Mega filmik Panie Erwinie. Zostałem wychowany na Świecie Motocykli i Pana artykułach które wg mnie były jednymi z lepszych jakie czytałem o motocyklach w moim życiu.. ten film również oglądałem z wielką przyjemnością. Pozdrawiam serdecznie i motocyklowo!
Panie Erwinie ,fajnie ze Pan pokazuje swoje pasje. Pamietam Pana ze zlotow we Wolsztynie 88/89 . Ja wtedy mialem WL od Irka Pyry zrobiona na cywila(kupa chromu,czarno -czerwony itp itd).Ta wuela po doprcaowaniu byla hitem zlotu w Wenecji.Niestety niemoglem stawac w szranki ze starymi lisami na zadnym z konkursow . ( taki prikaz,wszystkie nagrody dla zagramaniczniakow aby ich wabic do nastepnych wizyt). Bylem najmlodszy ( mniej niz 18 lat ale nagroda poszla do Szwecji-mlody Fuchs,chcial mi ja oddac jak sie pokapowal ze ma punkty za pochodzenie),za pieknosc jak zwykle dali Bryonowi z Anglii na wisniowej elektrowni a nagroda klubowa poszla tez jak zwykle do znajomego .Patrick,taki maly fajny Gall(rowny facet ,niemam nic przeciwko).Mysle ze to zasluga nieodrzalowanej SP Audrey. Teraz tez mam wuelke( od Kosciolka) i tez sewrisuje na Tujowej w Piasecznie. Przy okazji pozdrawiam Krzyska.Pana tez choc Pan mnie niezna. Ale ja znam Pana legende.
osobiscie poznalem Pana Erwina kiedys wiele lat temu fajny gosc opowiadal w tedy mi cos o motorach a ja sluchalem go z zapartym tchem na artykulach z Swiata Motocykli ktore zamieszczal wychowalem sie czytalem po kilka razy to prawdziwy motocyklista pasjonat zkrwi i kosci zawsze go podziwialem
Oglądając odcinek o modelu U sprawił mi przykrość szczególnie jeden fragment filmu p.Erwina -o spotkaniu z "motocyklistami" na stacji benzynowej -brak powitania, brak jakiegokolwiek sygnału - wstyd, siara i nazwijmy to po imieniu - prostactwo. Gdybym spotkał motocyklistę na takiej maszynie obawiam się, że by się ode mnie nie odczepił :) a na pewno byśmy długo pogadali. A tu film o możliwym końcu garażu-nie mogłem uwieżyć Oczywiście wspomagam jak mogę - powodzeńska. Szczęście że nikomu się nic poważnego nie stało i że reszta ocalała LWG Panie Erwinie z Podkowy Leśnej P.s. Niestety spora część właścicieli dwóch kółek nie ma pojęcia nie tylko o LWG ale o wielu innych rzeczach. Nie dalej jak wczoraj wracając do domu z małego wypadu z córką mój sprzęt odmówił chęci do dalszej jazdy, przez dwie godziny nikt z mijających nas motocyklistów nie wykazał najmniejszego zainteresowania czy stojący na poboczu motocykl i jego właściciel nie potrzebują pomocy
Dzięki za możliwość uczestnictwa w wędrówce kołowej 😻 w terenie o przecudnej urodzie😸 Teraz wiem że "klient" zachorował ciężko ,ale to synonim Feniksa ...tak sądzę 😻
Witam Erwin! Miło Cię słyszeć, kiedyś w '94 widzieliśmy się na otwarciu sezonu w Wawie, oby nigdy nam nie brakło benzyny we krwi! Pozdrawiam z Edynburga!
