Z neuro mam przygody jako gracz i również jako MG. Osobiście uważam, że mechanika absolutnie nie spina się z charakterem świata! Dla przykładu - mój kumpel zabrał mechanikę z neuro i wrzucił w świat Metro 2033, twardy i surowy klimat tuneli z twardą i toporną mechaniką zgrywały się idealnie, liczenie każdego procenta było na wagę złota i ani trochę nie psuło to immersji, wręcz ją budowało. Czuliśmy się niczym szachiści, starając się wyprzedzić mechanikę kilka ruchów do przodu zanim ta, sama wpakuje nam kulkę w głowę.
Powiem Ci, że jeszcze nikt nie przedstawił mi mechy neury tak zachęcająco, jak ty teraz. Rzeczywiście, jakbym miał odgrywać totalną i bolesna agonię, to wybrałbym właśnie te zasady! 😉
Grałem! Stworzyłem postać Antona Valikonenki, młodego łebka ze snajperką, który z 1km potrafił strzelić przeciwnikowi w głowę średnio 6/10 razy. Minus taki, że jak ktoś go przestraszył, np. przeciwnik zbyt blisko stał, to Anton mdlał. Ach, dobre czasy XD
Ja w liceum miałem łącznie 4 ludzi, którzy ogarniali mechanikę. W tym ja. I świetnie z tą mechaniką się nam bawiło. Było nieco naszych interpretacji, ale nie wyrzucaliśmy wszystkiego do śmieci. Nawet jeszcze gdzieś mam excela do wyliczenia wszystkiego 😊
@@tjgt a jeszcze mi się przypomniało, że sporo reworków w wersji 1.5 była gorsza niż w wersji 1.0. To też się skakało między nimi dwoma 😁 Dlatego excel był zbawienny.
Biorac pod uwage świeżutką zapowiedź konwersji Neury na 5e tytuł i treść filmu zabawnie sie zgrały. Chyba że to był jeden z tych nagranych spory czas temu materiałów czekających aż Bart znajdzie czas by go obrobić. ;D Wraz z ekipą grywaliśmy i prowadzilismy Neurę nałogowo w liceum. Właśnie w konwencji Chromu z dodawaniem elementów innych kolorów jak powiedziałeś w filmie, ponieważ to najbardziej się spinało. ;D Mechanike upraszczaliśmy także przez dobór broni np nigdy nie używaliśmy ognia ciągłego na broni palnej, tylko krotkie "precyzyjne" serie. Pocieszaliśmy sie tym, że dorośli koledzy, którzy brali nas czasem na strzelnicę gadali, że właśnie tak w rzeczywistości korzysta sie z broni, a nie pluje ołowiem i łuskami jak w amerykanskich filmach. Ewentualnie bronie walące śrutem w stożku na bliskim dystansie. Zainspirowani dodatkiem wprowadzajacym Europejczyków tworzyliśmy nawet własne "polakowo" w miejscach nieopisanych dokładnie przez poderki jak ruiny Chicago, albo Springfield. Ten film przypomniał mi o starych postaciach jak Łowca Mutantów z Missisipi, rdzenniak Zabójca Maszyn z pustyni z "Łukiem maszynowym", czy Hegemończyk Farmaceuta zaczynający jako medyk-felczer gladiatorów. Wspooomnienia.
Mam identyczny rozlatujący się stosik wstydu z Neuro. Te podręczniki kupowałem dla samej frajdy ich przeczytania i bawiłem się świetnie. Opisy umiejek i sztuczek to był isnty kabaret, płakałem ze smiechu. Na sesjach w gimnazjum 20 lat temu gracze spodziewali się Fallout: Neuro, a wychodził Krokodyl Dundee z Indianą Jonesem w Neodżungli. A co do TJGT zaginione miasto na dowolnej mechanice obejrzę z przyjemnością :)
Mechanika jest ok, gralem wiele lat i jak do każdej trzeba sie przyzwyczaić. Dodatkowo kiedyś wydali bonusowo Moloch ucieczka z miasta maszyn w boxie i przygoda była spoko.
Specyficzny klimat Neuroshimy polega na tym że jest to dzielo wyobraźni młodych ludzi wyrosłych w Polsce lat 90tych którzy znają Stany Zjednoczone tylko przez pryzmat kultury popularnej; filmów, gier, komiksów i książek. Mineło już troche czasu odkąd pierwszy raz sięgnąłem po ten podręcznik, zobaczyłem już troche świata i teraz, po 15 latach, przy lekturze, od pierwszych stron można dostrzec, że autorzy nigdy nie byli w ameryce. Wydaje mi się że Trzewiczek kiedyś wspomniał o tym w jakimś anglojęzycznym wywiadzie w którym przekonywał że nigdy nie wyda tej gry po angielsku. Dla polaków z tametego pokolenia, to jest nostalgiczny klimat "ameryki ze snów" która jest kreacją wyobraźni, ale system nie zestarzał się najlepiej i raczej nie znajdzie nowych zainteresowanych chyba że nowe edycje, jeśli powstaną, zrobią pożądny redcon.
Grałem w Neuro całkiem nie dawno i baaaardzo dobrze się bawiłem. Świat jest świetny, bogaty i naprawdę dużo można tam zmieścić. Czy świat jest spójny? W trakcie gry nie ma to dla mnie znaczenia. Świat daje pole do popisu przy tworzeniu przygód. Jeśli chodzi o mechanikę powiem tak. Chciałbym prowadzić Neuroshimę i właśnie szukam do tego mechaniki xD Od biedy maksymalnie okroję tą, która jest.
Sprawdź Savage Worlds! Bardzo spoko działa, można tone rozwiązań wziąć prosto z Interface Zero, jest też jakaś podstawą do konwersji klas i pochodzen w starym Gwiezdnym Piracie. Ja też mam sentyment do uniwersum 😉 /Banaś
Grałem Neuro i gram do dziś. Mechanika nie jest zła. Złe jest to, że jedyne co robisz, to narzekasz na mechanikę, dla samego narzekania, bez podania jakiegos przykładu co ci dokładnie nie pasuje. Mówisz, że świat jest dobry, a mechanika nie. To czemu nie podasz przykładu mechanik które ci nie pasują? Przygotowanie tego materiału to było tylko rzucenie książek na stół i gadanie o tym jak wszystko to co wymaga myślenia i liczneia jest do dupy, a to co wymaga opowiadania jest dobre. Wchodzenie w dalszą dyskusje nie widzę sensu, jeśli jak mantrę powtarzasz "mechanika to gówno", to nawet nie mam co kontrargumentować więcej, bo nie przytaczasz żadnego argumentu, poza tym, że merytoryczne przygotowanie tego materiału na kanał to było nic więcej niż wysranie się zwyczajne. Nie polecam.
@@tjgt Ale bzdura. Sami wstawiliście materiał publiczny. Definitywnie Wy dzwonicie, gadacie o tym, że jakieś dzieło jest gównem i dziwicie się, że ktoś się z tym nie zgadza xD. Dziwne z Was ludki, takie nie za mądre.
Podręcznik czytałem pamiętam że czytało mi się jak dobra książkę, ale to pewnie dlatego ominąłem mechaniki. Sesji nie zdążyłem zagrać. A co Pan myśli o najnowszej zapowiedzi od Black Rabbit ? Neuroshima na mechanice d&d? Kampania rusza 9 września
Mi osobiście te "Zachaczki" nie przeszkadzają, a wręcz poprawiają humor, bo widzę że osoba pisząca to naprawdę się starała i cieszyła, że może coś zrobić. Jak wspomniałeś: "Jakby w połowie opisu wpadł na pomysł na przygodę." Dla mnie to akurat dodatkowa zaleta. A co do grafik, to moim zdaniem po prostu pasują do świata, który jest kiczowaty i napchany wszystkim. Po za tym w mechanice zawsze można pogrzebać, lub wziąść i kleić inną, lecz pasującą.
Nie była jakimś cudem, ale bywały ciekawe zajawki i sesje się podobały i był klimat. Świat wypasiony niesamowicie, dodatkami - inspiracja przede wszystkim. Może ekipa, pokusi się kiedyś na nową edycję?
Możliwe. Świat Nerki ma w ekipie więcej niż jednego fana, po prostu mechanika jest niegrywalnym gównem... Ale właśnie ta ma ulec zmianie w nowej edycji, więc kto wie? 😉
Szczerze, to nie za bardzo pamiętam mechaniki - sama fabuła wciągała, ale coś mi się przypomina, że MG musiał sporo improwizować. System chorób do kosza, Posterunek nieco trzeszczy ...zwyczajnie logicznością - Armia to zbrojne ramię państwa. Moloch? można go olać i się dobrze bawić.
Nie ukrywam, wleciałem w ten film z bojowym nastawieniem :D ofc. ze względu na tytuł, ale im dalej w las to docierało do mnie, co chcesz przekazać. I wiesz co? Trudno się z tym wszystkim nie zgodzić. Generalnie widać i słychać, że trochę w to przegrałeś xD (łączę się w bólu) Sam prowadziłem NS kilka lat. Właściwie od NS zaczynałem erpegowanie. Mam mega sentyment do świata, pierwszych sesji, bawienia się tym, co oferował świat, a oferował właściwie wszystko. Wszystko poza mechaniką xD Jak przypomnę sobie ile trzeba było się nagimnastykować / improwizować / przymykać oko, żeby to miało sens... Walka wręcz i strzelanie, te ataki za segmenty, i jeszcze suwaki, procenty, tabele, dysanse, tu jedna kostka tam trzy, a tutaj jeszcze sztuczki... Staph it. Flashbacki z Wietnamu. Dosłownie i w przenośni - bo "Wietnam" to się dział na Posterunku.
