Dzięki tobie przeczytałem/jestem w trakcie czytania Invincible, Sandman, Transmetropolitan, Nieśmiertelny Hulk, Blame i wszystkie te pozycje były świetne. Zawsze z niecierpliwością czekam aż w którymś ze swoich filmów polecisz jakiś komiks.
Propozycje rozwiązań: 1. Tworcy dostaja tantiemy co skutkuje 2-3 krotnym zwiekszeniem kosztow dla odbiorców 2. Tworcy sa inwestorami dziela - inwestuja swoj czas i umiejetnosci, a ich zaplata sa ewentualne tantiemy od sprzedazy dziela
@42:53 Inny przykład to Stargate: Uniwerse, którego pierwszy sezon który był dosyć powolnie prezentującym postaci tego serialu, gdy zaczął się rozkręcać w końcówce 2 sezonu, został zdjęty. Netflix jest niechlubnym obecnie medium VoD gdzie likwiduje się często dobrze rokujące seriale. @49:49 Wielu aktorów wspiera obecny strajk, np. aktorzy znani z serii Star Trek, w tym Will Wheaton którego karierą było pojawienie się w ów serialu, aktualnie też sam jest pisarzem.
Po słowach "praktyka seksualna, która..." I tym dźwięku zatrzymanej plyty wyskoczyła mi reklama XD. Edit: gdy wspomniałeś o tym po raz drugi, znowu pojawiła się reklama No idealne wyczucie czasu.
Nie, to było celowo. Czasem twórca może wybrać konkretny moment wyświetlenia reklamy. To było właśnie takie coś. Każdy widzi reklamę w tym momencie i jest to wgrane w koncept sceny, pasuje z tym co dzieje się dalej.
17:15 ten konkretny model czytnika z tej sekundy(paperwhite) ma jakieś zabezpieczenia ale ich nawet nie zauważyłem. Podpina się kablem USB do kompa(jak pendrive) i wrzuca co chcę. Paradoksalnie wrzucania/zakupu przez konto Amazona 'nie udało mi się ogarnąć' bo z tym za dużo roboty. Ani jednej książki nie kupiłem w Amazonie chociaż nie miałbym nic przeciwko.
Patrząc na jakość pisania AI to raczej długo to nie utrzyma, tylko będzie powodować memy (Jak najdłuższy odcinek Spongeboba z tym pięknym sprzętem) Więc raczej zastąpienie ludzi AI nie stanie się tak szybko, bo AI tak średnio sobie radzi z pisaniem, to samo z aktorami głosowymi, to słychać, że AI nie radzi sobie z realistycznym ukazywaniem emocji (Tak jak vocaloid lub utau, co jest zabawne jak się to zauważy) Już o sztuce artystycznej AI nie wspomnę, bo zgrabne oko zauważy, że nie do końca sobie to radzi z tym faktem, cieniowanie itd... Już początkujący artyści mają lepsze umiejętności niż AI co generuje
Więc tak, AI bardziej, by spowodowało bankructwo samych firm, więc musieliby być bardzo nieodpowiedzialni, by nim zastąpić nim ludzi, raczej długo ludzie nie będą oglądać wymiocin od AI, na początku może tak, bo beka i tego typu, ale będzie przesyt i ludzie będą to coraz bardziej olewać, a co za tym idzie, coraz mniej kasy AI sobie teraz radzi, bo jest nowe i nie ma przesytu, ale im więcej będzie "Majestatycznej" sztuki AI, tym bardziej ludzie będą się tym nudzić, bo jak AI voice jakoś sobie poradzi, bo skoro ludzie mogą słuchać covery, to raczej nie umrze tak szybko, to z scenariuszem i animacją nie będzie tak kolorowo Trochę jak z indie horrorami, FNAF i Bendy to było kiedyś coś, ale im więcej klonów tych produkcji się pojawiało (Poppy i Banban) tym bardziej ludzie nie byli tym zainteresowani (Bo stało się to zbyt częste i mało oryginalne) To samo jest z AI, nie jest zbyt kreatywne, a absurd z czasem staje się nudny, więc jak korpo zastąpią ludzi AI to ten