To , o czym mówisz pod koniec filmiku jest faktem, ale tylko względem " współczesnych motocyklistów ". Wiesz,że stara gwardia , nawet jadąc samochodem, nie opuści nas w potrzebie !!! Nowe motorowce dały mi przykład solidarności (?) , już nawet parę razy :(
Z wielu wspomnień po moim dziadku, jedno które pamiętam bardzo dobrze to opowieść o dziadka Harleyu. Dziadek jako młoda osoba tuż po wojnie parał się wieloma pracami. Podczas jednego z wolnych dni, pojechał z bratem na wycieczkę do lasu. W lesie znaleźli Harleya z boczną przyczepą. Problemem okazał się brak koła i pusty bak. Wspólnymi siłami przyciągnęli maszynę do domu, następnie skompletowali części i takim "składakem" jeździł bardzo długo. W latach 70/80 oddal go w rozliczeniu za cześć prac wykonanych podczas budowy domu w którym dorastałem. Niestety nie wiem jak potoczyły się dalsze losy tego Harleya, nad czym bardzo ubolewam ale liczę, że nie został pocięty na złom. Wiem ze historia wydaje się abstrakcyjna lecz znając resztę kolekcji dziadka motocykli wiem że była prawdziwa. BYŁ: AWO Simson z lat 50 tych, WSK i BMW. Niestety dzisiaj nie ma ani jednej sztuki z wymienionych jednośladów. Mimo to mam jedną ogromną pamiątkę motoryzacyjną po dziadku ale ma 4 koła ;) Liczę że uda się wam odbudować HD i że Indianin jest cały. Trzymajcie się w tych trudnych chwilach. Pozdrowienia z Mazur
Super jakość, fajny monolog. I co ważne najpiękniejszy dźwięk nie zabity głośną muzyką. Czekam na kolejny filmik dotyczący nie tylko motocykli :) Pozdrawiam
! ! ! DZIŚ W NOCY POŻAR ZNISZCZYŁ TEN MOTOCYKL I NIE TYLKO TEN !!! jest zorganizowana pomoc w odbudowie kolekcji, dla chcących wesprzeć tych wspaniałych ludzi podaję link do zbiórki : zrzutka.pl/cz7747
Dopiero trafiłem na wasz kanał i odrazu taka smutna wiadomość, Motocykl zapewne trafił na mocy Lend-lease act z 1941 roku i przypłynął do Murmańska razem z czołgami, parowozami, konserwami i wszystki co USA wysylalo w ramach pomocy sojusznicej do ZSRR. Trzymam kciuki za odbidowę, wysyłam zaraz swoją cegiełkę, pozdrawiam z za wielkiej wody, hej 👍
Rzeczywiście większość sprzętu wojskowego docierała do ZSRR tą drogą, ale to jest cywilny model Harleya U z 40 roku, które nie były na wyposażeniu armii. Podobnie jak nigdy żaden cywilny WLD nie trafił do sowieckiego wojska.
@@ZapachGarazu Wydaje mi się że skoro Amerykanie potrafili tam wysyłać nawet szyny kolejowe, cywilne parowozy, itp to i taki motocykl mógł znaleść miejsce w jednym z transportów. Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić innej opcji prywatnego sprowadzenia tego sprzętu przed rozpadem ZSRR. Da się go naprawić? Gdzie w stanach lub Kanadzie najlepiej szukać tych motocykli bądz części do nich? ebay już przepatrzony, od dawna choruję na HD lub Indiana z lat 30-40. Kiedyś (pewnie połowa lat 2000) trafilem na stronę oldtimer club i wtedy zdaje się można bylo nabyc na niej jakieś drobiazgi, reprodukcje itp
Rosjanie szczególnie w moskwie są mega bogaci więc pewnie ktoś miał zachciankę i sprowadził maszynę z USA . Na wschodzie śmiga dużo maszyn od motocykli po ciężarówki ze stanów .
Ostanio spotkałem na autostradzie a1 rosjanina z Kaliningradu ,który śmigał starym Harleyem na kawę do Warszawy więc maszyny , ,,djengi ,, i wyobrażnia w ruskim narodzie jest .
