Dużo zdrówka dla mamy i dzieciątka ,dziękuję za tą opowieść choć ja jestem już daaaawno po takim pięknym czasie które wspominam najprzyjemniej,pozdrawiam najserdeczniej 💙🍀💙
Obejrzalam od A do Z , mimo, ze temat dzieci nie bardzo mnie interesuje... ale tu chodzi o Ciebie, moglabys opowiadac o ziemniakach, a my I tak bedziemy cie ogladac 😘😘😘 ciesze sie ze wsztystko tak dobrze sie ulozylo. Pozdrawiam Motywatorko🥰
Jestem w tym czasie, kiedy mój instynkt macierzynski wariuje. Myślę, że za niedługo nadejdzie ten moment. Moment zajścia - oczywiście. Opisałas to wszystko tak, że czuje się jakbym tam była :D dzięki za ten film! Super!
Bardzo dziękuje kochana ! Super film ❤️ fajnie by było gdybys jeszcze opowiedziała o połogu bo o tym mało sie mówi a to trudny okres dla kobiet, nawet trudniejszy niż poród
Super, ze wszystko tak sprawnie poszło i ze mialas szczęście trafic na świetną ekipę! Ja akurat pod tym kątem nie mialam szczęścia, natomiast mogę tylko powiedzieć, że cesarka to tez bardzo spoko opcja i nie ma się czego obawiać 🙂
Ogromne dzięki za ten film. Twoja historia trochę mnie uspokoiła i pokazała drogę jak przygotować się do swojego drugiego porodu. Doświadczenie z pierwszego nie są najmilsze. Moje wyobrażenia zderzyły się z rzeczywistością.... Dużo rzeczy mi zabroniono przy pierwszym porodzie. Praktycznie cały czas leżałam😪 skoczyło się CC i niedotlenieniem synka. Na szczęście później już wszystko było ok. Teraz wiem, że mogę podejść do tego inaczej. Jeszcze raz wielkie dzięki Paulino 🤗😘😊
Dzięki Paula za ten filmik, przypomniałam sobie swój poród i wszystkie jego etapy, bałam i stresowałam się mega przed nim a teraz w styczniu czeka mnie kolejny, i boje się tak samo jak wcześniej, pomimo, że już raz to przeżyłam🤦🏻♀️🙈ale jakoś to będzie😉 pozdrowienia i powodzenia w dalszym rozwoju! 😘
Właściwie to mogłabym być Pani mamą, ten czas mam już dawno za sobą, ale z uwagą wysłuchałam wrażeń porodowych. Bardzo sympatyczny filmik, ciepło opowiedziane wspomnienia (dobrze, że miłe). Pozdrawiam małą Agatkę i jej rodziców 👍💞
Super film Potwierdzam działanie naparu z LIŚCI malin oraz polecam poduszkę do karmienia, u mnie też się bardzo sprawdziła Gratuluje Ci, że dałaś radę Jesteś wielka 💪
Nie jestem w ciąży, moja córcia ma 4 miesiące. Obejrzałam film z ciekawości, żeby móc porównać ile wspólnego miały nasze porody 🙂. Czytałam książkę "Rodzić można łatwiej" i uważam, że to dzięki niej rodziłam świadomie. Dużo wspólnego miały nasze porody, ja też wspominam to doświadczenie pozytywnie. Jedyny negatyw to samotność. Nawet nie wiesz jak zazdroszczę Ci, że mogłaś rodzić z mężem. Nam nie było dane... Ile ja się napłakałam w trakcie rozwierania z żalu, bólu i poczucia samotności... Mam nadzieję, że jeszcze przynajmniej jeden poród przede mną i będzie już z mężem 🙂. Wszystkiego dobrego dla Was. Dziękuję za ten film😘
Super, że tak fajnie Ci poszło. :) ja rodziłam 20 lutego 2020. Pierwsze skurcze po północy, bolesne jak słaba miesiączka, w południe nie wiedziałam jak się nazywam z bólu, o 19.30 dostałam znieczulenie w kręgosłup, o 20 zaczęły się skurcze parte, które były bardzo bolesne mimo znieczulenia, młody urodził się o 20.30. Zostałam nacięta tępymi nożyczkami, o czym głośno powiedziała położna, ale nie musiała bo czułam i zamiast przeć wydałam z siebie przeraźliwy okrzyk. W pewnym momencie młody przestał oddychać, mimo to nie podjęto decyzji o cesarce, później okazało się, że mam błoniasty przyczep pępowiny, więc nie urodzę łożyska. Wzięli mi młodego i w momencie uśpili. Obudziłam się na ostatnie 3 minuty szycia. Młody zaczął płakać po północy i płacze ciągle do dziś, a za dwa dni skończy pół roku. 😂😂😂 Mimo wszystko mogło być gorzej, mogła być cesarka, a tego obawiałam się najbardziej.
