Wziąłem kredyt z prostej przyczyny. Zarabiam ok 6.5k netto wynajmując kawalerkę za ok 2 tys + wydając ok 2k zl na przeżycie zostaje mi ok 2.5k zł. W skali roku odłożę raptem 30 tys. Przyjmując że cena zakupu nieruchomości nie zmieni się to będę w stanie kupic mieszkanie za ok 15 lat (W wieku 40 lat). A będąc realistą przy ciągłej drożyźnie zajmie mi to ok 25 lat czyli będę miał 50 lat i do tego czasu będę mieszkać w kawalerce.
Mam wlanie tan sam problem podobne zarobki i mieszkanie i garaż w najmie. Nie byłem pewien czy zostanę na Śląsku. Teraz kapitał który odkładałem topi się w oczach więc trzeba iść do banku ale będę się starał postawić chociaż moduł bloki to bie dla mnie...
Co lepsze ? Zależy po co i na co... Jak się nie ma gdzie mieszkać a zakłada się rodzinę to trochę ciężko bez kredytu wyboru prawie nie ma... Ale jeśli ma się w domu dobre warunki, zarabia nieźle to zamiast wydawać może warto pomyśleć ile można odłożyć i potem albo nie potrzeba kredytu albo niewielki... a to zmienia zupełnie perspektywę życia, bo to co normalnie oddawałbyś do banku odkładać możesz na lepszą przyszłość lub inwestycje....
Na to pytanie można odpowiedzieć w kilku zdaniach. Jeżeli szukasz dachu nad głową, w którym chcesz zamieszkać, to jak tylko jest taka możliwość, to kupić za gotówkę. Jeżeli mieszkania z kolei są formą inwestycji pod wynajem, to zdecydowanie lepiej wziąć kredyt i w miarę możliwości go nadpłacać. Ma to dużo różnych plusów w przypadku rozliczania podatków, czy dywersyfikacji. Lepiej rozłożyć kupno 4, 5 mieszkań w czasie na kredyty z wkładem 20% niż kupić jedno i postawić cały kapitał na jedno. Kupno mieszkania 10 lat temu pod wynajem, dzisiaj jest już spłacone, w większości przez najemców, a wartość nominalna samej nieruchomości wzrosła z 400 do 650 tys. Zł w Katowicach. Na flipach się nie znam, ale zakładałbym raczej gotówka ma większy sens.
Bardzo przepraszam, ale czemu takie głupie pytanie w tytule tej reklamy? Odpowiedź jest oczywista i czynię założenie, że nie wchodzi tu nikt kto odpowiedzi na pytanie nie zna. Wiadomo, że za gotówke. Przecież pytanie brzmi: na kredyt, czy za gotówkę? Czyli już tą gotówke mam, tak? To po co na kredyt? Meh.
Ok pożyczamy 200k dla mieszkania,(w dużych miastach to od 350k) ale Ok, aby go sprzedać za wyższą kwotę musimy zainwestować w jego odnowienie/wygląd, a to kolejne pieniążki no i w końcu znaleźć tego kto kupi za 400k i zarobić ~100k pln. Brzmi fajnie ale trochę trudnie do realizacji.
Cała prawda o kredytach. Jednakże zabrakło mi informacji o tym, że można wziąć kredyt z hipoteką pod inną nieruchomość (jeśli się ją oczywiście posiada). Wtedy sprzedając nie musimy martwić się o to, że będzie trzeba ten kredyt od razu spłacić. Zatem formalności tylko raz, a później można tymi pieniędzmi obracać przy kolejnych inwestycjach.
@@deregowskig niezupełnie. W ostatnim czasie wzięłam zarówno kredyt hipoteczny jak i pożyczkę hipoteczną. W obu przypadkach hipoteka pod inną nieruchomość pod inwestycję. Pożyczka faktycznie "droższa", ale w tym przypadku nie miałam innej możliwości, ponieważ chodziło o zakup lokalu użytkowego, nie mieszkalnego. W drugim przypadku zwykły kredyt hipoteczny na "normalnych" warunkach. Tyle, że hipoteka na innej nieruchomości, której nie planuję sprzedawać.
