Kojarzy mi sie fikcja czerwonego kapturka I wilka kiedy wilk robil wielkie oczy na widok pieknego kapturka :D ale dlatego Pawel jest jedyny w swoim rodzaju, to jest piekne. To jak byc michaelem Jacksonem hebe
4:55 ale jak zaczynasz flirtować z dziewczyną w kontekście randki, spotkania, wypicia kawy itd. to właśnie ona wtedy automatycznie zaczyna swoje standardowe procedury "nie mogę, nie mam czasu, bardzo chętnie, ale mam pracę/szkołę" itd. Sprawdzone & potwierdzone setki razy.
Bardzo dobrze prawisz. Mężczyźni mają za dużego kija w dupie podczas rozmów z kobietami. Są za bardzo zdystansowani, za duże "dobre pierwsze wrażenie" chcą na nas wywołać, a to niestety przynosi odwrotny skutek. Nie ma to, jak dystans do siebie, inteligentny humor i spontaniczność. Życie to nie bajka, nie zawsze musi być idealnie- grunt, aby czuć się dobrze we własnej skórze. :)
Wow wcześniej nie myślałem o tym w taki sposób. Naprawdę wartościowy materiał. :) Mam pytanie czy jak dziewczyna pyta czy jadę gdzieś na wakacje mam odpowiedzieć coś w stylu : A co chciałabyś je ze mną spędzić ? :)
Nawet jeśli laska się świetnie bawiła na spotkaniu, zaprezentowałem się jako atrakcyjny itd., było dużo śmiechu, dystansu i flirtowania, to ona nadal bardzo opornie się spotyka. Tu już nie ma co doszukiwać się jakichś głębszych przyczyn u faceta. Może nazwijmy rzeczy po imieniu i powiedzmy sobie szczerze, że kobiety też są nudne, puste, przewidywalne itd.? To nie tylko wina faceta, że kobieta nie chce się spotkać, albo jest nudna. A jak kobieta ma okres, to też wina faceta? :D
Tak kobieta może być nudna, narzekać, marudzić, strzelać fochy, mieć humorki, być nudna i neurotyczna- byle była ładna - niestety to psuje kobiety i po latach takiego postępowania z facetami taka kobieta już się nie nadaje.
Jako starszy facet i powiedzmy trochę tam doswiadczony. Parę obserwacji: szkolenia podrywacza polegają na tym, żeby nauczyć się "gierek", "sztuczki", które pozwolą "zdobyć dziewczynę". Skoro jednak ktos ogląda te rady to znaczy, że ma problem w komunikacji z kobietami, ale czuje cos w rodzaju "za wysokie progi na moje nogi". Albo brak obycia, albo brak pewnosci siebie. I tutaj mój wniosek - uważam, że ciężko jest przy pomocy trików czy sztuczek, czy udawania zostac nagle atrakcyjnym. Owszem, można zosatć trochę bardziej "wyszczekanym" i wyrobić sobie jakąs tam pozycje w grupie. Albo też przełamać swoją niesmiałosc. Ok. Tylko gierki, udawanie działają na krótką metę, a tak naprawdę po dłuższej znajmosci i tak poznajemy sie takimi jakimi jestesmy. Mysle ze niesmialosc wsrod młodych mężczyzn to taki sygnał, bloker wewnętrzny który mówi, że nie jest się jeszcze gotowym na związek. Nic w tym złego. Po prostu trzeba poczekać i nabyć umiejętnosci życia.
Zgadza się, mówię o tym w pozostałych filmach i materiałach o pewności siebie np. o pokonywaniu nieśmiałości nagranie: "15 rad, jak zacząć rozmowę z dziewczyną" - wprowadzenie do programu budowania pewności siebie i poczucia wartości. Techniki flirtu to krótkowzroczne rozwiązanie, żeby zainteresować się głębiej tematem. Jest o tym do wyszukania: "Maskowanie niskiego poczucia wartości technikami - webinar" oraz artykuł: "Czy udawać niedostępnego przed dziewczyną", że tu nie chodzi o udawanie, tylko w różnych sferach są pewne prawa i zasady, których można się nauczyć, a umiejętność nawiązywania relacji, prowadzenia rozmowy, zdrowej samooceny to właśnie umiejętności życia. Jest też o tym artykuł: "Wieczny brak powodzenia u dziewczyn - praca i wygląd to za mało". Wielu jest mężczyzn, którzy mają takie umiejętności życia, jak dobra praca, dobry wygląd, znajomi, zainteresowania, ale i tak z dziewczynami idzie im słabo, bo z nimi inaczej się rozmawia i randkuje niż z kolegą i to jest nieintuicyjne. Mamy od lat wysoki odsetek rozwodów, rozstań, nieudanych związków itp. ponieważ mężczyźni i kobiety myślą, komunikują się inaczej i jak się w tym nie uświadomimy, to pozbawiamy się szansy na lepszej jakości relacje, bo nawet bez pracy nad sobą większość kogoś tam sobie znajdują i są w jakimś tam związku, ale dalekie jest to od wysokiej jakości związku. Z kolei pojedyncze osoby, które naprawdę nie miały i nie mają takich problemów nie rozumieją ich do końca ani nie potrafią dokładnie wytłumaczyć, jak z nich wyjść, bo sami nie byli w takiej sytuacji, więc zbyt mocno generalizują te tematy, których nie da się wytłumaczyć w kilku zdaniach, tylko wymaga to systematycznej pracy nad sobą. Na tym seminarium "Tranzycje, przejścia do flirtu", do którego zapraszam w tym nagraniu jest też 3 moduł o tym, jak zwiększyć poczucie wartości, bo ten temat jest nierozerwalny z technikami flirtu, bo nie da się ich stosować w pełni poprawnie bez pewności siebie.
7:06 - to mój przypadek! 1..2.... czasem góra 4 randki w najlepszym przypadku i kobiety przepadają. Po ich dużym zainteresowaniu mną, nagle znikają... ewakuują się. Uczę się tego tematu od 4-5 lat a od ponad roku stosuję się do Twoich poradników, i wczoraj już we mnie coś pękło po kolejnym przypadku, gdzie dziewczyna po 2 spotkaniu już kręciła nosem i nie przyjęła zaproszenia na 2 spotkanie, gdzie po pierwszym była entuzjastyczna, gdy się odezwałem. To cholernie frustrująca sytuacja dla mnie, mam 29 lat i nadal nie jest jak należy. Jestem STRASZNIE upartym człowiekiem, i jak coś mi nie wychodzi, to nie poprzestanę na szukaniu odpowiedzi aż osiągnę cel. Uważam że wszystko w moim życiu jest super, jestem ZDROWY co jest najważniejsze i dziękuję za to każdego dnia, mam dobrze prosperujące biznesy, rozwijam się, czytam książki, moja sylwetka mnie bardzo zadowala ale no cholera, brakuje drugiej osoby ciągle.. ile lat można dostawać w ryj, powstawać i znów dostawać w ryj i tak w kółko.. To tak, jakbym podobał się dziewczynom, ale tylko do czasu, do 2 randki. Zapytałem nawet ostatnio tej dziewczyny, żeby mi powiedziała co jest nie tak, szczerze,i że się nie obrażę, czy było nudno na spotkaniu, czy gadam głupoty ale tak jak się spodziewałem, nie dostałem odpowiedzi, przynajmniej wiedziałbym co muszę udoskonalić. Zdaje mi się jednak, że jestem jeszcze niezbyt dobrym rozmówcą, jestem z natury introwertykiem, i nie przebywam z ludźmi zbyt często, raczej unikam grupowych spotkań, bo tego nie lubię, flirt u mnie może trochę leżeć, i wydaje mi się, że zakupię ten kurs od Ciebie, to chyba brakujące ogniwo.... W gadce się też niby rozwijam od ponad roku, gadam do ściany, robię specjalne ćwiczenia aktorskie w domu i robię okazyjne podejścia do dziewczyn na ulicy, ale to jest jak sinusoida, bo nie jestem w tym regularny, są dni że muszę zamulić i popracować przed komputerem nad swoim biznesem, a później znów czuję się jak odludek wychodząc do ludzi... i gadka znów mi słabo idzie na randkach... Pozdrawiam Paweł! Musiałem się wygadać.
Dzięki za podzielenie się. Oprócz tego zapoznaj się z zasadami tajemniczości i wyzwania, bo często właśnie tego brakuje. Zbyt szybko i łatwo ujawniamy informacje o sobie, nasze zamiary, plany wobec dziewczyny, naszą przeszłość, negatywne informacje, jesteśmy zbyt dostępni, randki są zbyt długie, mowa ciała zbyt oczywista, zbyt duże zainteresowanie okazujemy. Jak tylko się opanujesz i będziesz bardziej tajemniczy, to efekty są spektakularne, bo wtedy wstępnie zainteresowana dziewczyna chce Cię bardziej poznać, pozostawiasz ją zawsze spragnioną więcej, ona ma niedosyt, tęskni, zastanawia się, czuje niepokój i dużą ciekawość odnośnie tego, co z tego będzie i dlatego musi przyjść na następne spotkanie, potem następne, a z czasem sama zaczyna się bardziej starać i więcej inwestować w relację. A bez tajemniczości i przy zbyt szybkim i oczywistym tempie kierunek jest tylko jeden - szybki sprint do odrzucenia lub relacja z desperatką, której szybkie tempo nie przeszkadza i wręcz go wymaga. Dzięki moim materiałom wrzucisz wsteczny, żeby to dziewczyny czuły przyciąganie i przestrzeń, którą mogą zmniejszyć i nie będą czuły wtedy presji ani nudy. Pozdrawiam i gratuluję decyzji o wytrwałym rozwoju. Czytaj także newsletter mailowy.
Paweł, właśnie o to chodzi że stosuje te podstawowe zasady, słucham i czytam Cię często, powtarzam tę wiedzę, jestem tajemniczy, umawiam spotkanie co 4-6 dni... zero kontaktu pomiędzy spotkaniami... a dalej nie działa.... wydawało mi się, że teraz zainteresowanie będzie wzrastało a tu nic, odzywam się po 5 dniach i ona kręci nosem na propozycję 2 spotkania.... problem jest gdzieś indziej. Już w zeszłym roku miałem lepsze rezultaty i jakby się pogorszyło.