Uczyłem się mechaniki tylko na sesjach 1 w tygodniu przez 3 miesiące na poziom akceptowalny Nie widziałem problemu Jak MG ci się trafił debil to nic dziwnego Ja trafiłem dobrze wszystko nauczył od podstaw 🤷 Jedna z najlepszych RPG jakie grałem w dodatku w zajebistym świecie
Czekaj, czyli mechaniki nauczył Cię MG, nigdy nie czytałeś podręcznika, uznajesz to za poziom akceptowalny? No, są standardy i standardy... Ale grunt, że bawiłeś się dobrze!
@@tjgt niee, przez kilka sesji uczył mnie mg np jak miałem wykonać test Późnej czytałem i uczyłem się sam z ciekawości jak sobie radzić z utrudnieniami np przy strzelaniu itp
Jak dla mnie zecydowanie za ostra ta krytyka całego systemu. O ile można a nawet trzeba przyczepić się do samej mechaniki (chociaż i tutaj było kilka ciekawych patentów) o tyle cała reszta systemu jest do obrony. W niektórych zaś miejscach jest nawet kultowy i na trwałe wpisał się do historii polskiego RPG.
@@tjgt praktycznie całość, od ciągłego wyzywania systemu od "g.wnianych", rzucaniem podrecznikami po stole, czepianiem sie wszystkiego np. ilustracji, które moim zdaniem trzymają dobry poziom (nieraz nawet b.dobry) itp.
A Savage Worlds to Ty szanuj :P Do grania pulpowych scenariuszy system jest mega. Do tego robienie przeciwników od ręki to jest banał. No ale po polsku to ten system w zasadzie nie występuje, do tego ciężko z podręcznikami fizycznymi, a poza tym wszystkim to nawet na zachodzie niszowy system. Ale tak, jakbyście brali na warsztat mechanikę SW, to chętnie posłucham!
Szanuję 😛 Uważam, że to by byla świetna mechanika do Nerki! Tam jest masa genialnych rozwiązań dla heroicznego post Apo, po prostu rozrzucona po różnych podręcznikach 😉
Ja tam neuro wspominam ciepło właśnie za .mechanikę w pierwszej kolejność! Więc idąc konwencja tytułu ta recenzja to g... . Oczywiście każdy ma prawo do swojej(błędnej)opinii.
Ja się z Tobą zgodzę, gram od lat u różnych MG, prowadziłam i zdecydowanie pokochałam system i jego mechanikę, która daje duże pole do manewru dla kreatywnego MG. Wolę to niż rzut monetą: udana/oblane.
Grałem niedawno, super świat bez pitolenia, wtłaczania na siłę poprawności itp, a mechanika jak kto lubi - dla tych co nie umieją w podstawową matmę, faktycznie się nie nadaje. Dla tych potrafiących w procenty system daje możliwość bardzo bogatego budowania bohatera, zwłaszcza z fanowskimi dodatkami. EDIT: Sporo ludzi w komentach psize że się dobrze bawi z Nerką taką a nie inną, więc może to nie mechanika jest spierdolona? Nakłaniam do refleksji :D
ogrywalem neuro i nasz MG przeprosił nas po dwóch sesjach mowiac ze nie jest wstanie tego dzwignac bo to jest tak zjeba*e ze on sie poddaje. a z innej beczki czekam z utesknieniem na maski narlatotepa
Swego czasu poprowadziłem Neuroshime na mechanice Savage Worlds - wtedy to miało sens i nogi - ale fakt ... neuroshima ... fajny świat , ale mechanika OMFG. PS. Napisałem komentarz PRZED fragmentem mówiącym o materiale w Gwiezdnym Piracie :)
Wiem o twojej miłości do DD, nie podzielam ale gram. W jedno i drugie. :) Nerki na 5e DD nie dotknę kijem. Żałuję że potencjał jakim było Neuro został zaprzepaszczony, to mnie jakoś wewnętrznie uwiera. A jak już mam twoją uwagę... nie chcesz się pozbyć Detroit i Skażenia. Brakuje mi ich w kolekcji xD
Jeszcze wrócę do poderków. Musisz przyznać że mają coś w sobie te grafiki, czcionka i artystyczna bieda która się z nich wylewa. Jakoś budowało to mi zawsze klimat. Edycja Roku Molocha niestety z tymi wszystkimi kolorkami to już nie to.
Grałem w Neuro (po obu stronach) i stwierdziłem, że największe bolączki to Gamble i niesprawiedliwa mechanika strzelania z broni. Nie mówiąc o wybrakowaniu mechanicznym jeśli nie kupisz sobie X-dodatków. Mechanika broni jest niesprawiedliwa, bo miałem sytuację, gdzie mój przeciwnik miał ponad 100% negatywnych efektów (nieintuicyjne liczenie procentów to też kolejne upośledzenie), ale jednak jak trafił to mechanicznie jedyna opcja było na 1 na K20 i miał to być headshot (bo nie ma mechaniki losowania trafienia przy niecelnym strzale), czyli koniec gry. Dlatego imo Neuroshima z systemem walki z Patrolu, byłaby znacznie lepsza pod względem poczucia sprawiedliwego traktowania. Ergo: 1) Przepalanie punktów doświadczenia i ekonomia na "gębę" lub barter (bo oficjalnie Gamble to jakiś nienamacalny twór i tyle...) 2) Negatywne efekty nie mają odzwierciedlenia w obrażeniach, które są na sztywno zastosowane. 3) Wybrakowany podręcznik podstawowy
Akurat moim zdaniem pomysł na barter pasował do założeń świata i był fajnie zrealizowany, to Trzewikowi wyszło. Co do mechaniki... Tytuł filmu mówi sam za siebie 😛
Każdy wolną wolę ma, najwiekszą głupotę zrobić może. Choć lepiej byłoby sprzedać, chętny sie znajdzie... ale zawsze pozostaje cieszyć się, że akurat najcenniejszych podręczników nie ma w tej "kolekcji".
Nie wiem co za fajki palisz, ale 12zł to fajki kosztowały z 10 lat temu. Byłem mistrzem gry Neuroshimy 10 lat i tak mechanika jest kiczowata i przerabiałem ją na bardziej przyjazna. Ale często pomijałem rzuty i pozwalałem graczom na ich akcje. Pełna rozryba, pulp fiction w świecie fallouta.
Rebela przy PG już nie ma :) Ale miły akcent, uroczy. Do dziś pamiętam ekspedientkę w gorsecie underbust sprzedającą mi Arkham Horror. Zupełnie inny świat.
Prowadziłem to i grałem trochę. Nie znoszę niespójnych światów, które są luźno skleconą papką niepowiązanych pomysłów, które akurat podeszły autorowi. W porównaniu z nim ta mechanika, generalnie nieudana i męcząca, jest bardziej nawet do przyjęcia.
Prowadziłem kilkadziesiąt sesji neuro i mechanikę stosowaliśmy w jakichś 10%. Te akcje z chorobami, reputacjami... nie do zaimplementowania w praktyce.
