W "okienku" a właściwie "oczku" nie widać "numeru kliszy a numer klatki jaką będziemy robić, lub już zrobiliśmy. Dodatkowo dzięki numerom na papierze jaki widać poprzez "oczko" możemy dokładnie ustawić następną klatkę. Bo aparat nie posiada blokady przesuwu błony. No i na koniec, aparat nie jest na kliszę (te są do aparatów "małoobrazkowych" - 35 mm) tylko na błonę fotograficzną. Różnica jest taka iż błona nie posiada perforacji na brzegach, klisza już taką posiada.
1. To nie jest "box". Może i niedaleko od pudełkowego odszedł, ale już nim nie jest. 2. Nie wygląda na małoobrazkowy, jest dwa razy większy. 3. 70mm to nie jest obiektyw "portretowy" przy takiej wielkości negatywu, tylko standardowy. 4. Obiektyw jest istotnie stałoogniskowy, ale w aparatach analogowych to praktycznie oczywistość, dopiero pod koniec lat 80 zaczęły się pojawiać zmiennoogniskowe. To tak, jakby opisując aparat mówić o nim, że ma migawkę.
![Ami [TOWARY ŚWIATŁOCZUŁE 57]](http://i.ytimg.com/vi/X3VCXkcoH7M/mqdefault.jpg)
![Ami [TOWARY ŚWIATŁOCZUŁE 57]](/img/tr.png)
Pamiętam aparat i pierwsze fotki . Dziękuję za przypomnienie
Fajny film
W "okienku" a właściwie "oczku" nie widać "numeru kliszy a numer klatki jaką będziemy robić, lub już zrobiliśmy. Dodatkowo dzięki numerom na papierze jaki widać poprzez "oczko" możemy dokładnie ustawić następną klatkę. Bo aparat nie posiada blokady przesuwu błony. No i na koniec, aparat nie jest na kliszę (te są do aparatów "małoobrazkowych" - 35 mm) tylko na błonę fotograficzną. Różnica jest taka iż błona nie posiada perforacji na brzegach, klisza już taką posiada.
Tak , lza sie w oku kreci , zdjecia wychodzily nie najlepsze , ale , to nie Leica , ktorej , mam dwa aparaty I 5- obiektywow, dzieki.
1. To nie jest "box". Może i niedaleko od pudełkowego odszedł, ale już nim nie jest.
2. Nie wygląda na małoobrazkowy, jest dwa razy większy.
3. 70mm to nie jest obiektyw "portretowy" przy takiej wielkości negatywu, tylko standardowy.
4. Obiektyw jest istotnie stałoogniskowy, ale w aparatach analogowych to praktycznie oczywistość, dopiero pod koniec lat 80 zaczęły się pojawiać zmiennoogniskowe. To tak, jakby opisując aparat mówić o nim, że ma migawkę.