Po ostatniej inwazji kleszczy dorzuciłem kolejną ważną rzecz do plecaka-pęsetę do wyciągania kleszczy.Najwięcej w plecaku waży woda(zapas na 72h).Wyobraz sobie teraz,że mysisz taszczyć zapas dla dwójki małych dzieci,chyba najłatwiejsza do upchnięcia jest jednak woda w butelkach pół litrowych.Dzięki za filmik.
Pół litrowe są najlepsze, można dowolnie konfigurować ich położenie, a w razie potrzeby i do kieszeni cargo w spodniach wejdzie. O tak... pęseta do kleszczy jest the best. Pokazuje taka w filmie o środkach ochrony przed kleszczami i komarami
@@retroformat7637 Noo...może na 72h niekoniecznie nosić wodę, ale jakiś jej zapas jest potrzebny, bo może być potrzebna na już, a nie w momencie gdy znajdziemy miejsce do jej pozyskania. Poza tym, polecam przemieścić się pieszo z jednego końca aglomeracji śląskiej na drugi koniec, kilkadziesiąt kilometrów betonowej dżungli
na prawdę motywujące, masz problem z treningiem to posłuchaj jestem po bay pasach pięc lat temu miałem wybór zostać dziadkiem i siedzieć na ławeczce lub..... wybrałem to" lub" mam zrobione 21 szczytów z korony gór polski pracuje jako kierowca i co tydzień chodze po górach , sztolniach dolnego śląska, ostatnio w upale byłem na Pilsku a mam 58 lat i nie mam zamiaru siadać na ławeczkę .Pozdrawiam wszystkich troszkę wiary może nie będzie tak żle a forma zostanie
No właśnie i to jest to...A ilu osobom młodszym i zdrowszym się chce ruszyć? Odpowiedź jest niestety smutna...o starszych osobach nie wspomnę. Ruch to witamina dająca młodość i zdrowie, którą można mieć za darmo...tylko mało osób o tym wie.
@@DeviusPL Powiem Ci, za granicą przebywam w płaskim terenie, mam w lesie jedną kilkudziesięciometrową górkę i podczas treningu wchodzę na nią kilka razy, bardzo fajnie daje w kość... W Polsce mam Beskidy oddalone o ok 100km, więc jest w miarę fajnie :)
Owsianka rano rewela.Wystarczy nawet jedna łyżka plus odrobina orzechów,migdałów,ziaren w dowolnej konfiguracji plus mleko np.kokosowe i moc jest z Tobą ładnych pare godzin.
Ostatnio zrobiłem sobie weekend z plecakiem. Wyszło mi około 30km z ładunkiem około 15kg w pełnym ubraniu. Wydolnościowo nie miałem problemów. Niestety mięśnie nóg nie wytrzymały. Przy końcu ledwo doszedłem do auta. Następny dzień to mega zakwasy.
@@RecondoSurvivalSchool jakiś czas temu zastanawiałem się, czy będę w stanie szybko uciec z córką (4 lata) z jakiegoś miejsca (np atak nożownika lub coś podobnego). Dziecko 18kg na ręce i bieg na pełnym przyśpieszeniu przez 200 metrów to dużeeee wyzwanie więc zaczynam to ćwiczyć na wszelki wypadek. Na razie biegnę z nią na plac zabaw :) wszystkiego dobrego
@@MeAndMyLifeAA Ooo...i to jest podejście. Takiego myślenia ( i roboty) brakuje w społeczeństwie i nie mam na myśli tylko społeczeństwa ,,survivalowego" tylko całego społeczeństwa. Dziecko już nie małe, chodzące - choćby ucieczka z domu po schodach z dzieckiem na rękach.
Kolego złamałeś pierwszą zasadę bezpiecznej ewakuacji ( o ile tak ją można nazwać ) Przekazując swoim widzom informację żeby ubierali się w bojówki i ciężkie buty wystawiasz ich na potencjalne niebezpieczeństwo ! Ludzie którzy się ewakuują powinni być ubrani jak zwykły cywil i to jeszcze w mało krzykliwych kolorach żeby się nie wyróżniać. Natomiast bojówki, ciężkie buty i jakiekolwiek inne wyposażenie wskazujące że to może być osoba ze środowiska militarnego wystawia na potencjalne zatrzymanie lub atak ze strony wrogich sił, także przeanalizuj to co przekazujesz.
