Zawsze w niedzielę parzę morze herbaty i oglądam czajnikowy.pl Podoba mi się ten przepis.Chętnie spróbuję tego w domu.Lubię takie nieoczywiste połączenia smaków i myślę że to może bardziej smakować w chłodne jesienne i zimowe wieczory.
Kiedyś nie wyobrażałem sobie herbaty bez cukru. Teraz jestem w stanie wypić nawet herbate pokroju "minutki" bez słodzenia i cytrynowania, a to wszystko dzięki temu kanałowi. :) Oczywiście to dobrze, bo nauczyłem się smakować herbatę i delektować się jej goryczką i oduczyłem się tej barbarzyńskiej praktyki słodzenia jej i mordowania tego smaku który stał się dla mnie czymś przyjemnym. Nie odmawiam sobie ice tea jak mam okazje się jej napić, ale generalnie strasznie polubiłem herbatę jako sam napar + nawet zakupiłem sobie takie siteczko do herbaty żeby parzyć fusiastą herbe a niżeli ograniczać się tylko do ekspresówek. :)
Uwielbiam Cię! Nawet nie wiesz jak się cieszę, że mój chłopak jest z Gliwic, bo za każdym razem gdy jedziemy do jego rodziców, to wpadamy do Czajnika! Tym razem planujemy również odwiedzić Czajnik w Zabrzu :) Łapka w górę oczywiście leci w ciemno!
Rafale opowiadasz to w tak ciekawy i emocjonalny sposób,że dzięki Tobie rozsmakowałem się w herbacie straszliwie:) Nie omieszkam zajrzeć do Twojej herbaciarni jak będę w moim rodzinnym mieście:)
Dzięki Panu bardzo zainteresowałem się herbatą :) Już na minioną zimę przygotowałem sobie taką fajną mieszankę na bazie English Breakfast (dorzuciłem tam, imbiru, cynamonu, skórki pomarańczy i czerwony pieprz - bardzo mi to smakowało). Tak się zastanawiam, jakie dodatki można wrzucić do naparu na bazie zielonej herbaty, która w lecie schładzałaby organizm? Myślałem o mięcie, może jakieś suszone owoce? Bardzo prosiłbym o poradę :)
Odcinek super, cieszę się również z zapowiedzi nowego odcinka o zielonej herbacie :) Jednak o wiele przyjemniej oglądało mi się stare odcinki Czajnikowego z bardziej spokojną, stonowaną klasyczną muzyką ;) Pozdrowienia i oczywiście łapka w górę za super przepis :D
Ostatnio słyszałem o czymś podobnym w Polsce tylko, że z kawy. Nazywa się to Kuloodporna kawa i polega na dodaniu masła lub oleju MCT do zaparzonej kawy :)
Przepisik fajny, herbata wygląda smacznie, ale ta sól mnie jednak przeraża... może wypróbować to z cukrem? 13:11 - lewy dolny róg - czyżby "zapowiedź" nowego "Odcinka o konkretnej zielonej herbacie"? :)
Uwielbiam Cie ogladac, masz w swojej mimice i sposobie mowienia cos tak sympatycznego, ze od razu sie usmiecham :) Pijam herbaty ze sklepu Czas na herbate, jakie masz o nich zdanie? Moze jakis test? ;) Do Twojego sklepu kupujesz od tego samego dostawcy? Chcialam porownac herbaty z Czasu z innymi, zamowilam przez internet z jakiegos innego sklepu i dostalam te same tylko inaczej zapakowane :) Ogolnie smakuja mi, ale uwazam, ze te smakowe sa dodatkowo aromatyzowane, o czym producnet nie wspomina. Poza tym gdy zaparzam herbate (zwykle w papierowym filtrze) i wyjme ja z kubka na dnie jest osad przypominajacy piach, to normalne? Chetnie poznalabym Twoje zdanie o Czasie na herbate.
