, już lepszy typu shotgun.
To jest dobre, gdy ktoś chodzi np na wycieczce.
poezja !!!!!
Oj niesamowite materiały na kanale! Mam pytanie - od kilkunastu, kilkudziesięciu lat nagrywam sobie koncerty na które chodzę, czy ten zestaw, czy może jakiś inny, jestem w stanie wykorzystać by nagrać z jak najlepsza jakością. Czy odpowiednio umieszczając takie dwa mikrofony, jestem w stanie scenę stereo osiągnąć. Powiem, ze od czasu magnetofonu Kasprzak przez rejestratory np. zoom takie "bootlegowanie" rozwinęło się w kierunku jakości dźwięku i łatwości niesamowicie.
Wydaje mi się, że znacznie prostszym i bardziej efektywnym rozwiązaniem będzie nagrywanie binauralne, z mikrofonami w uszach. Absolutnie genialny, choć kosztowny, jest tu zestaw DPA 4560 Core wraz z interfejsem MMA-A. Choć jestem w stanie sobie wyobrazić także zapis z użyciem Wireless Pro i przypinanym mikrofonem. Do nagrań mono wystarczy jeden mikrofon i jeden nadajnik/rejestrator. Do nagrań stereo potrzebne będą dwa, ale potem trzeba będzie te nagrania zsynchronizować w edytorze audio.
'No ładne cacko', jak powiedział Maks Paradys w Seksmisji. :)
Czyli, jak rrozumiem, nie podłączę do tego nadajnika mojego mikrofonu nagłownego ze złączem miniXLR? Musi być koniecznie TRRS (taki też się znajdzie, ale jest on niestety gorszej jakości, więc wolałbym z niego nie korzystać) i nie ma od tego wyjątków/obejść?
Do nadajnika, z wykorzystaniem standardowej przejściówki, jak najbardziej tak. Tu mowa o odbiorniku, który standardowo przystosowany jest do headsetów i podłączenie do niego wyłącznie mikrofonu wymaga dość specjalnej konwersji połączeń.
@@0dB-pl aha, w ten sposób, no to myślę, ze jakość bym sobie poradził z obejściem (i w sumie tak na szybko nawet wpadłem na to jakim bez dodatnowych przejściówek do dokupienia, choć byłoby to iście szalone - mam rozdzielacz od AKG z jednej strony i "skupiacz" z drugiej, wiec rozbił bym sobie przewody headsetu na mikrofonowy i słuchawkowy, a następnie przez przejściówki z miniXLR na jacka i z jacka na minijacka spiął to ponownie jako headset z nie tym mikrofonem - głupie, ale zadziała), choć de facto na co dzień korzystam z headsetu, mającego dobre słuchawki i słaby mikrofon i mikrofonu nagłownego, gdy potrzebuję być w ruchu podczas nagrywania lub mikrofonu stacjonarnego na statywqie, ale nie tego w headsecie. I o ile jakość mikrofonu samego w sobie jest całkiem znośna (choć nie ukrywam, ze mogłoby być lepiej) - to posiadany przeze mnie system przesyłu sygnału pozostawia wiele do życzenia i generuje szum własny - co testowałem z bardzo miłym panem ze sklepu muzycznego w okolicy, podłączając do mojego systemu od Mozosa, dośc drogi i dobry mikrofon i korzystając z odsłuchu na słuchawkach za jakies 3500 zł. Nic to nie pomogło. Z kolei mój mikrofon pod lepszym systemem przesyłowym działał zupełnie inaczej - idealnie nie było, ale wystarczająco dobrze, aby chcieć z niego korzystać pod innym systemem bezprzewodowym.
Fajny zestaw do nagrywania mruczenia mojego kota.Proszę o taki zestaw na gwiazdkę,jedną gwiazdkę!Pozdrawiam.
Dziękuję za recenzję! Mam pewne pytanie praktyczne. Zwykle nagrywając materiał załączam i wyłączam urządzenie wielokrotnie, nagrywając wiele krótkich klipów, które się potem montuje razem. Mając tylko aparat Sony lub kamerkę GoPro włączam i wyłączam. Np. W Sony zasilanie on, video on, potem video off, potem zasilanie off. Powstał jeden klip. Jak mam teraz z Rode Wireless Go lub Go ii powiedzmy, tylko mono, to tak: Sony Zasilanie on, Rode odbiornik on, Rode mikro on, video on ... już wiecie o co mi chodzi ... 4 x on i 4 x off dla jednogo klipu ... no chyba, że zostawiam wszystko załączone, ale wtedy mam już bardzo ograniczony czas nagrywania ... jakie macie tu doświadczenia praktyczne?
