Jeśli chodzi o te brania/nie brania szczupaka, to przypomniała mi się historia, którą opowiedział mi kilka lat temu znajomy wędkarz starej daty. Miał kiedyś akwarium, w którym sobie trzymał szczupaka. Szczupak ustawiał się w 3 pozycjach, głową lekko w dół, głową lekko w górę i poziomo. Wszystko zależało od tego czy ciśnienie atmosferyczne było niskie, wysokie lub średnie (nie powiedział, przy którym ciśnieniu jak się ustawiał). Gdy ten znajomy go karmił żywymi rybkami, szczupak atakował je tylko, gdy był w pozycji poziomej. W pozostałych pozycjach można mu było te rybki do pyska próbować włożyć, ale ni cholery nie chciał jeść. Dopóki szczupak miał wystarczająco miejsca w akwarium, to był jego kalendarzem brań szczupaka, jak tylko ustawiał się poziomo, to znajomy wiedział, że idzie na szczupaki :) Dzięki za kolejny świetny film!
Taki był świat... 😊 Nie było komórek, nie było internetu, ale były ryby, smaczne ryby. Ryby łowione na cokolwiek, smażone na maśle lub na patyku na ognisku. Normalnie i bez udziwnień. Uwielbiam Ciebie słuchać, bo przypomina mi się dzieciństwo nas Odrą, strażnica Namyślin
Mmnmm "Wędkarstwo rzeczne" - moja pierwszą wędkarska książka! Pamiętam że nie oddałem jej już do biblioteki w podstawówce tylko ściemniłem że zgubiłem i oddałem inną 😆. Pozdrawiam i dzięki za wasze super wycieczki do sentymentalnych czasów wędkarstwa!!!
Super się was Panowie ogląda. Mam pytanko odnośnie 2 części, co powiecie o sandaczach zaczepionych za ogon? Czy to ze mnie taki wędkarz że 20% sandaczy tak kończy.
Duży jazgarz na patyku z ogniska to jest bajka ;) A apropo żarłoczności sandacza to największego 80cm złowiłem na żywca, nie mogłem nic złowić i dostałem od innego wędkarza krąpi 20cm. Branie trwało 10 sekund, spławik pod wodę i żyłka z kołowrotka w kierunku środka jeziora.
Mam na koncie kazda rybe drapiezna, plywajaca w polskich wodach - oprocz troci. Nawet wegorza trafilem na obrotowke - normalnie polknieta. Sandacza nie zlowilem nigdy, a ile zimnych, pazdziernikowych dni i wieczorow zaliczonych... Trudna i rzadka ryba na haku.
Według mnie jak uda się ,,wpasć" na moment na zmierzchu lub w nocy kiedy stadko snadaczy zaczyna żerować to są łatwe do złowienia (z moich doświadczeń nie ma znaczenia czy rzeka czy woda stojąca) , ale generalnie tylko wtedy ;-)
Dla mnie sandacz jest rybą trudną do złowienie, mam ich tylko kilka na koncie. Za to szczupaków się nie do liczę. Przed nami 1 maj, jak co roku jadę na szczupaka i jak co roku jest pytanie ile złowię, bo co roku łowię.
A propo Skandynawii. W Szwecji mieszkam 22 lata tamte czasy bez różnicy gdzie się rzuciło i czym. Szczupaki jak zielsko największy 126 cm A takich 112 lub blisko to nie zlicze. Trocie 88 wobler czy obrotówka zawsze coś było. Dziś jadę i w niektórych miejscach rzuty jak do studni dobre czasy się i tu kończą.
Kurde, dla was okoń to ryba widmo, a u mnie wystarczy mała jaskółka, ew. jakaś kreaturka, prowadzenie podbiciami przy zaczepie i siedzi 😅 Szczupak, rzucam w zatokę keitecha 2", prowadzę w toni sinusoidą i siedzi w którymś rzucie 😁 mały bo mały, ale przy okoniowaniu taki 60cm cieszy. Za to sandacza ni chuja, nawet takiego 40cm, nic kompletnie. Może być, że u mnie go nie ma... choć podobno kiedyś nim zarybili
Całkowicie zgadzam się z tym co mówi Remik , jak w wodzie są sandacze to brania są huraganowe , mocne uderzenia i przynęta głęboko połknięta, nie ma mowy o jakiejś spince i pstrykach i o twardym pysku ryby bo ona przynętę ma głęboko w gardzieli. Jeden warunek...muszą być
Okoń, sandacz, boleń, szczupak. Wnioskuję po pierwsze z ilości złowionych ryb, po drugie z faktu, że nim złowiłem pierwszego w życiu szczupaka, miałem na koncie 6 sandaczy.
