Mój Ojciec jak przejmował pasiekę po dziadku miał 1 agresywny ul. Przy miodobraniu dostał może 400 żądeł. Na samym materiale z wierzchu jednj rękawiczki miał 50 żądeł. Musiał jechać po zaszczyk na pogotowie. Miodu nie wybrał, pszczół na zimę nie nakarmił, a na nowy rok zrobił sobie nowy odkład bo ul nie przeżył. Po tej akcji nigdy już nie puchł po ugryzieniach. Ja jednego razu dostałem ze 30 żądeł po obu dłoniach. Wszystko mnie swędziało, nie miałem duszności ani nawet mocno nie popuchłem. Wydaje mi się że 100 użądleń to jest dawka do wytrzymania- nie tylko leśnicy to twarde chłopy. Dziadek jak tylko pamiętam (ok 30 lat temu) przykładał sobie pszczoły w chore miejsca i cała rodzina się z niego śmiała- że świr. Nie rozumiałem wtedy dlaczego tak to postrzegają. Teraz wiem że był wtedy mądrzejszy niż oni wszyscy razem wzięci. W tym roku ja przejąłem pszczoły- choć mnie to wcale nigdy nie ruszało. Zakochałem się w nich na momencie- trzeba tylko samemu tam zajrzeć
Hej...Mój kolega opowiadał mi, jak ponad dekadę temu, miał jakiś mega problem z kręgosłupem w odcinku lędźwiowym..i tak powolutku coś tam robił latem w ogrodzie, ogromnie cierpiąc i niemalże popłakując z bólu... Aż przypadkiem wleciał mu jakiś szerszeń/osa,/pszczoła za ogrodniczki i ukąsił go mniej więcej w tym miejscu, gdzie bolały go plecy🤭..i jak tylko ból ukąszenia minął, tak też skończyły się problemy z kręgosłupem!!! Normalnie bym w to nie uwierzył, ale znam człowieka i wiem, że opisywał mi autentyczną sytuację..🙂
Mam pszczoły o 13 roku życia czyli 27 lat przeczytałem wiele książek i wysłuchałem setki reportaży o pszczelarstwie i za każdym razem dowiaduję się cos "nowego" cos czego nie znałem , czytam stare ksiazki zwłaszcza te z lat 50♥️, wiedza i sposób w jaki ją spisano rowniez jest szczególny, przymierzam sie do przejscia na ule trzcinowe, organizuje również barcie/kłody do swojej pasieki aby z nich postępowala dystrybucja miedzy innymi pożytecznego zaleszczotka ktory tępi varroze Milo słuchać , pozdrawiam
To prawda, to jest studnia wiedzy, która nie ma końca! Zaleszczotki to marzenie chyba każdego pszczelarza ❤️ Wybrał Pan piękną I trudną drogę w czasach styropianu :) Pięknie! Podziwiam!
zaleszczotkami mogą zachwycać się tylko ludzie, którzy nie wiedzą jak i w jakim tempie rozmnaża się varroa destructor i ile setek tych zaleszczotków w ulach by musiało być, aby skutecznie obniżyć poziom pasożytów. Do tego pszczoły by je pewnie wyganiały.
Zaglądnęłam na ten kanał przypadkowo i poczułam się zrelaksowana samym słuchaniem Pani Ewy. Wspaniale przekazuje wiedzę , ale to cecha pasjonatów. Bardzo dużo się dowiedziałam bardzo ciekawych i przydanych rzeczy o pszczelarstwie i nie tylko. Pszczoły są fascynujące.
Racja ! Tyko uczciwość pszczelarza, gwarancją na nie oszukany miód. Można ,,zrobić,, miód i nawet badanie laboratoryjne wykaże, że jest to miód prawdziwy. Jak, ktoś, mi mówi, że pozna prawdziwy miód, to nie wie co mówi. Nawet pszczelarz nie jest wstanie poznać ,,fachowej,, podróbki. miodu. Pozna, co najwyżej ,, kiepską,, podróbkę.
Wreszcie w tym Internecie jakiś wywiad przeprowadzony w sposób spokojny i interesujący. Chyba zacznę oglądać programy o pszczelarstwie. Nie tylko rozmowa przyjemna ale i temat ciekawy, A sposób prowadzenia wywiadu bardzo uspokajający.
Mam pszczoły po dziadku i ojcu posiadam dziennik pszczelarski z 1940 1941 roku kilka wydań pisany bardzo prostym językiem. Dzisiaj często do niego zaglądam jak encyklopedia. Pozdrawiam
Przez przypadek dostałam powiadomienie i jestem szczęśliwa, że powstał taki odcinek o pszczołach. Ciewawily mnie zawsze pasieki z pszczoła i. Mam kilku znajomych co posiadają ule. Zawsze lubię słuchać ich opowieści o pszczołach. Dziękuję za taki odcinek. Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego najlepszego. ❤❤❤❤....
Nawiązując do nazwiska - w rodzinie Rogalów pszczelarstwo jest z dziada - pradziada! Mój pradziadek miał po swoich przodkach drewniane duki / pnie drzewne w ogrodzie z pszczołami i prowadził gospodarkę bartną. Już dziadek Ignacy z ojcem (wtedy małym chłopcem) przed wojną założył pasiekę na ulach warszawskich - 10 rodzin. Wiele opowieści o pszczołach w rodzinie Rogalów! Przeprowadził je ze sobą na tzw. ziemie odzyskane - czyli na Powiśle, na skraju Żuław Wiślanych. I tu założyli pasiekę na jednym ulu warszawskim i kilku poniemieckich ulach ramki Ostrowskiej. I od nich ja w latach 60- ych nabyłem tą pasję pszczelarską! Mogę chyba potwierdzić - pani Ewo - tą miłość do pszczół mamy w genach!
Witam i dziękuję za wspaniałą rozmowę chciałam się podzielić przypadkiem z rodziny córka w pracy poparzyła się złapała gorąca blachę gołą ręką i szybko posmarowali jej rękę miodem to wtedy dla mnie był cod nie było bąbli nie bolało i wygląd ręki był taki jakby nic się nie stało
Kilka uwag. Pierwsze truteń wykluwa się z jaja niezapłodnionego. Wpływ karmienia larwy ma znaczenia między robotnicą a matką. Propolis jest uzuełniany w ulu od wiosny do jesieni. Mit o zimie- propolisoeanie zależy od predyspozycj danej rodziny. pod tym względem można prowadzić selekcje danej lini. Nie każdy propolis ma taką samą aktywność. O pyłku proponuje poczytać prof. Czarneckiego, który naukowo zajmował się apiterapią. Pszczoła nie kąsi tylko żądli.
