Ród smoka - Sezon 2 Odcinek 3 ★SzybkieRecenzje
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 30 มิ.ย. 2024
- Recenzja najnowszego odcinka serialu ze świata Gry o Tron czyli The House of The Dragon (2022-2024).
#odcinek 3
Dla chcących wesprzeć kanał - buycoffee.to/pof
IG ► / ponarzekajmyofilmach
Korzystam ze sprzętu:
Klawiatura: Logitech MX Keys
Mysz: Logitech G604
Słuchawki: Logitech G435
Autor kanału: Michał Lipiński
Email do współpracy/kontaktu:
ponarzekajmyofilmach@gmail.com
mediakrytyk.pl/zrodlo/384/pon...
SzybkieRecenzje ► tiny.pl/g39lm
Eseje Filmowe ► tiny.pl/7qqcf
FilmowaKlasaB ► tiny.pl/tgzsp
Miesiące tematyczne (RR):
2018:
Sierpień Kubricka ► tiny.pl/g39pz
Wrzesień Tarkowskiego ► tiny.pl/g39lh
Październik Horrorów ► tiny.pl/g39lx
Listopad Tarantino ► tiny.pl/thj2t
Grudzień nadrabiania 2018 ► tiny.pl/tq2gl
2019:
Styczeń Larsa von Triera ► tiny.pl/tmkkl
Luty ze Szczękami ►tiny.pl/tgznv
Marzec+Kwiecień z GOTem ►tiny.pl/t7ft6
Czerwiec Friedkina ►tiny.pl/tcsss
Sierpień Kubricka ► tiny.pl/g39pz
Wrzesień P.T.A. ► tiny.pl/t13js
Październik Chan-wook Park'a ► tiny.pl/tlf7d
Listopad Martina Scorsese ► tiny.pl/tnx81
Grudzień nadrabiania 2019 ►tiny.pl/tkfs9
2020:
Luty Romana Polańskiego ►tiny.pl/t6xtd
Marzec Zakaźny ► tiny.pl/tz9w2
Kwiecień Gatunek vs Gatunek ►tiny.pl/7qqcj
Maj Nolana ►tiny.pl/77f54
RR Jamesa Bonda ►tiny.pl/tv8lp
Segmenty na kanale:
★SzybkieRecenzje - recenzje filmów bieżących - będących akurat w kinach.
★RetroRecenzje - recenzje wszystkich niebieżących filmów, pojawiające się zazwyczaj w formacie miesięcy tematycznych (np. Luty ze Szczękami; Sierpień Kubricka)
★FilmowaKlasaB - recenzjo-analizy filmów tak złych, że aż dobrych. (Insiprowane najlepszym kanałem na utube o takiej tematyce - RedLetterMedia).
★Newsy&Analizy - jak sama nazwa wskazuje są to omówienia nowinek ze świata kina, zwiastunów, plotek oraz spoiler talki itp.
★EsejeFilmowe - to ... Eseje Filmowe :). - บันเทิง
Daemon niby połamał się chlebem z kasztelanem i korzystał w prawa gościnności ale dla upewnienia się jeszcze drzwi zabarykadował 😅 ucz się Robbie Starku
Kilkukrotnie już powtórzyli, nawet w tym odcinku, że ci ludzie zbyt dlugo żyli w pokoju i rwą się do krwawej bitki w której nigdy nie uczestniczyli. W grze o tron czy to Ned Stark czy Tywin uczestniczyli w wojnie obalając szalonego króla. Może to są powody dla których tamci wydawali się tacy mądrzy podczas planowania, a ci tutaj są głupi bo nie znają życia 😅
dobrze, że Criston wyjechał to nie było sceny z Alicent
W tym odcinku było dużo pożegnań 😅
Teraz będą codzienne sceny z chusteczka, jeszcze skarpety powinna oddać stopkarzowi ;)
Raczej źle, teraz dostanie syndromu niedopchniecia
Ja mam wrażenie, że wielu widzów Rodu Smoka, nie znający materiału źródłowego, spodziewa się drugiej Gry o Tron. To całkiem inna historia, która przede wszystkim jest ciężka do ekranizacji. Dla mnie żaden odcinek nie był nudny, bo każdy odcinek coś wnosi do Tańca smoków.
Co wnosi? Historia jest naiwna, postacie puste a dialogi denne. Kompletny regres, no ale oral w każdym kolejnym odcinku zaliczony. W następnym pewnie będzie rimming.
@@sebakrol3433Historia niesamowita, postacie posiadające głębie, świetnie napisane dialogi, trzyma poziom pierwszego sezonu, w porównaniu do gry o tron poziom 1-4 sezonów. Pozdrawiam
@@damianklecha339 Ogólnie mi się serial podoba, ale 3 odcinek jest chyba najgorszy ze wszystkich 13, które do tej pory dostaliśmy. Gdyby ród smoka trzymał poziom gota to Rhenyra w ostatniej scenie zostałaby pojmana i potem zapewne ścięta.
@@damianklecha339 Pogratulować tylko mogę, chciałbym tak kroczyć przez życie w różowych okularach przez życie, na pewno byłbym dużo szczęśliwszy.
Mi też ten serial bardzo przypadła do gustu 😅 Mimo zgłębienia materiału źródłowego
Może to trochę głupie, ale wydaje mi się że te "narady wojenne" właśnie zajebiście pokazują jak bez tak charakterystycznych postaci jak Otto czy Daemon , pokazują że inni starają się wejść na głowę potencjalnych następców króla Viserysa
Najlepsza jest Helena która mówiąc " wybaczam ci" miała na myśli to że Alicent nie odpuściła po rozmowie na koniec odcinka Renyrze i dojdzie do wojny w której zginą prawie wszyscy.
Wow 😮 a skąd to wiadomo? Powie jej to później czy w inny sposób się okaże, że to właśnie to jej wybaczyła? Nie czytałam książek 😜 i dla mnie to nawiązywało do nocy w której zamordowali jej syna, podejrzewam, że Alicent też o tym myślała
@@adax9950 Helena jest wieszczką i widzi przyszłość, chyba dlatego ;-)
@@MsSpa2007 tak, wiem. Chodziło mi raczej o to skąd nam widzom/czytelnikom wiadomo co Helena wybacza Alicent i że nie jest to Sir Cole 😉
Spojler Alert
Helena prawdopodobnie w 2 odc miała wizję w której widziała konsekwencje wojny. Alicent przeżyła wojnę i żałowała, że nie poszła drogą pokoju.
Nie jest to w 100% potwierdzone, że o to chodziło Helenie. Ale jako osoba która widzi przyszłość i wie że Alicent żałowała swoich czynów ma to sens, że chciałaby jej wybaczyć.
@@ululana9526 dzięki za odpowiedź!
Scena z Daemonem jest świetna - a te skradanie się, to po prostu pokazuje jak bardzo nieufny jest Daemon. Gdy przylatuje do ciebie smok, to nie zabijasz jego jeźdźca, bo ów smok spali ci dom(tym bardziej, gdy coś stanie się jego jeźdźcowi).
I jeszcze są plotki, że w Harrenhal straszy(co później w odcinku okazuję się być prawdą), więc to też ma jakiś wpływ na jego zachowanie(ja to czytałem tak, że on nie boi się ludzi - nikt normalny nie atakuje smoczego jeźdźca, nawet jeżeli ten śpi, bo jego f-16 jest kurwa obok - tylko właśnie Harrenhal)
Akurat ta sekwencja scen mi się podobała. A zielonym groszkiem, to już w ogóle 😂
@@UbysatoShineko Przecież nie trzymał tego aż tak źle, dosyć normalna poza szermiercza
Dodam jeszcze że Harrenhal to zamek o rozmiarach wręcz gargantuicznych ,nie obstawisz każdego kąta żołnierzem. Jeśli chcieli zrobić taką scenę że ktoś sie zakrada w deszczu to przymykam oko,co innego gdyby to zrobił w jakimś Winterfell czy Riverrun
@@UbysatoShineko Wydaję mi się że poza obronna tak właśnie wygląda.