sukces nie będzie zbyt długi i odrzucą AI, bo będzie nieopłacalne Jedyne co przetrwa to AI covery (Voice), bo ludzie lubią słuchać takie rzeczy (Vocaloidy i utau udowodniły, że nie da się zastąpić muzyków, a bardziej można zwiększyć ich liczbę, bo mając narzędzie, można tworzyć coś, czego bez tego, by się nie dało, wiele twórców piosenek z syntezatorem śpiewu mogło w ten sposób pokazać, że ich twórczość ma tożsamość, bez względu na wokalistę, który śpiewa, bo oni właśnie tworzyli tekst i muzykę, mogli się rozwinąć i jest to serio ciekawe) Wniosek? Zastąpienie ludzi przez AI długo nie będzie opłacalne dla korporacji :V
Choć pewnie nawet vocaloid i utau lepiej sobie radzi z emocjami od AI (Choć używają mechaniki AI, by śpiew był bardziej "Realistyczny", uatu dostało nową wersję "Openutau" nie jest od twórcy oryginalnego utau, ale działa na podobnych zasadach i ma bliżej do nowszych syntezatorów śpiewu I NIE MA TEGO PRZEKLĘTEGO "R" DO ODDZIELENIA TEKSTU, JAK MNIE TO WKURZAŁO), bo syntezatory śpiewu umiały brzmieć emocjonalnie, z czym AI będzie miało bardzo długi problem, bo AI nie nastroisz jak syntezatora śpiewu, co za tym idzie, AI jest gorszej jakości od syntezatorów, zabawny paradoks pokazujący, że bez człowieka nie wyjdzie to za dobrze, AI covery są fascynujące, ale z syntezatorami śpiewu nie mają szans, jedynie generują nowe memy w fandomie
@@gryficowaPolecam materiał Dawida Myśliwca na temat udawania głosu przez AI. Jeśli polski YTuber jest w stanie uzywać AI do imitowania swojego głosu, a publika nie jest w stanie tego zauważyć to zaryzykowałbym, że megakorporacje poradzą sobie z tym tymlepiej. Co do pisania tekstów trudno stwierdzić. Ta technologia dopiero raczkuje. Za 5 lat może przewyższać scenarzystę z bardzo dużym doświadczeniem. Zwłaszcza, że rozwój AI napędza rozwój AI. Im lepsza jest aktualna generacja SI tym lepsza będzie kolejna. Aż do momentu, gdy SI będzie w stanie rozwijać się bez ingerencji człowieka
@@Jutrzenka99 Akurat z głosem AI jest taki problem, że trzeba mieć wyćwiczony słuch, by dostrzec różnice, AI brzmi w jeden sposób, gdy ludzie nie do końca Po prostu AI sobie nie radzi, bo jest zbyt "Płaskie" w brzmieniu
@@Jutrzenka99 Oj, nie raczkuje, od AI się korzysta od dłuższego czasu, przykładem jest google, wcześniej były tylko konkretne komendy, by ludzie mogli coś znaleźć, niestety, nie było to zbyt skuteczne, bo człowiek musiałby wpisać coś w tylko jeden sposób, by to znaleźć :/ AI też jest wykorzystywane do nagrywania (Choć raz bardziej się skupiło na łysej głowie sędziego podczas meczu)
Przepraszam, ale muszę się wtrącić: seriale z 20+ odcinkami na sezon produkowane w odstępach trzymiesięcznych to specyfika AMERYKAŃSKIEJ telewizji. W brytyjskiej telewizji sześcioodcinkowe sezony produkowane co parę lat były standardem od bardzo dawna. Zabrakło mi w tym eseju opisu sytuacji brytyjskich scenarzystów sprzed ery streamingu.
Do ostatniego argumentu o bogatych. Masz oczywiście rację, że musimy zmienić reguły gry, ale moc zmiany reguł gry mają tylko bogaci, więc póki są z nami, to nie zmieni się nic. Gdyby jednak ich zjeść, to na pewien czas byłby moment liminalny, w którym może prawdopodobnie możliwa byłaby jakaś zmiana. Nie namawiam do kanibalizmu, ale myślę coraz mocniej, że nic nie zmieni się tylko przez rozmawianie o tym.