Oczywiście dodam jeszcze funkcję apiterapii w postaci wyleczenia z reumatyzmu. Mój ojciec cierpiał od lat na reumatyzm i kiedy zbierał wyrojone pszczoły właśnie to przypadkowo strząsnął je na siebie - schodząc z drabiny po prostu poprzygniatał je w różnych miejscach i go pożądliły - tak że dostał temperatury - pewnie było pomiędzy 50 a 100 pożądleń. Po trzech dniach skutki minęły a reumatyzm poszedł sobie na dobre! Pszczoły rojowe wybierają sobie miejsce nie przez jakieś tzw. żyły wodne - ale z punktu widzenia przyszłego rozwoju i warunków bytowania. (tzw. żyły wodne to pojęcie quasi okultystyczne)
Z mojego doswiadczenia eiem ze pszczoły rojowe nie żądlą gdyż mają wole wypełnione miodem na czas podróży. Jeżeli juz użądlą jest to mało bolesne. Najgorzej piecze (a nie boli gdyż po kilku latach tylko piecze i nie puchnie) jad pszczół jesiennych. Pozdrawiam
Źle zbierane roje, tzw. źle zrzucone potrafią nieźle pokąsać. Bez ubrania ochronnego, przy słabej koordynacji ruchowej (tak jak ten gajowy) wierzę, że mógł być użądlony przez ok. 100 pszczół. Mnie osobiście na samym początku przygody z pszczołami ugryzło ok. 30 (przez wycieruchy). Było przed burzą i chciałam koniecznie coś tam pogrzebać w ulu :))) Pszczoły atakują raptownie w jednym ułamku sekundy kilka, kilkanaście lub kilkadziesiąt na raz - jakby na sygnał. No i miałam za swoje, na szczęście bluzę z kapturem i rękawice miałam. Po kilku latach już wiem, że przed deszczem się nie zagląda, że pszczoły są łagodniejsze wiosną i wczesnym latem, kiedy pożytku jest pod dostatkiem. Wtedy przegląd i pierwsze miodobranie można zrobić tylko w kapeluszu. Jednak, kiedy jest już czas na miodobranie lipy, pszczoły bronią swoich zapasów - wiedzą, że wkrótce będzie zima i pilnują swoich zapasów. Wiem, że są pasieki, gdzie pszczelarze opiekują się tylko łagodnymi rojami. Ja mam różne, uważam, że wszystkie zasługują na to, by u mnie znaleźć swój dom. Po prostu wystarczy lepiej się ubrać i nie można swobodnie biegać po pasiece. Poza tym pszczoły mają trajektorie startów i powrotów do ula a wkroczenie na nie może spowodować zderzenie z pszczołą, zaplątanie we włosy a tym samym użądlenie. Zwłaszcza start pszczoły z wylotka jest bardzo szybki i dynamiczny. Mój ojciec wychowywał się w gospodarstwie, gdzie dziadek miał trzy ule pod czereśnią. Będąc już moim ojcem użądliła go kiedyś pszczoła w jakiś punkt na głowie. Nie zdążył nawet wrócić 100 metrów z ogrodu do domu i zemdlał. Wylądował w szpitalu. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Proszę uważać zwłaszcza na dzieci, zwłaszcza latem, a przygodę z użądleniem rozpocząć od użądlenia w stopę biegając boso po koniczynkach :) W Pani wykładzie znalazłam jeszcze kilka małych potknięć, których 99,9 % ludzi nie zauważy, ale cały wykład bardzo mi się podobał i cieszę się, że ktoś przekazuje ogrom wiedzy o produktach pszczelich. Bardzo mnie jeszcze ciekawi kwestia "pozbywam się części niewoskowych". To znaczy jakich? Poza woskiem w odsklepinie jest już tylko miód :)) Pozdrawiam serdecznie.
Mega wiedza ,zacząłem od kilku lat prowadzić małą pasiekę i ten film pozwala mi ukierunkować bardziej moją pasję bo są zapędy na ilość miodu ale … Uwaga też może drobnostka pszczoły raczej żądlą niż gryzą co zostaje czasem na skórze .
Proponuję przeczytać książkę Dokładna praktyczna nauka dla pasiecznikòw. Tam jest właśnie opisane zachowanie pszczòł itd. Po locie pszczòł można dużo wywnioskować. Jest to stara książka podstawa podstaw pszczelarstwa. Na jej podstawie zostało napisanych wiele obecnych streszczeń pszczelarskich.
@@ewarogala-fd5lv można na necie znaleźć skany albo gdzieś w jakichś pchlich targach, antykwariatach itp. Bo to jest biblia pszczelarstwa 30 letniego doświadczenia pszczelarstwa Juliana Lubinieckiego, wydana w 1872r. W większości książek pseudo pszczelarskich można w bibliografii odnaleźć odnośnik do tego dzieła. Naprawdę warto ją przeczytać. Jest wciągająca i pełna konkretnych treści mająca 3 tomy i prawie 1000stron. Ps. Po przeczytaniu, myślę że i pani u siebie będzie miała swoje pszczòłki😉🐝🍯💰
W pszczelarstwie,i nie tylko mądrość polega na odrzuceniu bzdur udostępnianych na różnych forach.U Ciebie nie można nic odrzucić.Pozdrawiam.Hipolt Jackiewicz.
Bardzo dziękuję! Zawsze sprawdzam " nowinki" ponieważ już nie raz okazały się niezgodne z prawdą. Napewno jeszcze wiele przede mną, ale bardzo chcę propagować leczniczą moc produktów pszczelich. Serdecznie pozdrawiam!
41:10 matka nie podejmuje decyzji o wyjściu roju...wręcz to ona jest przymuszona przez pszczoły, kilka dni wcześniej następuje dla niej zmiana diety żeby schudła przed lotem. W ogóle życie matki nie jest kolorowe ;)
Mój syn doznał poparzenia 2 stopnia leki,,apteczne,, 😢 po poradzie starszego pana zaczeliśmy stosować maść zrobioną z propolisu dziś mogę powiedzieć rewelacja zostały minimalne blizny widoczne tylko po słonecznym opalaniu.pozdrawiam❤
Propolis jest niezykle pomocny w takich sytuacjach, między innymi dlatego, że pobudza produkcję wiązań kolagenowych,.które są sprężyste,.więc blizna często nawet nie pozostaje. Ja na takie sytuacjacje używam mieszaniny propolisu z miodem. Dziękuję, za podzieleniem się informacjami. Pozdrawiam!
O boreliozie polecam poczytać w totalnej biologii a dzieci kryształowe już obecne faktem jest że jeść mięsa nie chcą,dobrze że jest składnik w miodzie, który pozwoli wielu zmienić nawyki żywieniowe.Jeśli już anty-bio-tyk to tylko naturalny dla ludzi naturalnych.Chemiczny zapisuje się w polu energetycznym i przez wiele lat może negatywnie (chorobotwórczo)oddziaływać na organizm.Świadomość niech wzrasta💛a wielu poziomach.