@@UbysatoShineko dobrze trzyma miecz, jesteś przewrażliwiony
Dla człowieka który przeczytał książki i wie co sie wydarzy to cała ta taka nie pewność tych bochaterów i to że próbują nie dopuścić do tej wojny i jednocześnie postawić na swoim mimo( początkowej śmierci ich bliskich np syna Rhenyry i syna Aegona) jest świetna ponieważ całe to długie podbudowanie na początku służy poprostu przyszłym odcinkom gdzie uwierz mi będzie się działo będzie mrocznie,krwawo i szokująco i ta prawdziwa wojna dopiero sie zaczyna. Co tyczy sie ostatniej sceny narażania sie Rhenyry w mieście i że Alicent mogła wezwać strażników generalnie mogła ich wezwać i są tak naprawdę wrogami ale pamiętać trzeba że są też rodziną oraz mają wspólna przeszłość i miałeś kilka dialogów o tym że oni wbrew pozorom nie chcą sie zabijać.(poza Demondem i Aegonem którzy są mściwimi ludźmi) a gdyby ją tak naprawdę pojmała to Aegon odrazu kazał by ją stracić. I kolejna rzecz pamiętaj też o tym że HotD jest wojną wewnątrz wielkiej rodziny ze smokami w odróżnieniu od GoT gdzie tacy starkowie gdzie praktycznie nie znali lannisterów i prościej było ich zabijać i na odwrót. Więc te decyzje trudniej przychodzą bochaterom w HotD niż w GoT. Co odrazu mówie że te decyzje o zabijaniu bliskich mogą sie zmienić w trakcie trwania serialu. Mi sobiście odcinek się podobał i dla wszystkich że się mało dzieje poczekajcie na przyszły odcinek i dopiero sie zacznie prawdziwy taniec smoków.
I właśnie to jest problem. TY masz się fajnie jako znawca książki bo wiesz na co czekasz i wiesz do czego to zmierza. Natomiast ja i wiele innych osób które nie znają książki. Mają ten problem ze widza tylko puste dialogi które mało co wnoszą jak ktoś nie zna całości. Wiele osób pewnie ogląda ten serial bo liczy na to o czym ty mówisz czyli że zaraz się zacznie. Jeżeli miał bym się sugerować tylko serialem bez książki to bym miał wrażenie że jeszcze z 3-4 odcinki mogli by tak gadać o wojnie itp.
Sam osobiście nie lubię fantazy dlatego jakoś nie sięgam po książki tego rodzaju.
Akurat w przypadku Harrenhal jest sens że jest to pusty zamek. Zamek składał się z 5 wielkich wież i po spaleniu w trakcie Podboju (o czym lord wspomina jako ostatnim pożarze) żaden lord nie był w stanie go odbudować i mieszkano w najwyżej 2 wieżach (w tym okresie chyba tylko jedna była zamieszkana) więc tak robi to bardzo dużo sensu, że akurat ten zamek będzie opustoszały.
Jak juz smoki wejdą w gre to nie bedzie co zbierac i Rheanyra doskonale o tym wie dlatego odwleka to w czasie. W ogole jej sie nie dziwie.
Na tym etapie to powinno się myśleć o tym jak uderzyć tak by jak najszybciej wygrać i ograniczyć bajzel. Im dłużej czekają tym większe żniwo zbierze konflikt.
@@teoteokij7356Jak chcesz szybko uderzyć jak w King's Landing jest Sunfyre, Dreamfyre, Vhagar i Tessarion. Wszystkie dorosłe (najmniejszy Tessarion wielkości ok. 1/3 Vhagar) I zdolne do walki. Przy czym Dragon's Stone dysponuje obecnie Syrax (ale Rhaenyra nie może walczyć jeszcze), Maelys (większy of Tessa i Fyre'ów ale mniejszy od Vhagar i no bitwa o Rook's Rest ogółem), Moon Dancer (lżejszy od konia ale kinda zdolny do walki) i Vermax (wciąż mniejszy od Fyre'ów i zakładam Tessariona) ale Rhaenyra nigdy nie pozwoliłaby mu walczyć.
Widać po bitwie o Rook's Rest i po tym co się stało z Dragonseeds.
@@morvran9074 Tessarion to nie jest czasem w Starym Mieście z Daeronem? Jakoś nie widzę Haeleny walczącej na smoku. Czyli mają dwa walczące smoki. Aemond jest kozakiem ale Aegon to raczej pozer. Wystarczyłoby rzucić smoki Daemona, Jacerysa, Baeli i Rhaenys i jakoś by staruszkę Vaghar osaczyli i zabili. Ale znam książkę i wiem co będzie.
@@teoteokij7356 No ale smok Daemona jest w Harenhall. Jak znasz książki to wiesz że Sunfyre nie tylko brał udział w bitwie o Rook's Rest ale też z prawie wyrwanym skrzydłem pokonał Grey Ghosta i Moondancera. Aegon miał bardzo silną więź z Sunfyrem i trudno stwierdzić jaki był w bitwie gdyż poza Moondancerem to średnio się spisał w bitwie o Rook's Rest po tym jak Vhagar pierdolnęła nim i Sunfyrem oraz Maelys i Rhaenys o ziemię. Faktycznie Tessarion znajduje się w Old Town o czym zapomniałem. Dreamfyre by musiała walczyć gdyby King's Landig znalazło się w podbramkowej sytuacji, poza tym jak udowodniła to Rhaenyra i Aegon (no i teoretycznie Danny) może doskonale walczyć bez jeźdźca.
Największą wadą serialu względem książki jest to że w książce obie strony robiły rzeczy niewybaczalne i miały swoje racje, ciężko było wybrać komu kibicować. Natomiast serial ewidentnie kreuje Rhaenyre na tą "dobrą" a Aegona na tego "złego"
Nie
@@damianklecha339
Tak
Zgadzam się, dlatego ta cała otoczka teamblack czy teamgreen wokół serialu jest według mnie strasznie nietrafiona
Mam przeczucie, że może jeszcze w tym sezonie,a na pewno w następnym Rhaeynyra pokaże swoje ciemne oblicze
Ważna scena gdy Haelena powiedziala Alicent "Wybaczam ci". Nie chodzilo oczywiście o Cole'a tylko pewnie o to, że Alicent nie ustąpila Rhaenyrze na koncu i poszla w zaparte. Dobrze myśle?
Nie chcę bronić tej amatorki podczas narad bo faktycznie starzy wyjadacze z gry o tron byli bardziej zaprawieni w tym, ale czy to przypadkiem nie jest tak, że przez ostatnie ileś pokoleń rządzili Targaryenowie na całym Westeros i po prostu nie było do tej pory zapotrzebowania na tego typu ludzi? I nagle obudzili się z ręką w nocniku? Bo jeśli jakieś konflikty były to pewnie wystarczyło postraszyć smokami, ale teraz obie strony mają smoki. Może gadam głupoty bo nie znam za dobrze historii Westeros przed tymi wydarzeniami, ale może to jest przypadek tego, że dobre czasy tworzą słabych ludzi.
Dokładnie tak
Zgadzam się, po prostu nie ma tam jeszcze mądrych głów wyprawionych w wojnach. Czasem tak jest. Co nie znaczy, że się nie pojawią
Trzeba pamiętać, że w Siedmiu Królestwach wojny nie było od czasów, kiedy dziadek dwojga obecnych pretendentów do Tronu - Jaehaerys I " Pojednawca" za swojej młodości walczył ze swoim stryjem Maegorem " Okrutnym". Od tego czasu minęło ponad 80 lat
Dziewczyna na smoku ma wzrok level 10. Sir przystojny ma taką samą zbroję jak inni strażnicy, więc jak już podleciała na koniec na dość bliską odległość to miałaby i tak ciężko z rozpoznaniem. No, chyba że to legendarna czupryna Dornijczyka go zdradziła 😎
Może dostrzegła złoty naszyjnik na jego szyi?