14:15 Prosił bym jednak bez "Jump scare", to nie tani hhorror; bo tak zadziałało połączenie tego trzasku/suwaka i w tym momencie wyskakującej przeraźliwie głośnej reklamy, czegoś youtubowego.
a ja nie zycze wydawnictwu egmont jak najlepiej, bo przy premierze kazdego tytulu wjezdzaja z takimi promocjami na swojej stronie internetowej, ze wszystkie niekorporacyjne sklepy z komiksami muszace sie dostosowac nie maja szans na jakikolwiek zarobek na nich :)
Niesamowity materiał jak zwykle chciałbym jednak zapytać czy grał pan lub chociaż byłby zainteresowany zagraniem w gry serii persona konkretnie od części trzeciej do piątej. Seria ta dotyka tematu problemów osób w wieku nastoletnim zwłaszcza piąta część opowiadająca o wyzyskiwaniu młody utalentowanych ludzi przeż uprzywilejowane starsze osoby mogła by pana zainteresować. Nie widziałem zbyt wiele analiz stworzonych przez osoby z lewicowymi poglądami dlatego chciałbym ujrzeć pana opinie na tematy poruszone w tej serii. Jednak chciałbym uprzedzić że same gry mają taki sam problem co dzieła Roberta E. Howarda w pewnych momentach wychodzą dość nieciekawe poglądy producenta gry Katsuro Hasihino w tym wypadku homofobia, transfobia i seksizm lecz nie wpływają one zbytnio na główne wątki gier
Nie jestem panem, mam na imię Michał, pozytywnie reaguję na pseudonim Misty, jesteśmy w Internecie, tu "panowanie" jest mniej powszechne. O serii Persona słyszałem, ale nie mam o niej właściwie żadnej wiedzy. A na moim stosie wstydu rzeczy do ogrania/obejrzenia/przeczytania mam tak wiele, że nie jestem w stanie niczego obiecać.
Wierzysz w nastapienie ponownej decentralizacji internetu czy jednak lepiej pogodzic sie z tym, ze pewnego dnia caly internet bedzie kontrolowac jedna albo dwie korporacje?
Niespecjalnie wierzę w ponowną decentralizację Internetu, które nie byłaby skutkiem jakiegoś cywilizacyjnego kollapsu (ale wtedy będziemy mieli na głowie większe zmartwienia). Największe nadzieje widzę w odgórnych regulacjach instytucji pokroju Unii Europejskiej czy rządu USA, ale tu też może być bardzo ślisko.
@@konradkania4963 punkt ścisku to bardzo dosłowne tłumaczenie, wręcz kalka językowa, więc zakładam że został użyty tylko ze względu na ten żart o podduszaniu.
@@SimplexPL również po to. Nie mniej "wąskie gardło" ma już inne tłumaczenie, to raz. Po drugie analogia z żartu wcale nie jest taka zła: ktoś nas (intencjonalnie) dusi, a nam się to jeszcze podoba :) Choke-point tłumaczy się wprost na "przewężenie"... Ale mamy też w polskim takie powiedzenie, że "coś nam się odbiło czkawką" a to akurat fajnie pasuje do tego o czym było w filmie, że krótkotrwałe strategia taka jest korzystna dla konsumenta, a później no właśnie... Wszystkim odbija się czkawką :D
Hmmm widzę pewien zgrzyt w tym rozumowaniu. Zacznijmy od podstaw. Prawo do własności ziemi zostało wprowadzone właśnie ze względu na "landgrabbing" Po to aby być wstanie cywilizowanie funkcjonować. W przeciwnym wypadku trzeba by właśnie wszystko grabić i minować... Więc "prawo do własności ziemi" było konieczne do rozwoju, tak żeby autorytet państwa dawał Ci pewność że ten kawałek ziemi może być używany tylko i wyłącznie przez osobę do tego uprawniona: właściciela. W przeciwnym wypadku mamy do czynienia z samowolą. Zgrzyt, o którym mówię jest dosyć prosty, skoro wychodzimy od tezy, że "ludzie zapłacą każda cenę za możliwość korzystania z ziemi" to w jaki sposób niby dodatkowy podatek od ziemi ma stopować czynszojadow ? Taki podatek powoduje tylko że jego koszt przerzucany jest na innych: Albo doliczany do ceny produktu z fabryki, która na tym terenie stoi, albo w przypadku wynajmu po prostu do czynszu... Skoro ludzie zapłacą każdą cenę, żeby mieć gdzie mieszkać to wprowadzenie podatku powoduje jedynie to, że rośnie czynsz. Jeśli natomiast ziemia jest nie używana to ...też podatek od ziemi powoduje jedynie to że ziemia musi być coraz droższa z czasem bo sprzedając taka ziemię będę chciał odzyskać nie tylko to co za nią zapłaciłem ale równiez to co straciłem w podatku. To dopiero podatek dochodowy, zakładając jego dobra ściągalność powoduje, że "nie cofamy się do feudalizmu", zwłaszcza jeśli jest niepomijalnie progresywny to będzie to hamować zapędy do pompowania cen najmu.