Czesc! Super filmiki,super aura!A moze ten motocykl pochodzi z dostaw sprzętu przez Amerykanów dla Rosjan?Wiem,ze był tego sprzętu b.duzo,a temat raczej "małoporuszany". Pozdrawiam serdecznie znad Renu. Andrzej PS.Sorry,nie wiedziałem,ze temat dostaw sprzetu byl (jest) juz tutaj poruszany. Pierwsze 25 lat (z58)mojego zycia o tych dostawach nie wiedziałem.Pòzniej miałem dokładne zestawienie dostarczonego do Rosji sprzetu,co wyjasniło mi stosunkowo duża ilosc Willis'ów i Chevrolet'ów w Zawodowych Strażach Poż. w latach moich szkolnych, 60tych-70tych. Co do Twoich (Waszych) filmów, to serdecznosci za szczegóły techniczne.Mozna sie b.duzo dowiedziec,"a młodzież słucha i sie uczy";-) Jesli ktoś ma takie zestawienie dostaw sprzetu dla S.,to b.prosze o publikacje. Moje,na papierze,zagineło.
A co jest dziwnego że Harley z 1940 trafił do Rosji .Przecież podczas dostaw w ramach land lase trafiło kilka tysięcy Harley do ZSSR. Przecież ten motocykl mógł trafić w 42-44 jako nowy mimo że był wyprodukowany wcześniej bo wysylono co było dostępne i mogło się przydać na froncie a napewno nie wszystkie motory co trafiły w ramach tej umowy to były WL.
@@ZapachGarazu W czasie wojny cała gospodarka i zasoby są przestawiane na potrzeby wojska . Nie ma że to cywilny motocykl ,samochód czy nawet rajstopy .Używa się wszelkich dostępnych srodkow i to trafia na front. Nikt nie powiedział że w USA ktoś zarekwirował ten motocykl tylko został zakupiony i wysłany w ramach pomocy wojennej za którą swoją drogą ZSSR słono płaciło w złocie 😀
@@ZapachGarazu Zgadza się. Ostatnio przeglądałem przypadkiem dość jasne dane. Do ZSRR były dostarczane podczas IIWŚ WLA oraz Indiany 741-B - czyli modele wojskowe. Jeszcze przed wojną w Związku Radzieckim było relatywnie dużo motocykli z USA. Korzystały z nich służby państwowe, podobnie zresztą jak w Polsce. Mam tu na myśli modele z początku lat 30. Z obserwacji wydaje się jak by późniejszych modeli było znaczne mniej. Mam natomiast zachowane jedno zdjęcie. Przedstawia cywilnego Harleya właśnie tego typu jak na filmie z moskiewską tablicą rejestracyjną i jakąś lufą artyleryjską (?) zamontowaną zamiast gondoli. Widocznie był zakupiony oficjalnie do badań. Wybaczcie za brak precyzji w określaniu modeli - nie jestem specjalistą w Harley'ach.
@@Matolusz Jednym z wątków jest historia podpowiedziana mi przez kolegę (historyka), który jeździ Harleyem WLA. Otóż, średni syn Stalina - Wasilij - był znanym moskiewskim playboyem i w 1940 r miał 19 lat i jeździł nowym, cywilnym Harleyem. Znane były jego wybryki i szalone rajdy po mieście.
@@Rudge1935 Z tą historią się nie spotkałem. Natomiast jedną z powielanych historii, pochodzącą z nieznanego mi źródła jest wspomnienie o przynależności do syna Stalina jednej ze sportowych odmian sowieckiego boxera. Równie często przy okazji jest podkreślane, że ów syn wodza narodu jeździł motocyklem w stanie nietrzeźwości. Obie te historie łączy fakt, że syn Stalina jeździł motocyklami i że prowadził taki, a nie inny tryb życia. Kto wie...
Mega filmik Panie Erwinie. Zostałem wychowany na Świecie Motocykli i Pana artykułach które wg mnie były jednymi z lepszych jakie czytałem o motocyklach w moim życiu.. ten film również oglądałem z wielką przyjemnością. Pozdrawiam serdecznie i motocyklowo!