@@ululana9526 Level 11
Bitwa, wojna, to nie jest zwykła solówa 1v1, gdzie dostaniesz w mordę, spłyniesz i obudzisz się za kilka minut. Wojny to są absurdalne wydatki, niewyobrażalna ilość śmierci, tragedie żołnierzy, ich rodzin, nienawiść i chęć zemsty. To jest zamknięte koło niewyobrażalnego cierpienia. Tylko ktoś kto nigdy w takiej nie brał udziału, albo nigdy nawet przez chwilę nad tym się nie pochylił może sobie od tak rzucić, że już przy śmierci Lucerysa powinno się wypowiedzieć wojnę. Może jakkolwiek łatwiej byłoby podjąć taką decyzję, na pewno nie łatwą (spora cześć tych ludzi wciąż pamięta czasy przed pokojem), gdyby nie to, że obie strony mają smoki - a to potęguje rozmiar wojennego pierdolnika kilka razy.
Takie podejście nie jest filmowe, dlatego ludzie narzekają, ale zaś z drugiej strony jak coś jest zbyt proste też narzekają.
Ja zdecydowanie wolę jednak te rozterki Rheynyry i Rheynys.
Martin się wzorowal na wojnie dwóch róż jeśli chodzi o gre o tron , w prawdziwym świcie bitwa pod Bosworth wyglądała właśnie jak bitwa o kammieny młyn, setki jeśli nie tysiące indywidualnych pojedynków
Rhaenyra jest córką swojego ojca; dla mnie jest super naturalne, że stara się złagodzić konflikt nawet 'po przekroczeniu Rubikonu'. Czy te ostatnie sceny były naciągane? Yes. Ale dla mnie były ostateczne; w sensie jeśli będą przeciągać to dalej - zacznę hejtować; jeśli miały pokazać moment graniczny dla niej - ja to akceptuję. Dodatkowo - jesteśmy 200 lat minus te wszystkie dworskie ploty z czasów gdzie się kilka rodzin o tron biło. Wydaje mi się, że oni mają trochę inne doświadczenie teraz; i jakoś nie dziwi ze Varys ich biłby o głowę. Dla mnie najsłabszy odcinek w tym sezonie (brakowało trochę "wow" jakiegoś) ale i tak i czekam na kolejny.
tyle ,że ksiązkowa była zupełnie inna
Pierwsze dwa odcinki mi się podobały właśnie ze względu na powolną fabułę i dużo rozmów (ponieważ traktowałam je jako zawiązanie akcji - wstęp do wojny), ale trzeci odcinek z rzędu tego typu mnie w końcu znudził. Najgorsze jest to, że ten odcinek miał potencjał, bo twórcy mogli nam pokazać bitwę, a nie jej pokłosie, i już dzięki temu zrobiłoby się bardziej dynamicznie, nawet jeśli nie emocjonalnie, bo jak mówiłeś nie znaliśmy walczących bohaterów, ale wiedzieliśmy którzy wspierają Zielonych, a którzy Czarnych, czyli wystarczająco dużo, żeby nas ta bitwa zainteresowała.
Dobry odcinek👍
Chociaż im dalej w sezon tym bardziej uwypuklają się dwie duże wady tego serialu:
1. Mam wrażenie, że twórcy starają się jak najdłużej utrzymywać ten stan niepewności - kiedy w końcu wojna zacznie się na dobre? Chociaż nastepny odcinek może pokazać bitwę o Rook's Rest a to mocarne wydarzenie więc może w końcu zmierzamy na właściwe tory😁
2. Serial wydaje się zanadto demonizować Zielonych i robić z Czarnych bohaterów podczas gdy w książce wyraźnie było widać, że i jedna i druga strona mają w sobie sporo sk#rwysyństwa 😜
Mi w ogóle nie siedzi ten sezon. Wojna się toczy już od iluś odcinków, obie straciły potencjalnych dziedziców, ale dalej jest czekanie nie wiadomo na co. Czyny nie mają żądnych konsekwencji, brak jest logicznych decyzji. Dodatkowo postacie się teleportują, pokonując jakieś chore odległości w ciągu 2 scen (czyt. Rhaenyra). A ta ostatnia scena to jest niesamowity absurd. Wg mnie ten serail zrobił się najzwyczajniej w świecie słaby
I serio chcesz oglądać 2 -5 dni jak Rhanyra płynie do stolicy
6:42 ... rozmawiali w ten sposób, odcinek wcześniej, albo w pierwszym... Daemon powiedział do Rhaenys, żeby poleciała z nim zabić Vhagar, bo sam ze swoim smokiem nie da rady tej "starej suce", a z jej smokiem, Meleys, będą mieli szansę.
Michał ostatnio tak ma, że zapomina, początki demencji
@@damianklecha339 Bo się skupia na wszystkim, zamiast się cieszyć z tego jak ten serial jest dojebany
@@AeuquitasVeritas Prawda. Poświęcenie na które nie jesteśmy gotowi
@@damianklecha339 zaraz wyjdą przewspaniałe pierścienie władzy, dopiero zacznie mówić, jakie house of dragon było doibre
@@AeuquitasVeritas Nie wiem ostatnio irytują mnie jego filmy, wynajduje takie pierdoły i problemy z dupy że nie da się tego słuchać, a rod smoka momentami przebija grę o tron...
W klasycznym GoT Rheanyry głowa by wróciła na DragonStone w pudle. Można jeszcze uwierzyć, że Alicent nie potrafiłaby jej zabic. Ale mimo wszytko, nie wierze, że można było puścić Rhenyre wolno, idiotyczna scena. Bo mając Rheanyrę jako zakładniczkę to tak naprawdę szach mat, game over dziękuje.
Trochę lenistwo scenariusza bo jeżeli potrzebowali takiej rozmowy między nimi to wystarczył list od Rheanyry z prośba o spotkanie z Alicent na neutralnym gruncie. Coś w stylu spotkanie Cercei i Denerys. Rozmawiamy ale nikt nic nie zrobi głupiego bo rozpęta się wojna.
Dostaliśmy idiotyczną scene, a szkoda. Brakowało tylko miny Otto, jakby mu Alicent powiedziała o tej sytuacji.
Było przecież powiedziane dlaczego sama osobiście chce spotkać się z Alicent. Rhaenyra powiedziała, że nie wyśle kruków, bo Alicent weźmie to za podstęp i ona (Rhaenyra) również nie zaufałaby takiej propozycji. Rady obu stron od razu przechwyciłyby taki pomysł i próbowałyby go wykorzystać. Co nie zmienia jednak faktu, że Rhaenyra zachowała się skrajnie głupio i jakikolwiek kontakt vis-a-vis mógł się różnie skończyć na tym etapie historii.
@@Nikifor_92 ja wiem, dlatego ustalone spotkanie za zgoda obu stron na ustalonych warunkach, na neutralnym gruncie gdzie obie by były chronione byłoby dużo lepszym rozwiązaniem. I Aegona by na spotkaniu nie było, wiec nawet przewaga takiego spotkania po stronie zielonych.
@@McWo10 wówczas nie byłoby to już tajne spotkanie, bo za dużo informacji byłoby w obiegu i za dużo osób wiedziałoby, że miałoby do niego dojść. Mógłby być nawet planowany za,mach w trakcie. Tu była szybka akcja, nieprzemyślana, ryzykowna. Wiedzieli tylko ci, co musieli, czyli Biały Robak, kilku jej ludzi i chyba tyle. Zakładam że nikt z dworu Rhaenyry, nawet jej syn nie miał pojęcia, bo powstrzymaliby ją za wszelką cenę - i mieliby rację. Nie wiem na jakiej zasadzie miałoby odbyć się takie spotkanie oprócz tej oficjalnej. Nikt poza tym nie rozumiałby sensu tego spotkania.