EDIT: Wrzucam na górę, bo jednak sprawa istotna;) 1:33:00 Dzieci do 1 roku życia nie mogą jeść miodu nie dlatego, że to "niepoważne", tylko z powodu możliwej obecności przetrwalników jadu kiełbasianego. Po 1 roku życia już mamy odpowiednią odporność i nie robi nam to różnicy. Dziecko przez pierwsze pół roku wisi/powinno wisieć tylko(!) przy cycku, więc pomysł dawania mu czegoś tak aktywnego jest oczywiście niepoważny, nie przeczę. Ale przyczyna dla której NIE WOLNO dawać miodu przez 1 rokiem życia jest inna. W gruncie rzeczy ta sama, która sprawia, że potem należy miód jeść - jest biologicznie czynny. 53:20 ok, kolejny drobny błąd, więc wreszcie napiszę! Nie lipa, lecz akacja! Wcześniej o kamerze - jeżeli kamera jest od dołu, to mniej chętnie będą ją propolisować. Sam mam pustą półnadstawkę na dennicy i to dla pszczół taki przedpokój, którego nie propolisują. Umieszczona tam kamera byłaby bezpieczna. Wcześniej o wychodzeniu roju, bo "niedobrze nam w tym ulu" - oczywisty skrót myślowy. Czasem są potrzebne, ale tym razem jednak był zdecydowanie zbyt mocny. Są roje wychodzące z powodu choroby lub głodu, ale to absolutne wyjątki, którymi nie ma co popularyzatorsko mieszać w głowie. Rojenie się jest metodą rozmnażania się pszczół. Rój wychodzi, ponieważ rodzina jest zbyt silna/liczna, czyli dlatego, że jest "zbyt dobrze" i można się rozmnożyć przez... takie jakby pączkowanie "superorganizmów" (termin mocno dyskusyjny, ale niech będzie). Słucha się znakomicie, tym bardziej więc muszę zaznaczyć, że pojawiają się proste błędy :)
To może Pan zrobi swój wykład i powinno być ok. To jest naprawdę młoda dziewczyna a już ma bardzo dużą wiedzę na temat pszczół. Większość ludzi o tym pojęcia nie ma. Myślę że Pan by uzupełnił jej wiedzę i byłoby wspaniałe. Faktycznie pomyliła lipę z akacja. Ale to nie jest zbyt istotne przy tak ogromnej wiedzy pomyłka jej się zdarzyła. Na początku filmu mówiła o akacjowym miodzie który się nie krystalizuje, więc to na pewno było tylko przejęzyczenie. Czekam na Pana wykład i chętnie go wysłucham.
Bardzo dziękuję za Pani komentarz! Niestety często tak jest, że do krytykowania jest kolejka, a do robienia pustki. Już przywykłam :) Nie uważam się, za osobę wszechwiedzą i cieszę się z korekty moich błędów- nie myli się tylko ten, co nic nie robi i z punktu widzenia zza monitora to wszyscy mądrzy. Prawda jest jednak taką, że większość chce sobie podbić swoją samoocenę i wypatrzą oraz skomentują nawet ewidentne przejęzyczenie czy pomylę, aby tylko wykazać się lepszą wiedzą. Wśród komentujących tutaj wyłapywaczy błędów, nie znalazłam ani jednego linka do ich prac edukacyjnych :) Jeszcze raz dziękuję za słowa otuchy i serdecznie Panią pozdrawiam! Ewa
Wspaniały wywiad, dużo cennej wiedzy, bardzo przyjemnie się Pani słucha, Pani Ewo, aż chce się więcej :) Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne wywiady z Panią albo jakieś wykłady :) Przy okazji mam do Pani pytanie - powiedziała Pani, że nic się z ula nie zmarnuje - czy wosk po maceracji kitu pszczelego w alkoholu etylowym do produkcji propolisu można jakoś wykorzystać? Wiem, że można zrobić świeczkę, ale czy tylko? Czy jest jeszcze jakaś inna możliwość?
Dużo ciekawej wiedzy, ale młoda matka pszczela nie jest zapladniana przez trutnie, tylko unasienniana. Gromadzi wtedy żywe nasienie w zbiorniczku nasiennym i sama decyduje kiedy składać jaja zapłodnione a kiedy nie.
Jest mi bardzo miło! Również szanuje czyjąś wiedzę, a nie myli się tylko ten, kto nic nie robi :) Potrafię przyznać się do błędu, nie powtarzać go i dalej się uczyć- to czyni z nas dobrych edukatorów:) Zaproszenie chętnie przyjmę! Pozdrawiam!
Przepraszam ,ale wydaje mi się, że konieczne jest uściślenie: to nie pojedyncza pszczoła "ma przetrwać". Przetrwać ma rodzina pszczela i wszystkie działania pojedynczych pszczół zmierzają do zapewnienia przetrwania rodziny pszczelej; nawet kosztem poświęcenia kilku lub nawet wielu pojedynczych osobników. To jest jedna z cech "superorganizmu' . Widać to np. w straceńczej walce wielu małych pszczółek okłębiających i duszący olbrzymiego szerszenia.
Duża wiedza, serdecznie dziękuję za nią ❤❤❤ Kupuję od zawsze miody od naszych pszczelarzy.W piwnicy duży zapas a i tak co roku kupuję wiele nowego miodu bo zapas to podstawa 💪😉🥰
Witam! Do oceny zawartości cukrów służy sacharymetr lob polarymetr. Chromatograf można użyć tylko do analizy frakcji wosków. Jak wiadomo wosk woskowi nie równy. Proszę się trzymać meritum. Co do innych części materiału nie mam uwag.
Geny pszczół były bezpieczne do momentu powstania Monsanto. Obawiam się, że z naszymi genami jest podobnie. Pyłek kwiatowy należy moczyć przez kilka godzin w wodzie z miodem. Wtedy absorbcję zwiększamy wielokrotnie.
Zapraszam Panią do mojej pasieki , pokażę miód Od 2019 roku który jest płynny, i co roku takowy mi przynoszą moje "dziewczyny" - zaskoczona ? Ja też , ale nie po raz pierwszy przez moje rodziny!!!
Trutnie się lęgną z niezapłodnionych jajeczek, nie ma znaczenia czy larwa jest karmiona mleczkiem czy papką, więc to od matki zależy czy będzie chłopiec czy dziewczynka , nie od pszczół
@@harpmojatuba2951 PSZCZOŁY PRODUKUJĄ WOSK W POSTACI PŁYTEK WOSKU WYPACANYCH NA LUSTERKACH WOSKOWYCH. JAK ODBUDOWUJĄ PLASTER BEZ WĘZY TYLKO NA RAMCE LUB TZW DZIKĄ ZABUDOWĘ WIESZA SIĘ ŁAŃCUSZEK MŁODYCH PSZCZÓŁ WOSZCZAREK I Z WYPACANYCH PŁYTEK BUDUJĄ PLASTRY TAK JAK MURARZ Z CEGIEŁ. JESTEM PSZCZELARZEM OD PONAD 50 LAT I MISTRZEM PSZCZELARSKIM. WYSTARCZY WPISAĆ W NECIE HASŁO JAK POWSTAJE WOSK PSZCZELI I CIOTKA WIKIPEDIA ŁADNIE TO OPOWIE. KOLEDZE POMYLIŁ SIĘ WOSK Z PROPOLISEM, TEN JEST POZYSKIWANY Z KRZEWÓW ZIÓŁ I DRZEW, ZGODA JEST W JEDNYM. PSZCZOŁY NIE ZNOSZĄ DO ULA MIODU, TYLKO NEKTAR LUB SPADŹ.