Sama przestrzeń między spotkaniami to jest dodatek, który potęguje cały efekt spotkania. Jeśli na spotkaniach wypadasz słabo, to ta przestrzeń nic nie da. Dlaczego dziewczyna nie chce się więcej spotkać? Bo ją w jakiś sposób odpychasz od siebie na spotkaniach lub ona przyszła na spotkanie z nudów. Na pierwsze masz wpływ, bo możesz się dalej rozwijać, a na profesjonalne randkowiczki nie masz wpływu i możesz tylko je rozpoznać i olać. Przestudiuj atrakcyjne męskie cechy, jak pewność siebie, opanowanie, wyzwanie, poczucie humoru i znajdź, co może obniżać zainteresowanie na spotkaniach. Jak już się pozbędziesz tych podstawowych błędów, to wtedy dziewczyny znikają, bo się spotkały z nudów, to wtedy już nie szukaj na siłę w sobie problemów, tylko poznawaj regularnie nowe dziewczyny, bo wiele jest takich, które randkuje dla sportu, więc nie ma sensu zawsze siebie obwiniać. Możemy rozwijać męską osobowość i gadkę. A gdy już rozwiniesz do pewnego ponadprzeciętnego poziomu, to trzeba jeszcze trafić na szczerze zainteresowaną dziewczynę, bo wiele spotyka się z facetami z nudów.
Z praktycznych doświadczeń najwięcej dało mi codzienne zagadywanie do dziewczyn i nauka wystąpień publicznych, aby pokonywać kolejne bariery (np. bałem się dłużej patrzeć w oczy, to na tym się koncentrowałem albo mówiłem zbyt szybko, to na tym się skupiałem ) oraz studiowanie tematu zdrowego poczucia wartości, aby faktycznie się wyluzować w interakcjach z ludźmi, bo wtedy mamy dostęp do naszej wiedzy, a stres sprawia, że ten dostęp do naszej wiedzy jest ograniczony. To tak w wielkim skrócie. W "Pewności siebie w 90 dni" wiele odcinków zaczynam od słów: "To naprawdę mocno zmieniło moje życie i nastawienie" więc oprócz samego doświadczenia sporo jest wartościowych wskazówek. Bo znam osoby, które od wielu lat występują publicznie, a nadal się trzęsą i stresują, więc to stępienie strachu nie działa do końca, jeśli nie poukładali sobie tych tematów w głowie.
Ja mam zawsze problem z mowa niewerbalna i nie wiem co mam zrobic z rekami :D mozesz cos poradzic jaka pozycje przyjac jak np sie drocze i stoimy na przeciwko siebie?
Gdy nie gestykulujesz, to ręce warto trzymać swobodnie wzdłuż tułowia, odsłaniając swój brzuch i klatkę piersiową, ponieważ to pokazuje, że nie masz nic do ukrycia, jesteś pewny siebie, otwarty, wyluzowany, jednak jest to znacznie bardziej złożony temat niż układanie rąk w rozmowie. Kompleksowo atrakcyjna mowa ciała w rozmowie z kobietą i pewność siebie w relacjach z kobietami i nie tylko jest przedstawiona w programie: "Pewność siebie z kobietami w 90 dni", a także na scenie w rozmowach z modelkami w kursie: "Tranzycje, przejścia od zwykłej rozmowy do flirtu". Link w opisie.
oglądam cię od niedawna i tak się zastanawiam czy masz jakieś rady dla typowego itrowertyka? na czacie radzę sobie rewelacyjnie z kobietami są mega zainteresowane mną a gdy się już spotkamy zawsze odchodzą rozczarowane
Wyszukaj w google: "Introwertyzm - jak być bardziej rozmownym z kobietami", "100 tematów do rozmowy z dziewczyną, żeby przyszła na kolejne spotkanie", "Jak nie stracić dziewczyny w ciągu 4 randek", a poza tym polecam program: "77 technik flirtu", "Pewność siebie z kobietami w 90 dni", "Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek".
- Ile miałeś dziewczyn? - Tysiące, miliony i mam nawet wiele matek .... (opcja tylko dla pszczelarzy) Jak zgadnie to combo - Ty to jednak masz coś w głowie.
Tak samo, jak w tym nagraniu, czyli na takie pytania najpierw odpowiadasz: "Dlaczego pytasz? :)" i niech się tłumaczy, a następnie: "Dziękuję za komplement, a co chcesz zostać moją dziewczyną?" albo "Gdybym nie był sam, to bym teraz tutaj z Tobą nie siedział :)" albo "Pewnie z podobnego powodu, co Ty :)", "Może jestem zbyt wymagający :)", "Nie wiem, Ty mi powiedz :)", "Być może dostrzegasz we mnie coś, czego inne kobiety nie dostrzegają :)", "Jestem zbyt nieśmiały :)" (oczywiście, gdy widać, że nie jesteś), . Zasada jest taka, aby odwracać role na swoją korzyść, odpowiadać pytaniami, w sposób tajemniczy, zabawny, z dystansem, nie odpowiadać poważnie. Polecam w tym temacie wyszukać mój artykuł: "Czy Ty mnie podrywasz i mówisz to każdej?"
Podchodzę do kobiety na disko i mówię jej prosto w twarz , wiesz o co chodzi .ona odpowiada że wie . Następnie idziemy się kochać do auta . Jest cudownie . Niestety po chwili alkohol wyparowuje z krwi i sen się kończy , przede mną kac .
Też tak ostatnio pomyślałem. Byłem na spacerze i pomyślałem, że niedługo będą poradniki o tym, jak skorzystać z toalety. Ale takie myślenie bierze się z tego, że nie rozumiesz problemu takich osób. Ja zapominam ciągle, jak to było być taką nieśmiałą i cichą osobą, bo było to tyle lat temu od tamtego czasu tyle rzeczy się dowiedziałem, jak wiele jest przyczyn tego, że wtedy mówię sobie: "O co chodzi? Jaka dziewczyna? Jakie zagadać? Jaki problem w ogóle pogadać z dziewczyną? Przecież jest tyle innych tematów i problemów. Ciągle się nas programuje, zaniża poczucie wartości, ogłupia, oszukuje, truje, okrada i wiele wiele więcej, a ktoś ma problem z rozmową z dziewczynami, no proszę Cię". A potem mówię sobie: " Ok Paweł, ale zanim zainteresowałeś się bardziej takimi tematami szerokimi, to po prostu byłeś samotny i nieśmiały, więc to Cię najbardziej bolało. Chciałeś bardzo opanować tę sferę, ponieważ było w niej bardzo źle i byłeś otoczony samymi negatywnymi wzorcami. Byłeś gotów zrobić wszystko, aby sobie nie spaprać w tej sferze życia. Dlatego chciałeś zgłębić ten temat i nauczyć się poznawać ludzi, być pewnym siebie, potrafić flirtować. Przecież wiedziałeś, że pewność siebie i obycie z kobietami przełożą się na całe Twoje życie. Jak tego się nauczysz, to wszystko inne też się nauczysz. Tak samo było z koszykówką albo z nałogami. Jak rozwiązałeś jeden problem, to rozwiążesz także problem małomówności i braku swobody w rozmowach z obcymi ludźmi". Z kolei narzekanie nic mi nie dawało i nie daje w moim życiu. To postawa ofiary. Cóż, miałem tak. Przecież też wierzyłem kiedyś, że będę taki nieśmiały do końca życia. Myślałem, że zmiana jest niemożliwa! Myślałem, że nie istnieją żadne metody na pewność siebie ani nawet jakieś sposoby prowadzenia rozmowy. Nie wiedziałem w ogóle, że można się nauczyć utrzymywać interesujące rozmowy z obcymi dziewczynami. Myślałem, że to niemożliwe i tak się nie robi, że to głupie. Że przecież trzeba się poznać w klasie, bo kto normalny zagaduje do obcych. W końcu jednak miałem dosyć mojej bezradności i zacząłem szukać, a kto szuka, ten znajdzie. Przekroczyłem tzw. próg bólu. Wiedziałem, że zawsze odnoszę i odnosiłem porażki, więc jak czegoś nie zmienię to mam 100% pewność, że będę do końca życia nieudacznikiem albo zdominuje mnie jakaś brzydka desperatka, bo takie się wokół mnie kręciły z racji w miarę normalnego wyglądu albo nawet dobrego wyglądu, bo wysoki, szczupły, lekko umięśniony, niezła twarz, duże oczy. Też ten wygląd zależy od tego, jak się czułem w środku, bo jak się źle czułem i miałem zaniżoną samoocenę, to fatalnie wyglądałem, jak ciota, jak zbity pies. A jak zwiększyłem samoocenę, to patrzyłem na siebie pobłażliwie i przestałem się ciągle poniżać, więc inni ludzie zachowywali się tak samo i inaczej mnie traktowali, czyli z większym szacunkiem a dziewczyny przymykały oko na niedoskonałości, bo miałem inne zalety, jak właśnie swoboda, pewność siebie, dystans do siebie. Jest jeszcze taki aspekt, że kiedyś kobiety były w pełni zależne od facetów oraz związki były aranżowane, więc nie było takiego problemu, jak potężny strach przed odrzuceniem przez obcą dziewczynę ani nawet nie było tak częstej nieśmiałości u facetów, bo musieli cały dzień pracować w polu i walczyć o przetrwanie, więc z założenia byli wojownikami, twardzielami i nie cackali się z kobietą, tylko po prostu z nią gadali i się poznawali. A dzisiaj ciągle filmy, reklamy i fałszywe, podrasowane wizerunki ludzi na portalach społecznościowych wmawiają nam, że jesteśmy niewystarczająco dobrzy, więc musimy sprostać jakimś nierealnym oczekiwaniom z okładek i reklam. Poza tym przez technologie mocno się izolujemy. Do tego system szkolnictwa, który ma zaledwie 300 lat programuje nas do nie wychylania się i siedzenia cicho zastraszonym. Zobacz sobie film "System edukacji (indoktrynacja)" oraz "Co szkoła robi z mózgami dzieci" oraz "Zimne przebudzenie". A odnośnie samej rozmowy z dziewczynami i pewności siebie, to zajrzyj na bloga i newsletter mailowy (link w opisie). Gdy czytasz coś z wielu perspektyw, to wtedy zaczynasz lepiej rozumieć. Bo po tym nagraniu niektórzy faceci wyciągają błędne wnioski, że trzeba być dla kobiet jakimś chamem, kozaczkiem, cwaniaczkiem, a to przecież nie o to chodzi i nigdzie czegoś takiego nie mówiłem. Jest różnica między poczuciem humoru, zaczepianiem, droczeniem, byciem trochę zadziornym w rozmowie i pewnym siebie a byciem nadętym bucem, czego nie polecam.
