Naprawdę to były cudowne lata 60.kupno adapteru Bambino i te pierwsze płyty pocztówkowe to była radocha. Pamiętam moją pierwszą płytę to cudowne nagranie instrumentalne Ricky Kinga Maria Elena .Spontanicznie zorganizowane prywatki i zabawa do rana. Cieszę się, że mam te wszystkie piękne chwile młodości schowane na dnie mojego serduszka.Bardzo dziękuję wszystkim i nisko się kłaniam osobą dzięki którym mogłam sięgnąć do mojego skarpca wspomnień i przeżyć miłe chwile.👍
Upchalam Macieja do szafy...uffff...no bo Tadek wszedl,Jozek dyszy pod lozkiem,Heniek za zaslona,Janek nadal trzyma sie parapetu,Oleg w wannie, a Zdzisiek...Zdzisiek ogarnina w kredensie kieliszki do szampana/9 sztuk,Marian pod stolem.. lace po babelki...ufff...👠
To były najlepsze czasy !!!lata sześćdziesiąte i siedemdziesiąte i osiemdziesiąte już lepszych czasów nie będzie od tych fajnie jest po wspominać .bo obecna muzyka to nie jest muzyka tylko wyće do mikrofonu
Pan Dymsza zawsze śpiewał wesołe piosenki.Wiem że niektóre piosenki,trochę przerobione,aby brzmiały współczesnej też śpiewa M . B.Pozdrawiam oczywiście tego,współczesnego pana
Nie mam pojęcia, co ta piosenka ma wspólnego z Adolfem Dymszą, bo to raczej radosna twórczość ludowa. Wykonanie też mało współczesne, bo płyta pochodzi z wczesnych lat siedemdziesiątych.
ktoś tu robi ściemę miałem identyczne Bambino i wiem jak grały pocztówki. Ktoś tu spędził kupę czasu na czyszczeniu tego dźwięku. Jeśli zaś chodzi o ścisłość to na tych pocztówkach było więcej aktualnych przebojów niż takiego disco polo. Ja miałem pocztówki z Beatlesami , Stonsami i innymi zespołami, których nazw już nie przypominam sobie, a były popularne np. hit pt Venus Shocking blue był na pocztówkach. Sytuacje zmienił magnetofon ZK 120 i radiowa trójka na UKF-ie gdzie dawało się nagrywać nawet całe płyty Zeppelinów, Claptona i innych w dobrej jak na owe czasy jakości. Na pocztówce można było nagrać dedykacje lub życzenia przed jakąś piosenką i dać na prezent komuś, komu było to przeznaczone. Oczywiście były firmy rzemieślnicze które takie rzeczy robiły. To tyle wspomnień. Pocztówki były jedyną możliwością kolekcjonowania muzyki dla szarych zjadaczy chleba. Płyta wówczas kosztowała ok 10 dolarów, a pensja przeciętna to było ok. 50 dolarów, więc kto dał 1/5 pensji na płytę jak zwykle do pierwszego nie starczało tego co było.
Trzeba było wkładkę w Bambino regularnie wymieniać, to grałoby lepiej 😉 Pocztówki są bardzo różne, grają lepiej i gorzej, a co do możliwości ingerencji w dźwięk, to "z gówna bata nie ukręcisz", i nie da się radykalnie poprawić czegoś, czego nie ma. Proponuję posłuchać innych moich pocztówek i porównać. Pozdrawiam.
PS w przypadku Beatlesów, czy Stonesów mógłbym pokusić się o podłożenie dźwięku z innego źródła (np. płyty winylowej), ale dokonań pana S. Kubiaka ze świecą szukać na innych nośnikach 😁
@@lo-ficzylilubiegdytrochesz6570 Jak widać ktoś mnie nie zrozumiał : ktoś kto jeździł Fordem T gdzieś w latach 20 XX wieku nie miał pojęcia co to klimatyzacja, aktywne zawieszenie, czy automatyczna skrzynia biegów. Ja też w latach 60 XX wieku nie miałem pojęcia co to CD, czy cyfrowy zapis dźwięku. Ważne było, że to grało, dało się tego słuchać i przy tym tańczyć. Nagrania z UKF-u z radia na magnetofonie ZK 120 uważano za świetne jakościowo. Więc trzeba przykładać stosowną miarę do rzeczywistości jaka panowała, ale ktoś kto nie zna tego z autopsji nie zrozumie pewno. A tę piosenkę o Zosi śpiewali bodaj Trubadurzy z Krawczykiem jeszcze w składzie o czym też warto wiedzieć.