Sekcja komentarzy udowadnia, że przy odpowiedniej dozie samozaparcia i latach samodoskonalenia najwybitniejsze jednostki są, rzekomo, w stanie grać w Neure całkowicie by the rules. Niestety - niewielu jest ekspertów mogących potwierdzić prawdziwość tego twierdzenia. Jeszcze mniejsza jest grupa ludzi, którzy poznawszy dowolną inną mechanikę RPG po prostu nie rzucili trzewiczkowym bękartem w diabły 🤣
Kolejny szkodliwy materiał spod waszego pióra. Znowu przypominacie mi dlaczego nie warto Was wspierać. Dlaczego ludzie nierozumiejący tematu, próbują wartościująco oceniać jego sens? To trochę tak, jakbym nie znając się na balecie, miałbym oceniać tancereczki i rzucać tekstami pokroju "Ta ma krzywe nogi, a ta nie ma talentu!" W tym nagraniu jedyne co dobrze zostało zrobione, to praca kamery. Ale kamera nie gada głupot, to w sumie główna zaleta. Prowadzący nie przygotował się co do treści, nie przekazał niczego nowego ani niczego wartościowego. Powiela stereotypy i najgłośniejsze hejty i na domiar złego zapętla się na jednym stanowisku, nie dając odbiorcy szans na poznanie tematu możliwie obiektywnie. Obecnie ludziska w RPGach oczekują, że mechanika musi być łatwiutka, prościutka, taka by sama się prowadziła i by sama liczyła - dla umysłowo ograniczonych. Trochę tak jak z ewolucją manuali do pickupów. Kiedyś pisali o tym jak wyregulować samodzielnie zawory, a teraz piszą by nie nie pić płynu z akumulatora. Prowadzę NS od lat. Nie ma w niej mechaniki, której nie znam, której nie rozumiem lub której nie potrafię zastosować. Na Pyrkonie dwukrotnie prowadziłem sesję pod skrzydłami Portal Games jako wolny strzelec. Nie jestem pracownikiem Portala i nie dążę do tego. RPG to hobby, pasja, ale nie mój zawód. W przeciwieństwie do tych co prowadzą kanały tematyczne ;). Neuroshima jest systemem, który wymaga konsekwencji, dyscypliny i chęci do nauki. Widać wszystkich tych trzech elementów zabrakło prowadzącemu w tym filmiku. Obecnie rpgowcy żądają by dany system był do ogarnięcia w godzinkę, góra dwie i by każda reguła była prosta jak rzut monetą. Czasy się zmieniły, fakt, ale niestety na gorsze. Neuroshimę porównałbym do budowy domu. Jeśli nie zaczniesz od odwodnienia, fundamentów etc. a chcesz stawiać dach nie mając ścian ani żadnych innych podpór... To Ci się to rozleci. Nie bez powodu architektami i budowniczymi nie zostają ludzie, którzy boją się chwycić do rąk kalkulator, a liczenie na palcach przyprawia ich o ból głowy i spocone czoło. Jeśli Ty, odbiorco, dostrzegłeś mój komentarz i chcesz sprawdzić czym NS faktycznie jest, polecam kanał Role Play Gamer na YT. Ziomek skrupulatnie wytłumaczył mechanikę, opowiedział o świecie i pomógł w warsztacie niejednemu mistrzowi gry, w tym i mnie. A gadanie, że system jest martwy bo nie promuje się go powszechnie jak DnD czy inne main-streamowe, pompowane kasą systemy to kolejna głupota. System po prostu wymaga by gracze nauczyli się tego co potrafią ich postaci, oraz by MG dobrze znał system który prowadzi. Ten ziomek od TJGT ewidentnie żałuje, że nie kupił sobie kolejnej paczki fajek czy bułki i tylko tyle "wartościowego" potrafi opowiedzieć. Przykre, ale nie spodziewałem się po Waszej redakcji już niczego lepszego. Mimo to życzę Wam dobrze. Z każdej głupoty można wyjść mądrzejszym, grunt to nie omijać mądrości przez cały czas i wyciągać wnioski. Pozdrawiam! Zarath
Tytuł odpowiada włożonemu trudowi w przygotowanie materiału, w zrozumienie świata, posłuchaniu o nim... Na Yt jest jeden kanał praktycznie poświęcony Neuro i tłumaczeniu jej mechaniki tak, że nawet ułomek zrozumie... ale nie... po co się postarać... W końcu to tak okropny system, że wcale nie ma sporej grupy fanów od lat grających według oryginalnej mechaniki... Wcale nie ma grupy osób, które wciąż tworzą dodatki fanowskie oparte na oryginalnej mechanice...
Ano jest możliwe, wystarczy odpowiedni MG i trochę zaangażowania 😘 Grałam u kilku osób, niektóre trochę zmieniały mechanikę (jakieś 10-15%) ale większość jedynie jak już to dodawała dodatkowe, własne reguły, dodatkowe sztuczki itd.
@@Meglen13 Z walką wręcz? dodatkowym k20 za celowanie które zwiększa szanse na zacięcie broni? - to tylko kilka przykładów. Z ciekawości, jak testowaliście reputację - rzut 1k20 czy trudny test charakteru i dlaczego tak, a nie drugą metodą? Nie twierdzę , że granie by the book nie jest możliwe bo nikomu się nie chce - sam spędzam masę czasu nad przygotowywaniem sesji. Nie jest możliwe, czysto z technicznego punktu widzenia. Zasady się nie domykają. procenty nie dodają, i metodyka nie zgadza. Po prostu jak bardzo byśmy chcieli, nie zmieni to faktu, że materiał jest dziurawy. Co nie znaczy, że nie daje frajdy z grania. Jak z oglądania np. "Critters" - nie jest to dobry film obiektywnie, ale daje dużo zabawy.
System brzmi spoko ale raczej nigdy bym nie zagrał w niego z początkującymi graczami którzy nie wiedzą do końca na czym polega samo rpg, ponieważ mechanika może ich porządnie zniechęcić do innych systemów i samych rpg-ów.
To samo było z Monastyrem (też Trzewik i 3k20). Inspirujące uniwersum pokonane przez własną mechanikę. Osobne systemy umiejętności, magii, szermierki (dwa warianty zasad walki!). Każdy test miał kilka akapitów dodatkowych reguł i modyfikatorów. Opis stał w sprzeczności z cyferkami umieszczonymi obok np. obiecywano grę legendarnym weteranem a nie dało się stworzyć wybitnej postaci. W ogóle nie mogę sobie przypomnieć polskiego erpega z naprawdę dobrą mechaniką...
Ubawisz się - też miałem komplet podręczników do Monastyru! Ale sprzedałem wszystkie pewnemu kolekcjonerowi ze Śląska... Stoją w szafie u Szamana 🤣 Świat tam to był niezły wkręt - młotek pomieszany z braterstwem wilków I doprawiony jesienna gawęda braną ma serio. Taki Trzewik na 200%. Good times! 🤣
@@Meglen13 IMO jest bardzo rzetelny ;) mam chyba masochistyczne skłonności do prowadzenia rpg, bo zbliżam się do 200 sesji neuroshimy granej by the book (do granic możliwości) z uwzględnieniem prawie 10 dodatków i całkowicie zgadzam się z twórca. Choć wyrażał krytykę mało merytorycznie to w przesłaniu ma rację. Neuroshima to niespójny zbiór dziurawej, czasami wewnętrznie sprzecznej mechaniki połatanej wątpliwej jakości narracją o świecie do bólu sztampowym i wtórnym. Ale... Dla mnie to jak kino klasy B, C i niżej. Jest tak źle że aż dobre, i to bawi. Niektórzy oglądają z lubością The Room, mimo że jest tragicznie złym filmem. Tak samo można z Nerką :)
Zgoda że mechanika jest do dupy i dziesiątki mikro mechanik których trudno spamiętać. Ale świat m swój klimat i faktycznie można to poprowadzić jako western na prowincji, miejskie intrygi i łażenie po podziemiach i laboratoriach. Jako świat i klimat m u mnie 10/10 za mechanikę 3.5/10 bo w sumie mam ją w jednym palcu i wiem że jest zjebana.
Obsrał z góry do dołu mój ulubiony system RPG i "niezapomnijcie dać lajeczka, subeczka". "Gówno to, gówno tamto" - jak bym rozmowy gimnazjalistów słuchał. Ciśnie mi się kilka niemiłych słów, ale się powstrzymam, żeby nie zejść do jego poziomu.
Dobrze Cie rozumiem, a z treścią filmu zdecydowanie miałabym ochotę dyskutować. Neuroshima wymaga czasu i zrozumienia, ale potem pięknymi sesjami odpłaca.
Znam ludzi, którzy nie wierzą w skuteczność szczepionek, za to wierzą w rakotwórcze właściwości sieci 5G. Wychodzi na to, że każdy po prostu ma dziś prawo do swojej opinii! 🙃
No cóż, nie jestem fanem Neuro, ani postapo w ogóle, ale ten film jest szczeniacki i żałosny. Szkoda, bo ogólnie podobał mi się Wasz content - zwłaszcza DDkowy.
Neuroshima dostała recenzje 4/10 w czasopiśmie Gwiezdny Pirat wydawanym przez Portal... ze względu na mechanikę. Jak rozmawia się z twórcami, to da się wyciągnąć od nich, że oni wiedzieli jakim gumnem ta mechanika jest już w czasie jej wydawania. System jest jak toolbox jeżeli chodzi o pomysły. Tam jest bardzo dużo fajnych fabularnych rzeczy, które można wyciągnąć i użyć jak się chce. Co do mechaniki... nie da się nic dobrego powiedzieć. Do dziś pamiętam jak Mg prowadził walke na noże jednej postaci i npc, po godzinie stwierdziliśmy, że już nie chcemy w to grać... bo się nie da
@@tjgt tego nie da się jest tam dużo A najbardziej mnie denerwowało że tworzy się postać chce się być w czymś dobrym, a potem okazuje się że typ z majami mechanicznie nie jest wstanie wykonać prostych akcji z nożem… bo mechanika cię nienawidzi. Nawet jeśli wszystko wsadziłeś w ten skill. Ja po prostu oczami wyobraźni widziałem trzewiczka piszącego te fragmenty podręcznika który mówił do siebie „ja im pokaże jakie to będzie realistyczne buhahaha nie pogracie! Macie fajny pomysł na akcję ja tu mam specjalny akapit w mechanice na takie pomysły! Cierpijcie!!!! Buhahaha zło”
Dobra. Przekroczyłeś Rubikon panie Banaś. Daję łapkę w dół. Neuroshima to Polski system,ma świetną narrację,przyswajalną i jajcarską. Twoja ocena przypomina chęć wywołania reakcji i to Ci wyszło. Każdy ma prawo do własnego zdania ok..Ale ja osobiście za tak niską cenę,polski system, jajcarskie opisy i tyle suplementów od zakażeń,poprzez pojazdy,miasta i prawo na Pustkowiu. Osobiście nie znam drugiego lepszego systemu w tej cenie. Sam przyczyniłem się do rozwoju Neuro poprzez konkurs w "Ruinach" a w wielu przypisach podręczników z tabelek znakomicie rozwijają wyobraźnię dla przyszłych MG. Grafiki? Co w nich złego? Czarno-biały szkic. Nic szpetnego. Też się do Ciebie doczepię. Np w DD nie licząc obrazków Lockwooda też bym uważał resztę za gówno. Mechanika w każdym rpg jest do zaakceptowania/zmodyfikowania/zmienienia.. Jak lubię Wasz kanał Masz u mnie minus i łapę w dół. Czep się kombajnu. Pozdro
@@tjgt za parę lat Zobaczysz że system pomimo martwoty przeżyje próbę czasu,pomijając lgbtowskiego,cukierkowatego Fallouta. Bobowi trzeba było zostawić recenzję Neuroshimy. Byłby bardziej bezstronny
No byłby na pewno. Bo nigdy nie grał w Neuroshimę. A ja zmarnowałem na ten system długie godziny życia 🙃 Więc mam, jakby to ująć, wyrobioną i popartą doświadczeniem opinię 🤣
@@tjgt kupując wszystkie podręczniki nabierać je by po latach hejtować? Nie kupuję tego. Wybacz. Zdaje mi się że gdyby system nie był martwy Miałbyś odmienne zdanie. Prawdy są dwie: każdy ma prawo do własnego zdania i Masz u mnie łapkę w dół. Tyle w temacie. Ps Mogłeś chociaż nadmienić że w edycji 2020 jest fajny patent na końcu podr z numeracją egzemplarza które trzeba odczytać lampką ultrafioletu. Szkoda że tak Zjechałeś recenzją. Wyraziłeś Własne zdanie,trudno. Pozdro
Zamiast docenić jak zagłębiłem się w temat, komplet podręczników przeczytałem, zagrałem dziesiątki sesji, wiele kampanii, wyrobiłem sobie wszechstronną opinię... Właściwie zrobiłem wszystko, by rzetelnie poprzeć swoją opinię! A tu patrz go! Toć jeszcze narzeka! No nie dogodzisz temu dzisiejszemu widzowi! 🙃
Problemem Neuroshimy jest to, że okazało się, że jednak nie ma duszy, nie przeszła próby czasu i zestarzała się źle. Co do Monastyru od razu było widać, że nie ma duszy.
