Witam . Z ciekawością obejrzałem Pana film , więc jeśli Pana zaprasza do dyskusji , no to dyskusja . Zacznę od palnika . Ja bezpośredniego użytkowania palnika retortowego nigdy nie miałem , natomiast styczność z palnikami retortowymi to już tak . Natomiast mam u siebie palnik rynnowy , zwany -- samoczyszczący -- i na tej podstawie się wypowiem widząc Pana film . To że pellet ma kaloryczność taką samą jak lite drewno z którego ten pellet został zrobiony ,to nigdzie nie opisywane , ale faktyczne . Oczywiście o ile pellet nie jest "chszczony " więc to pierwsze przekłamanie w majestacie przekazu ludowi . Mowa konkretnie kilogram na kilogram . Sto kilo pelletu , 100 kilo litego drewna i 100 kilo jakiegoś tam węgla i wtedy mowa o porównaniach . Następna sprawa , palić pelletem na palniku retortowym , jak u Pana , a palić na palniku rynnowym , jak u mnie , to dwa przeciwstawne światy , Jedno mamy wspólne --- sterownik TIGRA . U Pana pellet pali się na pellecie , a u mnie pellet pali się na ruszcie i to główna różnica . Palić na palniku rynnowym nie ma najmniejszego problemu , natomiast wartości opałowej względem węgla się nie minie . Podziwiam tych , co mówią że pelletu spalą mniej aniżeli węgla , ale to osobna dyskusja . Teraz co do palenia węglem na retorcie , ubiegłą zimę trochę doradzałem kamratowi właśnie przy palniku retortowym , ale widząc tak dużo problemów z tym palnikiem , to mu powiedziałem , albo zmieniamy ten palnik na rynnowy , i ci pomogę , albo więcej nie będę tego palnika u ciebie już oglądał , bo bym szybciej ocipiał , niż osiwiał . Palnik zmieniliśmy , co było trzeba przerobić to się przerobiło , co dołożyć , to się dołożyło , już pali i mówi że dopiero teraz wie co to spokój przy paleniu . Ale to tak tylko z ciekawości . Oczywiście przy pellecie jest czysto , jesienny zapach , to wszystko się zgadza , ale coś za coś , chodzi o ekonomie . Jeszcze z ciekawości powiem , że najinteligentniejsze palenie jest koksem , ale znów i tu tak ironicznie -- taniej by było palić diamentami , bo wagowo , oczywiście , koksu trzeba spalić około 1/3 więcej niż węgla , a jest droższy , znaczy był jak go kupowałem znowu o 1/3 droższy . A poza tym , z jednej dostawy prawidłowy , a z innej to włosy z głowy targać . Co było tak wygodnie , czyste ,choć kudło droższe , to pellet węglowy WARMO , ale dawno go nigdzie nie spotkałem . Co do węgli które wielcy mędrcy twierdzą że do pieców podajnikowych się nie nadają , to bzdury gadają , wszystkie węgle z całego świata do pieców podajnikowych się nadają , tylko konstrukcje pieców skonstruowane przez ziemskich bogów nie nadają się do każdego węgla . Sprawa prosta , jak Pan ma litr wódki i zanim Pan go rozleje z różnych przyczyn Pan trzy czwarte litra wyleje Pan obok , to ćwiartkę Pan ma tylko do wypicia , a jak Pan pouszczelnia miejsca strat , to cały liter Pan sobie wypije ,a z opałem , jaki by to nie był ,tak samo .Pozdrawiam .