Jeśli chodzi o jakość pocztówek, to mam taką, której nie da się słuchać od początku, bo rowek na pierwszych trzech obrotach wypada poza krawędzią płyty i taką, której obroty przy nagrywaniu wahały się w granicach tolerancji ok. 30%. 😉
Wychowałem się m. in. na tej piosence... Przemysław , ur. 1965 r.
eee jo sie wychowoł na jinny
Naprawdę to były cudowne lata 60.kupno adapteru Bambino i te pierwsze płyty pocztówkowe to była radocha. Pamiętam moją pierwszą płytę to cudowne nagranie instrumentalne Ricky Kinga Maria Elena .Spontanicznie zorganizowane prywatki i zabawa do rana. Cieszę się, że mam te wszystkie piękne chwile młodości schowane na dnie mojego serduszka.Bardzo dziękuję wszystkim i nisko się kłaniam osobą dzięki którym mogłam sięgnąć do mojego skarpca wspomnień i przeżyć miłe chwile.👍
To ja serdecznie dziękuję, bo właśnie dla takich małych radości udostępniam te nagrania. Pozdrawiam.
Ps Marii Eleny nie posiadam, ale będę starał się zdobyć :)
Witam serdecznie dziękuję . Pozdrawiam życzę pogody ducha.🦋
Pamiętam i prywatki też.!!!
Łeska się kręci w oku gdy to słucham, stare dobre czasy 64
Pamiętam oj za czasy były proszę o więcej pozdrawiam wszystkich koneserów dobrej muzyki aż łza kręci się w oku
Super..dzięki za wrzucenie..🤓👍👍👍
Super piekne czasy...pozdrawiam
Pamiętam jak sam takie cudo kupowałem na targu i nie byłem pierwszy to byly świetlne lata mojej młodości
Przepiękne, od trzech dni mi lata po głowie. Miałem kiedyś tą pocztówkę. Prosimy o więcej!
Pamiets6m te plyty z przebojami. SUPER
Bambino,super wspomnienia
Wow pierwsze bambino 😉 Piękny zabytek. Pozdrawiam ja posiadam jedynie bambino 3 i 4 ^^
To były klimaty.
Upchalam Macieja do szafy...uffff...no bo Tadek wszedl,Jozek dyszy pod lozkiem,Heniek za zaslona,Janek nadal trzyma sie parapetu,Oleg w wannie, a Zdzisiek...Zdzisiek ogarnina w kredensie kieliszki do szampana/9 sztuk,Marian pod stolem.. lace po babelki...ufff...👠
Jestem z tobą dawaj czadu pozdrawiam 🤓
Pamiętam z dzieciństwa trochę inna wersje.
Pozdrawiam. Maciej :)
ha ha miałem tą pocztówkę i ze setkę innych... nie mam - córka sprzątała i uznała że tego już nam nie trzeba...
no cóż...
Ale czad!
Będzie więcej 😉
J'en avais c'était super
to se ne vrati ........
To były najlepsze czasy !!!lata sześćdziesiąte i siedemdziesiąte i osiemdziesiąte już lepszych czasów nie będzie od tych fajnie jest po wspominać .bo obecna muzyka to nie jest muzyka tylko wyće do mikrofonu
Muzyczne smaczki z tych właśnie lat będą pojawiać się na moim kanale, zapraszam.
Bartku dobrze to już było, a teraz ? dziękuję losowi ,że urodziłem się wtedy !!!!
Hicior!!!
Pamiętamilo powspominać
Pan Dymsza zawsze śpiewał wesołe piosenki.Wiem że niektóre piosenki,trochę przerobione,aby brzmiały współczesnej też śpiewa M . B.Pozdrawiam oczywiście tego,współczesnego pana
Nie mam pojęcia, co ta piosenka ma wspólnego z Adolfem Dymszą, bo to raczej radosna twórczość ludowa. Wykonanie też mało współczesne, bo płyta pochodzi z wczesnych lat siedemdziesiątych.