Wydaje mi się ze najlepiej mieć RODE w automacie nagrywanie ciągłe cały czas i włączoną opcje TIMECODE, aby potem zsynchronizować nagrania z video. Video też musi miec timecode. I wtedy wszystko się ładnie synchronizuje, krótkie nagrania video z długim nagraniem audio. Miejsca na RODE wystarczy
Pliki nagrywane wewnątrz urządzenia Rode trzeba usuwać ręcznie w aplikacji czy sprzęt nadpisuje pliki po trym, jak skończy mu się miejsce?
Niestety już nie pamiętam, ale podejrzewam, że pojawi się komunikat o zapełnieniu pamięci, tak jak w telefonach. Chyba bezpieczniej będzie przed każdą większą pracą wyczyścić pamięć.
mam rode wirelless go 2 i nadpisuje. Leci w pętli jak kamera samochodowa. Niestety w ten sposób straciłem początek nagrania z zlecenia w dniu poprzednim 🤷♂
Tomaszu, czy masz sposób na niewidoczne montowanie tych mikrofonów krawatowych? Mam teorię, że budowa tych główek z ujściem na bok, a nie do góry utrudnia taki montaż, ale może wystarczą mądrzejsze głowy niż moja?
Kleisz od środka do Klaty albo jak jest krawat to w supeł ;)
@@POSYPANO tylko za który element kleisz do klaty tak żeby nie zakryć ujścia mikrofonu? ;-)
@@malz za plecki. Na upartego dziurkaczem robisz plaster z dziurami i walisz jak taśma po skórze i tez masz niczym nie zablokowane wejście
Pytanie z trochę innej beczki. Jak ma Pan ustawione oświetlenie i czym się Pan oświetla, że tak ładnie to wychodzi w wideo?
Sporo prób i doświadczeń, co widać po moich wcześniejszych filmach. Jedna lampa 1kW w sufit, bezpośrednia LEDowa kołowa nad głową, dwie duże boczne białe blendy, tył doświetlony dwoma panelami Elgato, podświetlenie ścian trzema Pixelbar 24x3 i górne oświetlenie sufitu halogenami. Okna z zewnątrz zasłonione okiennicami, a wewnątrz zasłonami robiącymi też akustykę :-)
@@0dB-pl dziękuję uprzejmie.
Który adapter MicroDot Pan używa z DPA?
Przerobiłem kabel na dokręcany TRS i używam konwertera Sennheiser MZA900P.
@@0dB-plCzy nie doświadczył Pan czasem jakiś zakłóceń RF? Nie mogę zmusić do pracy ani 4060 ani 4063, nawet z przejściówkami 3050 i zastanawiam się gdzie jest błąd… (straszne zakłócenia RF mi ten Rode łapie z DPA, u Pana jest czysto)
@@coursemakers Musi być jakiś problem z przejściówką i najpewniej kontaktem masy. Mamy tu do czynienia z różnymi formatami wyprowadzeń, dlatego zawsze wszystko przerabiam na złącza docelowe, aby nie stosować przejściówek.
@@0dB-pl To ja mam dodatkowe pytanie - czy micro-dot od DPA robi coś specjalnego czy można brutalnie obciąć ten wtyk i zamontować bezpośrednio wtyczkę mini-jack (z gwintem)? Mam już przejściówkę Rode VXLR+ (czyli coś w rodzaju MZA900P), a nie uśmiecha mi się dopłacać ponad 400zł za przejściówkę z micro-dot, jeśli ma się to skończyć łapaniem zakłóceń :D
Przy okazji, czy ktoś wie, jaka jest różnica między mini-jackiem Sennheiser EW, a zwykłym mini-jackiem? Bo widzę, że DPA oferuje przejściówkę DAD6034 (Sennheiser EW) i DAD3050 (zwykły mini-jack). Dotąd myślałem, że chodzi wyłącznie o nakrętkę do mocowania, ale może jest tu coś więcej?
Mam pytanie, czy w koncu w tym modelu Rode pozwala na osobna regulacje poziomu sygnalu dla kazdego kanalu, czy jak w Wireless Go i Wireless GO II tylko zbiorcza regulacja poziomu wejscia z dwoch kanalow jednoczesnie (przy dwoch skrajnych slabym i mocnym glosie - regulowac mozna jedynie odlegloscia mikrofonu od twarzy)?
możba ;)
No i tym materiałem przekreślił pan wszystko. Przecież one nie brzmią dobrze, a to podstawa. Dodatkowo konieczność używania aplikacji, wszędzie duże logotypy, które trzeba zaklejać i inne. Wiadomo, że kasa musi się zgadzać, ale warto się tak...? ech.... smutne...