@@aldente_ Kolego nie zaklinajmy rzeczywistości, drewno, pelet nie ma podejścia do węgla. Peletu spala się ok. 25-30% więcej niż groszku, a dobry pelet w cenie dobrego groszku. U mnie na retordzie pelet spalał się bardzo dobrze (nie palę w trybie dwustanowym, kocioł pracuje cały czas) jedyną dokonaną korektą było zwiększenie trochę ilości powietrza, aby kocioł był "biały". W mojej kotłowni się nie pelet nie zagościł. Co do litego drewna się nie wypowiem, bo nie mam doświadczeń. Pozdrawiam cieplutko :)
@@robhur Ja nie pisałem o węglu, tylko drewno kontra pellet. Jak paliłem węglem, szło węgla 3t. Przerobiłem kocioł (miarkownik zamiast dmuchawy + palnik szamotowy), węgla szło 1,2-1,5t. Dodałem płytkę szamotową na ruszt, przeszedłem na drewno i teraz palę 6 kubików drewna na cały sezon grzewczy, w tym CWU. A chałupa nic się nie zmieniła. Więc 1,5t węgla + co najmniej kubik drewna na rozpałkę kontra 6 kubików drewna, to różnica w koszcie spora. I myślę o pellecie, bo teraz zwyczajnie się w kotle kisi. Oraz w tej samej cenie opału będzie więcej wygody. O retorcie się nie wypowiem, nigdy nie miałem i nigdy nie używałem.
@@aldente_ Tak zgadza się , masz rację , chłopski rozum mnie zawiódł , w końcu jestem rolnikiem , to jaki rozum miał mnie zawieść , jak nie chłopski , rozumiem że jest Pan JASNOWIDZEM I WIE PAN LEPIEJ ODEMNIE NA JAKIM TO JA DREWNIE PRÓBY EKSPLOATACYJNO - EKSPERYMENTALNE robiłem . Pan to na pewno jest PROFESOREM ZWYCZAJNYM , bo oni to właśnie mają taką wiedzę , że tylko oni , a reszta to dróciorze i mietloże . Pozdrawiam i gratuluję wiedzy , bo tylko Pan wie jaką wilgotność ma pellet , a jaką drewno .
@@robhur Witam . Tak się śmiesznie składa , że co niektórzy za wszelką cenę będą zaklinać rzeczywistość , no ale trudno , mało mnie już potrafi zadziwić , jak choćby coś takiego , z innego tematu , ale z zaklinania rzeczywistości --- silnik 7.5 KW 1450 obr /min był za słaby dla pompy która potrzebowała 300 obr/min . dzińdziniery umyśliły że silnik 5.5 KW ale 2800 obr/min z przekładnią również do 300 obr/min . już będzie dość mocny . Kto wie co mówię , to to zrozumie , i tak jest również z omawianymi tematami o pellecie , drewnie , węglu . A jakby tego jeszcze było mało , to ja palę oczywiście z podajnika węglem typu 33 ---- i kaloryczności nawet 32 MJ . I jak by to teraz krytykanci porównali do drewna , czy pelletu ? To ciekawe zagadnienia , a nie dyskusje jak u niektórych " Chłopski rozum cię zawiódł " Hej i Pozdrawiam . P. S . Gość na filmie pokazał jak pali pelletem u siebie , zaprosił do dyskusji , ja przedstawiłem tak ogólnie mój pogląd na temat , więc powstał zastępczy temat o CHŁOPSKIM ROZUMIE , to zadziwiająco ciekawe dyskusje . ---- Pana spalanie pelletu do groszku w miarę pokrywa się z moimi eksperymentami , ale dla groszku około 25 MJ . bo jak miałem groszek 32 MJ , to już była całkiem inna bajka , pelletu to nawet ponad 50 % więcej .
Palenie peletem w kotle na ekogroszek , trochę ryzykowne W kotlena pelet są dwa podajniki jeden wyżej drugi niżej żeba midzy nimi powstała przestrzen wolna od peletu w razie jak by doszło do zapalenia peletu w podajniku
Kosmiczne ustawienia podawania i przerw łącznie z nadmuchem.Wszystko nie dopalone i ogromne straty+sadza
Może jakaś podpowiedź jak ustawić?