Ale śpiewa p. Dymsza,?
@@annazejmowicz4642 Nie, śpiewa pan Kubiak (chyba Stefan) - jest to napisane w tytule filmu i na początku :)
Widać moje ,,ucho,, już oszukuje. Byłam pewna swego. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam
Tę piosenkę śpiewał Kwartet Warszawski
Z obszerniejszym tekstem i pod innym tytułem: "O Macieju pracowitym" 🙂
Kiedys byly trzy predkosci 33 45 I chyba 78
i też, choć rzadko16 (np. w gramofonie Luxton / Maestro 2)
Tak dokładnie takie były prędkości odtwarzania takich płyt
@@lo-ficzylilubiegdytrochesz6570 Miałem tako gramofon!
A ja to znam w wersji: Zocha ....
Tyż piknie 😁
Zamiatała Zosia izbę , aż jej wpadła mucha w oko .
F
Ale popelina
ktoś tu robi ściemę miałem identyczne Bambino i wiem jak grały pocztówki. Ktoś tu spędził kupę czasu na czyszczeniu tego dźwięku. Jeśli zaś chodzi o ścisłość to na tych pocztówkach było więcej aktualnych przebojów niż takiego disco polo. Ja miałem pocztówki z Beatlesami , Stonsami i innymi zespołami, których nazw już nie przypominam sobie, a były popularne np. hit pt Venus Shocking blue był na pocztówkach. Sytuacje zmienił magnetofon ZK 120 i radiowa trójka na UKF-ie gdzie dawało się nagrywać nawet całe płyty Zeppelinów, Claptona i innych w dobrej jak na owe czasy jakości. Na pocztówce można było nagrać dedykacje lub życzenia przed jakąś piosenką i dać na prezent komuś, komu było to przeznaczone. Oczywiście były firmy rzemieślnicze które takie rzeczy robiły. To tyle wspomnień. Pocztówki były jedyną możliwością kolekcjonowania muzyki dla szarych zjadaczy chleba. Płyta wówczas kosztowała ok 10 dolarów, a pensja przeciętna to było ok. 50 dolarów, więc kto dał 1/5 pensji na płytę jak zwykle do pierwszego nie starczało tego co było.
Trzeba było wkładkę w Bambino regularnie wymieniać, to grałoby lepiej 😉
Pocztówki są bardzo różne, grają lepiej i gorzej, a co do możliwości ingerencji w dźwięk, to "z gówna bata nie ukręcisz", i nie da się radykalnie poprawić czegoś, czego nie ma. Proponuję posłuchać innych moich pocztówek i porównać. Pozdrawiam.
PS w przypadku Beatlesów, czy Stonesów mógłbym pokusić się o podłożenie dźwięku z innego źródła (np. płyty winylowej), ale dokonań pana S. Kubiaka ze świecą szukać na innych nośnikach 😁
@@lo-ficzylilubiegdytrochesz6570 Jak widać ktoś mnie nie zrozumiał : ktoś kto jeździł Fordem T gdzieś w latach 20 XX wieku nie miał pojęcia co to klimatyzacja, aktywne zawieszenie, czy automatyczna skrzynia biegów. Ja też w latach 60 XX wieku nie miałem pojęcia co to CD, czy cyfrowy zapis dźwięku. Ważne było, że to grało, dało się tego słuchać i przy tym tańczyć. Nagrania z UKF-u z radia na magnetofonie ZK 120 uważano za świetne jakościowo. Więc trzeba przykładać stosowną miarę do rzeczywistości jaka panowała, ale ktoś kto nie zna tego z autopsji nie zrozumie pewno. A tę piosenkę o Zosi śpiewali bodaj Trubadurzy z Krawczykiem jeszcze w składzie o czym też warto wiedzieć.
@@sklepwerbena8281 Trubadurzy na pewno śpiewali o... Kasi, ale to była całkiem inna piosenka, choć z bardzo podobnym kontekstem 😁
Jeśli chodzi o jakość pocztówek, to mam taką, której nie da się słuchać od początku, bo rowek na pierwszych trzech obrotach wypada poza krawędzią płyty i taką, której obroty przy nagrywaniu wahały się w granicach tolerancji ok. 30%. 😉