Pszczoły wypacają wosk. Pocą się jakby. Na odwłoku pod spodem tergitów pojawia się płytka wosku, następna pszczoła to odbiera i podaje następnej. Budują z tego plastry w których gromadzą pyłek, miód i wychowują potomstwo. Pozdro
@@harpmojatuba2951 Pani lub Pan (nie wiem) raczył zadać pytanie skąd pszczoły biorą wosk więc posiadając takową wiedzę podzieliłem się nią natomiast pytanie czy produkują czy nie jest raczej nie do mnie. Chyba że odpowiem pytaniem. Czy oddając mocz produkujemy go? 🤣
Tu muszę sprostować, trutnie nie są hodowane przez pszczoły wskutek specjalnego karmienia a wskutek złożenia przez matkę niezapłodnionego jaja ale to jest wiedza podstawowa i eliminuje panią jako eksperta.
No i super, przynajmniej nie przeszkadzał jak inni prowadzący w innych filmach. A przy okazji dużo też się dowiedział. Apiterapia to temat rzeka. Chyba nie ma takiego człowieka aby wszystko wiedział na każdy temat, a temat pszczół nie jest zbyt popularny. Ja tylko znam produkty pszczele i przeczytałam tylko jednaą książkę na takie tematy, produkty pszczele w leczeniu. Coś takiego. Większość ludzi nawet takiej wiedzy nie mają.
Mój Ojciec jak przejmował pasiekę po dziadku miał 1 agresywny ul. Przy miodobraniu dostał może 400 żądeł. Na samym materiale z wierzchu jednj rękawiczki miał 50 żądeł. Musiał jechać po zaszczyk na pogotowie. Miodu nie wybrał, pszczół na zimę nie nakarmił, a na nowy rok zrobił sobie nowy odkład bo ul nie przeżył. Po tej akcji nigdy już nie puchł po ugryzieniach.
Ja jednego razu dostałem ze 30 żądeł po obu dłoniach. Wszystko mnie swędziało, nie miałem duszności ani nawet mocno nie popuchłem.
Wydaje mi się że 100 użądleń to jest dawka do wytrzymania- nie tylko leśnicy to twarde chłopy.
Dziadek jak tylko pamiętam (ok 30 lat temu) przykładał sobie pszczoły w chore miejsca i cała rodzina się z niego śmiała- że świr. Nie rozumiałem wtedy dlaczego tak to postrzegają. Teraz wiem że był wtedy mądrzejszy niż oni wszyscy razem wzięci.
W tym roku ja przejąłem pszczoły- choć mnie to wcale nigdy nie ruszało. Zakochałem się w nich na momencie- trzeba tylko samemu tam zajrzeć
Hej...Mój kolega opowiadał mi, jak ponad dekadę temu, miał jakiś mega problem z kręgosłupem w odcinku lędźwiowym..i tak powolutku coś tam robił latem w ogrodzie, ogromnie cierpiąc i niemalże popłakując z bólu...
Aż przypadkiem wleciał mu jakiś szerszeń/osa,/pszczoła za ogrodniczki i ukąsił go mniej więcej w tym miejscu, gdzie bolały go plecy🤭..i jak tylko ból ukąszenia minął, tak też skończyły się problemy z kręgosłupem!!!
Normalnie bym w to nie uwierzył, ale znam człowieka i wiem, że opisywał mi autentyczną sytuację..🙂
Mam pszczoły o 13 roku życia czyli 27 lat przeczytałem wiele książek i wysłuchałem setki reportaży o pszczelarstwie i za każdym razem dowiaduję się cos "nowego" cos czego nie znałem , czytam stare ksiazki zwłaszcza te z lat 50♥️, wiedza i sposób w jaki ją spisano rowniez jest szczególny, przymierzam sie do przejscia na ule trzcinowe, organizuje również barcie/kłody do swojej pasieki aby z nich postępowala dystrybucja miedzy innymi pożytecznego zaleszczotka ktory tępi varroze
Milo słuchać , pozdrawiam
To prawda, to jest studnia wiedzy, która nie ma końca! Zaleszczotki to marzenie chyba każdego pszczelarza ❤️ Wybrał Pan piękną I trudną drogę w czasach styropianu :) Pięknie! Podziwiam!
Zamiast barći,przejdż na ul słowiański lub warszwski zwtkły.
zaleszczotkami mogą zachwycać się tylko ludzie, którzy nie wiedzą jak i w jakim tempie rozmnaża się varroa destructor i ile setek tych zaleszczotków w ulach by musiało być, aby skutecznie obniżyć poziom pasożytów. Do tego pszczoły by je pewnie wyganiały.
Nie wiem czemu algorytm mnie tu przyprowadził, przesłuchałem z przyjemnością. Bardzo dziękuję za masę wiedzy.
Nie ma przypadków :) Dziękuję za czas i miłe słowa 💚
Zaglądnęłam na ten kanał przypadkowo i poczułam się zrelaksowana samym słuchaniem Pani Ewy. Wspaniale przekazuje wiedzę , ale to cecha pasjonatów. Bardzo dużo się dowiedziałam bardzo ciekawych i przydanych rzeczy o pszczelarstwie i nie tylko. Pszczoły są fascynujące.
Dziękuję!
Bardzo dziękuję Pani Beato ! Wszystkiego dobrego!
Racja ! Tyko uczciwość pszczelarza, gwarancją na nie oszukany miód. Można ,,zrobić,, miód i nawet badanie laboratoryjne wykaże, że jest to miód prawdziwy. Jak, ktoś, mi mówi, że pozna prawdziwy miód, to nie wie co mówi. Nawet pszczelarz nie jest wstanie poznać ,,fachowej,, podróbki. miodu. Pozna, co najwyżej ,, kiepską,, podróbkę.
Wreszcie w tym Internecie jakiś wywiad przeprowadzony w sposób spokojny i interesujący. Chyba zacznę oglądać programy o pszczelarstwie. Nie tylko rozmowa przyjemna ale i temat ciekawy, A sposób prowadzenia wywiadu bardzo uspokajający.
