Ja kiedyś tak miałam, ze czułam ciągłą potrzebę zmiany czegoś w sobie. Więc zmieniałam włosy, makijaż, styl, zaczynałam redukcje itp. zawsze po kilku miesiącach i tak wracałam do poprzedniej wersji (bo była moją ulubioną wersją siebie, no way) a niezadowolenie z siebie rosło. W końcu doszłam do tego, że to wcale nie o wygląd mi chodzi. Pod tą maską ciągłej potrzeby zmiany czegoś w sobie chowały się potrzeby zmiany czegoś w swoim życiu - stylu życia, otoczenia, podejścia do swojej głowy i dyscypliny. I wtedy coś mi w tej głowie "wskoczyło". Pojawiła się terapia dda i phd, przejście na minimalizm (no nie powiem kto mnie do tego namówił, bo to zbyt oczywiste😅), praca nad emocjami i wdrożenie uważności do swojej glowy. Nad stylem i wyglądem też pracuje, ale w zupełnie innych kategoriach myślenia o sobie. Od tego czasu juz nie chodzi mi po głowie "ciągła potrzeba", nie fokusuje się na myśli "co ludzie o mnie myślą, jak mnie widzą". Żyje dla siebie. Konkluzja jest taka, że polecam czasami wejrzeć głębiej, bo prawdziwe problemy lubią kryć się pod tymi błahymi. W naszej podświadomości im wygodnie i nie chcą się ujawniać, chcą się maskować ❤️🩹
Poszłam na studia inżynieryjne techniczne i w okolicach 3 roku doszło do mnie, że jedynym powodem, że je wybrałam była chęć udowodnienia sobie, że jestem w stanie takie studia zdać 🤡 zdecydowałam się ukończyć i dać sobie szanse pracy w zawodzie, ale już po ok.roku wiedziałam, że to nie to i będę się przebranżawiała - mniej więcej w tym czasie pojawiła się wolna rola do objęcia, zupełnie inna od tej która wykonywałam, nie byłam na nią gotowa, miałam bardzo mała wiedzę ale się na nią zgłosiłam i... dostałam zielone światło! Dziś już jestem w niej od ponad roku i był to strzał w dziesiątkę. Swoją historią chciałam przekazać, że nawet jeżeli gdzieś w życiu wylądujemy z niewłaściwych powodów to warto mieć oczy szeroko otwarte i korzystać z okazji, które się przytrafiają ✨️
@@damiandamiecki8609 jestem Agile Coachem: pracuje z ludźmi, pomagam w organizacji pracy Zespołów, układaniu procesów i rozwiązywaniu problemów/blokerów
Fajnie mi się słuchało Pani porad i "rozkmin" na omawiane tematy. A że właśnie ogarniałam kuchnię, to robota poszła mi raz dwa 😁 Oczywiście chętnie posłucham kolejnych tematów. Pozdrawiam cieplutko i przesyłam uśmiech do kawy ☺️☕🍀
Dziękuję za podcast. Co do ostatniego pytania, to miałam tak samo. Osaczona w ramy, jak to rok przerwy? Nie do pomyślenia. Konkretny zawód, musisz być samodzielna, od nikogo niezależna. Dobrze, że teraz są inne czasy, mimo że to może raptem dekada różnicy. Kojarzy mi się to z tą kampanią: "Nie płacz, bo będziesz brzydka. Musisz skończyć studia, które zaczęłaś". Lepiej zacząć później a mądrzej niż marnować czas na robienie czegoś do nic później nie potrzebnego.
To dobrze, że Gabi lubi dobrze wyglądać. Nie ma już obsesji na punkcie swojego wyglądu, nadmiernie go nie analizuje. To co teraz Gabi ma zapuścić włosy pod pachami? Równowaga, nie skrajności. Akceptacja swojego wyglądu polega na tym, że jak masz pryszcza to albo mówisz trudno, smarujesz i wychodzisz z domu, albo go kamuflujesz i wychodzisz z domu, a nie płaczesz i nie wychodzisz z domu.