Nasze herbaty zdecydowanie różnią się od tych sprzedawanych w Czasie na herbatę. Zapraszamy do przetestowania Czajnikowej herbaty, zobaczysz różnicę - gwarantujemy :)
Magda K. piszesz "masz w swojej mimice i sposobie mowienia cos tak sympatycznego, ze od razu sie usmiecham :) " i zastanawiałem się przez pół filmu, kto ma podobną manierę. Otóż... Mietczyński (chociaż tematyka oraz styl prowadzenia zgoła odmienny). To chyba generalnie cecha Ślązaków (a na pewno tych sympatycznych). :)
Super odcinek jak i cała reszta Waszych materiałów! Mam tylko jedno jedyne zastrzeżenie i myślę że sporo ludzi się ze mną zgodzi- poziom głośności. Masakra. Intro zawsze za głośne (rozumiem zamysł ale uważam że jest przesadzone w stosunku do właściwej treści) Rozumiem doskonale że różne scenerie, wiatr i że niekoniecznie każdego stać na szpecjalne mikrofony, nikt Was do tego nie zmusza ale błagam- spróbujcie na przyszłość pobawić się z poziomem głośności, bo moment kiedy Rafał przestał mówić i wchodzi muzyka (pal licho rodzaj- nie ma znaczenia) jest przeokrutny. To w sumie drobnostka i nijak ma się do merytoryki materiału ale myślę, że poprawi znacznie odbiór Waszego świetnego kanału. Trzymam kciuki, pozdrawiam i dziękuję za wszczepioną we mnie pasję ;) Róbcie swoje! :)
Świetny odcinek! Warto dodać,że do Tybetu dociera z Chin herbata gorszej jakości. P. S. Muzyka mogłaby chociaż trochę nawiązywać do tematu. Pozdrawiam! 🖐🏻🤠🍵
Herbata tybetańska jest poprzednikiem tzw. bulletproof coffee - kawy z masłem. Świetna rzecz dla miłośników diety ketogenicznej, która oparta jest właśnie na tłuszczu :)
Ponawiam prośbę o statyw bo trudno się ogląda te kręcone z ręki wtedy, gdy to nie dodaje walorów artystycznych - giba się wszystko na boki i wymusza ciągłe skakanie źrenic = zmęczenie podczas oglądania zamiast czystej przyjemności.
Różowa tybetańska sól to zwykła sól zabarwiona związkami żelaza, nie zawiera nic szczególnego i zdrowszego czego nie znajdziesz w zwykłej białej soli. No i wydaje się różowa tylko wtedy, gdy jest w większych kawałkach - po zmieleniu jest biała, tak jak lód jest przezroczysty, a śnieg biały. Nic specjalnego - w Polsce też można taką wydobywać. Skąd wiem? Mam na półce bryłę soli. Różowej. Nie-tybetańskiej. Nie wierzcie we wszystkie bzdury w internecie i sklepach ze zdrową żywnością.
+Ala Wiśniewska rozumiem, że prowadziła Pani na ten temat badania, skoro Pani tak wszystko wie? Chyba, że to tylko przeczytane na jakimś pseudoportalu i szerzone bez sprawdzenia?
+gismoludek1908 nowaalchemia.blogspot.com/2015/12/caa-tablica-mendelejewa-w-soli.html Być może nie są to moje badania (ani badania w ogóle, takie ot opracowanie dostępnych danych), niemniej mam nadzieję, że będzie Pan ukontentowany. Kłaniam się.
Taka herbatka to z pewnością ciekawe doświadczenie.
Nadal ocieram łzy spowodowane śmiechem. ;_;
Świetny styl opowiadania, naprawdę.
Przepis na butter tea! Na kanale Czajnikowy.pl nie ma miejsce na żarty :)
Zawsze w niedzielę parzę morze herbaty i oglądam czajnikowy.pl
Podoba mi się ten przepis.Chętnie spróbuję tego w domu.Lubię takie nieoczywiste połączenia smaków i myślę że to może bardziej smakować w chłodne jesienne i zimowe wieczory.
oglądam popijając kawę kuloodporną.
Kiedyś nie wyobrażałem sobie herbaty bez cukru. Teraz jestem w stanie wypić nawet herbate pokroju "minutki" bez słodzenia i cytrynowania, a to wszystko dzięki temu kanałowi. :) Oczywiście to dobrze, bo nauczyłem się smakować herbatę i delektować się jej goryczką i oduczyłem się tej barbarzyńskiej praktyki słodzenia jej i mordowania tego smaku który stał się dla mnie czymś przyjemnym. Nie odmawiam sobie ice tea jak mam okazje się jej napić, ale generalnie strasznie polubiłem herbatę jako sam napar + nawet zakupiłem sobie takie siteczko do herbaty żeby parzyć fusiastą herbe a niżeli ograniczać się tylko do ekspresówek. :)
jak zwykle ciekawie i coś nowego do wypróbowania. a na dodatek śmiesznie. ...aha i pamiętajcie, że jaka się nie pierze
Uwielbiam Cię! Nawet nie wiesz jak się cieszę, że mój chłopak jest z Gliwic, bo za każdym razem gdy jedziemy do jego rodziców, to wpadamy do Czajnika! Tym razem planujemy również odwiedzić Czajnik w Zabrzu :) Łapka w górę oczywiście leci w ciemno!