Bardzo dziękuję, to wiele dla mnie znaczy! Pozdrawiam! Ewa
Dziękuję!☺
Mam pszczoły po dziadku i ojcu posiadam dziennik pszczelarski z 1940 1941 roku kilka wydań pisany bardzo prostym językiem. Dzisiaj często do niego zaglądam jak encyklopedia. Pozdrawiam
Przez przypadek dostałam powiadomienie i jestem szczęśliwa, że powstał taki odcinek o pszczołach. Ciewawily mnie zawsze pasieki z pszczoła i. Mam kilku znajomych co posiadają ule. Zawsze lubię słuchać ich opowieści o pszczołach. Dziękuję za taki odcinek. Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego najlepszego. ❤❤❤❤....
Pięknie dziękuję i serdecznie pozdrawiam!
Jestem pszczelarzem wiedza niby mi znana ale z przyjemnością słuchałem wykładu sympatycznej pani Ewy.
Bardzo dziękuję! Takie słowa są dla mnie bardzo cenne :)
@@ewarogala-fd5lv pani Ewo a na bielactwo coś pani doradzi z produktów pszczelich i jak stosować byłbym bardzo wdzięczny
Nawiązując do nazwiska - w rodzinie Rogalów pszczelarstwo jest z dziada - pradziada! Mój pradziadek miał po swoich przodkach drewniane duki / pnie drzewne w ogrodzie z pszczołami i prowadził gospodarkę bartną. Już dziadek Ignacy z ojcem (wtedy małym chłopcem) przed wojną założył pasiekę na ulach warszawskich - 10 rodzin. Wiele opowieści o pszczołach w rodzinie Rogalów! Przeprowadził je ze sobą na tzw. ziemie odzyskane - czyli na Powiśle, na skraju Żuław Wiślanych. I tu założyli pasiekę na jednym ulu warszawskim i kilku poniemieckich ulach ramki Ostrowskiej. I od nich ja w latach 60- ych nabyłem tą pasję pszczelarską! Mogę chyba potwierdzić - pani Ewo - tą miłość do pszczół mamy w genach!
Nazwisko mam po mężu, ale coś w tym jest :) Pozdrawiam!
Witam i dziękuję za wspaniałą rozmowę chciałam się podzielić przypadkiem z rodziny córka w pracy poparzyła się złapała gorąca blachę gołą ręką i szybko posmarowali jej rękę miodem to wtedy dla mnie był cod nie było bąbli nie bolało i wygląd ręki był taki jakby nic się nie stało
Wspaniale Pani zareagowała, warto jeszcze wspierać proces gojenia skóry nalewka z propolisem. Pozdrawiam
Dziękuję za przybliżenie wiedzy o świecie pszczół i nie tylko. ❤❤❤
Rojenie - to jest naturalny podział rodziny pszczelej ( rozmnażanie ) a nie ucieczka z ula
mogą się też wyroić żeby uciec przed chorobą
Kilka uwag. Pierwsze truteń wykluwa się z jaja niezapłodnionego. Wpływ karmienia larwy ma znaczenia między robotnicą a matką. Propolis jest uzuełniany w ulu od wiosny do jesieni. Mit o zimie- propolisoeanie zależy od predyspozycj danej rodziny. pod tym względem można prowadzić selekcje danej lini. Nie każdy propolis ma taką samą aktywność. O pyłku proponuje poczytać prof. Czarneckiego, który naukowo zajmował się apiterapią. Pszczoła nie kąsi tylko żądli.
Oczywiście dodam jeszcze funkcję apiterapii w postaci wyleczenia z reumatyzmu. Mój ojciec cierpiał od lat na reumatyzm i kiedy zbierał wyrojone pszczoły właśnie to przypadkowo strząsnął je na siebie - schodząc z drabiny po prostu poprzygniatał je w różnych miejscach i go pożądliły - tak że dostał temperatury - pewnie było pomiędzy 50 a 100 pożądleń. Po trzech dniach skutki minęły a reumatyzm poszedł sobie na dobre! Pszczoły rojowe wybierają sobie miejsce nie przez jakieś tzw. żyły wodne - ale z punktu widzenia przyszłego rozwoju i warunków bytowania. (tzw. żyły wodne to pojęcie quasi okultystyczne)
Z mojego doswiadczenia eiem ze pszczoły rojowe nie żądlą gdyż mają wole wypełnione miodem na czas podróży. Jeżeli juz użądlą jest to mało bolesne. Najgorzej piecze (a nie boli gdyż po kilku latach tylko piecze i nie puchnie) jad pszczół jesiennych. Pozdrawiam
Witam jestem pszczelarzom amatorem i ojciec jest pszczelarzem ma 85 lat i jeszcze zajmuje się pszczołami,Pozdrawiam.
Kolejny długowieczny pszczelarz
Podoba mi sie podtrzymanie tej tradycji u Was 💛🐝🏺
Nie wolno poprawoac natury tylko trzeba korzystac z jej dziedzictwa
100%racji,natury nic nie zastąpi. Pozdrawiam
Mleczko pszczele można stosować przy anemii u cukrzyków bo pierzga nie jest dla diabetyków wskazana, podnosi bowiem poziom cukru.
Źle zbierane roje, tzw. źle zrzucone potrafią nieźle pokąsać. Bez ubrania ochronnego, przy słabej koordynacji ruchowej (tak jak ten gajowy) wierzę, że mógł być użądlony przez ok. 100 pszczół. Mnie osobiście na samym początku przygody z pszczołami ugryzło ok. 30 (przez wycieruchy). Było przed burzą i chciałam koniecznie coś tam pogrzebać w ulu :))) Pszczoły atakują raptownie w jednym ułamku sekundy kilka, kilkanaście lub kilkadziesiąt na raz - jakby na sygnał. No i miałam za swoje, na szczęście bluzę z kapturem i rękawice miałam. Po kilku latach już wiem, że przed deszczem się nie zagląda, że pszczoły są łagodniejsze wiosną i wczesnym latem, kiedy pożytku jest pod dostatkiem. Wtedy przegląd i pierwsze miodobranie można zrobić tylko w kapeluszu. Jednak, kiedy jest już czas na miodobranie lipy, pszczoły bronią swoich zapasów - wiedzą, że wkrótce będzie zima i pilnują swoich zapasów. Wiem, że są pasieki, gdzie pszczelarze opiekują się tylko łagodnymi rojami. Ja mam różne, uważam, że wszystkie zasługują na to, by u mnie znaleźć swój dom. Po prostu wystarczy lepiej się ubrać i nie można swobodnie biegać po pasiece. Poza tym pszczoły mają trajektorie startów i powrotów do ula a wkroczenie na nie może spowodować zderzenie z pszczołą, zaplątanie we włosy a tym samym użądlenie. Zwłaszcza start pszczoły z wylotka jest bardzo szybki i dynamiczny. Mój ojciec wychowywał się w gospodarstwie, gdzie dziadek miał trzy ule pod czereśnią. Będąc już moim ojcem użądliła go kiedyś pszczoła w jakiś punkt na głowie. Nie zdążył nawet wrócić 100 metrów z ogrodu do domu i zemdlał. Wylądował w szpitalu. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Proszę uważać zwłaszcza na dzieci, zwłaszcza latem, a przygodę z użądleniem rozpocząć od użądlenia w stopę biegając boso po koniczynkach :) W Pani wykładzie znalazłam jeszcze kilka małych potknięć, których 99,9 % ludzi nie zauważy, ale cały wykład bardzo mi się podobał i cieszę się, że ktoś przekazuje ogrom wiedzy o produktach pszczelich. Bardzo mnie jeszcze ciekawi kwestia "pozbywam się części niewoskowych". To znaczy jakich? Poza woskiem w odsklepinie jest już tylko miód :)) Pozdrawiam serdecznie.
