Świetny facet i bardzo przyjemnie opowiada, wyraźnie, z dobrą dykcją (tutaj mały pstryczek dla prowadzącego jeśli chodzi o dykcję). Obejrzałam już któryś wywiad i trochę drażni ta forma zaczynania ciągle od tego samego pytania. Ale może tylko mnie ;) Dobra robota tak czy siak.
Najlepiej zatrudnić paru bałwanów, zdobyć zamówienie rządowe i dawaj. Gdzie po produkcji oprogramowania jest jego testowanie. W dupie. Puszczanie knotów, raz po raz, to wasza idea. Aby pieniądze z budżetu przypływały. Ja nie chciałbym mieć takiego gościa jako wykładowcy. Jestem informatykiem od 1984 roku. Uczyli mnie takie tuzy jak Pan Andrzej Jordan, Marek Kotowski, Stefan Czekałowicz. Nauczyli nas ogromnego szacunku do klienta-odbiorcy oprogramowania. Programy wspomagające rozliczanie w Podatku Dochodowym jest o wiele bardziej skomplikowanym, a jednak bardzo sprawnie można go zainstalować i poprawnie użytkować. O waszych produktach nawet nie ma co mówić bo chce się po prostu rzygać. Wasza grupa durniów nie jest w stanie zrobić choćby porządnego edytora tekstowego tekstów. Idiotyzm wasz przejawia się choćby w formie prezentacji danych, ich szeregowaniu. Bez przerwy weryfikacja - która to świadczy o niesłychanie małej kulturze oprogramowania konkretnych zestawów pól. Jak można dopuścić do sytuacji, gdzie użytkownik nie mający dostępu do internetu nie może wygenerować deklaracji. Przesyłanie NA WYDRUK - nie załatwia sprawy. Po jaką ch... wprowadzane są co chwila nowe uzupełnienia. Tak robią tylko idioci.
Zbudowałeś grupę pseudo-programistów i pseudo-informatyków. Idiotycznie zaprojektowany program Płatnik jest tego przykładem. Szkoda, że jest bezpłatny. Gdyby był, to można by was zaskarżyć za brakorubstwo i indolencje. Jak można dopuścić do użytku oprogramowanie nie spełniające podstawowych warunków-zasad jego użytkowania. Po jaką cholerę jest na stronie ZUS-u jakiś pprogramik porprawiający działanie tego głównego. Obciach. Więc myśl, działaj ma się tu nijak jak wasz produkcik ma docierać do bardzo dużej rzeszy odbiorców. Gdzie wstępne testowanie. Gdzie problem Microsoft Visual 2010 Runtime? No gdzie prezesiku. Robicie gówniane produkty za nasze pieniądze nie mając za to żadnej odpowiedzialności. Jak można testować oprogramowanie na komputerach, na których było obo tworzone. Ale mając takiego g_niusza jak pan to jednak to możliwe. Produkujecie knoty które już tak osłabiły markę asseco, że lepiej od nich jak najdalej.
🎧 Więcej wywiadów: bit.ly/2LO2KlE
➡️ Współpraca: mail: kontakt@businessmisja.com
🔴 Strona ASSECO: asseco.com/
Ekstra pan tłumaczy. Najlepiej ze wszystkich gości BiznesMisja. Szczerze, jasno, przykładowo.
Wow - fajnie, że tworzysz taki kanał - daje dużo inspiracji.
dzięki, staramy się i miło słyszeć takie slowa od tak "Dużego" kanału :)
Zawsze jak słucham Pana Górala to jestem pod mega wrażeniem. Wielki Przedsiębiorca. Super odcinek.
Dzięki @elektro Robbit :)
Świetny facet i bardzo przyjemnie opowiada, wyraźnie, z dobrą dykcją (tutaj mały pstryczek dla prowadzącego jeśli chodzi o dykcję).
Obejrzałam już któryś wywiad i trochę drażni ta forma zaczynania ciągle od tego samego pytania. Ale może tylko mnie ;)
Dobra robota tak czy siak.
Dzięki! Dobry wywiad z dobrym gościem 😁
Dzięki :)
Super!
Mega wywiad
Bardzo mądry człowiek
To prawda 🚀
Jest Pan jak Maxsimus z Gladiatora
Szkoda że niewielu przedsiębiorców ma świadomość taką jak Pan Adam że sami bez pracowników nic by nie znaczyli i nic by nie mogli zrobić.
Zgadzamy się 120%💪🏼
Najlepiej zatrudnić paru bałwanów, zdobyć zamówienie rządowe i dawaj. Gdzie po produkcji oprogramowania jest jego testowanie. W dupie. Puszczanie knotów, raz po raz, to wasza idea. Aby pieniądze z budżetu przypływały. Ja nie chciałbym mieć takiego gościa jako wykładowcy. Jestem informatykiem od 1984 roku. Uczyli mnie takie tuzy jak Pan Andrzej Jordan, Marek Kotowski, Stefan Czekałowicz. Nauczyli nas ogromnego szacunku do klienta-odbiorcy oprogramowania. Programy wspomagające rozliczanie w Podatku Dochodowym jest o wiele bardziej skomplikowanym, a jednak bardzo sprawnie można go zainstalować i poprawnie użytkować. O waszych produktach nawet nie ma co mówić bo chce się po prostu rzygać. Wasza grupa durniów nie jest w stanie zrobić choćby porządnego edytora tekstowego tekstów. Idiotyzm wasz przejawia się choćby w formie prezentacji danych, ich szeregowaniu. Bez przerwy weryfikacja - która to świadczy o niesłychanie małej kulturze oprogramowania konkretnych zestawów pól. Jak można dopuścić do sytuacji, gdzie użytkownik nie mający dostępu do internetu nie może wygenerować deklaracji. Przesyłanie NA WYDRUK - nie załatwia sprawy. Po jaką ch...
wprowadzane są co chwila nowe uzupełnienia. Tak robią tylko idioci.
Zbudowałeś grupę pseudo-programistów i pseudo-informatyków. Idiotycznie zaprojektowany program Płatnik jest tego przykładem. Szkoda, że jest bezpłatny. Gdyby był, to można by was zaskarżyć za brakorubstwo i indolencje. Jak można dopuścić do użytku oprogramowanie nie spełniające podstawowych warunków-zasad jego użytkowania. Po jaką cholerę jest na stronie ZUS-u jakiś pprogramik porprawiający działanie tego głównego. Obciach. Więc myśl, działaj ma się tu nijak jak wasz produkcik ma docierać do bardzo dużej rzeszy odbiorców. Gdzie wstępne testowanie. Gdzie problem Microsoft Visual 2010 Runtime? No gdzie prezesiku. Robicie gówniane produkty za nasze pieniądze nie mając za to żadnej odpowiedzialności. Jak można testować oprogramowanie na komputerach, na których było obo tworzone. Ale mając takiego g_niusza jak pan to jednak to możliwe. Produkujecie knoty które już tak osłabiły markę asseco, że lepiej od nich jak najdalej.
szkoda ze nic o siatkowce