Napisz mi czy dziewczyna z którą tańczyłem na dyskotece tylko trochę pogadaliśmy Ale bardzo mało podczas tańca i czy ona nic o mnie nie wie bo zadałem jej tylko kilka pytań odnośnie tej dyskoteki (tak ze 2 pytania) i czy mam u niej te ,,białą kartkę" czyli czy mogę ją zaciekawić po zagadaniu do niej.Widzę ja codziennie w szkole mam też problem z zagadniem do niej ponieważ zawsze jest z nią jakaś jej koleżanka bardzo mi się ona podoba i chciałbym ją lepiej poznać.
Tak, najprawdopodobniej nie wiadomo, co z tego będzie, a zagadywać trzeba do grup dziewczyn, do dwójek dziewczyny, bo ładne dziewczyny rzadko są same. Nie różni się to jakoś bardzo, po prostu witasz i przedstawiasz się obydwu dziewczynom i rozmawiasz z tą, która Cię interesuje, a także na tę drugą spoglądasz i ją uwzględniasz w rozmowie.
Na kanale polecam playlistę "Flirt - jak rozmawiać i flirtować z dziewczyną". Ma to zastosowanie zarówno do pojedynczych dziewczyna, jak i do grup. Poza tym na blogu są artykuły np. "Gdy rozmowa z dziewczyną się nie klei - co robić?" oraz nagrane kilka przykładowych podejść do grup dziewczyn w "Najlepsze miejsca do poznawania kobiet + szablon rozmowy"
Czy jest możliwość otrzymania od Ciebie nagrania mp3 lub mp4 z tego seminarium? Będziesz jeszcze takie seminarium prowadził, chętnie bym skorzystał. Pozdrawiam
ale to wszystko fajne - ja cie......- czerwony Kapturek szedl przez las , patrzy, a tu wilk w krzakach i patrzy na Kapturka wiec pyta wilka - wilku dlaczego masz takie wielkie oczy - co odpowiedzial wilk ? czekam na odpowiedzi ......
witaj. Obejrzałem kilka twoich filmików i dochodzę do wniosku, że flirt polega na bycie tajemniczym, mówienia dwuznacznych rzeczy, zartowaniu sobie oraz takiej zabawie słowami . dobrze zrozumiałem ? ale co dalej ? bo flirtowac nie można cały czas . trzeba też normalnie rozmawiać z dziewczyną . jaki jest następny krok po flirtowaniu??
Drugim filarem rozmowy jest budowanie zaufania i wspólnie przeżywanych historii, wymieniania się kawałkami swojego życia poprzez opowiadanie historii. Jest o tym video "introwertyzm - jak być rozmownym" i "pustka w głowie podczas rozmowy". Dzięki temu nie ma potem takiej sytuacji, że dziewczyna Cię zapomni po kilku dniach, bo się tylko śmialiście, ale ona nic o Tobie nie wie. Poza tym nie prowadzisz nudnego wywiadu, tylko właśnie wymieniacie się historyjkami i to zostaje potem w pamięci. Gdy dziewczyna wykazuje zaangażowanie w rozmowę, to wtedy pytasz: "Jaki jest Twój numer telefonu?" i oceniasz czy poda go bez zawahania czy poda wymówkę.
Haha z tym księdzem niezłe. Ja tak myślałem sobie, jak odpowiem na to pytanie następnym razem jak się pojawi, to odpowiem: Z tobą to z setkę:) Reakcja powinna być niezła
@@Playyaa to znaczy sugerujesz jej , że chcesz mieć z nią i wydaje mi się , że zabijasz tajemniczość . Lepiej odpowiedzieć , że np chcesz mieć 11 dzieci bo zawsze chciałeś mieć wlasną drużynę piłkarską :-) Idąc w drugą skrajność
Więc jak rozpoznać czy kobieta flirtuje dla zabawy, czy może chce czegoś więcej? Tylko nie mów, że w sposób werbalny. Bo znowu zaczną się wymówki typu nie mogę/brak czasu/muszę z dzieckiem siedzieć/będę w pracy itd. Uśmiech, kontakt wzrokowy, kontakt fizyczny itd. są o wiele potężniejszym narzędziem :) Ale kobiety i to często traktują jako "niewinną zabawę".
Na podstawie 12 kroków do związku, które ujawniają prawdziwe zainteresowanie kobiety lub jego brak. Pierwsze trzy, które weryfikują, czy ona się Tobą bawi to podanie numeru telefonu bez zawahania, przychodzenie na spotkania i podawanie alternatywnych terminów oraz akceptowanie pocałunków w usta przez 10 spotkań. Reszta jest miłym dodatkiem, ale może być tylko zabawą, spotykaniem się z nudów itp.
Tak. Oczywiście to Ty inicjujesz te kroki jako lider i przewodnik w znajomości. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, to odpuszczasz dopiero za drugim razem, czyli przy umawianiu spotkań dzwonisz po 7 dniach drugi i ostatni raz i jeśli dziewczyna znowu daje wymówkę i cisza, to znaczy, że nie chce się nigdy spotkać i odezwie się kiedyś najwyżej z nudów, żeby uzyskać od Ciebie uwagę. Aby zwiększyć swoją skuteczność nabierz pewności siebie i naucz się flirtować. Playlisty na te tematy znajdziesz na kanale oraz bardziej wyczerpująco na moim blogu.
jak masz kasę i wygląd to możesz kobiety traktować jak zwykłe suki, a i tak będą chciały ci wejść do łóżka... bo jedna z drugą prykwą - brzydkie, grube i beznadziejne - myślą, że jakiś przystojniak je przeleci... ha :) ha :) ha :)
Słuszna uwaga. Właśnie też nie spotkałem się z takim fragmentem, co mnie osobiście odpowiada, bo ja nie odznaczam się poczuciem humoru i ciężko zaakceptować mi pomysł świata- żeby takie kwestie jak brak zmysłu satyrycznego skazywały na samotność do końca życia. Dobra, w każdym razie dzięki za feedback Pawle.
Poradniki są za schematyczne tutaj nie mamy do czynienia z istotami o powtarzalności telefonów iphone tylko z istotami żywymi o różnych potrzebach, preferencjach, zainteresowaniach. Faktycznie utarł się uniwersalny oficjalnie model oczekiwań/pragnień kobiet i tutaj takie cechy jak: spokojny, naturalny, prawdomówny, wrażliwy - to cechy najbardziej pożądane i najczęściej wymieniane przez kobiety w przypadku wszelkich sondaży. Wszytko było by ok gdyby nie fakt że najwięksi dranie wyrywają najlepsze sztuki :-) naiwność kobiet? a może chęć przeżycia czegoś extra a to tylko może dać facet o manierach szympansa. Moja rada - trzeba być sobą i przedstawiać swoje prawdziwe potrzeby, zainteresowania. Nic na silę, nie ma co omamiać i hipnotyzować ładnymi słowami które i tak zaraz zostaną zapomniane. Jeżeli rozmówczyni odpowiadają twoje cechy/sposób bycia to zostanie twoją przyjaciółką a może nawet kimś ważniejszym.
Tak, polecam na ten temat artykuł w google: "Czy udawać niedostępnego przed dziewczyną" oraz "Kobiety kochają drani i niegrzecznych chłopaków - nie musisz być dupkiem".
polecam cos na pocenie sie. moze jakis dobry antyprespirant. tak mokra koszula pod pachami kojarzy mi sie z bardzo zestrewanym i malo pewnym siebie facetem. poza tym spoko
Jak robiłem seminarium, to nawet założyłem sobie takie przylepce pod pachy. Świetny efekt. To jest film z 2012 roku. W moich filmach widać u mnie postęp w wystąpieniach publicznych. Jestem tylko człowiekiem. Potrafiłem np. na luzie zagadać do 1 dziewczyny albo 2 albo 3, ale wystąpić przed grupą lub przed kamerą było mi trudniej, bo nie miałem w tym takiej wprawy. Praktyka czyni mistrza. Dzisiaj potrafię występować i się nie pocić. Piszę o tym dlatego, że w życiu należy zacząć coś robić na tyle, na ile potrafimy i z czasem korygować, poprawiać, ulepszać. Jeśli ktoś się zatrzyma na etapie: "czerwienię się" albo "pocę", więc nie mogę tego czy tamtego, nie mogę zabrać głosu w towarzystwie, nie mogę zagadać, nie mogę wystąpić, nie mogę nagrać, to wtedy stalibyśmy całe życie skuci taką blokadą i zrobi to ktoś inny, kto się nie przejmuje takimi ograniczeniami. Moje filmy są bardzo niedoskonałe. Ale są. Niosą wartościowe treści. Dotarły do moich odbiorców, a oni dotarli do mnie. Czy mogłem je zrobić lepiej albo zacząć je nagrywać 10 lat później? Tak. Jednak wolałem zacząć wcześniej i uczyć się praktykując. I to jest przesłanie z tych filmów. Rób i działaj pomimo blokad, kompleksów, lęków. W końcu je pokonasz i wygrasz.