Do tego zasilanie wbudowanym akumulatorem, zamiast paluszkami. Po 2 latach urządzenie do kosza, bo wymiana wbudowanego akumulatora nieopłacalna. Kolejna sprawa - urządzenie PRO, a synchrnizacja timecode z kamerą i innymi urządzeniami z timecode jest mordęgą.
@@jacek5384 kolego, jak wyobrażasz sobie dwa albo choćby jeden paluszek zasilający w tym rejestratorze? przecież to by mijało się z celem. formfactor tego sprzętu właśnie polega na kompaktowości...
Nie do końca się zgodzę z opisem formatu 32-bitowego - opisane zachowanie, czyli zwiększenie dokładności "podziału" dostępnego zakresu liczbowego, jest tylko częściowo prawdziwe i odnosi się do formatu 32-bit FIXED (stałoprzecinkowego), a nie FLOAT (zmiennoprzecinkowego).
W formacie Float, dostępnym w coraz większej liczbie urządzeń, nie ma tak naprawdę czegoś takiego jak 0dBFS - są za to wartości próbkowane z przedwzmacniacza i zamieniane na liczby zmiennoprzecinkowe. Górnym limitem jest po prostu maksimum takiej 32-bitowej notacji, które w praktyce nigdy nie wystąpi, bo wcześniej albo przesteruje się mikrofon, albo przedwzmacniacz. Ten brak 0dB jest zresztą główną zaletą formatu 32-bit float - nie sposób doprowadzić do cyfrowego przesterowania. KAŻDA wartość spróbkowana z przedwzmacniacza, jakkolwiek duża by nie była, dostaje JAKĄŚ wartość cyfrową, a nie - jak w formatach stałoprzecinkowych, wartość "z przedziału" 0-2 do potęgi głębi bitowej. Innymi słowy, konwerter analogowo-cyfrowy w praktyce nigdy nie dochodzi do żadnego limitu, co zresztą ładnie widać, gdy się wrzuci nagrany głośno plik z rejestratorów takich jak Tascam X8 czy Zoom F3 do edytora audio - waveform "przekracza" 0dB, ale nie traci kształtu i nie jest "sprasowane" przez clipping.
To oczywiście dotyczy styku analoga z cyfrą - w dalszym ciągu jak najbardziej można przesterować mikrofon (na co nie ma rady) i przedwzmacniacz (na co jest rada, bo niektóre urządzenia rejestrujące mają po prostu parę przedwzmacniaczy, jeden do "słabych" sygnałów, drugi do "mocnych" - a każdy z tych przedwzmacniaczy ma swój konwerter).
Tyle wychodzi mi z dwuletniej już praktyki używania 32-bitowych urządzeń (z formatem - jeszcze raz podkreślę - zmiennoprzecinkowym).
Racja. O ile się jednak orientuję, standardowe konwertery nie działają zmiennoprzecinkowo (FPDAC), ale stałoprzecinkowo i nawet w architekturze Hyperstream i w pracy równoległej nie przeskoczą zakresu 128 dB. Floating zatem dokonuje się tylko w domenie już po konwersji, a więc wirtualnie (a i tak na wyjściu musi być przetworzony do postaci stałoprzecinkowej dla konwersji DAC). Widziany przez Pana 32-bitowy FP plik pozostaje wirtualnym do czasu jego "ujawnienia" w postaci fizycznej, czyli po przejściu do formatu stałoprzecinkowego i konwersji na analog. Problemem nieustającym pozostaje cały czas przepustowość analogu i to, jak nisko można w nim zejść. A nie można zejść poniżej szumów Johnsona. Stąd możliwości rozdzielczości 32-bitowej, czy to fixed czy floating, do nagrywania sygnałów analogowych pozostają problematyczne. Zaletą jest natomiast to, że nie trzeba kontrolować Gainu.