To chyba na ten moment mój ulubiony videoesej twojego autorstwa. Robisz świetną robotę i chętnie polecam cię moim znajomym.
jak to jest, że mi nie pojawiło się info o nowym odcinku :( ale dobrze, że chociaż z takim opóźnieniem obczaję
Dzięki tobie przeczytałem/jestem w trakcie czytania Invincible, Sandman, Transmetropolitan, Nieśmiertelny Hulk, Blame i wszystkie te pozycje były świetne. Zawsze z niecierpliwością czekam aż w którymś ze swoich filmów polecisz jakiś komiks.
Propozycje rozwiązań: 1. Tworcy dostaja tantiemy co skutkuje 2-3 krotnym zwiekszeniem kosztow dla odbiorców 2. Tworcy sa inwestorami dziela - inwestuja swoj czas i umiejetnosci, a ich zaplata sa ewentualne tantiemy od sprzedazy dziela
@42:53 Inny przykład to Stargate: Uniwerse, którego pierwszy sezon który był dosyć powolnie prezentującym postaci tego serialu, gdy zaczął się rozkręcać w końcówce 2 sezonu, został zdjęty. Netflix jest niechlubnym obecnie medium VoD gdzie likwiduje się często dobrze rokujące seriale.
@49:49 Wielu aktorów wspiera obecny strajk, np. aktorzy znani z serii Star Trek, w tym Will Wheaton którego karierą było pojawienie się w ów serialu, aktualnie też sam jest pisarzem.
Po słowach "praktyka seksualna, która..." I tym dźwięku zatrzymanej plyty wyskoczyła mi reklama XD.
Edit: gdy wspomniałeś o tym po raz drugi, znowu pojawiła się reklama
No idealne wyczucie czasu.
Mam wrażenie, ze Algorytm daje reklamy w środku najczęściej odtwarzanych momentów filmu
Nie, to było celowo. Czasem twórca może wybrać konkretny moment wyświetlenia reklamy. To było właśnie takie coś. Każdy widzi reklamę w tym momencie i jest to wgrane w koncept sceny, pasuje z tym co dzieje się dalej.
Jest to potężny wideoesej💪
17:15 ten konkretny model czytnika z tej sekundy(paperwhite) ma jakieś zabezpieczenia ale ich nawet nie zauważyłem. Podpina się kablem USB do kompa(jak pendrive) i wrzuca co chcę. Paradoksalnie wrzucania/zakupu przez konto Amazona 'nie udało mi się ogarnąć' bo z tym za dużo roboty. Ani jednej książki nie kupiłem w Amazonie chociaż nie miałbym nic przeciwko.
Bardzo dobry odcin! Dużo zdrówka życzę
Wielki szacun za to co robisz. Naprawdę ciekawe eseje.
Archiwum 81 było stworzone na podstawie horrorowego podcastu, wiec jeśli się wciągnąłeś to może ten podcast ci się spodoba
Niech Ci ananasa na pizzy nigdy nie zabraknie! ❤
😂pizzy pizane przez z nie pizdy🤣😂😂😂
Hej, dobrze usłyszeć Zwierza u Mistiego :)
Soundtrack z Transistor, szacuneczek :) również materiał bardzo dobry!