Witam . Z ciekawością obejrzałem Pana film , więc jeśli Pana zaprasza do dyskusji , no to dyskusja . Zacznę od palnika . Ja bezpośredniego użytkowania palnika retortowego nigdy nie miałem , natomiast styczność z palnikami retortowymi to już tak . Natomiast mam u siebie palnik rynnowy , zwany -- samoczyszczący -- i na tej podstawie się wypowiem widząc Pana film . To że pellet ma kaloryczność taką samą jak lite drewno z którego ten pellet został zrobiony ,to nigdzie nie opisywane , ale faktyczne . Oczywiście o ile pellet nie jest "chszczony " więc to pierwsze przekłamanie w majestacie przekazu ludowi . Mowa konkretnie kilogram na kilogram . Sto kilo pelletu , 100 kilo litego drewna i 100 kilo jakiegoś tam węgla i wtedy mowa o porównaniach . Następna sprawa , palić pelletem na palniku retortowym , jak u Pana , a palić na palniku rynnowym , jak u mnie , to dwa przeciwstawne światy , Jedno mamy wspólne --- sterownik TIGRA . U Pana pellet pali się na pellecie , a u mnie pellet pali się na ruszcie i to główna różnica . Palić na palniku rynnowym nie ma najmniejszego problemu , natomiast wartości opałowej względem węgla się nie minie . Podziwiam tych , co mówią że pelletu spalą mniej aniżeli węgla , ale to osobna dyskusja . Teraz co do palenia węglem na retorcie , ubiegłą zimę trochę doradzałem kamratowi właśnie przy palniku retortowym , ale widząc tak dużo problemów z tym palnikiem , to mu powiedziałem , albo zmieniamy ten palnik na rynnowy , i ci pomogę , albo więcej nie będę tego palnika u ciebie już oglądał , bo bym szybciej ocipiał , niż osiwiał . Palnik zmieniliśmy , co było trzeba przerobić to się przerobiło , co dołożyć , to się dołożyło , już pali i mówi że dopiero teraz wie co to spokój przy paleniu . Ale to tak tylko z ciekawości . Oczywiście przy pellecie jest czysto , jesienny zapach , to wszystko się zgadza , ale coś za coś , chodzi o ekonomie . Jeszcze z ciekawości powiem , że najinteligentniejsze palenie jest koksem , ale znów i tu tak ironicznie -- taniej by było palić diamentami , bo wagowo , oczywiście , koksu trzeba spalić około 1/3 więcej niż węgla , a jest droższy , znaczy był jak go kupowałem znowu o 1/3 droższy . A poza tym , z jednej dostawy prawidłowy , a z innej to włosy z głowy targać . Co było tak wygodnie , czyste ,choć kudło droższe , to pellet węglowy WARMO , ale dawno go nigdzie nie spotkałem . Co do węgli które wielcy mędrcy twierdzą że do pieców podajnikowych się nie nadają , to bzdury gadają , wszystkie węgle z całego świata do pieców podajnikowych się nadają , tylko konstrukcje pieców skonstruowane przez ziemskich bogów nie nadają się do każdego węgla . Sprawa prosta , jak Pan ma litr wódki i zanim Pan go rozleje z różnych przyczyn Pan trzy czwarte litra wyleje Pan obok , to ćwiartkę Pan ma tylko do wypicia , a jak Pan pouszczelnia miejsca strat , to cały liter Pan sobie wypije ,a z opałem , jaki by to nie był ,tak samo .Pozdrawiam .
Pellet ma znacznie mniejszą wilgotność, dlatego ma większą kaloryczność niż drewno z którego powstał.
"Chłopski rozum" cię zawiódł.