Ja już po 3 porodach, obecnie brak ciąży, wysłuchałam do końca i przypomniało mi się te mokre wijace się ciałko moich dzieci na piersi, ten zielonkawy wygląd tuż po porodzie, ten cichy odglos ssania paluszka, ten zapach, ta ulga... Niektóre wspomnienia mam takie same jak np. te 2cm na izbie przyjęć choć myślało się że ma się już z 5cm😊, te bóle parte które były najprzyjemniejsze, te okropne szycie, zamknięte oczy, mile położne i ten ból przy skurczach na końcu przed partymi Nie zmarnowałam tej godziny, wspomnienia ożyły dzięki tobie💖
Super, że podzieliłas sie swoją historią 🙂. Czuje niedosyt. Szczególnie fajne byłoby połączenie tematu odchudzania w kontekście "po ciąży". Dużo jest takich kobiet, które borykają się z kilogramami, które zostały po urodzenia dziecka. Więcej mamusiowych tematów i Twoich przemyśleń, bo są bardzo ciekawe. Pozdrawiam Cię ciepło 🙂
Uwielbiam cię słuchać. Chyba jeszcze nikt mi nie opowiadał o porodzie w tak zabawny i przyjemny sposób, a w dodatku przemyciłaś fajne wskazówki przyszłym mamom. Żałuję tylko, że nie mogłam tego posłuchać 13 lat temu. Teraz wszystko zrobiłabym inaczej niż wtedy 😊.
Zdrówka dla maluszka i dla ciebie ❤️❤️ też opowiedziałam o moim porodzie na moim kanale ❤️ piękna chwila, a kiedy zobaczyłam córkę, taka malutka, taka sina pomyślałam tylko że jest przepiękna ❤️❤️ nic innego nie czułam prócz szczęścia, wszystko inne minęło, nawet co dziwne nie było zmęczenia ❤️👶
Spaceruje każdego dnia, nawet w 9 miesiącu ciąży po kilka km. Niestety bardzo mało kobiet w ciąży spaceruje. Mój ginekolog jak dowiedział się, że spaceruje po 4-8km każdego dnia, to powiedział, że super, będzie łatwo mi się rodzić i że kobiety w ciąży niestety tylko leżą i jedzą, a później nie mają kondycji i narzekają. Ruch w ciąży to podstawa. Sama przytyłam 18kg (sporo wody zatrzymałam) choć byłam przed ciążą szczuplutka, to suszyło mnie całą ciążę niesamowicie i jestem już na końcu ciąży popuchnięta. Ale pomimo tego na 3 piętro wchodzę bez problemu 😁
Z tą chęcią na 2 to zwykle znak że rozwarcie jest bliskie 10. W moim ostatnim porodzie, który się rozpoczął odejściem wód , po zbadaniu rozwarcie na 2 cm, po godzinie skurczów wciąż 2 cm, po następnych 45 minutach poczułam chęć na 2, krzyknęłam ze musze pilnie do toalety ale doświadczone położne nie dały się nabrać i słusznie, po zbadaniu było 8 cm. W ciągu następnych 30 min urodziłam.
Ojejku jejku jak mi blisko do ciebie:) (pod względem mentalnym) No więc jestem otyła, zawsze taka byłam. Jestem mamą 2 córeczek i najwięcej przytyłam nie w ciąży a po niej. Co do porodu, to uważam że fantastycznie że podzieliłaś się swoją historią za którą bardzo Ci dziękuję. W trakcie tego filmu z 12 razy miałam ochotę dać kciuka do góry:D. Fajnie że akurat w tym momencie życia cię spotkałam:)
Super, że podzieliłaś się swoją historią 😉 gratuluję ☺ mam pytanko, czy w trakcie pęknięcia bardzo bolało? Czułaś to pęknięcie? I jak długo po zszyciu dochodziłaś do siebie?