W czerwcu u mnie biorą najlepiej na okonka albo ukleje na splawik najlepiej ale jest w tym miejscu w dzień i w noc tylu wędkarzy bezrobotnych że nie ma relaxu tylko patrzysz żeby zestawy się nie splątaly
Remik, nie nie, kot bawi się ofiarą przed zabiciem. Gdy myszka ucieka, to kot leniwie ją zawraca łapką i tak naście razy. Czasami widziałem mysz, mokrą od śliny, wymiętą jak ścierka i jeszcze dychała, taką kot ma zabawę.
Kiedyś był taki program "rzeczne potwory" i koleś próbował w Czarnobylu złapać suma, nie był w stanie sprowadzić przynęty do dna bo za każdym rzutem na kiju siadał sandacz , ile tam tego musiało być 🤯
W zamierzchłych czasach sąsiad który zawsze ratował mnie haczykami na karaskę, chodził na sandacze na nocki, łowił na wahadłówki , przynosił przeważnie komplet. Wisła powyżej Warszawy
Kot sie bawi ofiarą , wczoraj ruda kta przyniosła mysza i 20 minut z zegarkiem w reku nosił mysz żywą w pysku po czym ją puszczał luzem w trawie na podwórko i ganiał a trwało to 20 min po czym ją zwyczajnie wciągnął i to zachowanie charakterystyczne do wszystkich kotów to taka ciekawostka :)
23 minuta - zupelnie nieprawda. Kot niemal nigdy nie zabija natychmiast - najpierw jest zabawa - dla nas to wyglada jak dreczenie, dopiero pozniej posilek. A gdy nie jest glodny, to po prostu zostawi. Zdobycz ktora juz sie nie rusza, nie jest dla kota zadna atrakcja. I pisze to wlasciciel kotow, zadne tam madrosci z wikipedii. Kot jest mistrzem polowania - potrafi zabic golebia jednym uderzeniem lapy, albo bawic sie motylkiem przez kilka minut - bedac tak delikatnym, ze czasami takiemu motylkowi uda sie zwiac - bez zadnych uszkodzen. A kot mial go w lapach i w pysku. Wielokrotnie obserwowalem to na wlasnym ogrodku. A ile razy kotka przyniosla mi mysz do lozka - zywa - zeby sie nia wspolnie bawic, albo ptaszka. Kilka takich "prezentow" udalo mi sie uratowac. Kot potrafi przyniesc do domu mysz, polowac na nia dla zabawy. Pozwolic jej uciec - i tak po kilka razy.
Nie wiem po co Ty to opowiadasz.. Chyba tylko po to żeby nas wkurwic xD dziś złowić sandała jest bardzo ciężko bo ryba nauczona, opatrzona i jesteś jej ułamek tego co było... A w erze livescop to już w ogóle.. Duże ryby będą jeszcze ostrożniej brały
Jeśli chodzi o te brania/nie brania szczupaka, to przypomniała mi się historia, którą opowiedział mi kilka lat temu znajomy wędkarz starej daty. Miał kiedyś akwarium, w którym sobie trzymał szczupaka. Szczupak ustawiał się w 3 pozycjach, głową lekko w dół, głową lekko w górę i poziomo. Wszystko zależało od tego czy ciśnienie atmosferyczne było niskie, wysokie lub średnie (nie powiedział, przy którym ciśnieniu jak się ustawiał). Gdy ten znajomy go karmił żywymi rybkami, szczupak atakował je tylko, gdy był w pozycji poziomej. W pozostałych pozycjach można mu było te rybki do pyska próbować włożyć, ale ni cholery nie chciał jeść. Dopóki szczupak miał wystarczająco miejsca w akwarium, to był jego kalendarzem brań szczupaka, jak tylko ustawiał się poziomo, to znajomy wiedział, że idzie na szczupaki :) Dzięki za kolejny świetny film!
Taki był świat... 😊
Nie było komórek, nie było internetu, ale były ryby, smaczne ryby. Ryby łowione na cokolwiek, smażone na maśle lub na patyku na ognisku. Normalnie i bez udziwnień.
Uwielbiam Ciebie słuchać, bo przypomina mi się dzieciństwo nas Odrą, strażnica Namyślin
Remik to gość którego opowieści można by słuchać 24/7 🔥 pozdrowionka Panowie 🤜🤛
Mmnmm "Wędkarstwo rzeczne" - moja pierwszą wędkarska książka! Pamiętam że nie oddałem jej już do biblioteki w podstawówce tylko ściemniłem że zgubiłem i oddałem inną 😆. Pozdrawiam i dzięki za wasze super wycieczki do sentymentalnych czasów wędkarstwa!!!