Z tym "nie ma duszy" to bym był ostrożny. Wczoraj wpadłem na przedstawicieli aktywnego fandomu w knajpie i po pierwsze było ich całkiem sporo, a po drugie wyglądali na gości, którym nie chcesz powiedzieć w twarz, że ich gra nie ma duszy. Na szczęście zgadzaliśmy się co do tego, że mechanika systemu to gówno 🤣 /Banaś
To ja go tnę to gowno! Totalne pierdolenie jakiegoś dziada który traktuje podręcznik jako jakąś świętość którego nie potrafi zmienić na potrzeby gry XD jakieś przykłady co w mechanice jest źle? Konkrety? Zaczynasz grać wprowadzasz kilka mechanik idziesz w las wprowadzasz dalsze mechaniki. Gracze nie chcą tej mechaniki to ja wyrzucasz. Wszystko da się dostosować tylko trzeba mieć otwartą głowę ;))
Banaś w pełni i dosadnie oddał cały tragizm Neuroshimy. Świetny pomysł na świat poparty w setkach filmów z lat 80-90, gdzie historię można było czerpać garściami , z mechaniką, której zadaniem było chyba skuteczne odstraszenie graczy. Rzuty kością mają być częścią zabawy, zwieńczać epickie sytuacje. Do tej pory pamiętam mój rzut w Młotku , gdy MG chciał zabić wszystkie postacie by zacząć nową kampanię i dał mi cień szansy między życiem a śmiercią: 01-03 na k100. Jak rzucałem to 6 osób przy stole wstrzymało oddech :) wypadło 02 :D. W neuroshimie jest tak pokręcona, że nie udało się nikogo znajomego przekonać by chociaż spróbował. Jak, ktoś od razu wali konentarz na Banasia z grubej rury to albo nie obejrzał filmu, albo nie zmierzył się z Neuroshimą. Pozdro.
Relatywnie niewielu fanów oddało stolec do wnętrza zbroi po emisji tego odcinka Sad but True 😂 Neuroshima jest równie sugestywna co popsuta. Mój mózg na lata wyparł istnienie tego systemu, ale wrażenie pozostało, gdzieś z tyłu głowy. Konwencja tego video materiału cudnie kompatybilna, ymm.
Grałem w Neuroshimę. Mechaniki nie używałem. Bawiłem się świetnie.
Brzmi sensownie.
Z neuro mam przygody jako gracz i również jako MG. Osobiście uważam, że mechanika absolutnie nie spina się z charakterem świata!
Dla przykładu - mój kumpel zabrał mechanikę z neuro i wrzucił w świat Metro 2033, twardy i surowy klimat tuneli z twardą i toporną mechaniką zgrywały się idealnie, liczenie każdego procenta było na wagę złota i ani trochę nie psuło to immersji, wręcz ją budowało. Czuliśmy się niczym szachiści, starając się wyprzedzić mechanikę kilka ruchów do przodu zanim ta, sama wpakuje nam kulkę w głowę.
Powiem Ci, że jeszcze nikt nie przedstawił mi mechy neury tak zachęcająco, jak ty teraz. Rzeczywiście, jakbym miał odgrywać totalną i bolesna agonię, to wybrałbym właśnie te zasady! 😉
Grałem! Stworzyłem postać Antona Valikonenki, młodego łebka ze snajperką, który z 1km potrafił strzelić przeciwnikowi w głowę średnio 6/10 razy. Minus taki, że jak ktoś go przestraszył, np. przeciwnik zbyt blisko stał, to Anton mdlał. Ach, dobre czasy XD
Ja w liceum miałem łącznie 4 ludzi, którzy ogarniali mechanikę. W tym ja. I świetnie z tą mechaniką się nam bawiło. Było nieco naszych interpretacji, ale nie wyrzucaliśmy wszystkiego do śmieci.
Nawet jeszcze gdzieś mam excela do wyliczenia wszystkiego 😊
Nom. Tylko prawie wszystko. Też miałem takich ludzi w liceum, w tym siebie 😛 Ach, magia tanich podręczników 🤣
@@tjgtz podstawowego to bym powiedział, że 30% wyrzucaliśmy.
No ja wywaliłem wszystko poza podstawowymi rzutem 3k20, który jako tako działał 😛
@@tjgt a jeszcze mi się przypomniało, że sporo reworków w wersji 1.5 była gorsza niż w wersji 1.0. To też się skakało między nimi dwoma 😁
Dlatego excel był zbawienny.
Biorac pod uwage świeżutką zapowiedź konwersji Neury na 5e tytuł i treść filmu zabawnie sie zgrały. Chyba że to był jeden z tych nagranych spory czas temu materiałów czekających aż Bart znajdzie czas by go obrobić. ;D
Wraz z ekipą grywaliśmy i prowadzilismy Neurę nałogowo w liceum. Właśnie w konwencji Chromu z dodawaniem elementów innych kolorów jak powiedziałeś w filmie, ponieważ to najbardziej się spinało. ;D
Mechanike upraszczaliśmy także przez dobór broni np nigdy nie używaliśmy ognia ciągłego na broni palnej, tylko krotkie "precyzyjne" serie. Pocieszaliśmy sie tym, że dorośli koledzy, którzy brali nas czasem na strzelnicę gadali, że właśnie tak w rzeczywistości korzysta sie z broni, a nie pluje ołowiem i łuskami jak w amerykanskich filmach. Ewentualnie bronie walące śrutem w stożku na bliskim dystansie.
Zainspirowani dodatkiem wprowadzajacym Europejczyków tworzyliśmy nawet własne "polakowo" w miejscach nieopisanych dokładnie przez poderki jak ruiny Chicago, albo Springfield.
Ten film przypomniał mi o starych postaciach jak Łowca Mutantów z Missisipi, rdzenniak Zabójca Maszyn z pustyni z "Łukiem maszynowym", czy Hegemończyk Farmaceuta zaczynający jako medyk-felczer gladiatorów. Wspooomnienia.
Tak, to jest materiał nagrany w lutym, który zbierał kurz na dysku 😛
@@tjgt Cóż za przypadek. ;D
Się złożyło fortunnie 🤣
Mam identyczny rozlatujący się stosik wstydu z Neuro. Te podręczniki kupowałem dla samej frajdy ich przeczytania i bawiłem się świetnie. Opisy umiejek i sztuczek to był isnty kabaret, płakałem ze smiechu. Na sesjach w gimnazjum 20 lat temu gracze spodziewali się Fallout: Neuro, a wychodził Krokodyl Dundee z Indianą Jonesem w Neodżungli. A co do TJGT zaginione miasto na dowolnej mechanice obejrzę z przyjemnością :)
Mechanika jest ok, gralem wiele lat i jak do każdej trzeba sie przyzwyczaić. Dodatkowo kiedyś wydali bonusowo Moloch ucieczka z miasta maszyn w boxie i przygoda była spoko.
Good for you! 😀
Specyficzny klimat Neuroshimy polega na tym że jest to dzielo wyobraźni młodych ludzi wyrosłych w Polsce lat 90tych którzy znają Stany Zjednoczone tylko przez pryzmat kultury popularnej; filmów, gier, komiksów i książek. Mineło już troche czasu odkąd pierwszy raz sięgnąłem po ten podręcznik, zobaczyłem już troche świata i teraz, po 15 latach, przy lekturze, od pierwszych stron można dostrzec, że autorzy nigdy nie byli w ameryce. Wydaje mi się że Trzewiczek kiedyś wspomniał o tym w jakimś anglojęzycznym wywiadzie w którym przekonywał że nigdy nie wyda tej gry po angielsku. Dla polaków z tametego pokolenia, to jest nostalgiczny klimat "ameryki ze snów" która jest kreacją wyobraźni, ale system nie zestarzał się najlepiej i raczej nie znajdzie nowych zainteresowanych chyba że nowe edycje, jeśli powstaną, zrobią pożądny redcon.