A dziewczyna to nie musi się postarać o faceta? Dlaczego to wiecznie MY musimy je zdobywać? Przecież one nas też potrzebują. One też są zdesperowane. Większość lasek czuje się jak jakieś księżniczki, którym wszystko się należy. Gdyby tutaj panował islam (na szczęście nie panuje), to by ich szybko doprowadzono do szeregu :)
Współczesne Polki są faktycznie zdecydowanie "przeksieżniczone" - mimo że w olbrzymiej większości autentycznymi księżniczkami wcale nie są. I choć szanowny wykładowca w wielu punktach daje naprawdę słuszne recepty na zdobycie zainteresowania kobiety, to w większości przypadków uzyskany efekt nie jest moim zdaniem warty ponoszenia aż takich nakładów, szkoda zwyczajnie czasu i sił, zwłaszcza w sytuacjach i monetach życiowych, w których można go spożytkować na coś bardziej pożytecznego, nawet na własny samorozwój. Ja - paradoksalnie - szukam takiej kobiety, która choć w części jest gotowa dostosować się do moich zainteresowań i priorytetów życiowych, względnie biorę co "się trafi", choć do młodzieniaszków bynajmniej już nie należę. Zaznaczam jednak, że nie mam parcia na kobietę (już osłabło), potrafię się dłuższy czas bez niej obyć , a swojej dość bogatej i burzliwej historii relacji damsko-męskich spotkałem bardzo mało kobiet WARTOŚCIOWYCH, dla których warto by się w ogóle poświęcać, Mój błąd, że nie potrafiłem ich na czas ich zidentyfikować i docenić.
@@andrzejturek8757 dokładnie, mam podobnie. Większość kobiet, które poznałem nie miało kompletnie nic do zaoferowania poza swoim ciałem, za to większość ma wymagania jak z kosmosu. "To facet powinien się starać, ja mam tylko leżeć i pachnieć" taki ton zazwyczaj wyczuwam, szczególnie tych z tindera.
Paweł, wazne jest dla mnie by Dziewczyna byla dziewica, nawet jezeli mial bym ja poznac w wieku 28 lat. Zeby nie marnowac 12 spotkan, jak rozpoznac na poczatku relacji, lub jak delikatnie sie dowiedziec?
Czasami można się domyśli po sposobie wypowiedzi, gdy dziewczyna opowiada, że już wszystko wie o facetach, że miała milion facetach, że ją facet już niczym nie zaskoczy, to raczej na pewno jest już doświadczona. Natomiast u tych spokojnych nie da się tego zgadnąć. Poznaj najpierw dziewczynę przez kilka miesięcy i dopiero potem zastanów się, czy ona jest dla Ciebie bezwartościowa, jeśli okazałoby się, że nie jest dziewicą. Zawsze pamiętaj o tym, że Twoja ciekawość jest tutaj największym wrogiem, gdyż ta wiedza o jej ilości partnerów jest ciężarem dla Twojej psychiki. Prawie każdy facet chciałby być jedynym partnerem swojej kobiety, a gdy tylko pomyśli o tym, że robiła to z kimś innym, traci zachwyt do nowej dziewczyny i w końcu w ogóle się do niej zniechęca, nigdy tak naprawdę nie poznając jej charakteru. Może wyciągnęła wnioski i dzięki Tobie nie popełni tych samych błędów i zbudujecie trwały związek. Bez poznawania charakteru dziewczyny nie dowiesz się, czy ona nie ma żadnych doświadczeń, bo obcemu facetowi może po prostu skłamać. Poruszam ten temat w 3 materiałach ("12 randek", "Jak utrzymać związek" i najbardziej wyczerpująco w "Wolność od nałogów w 90 dni").
Pewnie, wystarczy wejść na stronę w linku poniżej nagrania i w zakładce kursy wybrać te, które Cię interesują. W dziale kontakt są też odpowiedzi na częste pytania i możliwość kontaktu, jeśli coś jest niejasne.
Moje nagrania tłumaczą zasady flirtowania i randkowania, POMIMO MOJEJ SZTUCZNOŚCI, która wynika z umiejętności przemawiania publicznego. Bycie wyluzowanym przy jednej dziewczynie na osobności to pikuś, gdy się trochę popracuje nad sobą. Wszystko pozostaje między mną a zagadaną dziewczyną. Jak nagrywałem moje pierwsze filmiki z tej tematyki, to myślałem, że oczy mi wybuchną z adrenaliny i byłem tak spięty, że je usunąłem z youtube'a od razu, mimo że paru osobom się podobały. Mam to głęboko gdzieś, że moje początkowe nagrania (a to jest zaproszenie na drugie seminarium/szkolenie w życiu) mogą wydawać się sztuczne w mojej mowie ciała, chociaż nie dla wszystkich. I co z tego. Ważne, że treść jest jasno przekazana i rozwiązanie problemu z przejściami do flirtu wyjaśnione, o czym świadczą opinie video uczestników. Z resztą w mojej sztuczności jakakolwiek by ona nie była i tak jestem bardziej naturalny i normalny niż Ci wszyscy turbo-uwodziciele zgrywający kozaczków, cwaniaczków. Gdybym się przejmował jakąś sztucznością w życiu, to bym niczego nie osiągnął ani w interakcjach z kobietami ani w biznesie, więc dziwię się, że taki Ciebie podobno rozwojowy chłopak, a czepiasz się tego, że nie jestem super naturalny przed kamerą, jak mówca z 20 letnim stażem przemawiania. No, ale każdy wyciągnie z tego tyle, ile będzie chciał. Ja tylko uczulam, że perfekcyjne nie istnieje. A swoją mowę ciała uważam za bardzo reprezentatywną w porównaniu z pierwszym seminarium (na tym żółtym tle), w którym wyginałem się, jakbym był z plasteliny i miałem stare rozciągnięte ubranie, bo mnie nie było stać na lepsze. Zrobiłem to tak, jak potrafiłem. Wykonałem w życiu ogromne postępy. To się wydaje niemożliwe, żeby jakiś zakompleksiony, zamknięty w sobie, przewrażliwiony chłopaczek na swoim punkcie miał jakiś kanał z poradami o kobietach, z którego jeszcze w dodatku mnóstwo ludzi jest zadowolonych i zmieniło swoje życie. To się wydaje niemożliwe, ale jakimś cudem to jest. Moja strona i ten kanał wyglądają na maksa amatorsko, ale spełniają podstawową funkcję. Pomagają i chronią przed fałszywymi obietnicami turbo-uwodzicieli.
+Paweł Grzywocz dobra ale jak sie z kims rozmawia trzeba byc osoba przekonywującą TheDoDo tez nagrywa poradniki ale mowi naturalnie jak chcesz to mozesz sb sprawdzic nie mowie ze twoje metody sa zle tylko sposob mowienia ich
- Ile miałeś dziewczyn?
- A o ile można się pomylić? ;)
Wykonujesz dobrą robotę.Pozdrawiam
Dzięki bardzo za wsparcie. Pozdrawiam.
17:15 kobiety bardzo często też myślą, że już znają charakter faceta. Każda czuje się psychologiem, kimś wyjątkowym itd.
Paweł, śledziłem cię od 2012 roku kiedy miałem "kryzys" pewności siebie, powiem szczerze że Twoje rady są rewelacyjne i uratowały mój związek.
To super, że zdążyłeś. Gratuluję pracy nad sobą.
jakie masz duże oczy :D
Dzięki. Kiedyś dużo się ze mnie śmiali, bo były jeszcze większe w porównaniu do reszty ciała, ale jak urosłem, to jest dużo lepiej :)
+Paweł Grzywocz. to fajnie że Ci się polepszyło i życzę powodzenia w karierze
Dzięki. Wpadnij również na mojego bloga, na którym znajdziesz sporo praktycznych artykułów. Link w opisie. Pozdrawiam
Kojarzy mi sie fikcja czerwonego kapturka I wilka kiedy wilk robil wielkie oczy na widok pieknego kapturka :D ale dlatego Pawel jest jedyny w swoim rodzaju, to jest piekne. To jak byc michaelem Jacksonem hebe
4:55 ale jak zaczynasz flirtować z dziewczyną w kontekście randki, spotkania, wypicia kawy itd. to właśnie ona wtedy automatycznie zaczyna swoje standardowe procedury "nie mogę, nie mam czasu, bardzo chętnie, ale mam pracę/szkołę" itd. Sprawdzone & potwierdzone setki razy.
wszystko masz idealnie zaplanowane jestes po postu madry
mocne 💪
Bardzo dobrze prawisz. Mężczyźni mają za dużego kija w dupie podczas rozmów z kobietami. Są za bardzo zdystansowani, za duże "dobre pierwsze wrażenie" chcą na nas wywołać, a to niestety przynosi odwrotny skutek. Nie ma to, jak dystans do siebie, inteligentny humor i spontaniczność. Życie to nie bajka, nie zawsze musi być idealnie- grunt, aby czuć się dobrze we własnej skórze. :)
ale chrzanisz głupoty... można się uśmiać :)
Wow wcześniej nie myślałem o tym w taki sposób. Naprawdę wartościowy materiał. :) Mam pytanie czy jak dziewczyna pyta czy jadę gdzieś na wakacje mam odpowiedzieć coś w stylu : A co chciałabyś je ze mną spędzić ? :)
Tak, dobra zaczepka.
Nawet jeśli laska się świetnie bawiła na spotkaniu, zaprezentowałem się jako atrakcyjny itd., było dużo śmiechu, dystansu i flirtowania, to ona nadal bardzo opornie się spotyka. Tu już nie ma co doszukiwać się jakichś głębszych przyczyn u faceta. Może nazwijmy rzeczy po imieniu i powiedzmy sobie szczerze, że kobiety też są nudne, puste, przewidywalne itd.? To nie tylko wina faceta, że kobieta nie chce się spotkać, albo jest nudna. A jak kobieta ma okres, to też wina faceta? :D
Tak kobieta może być nudna, narzekać, marudzić, strzelać fochy, mieć humorki, być nudna i neurotyczna- byle była ładna - niestety to psuje kobiety i po latach takiego postępowania z facetami taka kobieta już się nie nadaje.