Jako wielki fan niestety przyznaje, że odcinek nie dowiózł. Po zabójstwie Jahaerysa nie ma już miejsca na jakieś pokojowe rozwiązania. Ostatnia scena to jakiś dziwny twór, który nie ma nic wspólnego z książką, ale już tak totalnie NIC. Scenariusz delikatnie mówiąc kuleje w tym sezonie, nie mam pojęcia kto zatwierdził coś takiego jak Rhaenyra niczym Assassin wkradająca się do septu. Zostało 5 odcinków i ciekawe czym nas jeszcze zaskoczą.
Ja mam wrażenie że to specjalnie będzie to tak specjalnie rozwleczone takimi akcjami bo to mają być 4 sezony więc trzeba mieć z czego ukręcić
Napisałeś wiele ale niczym logicznie nie uargumentowałeś swojej opinii poza rozpaczaniem nad tym że serial jest inny od książki xd
@@franciszekpiekutowski8811 Mi nie chodzi już nawet o to, że serial ma być taki jak książka, pewne zmiany są dla mnie na plus, ale czym logicznie mam Ci uargumentować te debilizmy ? może zacznę od tego, że:
- książkowa Rhaenyra nigdy nie pojechała by do stolicy, po takich przypałach do jakich doszło
- po śmierci Lucerysa trwała już wojna, Daemon był już w Harrenhall i nie było mowy o pokoju.
- zarówno Czarna Krółowa jak i Alicent zupełnie inaczej zostały przedstawione w serialu., są dość mocno wybielone (w książce Rhaenyra nazywana była Maegorem z cyckami.)
Twórcy serialu chcą pokazać ją jako dobrą femine, która mimo wszystko chce pokoju, Może nie byłoby to takim problemem, gdyby ta ostatnia scena z 3 odcinka byłaby w finale 1 sezonu, wtedy gdy jeszcze można było mówić o jakiejkolwiek dyplomacji. Rhaenyra przeczytała list od Alicent, który został wysłany jeszcze przed zamachem na małego Jahaerysa i to był moment w którym postanowiła wyruszyć do Alicent mimo to, że jest pośrednio odpowiedzialna za jego śmierć :D. Masz racje tak strasznie rozpaczam nad tym, że mój ulubiony aktualnie serial wprowadza tak durne i nie potrzebne sceny, które kompletnie nie mają sensu.
Dla mnie ten serial staje się już powoli nużący. Ja rozumiem powolne podbudowywanie konfliktu, postaci, sytuacji politycznej itd. ale no kurwa ile można? Praktycznie cały pierwszy sezon był na to poświęcony więc zamiast w drugim już ruszyć z kopyta to znowu kręcimy się z tymi postaciami jak smród po gaciach. W drugim sezonie GoT to na tym etapie Wojna Pięciu Królów już trwała w najlepsze a tutaj mamy prawie już połowę sezonu i praktycznie nic się nie wydarzyło. Dziwić się że oglądalność drugiego sezonu znacząco zmalała.
Ta akcja z końcówki to scenopisarstwo z 7-8 sezonu Gry o Tron.
Może zrobili to specjalnie żeby później tak mocno nie bolało
@@kaoliniteep W 4 odcinku będzie pełna p*zda i przez to przeciągnęli ten wątek powstrzymywania wojny za długo i wyszedł debilny 3 odcinek który jest tylko podbudówką.
@@teoteokij7356 Ja rozumiem podbudowę, ale stary coś takiego ? To jest totalnie głupie. Rhaenyra pośrednio jest odpowiedzialna za śmierć jej wnuka, a teraz wpadła na pogawędkę o zakończeniu konfliktu?
@@grindogrindo8933 No ja uważam to za totalny debilizm scenarzystów ale próbuje zrozumieć jaką logiką się kierowali.
@@teoteokij7356 No właśnie ja jej nie rozumiem.
Jeżeli chodzi o małe zróżnicowanie imion w dynastii (rodzie) Smoka. Przypomnę, że autor (J.R.R. Martin) czerpał z historii średniowiecznej Europy, w której dla przykładu w Polsce naprzemiennie nadawano imiona Władysław, Kazimierz i Bolesław,w Anglii to Edward i Henryk a we Francji Ludwik, Karol i Filip
Na szczęście nie inspirował się antykiem i dynastią Ptolemejską w Egipcie, gdzie pojawiały się tylko dwa imiona dla władców - Ptolemeusz i Kleopatra.
Poza tym w późniejszym okresie też było wiele takich przypadków - we Francji oczywiście ciąg Ludwików, ale Prusy np. miały Fryderyków i Fryderyków Wilhelmów.
To co uslyszala Alicent od Viserysa na łożu śmierci nie ma żadnego znaczenia. Przecież na małej radzie po śmierci króla wyszło że lordowie już spiskowali jak przejąć tron co zszokowało Alicent i chyba nawet powiedziała że to doprowadzi do wojny ( ̄ー ̄)
ma jedno znaczenie- jest zasadnicza różnica pomiedzy "Nie moge nic zrobić, jest za późno a ja nie mam władzy" a "Niet, to ty sie myslisz. LALALALALA"
W końcu wiadomo kto jest matką smoków Daenerys. Miło, że nam to pokazali. Mały szczegół a cieszy.
Zupełnie inaczej zrozumiałem tą scenę między Alicent i Rhaenyrą - Moment w którym Rhaenyra uświadamia Alicent, ze ej on nie mówił, że Aegon ma być królem tylko cytował Song of Ice and Fire - Tu nie było poker face i nie miało go być. Alicent wygląda bardziej na taką co myśli "o kuwa ale odje*ałam", do niej dociera co zrobiła, wręcz czuje się winna, że cały ten chaos i śmierć jej wnuka i syna Rhaenyry i pewnie spłonięcie połowy królestwa jest przez to, że ona coś źle zrozumiała. Na dodatek czuje się winna i jej wstyd, bo wychodzi na to, że zdradziła męża i najlepszą przyjaciółkę, którą tam kilka godz. przed śmiercią Viserysa uznała za królową. I co do tego czy chce wojny to jej słowa wprost pokazują, że jej nie chce - ona mówi ej ja jestem prostą kobietą mnie nie słuchają, mój ojciec nic nie zrobi bo już nie jest namiestnikiem, nie mam jak tego powstrzymać. Zwłaszcza że wiesz ser Przystojny już zbiera armię, Aegon od śmierci syna nikogo nie słucha, bo jest zaślepiony zemstą, a Aemond? Wiesz jaki jest Aemond, on jest psychopatą, wojna dla niego to Eldorado, nie odpuści. I samo to jak wychodzi mam wrażenie, że ona wręcz ze wstydu i trochę złości na samą siebie wręcz ucieka od Rhaenyry - pozwala jej odejść, bo wie, że to nadal jej przyjaciółka i to właśnie ona sama spieprzyła sprawę, bo źle zrozumiała słowa Viserysa.
Scena jak Deamon chodzi po tym zamku strasznie mi się nie podobała, zamek strasznie pusty, nie ma straży, na dodatek on chodzi z tym mieczem jak swat z karabinem. Powinien tam przylecieć na smoku spotkać tam mieszkańców i krzyknąć ze smoka, przejmuję ten zamek w imieniu Rhaenyry czy tam swoim, a jak ktoś się nie zgadza to Dracarys i nie wiem ten smok powinien spalić i zjeść jakąś owcę i wtedy zapytać czy jest sprzeciw, to by mi bardziej pasowało do Deamona. Za to scena z wizją Deaomna jak najbardziej na plus.
Bardzo mnie cieszy, że wprowadzane są nowe postacie w tym i w poprzednich odcinkach, które będą bardzo ważne, brakuje mi jeszcze jednej w sumie chyba najważniejszej mam nadzieję, że w następnym odcinku w końcu się pojawi. Zakładam, że jeszcze jeden odcinek będzie wolniejszy, a potem pojawi się trochę akcji, a cały sezon zamknie się na końcu roku 129 AC.