Panie Erwinie ,fajnie ze Pan pokazuje swoje pasje. Pamietam Pana ze zlotow we Wolsztynie 88/89 . Ja wtedy mialem WL od Irka Pyry zrobiona na cywila(kupa chromu,czarno -czerwony itp itd).Ta wuela po doprcaowaniu byla hitem zlotu w Wenecji.Niestety niemoglem stawac w szranki ze starymi lisami na zadnym z konkursow . ( taki prikaz,wszystkie nagrody dla zagramaniczniakow aby ich wabic do nastepnych wizyt). Bylem najmlodszy ( mniej niz 18 lat ale nagroda poszla do Szwecji-mlody Fuchs,chcial mi ja oddac jak sie pokapowal ze ma punkty za pochodzenie),za pieknosc jak zwykle dali Bryonowi z Anglii na wisniowej elektrowni a nagroda klubowa poszla tez jak zwykle do znajomego .Patrick,taki maly fajny Gall(rowny facet ,niemam nic przeciwko).Mysle ze to zasluga nieodrzalowanej SP Audrey. Teraz tez mam wuelke( od Kosciolka) i tez sewrisuje na Tujowej w Piasecznie. Przy okazji pozdrawiam Krzyska.Pana tez choc Pan mnie niezna. Ale ja znam Pana legende.
Ulka... Starsza pani z wigorem... 😍😍😍
ERWIN ten film
Oglądnąłem chyba z kilkanaście razy. I dalej do niego wracam.Super lektor i muza. Zawsze mam sporo przemyśleń dziękuję VI za t
.
Starszy kolego. Świetnie się słucha tych wszystkich opowieści. Oglądam już któryś z kolei film i czuje ten ZAPACH GARAŻU. 👌👍👌👍👌👍👌👍
osobiscie poznalem Pana Erwina kiedys wiele lat temu fajny gosc opowiadal w tedy mi cos o motorach a ja sluchalem go z zapartym tchem na artykulach z Swiata Motocykli ktore zamieszczal wychowalem sie czytalem po kilka razy to prawdziwy motocyklista pasjonat zkrwi i kosci zawsze go podziwialem
Oglądając odcinek o modelu U sprawił mi przykrość szczególnie jeden fragment filmu p.Erwina -o spotkaniu z "motocyklistami" na stacji benzynowej -brak powitania, brak jakiegokolwiek sygnału - wstyd, siara i nazwijmy to po imieniu - prostactwo. Gdybym spotkał motocyklistę na takiej maszynie obawiam się, że by się ode mnie nie odczepił :) a na pewno byśmy długo pogadali.
A tu film o możliwym końcu garażu-nie mogłem uwieżyć
Oczywiście wspomagam jak mogę - powodzeńska. Szczęście że nikomu się nic poważnego nie stało i że reszta ocalała
LWG Panie Erwinie
z Podkowy Leśnej
P.s.
Niestety spora część właścicieli dwóch kółek nie ma pojęcia nie tylko o LWG ale o wielu innych rzeczach.
Nie dalej jak wczoraj wracając do domu z małego wypadu z córką mój sprzęt odmówił chęci do dalszej jazdy, przez dwie godziny nikt z mijających nas motocyklistów nie wykazał najmniejszego zainteresowania czy stojący na poboczu motocykl i jego właściciel nie potrzebują pomocy
Nie wiem jak jeździ się tego typu motocyklem,ale wyobrażam sobie ,że frajda niesamowita .
Dzięki za możliwość uczestnictwa w wędrówce kołowej 😻 w terenie o przecudnej urodzie😸 Teraz wiem że "klient" zachorował ciężko ,ale to synonim Feniksa ...tak sądzę 😻
Dacie Radę! Jest Rodzina. Są koledzy z drogi. Jest zapach benzyny. Jest MOC! Bóg z Wami!
Świetna myśl poruszona apropos tankowania na stacji i braku reakcji. Warto się wszystkim nad tym zastanowić....🤔
bo Pan Erwin to jest dla kumatych człowiek legenda !!!!!
Dokładnie 👊
Motocykl piękny. Widoki przepiękne. Pozdro
😎Piękna Pasja,trochę zazdroszczę,osobiście jestem rowerzysta,jeżdżę Grawelem kornersem Marinem.Terz trzeba kochać ten rower.Zycze wszystkiego co NAJ.😊Wrocław Pozdrawia😊😊😊.