Jako starszy facet i powiedzmy trochę tam doswiadczony. Parę obserwacji: szkolenia podrywacza polegają na tym, żeby nauczyć się "gierek", "sztuczki", które pozwolą "zdobyć dziewczynę". Skoro jednak ktos ogląda te rady to znaczy, że ma problem w komunikacji z kobietami, ale czuje cos w rodzaju "za wysokie progi na moje nogi". Albo brak obycia, albo brak pewnosci siebie.
I tutaj mój wniosek - uważam, że ciężko jest przy pomocy trików czy sztuczek, czy udawania zostac nagle atrakcyjnym. Owszem, można zosatć trochę bardziej "wyszczekanym" i wyrobić sobie jakąs tam pozycje w grupie. Albo też przełamać swoją niesmiałosc. Ok.
Tylko gierki, udawanie działają na krótką metę, a tak naprawdę po dłuższej znajmosci i tak poznajemy sie takimi jakimi jestesmy.
Mysle ze niesmialosc wsrod młodych mężczyzn to taki sygnał, bloker wewnętrzny który mówi, że nie jest się jeszcze gotowym na związek. Nic w tym złego. Po prostu trzeba poczekać i nabyć umiejętnosci życia.
Zgadza się, mówię o tym w pozostałych filmach i materiałach o pewności siebie np. o pokonywaniu nieśmiałości nagranie: "15 rad, jak zacząć rozmowę z dziewczyną" - wprowadzenie do programu budowania pewności siebie i poczucia wartości. Techniki flirtu to krótkowzroczne rozwiązanie, żeby zainteresować się głębiej tematem. Jest o tym do wyszukania: "Maskowanie niskiego poczucia wartości technikami - webinar" oraz artykuł: "Czy udawać niedostępnego przed dziewczyną", że tu nie chodzi o udawanie, tylko w różnych sferach są pewne prawa i zasady, których można się nauczyć, a umiejętność nawiązywania relacji, prowadzenia rozmowy, zdrowej samooceny to właśnie umiejętności życia. Jest też o tym artykuł: "Wieczny brak powodzenia u dziewczyn - praca i wygląd to za mało". Wielu jest mężczyzn, którzy mają takie umiejętności życia, jak dobra praca, dobry wygląd, znajomi, zainteresowania, ale i tak z dziewczynami idzie im słabo, bo z nimi inaczej się rozmawia i randkuje niż z kolegą i to jest nieintuicyjne. Mamy od lat wysoki odsetek rozwodów, rozstań, nieudanych związków itp. ponieważ mężczyźni i kobiety myślą, komunikują się inaczej i jak się w tym nie uświadomimy, to pozbawiamy się szansy na lepszej jakości relacje, bo nawet bez pracy nad sobą większość kogoś tam sobie znajdują i są w jakimś tam związku, ale dalekie jest to od wysokiej jakości związku. Z kolei pojedyncze osoby, które naprawdę nie miały i nie mają takich problemów nie rozumieją ich do końca ani nie potrafią dokładnie wytłumaczyć, jak z nich wyjść, bo sami nie byli w takiej sytuacji, więc zbyt mocno generalizują te tematy, których nie da się wytłumaczyć w kilku zdaniach, tylko wymaga to systematycznej pracy nad sobą. Na tym seminarium "Tranzycje, przejścia do flirtu", do którego zapraszam w tym nagraniu jest też 3 moduł o tym, jak zwiększyć poczucie wartości, bo ten temat jest nierozerwalny z technikami flirtu, bo nie da się ich stosować w pełni poprawnie bez pewności siebie.
7:06 - to mój przypadek! 1..2.... czasem góra 4 randki w najlepszym przypadku i kobiety przepadają. Po ich dużym zainteresowaniu mną, nagle znikają... ewakuują się. Uczę się tego tematu od 4-5 lat a od ponad roku stosuję się do Twoich poradników, i wczoraj już we mnie coś pękło po kolejnym przypadku, gdzie dziewczyna po 2 spotkaniu już kręciła nosem i nie przyjęła zaproszenia na 2 spotkanie, gdzie po pierwszym była entuzjastyczna, gdy się odezwałem.
To cholernie frustrująca sytuacja dla mnie, mam 29 lat i nadal nie jest jak należy. Jestem STRASZNIE upartym człowiekiem, i jak coś mi nie wychodzi, to nie poprzestanę na szukaniu odpowiedzi aż osiągnę cel. Uważam że wszystko w moim życiu jest super, jestem ZDROWY co jest najważniejsze i dziękuję za to każdego dnia, mam dobrze prosperujące biznesy, rozwijam się, czytam książki, moja sylwetka mnie bardzo zadowala ale no cholera, brakuje drugiej osoby ciągle.. ile lat można dostawać w ryj, powstawać i znów dostawać w ryj i tak w kółko.. To tak, jakbym podobał się dziewczynom, ale tylko do czasu, do 2 randki. Zapytałem nawet ostatnio tej dziewczyny, żeby mi powiedziała co jest nie tak, szczerze,i że się nie obrażę, czy było nudno na spotkaniu, czy gadam głupoty ale tak jak się spodziewałem, nie dostałem odpowiedzi, przynajmniej wiedziałbym co muszę udoskonalić.
Zdaje mi się jednak, że jestem jeszcze niezbyt dobrym rozmówcą, jestem z natury introwertykiem, i nie przebywam z ludźmi zbyt często, raczej unikam grupowych spotkań, bo tego nie lubię, flirt u mnie może trochę leżeć, i wydaje mi się, że zakupię ten kurs od Ciebie, to chyba brakujące ogniwo.... W gadce się też niby rozwijam od ponad roku, gadam do ściany, robię specjalne ćwiczenia aktorskie w domu i robię okazyjne podejścia do dziewczyn na ulicy, ale to jest jak sinusoida, bo nie jestem w tym regularny, są dni że muszę zamulić i popracować przed komputerem nad swoim biznesem, a później znów czuję się jak odludek wychodząc do ludzi... i gadka znów mi słabo idzie na randkach...
Pozdrawiam Paweł! Musiałem się wygadać.
Dzięki za podzielenie się. Oprócz tego zapoznaj się z zasadami tajemniczości i wyzwania, bo często właśnie tego brakuje. Zbyt szybko i łatwo ujawniamy informacje o sobie, nasze zamiary, plany wobec dziewczyny, naszą przeszłość, negatywne informacje, jesteśmy zbyt dostępni, randki są zbyt długie, mowa ciała zbyt oczywista, zbyt duże zainteresowanie okazujemy. Jak tylko się opanujesz i będziesz bardziej tajemniczy, to efekty są spektakularne, bo wtedy wstępnie zainteresowana dziewczyna chce Cię bardziej poznać, pozostawiasz ją zawsze spragnioną więcej, ona ma niedosyt, tęskni, zastanawia się, czuje niepokój i dużą ciekawość odnośnie tego, co z tego będzie i dlatego musi przyjść na następne spotkanie, potem następne, a z czasem sama zaczyna się bardziej starać i więcej inwestować w relację. A bez tajemniczości i przy zbyt szybkim i oczywistym tempie kierunek jest tylko jeden - szybki sprint do odrzucenia lub relacja z desperatką, której szybkie tempo nie przeszkadza i wręcz go wymaga. Dzięki moim materiałom wrzucisz wsteczny, żeby to dziewczyny czuły przyciąganie i przestrzeń, którą mogą zmniejszyć i nie będą czuły wtedy presji ani nudy. Pozdrawiam i gratuluję decyzji o wytrwałym rozwoju. Czytaj także newsletter mailowy.
Paweł, właśnie o to chodzi że stosuje te podstawowe zasady, słucham i czytam Cię często, powtarzam tę wiedzę, jestem tajemniczy, umawiam spotkanie co 4-6 dni... zero kontaktu pomiędzy spotkaniami... a dalej nie działa.... wydawało mi się, że teraz zainteresowanie będzie wzrastało a tu nic, odzywam się po 5 dniach i ona kręci nosem na propozycję 2 spotkania.... problem jest gdzieś indziej. Już w zeszłym roku miałem lepsze rezultaty i jakby się pogorszyło.
Sama przestrzeń między spotkaniami to jest dodatek, który potęguje cały efekt spotkania. Jeśli na spotkaniach wypadasz słabo, to ta przestrzeń nic nie da. Dlaczego dziewczyna nie chce się więcej spotkać? Bo ją w jakiś sposób odpychasz od siebie na spotkaniach lub ona przyszła na spotkanie z nudów. Na pierwsze masz wpływ, bo możesz się dalej rozwijać, a na profesjonalne randkowiczki nie masz wpływu i możesz tylko je rozpoznać i olać. Przestudiuj atrakcyjne męskie cechy, jak pewność siebie, opanowanie, wyzwanie, poczucie humoru i znajdź, co może obniżać zainteresowanie na spotkaniach. Jak już się pozbędziesz tych podstawowych błędów, to wtedy dziewczyny znikają, bo się spotkały z nudów, to wtedy już nie szukaj na siłę w sobie problemów, tylko poznawaj regularnie nowe dziewczyny, bo wiele jest takich, które randkuje dla sportu, więc nie ma sensu zawsze siebie obwiniać. Możemy rozwijać męską osobowość i gadkę. A gdy już rozwiniesz do pewnego ponadprzeciętnego poziomu, to trzeba jeszcze trafić na szczerze zainteresowaną dziewczynę, bo wiele spotyka się z facetami z nudów.
Widocznie w rozmowie nie ma emocji jak z nią rozmawiam. A Ty Paweł jak pracujesz nad sobą? Czy po prostu przebywasz dużo z ludźmi?