1. Pęknięcia ani trochę nie czułam, więc nic mnie nie bolało :) 2. Długo się goiłam. Około 6-8 tygodni. Miałam dużo szwów, byłam ciasno zszyta i bardzo grubą nicią. Ale dzięki temu teraz nie ma śladu po porodzie i wszystko działa i wygląda jak kiedyś :)
O rany, jestem w 24 tygodniu ciąży, od kilku dni tylko płacze 😭😅 a to ze szczęścia a to bo mi okruszki spadły z bułki na bluzkę no non stop 😅 a tutaj wyłam cały czas , momentami się śmiejąc. Co za dziwny stan 😅
Kochana obejrzalam całość naraz, mimo że nie planuje mieć dzieci i pewnie nie będę miala ze względu na moją sytuację. Bardzo fajnie, że podzielilas sie swoimi doświadczeniami, cieszę się, że wszystko przebiegło u Ciebie sprawnie i dobrze. Chciałam zauważyć, że jesteś osobą, która idealnie dobiera slowa, by opisac swoje odczucia w danej sytuacji (zarówno w filmach odchudzających jak i tyn filmie). Gdy mówisz co czulas w danej chwili, opowiadasz to tak, że czujemy to razem z Tobą lub chociaż potrafimy sobie to wyobrazic. Cudowna historia, pozdrawienia dla Ciebie, męża, Agatki i Nato ❤
"U kobiet, które jadły daktyle w ostatnich tygodniach ciąży, zauważono: szybsze i większe rozwarcie szyjki macicy, samoistne rozpoczęcie porodu bez konieczności indukcji, skrócenie czasu porodu niemal o połowę(!), rzadsze komplikacje poporodowe. Daktyle jedzone w ciąży mogą więc przynieść naprawdę świetne rezultaty. Zalecane jest jedzenie 6 daktyli dziennie w ostatnich czterech tygodniach ciąży".
Jeżeli jest tu ktoś kto tak jak ja będzie rodził w czasach pandemii to jedyne co mogę dodać to nie czekajcie 😉 Najlepiej jechać do szpital wcześniej, ponieważ zanim traficie na oddział będą wam robić test na covid. Ponad to jeżeli planujecie rodzic w szpitalu jedno imiennym to mogą was nie przyjąć ze względu na dezynfekcę i będzie trzeba jechać do innego szpitala. Także polecam nie czekać na ostatnią chwilę z wyjściem z domu. To są zalecenia ze szpitala w którym ja planuje rodzić.
Jestem tuz tuz przed porodem,ten Twój filmik mnie zrelaksował.Dziękuję❤❤❤
Dużo zdrówka dla mamy i dzieciątka ,dziękuję za tą opowieść choć ja jestem już daaaawno po takim pięknym czasie które wspominam najprzyjemniej,pozdrawiam najserdeczniej 💙🍀💙
Dziękuję za tą relację
Nie jestem w ciąży ale lubię Cię słuchać, tak po prostu ; )
Obejrzalam od A do Z , mimo, ze temat dzieci nie bardzo mnie interesuje... ale tu chodzi o Ciebie, moglabys opowiadac o ziemniakach, a my I tak bedziemy cie ogladac 😘😘😘 ciesze sie ze wsztystko tak dobrze sie ulozylo. Pozdrawiam Motywatorko🥰
Dziękuję Ci za ten film :) Jesteś super osobą, dałaś mi dużo spokoju :) 22tc, czekamy na koniec lipca i na Łucję :) Chciałabym Cię kiedyś spotkać :)
Ale fajna historia aż mi się płakać chce.. niedługo rodzę i jestem spokojniejsza po tym filmiku.😊
super film!
Jestem w tym czasie, kiedy mój instynkt macierzynski wariuje. Myślę, że za niedługo nadejdzie ten moment. Moment zajścia - oczywiście. Opisałas to wszystko tak, że czuje się jakbym tam była :D dzięki za ten film! Super!
Jestem już praktycznie "na wylocie" nie mogę się doczekać, więc super się teraz ogląda i słucha te historie z porodu 🥰
Bardzo fajny film. Super się Ciebie słucha 😊
Super odcinek
Bardzo dziękuje kochana ! Super film ❤️ fajnie by było gdybys jeszcze opowiedziała o połogu bo o tym mało sie mówi a to trudny okres dla kobiet, nawet trudniejszy niż poród
bzdury straszne!!! połóg trudniejszy niż poród ha ha
Super, ze wszystko tak sprawnie poszło i ze mialas szczęście trafic na świetną ekipę! Ja akurat pod tym kątem nie mialam szczęścia, natomiast mogę tylko powiedzieć, że cesarka to tez bardzo spoko opcja i nie ma się czego obawiać 🙂
Ogromne dzięki za ten film. Twoja historia trochę mnie uspokoiła i pokazała drogę jak przygotować się do swojego drugiego porodu. Doświadczenie z pierwszego nie są najmilsze. Moje wyobrażenia zderzyły się z rzeczywistością.... Dużo rzeczy mi zabroniono przy pierwszym porodzie. Praktycznie cały czas leżałam😪 skoczyło się CC i niedotlenieniem synka. Na szczęście później już wszystko było ok. Teraz wiem, że mogę podejść do tego inaczej. Jeszcze raz wielkie dzięki Paulino 🤗😘😊