Stary chociaż nie jeżdżę Harleyem tylko Japonią i tak widzę że śpiewasz moją pieśnią, super się oglądało, dziękuję Ci Stary za ten film.
Ciekawy i dobry film. Doskonale się ogląda.
Świetnie się ogląda i słucha ten film. Taki spokojny nie narzucający się ton wypowiedzi. Jaka ciekawa historia.
Witam Erwin! Miło Cię słyszeć, kiedyś w '94 widzieliśmy się na otwarciu sezonu w Wawie, oby nigdy nam nie brakło benzyny we krwi! Pozdrawiam z Edynburga!
To , o czym mówisz pod koniec filmiku jest faktem, ale tylko względem " współczesnych motocyklistów ". Wiesz,że stara gwardia , nawet jadąc samochodem, nie opuści nas w potrzebie !!! Nowe motorowce dały mi przykład solidarności (?) , już nawet parę razy :(
Z wielu wspomnień po moim dziadku, jedno które pamiętam bardzo dobrze to opowieść o dziadka Harleyu.
Dziadek jako młoda osoba tuż po wojnie parał się wieloma pracami. Podczas jednego z wolnych dni, pojechał z bratem na wycieczkę do lasu. W lesie znaleźli Harleya z boczną przyczepą. Problemem okazał się brak koła i pusty bak. Wspólnymi siłami przyciągnęli maszynę do domu, następnie skompletowali części i takim "składakem" jeździł bardzo długo. W latach 70/80 oddal go w rozliczeniu za cześć prac wykonanych podczas budowy domu w którym dorastałem. Niestety nie wiem jak potoczyły się dalsze losy tego Harleya, nad czym bardzo ubolewam ale liczę, że nie został pocięty na złom.
Wiem ze historia wydaje się abstrakcyjna lecz znając resztę kolekcji dziadka motocykli wiem że była prawdziwa.
BYŁ: AWO Simson z lat 50 tych, WSK i BMW. Niestety dzisiaj nie ma ani jednej sztuki z wymienionych jednośladów. Mimo to mam jedną ogromną pamiątkę motoryzacyjną po dziadku ale ma 4 koła ;)
Liczę że uda się wam odbudować HD i że Indianin jest cały. Trzymajcie się w tych trudnych chwilach.
Pozdrowienia z Mazur
Indian ocalał. Harley jest w trakcie odbudowy, mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie znów nas cieszył.
Piękny motocykl i to w zaprzęgu. Fajne jest to, że wielu ludzi zaczynało od poczciwego Junaka :-) Pozdrawiam Weteraniarzy.
Świetny materiał pozdrawiam
Super jakość, fajny monolog. I co ważne najpiękniejszy dźwięk nie zabity głośną muzyką. Czekam na kolejny filmik dotyczący nie tylko motocykli :) Pozdrawiam
No Panowie, super się ogląda i słucha, czekam na więcej. Pozdrawiam z Wrocławia, Olo
Dziękuję za ciekawy materiał. Piękny motocykl . Pozdrawiam z Warmii i Mazur (-:
Ale to Piękna Bestia.
żona przejęła majątek,qurw...!!!super historia.pozdro.
Wpaniale nagrany film.
Piękna maszyna cudowny dźwięk silnila
! ! ! DZIŚ W NOCY POŻAR ZNISZCZYŁ TEN MOTOCYKL I NIE TYLKO TEN !!!
jest zorganizowana pomoc w odbudowie kolekcji, dla chcących wesprzeć tych wspaniałych ludzi podaję link do zbiórki :
zrzutka.pl/cz7747
HansDKW czemu twórca kanału nic nie mówi na ten temat?
@@DIeSEL20d bo pewnie ma inne rzeczy do roboty w tej chwili pomyśl....
@@DIeSEL20d mówi mówi a po 2 to skromny człowiek.
Pozdrowienia HANS z NowejSoli ja już składam FORDa GPW
th-cam.com/video/jWjFBhUoRpo/w-d-xo.html
Erwin super głos radiowy! Fajnie się ogląda.
O tu w 16minucie 47s to my z tatą jedziemy! Pozdrawiam...Może się kiedyś spotkamy.