Ten odcinek jest absurdalny. Samo to że Rhenrya poszła do Królewskiej Przystani a równocześnie Deamon atakuje siły zielonych. Fajna gałązka pokoju, ze strony czarnych. Odcinek bardzo podobny, do tych ostatnich odcinków Gry o Tron
1) Ta ostatnia scena - faktycznie zachowanie Rhaenyry jest bardzo ryzykowne i na tym etapie trochę bez sensu, no ale liczyła do końca widać :P ja z tej sceny najbardziej wyciągnąłem to, że teraz Rhaenyra jest w 100 procentach przekonana, że racja jest po jej stronie (bo Alicent źle zinterpretowała słowa Viserysa i nie chce się do tego przyznać), więc to była taka kropka nad i. A teraz w ruch pójdzie taktyka Kapitana Bomby ("Napierdalamyyyyyyyyy!"). Podoba mi się ta konsekwentnie budowana spirala nienawiści i przemocy, to jebnie :)
2) Daemon w Harrenhall - ta twierdza zdaje się jest niemal opustoszała po tym wielkim spaleniu (zdaje się, że o tym opowiadał Tywin Aryi w "Grze o tron"). Daemon się skrada, bo wie, że mogą jacyś strażnicy (i był jeden), ale na pewno żadnego oddziału czy garnizonu tam się nie spodziewał. Sam namiestnik o tym mówi, że nikt nawet nie zabrał się za odbudowanie tej twierdzy (na czym zależałoby Daemonowi). Nie dziwne więc, że jest tam garstka ludzi dla zasady - kasztelan i jego rodzina. Zakładam, że Harrenhall na tym etapie to raczej symbol Dorzecza, ale zawsze można tu sprowadzić armię i próbować dokonywać jakichś wypadów.
3) Aegon - mówisz, że jest najciekawszą postacią, ale jak dla mnie przebija u niego jedna cecha - jest kretynem. Może być mściwy, może próbować być dobrym królem, ale to przede wszystkim dający się manipulować, ulegający złym emocjom kretyn. Scena w burdelu z upokarzaniem Aemonda to potwierdza (tylko kretyn nie szanowałby/nie bałby się w jakiś sposób Aemonda, nawet będąc jego bratem).
4) Nie wiem, czy ktoś ma też takie poczucie jak ja - ale w tym serialu nie ma tak naprawdę komu w 100 procentach kibicować. Nie ma postaci typu Jon Snow, Danaerys (poza ostatnim sezonem rzecz jasna) Arya, Davos, Sansa, Tyrion, czy nawet ten Varys, który miał jakiś kręgosłup moralny. Tutaj postacie często robią głupie, egoistyczne rzeczy lub kompletnie nie nadają się do ról, które pełnią - albo są po prostu złe i zepsute. Oglądam ten serial z przyjemnością, ale jako obserwator, bo za nikogo w pełni kciuków nie trzymam. Mam wrażenie, że kto w porę nie wyskoczy z tego pociągu (jak ten syn Corlysa i Rheanys), to marny jego los.
Koniec 1 sezonu, Raenyra dowiadując się o śmierci syna i złowieszczo patrzy w kamerę - nie no, teraz będzie wojna! Nie ma.
Raenyra szuka ciała dziecka bo potrzebuje dowodu, znajduje i mówi że chce Aemonda - uu, będzie wojna! Nie ma.
Czarni ucinają łeb synowi króla - teraz będzie wojna!! Nie ma.
Zamiast tego wysyłają sobie sekretne liściki i wróg numer jeden królewskiej przystani idzie w przebraniu zakonnicy na pogaduchy z Królową..
Mnóstwo fajnych scen ale zaczynam uważać że lepiej gdyby ten sezon miał z 6 odcinków i akcja byłaby bardziej skondensowana. Akcja jest rozwlekana a do tego nie mamy już w tym czasie okazji podziwiać dialogów Otto bo go wygnali..
Najbardziej mnie wkurza, że te imiona mają tak do siebie podobne. Autor miał tak dużą wyobraźnię kreując ten świat ,a nie mógł wysilić się, żeby imiona powymyślać.
Sorry, ale jak to oglądam to mam w głowie wywiad aktorek, które powiedziały, że wszystko jest winą mężczyzn mierzących sobie członki, bo one by się dogadały i gdyby kobiety rządziły to nie byłoby wojny i cały 2 sezon tak właśnie jest tak grany. Tępi mężczyźni mierzący sobie członki a w istocie słabi i głupi, i mądre kobietki które dążą do pokoju. Śmierdzi to.
Otto🙃
To że postacie Alicent i Rhaenyry nie mają pazura z ksiązki mnie już bardzo irytuje, te gadki o pokoju mogły się zakończyć po finale 1 sezonu i byłoby spoko względem drapieżności postaci z oryginału, ale oni dalej to ciągną XDDD końcówki tego odcinka nie dało sie oglądać, poziom sezonów 5-8 GoTa
Może powrót analiz Zwiastunów kolejnych odcinków jak za starej Gry o tron
Wydaje mi się, w kwestii Alicent i Rhaenyry, że jednocześnie obie chcą postawić na swoim, ale też nie chcą pobrudzić sobie ostatecznie rąk i się nawzajem zabić. Jak ktoś słusznie zauważył, w ostateczności jest to też konflikt rodzinny i między przyjaciółmi. Jakkolwiek Alicent i Rhaenyra, przez ostatnie lata, przestały być przyjaciółkami, tak przez wiele lat nimi ostatecznie były, a później wciąż żyły pod jednym dachem. Znają się. A nawet, w ostatnich odcinkach sezonu pierwszego, wyglądało na to, że przepaść między nimi może zostać jednak zasypana. O wiele łatwiej jest zabić lub skazać na śmierć nieznajomą ci osobę niż tą, którą znasz od trzydziestu czy czterdziestu lat.
Tak, Harrenhal jest puste. Jak to było mówione w książkach i chyba zresztą w serialu, trzeba całej armii żeby odpowiednio obsadzić zamek.
Najlepszy odcinek poki co, uwielbiam jak powoli podbudowywuja wojne, w kolejnym odcinku juz moga byc poczatki walki smoków
Ty tak serio?
Zgadzam się! Wspaniały odcinek
XDDDDD
@@DawidMaul78-by8yh Ta, na przekór tym co mówią że mało akcji, mózgi przecpane tiktokiem niestety 5min bez akcji nie wytrzymują
@@damianklecha339 prawda. Ludzie są obecnie z głupi na tak dobry serial
Dopiero teraz po scenie z ulfem białym zauważyłem, że córki Daemona zostały nazwane po jego ojcu Bealonie, Beala i matce jego 1. żony Rhenys, Rhena (czy jak to się piszę😅), a znalem wcześniej książke
Drugiej zony*
Pierwsza była Spiżowa Suka 😁
Ja odebrałam uwagi Deamona co do formy zwracania się do niego nie jako tytularstwo, a znak, że nie akceptuje Rheanyry jako królowej, lecz siebie uznaje za króla (tym bardziej, że w sumie o to Cię niedawno z Rheanyrą kłócił i że w sumie nie klęknąl przed swoją królową jak książę Filip, było to chwilę po tym, gdy ludzie na zamku w Harrenhal uklęknęli i wygłosili formułę posłuszeństwa Rheanyrze- czyli Daemon nie był do końca zadowolony, że nie jemu ;)
Myślę , że Czarna Królowa nie zamierza od początku używać smoków . Ponieważ: Po pierwsze - Brak jej smoczych jeźdźców, aby wszystkie znajdujące się w posiadaniu Czarnych "obsadzić". Po drugie - nie chce sama bezpośrednio rozpoczynać wojny. Dlatego spotyka się ze swoją byłą przyjaciółką, aby rozwiać wszelkie trawiące ją wątpliwości co do słuszności jej prawa do walki o Żelazny Tron
Mi się ten odcinek podobał, bo trochę przywodził na myśl sytuację, w jakiej jest teraz nasz świat. Dla mnie fajne jest ukazanie, że nie wszystkie rady w historii były tak wybitne jak w GoT, dzięki temu ten świat zdaje się prawdziwszy. Ten odcinek dla mnie jest ukazaniem świata w przededniu wojny, starań dyplomacji i tego jak wszystkie środki zawiodły.