50 lat jestem pszczelarzem,i dowiedziałem się czegoś nowego.
To chyba najpiękniejszy komentarz jaki przeczytałam! Bardzo dziękuję!
Pół wieku! czapki z głów
Dziękuję za wyjątkowo inspirujący wywiad oraz nietypowy dla dzisiejszych czasów stonowany i sympatyczny sposób jego prowadzenia.❤❤❤
Piękne dziękuję, Michał bardzo dobrze prowadzi rozmowę. Sama przyjemność :)
A mi wujek leśniczy pszczelarz mówił że ukaszenie pszczoły jest bardzo zdrowe dla organizmu
A ile razy ci ten "wujek" cię "ozdrowił".
Niejeden pszczelarz niema takiej wiedzy 😊
Bardzo dziękuję! To dla mnie budujące słowa! Serdecznie pozdrawiam! Ewa
Fajnie się słuchało. Zapraszamy Panią Ewę w nasze pszczele progi 🐝
Bardzo mi miło! Dobrego wina I zaproszenia do pasieki niegdy nie odmawiam 💛
Mega wiedza ,zacząłem od kilku lat prowadzić małą pasiekę i ten film pozwala mi ukierunkować bardziej moją pasję bo są zapędy na ilość miodu ale … Uwaga też może drobnostka pszczoły raczej żądlą niż gryzą co zostaje czasem na skórze .
Tak, ma Pan rację, że pszczoły żądlą - muszę bardziej pilnować słownictwa :) Pozdrawiam
Proponuję przeczytać książkę Dokładna praktyczna nauka dla pasiecznikòw. Tam jest właśnie opisane zachowanie pszczòł itd. Po locie pszczòł można dużo wywnioskować. Jest to stara książka podstawa podstaw pszczelarstwa. Na jej podstawie zostało napisanych wiele obecnych streszczeń pszczelarskich.
Bardzo dziękuję, będę tej książki wypatrywać. Pozdrawiam
@@ewarogala-fd5lv można na necie znaleźć skany albo gdzieś w jakichś pchlich targach, antykwariatach itp. Bo to jest biblia pszczelarstwa 30 letniego doświadczenia pszczelarstwa Juliana Lubinieckiego, wydana w 1872r. W większości książek pseudo pszczelarskich można w bibliografii odnaleźć odnośnik do tego dzieła. Naprawdę warto ją przeczytać. Jest wciągająca i pełna konkretnych treści mająca 3 tomy i prawie 1000stron.
Ps. Po przeczytaniu, myślę że i pani u siebie będzie miała swoje pszczòłki😉🐝🍯💰
Piękny wyklad duzo wiedzy dziękuję i pozdrawiam
Bardzo dziękuję za poświęcony czas:)
W pszczelarstwie,i nie tylko mądrość polega na odrzuceniu bzdur udostępnianych na różnych forach.U Ciebie nie można nic odrzucić.Pozdrawiam.Hipolt Jackiewicz.
Bardzo dziękuję! Zawsze sprawdzam " nowinki" ponieważ już nie raz okazały się niezgodne z prawdą. Napewno jeszcze wiele przede mną, ale bardzo chcę propagować leczniczą moc produktów pszczelich. Serdecznie pozdrawiam!
Przypadek zadecydował w zasłuchaniu się w ciekawą zrównoważoną rozmowę.
Super dziękuję.Oczywiście👍
Ponoć nie ma przypadków :) Pozdrawiam!
Rwa kulszowa w moim przypadku kilka urzadlen pszczol i wyzwolily od bolu , obecnie kozystam z pszczelich produktów
Fenomenalne !
Zakazane jest prawem unijnym reklamowanie produktów pszczelich jako lecznicze
@@maciekkarwowski5020,bo ta potworna Ulka von klamvzucha glupia jest a właściwie przebiegla ,jej to nawet miód już nie pomoże
41:10 matka nie podejmuje decyzji o wyjściu roju...wręcz to ona jest przymuszona przez pszczoły, kilka dni wcześniej następuje dla niej zmiana diety żeby schudła przed lotem.
W ogóle życie matki nie jest kolorowe ;)
Matka pszczela to prezydent
Pszczoły to parlament.
Mnie na początku przygody z pszczołami podczas łapania rójki użądliło mnie 70 pszczół.
Czyli ta setka, o której wspominał leśnik jest możliwa ! Niesamowite!
@@ewarogala-fd5lv Dla zdrowej nie uczulonej osoby dawka śmiertelna to 500 ukąszeń
Dziekuje za informacje o homogenacie! Poznalem jakis czas temu rosjanina który mówił mi o tym homogenacie ale ja za bardzo nie wiedziałem o co chodzi,
Homogenat trutowy to przyjaciel mężczyźn :) Kobiet pośrednio też :) Bardzo się cieszę, że znalazł Pan coś dla siebie!
Witam serdecznie!
Jedni podają ku dobru prawdę, a inni negują w różnych nicnych celach!.
Zdrowo pozdrawiam od serca!
Mój syn doznał poparzenia 2 stopnia leki,,apteczne,, 😢 po poradzie starszego pana zaczeliśmy stosować maść zrobioną z propolisu dziś mogę powiedzieć rewelacja zostały minimalne blizny widoczne tylko po słonecznym opalaniu.pozdrawiam❤
Propolis jest niezykle pomocny w takich sytuacjach, między innymi dlatego, że pobudza produkcję wiązań kolagenowych,.które są sprężyste,.więc blizna często nawet nie pozostaje. Ja na takie sytuacjacje używam mieszaniny propolisu z miodem. Dziękuję, za podzieleniem się informacjami. Pozdrawiam!
🙂
O boreliozie polecam poczytać w totalnej biologii a dzieci kryształowe już obecne faktem jest że jeść mięsa nie chcą,dobrze że jest składnik w miodzie, który pozwoli wielu zmienić nawyki żywieniowe.Jeśli już anty-bio-tyk to tylko naturalny dla ludzi naturalnych.Chemiczny zapisuje się w polu energetycznym i przez wiele lat może negatywnie (chorobotwórczo)oddziaływać na organizm.Świadomość niech wzrasta💛a wielu poziomach.
Największa liczba ukoszeń od pszczół jak otrzymałem to 18 w nogi.