łapeczka w ciemno bo wiadomo iż odcineczek będzie świetny :)
Dzięki!
To ja dziękuje, że filmy wrzucacie :D nudno by mi było teraz a tak oglądam Czajnikowego :)
Rafale opowiadasz to w tak ciekawy i emocjonalny sposób,że dzięki Tobie rozsmakowałem się w herbacie straszliwie:) Nie omieszkam zajrzeć do Twojej herbaciarni jak będę w moim rodzinnym mieście:)
Ciekawski obiektyw Dziękujemy! I oczywiście zapraszamy :)
Dzięki Panu bardzo zainteresowałem się herbatą :) Już na minioną zimę przygotowałem sobie taką fajną mieszankę na bazie English Breakfast (dorzuciłem tam, imbiru, cynamonu, skórki pomarańczy i czerwony pieprz - bardzo mi to smakowało). Tak się zastanawiam, jakie dodatki można wrzucić do naparu na bazie zielonej herbaty, która w lecie schładzałaby organizm? Myślałem o mięcie, może jakieś suszone owoce? Bardzo prosiłbym o poradę :)
Ależ się uśmiałem przy tym odcinku :,D
Dziękuję i pozdrawiam :)
Hej, czy mógłbyś dorzucić do oferty twojego sklepu kuleczki tapioki?
Odcinek super, cieszę się również z zapowiedzi nowego odcinka o zielonej herbacie :)
Jednak o wiele przyjemniej oglądało mi się stare odcinki Czajnikowego z bardziej spokojną, stonowaną klasyczną muzyką ;)
Pozdrowienia i oczywiście łapka w górę za super przepis :D
Jak prawidłowo nazywa się taka herbata z Tybetu ? Kiedyś wspominałes o herbacie karag chai ? Nie wiem czy dobrze pisze
Ostatnio słyszałem o czymś podobnym w Polsce tylko, że z kawy. Nazywa się to Kuloodporna kawa i polega na dodaniu masła lub oleju MCT do zaparzonej kawy :)
Czajnikowy! Kiedy kolejny odcinek? :D Bo już się nie mogę doczekaaaaać!
A czy nasza tzw bawarka ma podobne wlasciwosci ?
Ha! Wyczuwam duże spożycie jerby przed odcinkiem!! :)
Pozdrawiam!
Przepisik fajny, herbata wygląda smacznie, ale ta sól mnie jednak przeraża... może wypróbować to z cukrem?
13:11 - lewy dolny róg - czyżby "zapowiedź" nowego "Odcinka o konkretnej zielonej herbacie"? :)
Zgadza się :) Brawo za spostrzegawczość!
Sól podkreśla smak, cukier go zabija...
Uwielbiam Cie ogladac, masz w swojej mimice i sposobie mowienia cos tak sympatycznego, ze od razu sie usmiecham :)
Pijam herbaty ze sklepu Czas na herbate, jakie masz o nich zdanie? Moze jakis test? ;) Do Twojego sklepu kupujesz od tego samego dostawcy? Chcialam porownac herbaty z Czasu z innymi, zamowilam przez internet z jakiegos innego sklepu i dostalam te same tylko inaczej zapakowane :) Ogolnie smakuja mi, ale uwazam, ze te smakowe sa dodatkowo aromatyzowane, o czym producnet nie wspomina. Poza tym gdy zaparzam herbate (zwykle w papierowym filtrze) i wyjme ja z kubka na dnie jest osad przypominajacy piach, to normalne? Chetnie poznalabym Twoje zdanie o Czasie na herbate.
Nasze herbaty zdecydowanie różnią się od tych sprzedawanych w Czasie na herbatę. Zapraszamy do przetestowania Czajnikowej herbaty, zobaczysz różnicę - gwarantujemy :)
Magda K. piszesz "masz w swojej mimice i sposobie mowienia cos tak sympatycznego, ze od razu sie usmiecham :) " i zastanawiałem się przez pół filmu, kto ma podobną manierę. Otóż... Mietczyński (chociaż tematyka oraz styl prowadzenia zgoła odmienny). To chyba generalnie cecha Ślązaków (a na pewno tych sympatycznych). :)
Moim zdaniem jest pyszne ja dodaje jeszcze do tego sporo kardamonu.
Haha! Jakow sie nie pierze :D Padlam!