Też zaczytywałem się w tej "lekturze"🙂
można cię słuchać i słuchać .....pozdro pany 😄
kolejna historia super!
Świetny odcinek 💪💪💪🥰
Miło posłuchać znających się na rybach ludzi 😉
Lubie takie opowieści :) świetnie sie tego słucha
Kiedy nagracie coś ze Sławkiem Szuszkiewiczem ? :)
Siedzę na kiblu już 20 minut i oglądam 😅 Panowie wasze historie są niesamowite!
Kocham te pogaduchy😎👍🦈💪Pozdrawiam serdecznie.. Z fartem.
Fantastyczne opowieści . Naprawdę prawdziwe ,,świry” Pozdrawiam
Fajnie się ogląda pamiętam te czasy kiedy nie był gum
Porządnie!
Świetne opowieści jak zawsze brawo
Ga-Ma już nie istnieje
Na jesieni znalazłem jedną w starym pudełku, założyłem i nawet coś złowiłem:)
Więcej opowieści o sandaczach bardzo przyjemnie się słucha jakieś opowieści np z sandaczy ze Słowacji
Łapka przed filmem.Szacun
Super się was Panowie ogląda. Mam pytanko odnośnie 2 części, co powiecie o sandaczach zaczepionych za ogon? Czy to ze mnie taki wędkarz że 20% sandaczy tak kończy.
tu ciekawostka ,Zielona Góra wyjadła wszystko pod zbiornikiem w D... owie , tylko jazgarze zostały , a ponoć tak dobrze biorą
Duży jazgarz na patyku z ogniska to jest bajka ;)
A apropo żarłoczności sandacza to największego 80cm złowiłem na żywca, nie mogłem nic złowić i dostałem od innego wędkarza krąpi 20cm. Branie trwało 10 sekund, spławik pod wodę i żyłka z kołowrotka w kierunku środka jeziora.
Gumy Gama z tego co pamiętam były mega miękkie. Dzięki temu skuteczne na szczupaka u mnie. Tylko mało trwałe też przez to.
Mam na koncie kazda rybe drapiezna, plywajaca w polskich wodach - oprocz troci. Nawet wegorza trafilem na obrotowke - normalnie polknieta. Sandacza nie zlowilem nigdy, a ile zimnych, pazdziernikowych dni i wieczorow zaliczonych... Trudna i rzadka ryba na haku.
Według mnie jak uda się ,,wpasć" na moment na zmierzchu lub w nocy kiedy stadko snadaczy zaczyna żerować to są łatwe do złowienia (z moich doświadczeń nie ma znaczenia czy rzeka czy woda stojąca) , ale generalnie tylko wtedy ;-)
Jeśli sandacza jest dużo w wodzie i ma dużą konkurencję to jest prosty do zlowienia szczególne mniejsze sztuki Remek ma rację
Ty z Lubska ja z Żar jezdziłem do Karasia zrywając się z pracy 2 godziny wcześniej... kupiłem tam 1 rapale condutown lata 90 i mam ją do tej pory...
Dla mnie sandacz jest rybą trudną do złowienie, mam ich tylko kilka na koncie. Za to szczupaków się nie do liczę. Przed nami 1 maj, jak co roku jadę na szczupaka i jak co roku jest pytanie ile złowię, bo co roku łowię.
Pozdrawiam z czech🇨🇿
jak z rybami??
@@coronafishing dobrze jest z rybami,inym spiningovacz moźemy od 16.6 je aź pozwolene.
A propo Skandynawii.
W Szwecji mieszkam 22 lata tamte czasy bez różnicy gdzie się rzuciło i czym. Szczupaki jak zielsko największy 126 cm
A takich 112 lub blisko to nie zlicze.
Trocie 88 wobler czy obrotówka zawsze coś było.
Dziś jadę i w niektórych miejscach rzuty jak do studni dobre czasy się i tu kończą.
Często miałem sandacza kapotnika, za brzuch, a nieraz tak w grzbiecie. Czy to efekt takiego ataku?
Kurde, dla was okoń to ryba widmo, a u mnie wystarczy mała jaskółka, ew. jakaś kreaturka, prowadzenie podbiciami przy zaczepie i siedzi 😅
Szczupak, rzucam w zatokę keitecha 2", prowadzę w toni sinusoidą i siedzi w którymś rzucie 😁 mały bo mały, ale przy okoniowaniu taki 60cm cieszy.
Za to sandacza ni chuja, nawet takiego 40cm, nic kompletnie.