@@aldente_ Kolego nie zaklinajmy rzeczywistości, drewno, pelet nie ma podejścia do węgla. Peletu spala się ok. 25-30% więcej niż groszku, a dobry pelet w cenie dobrego groszku. U mnie na retordzie pelet spalał się bardzo dobrze (nie palę w trybie dwustanowym, kocioł pracuje cały czas) jedyną dokonaną korektą było zwiększenie trochę ilości powietrza, aby kocioł był "biały". W mojej kotłowni się nie pelet nie zagościł. Co do litego drewna się nie wypowiem, bo nie mam doświadczeń. Pozdrawiam cieplutko :)
@@robhur Ja nie pisałem o węglu, tylko drewno kontra pellet.
Jak paliłem węglem, szło węgla 3t. Przerobiłem kocioł (miarkownik zamiast dmuchawy + palnik szamotowy), węgla szło 1,2-1,5t. Dodałem płytkę szamotową na ruszt, przeszedłem na drewno i teraz palę 6 kubików drewna na cały sezon grzewczy, w tym CWU. A chałupa nic się nie zmieniła. Więc 1,5t węgla + co najmniej kubik drewna na rozpałkę kontra 6 kubików drewna, to różnica w koszcie spora. I myślę o pellecie, bo teraz zwyczajnie się w kotle kisi. Oraz w tej samej cenie opału będzie więcej wygody.
O retorcie się nie wypowiem, nigdy nie miałem i nigdy nie używałem.
@@aldente_ Tak zgadza się , masz rację , chłopski rozum mnie zawiódł , w końcu jestem rolnikiem , to jaki rozum miał mnie zawieść , jak nie chłopski , rozumiem że jest Pan JASNOWIDZEM I WIE PAN LEPIEJ ODEMNIE NA JAKIM TO JA DREWNIE PRÓBY EKSPLOATACYJNO - EKSPERYMENTALNE robiłem . Pan to na pewno jest PROFESOREM ZWYCZAJNYM , bo oni to właśnie mają taką wiedzę , że tylko oni , a reszta to dróciorze i mietloże . Pozdrawiam i gratuluję wiedzy , bo tylko Pan wie jaką wilgotność ma pellet , a jaką drewno .
@@robhur Witam . Tak się śmiesznie składa , że co niektórzy za wszelką cenę będą zaklinać rzeczywistość , no ale trudno , mało mnie już potrafi zadziwić , jak choćby coś takiego , z innego tematu , ale z zaklinania rzeczywistości --- silnik 7.5 KW 1450 obr /min był za słaby dla pompy która potrzebowała 300 obr/min . dzińdziniery umyśliły że silnik 5.5 KW ale 2800 obr/min z przekładnią również do 300 obr/min . już będzie dość mocny . Kto wie co mówię , to to zrozumie , i tak jest również z omawianymi tematami o pellecie , drewnie , węglu . A jakby tego jeszcze było mało , to ja palę oczywiście z podajnika węglem typu 33 ---- i kaloryczności nawet 32 MJ . I jak by to teraz krytykanci porównali do drewna , czy pelletu ? To ciekawe zagadnienia , a nie dyskusje jak u niektórych " Chłopski rozum cię zawiódł " Hej i Pozdrawiam . P. S . Gość na filmie pokazał jak pali pelletem u siebie , zaprosił do dyskusji , ja przedstawiłem tak ogólnie mój pogląd na temat , więc powstał zastępczy temat o CHŁOPSKIM ROZUMIE , to zadziwiająco ciekawe dyskusje . ---- Pana spalanie pelletu do groszku w miarę pokrywa się z moimi eksperymentami , ale dla groszku około 25 MJ . bo jak miałem groszek 32 MJ , to już była całkiem inna bajka , pelletu to nawet ponad 50 % więcej .
Palenie peletem w kotle na ekogroszek , trochę ryzykowne
W kotlena pelet są dwa podajniki jeden wyżej drugi niżej żeba midzy nimi powstała przestrzen wolna od peletu w razie jak by doszło do zapalenia peletu w podajniku
A wkład.w kominie Pan sobie zamontował albo.ma już nowy komin ceramiczny
A w jakim celu ? Jeżeli cały czas się pali to komin nie stygnie prawda ?