Ja kiedyś tak miałam, ze czułam ciągłą potrzebę zmiany czegoś w sobie. Więc zmieniałam włosy, makijaż, styl, zaczynałam redukcje itp. zawsze po kilku miesiącach i tak wracałam do poprzedniej wersji (bo była moją ulubioną wersją siebie, no way) a niezadowolenie z siebie rosło. W końcu doszłam do tego, że to wcale nie o wygląd mi chodzi. Pod tą maską ciągłej potrzeby zmiany czegoś w sobie chowały się potrzeby zmiany czegoś w swoim życiu - stylu życia, otoczenia, podejścia do swojej głowy i dyscypliny. I wtedy coś mi w tej głowie "wskoczyło". Pojawiła się terapia dda i phd, przejście na minimalizm (no nie powiem kto mnie do tego namówił, bo to zbyt oczywiste😅), praca nad emocjami i wdrożenie uważności do swojej glowy. Nad stylem i wyglądem też pracuje, ale w zupełnie innych kategoriach myślenia o sobie. Od tego czasu juz nie chodzi mi po głowie "ciągła potrzeba", nie fokusuje się na myśli "co ludzie o mnie myślą, jak mnie widzą". Żyje dla siebie. Konkluzja jest taka, że polecam czasami wejrzeć głębiej, bo prawdziwe problemy lubią kryć się pod tymi błahymi. W naszej podświadomości im wygodnie i nie chcą się ujawniać, chcą się maskować ❤️🩹
Poszłam na studia inżynieryjne techniczne i w okolicach 3 roku doszło do mnie, że jedynym powodem, że je wybrałam była chęć udowodnienia sobie, że jestem w stanie takie studia zdać 🤡 zdecydowałam się ukończyć i dać sobie szanse pracy w zawodzie, ale już po ok.roku wiedziałam, że to nie to i będę się przebranżawiała - mniej więcej w tym czasie pojawiła się wolna rola do objęcia, zupełnie inna od tej która wykonywałam, nie byłam na nią gotowa, miałam bardzo mała wiedzę ale się na nią zgłosiłam i... dostałam zielone światło! Dziś już jestem w niej od ponad roku i był to strzał w dziesiątkę. Swoją historią chciałam przekazać, że nawet jeżeli gdzieś w życiu wylądujemy z niewłaściwych powodów to warto mieć oczy szeroko otwarte i korzystać z okazji, które się przytrafiają ✨️
Co robisz?
@@damiandamiecki8609 jestem Agile Coachem: pracuje z ludźmi, pomagam w organizacji pracy Zespołów, układaniu procesów i rozwiązywaniu problemów/blokerów
Świetny odcinek!❤ szczególnie ostatnie pytanie, żałuję, że nie usłyszałam takich rad będąc w wieku autorki pytania 😮 dzięki Gabi za ten podcast😊
Świetne to było! Super się słuchało, będę z niecierpliwością czekać na kolejne odcinki z tej serii 😀
Fajnie mi się słuchało Pani porad i "rozkmin" na omawiane tematy. A że właśnie ogarniałam kuchnię, to robota poszła mi raz dwa 😁
Oczywiście chętnie posłucham kolejnych tematów.
Pozdrawiam cieplutko i przesyłam uśmiech do kawy ☺️☕🍀
Super seria ❤ Daje dużo do myślenia .
Super seria 🎉
Dziękuję za podcast. Co do ostatniego pytania, to miałam tak samo. Osaczona w ramy, jak to rok przerwy? Nie do pomyślenia. Konkretny zawód, musisz być samodzielna, od nikogo niezależna. Dobrze, że teraz są inne czasy, mimo że to może raptem dekada różnicy. Kojarzy mi się to z tą kampanią: "Nie płacz, bo będziesz brzydka. Musisz skończyć studia, które zaczęłaś". Lepiej zacząć później a mądrzej niż marnować czas na robienie czegoś do nic później nie potrzebnego.
idealnie do śniadania
czy to jest przyspieszone video?
🩵🩵🩵
Gabi pokażesz kiedyś chłopaka?
Ja się ma problemy ze stałym związkiem to do psychiatry.
Droga Gabi! nadal lubisz dobrze wyglądać,sama pokazywałas laminacje rzęs i brwi..po co to komu?
To dobrze, że Gabi lubi dobrze wyglądać. Nie ma już obsesji na punkcie swojego wyglądu, nadmiernie go nie analizuje. To co teraz Gabi ma zapuścić włosy pod pachami? Równowaga, nie skrajności. Akceptacja swojego wyglądu polega na tym, że jak masz pryszcza to albo mówisz trudno, smarujesz i wychodzisz z domu, albo go kamuflujesz i wychodzisz z domu, a nie płaczesz i nie wychodzisz z domu.
Naprawdę nie dostrzegasz różnicy między normalnym dbaniem o siebie a totalną obsesją na tym punkcie, o której jest mowa w odcinku?