Może być, że u mnie go nie ma... choć podobno kiedyś nim zarybili
Całkowicie zgadzam się z tym co mówi Remik , jak w wodzie są sandacze to brania są huraganowe , mocne uderzenia i przynęta głęboko połknięta, nie ma mowy o jakiejś spince i pstrykach i o twardym pysku ryby bo ona przynętę ma głęboko w gardzieli. Jeden warunek...muszą być
Nie wiem jak to jest z tym przyduszeniem, ale mam też zdjęcie gdzie złowiłem sandacza który ma gume wbitą centralnie w brodę właśnie :D
Ja kiedyś tak cietymi rybkami necilem wegorze i moja dziewczyna powiedziała że pójdę za to do piekła... Pozdrawiam Olę ... o kotek
Okoń, sandacz, boleń, szczupak. Wnioskuję po pierwsze z ilości złowionych ryb, po drugie z faktu, że nim złowiłem pierwszego w życiu szczupaka, miałem na koncie 6 sandaczy.
Zapraszam na zachodniopomorskie - tutaj okoń, pstrąg i szczupak to ryby widmo. Sandacze się zdarzają xD
Opowiedz więcej o tych sandaczach ze Szwecji
👍👍
W czerwcu u mnie biorą najlepiej na okonka albo ukleje na splawik najlepiej ale jest w tym miejscu w dzień i w noc tylu wędkarzy bezrobotnych że nie ma relaxu tylko patrzysz żeby zestawy się nie splątaly
Remik, nie nie, kot bawi się ofiarą przed zabiciem. Gdy myszka ucieka, to kot leniwie ją zawraca łapką i tak naście razy. Czasami widziałem mysz, mokrą od śliny, wymiętą jak ścierka i jeszcze dychała, taką kot ma zabawę.
👍
Kiedyś był taki program "rzeczne potwory" i koleś próbował w Czarnobylu złapać suma, nie był w stanie sprowadzić przynęty do dna bo za każdym rzutem na kiju siadał sandacz , ile tam tego musiało być 🤯
W zamierzchłych czasach sąsiad który zawsze ratował mnie haczykami na karaskę, chodził na sandacze na nocki, łowił na wahadłówki , przynosił przeważnie komplet. Wisła powyżej Warszawy
Kot sie bawi ofiarą , wczoraj ruda kta przyniosła mysza i 20 minut z zegarkiem w reku nosił mysz żywą w pysku po czym ją puszczał luzem w trawie na podwórko i ganiał a trwało to 20 min po czym ją zwyczajnie wciągnął i to zachowanie charakterystyczne do wszystkich kotów to taka ciekawostka :)
W Szkocji w tym roku trafilem dzien 26 szczupakow w 3,5h wczesniej do 5 max
23 minuta - zupelnie nieprawda. Kot niemal nigdy nie zabija natychmiast - najpierw jest zabawa - dla nas to wyglada jak dreczenie, dopiero pozniej posilek. A gdy nie jest glodny, to po prostu zostawi. Zdobycz ktora juz sie nie rusza, nie jest dla kota zadna atrakcja. I pisze to wlasciciel kotow, zadne tam madrosci z wikipedii. Kot jest mistrzem polowania - potrafi zabic golebia jednym uderzeniem lapy, albo bawic sie motylkiem przez kilka minut - bedac tak delikatnym, ze czasami takiemu motylkowi uda sie zwiac - bez zadnych uszkodzen. A kot mial go w lapach i w pysku. Wielokrotnie obserwowalem to na wlasnym ogrodku. A ile razy kotka przyniosla mi mysz do lozka - zywa - zeby sie nia wspolnie bawic, albo ptaszka. Kilka takich "prezentow" udalo mi sie uratowac. Kot potrafi przyniesc do domu mysz, polowac na nia dla zabawy. Pozwolic jej uciec - i tak po kilka razy.
W Holandii. Prędzej szczupaka walniesz i to pod metr niż sandacza
Cześć , będzie jakaś historia o Szczerbatym i Jabłuszko nigdy nic o nich nie było ?
Podbijam o tych legendach też bym posluchal.
Nie ma jak kolacyjka i opowieści ;)
złapać okonia tam 15 cm, to mistrzostwo, tz biały kruk
Chłopaki nie mówcie, o tym!!Nie gadajcie o tych rzeczach!!Teraz wracają do tego 🤪wszystko Teraz będzie wyrąbane
Nie wiem po co Ty to opowiadasz.. Chyba tylko po to żeby nas wkurwic xD dziś złowić sandała jest bardzo ciężko bo ryba nauczona, opatrzona i jesteś jej ułamek tego co było... A w erze livescop to już w ogóle.. Duże ryby będą jeszcze ostrożniej brały
👍