Zgadzać się nie musisz :) Autor ma 100% racji. Dla efektu końcowego 32 bit nie ma absolutnie żadnego znaczenia. To tak, jakby pociskać komuś, że bezpiecznik z platyny w ścianie poprawi jakość dźwięku w kolumnach itp głupstwa. Rozsądek przede wszystkim, a nie wariowanie na punkcie cyferki na dziesiątym miejscu po przecinku. 😁
@@0dB-pltak, ale rzecz w tym, że konwertery są w tym wypadku przynajmniej dwa, a Rode stosuje nawet cztery, dla różnych poziomów sygnałów, aby w całości objąć zakres sygnału z przedwzmacniaczy. Dane z wielu DACów są następnie łączone i stąd ten szeroki zakres dynamiczny. Rzecz jasna, od dołu niewiele można zrobić, ale to, że nie ma sztucznie narzuconej "góry", która prasuje szczyty sygnału, już daje temu formatowi przewagę nad formatami staloprzecinkowymi. I o to chodzi, by w nagraniach słabo kontrolowalnych, w terenie, nie musieć się przejmować gainem, a ponadto by móc w miarę bezstratnie poglosniac cichsze nagrania, bo znów - zamiast "kwantowanych" wartości całkowitych mamy liczby rzeczywiste (no, powiedzmy) 😉
@@GadesChannelJa to tak rozumiem że jest procesor który przełącza ADC przy budowaniu 32 bitowego słowa ignorując przesterowane wartości mocniej wysterowanych ADC.
@@zbyszekolko3998 To już zapewne zależy od konkretnej implementacji producenta - ale zasadniczo tak, jeden ADC przetwarza "głośną" część dźwięku, drugi "cichą", następnie te dane są scalane w jeden sygnał i to zapewne tutaj dokonuje się ewentualna konwersja liczb całkowitych, na których pracują ADC, na zmiennoprzecinkowy format, w którym praktycznie nie da się sygnału przesterować - chyba że ADC od "głośnej" części zabraknie wartości, ale podejrzewam, że wcześniej "analogowo" przesteruje się mikrofon albo przedwzmacniacz. Czasem ADC jest więcej niż dwa, czasem jest także więcej przedwzmacniaczy - wszystko po to, by uniknąć przesterowań podczas nagrywania., więc praktyczność tego rozwiązania docenią w zasadzie tylko osoby nagrywające w terenie albo rejestrujące sygnały, które nagle mogą drastycznie zmienić swój poziom. W studio 32-bitowy format jest w zasadzie kwiatkiem do kożucha, bo tu raczej wiadomo, co i z jakim poziomem się nagrywa :)
32bity to jest …..Lipa
dlaczego?
Dźwięk z testowanego mikrofonu brzmi okropnie. Może jak by się pobawić korektorem...
Bardzo źle brzmią głoski ssss ffff i podobne.
Mikrofon który pan używa na co dzień daje dużo przyjemniejszy dźwięk (nie wiem czy naturalny) i raczej te marki RODE są, czy raczej brzmią tak sobie.
ciekawe kiedy te gowno bedzie moglo wygenerowac plik mp3 bez komputera ( tylko przez telefon)
Najdalej po 2 latach wbudowane akumulatory będą zużyte i całe urządzenie PRO do kosza.
Nie wykluczam takiej ewentualności. To zdecydowanie najsłabszy punkt współczesnej technologii. Oraz kondensatory elektrolityczne.
@@0dB-pl To jest wybór firmy Rode. Są na rynku współczesne urządzenia, które korzystają z normalnych paluszków typu AA (lub AAA). Takie urządzenie będzie służyło przez wiele lat. Dodatkowo nie ma problemu z tym, że na planie urządzenie się rozładowuje i trzeba je podłączyć do ładowarki i czekać, aż się naładuje, żeby kontynuować zdjęcia. Albowiem w torbie mamy zapasowe paluszki, szybko wymieniamy i gramy dalej. Urządzenia zasilane akumulatorami, których nie można na miejscu wyjąc i wymienić nie nadają się do zastosowania PRO.
Da się wymienić akumulator w tych urządzeniach, ale nie jest to tak łatwe jak zwykła zamiana paluszków. Pokrywka jest klejona. Da się rozkleić te urządzenia na podobnej zasadzie jak rozkleja się telefony komórkowe - grzanie i podważanie. Rozkleić to beż żadnego pokancerowania obudowy będzie bardzo ciężko. Ale akumulatorki wymienić się jak najbardziej da.
@@bartosz5342 Na planie? :-) Jakie to są akumulatorki?
@@jacek5384 Poszukaj tutaj filmu o nazwie "Rode Wireless Go 2 Mic Battery Replacement". Zakładam, że PRO mają dokładnie ten sam akumulatorek. W tej wielkości nie ma za bardzo wyboru.