Zbierałem na chatę przed covid, ale jednak cierpliwość albo raczej brak zmusiła mnie do wzięcia hipoteki, no i teraz tak: 220 tyś e 2019 roku w Gdyni w dobrej lokalizacji i to kupiłem z pomocą banku a rata ta sama.... Vs jakbym miał odkładać teraz w tej okolicy mieszkania po 400 tyś dołożę, że kapitalne wyremontowałem...., Chciałem kupić drugie ale .....noo
W jakim świecie kredyt może być lepszy? Pożyczasz od banku X a masz oddać 3x No i lepiej żeby ci się noga nie powinela w którymś miedisciu przez 10,15, czy inne 30 lat
Bierzesz dzisiaj przykladowo 300 tys oddasz po 20 latach jakieś 600, bądź zbierasz od dziś te 300 ale zaczym je uzbierasz to mieszkanie będzie kosztowało 400, uzbierasz 400 to będzie kosztowało wówczas 500 i Tak możesz zbierać w nieskończoność, chyba że ktoś naprawdę bardzo dobrze zarabia i ma możliwość odkładać duże kwoty, ponieważ jeśli mówimy o kwotach 1-3k to nie warto, po za tym w między czasie trzeba gdzieś mieszkać i płacić za wynajem
Moim zdaniem nie jest to nie mądre. Gdy nie masz kasy to masz dwie opcje, a jak masz gotówkę to też masz dwie opcje. Przy braku gotówki możesz wynajmować mieszkanie albo wziąć kredyt. Przy czym w obu przypadkach płacisz bankowi albo właścicielowi więc w tym przypadku lepiej jest wziąć kredyt i po 30 lata mieć mieszkanie na swoje. Przy posiadaniu gotówki jest podobnie. Możesz wziąć kredyt albo zapłacić ze swojego, przy czym jak weźmiesz kredyt to płacisz odsetki i inne opłaty więc wydajesz więcej, a za własną gotówkę jeżeli masz to zaoszczędzone to masz wszystko dla siebie od początku. Nie jest to głupie
@@KapralkijGames Dobra, składać, wynajmować albo mieszkać z rodzicami, ceny w międzyczasie rosną szybciej, nie dogonisz i pózniej z uskładaną gotówką jeszcze bardziej nie będzie cię stać. Co najlepiej zrobić? Kupić teraz wynająć lokatorom, samemu wynająć coś tańszego albo lepiej jeśli możesz mieszkać z rodzicami. Lokator pomaga spłacać i ty swoją nadwyżkę zmniejszasz szybciej dług po 2 czy 3 latach remontujesz dla siebie i masz o wiele mniejszy dług. Brzmi dobrze? Jeszcze lepiej teraz możesz kupić następne i następne, Nie zarabiałem za dużo ( dolna część średniej) kupiłem w ten sposób 7 nieruchomości wszystkie bezpiecznie legalnie wynajęte
@@Alfaom właśnie mam ten problem. Po śmierci taty, moja możliwość wyprowadzenia się od mamy spadła niemal do zera i szukam jakiejś możliwości wejścia na rynek wynajmowania poprzez kredyt z wpłatą własną. Szczególnie teraz jak jest ten kredyt 2% (a wydaje się być dobrą opcją dla mnie) dlatego też zastanawiam się jak to rozwiązać by takie przedsięwzięcie rozpocząć
@@KapralkijGames tylko nie mów bankowi ze chcesz to wynająć bo mogą nie przyznać tych 2%. Jeśli kupisz nowe wykończ tanio, szybko i podstawowo, potem zrobisz dla siebie
Jak bez wczesniejszych kredytow miec zdolnosc kredytową. Mam 33 i nie mam zamiaru pchać sie w kredyty wole dalej odkladac niz komus płacić za porzyczke.
Gadasz głupoty film 2 łata temu ja 2 łata temu wziąłem kredyt mając firmę na ryczałcie.. co prawda musisz mieć minimum 1rok działalność itp ale dostałem normalnie i to nie mały kredyt
➡️ filipkowarski.pl/konferencja - chcesz zacząć działanie w nieruchomościach?
Nie może Cię zabraknąć na Konferencji FLIPY 2.0 ONLINE.
Wziąłem kredyt z prostej przyczyny. Zarabiam ok 6.5k netto wynajmując kawalerkę za ok 2 tys + wydając ok 2k zl na przeżycie zostaje mi ok 2.5k zł. W skali roku odłożę raptem 30 tys. Przyjmując że cena zakupu nieruchomości nie zmieni się to będę w stanie kupic mieszkanie za ok 15 lat (W wieku 40 lat). A będąc realistą przy ciągłej drożyźnie zajmie mi to ok 25 lat czyli będę miał 50 lat i do tego czasu będę mieszkać w kawalerce.
Mam wlanie tan sam problem podobne zarobki i mieszkanie i garaż w najmie. Nie byłem pewien czy zostanę na Śląsku. Teraz kapitał który odkładałem topi się w oczach więc trzeba iść do banku ale będę się starał postawić chociaż moduł bloki to bie dla mnie...
Co lepsze ? Zależy po co i na co...
Jak się nie ma gdzie mieszkać a zakłada się rodzinę to trochę ciężko bez kredytu wyboru prawie nie ma...