Super odcinek jak i cała reszta Waszych materiałów! Mam tylko jedno jedyne zastrzeżenie i myślę że sporo ludzi się ze mną zgodzi- poziom głośności. Masakra. Intro zawsze za głośne (rozumiem zamysł ale uważam że jest przesadzone w stosunku do właściwej treści) Rozumiem doskonale że różne scenerie, wiatr i że niekoniecznie każdego stać na szpecjalne mikrofony, nikt Was do tego nie zmusza ale błagam- spróbujcie na przyszłość pobawić się z poziomem głośności, bo moment kiedy Rafał przestał mówić i wchodzi muzyka (pal licho rodzaj- nie ma znaczenia) jest przeokrutny. To w sumie drobnostka i nijak ma się do merytoryki materiału ale myślę, że poprawi znacznie odbiór Waszego świetnego kanału. Trzymam kciuki, pozdrawiam i dziękuję za wszczepioną we mnie pasję ;) Róbcie swoje! :)
Świetny odcinek! Warto dodać,że do Tybetu dociera z Chin herbata gorszej jakości. P. S. Muzyka mogłaby chociaż trochę nawiązywać do tematu. Pozdrawiam! 🖐🏻🤠🍵
Kiedy nowy odcinek?
Herbata tybetańska jest poprzednikiem tzw. bulletproof coffee - kawy z masłem. Świetna rzecz dla miłośników diety ketogenicznej, która oparta jest właśnie na tłuszczu :)
ktoś pije ta herbatę w ketozie? zastanawiam się zamiany kawy kuloodpornej na tą herbatę...
A może przepis na Yeti? :)
To trochę stary odcinek, ale jest :) th-cam.com/video/mVh3vtf_HSk/w-d-xo.html
Genialnie to wszystko wygląda, zwłaszcza te tybetańskie proporczyki, chociaż od trzęsącego się obrazu aż boli mnie głowa :p
Paweł Poliszuk Mamy już statyw :)
W Kłodawie też się kopie różową sól, nie tylko w Tybecie ;-).
+Rafał Grzesiak Ok :) Będziemy pamiętać!
herbata juz prędzej ale tybetańskiej muzyki to nie trawie
łapka w górę za żart :D
szatańska herbata
Jedno mnie zastanawia czy istnieje kakaowa herbata bo raz kolega mi ja dal do sprobowania i mowil ze to to
Polecamy ten przepis :) th-cam.com/video/USxtmh6UPW0/w-d-xo.html
Polecam Ci również spróbować mieszanki Honeybush Honeytella, jak lubisz takie smaki, to ta na pewno Ci zasmakuje! Jest przepyszna!
Oryginalnie to masło jest zjełczałe...To znaczy tak to piją...
Ech, ten odcinek śmierdzi jakiem ;D
Ponawiam prośbę o statyw bo trudno się ogląda te kręcone z ręki wtedy, gdy to nie dodaje walorów artystycznych - giba się wszystko na boki i wymusza ciągłe skakanie źrenic = zmęczenie podczas oglądania zamiast czystej przyjemności.
Kamerzysta dostał ataku padaczki w czasie nagrywania.
Europejskie drzewka rosną w tym Tybecie
Ten moment kiedy nie wiesz czy to żart czy serio.
To nie żart ;) Ale sprawdź facebook.com/czajnikowypl
Różowa tybetańska sól to zwykła sól zabarwiona związkami żelaza, nie zawiera nic szczególnego i zdrowszego czego nie znajdziesz w zwykłej białej soli. No i wydaje się różowa tylko wtedy, gdy jest w większych kawałkach - po zmieleniu jest biała, tak jak lód jest przezroczysty, a śnieg biały. Nic specjalnego - w Polsce też można taką wydobywać. Skąd wiem? Mam na półce bryłę soli. Różowej. Nie-tybetańskiej. Nie wierzcie we wszystkie bzdury w internecie i sklepach ze zdrową żywnością.
+Ala Wiśniewska rozumiem, że prowadziła Pani na ten temat badania, skoro Pani tak wszystko wie? Chyba, że to tylko przeczytane na jakimś pseudoportalu i szerzone bez sprawdzenia?
+gismoludek1908 nowaalchemia.blogspot.com/2015/12/caa-tablica-mendelejewa-w-soli.html
Być może nie są to moje badania (ani badania w ogóle, takie ot opracowanie dostępnych danych), niemniej mam nadzieję, że będzie Pan ukontentowany. Kłaniam się.
Kolega powyżej pytał o badania a nie o wypociny kogoś z bloga...
Tylko czemu oni nie dbają o te Jaki? niby taka kiltura i to i tamto, ale czemu nie dbają?
Stare logo lepsze