Gadasz jak potłuczony !! I wszystko upraszczasz🙂 Problemów nie można tylko odnosić do logiki. Jezeli chcemy wierzyć w ten świat to oprócz logiki także musimy brać pod uwage uczucia ( odnosnie sceny z Alicent i y) tak samo jak w życiu. Często popełniamy błędy bo nie jesteśmy wstanie zapanować nad emocjami. 📚
Przecież Alicent nie mogła zabić Rahenyry, bo ta jej wprost powiedziała, że jak wezwie straże, to wsadzi jej kosę pod żebro
Ale potem odeszła kawałek i już mogła krzyczeć do woli...
@@piotrfedas3268Ale jaki by to miało sens względem motywacji i wartości Alicent, która bądź nie badz dalej szanuje Rheanyre i uważa ja za swoją stara dobra, jedyna przyjaciółkę.
@@piotrfedas3268Poza tym sama reakcja Alicent na Rheanyre mogłaby zwrócić uwage strażników. Nie zwróciła tylko i wyłącznie dlatego, że miała szczęście.
Mocne przeciąganie, w sezonie 1 wszystko było zrobione z większym rozmachem mimo wszystko tutaj ciągle śledzimy zakulisowe waśni poszczególnych postaci a na froncie nic się nie dzieje.
Jak dla mnie kolejny super odcinek , czekam z niecierpliwością na następne 😁
Jak dla mnie to że Rhaenyra mogła tak o dostać się do królewskiej przystani ( przypominam że Catelym Stark została od razu namierzona po dotarciu w GOT S1) to jest już przegięcie większe niż scena pokonania piratów w pierwszym sezonie. A to że dostała się do samej matki króla to już w ogóle koniec spójności. Przecież tam na wybrzeżu Larys Strong powienien czekać z Aegonem i jakimś smokiem żeby ją spalić. Dużo ten serial stracił w moich oczach przez tą akcję. Pisze to przed oglądnięciem odcinka i jestem ciekawy co ty sądzisz. 0:29
W takiej królewskiej przystani to się masa osób przewija dziennie, nie sposób każdego upilnować i każdemu równie dobrze przyjrzeć. Póki nie dzieje się nic dziwnego (jakaś kłótnia, bijatyka) to straż pewnie też w ciągłej czujności nie jest. Fakt, dziwnie ją było tam oglądać, ale w zasadzie to nie widzę powodu dlaczego miałaby być natychmiast namierzona.
++++
Mnie najbardziej zażenowało, że w sepcie bardzo wyraźnie było słychać śpiew prawosławny, w tym "Gospodi pomiłuj". Poziom wyjebki jak z kubkiem ze Starbucksa.
Irytująca jest liczba zapomnianych/pomylonych imion bohaterów, aktorów, wydarzeń przez Michała. Rozumiem, że lore jest rozbudowane ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby przed przystąpieniem do nagrywania sprawdzić o których imionach będzie się mówić lub jakie wydarzenia przytaczać. Zawsze można sprawdzić i nagrać jeszcze raz fragment. Takie chełpienie się, że och ale mi się to wszytko miesza jest słabe na maksa jak dla recenzenta xd
zgadzam się, ma tak nie tylko jeśli chodzi o ten serial, pomimo tego że bardzo lubie oglądać jego materiały to po czasie jest to irytujące
Nie oglądałeś jego omówień Shoguna, co nie? XD
No bo to jest takie edgy teraz, hyhy tyle imion nie spamietam tego wszystkiego hyhy
Nie było by problemu jakby wszyscy nie nazywali się tak samo (Aegon) tymczasem ten co zasada na tronie to Aegon II XD
Najsłabszy odcinek, w którym brakuje logiki, niewiele się dzieje. Plus o ile poprzedni sezon chwaliłem za ograniczenie "szczucia cycem" (mówię w przenośni, ostatnio w hollywood coraz rzadziej faktycznym cycem się szczuje a coraz częściej męskimi narządami) to tutaj komuś sufit na łeb spadł i strzelili w nas zbliżeniem na "ciągnięcie gały" (Jaj Amonda również wolałbym nie oglądać, scenę dalej). Wiem że jesteśmy w większości tak zepsuci że większośc widzów nawet nie zwróci uwagi- ale dla mnie - fuck off twórcy, za mieszanie najpiękniejszej ze sztuk (filmu) z jednym z największych raczysk jakie wytworzyła nasza kultura - pornografią. Fuck off, choćby cała reszta serialu byłą przewspaniała, 3 punkty od oceny odejmuję za tę 3 sekundową scenę. W imię zasad i tak dalej.
Po tych scenach, które opisałeś, powiedziałam tylko " nie chciałam tego widzieć". I naprawdę zaczynam się zastanawiać momentami, czy to ze mną jest coś nie tak, że nie chcę oglądać nagości innych ludzi😐
@@noele3613Nie, to zdrowy odruch. Szczególnie gdy te sceny nie mają sensu a jedynie są wrzucone ot tak, w zasadzie cholera wie po co. Dużo serial jakości traci jak się łapie takich tanich niepotrzebnych chwytów.
@@ArkadiuszOlszewski966 Dokładnie. To nie serial erotyczny, żeby te sceny były czymś innym ponad zapychacz czasu 🤷🏻♀️
Jak ja trzymałam kciuki, żeby Baela spaliła Cristona to jak nigdy
Nie ukazanie bitwy mówi więcej niż głupie naparzanie się mieczami przez 15 minut - kilku nastolatków kłócących się o jakieś bzdety i cięcie do tysięcy trupów. U Martina bitwy to zawsze bardziej przyczyny i skutki, a nie BIJEMY SIĘ MIECZAMI YUUUUU, ALE FAJNIE. Każda bitwa George'a zostawia bohatera z jakąś traumą(bo jest antywojenny i straszliwie bał się, że wyślą go do Afganistanu), a w tej bitwie nie było żadnego kurwa głównego bohatera
Do Afganistanu? W wieku 50 kilku lat? :)
Najlepsze jest to, ze nie znam materialu źródłowego i nie mam pojęcia co sie moze wydarzyć.
Dla mnie najgorszy odcinek w całej serii. Absurd goni absurd. Scena w sepcie ... Wybuchnęłam śmiechem.. ja wiem...nie, ja wiem. Ok to wojna, ok to wojna.
Dlaczego Baela nie spaliła calego lasu, mogę zrozumieć, ale jak rozpoznała Cola nie zrozumiem. Widziała go lata temu, ja wiem, że Ibisz Style, ale bez jaj.
Raenyra powinna natychmiast smokami wylecieć jak usłyszała, że wojsko idzie na harenholl. Wesprzeć Daemona
Czy tylko ja podczas sceny kiedy Jednooki wychodzi z burdelu pomyślałam, że to byłby idealny Wiedźmin? 🤯
albo Night King ;)
Podczas sceny pożegnania Cola z Alicent przygląda się Larys. To nie Baela zobaczyła Cola i jego ludzi tylko Moondancer i pokazała nawet głową i wydała dzwięk. Jak poznała Cola tego nikt nie wie.
Tej ostatniej sceny nie było w książkach. Musieli jakoś rozwiązać poprzednią rzecz której nie było w książkach czyli ta scena z śmierci Viserysa. Że tak powiem głupote leczą głupotą.
[Spoilery]
Nie wiem czemu ludzie mówią, że nudne odcinki. Mi się serial mega podoba, z każdym odcinkiem inne wątki, ujęcia bardzo ładne. Skradanie się Daemona w zamku - mega fajny klimat. Helaena, która wybacza Alicent i już kminie co tam się odwali, że jej wybacza. I sam koniec gdzie wspomnieli o Pieni lodu i ognia 🧊🔥 No mi serio serial siedzi 😄
Ostatnia scena jest tak idiotyczna, że nawet nie chce mi się o tym pisać - załóżmy, że to był po prostu sen i tam się spotkały...