Grałem w Neuro całkiem nie dawno i baaaardzo dobrze się bawiłem. Świat jest świetny, bogaty i naprawdę dużo można tam zmieścić. Czy świat jest spójny? W trakcie gry nie ma to dla mnie znaczenia. Świat daje pole do popisu przy tworzeniu przygód. Jeśli chodzi o mechanikę powiem tak. Chciałbym prowadzić Neuroshimę i właśnie szukam do tego mechaniki xD Od biedy maksymalnie okroję tą, która jest.
Sprawdź Savage Worlds! Bardzo spoko działa, można tone rozwiązań wziąć prosto z Interface Zero, jest też jakaś podstawą do konwersji klas i pochodzen w starym Gwiezdnym Piracie.
Ja też mam sentyment do uniwersum 😉
/Banaś
Grałem Neuro i gram do dziś. Mechanika nie jest zła. Złe jest to, że jedyne co robisz, to narzekasz na mechanikę, dla samego narzekania, bez podania jakiegos przykładu co ci dokładnie nie pasuje. Mówisz, że świat jest dobry, a mechanika nie. To czemu nie podasz przykładu mechanik które ci nie pasują? Przygotowanie tego materiału to było tylko rzucenie książek na stół i gadanie o tym jak wszystko to co wymaga myślenia i liczneia jest do dupy, a to co wymaga opowiadania jest dobre. Wchodzenie w dalszą dyskusje nie widzę sensu, jeśli jak mantrę powtarzasz "mechanika to gówno", to nawet nie mam co kontrargumentować więcej, bo nie przytaczasz żadnego argumentu, poza tym, że merytoryczne przygotowanie tego materiału na kanał to było nic więcej niż wysranie się zwyczajne. Nie polecam.
Nikt nie wchodzi w dyskusję... 🙃
@@tjgt To po co robić materiał by ponarzekać na coś od tak dla zasady?
Again. Ale to Ty dzwonisz.
@@tjgt Ale bzdura. Sami wstawiliście materiał publiczny. Definitywnie Wy dzwonicie, gadacie o tym, że jakieś dzieło jest gównem i dziwicie się, że ktoś się z tym nie zgadza xD. Dziwne z Was ludki, takie nie za mądre.
Cicho, Banaś gra w neuroshimę fabularnie na Jesiennej Gawędzie.
Podręcznik czytałem pamiętam że czytało mi się jak dobra książkę, ale to pewnie dlatego ominąłem mechaniki. Sesji nie zdążyłem zagrać.
A co Pan myśli o najnowszej zapowiedzi od Black Rabbit ? Neuroshima na mechanice d&d? Kampania rusza 9 września
W sobotę o 10.00 rano się wypowiem, w tym tygodniu prowadzę sesje ma jeździe próbnej. Wyrobie sobie opinię i się nią podzielę na kanale!
Mi osobiście te "Zachaczki" nie przeszkadzają, a wręcz poprawiają humor, bo widzę że osoba pisząca to naprawdę się starała i cieszyła, że może coś zrobić.
Jak wspomniałeś:
"Jakby w połowie opisu wpadł na pomysł na przygodę."
Dla mnie to akurat dodatkowa zaleta.
A co do grafik, to moim zdaniem po prostu pasują do świata, który jest kiczowaty i napchany wszystkim.
Po za tym w mechanice zawsze można pogrzebać, lub wziąść i kleić inną, lecz pasującą.
Mi też nie przeszkadzają, lubię te zahaczki. Tylko bawi mnie sposób, w jaki są zrobione, jest tak cudownie "partyzancki" 🤣
Nie była jakimś cudem, ale bywały ciekawe zajawki i sesje się podobały i był klimat. Świat wypasiony niesamowicie, dodatkami - inspiracja przede wszystkim.
Może ekipa, pokusi się kiedyś na nową edycję?
Możliwe. Świat Nerki ma w ekipie więcej niż jednego fana, po prostu mechanika jest niegrywalnym gównem... Ale właśnie ta ma ulec zmianie w nowej edycji, więc kto wie? 😉
Szczerze, to nie za bardzo pamiętam mechaniki - sama fabuła wciągała, ale coś mi się przypomina, że MG musiał sporo improwizować. System chorób do kosza, Posterunek nieco trzeszczy ...zwyczajnie logicznością - Armia to zbrojne ramię państwa. Moloch? można go olać i się dobrze bawić.
Nie ukrywam, wleciałem w ten film z bojowym nastawieniem :D ofc. ze względu na tytuł, ale im dalej w las to docierało do mnie, co chcesz przekazać. I wiesz co? Trudno się z tym wszystkim nie zgodzić. Generalnie widać i słychać, że trochę w to przegrałeś xD (łączę się w bólu)
Sam prowadziłem NS kilka lat. Właściwie od NS zaczynałem erpegowanie. Mam mega sentyment do świata, pierwszych sesji, bawienia się tym, co oferował świat, a oferował właściwie wszystko. Wszystko poza mechaniką xD Jak przypomnę sobie ile trzeba było się nagimnastykować / improwizować / przymykać oko, żeby to miało sens...
Walka wręcz i strzelanie, te ataki za segmenty, i jeszcze suwaki, procenty, tabele, dysanse, tu jedna kostka tam trzy, a tutaj jeszcze sztuczki... Staph it.
Flashbacki z Wietnamu. Dosłownie i w przenośni - bo "Wietnam" to się dział na Posterunku.
Otóż właśnie, łączymy się w bólu! 😛
Uczyłem się mechaniki tylko na sesjach 1 w tygodniu przez 3 miesiące na poziom akceptowalny
Nie widziałem problemu
Jak MG ci się trafił debil to nic dziwnego
Ja trafiłem dobrze wszystko nauczył od podstaw 🤷
Jedna z najlepszych RPG jakie grałem w dodatku w zajebistym świecie
Czekaj, czyli mechaniki nauczył Cię MG, nigdy nie czytałeś podręcznika, uznajesz to za poziom akceptowalny?
No, są standardy i standardy...
Ale grunt, że bawiłeś się dobrze!
@@tjgt niee, przez kilka sesji uczył mnie mg np jak miałem wykonać test
Późnej czytałem i uczyłem się sam z ciekawości jak sobie radzić z utrudnieniami np przy strzelaniu itp
No to super, że Ci ta mechanika leży! Grunt, że każdy znajdzie w erpeżkach coś dla siebie 😉 /Banaś
Jak dla mnie zecydowanie za ostra ta krytyka całego systemu. O ile można a nawet trzeba przyczepić się do samej mechaniki (chociaż i tutaj było kilka ciekawych patentów) o tyle cała reszta systemu jest do obrony. W niektórych zaś miejscach jest nawet kultowy i na trwałe wpisał się do historii polskiego RPG.
A obejrzałeś materiał, czy tylko przeczytałeś tytuł? 😉
@@tjgt odsłuchałem całość
No to nie wiem gdzie widziałeś "ostrą krytykę systemu" 🤣
@@tjgt praktycznie całość, od ciągłego wyzywania systemu od "g.wnianych", rzucaniem podrecznikami po stole, czepianiem sie wszystkiego np. ilustracji, które moim zdaniem trzymają dobry poziom (nieraz nawet b.dobry) itp.
No, jeżeli masz zamiar bronić jakości ilustracji to rzeczywiście, nie dogadamy się! 😉 /Banaś
A Savage Worlds to Ty szanuj :P Do grania pulpowych scenariuszy system jest mega. Do tego robienie przeciwników od ręki to jest banał. No ale po polsku to ten system w zasadzie nie występuje, do tego ciężko z podręcznikami fizycznymi, a poza tym wszystkim to nawet na zachodzie niszowy system. Ale tak, jakbyście brali na warsztat mechanikę SW, to chętnie posłucham!
Szanuję 😛 Uważam, że to by byla świetna mechanika do Nerki! Tam jest masa genialnych rozwiązań dla heroicznego post Apo, po prostu rozrzucona po różnych podręcznikach 😉
Koniecznie film o Savage World's, kiedyś prowadziłem na tym wszystko.
@@tjgt Nerkę prowadziłem tylko na Savage Worlds. Łatwo konwertować. No i oczywiście grane w Mad Maxowym Chromie :D
Jedyna słuszna droga 😘
Ja tam neuro wspominam ciepło właśnie za .mechanikę w pierwszej kolejność! Więc idąc konwencja tytułu ta recenzja to g... .
Oczywiście każdy ma prawo do swojej(błędnej)opinii.
Ano masz takie prawo!
Ja się z Tobą zgodzę, gram od lat u różnych MG, prowadziłam i zdecydowanie pokochałam system i jego mechanikę, która daje duże pole do manewru dla kreatywnego MG. Wolę to niż rzut monetą: udana/oblane.
A co pan myślisz o najnowszej zapowiedzi NS 5e?
Że wszystko będzie lepsze od tej starej mechaniki. Pożyjemy, zobaczymy! Przeczytamy, może nawet zagramy - to ocenimy! /Banaś
@@tjgtmam to samo wszystko lepsze od starej mechaniki
Grałem niedawno, super świat bez pitolenia, wtłaczania na siłę poprawności itp, a mechanika jak kto lubi - dla tych co nie umieją w podstawową matmę, faktycznie się nie nadaje. Dla tych potrafiących w procenty system daje możliwość bardzo bogatego budowania bohatera, zwłaszcza z fanowskimi dodatkami.