36:30 potwierdzam natychmiastowe potraktowanie jadem miejsca ukąsznego przez kleszcza zapobiega boreliozie
SUPER GAWĘDA
EDIT: Wrzucam na górę, bo jednak sprawa istotna;)
1:33:00
Dzieci do 1 roku życia nie mogą jeść miodu nie dlatego, że to "niepoważne", tylko z powodu możliwej obecności przetrwalników jadu kiełbasianego. Po 1 roku życia już mamy odpowiednią odporność i nie robi nam to różnicy.
Dziecko przez pierwsze pół roku wisi/powinno wisieć tylko(!) przy cycku, więc pomysł dawania mu czegoś tak aktywnego jest oczywiście niepoważny, nie przeczę. Ale przyczyna dla której NIE WOLNO dawać miodu przez 1 rokiem życia jest inna. W gruncie rzeczy ta sama, która sprawia, że potem należy miód jeść - jest biologicznie czynny.
53:20 ok, kolejny drobny błąd, więc wreszcie napiszę!
Nie lipa, lecz akacja!
Wcześniej o kamerze - jeżeli kamera jest od dołu, to mniej chętnie będą ją propolisować. Sam mam pustą półnadstawkę na dennicy i to dla pszczół taki przedpokój, którego nie propolisują. Umieszczona tam kamera byłaby bezpieczna.
Wcześniej o wychodzeniu roju, bo "niedobrze nam w tym ulu" - oczywisty skrót myślowy. Czasem są potrzebne, ale tym razem jednak był zdecydowanie zbyt mocny. Są roje wychodzące z powodu choroby lub głodu, ale to absolutne wyjątki, którymi nie ma co popularyzatorsko mieszać w głowie. Rojenie się jest metodą rozmnażania się pszczół. Rój wychodzi, ponieważ rodzina jest zbyt silna/liczna, czyli dlatego, że jest "zbyt dobrze" i można się rozmnożyć przez... takie jakby pączkowanie "superorganizmów" (termin mocno dyskusyjny, ale niech będzie).
Słucha się znakomicie, tym bardziej więc muszę zaznaczyć, że pojawiają się proste błędy :)
To może Pan zrobi swój wykład i powinno być ok. To jest naprawdę młoda dziewczyna a już ma bardzo dużą wiedzę na temat pszczół. Większość ludzi o tym pojęcia nie ma. Myślę że Pan by uzupełnił jej wiedzę i byłoby wspaniałe. Faktycznie pomyliła lipę z akacja. Ale to nie jest zbyt istotne przy tak ogromnej wiedzy pomyłka jej się zdarzyła. Na początku filmu mówiła o akacjowym miodzie który się nie krystalizuje, więc to na pewno było tylko przejęzyczenie. Czekam na Pana wykład i chętnie go wysłucham.
Bardzo dziękuję za Pani komentarz! Niestety często tak jest, że do krytykowania jest kolejka, a do robienia pustki. Już przywykłam :) Nie uważam się, za osobę wszechwiedzą i cieszę się z korekty moich błędów- nie myli się tylko ten, co nic nie robi i z punktu widzenia zza monitora to wszyscy mądrzy. Prawda jest jednak taką, że większość chce sobie podbić swoją samoocenę i wypatrzą oraz skomentują nawet ewidentne przejęzyczenie czy pomylę, aby tylko wykazać się lepszą wiedzą. Wśród komentujących tutaj wyłapywaczy błędów, nie znalazłam ani jednego linka do ich prac edukacyjnych :) Jeszcze raz dziękuję za słowa otuchy i serdecznie Panią pozdrawiam! Ewa
Wspaniały wykład pięknie dziękuję
Witam i pozdrawiam. Jadem pszczelim wyleczyłem sobie ganglion na nadgarstku w ciągu 1 miesiąca a miałem go usunąć chirurgicznie .
Niezykle ciekawa informacja! Czy to była kwestia przystawienia pszczoły w tym miejscu?
Tak 3 użądlenia w ganglion co tydzień i po miesiącu już go nie było, minęło już 1,5 roku i nie nawraca.
Fascynujące! Nie znałam takiego zastosowania apitoksyny. Bardzo dziękuję, że się Pan podzielił!
Bardzo cenna wiedza i doświadczenie, dziękuję!
@@Pawel432 Potwierdzam, wyleczyłem sobie w ten sposób nadgarstki. Minęły już cztery lata.
Wspaniały wywiad, dużo cennej wiedzy, bardzo przyjemnie się Pani słucha, Pani Ewo, aż chce się więcej :) Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne wywiady z Panią albo jakieś wykłady :) Przy okazji mam do Pani pytanie - powiedziała Pani, że nic się z ula nie zmarnuje - czy wosk po maceracji kitu pszczelego w alkoholu etylowym do produkcji propolisu można jakoś wykorzystać? Wiem, że można zrobić świeczkę, ale czy tylko? Czy jest jeszcze jakaś inna możliwość?
Dziękuję za miłe słowa, ja ten wosk z maceracji stosuję, jako zagęstnik do maści propolisowej. Pozdrawiam!
Dużo ciekawej wiedzy, ale młoda matka pszczela nie jest zapladniana przez trutnie, tylko unasienniana. Gromadzi wtedy żywe nasienie w zbiorniczku nasiennym i sama decyduje kiedy składać jaja zapłodnione a kiedy nie.
Cenna uwaga! Bardzo dziękuję!
Bardzo Panią szanuje za nie brnięcie w swoje tylko uznanie uwagi. Gdyby miala Pani czas, zapraszam do swojej pasieki. :)
Jest mi bardzo miło! Również szanuje czyjąś wiedzę, a nie myli się tylko ten, kto nic nie robi :) Potrafię przyznać się do błędu, nie powtarzać go i dalej się uczyć- to czyni z nas dobrych edukatorów:) Zaproszenie chętnie przyjmę! Pozdrawiam!
Niezmiernie sie ciesze. Mysle, ze najlepiej po akacji, jak jak ule wrócą do ogródka. ^^
Chętnie podzielę się swoją historia leczenia (również skórnych kwestii) produktami pszczelimi. :)
Przepraszam ,ale wydaje mi się, że konieczne jest uściślenie: to nie pojedyncza pszczoła "ma przetrwać". Przetrwać ma rodzina pszczela i wszystkie działania pojedynczych pszczół zmierzają do zapewnienia przetrwania rodziny pszczelej; nawet kosztem poświęcenia kilku lub nawet wielu pojedynczych osobników. To jest jedna z cech "superorganizmu' . Widać to np. w straceńczej walce wielu małych pszczółek okłębiających i duszący olbrzymiego szerszenia.
Uff!! Ale program!Gratuluję.