Patrząc na jakość pisania AI to raczej długo to nie utrzyma, tylko będzie powodować memy (Jak najdłuższy odcinek Spongeboba z tym pięknym sprzętem)
Więc raczej zastąpienie ludzi AI nie stanie się tak szybko, bo AI tak średnio sobie radzi z pisaniem, to samo z aktorami głosowymi, to słychać, że AI nie radzi sobie z realistycznym ukazywaniem emocji (Tak jak vocaloid lub utau, co jest zabawne jak się to zauważy)
Już o sztuce artystycznej AI nie wspomnę, bo zgrabne oko zauważy, że nie do końca sobie to radzi z tym faktem, cieniowanie itd... Już początkujący artyści mają lepsze umiejętności niż AI co generuje
Więc tak, AI bardziej, by spowodowało bankructwo samych firm, więc musieliby być bardzo nieodpowiedzialni, by nim zastąpić nim ludzi, raczej długo ludzie nie będą oglądać wymiocin od AI, na początku może tak, bo beka i tego typu, ale będzie przesyt i ludzie będą to coraz bardziej olewać, a co za tym idzie, coraz mniej kasy
AI sobie teraz radzi, bo jest nowe i nie ma przesytu, ale im więcej będzie "Majestatycznej" sztuki AI, tym bardziej ludzie będą się tym nudzić, bo jak AI voice jakoś sobie poradzi, bo skoro ludzie mogą słuchać covery, to raczej nie umrze tak szybko, to z scenariuszem i animacją nie będzie tak kolorowo
Trochę jak z indie horrorami, FNAF i Bendy to było kiedyś coś, ale im więcej klonów tych produkcji się pojawiało (Poppy i Banban) tym bardziej ludzie nie byli tym zainteresowani (Bo stało się to zbyt częste i mało oryginalne)
To samo jest z AI, nie jest zbyt kreatywne, a absurd z czasem staje się nudny, więc jak korpo zastąpią ludzi AI to ten sukces nie będzie zbyt długi i odrzucą AI, bo będzie nieopłacalne
Jedyne co przetrwa to AI covery (Voice), bo ludzie lubią słuchać takie rzeczy (Vocaloidy i utau udowodniły, że nie da się zastąpić muzyków, a bardziej można zwiększyć ich liczbę, bo mając narzędzie, można tworzyć coś, czego bez tego, by się nie dało, wiele twórców piosenek z syntezatorem śpiewu mogło w ten sposób pokazać, że ich twórczość ma tożsamość, bez względu na wokalistę, który śpiewa, bo oni właśnie tworzyli tekst i muzykę, mogli się rozwinąć i jest to serio ciekawe)
Wniosek? Zastąpienie ludzi przez AI długo nie będzie opłacalne dla korporacji :V
Choć pewnie nawet vocaloid i utau lepiej sobie radzi z emocjami od AI (Choć używają mechaniki AI, by śpiew był bardziej "Realistyczny", uatu dostało nową wersję "Openutau" nie jest od twórcy oryginalnego utau, ale działa na podobnych zasadach i ma bliżej do nowszych syntezatorów śpiewu I NIE MA TEGO PRZEKLĘTEGO "R" DO ODDZIELENIA TEKSTU, JAK MNIE TO WKURZAŁO), bo syntezatory śpiewu umiały brzmieć emocjonalnie, z czym AI będzie miało bardzo długi problem, bo AI nie nastroisz jak syntezatora śpiewu, co za tym idzie, AI jest gorszej jakości od syntezatorów, zabawny paradoks pokazujący, że bez człowieka nie wyjdzie to za dobrze, AI covery są fascynujące, ale z syntezatorami śpiewu nie mają szans, jedynie generują nowe memy w fandomie
@@gryficowaPolecam materiał Dawida Myśliwca na temat udawania głosu przez AI.
Jeśli polski YTuber jest w stanie uzywać AI do imitowania swojego głosu, a publika nie jest w stanie tego zauważyć to zaryzykowałbym, że megakorporacje poradzą sobie z tym tymlepiej.
Co do pisania tekstów trudno stwierdzić. Ta technologia dopiero raczkuje. Za 5 lat może przewyższać scenarzystę z bardzo dużym doświadczeniem.
Zwłaszcza, że rozwój AI napędza rozwój AI.
Im lepsza jest aktualna generacja SI tym lepsza będzie kolejna.