EDIT: Sporo ludzi w komentach psize że się dobrze bawi z Nerką taką a nie inną, więc może to nie mechanika jest spierdolona? Nakłaniam do refleksji :D
Sporo ludzi wierzy też w szkodliwość szczepień i płaską ziemię. Nakłaniam do refleksji! 😘
Czy to cegła wyrządza krzywdę, czy człowiek, który nią rzucił? Nakłaniam do refleksji 😊
Ale to Ty dzwonisz! 😉
Rebel w Gdańsku to byla idealna lokacja. 10 min do ETI, pare razy nie doszedlem na wyklad przez ten sklep, bo nowe paczki MtG sie pojawily :D
Też mi się tak zdarzało! 🤣
ogrywalem neuro i nasz MG przeprosił nas po dwóch sesjach mowiac ze nie jest wstanie tego dzwignac bo to jest tak zjeba*e ze on sie poddaje.
a z innej beczki czekam z utesknieniem na maski narlatotepa
Swego czasu poprowadziłem Neuroshime na mechanice Savage Worlds - wtedy to miało sens i nogi - ale fakt ... neuroshima ... fajny świat , ale mechanika OMFG.
PS. Napisałem komentarz PRZED fragmentem mówiącym o materiale w Gwiezdnym Piracie :)
Cytując mema "i to jest człowiek zdrowy psychicznie"
...tak długo dopóki nie postawią diagnozy, to każdy człowiek jest "zdrowy" nawet ten, co defekuje publicznie innym na buty.
Ciekawe jak to będzie z neuroshimą na mechanice dnd5e.
Lepiej. Ale to nisko postawiona poprzeczka 🤣
Niemożliwy do przeżycia świat post-apo, z tonami amunicji?
Brzmi jak Fallout ^^
Taak szczególnie w kolorze rdzy i rtęci gdzie ciężko znaleźć 2 pestki do karabinu...
Zależy od mg i koloru gry
Moze mechanika Neuro nie jest wybitna (kaszle) ale dalej lepsza niz 5e DD. :)
No akurat rozmawiasz z człowiekiem, który DeDeki kocha... Ale zobaczymy, czy Nerka ma tej samej mechanice będzie lepsza niż pierwotne gunwo z 1.5 🤣
Wiem o twojej miłości do DD, nie podzielam ale gram. W jedno i drugie. :) Nerki na 5e DD nie dotknę kijem. Żałuję że potencjał jakim było Neuro został zaprzepaszczony, to mnie jakoś wewnętrznie uwiera. A jak już mam twoją uwagę... nie chcesz się pozbyć Detroit i Skażenia. Brakuje mi ich w kolekcji xD
Nie. Kocham nienawidzić neuroshime mając pełna kolekcje 🤣
Jeszcze wrócę do poderków. Musisz przyznać że mają coś w sobie te grafiki, czcionka i artystyczna bieda która się z nich wylewa. Jakoś budowało to mi zawsze klimat. Edycja Roku Molocha niestety z tymi wszystkimi kolorkami to już nie to.
Tak, zdecydowanie budowało to klimat biedy i ubóstwa, to im się udało doskonale 🤣
Czekam na Monastyr i jego mechanikę np. magi. x)
Garści różnych kostek? 🤣 Taaa, kiedy myślałeś, że już gorzej niż w Nerce się nie da skiepścić mechy - Trzewik wydał Monastyr 😛
@@tjgt x)
Mechanika - prawda... Rzyć... Ale ubaw był przedni, fun ze znajomymi ogromny... Trochę się łezka kręci.
Grałem w Neuro (po obu stronach) i stwierdziłem, że największe bolączki to Gamble i niesprawiedliwa mechanika strzelania z broni. Nie mówiąc o wybrakowaniu mechanicznym jeśli nie kupisz sobie X-dodatków. Mechanika broni jest niesprawiedliwa, bo miałem sytuację, gdzie mój przeciwnik miał ponad 100% negatywnych efektów (nieintuicyjne liczenie procentów to też kolejne upośledzenie), ale jednak jak trafił to mechanicznie jedyna opcja było na 1 na K20 i miał to być headshot (bo nie ma mechaniki losowania trafienia przy niecelnym strzale), czyli koniec gry. Dlatego imo Neuroshima z systemem walki z Patrolu, byłaby znacznie lepsza pod względem poczucia sprawiedliwego traktowania.
Ergo:
1) Przepalanie punktów doświadczenia i ekonomia na "gębę" lub barter (bo oficjalnie Gamble to jakiś nienamacalny twór i tyle...)
2) Negatywne efekty nie mają odzwierciedlenia w obrażeniach, które są na sztywno zastosowane.
3) Wybrakowany podręcznik podstawowy
Akurat moim zdaniem pomysł na barter pasował do założeń świata i był fajnie zrealizowany, to Trzewikowi wyszło. Co do mechaniki... Tytuł filmu mówi sam za siebie 😛
A na cholere rzucasz tymi ksiazkami?
Bo mogę? Są moje 😃
Bo po co szanować książki, zwłaszcza tak cenne... Co dalej? Palenie? Taka ładna stara, prawie kompletna kolekcja...
@@Meglen13 spalić? Oj, nie kuś! 😉
Każdy wolną wolę ma, najwiekszą głupotę zrobić może. Choć lepiej byłoby sprzedać, chętny sie znajdzie... ale zawsze pozostaje cieszyć się, że akurat najcenniejszych podręczników nie ma w tej "kolekcji".
Nie wiem co za fajki palisz, ale 12zł to fajki kosztowały z 10 lat temu. Byłem mistrzem gry Neuroshimy 10 lat i tak mechanika jest kiczowata i przerabiałem ją na bardziej przyjazna. Ale często pomijałem rzuty i pozwalałem graczom na ich akcje. Pełna rozryba, pulp fiction w świecie fallouta.
Jak rzucałem palenie to tyle kosztowały... Dziś to nawet nie wiem po ile szlugi stoją! Ale coś czuję, że oszczędzam kupę kasy 😉
no i banas mowi o czasach jak byl na studiach to bylo jakieś 12 lat temu jak w morde strzelił :P
@@tjgt Ja 10 lat temu przestałem grać w RPG. Tęsknie za graniem, ale czasu nie ma.
Rebela przy PG już nie ma :) Ale miły akcent, uroczy. Do dziś pamiętam ekspedientkę w gorsecie underbust sprzedającą mi Arkham Horror. Zupełnie inny świat.
No ja też studia skończyłem już kawał czasu temu 😅 Ale szanuję, że akurat ekspedientkę w gorsecie zapamiętałeś z tej nory najlepiej 😀
Ogólnie nerka przypomina mi system który jest czystej postaci złem ale złem świadomym. Chodzi o Rifts
Tyle że Rifts bardziej wiedział czym jest
A tymczasem Portal Games ogłosił nie tak dawno plan wydania Neuroshimy RPG na mechanice 5e. Będzie to robił Dark Rabbit więc jest światełko w tunelu.
No, no... Słyszałem 😉
@@tjgt I co myślisz, będzie bardziej grywalne od tego co mamy dzisiaj?
Wszystko byłoby bardziej grywalne od tego, ci jest w podręczniku do Neuroshimy 1.5. Nawet rzut monetą.
@@tjgt to jest złe porównanie. Rzut monetą to jest najprostsza, najdynamiczniejsza, najbardziej wspierająca wszystkie możliwe narracje mechanika.
Tak
Prowadziłem to i grałem trochę.
Nie znoszę niespójnych światów, które są luźno skleconą papką niepowiązanych pomysłów, które akurat podeszły autorowi.
W porównaniu z nim ta mechanika, generalnie nieudana i męcząca, jest bardziej nawet do przyjęcia.
Prowadziłem kilkadziesiąt sesji neuro i mechanikę stosowaliśmy w jakichś 10%.
Te akcje z chorobami, reputacjami... nie do zaimplementowania w praktyce.
Sekcja komentarzy udowadnia, że przy odpowiedniej dozie samozaparcia i latach samodoskonalenia najwybitniejsze jednostki są, rzekomo, w stanie grać w Neure całkowicie by the rules.
Niestety - niewielu jest ekspertów mogących potwierdzić prawdziwość tego twierdzenia.
Jeszcze mniejsza jest grupa ludzi, którzy poznawszy dowolną inną mechanikę RPG po prostu nie rzucili trzewiczkowym bękartem w diabły 🤣
Kolejny szkodliwy materiał spod waszego pióra. Znowu przypominacie mi dlaczego nie warto Was wspierać.
Dlaczego ludzie nierozumiejący tematu, próbują wartościująco oceniać jego sens? To trochę tak, jakbym nie znając się na balecie, miałbym oceniać tancereczki i rzucać tekstami pokroju "Ta ma krzywe nogi, a ta nie ma talentu!"
W tym nagraniu jedyne co dobrze zostało zrobione, to praca kamery. Ale kamera nie gada głupot, to w sumie główna zaleta. Prowadzący nie przygotował się co do treści, nie przekazał niczego nowego ani niczego wartościowego. Powiela stereotypy i najgłośniejsze hejty i na domiar złego zapętla się na jednym stanowisku, nie dając odbiorcy szans na poznanie tematu możliwie obiektywnie.