chłopie ja będę miał tyle ruchu łapiąc swoją rodzinę że o plecaku to pewnie już zapomnę, bo pewnie G w wentylator nie wpadnie przy niedzielnym wspolnym śniadaniu. wszytko dobre dla dużych chłopców którzy o nikogo się nie muszą martwić, choć tylko na chwilę bo w kamuflażu jak będą zwiewać to wszyscy będą na nich polować. więc trochę to taka zabawa jest z Twojej strony a nie porada... w tym a masz na pewno rację, coś się zawsze spie...dli zdrówka zyczę
No to do łapania rodzinki, też przyda się kondycja - choć zapewne jak tak rozbiegana rodzinka, to i kondycji nie brakuje. Ale są przecież bojówki nie w kamuflażu :) :) :) Na kamuflaż nikt nie będzie polował, ale o tym film dopiero powstanie. No i bojówki podałem jako praktyczne i wygodne ( na ogół), wzmacniane tam gdzie trzeba..
fajny kanał, jednak też dużo analizuję i jestem przekonany , że wojna jednak będzie , max do roku, poczytaj sobie Brzezińskiego, poszukaj analogii, wojna będzie , bo ma być , jest zaplanowana
Przypuszczalnie nie wysłuchałes nawet o czym mowa. A skąd nas jest tylu...z życia. Bo niestety osoby ,,publiczne" opowiadają w większości bajki. Nawet eksperci, którzy mają odmienne zdanie od głównego nurtu mainstreamowego nie są pokazywani, a maja naprawdę ogromna wiedzę i potrafią analizować.
@@RecondoSurvivalSchool nie muszę oglądać. Od 20 lat siedzę w tym temacie teraz mniej ale zaczęło się wszytko od pewnej gry terenowej w 99 roku w Drawsku więc coś nie coś Wim na ten temat.
Ojj...poruszasz grubą sprawę. Ale to fakt...jeśli sobie uświadomimy, ze nie będziemy żyć wiecznie, żyje się zupełnie inaczej. Ten kto się panicznie boi śmierci, nigdy nie będzie żył. Skacząc ze spadochronem, mam z tyłu głowy, że coś może nie pyknąć... Za kilka tygodni wybieram się na ,,wycieczkę", na której też wszystko może się wydarzyć, ale jestem na to przygotowany mentalnie ( o ile można tak o tym powiedzieć). I nie, nie jestem czubkiem ( znaczy chyba) - nie chcę umierać, ale jestem pogodzony, że może to nadejść.
Środki lokomocji nie dają rady na wakacje co widzimy w TV lub wagonach PKP ! gdzie dopiero do wojny ha ha ha ha ! Przez 100 lat Dymania przez wszystkich nic nie nauczyliśmy się ani rzad tylko wszyscy się śmieją ! Brawo dla was !
@@RecondoSurvivalSchool Na nich nigdy nie było można liczyć i nigdy nie będzie można na nich liczyć , tylko mydla oczy polaczkom a oni biją im brawo ! ja liczę na siebie najważniejsze rzeczy przygotowane jeszcze na imigrantów się przygotować i będzie OK !!!
@@ukasz2875 Migranci akurat nie są straszni, a przynajmniej nie Ci, którymi nas straszą...bardziej bym się obawiał tych wpuszczanych dobrowolnie, którym oddajemy wszystko i na wszystko pozwalamy. Tymi z Białorusi tylko straszą i robią na tym hajs ( płot na 1.6 mld PLN, który można przejść bez problemu), a to pewnie tylko kolejny jeden z wielu wałków. Ci akurat nie chcą u nas zostać tylko iść do lepszego świata, na zachód.
![Jak Przygotować Się Do Kryzysu i Konfliktu Zbrojnego? [Wojskowy Poradnik]](http://i.ytimg.com/vi/p2WaajpyueE/mqdefault.jpg)
Nic dodać nic ująć 💪👍👊
świetny materiał!
Urzekło mnie to ostatnie zdanie :) jest sub i pozdrowionka ze Szwecji !
Dlaczego nie wyłączyłeś po czwartej minucie?
Temat kondycji jest trafiony i słuszny 💪🏻👍🏻 Pozdrawiam serdecznie 👊🏻🌲🦬🌲
Dobre przypomnienie😀pozdrawiam😀
Super material, od pewnego czasu wlasnie zmuszam sie do jakiej kolwiek aktywnosci fizycznej, i to juz jest wygrana nic na szybko. Pozdrawiam!
Święte słowa...gdy musimy się zmusić do treningu, każdy trening to nasza wygrana, wygrana z samym sobą
Zdroworozsądkowe, mądre podejście!
Po ostatniej inwazji kleszczy dorzuciłem kolejną ważną rzecz do plecaka-pęsetę do wyciągania kleszczy.Najwięcej w plecaku waży woda(zapas na 72h).Wyobraz sobie teraz,że mysisz taszczyć zapas dla dwójki małych dzieci,chyba najłatwiejsza do upchnięcia jest jednak woda w butelkach pół litrowych.Dzięki za filmik.