Ale jeśli ma się w domu dobre warunki, zarabia nieźle to zamiast wydawać może warto pomyśleć ile można odłożyć i potem albo nie potrzeba kredytu albo niewielki... a to zmienia zupełnie perspektywę życia, bo to co normalnie oddawałbyś do banku odkładać możesz na lepszą przyszłość lub inwestycje....
Na to pytanie można odpowiedzieć w kilku zdaniach.
Jeżeli szukasz dachu nad głową, w którym chcesz zamieszkać, to jak tylko jest taka możliwość, to kupić za gotówkę.
Jeżeli mieszkania z kolei są formą inwestycji pod wynajem, to zdecydowanie lepiej wziąć kredyt i w miarę możliwości go nadpłacać. Ma to dużo różnych plusów w przypadku rozliczania podatków, czy dywersyfikacji.
Lepiej rozłożyć kupno 4, 5 mieszkań w czasie na kredyty z wkładem 20% niż kupić jedno i postawić cały kapitał na jedno.
Kupno mieszkania 10 lat temu pod wynajem, dzisiaj jest już spłacone, w większości przez najemców, a wartość nominalna samej nieruchomości wzrosła z 400 do 650 tys. Zł w Katowicach.
Na flipach się nie znam, ale zakładałbym raczej gotówka ma większy sens.
Jakie są plusy jeśli chodzi o kwestie podatkowe,
A czy to nie doradcy kredytowi zachęcali do kredytów we frankach właśnie?🤔..😂
Bardzo przepraszam, ale czemu takie głupie pytanie w tytule tej reklamy? Odpowiedź jest oczywista i czynię założenie, że nie wchodzi tu nikt kto odpowiedzi na pytanie nie zna. Wiadomo, że za gotówke. Przecież pytanie brzmi: na kredyt, czy za gotówkę?
Czyli już tą gotówke mam, tak? To po co na kredyt? Meh.
Ok pożyczamy 200k dla mieszkania,(w dużych miastach to od 350k) ale Ok, aby go sprzedać za wyższą kwotę musimy zainwestować w jego odnowienie/wygląd, a to kolejne pieniążki no i w końcu znaleźć tego kto kupi za 400k i zarobić ~100k pln. Brzmi fajnie ale trochę trudnie do realizacji.
Na ryczalcie tez jestem... i 3 miesiace temu kuoilem 2 mieszakania z kredytem 650tys... wiex jest zdolnosc k.
Rewelacja Filip. Mam takie samo zdanie :)
Jak zawsze przejrzyście wyjaśnione. Dziękuję za prezentację. 👍👍
Haha 99%Poliniakow to nawet nie ma odłożone tyle by garaż za gotówkę kupić 😂
I to wcale nie jest śmieszne ale ten film owszem
Cała prawda o kredytach. Jednakże zabrakło mi informacji o tym, że można wziąć kredyt z hipoteką pod inną nieruchomość (jeśli się ją oczywiście posiada). Wtedy sprzedając nie musimy martwić się o to, że będzie trzeba ten kredyt od razu spłacić. Zatem formalności tylko raz, a później można tymi pieniędzmi obracać przy kolejnych inwestycjach.
@@deregowskig niezupełnie. W ostatnim czasie wzięłam zarówno kredyt hipoteczny jak i pożyczkę hipoteczną. W obu przypadkach hipoteka pod inną nieruchomość pod inwestycję. Pożyczka faktycznie "droższa", ale w tym przypadku nie miałam innej możliwości, ponieważ chodziło o zakup lokalu użytkowego, nie mieszkalnego. W drugim przypadku zwykły kredyt hipoteczny na "normalnych" warunkach. Tyle, że hipoteka na innej nieruchomości, której nie planuję sprzedawać.
Agnieszka, dzięki za uzupełnienie 💪
@@agnieszkadrozdowska5594 Ten drugi przypadek interesujący. Czyli zabezpieczeniem jest inna hipoteka na innej nieruchomości, reszta tak samo.
Wiele ciekawych i praktycznych informacji! Dzięki 🙌🏻
Bardzo wartościowy odcinek! Dzięki
Zbierałem na chatę przed covid, ale jednak cierpliwość albo raczej brak zmusiła mnie do wzięcia hipoteki, no i teraz tak: 220 tyś e 2019 roku w Gdyni w dobrej lokalizacji i to kupiłem z pomocą banku a rata ta sama.... Vs jakbym miał odkładać teraz w tej okolicy mieszkania po 400 tyś dołożę, że kapitalne wyremontowałem...., Chciałem kupić drugie ale .....noo
Obawiam się, że większość Polaków jednak nie ma takich rozterek 🤣🤣🤣🤣
Za kredyt? Chyba na kredyt.
Mieszkanie na kredyt czy za gotówkę.
Kto to pisał? Dziecko z trzeciej klasy?