Z praktycznych doświadczeń najwięcej dało mi codzienne zagadywanie do dziewczyn i nauka wystąpień publicznych, aby pokonywać kolejne bariery (np. bałem się dłużej patrzeć w oczy, to na tym się koncentrowałem albo mówiłem zbyt szybko, to na tym się skupiałem ) oraz studiowanie tematu zdrowego poczucia wartości, aby faktycznie się wyluzować w interakcjach z ludźmi, bo wtedy mamy dostęp do naszej wiedzy, a stres sprawia, że ten dostęp do naszej wiedzy jest ograniczony. To tak w wielkim skrócie. W "Pewności siebie w 90 dni" wiele odcinków zaczynam od słów: "To naprawdę mocno zmieniło moje życie i nastawienie" więc oprócz samego doświadczenia sporo jest wartościowych wskazówek. Bo znam osoby, które od wielu lat występują publicznie, a nadal się trzęsą i stresują, więc to stępienie strachu nie działa do końca, jeśli nie poukładali sobie tych tematów w głowie.
Ja mam zawsze problem z mowa niewerbalna i nie wiem co mam zrobic z rekami :D mozesz cos poradzic jaka pozycje przyjac jak np sie drocze i stoimy na przeciwko siebie?
Gdy nie gestykulujesz, to ręce warto trzymać swobodnie wzdłuż tułowia, odsłaniając swój brzuch i klatkę piersiową, ponieważ to pokazuje, że nie masz nic do ukrycia, jesteś pewny siebie, otwarty, wyluzowany, jednak jest to znacznie bardziej złożony temat niż układanie rąk w rozmowie. Kompleksowo atrakcyjna mowa ciała w rozmowie z kobietą i pewność siebie w relacjach z kobietami i nie tylko jest przedstawiona w programie: "Pewność siebie z kobietami w 90 dni", a także na scenie w rozmowach z modelkami w kursie: "Tranzycje, przejścia od zwykłej rozmowy do flirtu". Link w opisie.
Ktoś ci mówił, że wyglądasz jak Egipcjanin :)? Gdybym kręcił film o Ramzesie, to bym Ciebie zapytał, czy nie chciał byś zagrać. Twarz w pyte.
Różne porównania słyszałem odnośnie moich oczu, nie zawsze miłe, a o Egipcjaninie nigdy. Zanotuję to sobie jako najlepszy.
Albo jak żyd
a czy pan ma kobietę bo jestem ciekaw czy te Pana teksty działają na kobiety
Cholera nie potrzebnie czytałem książki które polecałeś teraz patrze na Ciebie jak by tak troche inaczej ;)
W tych soczewkach koloryzujacych wyglądasz jak sułtan kosmitów z kapitana bomby
oglądam cię od niedawna i tak się zastanawiam czy masz jakieś rady dla typowego itrowertyka? na czacie radzę sobie rewelacyjnie z kobietami są mega zainteresowane mną a gdy się już spotkamy zawsze odchodzą rozczarowane
Wyszukaj w google: "Introwertyzm - jak być bardziej rozmownym z kobietami", "100 tematów do rozmowy z dziewczyną, żeby przyszła na kolejne spotkanie", "Jak nie stracić dziewczyny w ciągu 4 randek", a poza tym polecam program: "77 technik flirtu", "Pewność siebie z kobietami w 90 dni", "Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek".
To jestnormale
- Ile miałeś dziewczyn?
- Tysiące, miliony i mam nawet wiele matek ....
(opcja tylko dla pszczelarzy)
Jak zgadnie to combo
- Ty to jednak masz coś w głowie.
Hej, jak odpowiedzieć na pytanie: "Dlaczego jesteś sam? Przecież jesteś przystojnym facetem"?
Tak samo, jak w tym nagraniu, czyli na takie pytania najpierw odpowiadasz: "Dlaczego pytasz? :)" i niech się tłumaczy, a następnie: "Dziękuję za komplement, a co chcesz zostać moją dziewczyną?" albo "Gdybym nie był sam, to bym teraz tutaj z Tobą nie siedział :)" albo "Pewnie z podobnego powodu, co Ty :)", "Może jestem zbyt wymagający :)", "Nie wiem, Ty mi powiedz :)", "Być może dostrzegasz we mnie coś, czego inne kobiety nie dostrzegają :)", "Jestem zbyt nieśmiały :)" (oczywiście, gdy widać, że nie jesteś), . Zasada jest taka, aby odwracać role na swoją korzyść, odpowiadać pytaniami, w sposób tajemniczy, zabawny, z dystansem, nie odpowiadać poważnie. Polecam w tym temacie wyszukać mój artykuł: "Czy Ty mnie podrywasz i mówisz to każdej?"
Ten Gość ma chyba pomalowane oczy
Podchodzę do kobiety na disko i mówię jej prosto w twarz , wiesz o co chodzi .ona odpowiada że wie .
Następnie idziemy się kochać do auta .
Jest cudownie . Niestety po chwili alkohol wyparowuje z krwi i sen się kończy , przede mną kac .
Polecam obejrzeć nagrania na stronie: www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/jak-uwolnic-sie-z-uzaleznienia-od-pornografii-i-masturbacji/
Nie zapomnij , ze do tańca trzeba dwojga heh heh
wkurzające takie poradniki. W średniowieczu było lepiej z relacjami damsko-męskimi
Też tak ostatnio pomyślałem. Byłem na spacerze i pomyślałem, że niedługo będą poradniki o tym, jak skorzystać z toalety. Ale takie myślenie bierze się z tego, że nie rozumiesz problemu takich osób. Ja zapominam ciągle, jak to było być taką nieśmiałą i cichą osobą, bo było to tyle lat temu od tamtego czasu tyle rzeczy się dowiedziałem, jak wiele jest przyczyn tego, że wtedy mówię sobie:
"O co chodzi? Jaka dziewczyna? Jakie zagadać? Jaki problem w ogóle pogadać z dziewczyną? Przecież jest tyle innych tematów i problemów. Ciągle się nas programuje, zaniża poczucie wartości, ogłupia, oszukuje, truje, okrada i wiele wiele więcej, a ktoś ma problem z rozmową z dziewczynami, no proszę Cię".
A potem mówię sobie: "
Ok Paweł, ale zanim zainteresowałeś się bardziej takimi tematami szerokimi, to po prostu byłeś samotny i nieśmiały, więc to Cię najbardziej bolało. Chciałeś bardzo opanować tę sferę, ponieważ było w niej bardzo źle i byłeś otoczony samymi negatywnymi wzorcami. Byłeś gotów zrobić wszystko, aby sobie nie spaprać w tej sferze życia. Dlatego chciałeś zgłębić ten temat i nauczyć się poznawać ludzi, być pewnym siebie, potrafić flirtować. Przecież wiedziałeś, że pewność siebie i obycie z kobietami przełożą się na całe Twoje życie. Jak tego się nauczysz, to wszystko inne też się nauczysz. Tak samo było z koszykówką albo z nałogami. Jak rozwiązałeś jeden problem, to rozwiążesz także problem małomówności i braku swobody w rozmowach z obcymi ludźmi".
Z kolei narzekanie nic mi nie dawało i nie daje w moim życiu. To postawa ofiary. Cóż, miałem tak. Przecież też wierzyłem kiedyś, że będę taki nieśmiały do końca życia. Myślałem, że zmiana jest niemożliwa! Myślałem, że nie istnieją żadne metody na pewność siebie ani nawet jakieś sposoby prowadzenia rozmowy. Nie wiedziałem w ogóle, że można się nauczyć utrzymywać interesujące rozmowy z obcymi dziewczynami. Myślałem, że to niemożliwe i tak się nie robi, że to głupie. Że przecież trzeba się poznać w klasie, bo kto normalny zagaduje do obcych.
W końcu jednak miałem dosyć mojej bezradności i zacząłem szukać, a kto szuka, ten znajdzie. Przekroczyłem tzw. próg bólu. Wiedziałem, że zawsze odnoszę i odnosiłem porażki, więc jak czegoś nie zmienię to mam 100% pewność, że będę do końca życia nieudacznikiem albo zdominuje mnie jakaś brzydka desperatka, bo takie się wokół mnie kręciły z racji w miarę normalnego wyglądu albo nawet dobrego wyglądu, bo wysoki, szczupły, lekko umięśniony, niezła twarz, duże oczy. Też ten wygląd zależy od tego, jak się czułem w środku, bo jak się źle czułem i miałem zaniżoną samoocenę, to fatalnie wyglądałem, jak ciota, jak zbity pies. A jak zwiększyłem samoocenę, to patrzyłem na siebie pobłażliwie i przestałem się ciągle poniżać, więc inni ludzie zachowywali się tak samo i inaczej mnie traktowali, czyli z większym szacunkiem a dziewczyny przymykały oko na niedoskonałości, bo miałem inne zalety, jak właśnie swoboda, pewność siebie, dystans do siebie.
Jest jeszcze taki aspekt, że kiedyś kobiety były w pełni zależne od facetów oraz związki były aranżowane, więc nie było takiego problemu, jak potężny strach przed odrzuceniem przez obcą dziewczynę ani nawet nie było tak częstej nieśmiałości u facetów, bo musieli cały dzień pracować w polu i walczyć o przetrwanie, więc z założenia byli wojownikami, twardzielami i nie cackali się z kobietą, tylko po prostu z nią gadali i się poznawali.
A dzisiaj ciągle filmy, reklamy i fałszywe, podrasowane wizerunki ludzi na portalach społecznościowych wmawiają nam, że jesteśmy niewystarczająco dobrzy, więc musimy sprostać jakimś nierealnym oczekiwaniom z okładek i reklam. Poza tym przez technologie mocno się izolujemy. Do tego system szkolnictwa, który ma zaledwie 300 lat programuje nas do nie wychylania się i siedzenia cicho zastraszonym. Zobacz sobie film "System edukacji (indoktrynacja)" oraz "Co szkoła robi z mózgami dzieci" oraz "Zimne przebudzenie".
A odnośnie samej rozmowy z dziewczynami i pewności siebie, to zajrzyj na bloga i newsletter mailowy (link w opisie). Gdy czytasz coś z wielu perspektyw, to wtedy zaczynasz lepiej rozumieć. Bo po tym nagraniu niektórzy faceci wyciągają błędne wnioski, że trzeba być dla kobiet jakimś chamem, kozaczkiem, cwaniaczkiem, a to przecież nie o to chodzi i nigdzie czegoś takiego nie mówiłem. Jest różnica między poczuciem humoru, zaczepianiem, droczeniem, byciem trochę zadziornym w rozmowie i pewnym siebie a byciem nadętym bucem, czego nie polecam.