Pół litrowe są najlepsze, można dowolnie konfigurować ich położenie, a w razie potrzeby i do kieszeni cargo w spodniach wejdzie.
O tak... pęseta do kleszczy jest the best. Pokazuje taka w filmie o środkach ochrony przed kleszczami i komarami
Polecam filtry a nie wodę taszczyć
@@retroformat7637 Noo...może na 72h niekoniecznie nosić wodę, ale jakiś jej zapas jest potrzebny, bo może być potrzebna na już, a nie w momencie gdy znajdziemy miejsce do jej pozyskania.
Poza tym, polecam przemieścić się pieszo z jednego końca aglomeracji śląskiej na drugi koniec, kilkadziesiąt kilometrów betonowej dżungli
@@retroformat7637,jaki filtr polecasz?Nie mam z tym za dużego doświadczenia.Chyba bałbym się wypić wody nieprzegotowanej.
na prawdę motywujące, masz problem z treningiem to posłuchaj jestem po bay pasach pięc lat temu miałem wybór zostać dziadkiem i siedzieć na ławeczce lub..... wybrałem to" lub" mam zrobione 21 szczytów z korony gór polski pracuje jako kierowca i co tydzień chodze po górach , sztolniach dolnego śląska, ostatnio w upale byłem na Pilsku a mam 58 lat i nie mam zamiaru siadać na ławeczkę .Pozdrawiam wszystkich troszkę wiary może nie będzie tak żle a forma zostanie
No właśnie i to jest to...A ilu osobom młodszym i zdrowszym się chce ruszyć? Odpowiedź jest niestety smutna...o starszych osobach nie wspomnę. Ruch to witamina dająca młodość i zdrowie, którą można mieć za darmo...tylko mało osób o tym wie.
Ech wy tam w górach to macie fajnie. -Macie góry. Macie gdzie chodzić. My z nizin mamy lipe. Małe pagórki i lipa tylko kilometry możemy nabijać.
@@DeviusPL Powiem Ci, za granicą przebywam w płaskim terenie, mam w lesie jedną kilkudziesięciometrową górkę i podczas treningu wchodzę na nią kilka razy, bardzo fajnie daje w kość...
W Polsce mam Beskidy oddalone o ok 100km, więc jest w miarę fajnie :)
Owsianka rano rewela.Wystarczy nawet jedna łyżka plus odrobina orzechów,migdałów,ziaren w dowolnej konfiguracji plus mleko np.kokosowe i moc jest z Tobą ładnych pare godzin.
Dokładnie...i zdrowo :)
Ostatnio zrobiłem sobie weekend z plecakiem. Wyszło mi około 30km z ładunkiem około 15kg w pełnym ubraniu. Wydolnościowo nie miałem problemów. Niestety mięśnie nóg nie wytrzymały. Przy końcu ledwo doszedłem do auta. Następny dzień to mega zakwasy.
Do tego zmierzałem...i wyobraź sobie konieczność powtórzenia tego dystansu na drugi dzień...
A to i tak super, ze te 30 udało się zrobić...
@@RecondoSurvivalSchool jakiś czas temu zastanawiałem się, czy będę w stanie szybko uciec z córką (4 lata) z jakiegoś miejsca (np atak nożownika lub coś podobnego). Dziecko 18kg na ręce i bieg na pełnym przyśpieszeniu przez 200 metrów to dużeeee wyzwanie więc zaczynam to ćwiczyć na wszelki wypadek. Na razie biegnę z nią na plac zabaw :)
wszystkiego dobrego
@@MeAndMyLifeAA Ooo...i to jest podejście. Takiego myślenia ( i roboty) brakuje w społeczeństwie i nie mam na myśli tylko społeczeństwa ,,survivalowego" tylko całego społeczeństwa.
Dziecko już nie małe, chodzące - choćby ucieczka z domu po schodach z dzieckiem na rękach.
Kolego złamałeś pierwszą zasadę bezpiecznej ewakuacji ( o ile tak ją można nazwać ) Przekazując swoim widzom informację żeby ubierali się w bojówki i ciężkie buty wystawiasz ich na potencjalne niebezpieczeństwo ! Ludzie którzy się ewakuują powinni być ubrani jak zwykły cywil i to jeszcze w mało krzykliwych kolorach żeby się nie wyróżniać. Natomiast bojówki, ciężkie buty i jakiekolwiek inne wyposażenie wskazujące że to może być osoba ze środowiska militarnego wystawia na potencjalne zatrzymanie lub atak ze strony wrogich sił, także przeanalizuj to co przekazujesz.