Obecnie ludziska w RPGach oczekują, że mechanika musi być łatwiutka, prościutka, taka by sama się prowadziła i by sama liczyła - dla umysłowo ograniczonych. Trochę tak jak z ewolucją manuali do pickupów. Kiedyś pisali o tym jak wyregulować samodzielnie zawory, a teraz piszą by nie nie pić płynu z akumulatora.
Prowadzę NS od lat. Nie ma w niej mechaniki, której nie znam, której nie rozumiem lub której nie potrafię zastosować. Na Pyrkonie dwukrotnie prowadziłem sesję pod skrzydłami Portal Games jako wolny strzelec. Nie jestem pracownikiem Portala i nie dążę do tego. RPG to hobby, pasja, ale nie mój zawód. W przeciwieństwie do tych co prowadzą kanały tematyczne ;).
Neuroshima jest systemem, który wymaga konsekwencji, dyscypliny i chęci do nauki. Widać wszystkich tych trzech elementów zabrakło prowadzącemu w tym filmiku. Obecnie rpgowcy żądają by dany system był do ogarnięcia w godzinkę, góra dwie i by każda reguła była prosta jak rzut monetą. Czasy się zmieniły, fakt, ale niestety na gorsze.
Neuroshimę porównałbym do budowy domu. Jeśli nie zaczniesz od odwodnienia, fundamentów etc. a chcesz stawiać dach nie mając ścian ani żadnych innych podpór... To Ci się to rozleci. Nie bez powodu architektami i budowniczymi nie zostają ludzie, którzy boją się chwycić do rąk kalkulator, a liczenie na palcach przyprawia ich o ból głowy i spocone czoło.
Jeśli Ty, odbiorco, dostrzegłeś mój komentarz i chcesz sprawdzić czym NS faktycznie jest, polecam kanał Role Play Gamer na YT. Ziomek skrupulatnie wytłumaczył mechanikę, opowiedział o świecie i pomógł w warsztacie niejednemu mistrzowi gry, w tym i mnie.
A gadanie, że system jest martwy bo nie promuje się go powszechnie jak DnD czy inne main-streamowe, pompowane kasą systemy to kolejna głupota. System po prostu wymaga by gracze nauczyli się tego co potrafią ich postaci, oraz by MG dobrze znał system który prowadzi. Ten ziomek od TJGT ewidentnie żałuje, że nie kupił sobie kolejnej paczki fajek czy bułki i tylko tyle "wartościowego" potrafi opowiedzieć. Przykre, ale nie spodziewałem się po Waszej redakcji już niczego lepszego.
Mimo to życzę Wam dobrze. Z każdej głupoty można wyjść mądrzejszym, grunt to nie omijać mądrości przez cały czas i wyciągać wnioski.
Pozdrawiam!
Zarath
Dzięki za komentarz!
Dziękuję za słowa rozsądku!
Kiedy powrót do doliny lodowego wichru 😊
Jakże długi, obszerny, wyczerpujący i konkretny tytuł xD
Wyjątkowo postanowiliśmy nie budować w widzach niepewności 🤣
Tytuł odpowiada włożonemu trudowi w przygotowanie materiału, w zrozumienie świata, posłuchaniu o nim... Na Yt jest jeden kanał praktycznie poświęcony Neuro i tłumaczeniu jej mechaniki tak, że nawet ułomek zrozumie... ale nie... po co się postarać... W końcu to tak okropny system, że wcale nie ma sporej grupy fanów od lat grających według oryginalnej mechaniki... Wcale nie ma grupy osób, które wciąż tworzą dodatki fanowskie oparte na oryginalnej mechanice...
@@Meglen13 granie wg oryginalnej mechaniki nie jest możliwe, każdy ją trochę modyfikuje, żeby jakkolwiek działała ;)
Ano jest możliwe, wystarczy odpowiedni MG i trochę zaangażowania 😘 Grałam u kilku osób, niektóre trochę zmieniały mechanikę (jakieś 10-15%) ale większość jedynie jak już to dodawała dodatkowe, własne reguły, dodatkowe sztuczki itd.
@@Meglen13 Z walką wręcz? dodatkowym k20 za celowanie które zwiększa szanse na zacięcie broni? - to tylko kilka przykładów. Z ciekawości, jak testowaliście reputację - rzut 1k20 czy trudny test charakteru i dlaczego tak, a nie drugą metodą?
Nie twierdzę , że granie by the book nie jest możliwe bo nikomu się nie chce - sam spędzam masę czasu nad przygotowywaniem sesji. Nie jest możliwe, czysto z technicznego punktu widzenia. Zasady się nie domykają. procenty nie dodają, i metodyka nie zgadza. Po prostu jak bardzo byśmy chcieli, nie zmieni to faktu, że materiał jest dziurawy. Co nie znaczy, że nie daje frajdy z grania. Jak z oglądania np. "Critters" - nie jest to dobry film obiektywnie, ale daje dużo zabawy.
Ciekawi mnie gdyby dali mechanikę 2D20
Pewnie byłby Fallout 😛
@@tjgt to pewne
System brzmi spoko ale raczej nigdy bym nie zagrał w niego z początkującymi graczami którzy nie wiedzą do końca na czym polega samo rpg, ponieważ mechanika może ich porządnie zniechęcić do innych systemów i samych rpg-ów.
To samo było z Monastyrem (też Trzewik i 3k20). Inspirujące uniwersum pokonane przez własną mechanikę. Osobne systemy umiejętności, magii, szermierki (dwa warianty zasad walki!). Każdy test miał kilka akapitów dodatkowych reguł i modyfikatorów. Opis stał w sprzeczności z cyferkami umieszczonymi obok np. obiecywano grę legendarnym weteranem a nie dało się stworzyć wybitnej postaci.
W ogóle nie mogę sobie przypomnieć polskiego erpega z naprawdę dobrą mechaniką...
Ubawisz się - też miałem komplet podręczników do Monastyru! Ale sprzedałem wszystkie pewnemu kolekcjonerowi ze Śląska... Stoją w szafie u Szamana 🤣
Świat tam to był niezły wkręt - młotek pomieszany z braterstwem wilków I doprawiony jesienna gawęda braną ma serio.
Taki Trzewik na 200%. Good times! 🤣
Widać tę niechęć i pogardę przy każdym rzucanym podręczniku ;)
Lata wprawy w gardzeniu tym systemem 🤣
Gdybyś włożył 1/10 tego, co ładowałeś w utwierdzaniu się w nienawiści do systemu w chęć poznania go, może materiał byłby jakkolwiek rzetelny.
@@Meglen13 IMO jest bardzo rzetelny ;) mam chyba masochistyczne skłonności do prowadzenia rpg, bo zbliżam się do 200 sesji neuroshimy granej by the book (do granic możliwości) z uwzględnieniem prawie 10 dodatków i całkowicie zgadzam się z twórca. Choć wyrażał krytykę mało merytorycznie to w przesłaniu ma rację. Neuroshima to niespójny zbiór dziurawej, czasami wewnętrznie sprzecznej mechaniki połatanej wątpliwej jakości narracją o świecie do bólu sztampowym i wtórnym.
Ale... Dla mnie to jak kino klasy B, C i niżej. Jest tak źle że aż dobre, i to bawi. Niektórzy oglądają z lubością The Room, mimo że jest tragicznie złym filmem. Tak samo można z Nerką :)
@@Meglen13Nie oszukujmy się. I takie obszedł bardzo delikatnie z systemem.
Zgoda że mechanika jest do dupy i dziesiątki mikro mechanik których trudno spamiętać. Ale świat m swój klimat i faktycznie można to poprowadzić jako western na prowincji, miejskie intrygi i łażenie po podziemiach i laboratoriach. Jako świat i klimat m u mnie 10/10 za mechanikę 3.5/10 bo w sumie mam ją w jednym palcu i wiem że jest zjebana.
Tak 😛
Obsrał z góry do dołu mój ulubiony system RPG i "niezapomnijcie dać lajeczka, subeczka". "Gówno to, gówno tamto" - jak bym rozmowy gimnazjalistów słuchał. Ciśnie mi się kilka niemiłych słów, ale się powstrzymam, żeby nie zejść do jego poziomu.
Można nie kupić formy i konwencji tego filmu ale z treścią trudno dyskutować 😉 Stąd rozumiem frustrację! /Banaś
Dobrze Cie rozumiem, a z treścią filmu zdecydowanie miałabym ochotę dyskutować. Neuroshima wymaga czasu i zrozumienia, ale potem pięknymi sesjami odpłaca.
Postawiłbym Ci kufelek czego byś Waszmościu się zechciał napić. ;) Ewidentnie ekipa TJGT podchodzi do tematu gorzej niż dzieciaki tego pokroju.
Właśnie miałem kupować podręcznik do neuro... Chyba jednak wybiorę Aliena 😅
Dojrzała i przemyślana decyzja! 😉
Zdecydowanie Alien, Kolego
12 zł za paczkę fajek? Gdzie?
Raczej kiedy... Rzuciłem kilka lat temu, zatrzymałem się na takiej cenie 🤣 /Banaś
Co to były za czasy, kiedy podręczniki kosztowały poniżej 100 zł :)
12:07 prawie jak Małysz 🙂
Brzmi to jak system wymagający 2ed. Zostawić świat, wymienic system i cacy. Koniec końców rulsy są lekko wymienne.