Tak, gdy umiera Rhaenyra to Jace jest Królem, ale on jest przecież bękartem, więc lordowie za nim nie pójdą - zakładam, że Daemon też by obwołał swoich synów, albo siebie samego Królem. To, że Alicent nie każe strażom zamknąć miasta i szukać, aż znajdą Rhaenyre jest tak kurwa idiotyczne. Możesz wygrać wojnę, a pozwalasz przeciwnikom odzyskać przewagę.
I co musi sobie teraz myśleć Jace, albo Aegon. Na ich miejscu to bym po prostu zamknął te chore psychicznie baby w pokojach i kazał nie wyłazić - Rhaenyra przegrała wojnę jednym ruchem(każdy normalny gracz w tym momencie ją aresztuje i bye bye czarni), a Alicent po prostu zdradziła swoich. Kto to kurwa pisał...
Zapomniałeś o "przepowiedni" śmierci dla Daemona rzuconej przez tą czarnowłosą babkę w Harrenhal przy Czardrzewie ;)
2:23 Właśnie opisałeś szpadel:) Ma to sens ponieważ łopatą nie wykopiesz takiego dołu i to jeszcze na tak kamienistym terenie.
Skoro każdy sobie może wejść do świątyni i dźgnąć królową-wdowę to po co wysyłać armie i smoki?
Własnej, wystarczy przebrać za zakonnice ^^
@@PonarzekajmyoFilmach Mam nadzieję, że Larys ogarnie ochronę Zielonych bo póki co łatwiej zakonnicy ubić królową czy dziedzica niż smoczemu jeźdźcu kilku zapuszkowanych rycerzyków.
Michał, wiedziałam, że tak zaczniesz swój odcinek. I zgadzam się w 100%
Dla mnie ten kierunek w drugimi sezonie wyczekania i brak otwartego konfrontacji zbrojnej jest w punkt. Ten podział na starsze pokolenie próbuje odwlec nieuniknione i wstrzymują się od otwartej wojny a młodych widać, że aż telepie żeby przelać krew. Jacearys w trakcie obrad wciąż trzymający rękę na mieczu, jakby tylko czekał na okazję żeby go wyciągnąć.
Królestwo zawieszone w trakcie zimnej wojny, wiedzą że jest nieunikniona. I wiedzą, że będzie krwawa. Według mnie to bardzo ludzkie, że nie wysyłają wojsk na prawo i lewo, tylko są zawieszeni. Jakbym mieli pod skórą ostatnią krople nadziei, że unikną przelewu krwi. W końcu nikt nie chce tracić bliskich a w wojnie to nieuniknione.
Wątek gdzie Rhaenyra spotyka się z Alicent może się wydawać naciągany. Ale w końcu Rhaenyra sama popylała nie raz po mieście przebrana za chłopca. Brakowało by mi tej rozmowy między nim (taki czerwony telefonu jak dosłownie za czasów ziemnej wojny[ nawet jeżeli on fizyczne nie istniał]). Takiej ostatniej kropki gdzie widać, że obie są ofiarą proroctwa. Fakt, że spotykają się w katedrze gdzie modliły się wspólnie za młodu, pod posągami matki i rycerza według mnie fajnie domyka to metaforycznie.
Każdy odcinek jak do tej pory mi się podobał. Trzeci na razie najbardziej. Widać jak bohaterowie są pogłębiani, mamy czas osadzić się z nimi, poznać ich wnętrze.
Zmiany wprowadzane między książką a serialem w ogóle mi nie przeszkadzają. Seriale jest naprawdę dobry i dla mnie się z nich wybrania. W końcu nie ma być 1 do 1 jak w książce. A serial aż pachnie dbałością o szczegóły, dobrze zagospodarowanym budżetem, historycznymi smaczkami. I te kadry to jest operatorskie arcydzieło. Tak samo scenografia i kostiumy. Bardzo polecam serial na HBO o tworzeniu serialu, dodaje znacznie więcej smaczku 😂
Czekam w napięciu na kolejne odcinki i cieszę się, że jeszcze nikt nie zginął xd Jeszcze 😏
Jak dla mnie te rady fajnie pokazują że przy władcach zostały same miernoty bo reszta strzeliła focha/straciła posadę. Dla mnie to co Rhenyra zrobiła na koniec odcinka było w miarę spójne z ich relacją wcześniej, z tą ostatnią uczta z Viserysem. Wcześniej R wyprawiła jajka i swoich następców w bezpieczne miejsce, jest Jace więc będzie miał kto przejąć tron. I o ile Alicent by nie odpuściła to Rhenyra chyba tak gdyby nie miała racji. Podobała mi się scena między Aemondem a Aegonem w burdelu. Fajnie pokazuje kto jest ch***m w tej relacji.
Ze scenami na koniec z deamonem w harenhall chodzilo o to co powiedziala do niego psełdo wiedźma na koniec po tej wizji gdy stał przy drzewie. Kto bedzie ciekawy ten obejrzy ponownie. Podoba mi się ze przynajmniej niektore sceny wplataja smaczki z ksiazki.
HARRENHAL , jest największym zamkiem w Dorzeczu (RIVERLAND). Natychmiast RIVERRUN to siedziba lorda tej krainy.
Gdyby ten serial trzymał poziom pierwszych sezonów GOTa, Rhaenyera w tym odcinku przegrałaby wojnę. Słabe, niepotrzebne wątki, miałkie dialogi o niczym, postacie przekręcone o 180 stopni nie wiadomo po co.
"Ogień i krew" to naprawdę genialna książka, ciężko się od niej oderwać. Mimo że jest częściowo napisana jak kroniki historyczne, to jest pełna scen i dialogów kluczowych wydarzeń, jakie miały miejsce w Westeros od podboju Aegona Zdobywcy. Ten serial natomiast jest dobry tylko w tych momentach, gdy bierze jeden do jeden z książki. Natomiast tak, gdzie próbują zapełnić luki, wychodzi to w najlepszym razem przeciętnie, a najgorszym słabo.
Mi się ten odcnek wydał najciekawszy w tym sezonie.
he w scenie w Harrenhal to samo pomyślałem, że zupełnie jak kadr z Wiedźmina polującego na Strzygę. I też to skradanie po zamku i sen z dzieckiem i Rhaenyrą skojarzyło mi się mocno z serią Dark Souls albo Bloodborn.
Z ostatnią sceną z tego odcinka mam trochę tak jak z ostatnią sceną z 9 odcinka 1 sezonu - włącza mi się syndrom wyparcia, i jakoś tak serial wydaje mi się lepszy jak się założy że te sceny się nie wydarzyły xD
Nowy namiestnik jest twardym oparciem nie tylko dla króla :)
Mam podobne odczucia co do 3 odcinka, ta ostatnia scena Rheanyra-Alicent.. no lekko mówiąc przekombinowali z tym. Czytałem książki i sceny wymyślone w serialu nie mające odzwierciedlenia w materiale źródłowym były super.. jak dotąd, ta ostatnia z odcinka 3 trąciła już jednak scenariuszem na poziomie s8 GoT :P
Jak dla mnie odcinek w porządku i ja oglądałem z zainteresowaniem
Smok w rozmowie z Białym Robakiem to Seasmoke, należy do Laenora Velaryona, który w teorii jeszcze żyje. Zobacz na minę Rhaenyry, kiedy Biały Robak, że smok "może jest samotny". Babka wie dużo rzeczy, pytanie czy wie o upozorowanej śmierci byłego małżonka Czarnej Królowej.
Michal, ale przynajmniej Renyra ma pewność, ze ojciec nie zmienil zdania, bo na pewno to na niej w jakimś stopniu ciążyło.