❤Dziękuję bardzo bardzo cenna informacja ❤
To ja dziękuję za czas i miłe słowa 💚
Duża wiedza, serdecznie dziękuję za nią ❤❤❤ Kupuję od zawsze miody od naszych pszczelarzy.W piwnicy duży zapas a i tak co roku kupuję wiele nowego miodu bo zapas to podstawa 💪😉🥰
Czyli o drewnie wie Pani tyle co o pszczołach jeszcze parę lat temu. Bardzo fajnie się słuchało, pozdrawiam.
Z jadem pszczelim nalezy uwazac, bowiem za duzo szkodzi wzrokowi.
Czy prawdziwy.można sprawdzić....ołówkiem kopiowym!
Witam! Do oceny zawartości cukrów służy sacharymetr lob polarymetr. Chromatograf można użyć tylko do analizy frakcji wosków. Jak wiadomo wosk woskowi nie równy. Proszę się trzymać meritum. Co do innych części materiału nie mam uwag.
Super podcast !
Dziękuję!
Geny pszczół były bezpieczne do momentu powstania Monsanto. Obawiam się, że z naszymi genami jest podobnie. Pyłek kwiatowy należy moczyć przez kilka godzin w wodzie z miodem. Wtedy absorbcję zwiększamy wielokrotnie.
Zapraszam Panią do mojej pasieki , pokażę miód Od 2019 roku który jest płynny, i co roku takowy mi przynoszą moje "dziewczyny" - zaskoczona ?
Ja też , ale nie po raz pierwszy przez moje rodziny!!!
Borelioza nie istnieje. Książka "Boski lekarz" Anthony Williams
Kwaka pierwsza matka wygryziona z matecznika
Pszczoły to jest podstawą gospodarki. Przemysł spożywczy , przemysł farmaceutyczny, przemysł odzieżowy,paliwowy i wiele innych
Dlaczego "ukąsi" a nie "użądli"?
Ja izoluje matki na zimę i matka nic nie czerwi a w rodzinach na wiosnę podczas wypuszczania matek zawsze widać trutnie.
Czy brał Pan pod uwagę aktywność trutówek? Serdecznie pozdrawiam Ewa
W sumie nie a ma Pani rację. Planuję zimować pszczoły na ramkach nadstawkowych może będzie eksperyment
Byłabym wdzięczna za informację o efekcie tego ekspertu :) Pozdrawiam!
A co z waroza?
Trutnie się lęgną z niezapłodnionych jajeczek, nie ma znaczenia czy larwa jest karmiona mleczkiem czy papką, więc to od matki zależy czy będzie chłopiec czy dziewczynka , nie od pszczół
To pszczoły decydują o rojeniu nie matka. Matka jest najwarzniejszą niewolnicą w ulu. Pozdrawiam bardzo ciekawy i merytoryczny przekaz 😊
Mega informacje
Bardzo dziękuję! Pozdrawiam!
1:20 gruźlica i wojna sprawdźcie to z totalną biologią.
jejku... teoretyk... papier przyjmie wszystko, :(
Pani wykłada na wyższej uczelni, a źle wymawia nazwę choroby. Proszę pani, nie mówimy bolerioza. Prawidłowa nazwa to borelioza.
Różne nastroje rojowe... Ta Pani ma jeszcze długa naukę przed sobą. Z drugiej strony wiedza o pszczołach nie jest konieczna aby zarabiać.
Co to jest
Ta pani ma wiedze ksiazkowom i opowiada rozne bzdury
witam mała poprawka pszczoły nie znoszą miodu a druga sprawa nie produkują wosku pozdrawiam
Proszę opisać skąd biorą pszczoły wosk? Bardzo chętnie się dowiem.
@@harpmojatuba2951 PSZCZOŁY PRODUKUJĄ WOSK W POSTACI PŁYTEK WOSKU WYPACANYCH NA LUSTERKACH WOSKOWYCH. JAK ODBUDOWUJĄ PLASTER BEZ WĘZY TYLKO NA RAMCE LUB TZW DZIKĄ ZABUDOWĘ WIESZA SIĘ ŁAŃCUSZEK MŁODYCH PSZCZÓŁ WOSZCZAREK I Z WYPACANYCH PŁYTEK BUDUJĄ PLASTRY TAK JAK MURARZ Z CEGIEŁ. JESTEM PSZCZELARZEM OD PONAD 50 LAT I MISTRZEM PSZCZELARSKIM. WYSTARCZY WPISAĆ W NECIE HASŁO JAK POWSTAJE WOSK PSZCZELI I CIOTKA WIKIPEDIA ŁADNIE TO OPOWIE. KOLEDZE POMYLIŁ SIĘ WOSK Z PROPOLISEM, TEN JEST POZYSKIWANY Z KRZEWÓW ZIÓŁ I DRZEW, ZGODA JEST W JEDNYM. PSZCZOŁY NIE ZNOSZĄ DO ULA MIODU, TYLKO NEKTAR LUB SPADŹ.
Pszczoły wypacają wosk. Pocą się jakby. Na odwłoku pod spodem tergitów pojawia się płytka wosku, następna pszczoła to odbiera i podaje następnej. Budują z tego plastry w których gromadzą pyłek, miód i wychowują potomstwo. Pozdro
@@krzysztofwiracki6657 to produkują czy nie?
@@harpmojatuba2951 Pani lub Pan (nie wiem) raczył zadać pytanie skąd pszczoły biorą wosk więc posiadając takową wiedzę podzieliłem się nią natomiast pytanie czy produkują czy nie jest raczej nie do mnie. Chyba że odpowiem pytaniem. Czy oddając mocz produkujemy go? 🤣
trutnie juz w połowie sierpnia są wyganiane z uli . W wrześniu juz w ulach nie ma trutni
Truteń po unasiennieniu matki ginie na miejscu. Wracają tylko te u których nie doszło do kopulacji. Pozdro
Tu muszę sprostować, trutnie nie są hodowane przez pszczoły wskutek specjalnego karmienia a wskutek złożenia przez matkę niezapłodnionego jaja ale to jest wiedza podstawowa i eliminuje panią jako eksperta.
Nie koniecznie przez matkę,mądralo.
@@HipolitJackiewicz Sytuacja kiedy czerwia trutówki jest sytuacją anormalną i nie może być rozpatrywana.
8:46 tak pszczoły czasami dzwonią tak jakby.
prowadzacy taki niesmiały z powodu braku wiedzy :))))))))
Ale po to sie wlasnie zaprasza Gościa, zeby opowiedzial o swojej specjalizacji, jak w kazdym fachu.. 🙂
No i super, przynajmniej nie przeszkadzał jak inni prowadzący w innych filmach. A przy okazji dużo też się dowiedział. Apiterapia to temat rzeka. Chyba nie ma takiego człowieka aby wszystko wiedział na każdy temat, a temat pszczół nie jest zbyt popularny. Ja tylko znam produkty pszczele i przeczytałam tylko jednaą książkę na takie tematy, produkty pszczele w leczeniu. Coś takiego. Większość ludzi nawet takiej wiedzy nie mają.
Bardzo złośliwy komentarz 😡