Będzie o tym również materiał, więc nie rozwinę wątku w komentarzu. Ale jesteś czujny... 😊
chłopie ja będę miał tyle ruchu łapiąc swoją rodzinę że o plecaku to pewnie już zapomnę, bo pewnie G w wentylator nie wpadnie przy niedzielnym wspolnym śniadaniu. wszytko dobre dla dużych chłopców którzy o nikogo się nie muszą martwić, choć tylko na chwilę bo w kamuflażu jak będą zwiewać to wszyscy będą na nich polować. więc trochę to taka zabawa jest z Twojej strony a nie porada... w tym a masz na pewno rację, coś się zawsze spie...dli zdrówka zyczę
No to do łapania rodzinki, też przyda się kondycja - choć zapewne jak tak rozbiegana rodzinka, to i kondycji nie brakuje.
Ale są przecież bojówki nie w kamuflażu :) :) :)
Na kamuflaż nikt nie będzie polował, ale o tym film dopiero powstanie. No i bojówki podałem jako praktyczne i wygodne ( na ogół), wzmacniane tam gdzie trzeba..
@@RecondoSurvivalSchool 👍👍
low profile. końcówka the beściaj hehehe
fajny kanał, jednak też dużo analizuję i jestem przekonany , że wojna jednak będzie , max do roku, poczytaj sobie Brzezińskiego, poszukaj analogii, wojna będzie , bo ma być , jest zaplanowana
Hmm...mogę jedynie napisać - obyś nie miał racji.
I cieszę się, ze są ludzie, którzy mimo zalewu bredniami z TV analizują samodzielnie - SUPER !!!
Gejowskie spodenki😂
Skąd Was terminatorów youtuberow ekspertów w tematyce wojny buskraftu jest.ja jebie.
Przypuszczalnie nie wysłuchałes nawet o czym mowa.
A skąd nas jest tylu...z życia. Bo niestety osoby ,,publiczne" opowiadają w większości bajki. Nawet eksperci, którzy mają odmienne zdanie od głównego nurtu mainstreamowego nie są pokazywani, a maja naprawdę ogromna wiedzę i potrafią analizować.
@@RecondoSurvivalSchool nie muszę oglądać. Od 20 lat siedzę w tym temacie teraz mniej ale zaczęło się wszytko od pewnej gry terenowej w 99 roku w Drawsku więc coś nie coś Wim na ten temat.
@@sobanpaco806 Noo....to byłem tam kilka lat później, lecz jeszcze zanim stała się tak komercyjna.
@@RecondoSurvivalSchool więc obejrzę co Ciekawego mówisz o uciekaniu z domu :))))pzd.
@@sobanpaco806 Tu akurat inny aspekt, ale w kontekście uciekania i naszych czasów, gdzie większość spędza czas przed kompem
Jak się przygotować?? Być gotowym na śmierć
Ojj...poruszasz grubą sprawę. Ale to fakt...jeśli sobie uświadomimy, ze nie będziemy żyć wiecznie, żyje się zupełnie inaczej. Ten kto się panicznie boi śmierci, nigdy nie będzie żył.
Skacząc ze spadochronem, mam z tyłu głowy, że coś może nie pyknąć...
Za kilka tygodni wybieram się na ,,wycieczkę", na której też wszystko może się wydarzyć, ale jestem na to przygotowany mentalnie ( o ile można tak o tym powiedzieć).
I nie, nie jestem czubkiem ( znaczy chyba) - nie chcę umierać, ale jestem pogodzony, że może to nadejść.
Ave, motituri te salutant.
Środki lokomocji nie dają rady na wakacje co widzimy w TV lub wagonach PKP ! gdzie dopiero do wojny ha ha ha ha ! Przez 100 lat Dymania przez wszystkich nic nie nauczyliśmy się ani rzad tylko wszyscy się śmieją ! Brawo dla was !
Właśnie...i weź się tu ewakuuj. W sensie licz na pomoc ze strony państwa w ewakuacji w razie konfliktu.
@@RecondoSurvivalSchool Na nich nigdy nie było można liczyć i nigdy nie będzie można na nich liczyć , tylko mydla oczy polaczkom a oni biją im brawo ! ja liczę na siebie najważniejsze rzeczy przygotowane jeszcze na imigrantów się przygotować i będzie OK !!!
@@ukasz2875 Migranci akurat nie są straszni, a przynajmniej nie Ci, którymi nas straszą...bardziej bym się obawiał tych wpuszczanych dobrowolnie, którym oddajemy wszystko i na wszystko pozwalamy. Tymi z Białorusi tylko straszą i robią na tym hajs ( płot na 1.6 mld PLN, który można przejść bez problemu), a to pewnie tylko kolejny jeden z wielu wałków. Ci akurat nie chcą u nas zostać tylko iść do lepszego świata, na zachód.