Aż do momentu, gdy SI będzie w stanie rozwijać się bez ingerencji człowieka
@@Jutrzenka99 Akurat z głosem AI jest taki problem, że trzeba mieć wyćwiczony słuch, by dostrzec różnice, AI brzmi w jeden sposób, gdy ludzie nie do końca
Po prostu AI sobie nie radzi, bo jest zbyt "Płaskie" w brzmieniu
@@Jutrzenka99 Oj, nie raczkuje, od AI się korzysta od dłuższego czasu, przykładem jest google, wcześniej były tylko konkretne komendy, by ludzie mogli coś znaleźć, niestety, nie było to zbyt skuteczne, bo człowiek musiałby wpisać coś w tylko jeden sposób, by to znaleźć :/
AI też jest wykorzystywane do nagrywania (Choć raz bardziej się skupiło na łysej głowie sędziego podczas meczu)
Przepraszam, ale muszę się wtrącić: seriale z 20+ odcinkami na sezon produkowane w odstępach trzymiesięcznych to specyfika AMERYKAŃSKIEJ telewizji. W brytyjskiej telewizji sześcioodcinkowe sezony produkowane co parę lat były standardem od bardzo dawna. Zabrakło mi w tym eseju opisu sytuacji brytyjskich scenarzystów sprzed ery streamingu.
Misty najsilniejszy najpiękniejszy
Do ostatniego argumentu o bogatych. Masz oczywiście rację, że musimy zmienić reguły gry, ale moc zmiany reguł gry mają tylko bogaci, więc póki są z nami, to nie zmieni się nic. Gdyby jednak ich zjeść, to na pewien czas byłby moment liminalny, w którym może prawdopodobnie możliwa byłaby jakaś zmiana. Nie namawiam do kanibalizmu, ale myślę coraz mocniej, że nic nie zmieni się tylko przez rozmawianie o tym.
14:15 Prosił bym jednak bez "Jump scare", to nie tani hhorror; bo tak zadziałało połączenie tego trzasku/suwaka i w tym momencie wyskakującej przeraźliwie głośnej reklamy, czegoś youtubowego.
Co do kaszlu to przyjętą praktyką bylo termin na fakturz coanajmniej 180dni i obowiązek przyjmowania każdych zwrotów
O tak uwielbiam georgyzm.
qwa - dobry jesteś gościu, naprawdę dobry.
dzięki za polecenie Chokepoint Capitalism, o ironio, jako że nie mam PayPala, musiałem kupić przez Amazona :D
a ja nie zycze wydawnictwu egmont jak najlepiej, bo przy premierze kazdego tytulu wjezdzaja z takimi promocjami na swojej stronie internetowej, ze wszystkie niekorporacyjne sklepy z komiksami muszace sie dostosowac nie maja szans na jakikolwiek zarobek na nich :)
Halo, HALO 14:20 co jest. bardzo zaciekawił mnie ten fragment, co z nim dalej
Odcinek baza
Jak zwykle świetny materiał, dzięki!
Jak będziesz oddawał Transmopolitana... to oddaj mi plz, to kosztuje dużo pieniędzy, a jest takie dobre
Obejrzałem i wysłuchałem.
+1
zajebisty film :)
Niesamowity materiał jak zwykle chciałbym jednak zapytać czy grał pan lub chociaż byłby zainteresowany zagraniem w gry serii persona konkretnie od części trzeciej do piątej. Seria ta dotyka tematu problemów osób w wieku nastoletnim zwłaszcza piąta część opowiadająca o wyzyskiwaniu młody utalentowanych ludzi przeż uprzywilejowane starsze osoby mogła by pana zainteresować. Nie widziałem zbyt wiele analiz stworzonych przez osoby z lewicowymi poglądami dlatego chciałbym ujrzeć pana opinie na tematy poruszone w tej serii. Jednak chciałbym uprzedzić że same gry mają taki sam problem co dzieła Roberta E. Howarda w pewnych momentach wychodzą dość nieciekawe poglądy producenta gry Katsuro Hasihino w tym wypadku homofobia, transfobia i seksizm lecz nie wpływają one zbytnio na główne wątki gier
Nie jestem panem, mam na imię Michał, pozytywnie reaguję na pseudonim Misty, jesteśmy w Internecie, tu "panowanie" jest mniej powszechne.
O serii Persona słyszałem, ale nie mam o niej właściwie żadnej wiedzy. A na moim stosie wstydu rzeczy do ogrania/obejrzenia/przeczytania mam tak wiele, że nie jestem w stanie niczego obiecać.
Wierzysz w nastapienie ponownej decentralizacji internetu czy jednak lepiej pogodzic sie z tym, ze pewnego dnia caly internet bedzie kontrolowac jedna albo dwie korporacje?