Napisz mi czy dziewczyna z którą tańczyłem na dyskotece tylko trochę pogadaliśmy Ale bardzo mało podczas tańca i czy ona nic o mnie nie wie bo zadałem jej tylko kilka pytań odnośnie tej dyskoteki (tak ze 2 pytania) i czy mam u niej te ,,białą kartkę" czyli czy mogę ją zaciekawić po zagadaniu do niej.Widzę ja codziennie w szkole mam też problem z zagadniem do niej ponieważ zawsze jest z nią jakaś jej koleżanka bardzo mi się ona podoba i chciałbym ją lepiej poznać.
Tak, najprawdopodobniej nie wiadomo, co z tego będzie, a zagadywać trzeba do grup dziewczyn, do dwójek dziewczyny, bo ładne dziewczyny rzadko są same. Nie różni się to jakoś bardzo, po prostu witasz i przedstawiasz się obydwu dziewczynom i rozmawiasz z tą, która Cię interesuje, a także na tę drugą spoglądasz i ją uwzględniasz w rozmowie.
Paweł Grzywocz Dzięki, masz jakieś porady na kanale jak mogę uwzględniać tą drugą dziewczynę
Na kanale polecam playlistę "Flirt - jak rozmawiać i flirtować z dziewczyną". Ma to zastosowanie zarówno do pojedynczych dziewczyna, jak i do grup. Poza tym na blogu są artykuły np. "Gdy rozmowa z dziewczyną się nie klei - co robić?" oraz nagrane kilka przykładowych podejść do grup dziewczyn w "Najlepsze miejsca do poznawania kobiet + szablon rozmowy"
Czy jest możliwość otrzymania od Ciebie nagrania mp3 lub mp4 z tego seminarium?
Będziesz jeszcze takie seminarium prowadził, chętnie bym skorzystał.
Pozdrawiam
Pewnie, jest na stronie, link w opisie.
ale to wszystko fajne - ja cie......- czerwony Kapturek szedl przez las , patrzy, a tu wilk w krzakach i patrzy na Kapturka wiec pyta wilka - wilku dlaczego masz takie wielkie oczy - co odpowiedzial wilk ? czekam na odpowiedzi ......
Ryszard Podbielski A wilk jej na to odpowiada: "A co? Jesteś z policji?" XDDDDD
Nie gadaj tyle, tylko podaj papier😁
@@mux83 wygrałeś, 20 minut leję i 3 raz spadłem z krzesła a po godzinie dalej mam bekę
witaj. Obejrzałem kilka twoich filmików i dochodzę do wniosku, że flirt polega na bycie tajemniczym, mówienia dwuznacznych rzeczy, zartowaniu sobie oraz takiej zabawie słowami . dobrze zrozumiałem ?
ale co dalej ? bo flirtowac nie można cały czas . trzeba też normalnie rozmawiać z dziewczyną . jaki jest następny krok po flirtowaniu??
Drugim filarem rozmowy jest budowanie zaufania i wspólnie przeżywanych historii, wymieniania się kawałkami swojego życia poprzez opowiadanie historii. Jest o tym video "introwertyzm - jak być rozmownym" i "pustka w głowie podczas rozmowy". Dzięki temu nie ma potem takiej sytuacji, że dziewczyna Cię zapomni po kilku dniach, bo się tylko śmialiście, ale ona nic o Tobie nie wie. Poza tym nie prowadzisz nudnego wywiadu, tylko właśnie wymieniacie się historyjkami i to zostaje potem w pamięci. Gdy dziewczyna wykazuje zaangażowanie w rozmowę, to wtedy pytasz: "Jaki jest Twój numer telefonu?" i oceniasz czy poda go bez zawahania czy poda wymówkę.
Cześć, a jak odpowiedzieć na pytanie ile chciałbym mieć dzieci?
Tak samo, jak na filmie: "Dlaczego pytasz?".
A jak odpowie coś w stylu "Ciekawi mnie to" ?
@@Playyaa Zawsze jesteś taka dociekliwa ? , Dowiesz się jeśli będziesz grzeczna . Wiesz co ja nie będę mieć dzieci bo idę na księdza ;-)
Haha z tym księdzem niezłe. Ja tak myślałem sobie, jak odpowiem na to pytanie następnym razem jak się pojawi, to odpowiem: Z tobą to z setkę:) Reakcja powinna być niezła
@@Playyaa to znaczy sugerujesz jej , że chcesz mieć z nią i wydaje mi się , że zabijasz tajemniczość . Lepiej odpowiedzieć , że np chcesz mieć 11 dzieci bo zawsze chciałeś mieć wlasną drużynę piłkarską :-) Idąc w drugą skrajność
Więc jak rozpoznać czy kobieta flirtuje dla zabawy, czy może chce czegoś więcej? Tylko nie mów, że w sposób werbalny. Bo znowu zaczną się wymówki typu nie mogę/brak czasu/muszę z dzieckiem siedzieć/będę w pracy itd. Uśmiech, kontakt wzrokowy, kontakt fizyczny itd. są o wiele potężniejszym narzędziem :) Ale kobiety i to często traktują jako "niewinną zabawę".
Na podstawie 12 kroków do związku, które ujawniają prawdziwe zainteresowanie kobiety lub jego brak. Pierwsze trzy, które weryfikują, czy ona się Tobą bawi to podanie numeru telefonu bez zawahania, przychodzenie na spotkania i podawanie alternatywnych terminów oraz akceptowanie pocałunków w usta przez 10 spotkań. Reszta jest miłym dodatkiem, ale może być tylko zabawą, spotykaniem się z nudów itp.
Paweł Grzywocz Czyli żadne z tych trzech nie występuje. I tak z każdą kolejną dziewczyną :/
Tak. Oczywiście to Ty inicjujesz te kroki jako lider i przewodnik w znajomości. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, to odpuszczasz dopiero za drugim razem, czyli przy umawianiu spotkań dzwonisz po 7 dniach drugi i ostatni raz i jeśli dziewczyna znowu daje wymówkę i cisza, to znaczy, że nie chce się nigdy spotkać i odezwie się kiedyś najwyżej z nudów, żeby uzyskać od Ciebie uwagę. Aby zwiększyć swoją skuteczność nabierz pewności siebie i naucz się flirtować. Playlisty na te tematy znajdziesz na kanale oraz bardziej wyczerpująco na moim blogu.
ale co robic na randce zeby doszlo do zblizenia?
najlepiej umówić się z laską z roksy i zapłacić 200 zł za spotkanie :)
Hahahahah
jak masz kasę i wygląd to możesz kobiety traktować jak zwykłe suki, a i tak będą chciały ci wejść do łóżka... bo jedna z drugą prykwą - brzydkie, grube i beznadziejne - myślą, że jakiś przystojniak je przeleci... ha :) ha :) ha :)
Polecam artykuł w google: "Wieczny brak powodzenia u kobiet - wygląd i praca to za mało".
Co odpowiedzieć jak dziewczyna pyta czy jesteś dominujący?
"Dlaczego pytasz?", a potem "A jak wolisz?"
@@12Randek Dzięki za odpowiedź
Rdz 2:18 -Jakoś nie widzę, żeby Bóg użył tam słów: "uczynię mu dziecko, którym trzeba się zajmować i dostarczać rozrywki"
A powiedział gdzieś, żeby kobieta i mężczyzna mieli poczucie humoru i potrafili się dobrze bawić ze sobą?
Słuszna uwaga. Właśnie też nie spotkałem się z takim fragmentem, co mnie osobiście odpowiada, bo ja nie odznaczam się poczuciem humoru i ciężko zaakceptować mi pomysł świata- żeby takie kwestie jak brak zmysłu satyrycznego skazywały na samotność do końca życia. Dobra, w każdym razie dzięki za feedback Pawle.
Poradniki są za schematyczne tutaj nie mamy do czynienia z istotami o powtarzalności telefonów iphone tylko z istotami żywymi o różnych potrzebach, preferencjach, zainteresowaniach. Faktycznie utarł się uniwersalny oficjalnie model oczekiwań/pragnień kobiet i tutaj takie cechy jak: spokojny, naturalny, prawdomówny, wrażliwy - to cechy najbardziej pożądane i najczęściej wymieniane przez kobiety w przypadku wszelkich sondaży. Wszytko było by ok gdyby nie fakt że najwięksi dranie wyrywają najlepsze sztuki :-) naiwność kobiet? a może chęć przeżycia czegoś extra a to tylko może dać facet o manierach szympansa. Moja rada - trzeba być sobą i przedstawiać swoje prawdziwe potrzeby, zainteresowania. Nic na silę, nie ma co omamiać i hipnotyzować ładnymi słowami które i tak zaraz zostaną zapomniane. Jeżeli rozmówczyni odpowiadają twoje cechy/sposób bycia to zostanie twoją przyjaciółką a może nawet kimś ważniejszym.
Tak, polecam na ten temat artykuł w google: "Czy udawać niedostępnego przed dziewczyną" oraz "Kobiety kochają drani i niegrzecznych chłopaków - nie musisz być dupkiem".
Za dużo generalizowania. Nie wszystkie kobiety są takie same.
Sid xd
DZIAŁAAAA!@1!!!!!!
ej chwila a jak ta dziewczyna nie zada mi żadnego z tych pytań?
Zobacz playlistę na kanale: "Flirt - jak flirtować i rozmawiać z dziewczyną". Tam znajdziesz więcej przykładów.
Zaczynam myslec ze szukanie sobie dziewczyny jest czyms zlym.