Taka prawda
Moim zdaniem neuroshima to jedyny rpg jakiego się podejmuję, dla przykładu D&D ma mega luki moim zdaniem i to D&D jest mega gównem
Znam ludzi, którzy nie wierzą w skuteczność szczepionek, za to wierzą w rakotwórcze właściwości sieci 5G. Wychodzi na to, że każdy po prostu ma dziś prawo do swojej opinii! 🙃
@@tjgt Oby wolność słowa nadal była legalna w Polsce
Zdecydowanie!
Hehe pierwszy 😁 sam jeszcze nie grałem w neuro, ale mam wielką chęć spróbować
Brawo 🤣
To poczekaj na nową edycję, bo na tej starej mechanice się nie da 😛
Mechanicznie jest nie grywalne, świat to jakby odpisywali pracę domową od terminatora i dodali neodżunglę z mutkami.
Ja to lubię mówić, że świat napisał typ, który zna USA tylko kaset VHS kupionych od Wietnamczyka na stadionie dziesięciolecia 😉
No cóż, nie jestem fanem Neuro, ani postapo w ogóle, ale ten film jest szczeniacki i żałosny. Szkoda, bo ogólnie podobał mi się Wasz content - zwłaszcza DDkowy.
Obejrzałeś, czy tylko przeczytałeś tytuł? 😉 Dzięki za komentarz!
Ja tam zapamiętałem git te grafiki
Różowe okulary sentymentu to piękna sprawa 😉
Neuroshima ma kiepską mechanikę, ale nazywać ten system gwnem...:/
Mówimy jak jest, niczym Mariusz Max Kolonko! 😛
Bo system czyli mechanika jest gównem 💩
Ale jest…
💀
Neuroshima dostała recenzje 4/10 w czasopiśmie Gwiezdny Pirat wydawanym przez Portal... ze względu na mechanikę. Jak rozmawia się z twórcami, to da się wyciągnąć od nich, że oni wiedzieli jakim gumnem ta mechanika jest już w czasie jej wydawania. System jest jak toolbox jeżeli chodzi o pomysły. Tam jest bardzo dużo fajnych fabularnych rzeczy, które można wyciągnąć i użyć jak się chce. Co do mechaniki... nie da się nic dobrego powiedzieć. Do dziś pamiętam jak Mg prowadził walke na noże jednej postaci i npc, po godzinie stwierdziliśmy, że już nie chcemy w to grać... bo się nie da
O. Znam to uczucie. Bardzo bym chciał ale się nie da 🤣
@@tjgt tego nie da się jest tam dużo
A najbardziej mnie denerwowało że tworzy się postać chce się być w czymś dobrym, a potem okazuje się że typ z majami mechanicznie nie jest wstanie wykonać prostych akcji z nożem… bo mechanika cię nienawidzi. Nawet jeśli wszystko wsadziłeś w ten skill. Ja po prostu oczami wyobraźni widziałem trzewiczka piszącego te fragmenty podręcznika który mówił do siebie „ja im pokaże jakie to będzie realistyczne buhahaha nie pogracie! Macie fajny pomysł na akcję ja tu mam specjalny akapit w mechanice na takie pomysły! Cierpijcie!!!! Buhahaha zło”
Dobra. Przekroczyłeś Rubikon panie Banaś. Daję łapkę w dół. Neuroshima to Polski system,ma świetną narrację,przyswajalną i jajcarską. Twoja ocena przypomina chęć wywołania reakcji i to Ci wyszło. Każdy ma prawo do własnego zdania ok..Ale ja osobiście za tak niską cenę,polski system, jajcarskie opisy i tyle suplementów od zakażeń,poprzez pojazdy,miasta i prawo na Pustkowiu. Osobiście nie znam drugiego lepszego systemu w tej cenie. Sam przyczyniłem się do rozwoju Neuro poprzez konkurs w "Ruinach" a w wielu przypisach podręczników z tabelek znakomicie rozwijają wyobraźnię dla przyszłych MG.
Grafiki? Co w nich złego? Czarno-biały szkic. Nic szpetnego. Też się do Ciebie doczepię. Np w DD nie licząc obrazków Lockwooda też bym uważał resztę za gówno. Mechanika w każdym rpg jest do zaakceptowania/zmodyfikowania/zmienienia..
Jak lubię Wasz kanał Masz u mnie minus i łapę w dół. Czep się kombajnu. Pozdro
No jakoś będę żył z tą naszą różnicą opinii w kwestii najtańszego polskiego systemu RPG 🤣
@@tjgt za parę lat Zobaczysz że system pomimo martwoty przeżyje próbę czasu,pomijając lgbtowskiego,cukierkowatego Fallouta.
Bobowi trzeba było zostawić recenzję Neuroshimy. Byłby bardziej bezstronny
No byłby na pewno. Bo nigdy nie grał w Neuroshimę. A ja zmarnowałem na ten system długie godziny życia 🙃 Więc mam, jakby to ująć, wyrobioną i popartą doświadczeniem opinię 🤣
@@tjgt kupując wszystkie podręczniki nabierać je by po latach hejtować? Nie kupuję tego. Wybacz. Zdaje mi się że gdyby system nie był martwy Miałbyś odmienne zdanie. Prawdy są dwie: każdy ma prawo do własnego zdania i Masz u mnie łapkę w dół. Tyle w temacie.
Ps Mogłeś chociaż nadmienić że w edycji 2020 jest fajny patent na końcu podr z numeracją egzemplarza które trzeba odczytać lampką ultrafioletu. Szkoda że tak Zjechałeś recenzją. Wyraziłeś Własne zdanie,trudno. Pozdro
Zamiast docenić jak zagłębiłem się w temat, komplet podręczników przeczytałem, zagrałem dziesiątki sesji, wiele kampanii, wyrobiłem sobie wszechstronną opinię... Właściwie zrobiłem wszystko, by rzetelnie poprzeć swoją opinię! A tu patrz go! Toć jeszcze narzeka!
No nie dogodzisz temu dzisiejszemu widzowi! 🙃
Problemem Neuroshimy jest to, że okazało się, że jednak nie ma duszy, nie przeszła próby czasu i zestarzała się źle.
Co do Monastyru od razu było widać, że nie ma duszy.
Z tym "nie ma duszy" to bym był ostrożny. Wczoraj wpadłem na przedstawicieli aktywnego fandomu w knajpie i po pierwsze było ich całkiem sporo, a po drugie wyglądali na gości, którym nie chcesz powiedzieć w twarz, że ich gra nie ma duszy.
Na szczęście zgadzaliśmy się co do tego, że mechanika systemu to gówno 🤣
/Banaś
To ja go tnę to gowno! Totalne pierdolenie jakiegoś dziada który traktuje podręcznik jako jakąś świętość którego nie potrafi zmienić na potrzeby gry XD jakieś przykłady co w mechanice jest źle? Konkrety? Zaczynasz grać wprowadzasz kilka mechanik idziesz w las wprowadzasz dalsze mechaniki. Gracze nie chcą tej mechaniki to ja wyrzucasz. Wszystko da się dostosować tylko trzeba mieć otwartą głowę ;))
Ale po co? Można po prostu zagrać w jakąś dobrze zaprojektowaną grę zamiast się męczyć. /Banaś
Banaś w pełni i dosadnie oddał cały tragizm Neuroshimy. Świetny pomysł na świat poparty w setkach filmów z lat 80-90, gdzie historię można było czerpać garściami , z mechaniką, której zadaniem było chyba skuteczne odstraszenie graczy. Rzuty kością mają być częścią zabawy, zwieńczać epickie sytuacje. Do tej pory pamiętam mój rzut w Młotku , gdy MG chciał zabić wszystkie postacie by zacząć nową kampanię i dał mi cień szansy między życiem a śmiercią: 01-03 na k100. Jak rzucałem to 6 osób przy stole wstrzymało oddech :) wypadło 02 :D. W neuroshimie jest tak pokręcona, że nie udało się nikogo znajomego przekonać by chociaż spróbował. Jak, ktoś od razu wali konentarz na Banasia z grubej rury to albo nie obejrzał filmu, albo nie zmierzył się z Neuroshimą. Pozdro.
To takie piękne, że całe pokolenie erpegowców w Polsce miało to niezwykle pokrętne doświadczenie, jakim była Neuroshima 🤣
Relatywnie niewielu fanów oddało stolec do wnętrza zbroi po emisji tego odcinka Sad but True 😂 Neuroshima jest równie sugestywna co popsuta. Mój mózg na lata wyparł istnienie tego systemu, ale wrażenie pozostało, gdzieś z tyłu głowy. Konwencja tego video materiału cudnie kompatybilna, ymm.
Relatywnie. Ale odzew i tak cieszy!
Znam ten ból z kiepską mechaniką. Jak kocham świat Shadowruna to gdy mam rzucać tymi wiadrami kości i liczyć te modyfikatory....to rzygam tęczą.
Yeap. Jeden z powodów, dla których nigdy nie ruszyłem Shadowruna 😛 /Banaś
Tylko że shadowrun może i jest kościsty ale sama mechanika nie jest zła. To niebo a ziemia jeżeli równać do nerki
O, wreszcie ktoś powiedział coś sensownego o Neuroshimie :D
Wiadomo, mówię jak jest! 🤣
Fajny swiat z post apo głupawką :)
Mechanika - wymuenic xd na jskies d1p. Np starcraft rpg :D