Niespecjalnie wierzę w ponowną decentralizację Internetu, które nie byłaby skutkiem jakiegoś cywilizacyjnego kollapsu (ale wtedy będziemy mieli na głowie większe zmartwienia). Największe nadzieje widzę w odgórnych regulacjach instytucji pokroju Unii Europejskiej czy rządu USA, ale tu też może być bardzo ślisko.
A filmy ze stadionu z ruskim lektorem? Piractwo analogowe też istniało i bardzo często obniżało jakość piraconego dzieła
Wszyscy korzystają ze spotify???
Nie.
ktos mi kiedys powiedzial ze nie lubi roberta maklowicza ale juz nie wiem kto bo po tym wyrzucilem go z pamieci
Korporacja Konspiracja. 😢 Netflix zabił mi ten serial.
Chokepoint raczej to wąskie gardło, ale rozumiem że wtedy nie byłoby żartu o autoasfyksyjacji :)
Częściej się spotykam z bottle-neck jeśli chodzi o wąskie gardło
@@konradkania4963 punkt ścisku to bardzo dosłowne tłumaczenie, wręcz kalka językowa, więc zakładam że został użyty tylko ze względu na ten żart o podduszaniu.
@@SimplexPL również po to. Nie mniej "wąskie gardło" ma już inne tłumaczenie, to raz.
Po drugie analogia z żartu wcale nie jest taka zła: ktoś nas (intencjonalnie) dusi, a nam się to jeszcze podoba :)
Choke-point tłumaczy się wprost na "przewężenie"... Ale mamy też w polskim takie powiedzenie, że "coś nam się odbiło czkawką" a to akurat fajnie pasuje do tego o czym było w filmie, że krótkotrwałe strategia taka jest korzystna dla konsumenta, a później no właśnie... Wszystkim odbija się czkawką :D
@@konradkania4963 jakie jest inne tłumaczenie wąskiego gardła? Bottleneck?
@@SimplexPL tak, zawsze się z takim spotykałem.
Tylko tumblr, nie umrzesz od trucizny na każdym kroku jak na FB lub twitterze :V
Ja nie korzystam, w sensie, zdarzyło się, ale dlatego, że YT się zepsuło i to był jedyny powód, jestem fanatykiem YT music
Tia... Chyba jestem dziwakiem, no cóż, nic nowego xd
Nienawidzę Roberta Makłowicza
kdz
Hmmm widzę pewien zgrzyt w tym rozumowaniu.
Zacznijmy od podstaw. Prawo do własności ziemi zostało wprowadzone właśnie ze względu na "landgrabbing"
Po to aby być wstanie cywilizowanie funkcjonować. W przeciwnym wypadku trzeba by właśnie wszystko grabić i minować... Więc "prawo do własności ziemi" było konieczne do rozwoju, tak żeby autorytet państwa dawał Ci pewność że ten kawałek ziemi może być używany tylko i wyłącznie przez osobę do tego uprawniona: właściciela. W przeciwnym wypadku mamy do czynienia z samowolą.
Zgrzyt, o którym mówię jest dosyć prosty, skoro wychodzimy od tezy, że "ludzie zapłacą każda cenę za możliwość korzystania z ziemi" to w jaki sposób niby dodatkowy podatek od ziemi ma stopować czynszojadow ?
Taki podatek powoduje tylko że jego koszt przerzucany jest na innych:
Albo doliczany do ceny produktu z fabryki, która na tym terenie stoi, albo w przypadku wynajmu po prostu do czynszu... Skoro ludzie zapłacą każdą cenę, żeby mieć gdzie mieszkać to wprowadzenie podatku powoduje jedynie to, że rośnie czynsz.
Jeśli natomiast ziemia jest nie używana to ...też podatek od ziemi powoduje jedynie to że ziemia musi być coraz droższa z czasem bo sprzedając taka ziemię będę chciał odzyskać nie tylko to co za nią zapłaciłem ale równiez to co straciłem w podatku.
To dopiero podatek dochodowy, zakładając jego dobra ściągalność powoduje, że "nie cofamy się do feudalizmu", zwłaszcza jeśli jest niepomijalnie progresywny to będzie to hamować zapędy do pompowania cen najmu.
Im więcej wysłuchuję teorii socjalistycznych tym bardziej poszerzają się moje horyzonty i powstaje u mnie nadzieja lepszej przyszłości.