Haha! Ale zbieg okoliczności!
Piękna maszyna. Niedługo jak się ten pseudo wirus skończy będę w polskich górach. Chętnie bym tak piękne maszyny obejrzał na żywo.
Dopiero trafiłem na wasz kanał i odrazu taka smutna wiadomość, Motocykl zapewne trafił na mocy Lend-lease act z 1941 roku i przypłynął do Murmańska razem z czołgami, parowozami, konserwami i wszystki co USA wysylalo w ramach pomocy sojusznicej do ZSRR. Trzymam kciuki za odbidowę, wysyłam zaraz swoją cegiełkę, pozdrawiam z za wielkiej wody, hej 👍
Rzeczywiście większość sprzętu wojskowego docierała do ZSRR tą drogą, ale to jest cywilny model Harleya U z 40 roku, które nie były na wyposażeniu armii. Podobnie jak nigdy żaden cywilny WLD nie trafił do sowieckiego wojska.
@@ZapachGarazu Wydaje mi się że skoro Amerykanie potrafili tam wysyłać nawet szyny kolejowe, cywilne parowozy, itp to i taki motocykl mógł znaleść miejsce w jednym z transportów. Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić innej opcji prywatnego sprowadzenia tego sprzętu przed rozpadem ZSRR. Da się go naprawić? Gdzie w stanach lub Kanadzie najlepiej szukać tych motocykli bądz części do nich? ebay już przepatrzony, od dawna choruję na HD lub Indiana z lat 30-40. Kiedyś (pewnie połowa lat 2000) trafilem na stronę oldtimer club i wtedy zdaje się można bylo nabyc na niej jakieś drobiazgi, reprodukcje itp
@@Tomek1985 , ja bym szukał w środowisku, przez ludzi. Ostatecznie giełdy, bazary. I dużo pytać. Mają tego jeszcze od groma.
cos wspanialego !
Teraz są motory i kierowcy. Więzi prawie żadnej tylko puste znaki.
Aż mam ochotę sprzedać wszystko i kupić starego Harleya lub Indiana
Pomysł dobry, ale remont antyka ok pot i łzy. I wydatki są nieprzewidywalne.
Mi nieraz to po głowie chodzi taki motocykl to jest klasa.
Cd. Pochodzenia. Może Lend Lease Act? Głos i opowieść wspaniały. Nocą pod namiotem słuchać cię w radiu..., bezcenne
Wątek Lend Lease jest o tyle wątpliwy, że jest to motocykl cywilny.
Super kanal
Ja mam indiana 1948 z wózkiem bocznym i dla mnie jest on piękny tak samo jak twój Harley Davidson
Rosjanie szczególnie w moskwie są mega bogaci więc pewnie ktoś miał zachciankę i sprowadził maszynę z USA . Na wschodzie śmiga dużo maszyn od motocykli po ciężarówki ze stanów .
Ostanio spotkałem na autostradzie a1 rosjanina z Kaliningradu ,który śmigał starym Harleyem na kawę do Warszawy więc maszyny , ,,djengi ,, i wyobrażnia w ruskim narodzie jest .
Teraz tak, ale czy przed transformacją? Tym bardziej, że motocykl był do remontu i niekompletny
Czesc! Super filmiki,super aura!A moze ten motocykl pochodzi z dostaw sprzętu przez Amerykanów dla Rosjan?Wiem,ze był tego sprzętu b.duzo,a temat raczej "małoporuszany".
Pozdrawiam serdecznie znad Renu. Andrzej
PS.Sorry,nie wiedziałem,ze temat dostaw sprzetu byl (jest) juz tutaj poruszany.
Pierwsze 25 lat (z58)mojego zycia o tych dostawach nie wiedziałem.Pòzniej miałem dokładne zestawienie dostarczonego do Rosji sprzetu,co wyjasniło mi stosunkowo duża ilosc Willis'ów i Chevrolet'ów w Zawodowych Strażach Poż.
w latach moich szkolnych, 60tych-70tych.