Wielcy k@#$& doradcy:)
Majstersztyk! Kopalnia wiedzy dla każdego inwestora! 👏💪
Filipie polecisz dobrego księgowego znającego temat spółek zoo zajmujących się obrotem nieruchomości? Pozdrawiam
Rozdzielność majątkowa?
Nie no chyba, nie chcesz powiedzieć, że ktoś cie zrobił w ch*ja?
W jakim świecie kredyt może być lepszy? Pożyczasz od banku X a masz oddać 3x No i lepiej żeby ci się noga nie powinela w którymś miedisciu przez 10,15, czy inne 30 lat
Bierzesz dzisiaj przykladowo 300 tys oddasz po 20 latach jakieś 600, bądź zbierasz od dziś te 300 ale zaczym je uzbierasz to mieszkanie będzie kosztowało 400, uzbierasz 400 to będzie kosztowało wówczas 500 i Tak możesz zbierać w nieskończoność, chyba że ktoś naprawdę bardzo dobrze zarabia i ma możliwość odkładać duże kwoty, ponieważ jeśli mówimy o kwotach 1-3k to nie warto, po za tym w między czasie trzeba gdzieś mieszkać i płacić za wynajem
@@slawekxxx5133 jasne rozumiem to
Miej pracę jako syn😇
O matko ale głupie. Normalne że kto ma gotówkę tokupuje za gotówkę a kto nie ma to bierze kredyt.
Najgłupsze kupowanie za gotówkę. Nie musisz być bogaty żeby inwestować ale jak chcesz być bogaty musisz inwestować
Moim zdaniem nie jest to nie mądre. Gdy nie masz kasy to masz dwie opcje, a jak masz gotówkę to też masz dwie opcje. Przy braku gotówki możesz wynajmować mieszkanie albo wziąć kredyt. Przy czym w obu przypadkach płacisz bankowi albo właścicielowi więc w tym przypadku lepiej jest wziąć kredyt i po 30 lata mieć mieszkanie na swoje. Przy posiadaniu gotówki jest podobnie. Możesz wziąć kredyt albo zapłacić ze swojego, przy czym jak weźmiesz kredyt to płacisz odsetki i inne opłaty więc wydajesz więcej, a za własną gotówkę jeżeli masz to zaoszczędzone to masz wszystko dla siebie od początku. Nie jest to głupie
@@KapralkijGames Dobra, składać, wynajmować albo mieszkać z rodzicami, ceny w międzyczasie rosną szybciej, nie dogonisz i pózniej z uskładaną gotówką jeszcze bardziej nie będzie cię stać. Co najlepiej zrobić? Kupić teraz wynająć lokatorom, samemu wynająć coś tańszego albo lepiej jeśli możesz mieszkać z rodzicami. Lokator pomaga spłacać i ty swoją nadwyżkę zmniejszasz szybciej dług po 2 czy 3 latach remontujesz dla siebie i masz o wiele mniejszy dług. Brzmi dobrze? Jeszcze lepiej teraz możesz kupić następne i następne,
Nie zarabiałem za dużo ( dolna część średniej) kupiłem w ten sposób 7 nieruchomości wszystkie bezpiecznie legalnie wynajęte
@@Alfaom właśnie mam ten problem. Po śmierci taty, moja możliwość wyprowadzenia się od mamy spadła niemal do zera i szukam jakiejś możliwości wejścia na rynek wynajmowania poprzez kredyt z wpłatą własną. Szczególnie teraz jak jest ten kredyt 2% (a wydaje się być dobrą opcją dla mnie) dlatego też zastanawiam się jak to rozwiązać by takie przedsięwzięcie rozpocząć
@@KapralkijGames tylko nie mów bankowi ze chcesz to wynająć bo mogą nie przyznać tych 2%. Jeśli kupisz nowe wykończ tanio, szybko i podstawowo, potem zrobisz dla siebie
Jak bez wczesniejszych kredytow miec zdolnosc kredytową. Mam 33 i nie mam zamiaru pchać sie w kredyty wole dalej odkladac niz komus płacić za porzyczke.
Płacić kartą kredytową i spłacać wszystko na czas. To daje historię kredytową i zwiększa szanse na kredyt w danym banku.
Gadasz głupoty film 2 łata temu ja 2 łata temu wziąłem kredyt mając firmę na ryczałcie.. co prawda musisz mieć minimum 1rok działalność itp ale dostałem normalnie i to nie mały kredyt
ludziska kiedy zrozumiecie że jesteście dymani ,robią z wami co im się podoba a to wszystko w imię jakiej wiary!!!
Za cicho masz ten film
Musz
Żadne, kogo stać na kredyt, chyba tylko was boomerzy
Większość młodych ludzi jest nie wypłacalna dla banków