Kurva ale to echo w tle mnie rozpierdala materiał sam w sobie życiowy pouczający ale to echooooooooooo i przebita
polecam cos na pocenie sie. moze jakis dobry antyprespirant. tak mokra koszula pod pachami kojarzy mi sie z bardzo zestrewanym i malo pewnym siebie facetem. poza tym spoko
Jak robiłem seminarium, to nawet założyłem sobie takie przylepce pod pachy. Świetny efekt. To jest film z 2012 roku. W moich filmach widać u mnie postęp w wystąpieniach publicznych. Jestem tylko człowiekiem. Potrafiłem np. na luzie zagadać do 1 dziewczyny albo 2 albo 3, ale wystąpić przed grupą lub przed kamerą było mi trudniej, bo nie miałem w tym takiej wprawy. Praktyka czyni mistrza. Dzisiaj potrafię występować i się nie pocić. Piszę o tym dlatego, że w życiu należy zacząć coś robić na tyle, na ile potrafimy i z czasem korygować, poprawiać, ulepszać. Jeśli ktoś się zatrzyma na etapie: "czerwienię się" albo "pocę", więc nie mogę tego czy tamtego, nie mogę zabrać głosu w towarzystwie, nie mogę zagadać, nie mogę wystąpić, nie mogę nagrać, to wtedy stalibyśmy całe życie skuci taką blokadą i zrobi to ktoś inny, kto się nie przejmuje takimi ograniczeniami. Moje filmy są bardzo niedoskonałe. Ale są. Niosą wartościowe treści. Dotarły do moich odbiorców, a oni dotarli do mnie. Czy mogłem je zrobić lepiej albo zacząć je nagrywać 10 lat później? Tak. Jednak wolałem zacząć wcześniej i uczyć się praktykując. I to jest przesłanie z tych filmów. Rób i działaj pomimo blokad, kompleksów, lęków. W końcu je pokonasz i wygrasz.
A dziewczyna to nie musi się postarać o faceta? Dlaczego to wiecznie MY musimy je zdobywać? Przecież one nas też potrzebują. One też są zdesperowane. Większość lasek czuje się jak jakieś księżniczki, którym wszystko się należy. Gdyby tutaj panował islam (na szczęście nie panuje), to by ich szybko doprowadzono do szeregu :)
Ferry F Mężczyźnie łatwiej jest zagadać, bo to wy jesteście z natury bardziej odważni niż my, kobiety... ;-;
Współczesne Polki są faktycznie zdecydowanie "przeksieżniczone" - mimo że w olbrzymiej większości autentycznymi księżniczkami wcale nie są. I choć szanowny wykładowca w wielu punktach daje naprawdę słuszne recepty na zdobycie zainteresowania kobiety, to w większości przypadków uzyskany efekt nie jest moim zdaniem warty ponoszenia aż takich nakładów, szkoda zwyczajnie czasu i sił, zwłaszcza w sytuacjach i monetach życiowych, w których można go spożytkować na coś bardziej pożytecznego, nawet na własny samorozwój. Ja - paradoksalnie - szukam takiej kobiety, która choć w części jest gotowa dostosować się do moich zainteresowań i priorytetów życiowych, względnie biorę co "się trafi", choć do młodzieniaszków bynajmniej już nie należę. Zaznaczam jednak, że nie mam parcia na kobietę (już osłabło), potrafię się dłuższy czas bez niej obyć , a swojej dość bogatej i burzliwej historii relacji damsko-męskich spotkałem bardzo mało kobiet WARTOŚCIOWYCH, dla których warto by się w ogóle poświęcać, Mój błąd, że nie potrafiłem ich na czas ich zidentyfikować i docenić.
@@andrzejturek8757 dokładnie, mam podobnie. Większość kobiet, które poznałem nie miało kompletnie nic do zaoferowania poza swoim ciałem, za to większość ma wymagania jak z kosmosu. "To facet powinien się starać, ja mam tylko leżeć i pachnieć" taki ton zazwyczaj wyczuwam, szczególnie tych z tindera.
1Mmm5566 nie trzeba przecież kobicie od razu pokazywać, ile to ma się kasy. Wtedy na kasę nie poleci.
miliony Polaków zadaje sobie pytanie: "Czy Grzywocz goli sobie
miejsce miedzy brwiami"?
Koles ja bym przy tobie i tych sztucznych tekstach usunął. Stracone 30 min. PS masz podmalowane oczy?
Paweł, wazne jest dla mnie by Dziewczyna byla dziewica, nawet jezeli mial bym ja poznac w wieku 28 lat. Zeby nie marnowac 12 spotkan, jak rozpoznac na poczatku relacji, lub jak delikatnie sie dowiedziec?
Czasami można się domyśli po sposobie wypowiedzi, gdy dziewczyna opowiada, że już wszystko wie o facetach, że miała milion facetach, że ją facet już niczym nie zaskoczy, to raczej na pewno jest już doświadczona. Natomiast u tych spokojnych nie da się tego zgadnąć. Poznaj najpierw dziewczynę przez kilka miesięcy i dopiero potem zastanów się, czy ona jest dla Ciebie bezwartościowa, jeśli okazałoby się, że nie jest dziewicą. Zawsze pamiętaj o tym, że Twoja ciekawość jest tutaj największym wrogiem, gdyż ta wiedza o jej ilości partnerów jest ciężarem dla Twojej psychiki. Prawie każdy facet chciałby być jedynym partnerem swojej kobiety, a gdy tylko pomyśli o tym, że robiła to z kimś innym, traci zachwyt do nowej dziewczyny i w końcu w ogóle się do niej zniechęca, nigdy tak naprawdę nie poznając jej charakteru. Może wyciągnęła wnioski i dzięki Tobie nie popełni tych samych błędów i zbudujecie trwały związek. Bez poznawania charakteru dziewczyny nie dowiesz się, czy ona nie ma żadnych doświadczeń, bo obcemu facetowi może po prostu skłamać. Poruszam ten temat w 3 materiałach ("12 randek", "Jak utrzymać związek" i najbardziej wyczerpująco w "Wolność od nałogów w 90 dni").
A ja się tak zastanawiam. Jak długo flirtować? przez te 10 spotkań czy jeszcze dłużej? no bo ile można udawać tajemniczego :)
To nie jest udawanie. Wyszuka i przeczytaj artykuł: "Czy udawać niedostępnego przed dziewczyną".
12 krokow do zwiazku i jak flirtowac Jak prowadzic atrakcyjna rozmowe. Dzieki
Pewnie, wystarczy wejść na stronę w linku poniżej nagrania i w zakładce kursy wybrać te, które Cię interesują. W dziale kontakt są też odpowiedzi na częste pytania i możliwość kontaktu, jeśli coś jest niejasne.
@@12Randek pay pal odrzuca moja karte
Z takim ryjem to żadne teksty nie pomogą. Hahahahaha
Pawel jestes w stanie mi to sprzedac?
Myślałem że głupota idebilizm
Żebyś wiedział pomogłem dziewczynie która jest w moim plutonie ,podziękowała mi i ja z dupy odpowiedziałem oddasz w naturze i zdziwko powieszała dobra
dziwne masz oczy
sid z krainy lodu
nie drzyj sie i mow normalnie NATURALNIE
Może sam zaprezentujesz swoje umiejętności naturalnego występowania przed kamerą
+Paweł Grzywocz ja nie ale popatrz na innych
Moje nagrania tłumaczą zasady flirtowania i randkowania, POMIMO MOJEJ SZTUCZNOŚCI, która wynika z umiejętności przemawiania publicznego. Bycie wyluzowanym przy jednej dziewczynie na osobności to pikuś, gdy się trochę popracuje nad sobą. Wszystko pozostaje między mną a zagadaną dziewczyną. Jak nagrywałem moje pierwsze filmiki z tej tematyki, to myślałem, że oczy mi wybuchną z adrenaliny i byłem tak spięty, że je usunąłem z youtube'a od razu, mimo że paru osobom się podobały. Mam to głęboko gdzieś, że moje początkowe nagrania (a to jest zaproszenie na drugie seminarium/szkolenie w życiu) mogą wydawać się sztuczne w mojej mowie ciała, chociaż nie dla wszystkich. I co z tego. Ważne, że treść jest jasno przekazana i rozwiązanie problemu z przejściami do flirtu wyjaśnione, o czym świadczą opinie video uczestników. Z resztą w mojej sztuczności jakakolwiek by ona nie była i tak jestem bardziej naturalny i normalny niż Ci wszyscy turbo-uwodziciele zgrywający kozaczków, cwaniaczków. Gdybym się przejmował jakąś sztucznością w życiu, to bym niczego nie osiągnął ani w interakcjach z kobietami ani w biznesie, więc dziwię się, że taki Ciebie podobno rozwojowy chłopak, a czepiasz się tego, że nie jestem super naturalny przed kamerą, jak mówca z 20 letnim stażem przemawiania. No, ale każdy wyciągnie z tego tyle, ile będzie chciał. Ja tylko uczulam, że perfekcyjne nie istnieje. A swoją mowę ciała uważam za bardzo reprezentatywną w porównaniu z pierwszym seminarium (na tym żółtym tle), w którym wyginałem się, jakbym był z plasteliny i miałem stare rozciągnięte ubranie, bo mnie nie było stać na lepsze. Zrobiłem to tak, jak potrafiłem. Wykonałem w życiu ogromne postępy. To się wydaje niemożliwe, żeby jakiś zakompleksiony, zamknięty w sobie, przewrażliwiony chłopaczek na swoim punkcie miał jakiś kanał z poradami o kobietach, z którego jeszcze w dodatku mnóstwo ludzi jest zadowolonych i zmieniło swoje życie. To się wydaje niemożliwe, ale jakimś cudem to jest. Moja strona i ten kanał wyglądają na maksa amatorsko, ale spełniają podstawową funkcję. Pomagają i chronią przed fałszywymi obietnicami turbo-uwodzicieli.
+Paweł Grzywocz dobra ale jak sie z kims rozmawia trzeba byc osoba przekonywującą TheDoDo tez nagrywa poradniki ale mowi naturalnie jak chcesz to mozesz sb sprawdzic nie mowie ze twoje metody sa zle tylko sposob mowienia ich
Może i się "drze" jak to powiedziałeś, ale przynajmniej mi się lepiej tego słucha, niż jakby mówca był jakiś "zmulony". Czuć energię z głosie. Pozdro.