Co do Twoich (Waszych) filmów, to serdecznosci za szczegóły techniczne.Mozna sie b.duzo dowiedziec,"a młodzież słucha i sie uczy";-)
Jesli ktoś ma takie zestawienie dostaw sprzetu dla S.,to b.prosze o publikacje.
Moje,na papierze,zagineło.
Na stronie liberator.be znajdziesz bardzo dokładne dane o ilościach wojskowych Harleyów WLA dostarczonych wojskom alianckim. Pozdrawiam.
@@Rudge1935 Dzieki!;-)
Super materiał.Pozdrawiam z Kujaw.Gdzie kręciliście materiał?Gdzie są te ruiny.Dzięki
Odrzykoń I okolice:)
@@ZapachGarazu Przykre wiadomości płyną od Was .Myślę że się nie poddaje.Trzeba być twardym.Polska.
Erwin, Twoja zagadka jest bardzo łatwa do wytłumacznienia, logicznego. :D
Dawaj, jak myślisz?
Prządki, w mordę jeża!
Gdzie sa tak piekne okolice
Korczyna I okolice ;)
to bardzo proste skąd się wziął w Rosji, Lend-Lease dla armii czerwonej
A co jest dziwnego że Harley z 1940 trafił do Rosji .Przecież podczas dostaw w ramach land lase trafiło kilka tysięcy Harley do ZSSR.
Przecież ten motocykl mógł trafić w 42-44 jako nowy mimo że był wyprodukowany wcześniej bo wysylono co było dostępne i mogło się przydać na froncie a napewno nie wszystkie motory co trafiły w ramach tej umowy to były WL.
Opisywany motocykl, to jest CYWILNY model U, takie nie trafiały do służby w wojsku, szczególnie w ramach land lease w ZSRR. -ERWIN
@@ZapachGarazu
W czasie wojny cała gospodarka i zasoby są przestawiane na potrzeby wojska . Nie ma że to cywilny motocykl ,samochód czy nawet rajstopy .Używa się wszelkich dostępnych srodkow i to trafia na front.
Nikt nie powiedział że w USA ktoś zarekwirował ten motocykl tylko został zakupiony i wysłany w ramach pomocy wojennej za którą swoją drogą ZSSR słono płaciło w złocie 😀
@@ZapachGarazu Zgadza się. Ostatnio przeglądałem przypadkiem dość jasne dane. Do ZSRR były dostarczane podczas IIWŚ WLA oraz Indiany 741-B - czyli modele wojskowe.
Jeszcze przed wojną w Związku Radzieckim było relatywnie dużo motocykli z USA. Korzystały z nich służby państwowe, podobnie zresztą jak w Polsce. Mam tu na myśli modele z początku lat 30.
Z obserwacji wydaje się jak by późniejszych modeli było znaczne mniej. Mam natomiast zachowane jedno zdjęcie. Przedstawia cywilnego Harleya właśnie tego typu jak na filmie z moskiewską tablicą rejestracyjną i jakąś lufą artyleryjską (?) zamontowaną zamiast gondoli. Widocznie był zakupiony oficjalnie do badań.
Wybaczcie za brak precyzji w określaniu modeli - nie jestem specjalistą w Harley'ach.
@@Matolusz Jednym z wątków jest historia podpowiedziana mi przez kolegę (historyka), który jeździ Harleyem WLA. Otóż, średni syn Stalina - Wasilij - był znanym moskiewskim playboyem i w 1940 r miał 19 lat i jeździł nowym, cywilnym Harleyem. Znane były jego wybryki i szalone rajdy po mieście.
@@Rudge1935 Z tą historią się nie spotkałem.
Natomiast jedną z powielanych historii, pochodzącą z nieznanego mi źródła jest wspomnienie o przynależności do syna Stalina jednej ze sportowych odmian sowieckiego boxera. Równie często przy okazji jest podkreślane, że ów syn wodza narodu jeździł motocyklem w stanie nietrzeźwości.
Obie te historie łączy fakt, że syn Stalina jeździł motocyklami i że prowadził taki, a nie inny tryb życia. Kto wie...
na Rajd KATYNSKI jedzcie !