Prawda
Czekam na jakiś twist, nie wiem Alka zabije Cola, Otto pójdzie pracować dla Reni, pojawi się nocny król i zabije aegona albo chociaż przyleci Ojczyznosław i pozabija wszystkich 😅
6:43
W zasadzie to była. W pierwszym odcinku Daemon po powrocie Reaneys mówi że lecą do Kings Landing zabić Vhagar, i jest mu potrzebna Meleys (smoczyca Rhaenys) gdyż sam nie da rady
JAK ZWYKLE POLSKA ZAPÓŹNIKNA, PONIEDZIALEK RANO JA JUZ PO ODCINKU 4, PELNO RECENZJI NA YT ZAGRANICZNYM. ODCINEK SUPER, TAK SIE ROBI SERIALE!!!!.
Ten zamek co Daemon poleciał to dark souls vibe ale też się zastanawiałem co on tam samiutki robi.
koncepcja 'dogadania się' pogłębia bohaterów, a właściwie bohaterki i koniec piękne to pokazuje. Na początku tej ostatniej rozmowy też myślałam, że bez sensu pomysł, ale finalnie obydwie panie naprawdę nabrały głębi. Michał dokładnie jak te właśnie gorąco-głowe chłopaki "wojna wojna!" o którym mówiła Reynys 😂😂
PS Kaja widziała screenery i mówi, ze od czwartego to już zaczyna się akcja bez dreptania 😍
Koncepcja dogadania się na tym etapie pokazała tylko że kobiety nie nadają się do prowadzenia wojny. To był zamysł scenarzystów? Trzeba było rozmawiać gdy Otto przypłynął na Smoczą Skałę.
W świecie GoT raczej nie ma czegoś takiego jak dogadanie się bo prędzej czy później i tak nastąpiłoby zwarcie i odnowienie konfliktu, tu po prostu wygrywa się albo siłą albo sprytem. To tak jakby Starkowie udali się do Lannister'ów żeby "się dogadać" :D
@@lukeyu7086 No dogadanie się w takiej sytuacji byłoby możliwe tylko przez zżeczenie się tronu przez jedną ze stron. A i tak to byłoby nic nie warte bo po miesiącu ta strona by mogła uznać walić to i znowu się upomnieć. W prawdziwym średniowieczu takie historie były normą. Jagiełło chyba z 5 razy wybaczył swojemu bratu Świdrygielle a ten za każdym razem znowu go zdradzał xd.
@@teoteokij7356Czyli potwierdzasz fakt że próba dogadania się ma sens skoro ma poparcie w historii.
@@lukeyu7086Tylko że Starkowie mieli swój honor. Plus Eddard udał się do Cercei by ta uciekła zanim ten zdradzi jej sekret. W książkach również Robb próbował się dogadać oferując propozycję pokoju przed tym jak Roose Bolton zdobył Harenhall i Robb wyruszył na kampanię do Golden Tooth co z resztą go zgubiło bo no Westerlingowie. Tyrion z resztą chciał pojednać Starków wysyłając zwłoki Neda i przy okazji uwolnić Jamiego. Tutaj mówimy o wojnie domowej pomiędzy Targaryenami plus Rhaenyra jest na przegranej pozycji w tym momencie więc próbuje co może. Sama przyznała że tak długo jak jest szansa na pokój musi tego spróbować.
Ciekawe za co w następnym odcinku przebierze się Alicent żeby wejść do Dragonstone
Obowiązkowa poniedziałkowa rutyna: nowy odcinek Rodu Smoka, a potem Ponarzekajmy recenzja :D
Pamiętacie scene jak Tywin kazał wracać kuzynowi do domu bo nic nie wnosił do rady? Piękna scena
A New Blood w kiblu spłukane na dobre ?
Beeddzie
Wedlug mnie świetny odcinek.
Ten był mega ciekawy, sporo sie działo w różnych miejscach.
Jeszcze ta ostatnia scena, w tym świecie to Alicent powinna zawołać straż, wtrącić typiarę do lochu i palić głupa przed czarnymi jaka Rhaenyra my nic nie wiemy.
Larys Strong = kamerdyner ze Starsznego Filmu 2. Vibe identiko!
Czekam na te recenzje bardziej niż na odcinek serialu xd
IMO najlepszy odcinek tego sezonu! Ostatnia próba pokojowych rozmów, uświadomienie sobie Alicent o błędzie w interpretacji Viserysa... Harenhall i problemy psychiczne Deamona... Ciekawie budowana fabuła, która ruszy z kopyta w następnym odcinku mam poczucie
To masz dobre przeczucie, bo impreza zacznie się od mocnego wejścia :P
Nie był najnudniejszy, ale z pewnością najgłupszy. Rhaenyra bawiąca się w szpiega w królewskiej przystani, głupotą przebija wyprawę za mur po zombiaka z got sezonu 7.
Wszyscy wiadomo czekamy na smoki i na wojnę ale mi się odcinek podobał. Ciągle się coś działo, tu scena Daemona w Harenhall, tutaj Agon ubiera się już w zbroje, trzeci odcinek no każdy by chciał już zobaczyć tą jatke gdzie smoki będą walczyć ze sobą ale robią dobrą podbudowę. Następny odcinek to już płowa serialu niestety mam nadzieje, że za tydzień zaczniemy skoro Alicent w prost powiedziała Reinyrze, że pokoju nie będzie.
To ciekawe bo dla mnie to drugi odcinek był najnudniejszy a ten mi się bardzo podobał :D
Nudny odcinek w porównaniu z poprzednimi ale to RÓD SMOKA, smaczki do wyciągnięcia były (samotny smok, Ulf Biały, jaja które zabierają do Pentos, Alys Rivers w Harenhall). Dużo set up'ów, czekam na pay off'y 😎😎😎
6:22 tu chodzi o to, że Reanira (czy jak to się pisze) nie chce narażać drugiego syna, a przynajmniej ja tak to zrozumiałem.
Brakowało mi słowa "shame" w ostatniej scenie z Rhaenyrą. Czekałem aż to powie
Nie kupuję że największe ruiny w Westeros, czyli Harrenhall, to najważniejsza strategicznie warownia w tej wojnie. Zamek w którym hula wiatr i nietoperze i tylko w jednej komnacie nie przecieka dach nie ma prawa mieć znaczenia strategicznego. A skoro to największa ruina to remont potrwałby dłużej niż ta nadchodząca wojna. A słyszymy od kasztelana, że funduszy nań i tak nie ma. Czyli zajecie tego zamku przez białego jest bez sensu z logicznego punktu widzenia.
Ma znaczenie strategiczne - jest położone w Dorzeczu i przy okazji w połączeniu z blokadą wsparciem Arrynów i Starków naraża Królewska Przystań - po części jest w centrum i odcina Lannisterów.
Jasne jest to ruina i smoki raczej nie będą miały z nią problemów, ale położenie jest najważniejsze - dlatego obie strony walczą o Dorzecze - Tullych oraz samo Harrenhall. Baratheonowie wspeirają Aegona i są bliżej Królewskiej przystani, ale te siły same w sobie i tak są zbyt małe. Zdobywając Harrenhall jedna ze stron ma otwarte Dorzecze i przy okazji ma bliski dostęp do Królewskiej Przystani - dla Czarnych z połączeniem blokady Gardzieli jest to masywna przewaga.
Przynajmniej ja bym tak to wyjaśnił.
Milly Alcock supremacy.
Reszta odcinka meh, za duzo teleportowania sie postaci
Boją się lecieć na stolicę, bo Vhagar to maszyna wojenna, która pamięta jak za Aegona się paliło góry, lasy, pola, zamki.
Po stronie czarnych obecnie jedynym smokiem, który zaznał wojny to Caraxes, która obecnie jest w Harenhall.
Zauważ, że taka Księżycowa tancerka chociażby jest młoda i mała w porównaniu do Vhagar, która jest ostatnią żyjąca istotą pamiętająca podbój Westeros.
Tej scenie, gdzie Alicent orientuje się, że Viserys mówił o Aegonie Zdobywcy brakuje jedynie muzyczki z Benny'ego Hilla
6:36 Co ty opowiadasz o zaatakowaniu Królewskiej Przystanii wszystkimi smokami xD, przecież całe miasto legło by w gruzach.
Nie no, sam zamek można zniszczyć ;)