Dzięki Paula za ten filmik, przypomniałam sobie swój poród i wszystkie jego etapy, bałam i stresowałam się mega przed nim a teraz w styczniu czeka mnie kolejny, i boje się tak samo jak wcześniej, pomimo, że już raz to przeżyłam🤦🏻♀️🙈ale jakoś to będzie😉 pozdrowienia i powodzenia w dalszym rozwoju! 😘
Właściwie to mogłabym być Pani mamą, ten czas mam już dawno za sobą, ale z uwagą wysłuchałam wrażeń porodowych. Bardzo sympatyczny filmik, ciepło opowiedziane wspomnienia (dobrze, że miłe). Pozdrawiam małą Agatkę i jej rodziców 👍💞
Super film Potwierdzam działanie naparu z LIŚCI malin oraz polecam poduszkę do karmienia, u mnie też się bardzo sprawdziła Gratuluje Ci, że dałaś radę Jesteś wielka 💪
Nie jestem w ciąży, moja córcia ma 4 miesiące. Obejrzałam film z ciekawości, żeby móc porównać ile wspólnego miały nasze porody 🙂. Czytałam książkę "Rodzić można łatwiej" i uważam, że to dzięki niej rodziłam świadomie. Dużo wspólnego miały nasze porody, ja też wspominam to doświadczenie pozytywnie. Jedyny negatyw to samotność. Nawet nie wiesz jak zazdroszczę Ci, że mogłaś rodzić z mężem. Nam nie było dane... Ile ja się napłakałam w trakcie rozwierania z żalu, bólu i poczucia samotności... Mam nadzieję, że jeszcze przynajmniej jeden poród przede mną i będzie już z mężem 🙂. Wszystkiego dobrego dla Was. Dziękuję za ten film😘
Wzruszyłam się ♥️
Super, że tak fajnie Ci poszło. :) ja rodziłam 20 lutego 2020. Pierwsze skurcze po północy, bolesne jak słaba miesiączka, w południe nie wiedziałam jak się nazywam z bólu, o 19.30 dostałam znieczulenie w kręgosłup, o 20 zaczęły się skurcze parte, które były bardzo bolesne mimo znieczulenia, młody urodził się o 20.30. Zostałam nacięta tępymi nożyczkami, o czym głośno powiedziała położna, ale nie musiała bo czułam i zamiast przeć wydałam z siebie przeraźliwy okrzyk. W pewnym momencie młody przestał oddychać, mimo to nie podjęto decyzji o cesarce, później okazało się, że mam błoniasty przyczep pępowiny, więc nie urodzę łożyska. Wzięli mi młodego i w momencie uśpili. Obudziłam się na ostatnie 3 minuty szycia. Młody zaczął płakać po północy i płacze ciągle do dziś, a za dwa dni skończy pół roku. 😂😂😂 Mimo wszystko mogło być gorzej, mogła być cesarka, a tego obawiałam się najbardziej.
Mega film 💚💛🧡💜❤️💙
Pozdrawiam serdecznie! ☺
Ja już po 3 porodach, obecnie brak ciąży, wysłuchałam do końca i przypomniało mi się te mokre wijace się ciałko moich dzieci na piersi, ten zielonkawy wygląd tuż po porodzie, ten cichy odglos ssania paluszka, ten zapach, ta ulga...
Niektóre wspomnienia mam takie same jak np. te 2cm na izbie przyjęć choć myślało się że ma się już z 5cm😊, te bóle parte które były najprzyjemniejsze, te okropne szycie, zamknięte oczy, mile położne i ten ból przy skurczach na końcu przed partymi
Nie zmarnowałam tej godziny, wspomnienia ożyły dzięki tobie💖
Super, że podzieliłas sie swoją historią 🙂. Czuje niedosyt. Szczególnie fajne byłoby połączenie tematu odchudzania w kontekście "po ciąży". Dużo jest takich kobiet, które borykają się z kilogramami, które zostały po urodzenia dziecka. Więcej mamusiowych tematów i Twoich przemyśleń, bo są bardzo ciekawe. Pozdrawiam Cię ciepło 🙂
Uwielbiam cię słuchać. Chyba jeszcze nikt mi nie opowiadał o porodzie w tak zabawny i przyjemny sposób, a w dodatku przemyciłaś fajne wskazówki przyszłym mamom. Żałuję tylko, że nie mogłam tego posłuchać 13 lat temu. Teraz wszystko zrobiłabym inaczej niż wtedy 😊.
Świetny film ☺️ na pewno w przyszłości mi się przyda. Będę do niego wracać, jak przyjdzie już taki czas ☺️
Zdrówka dla maluszka i dla ciebie ❤️❤️ też opowiedziałam o moim porodzie na moim kanale ❤️ piękna chwila, a kiedy zobaczyłam córkę, taka malutka, taka sina pomyślałam tylko że jest przepiękna ❤️❤️ nic innego nie czułam prócz szczęścia, wszystko inne minęło, nawet co dziwne nie było zmęczenia ❤️👶
Super historia! Jestem położną i chętnie polecałabym ją kobietom przed porodem do posłuchania :)
Proszę śmiało polecać 😃 będzie mi bardzo miło!
Spaceruje każdego dnia, nawet w 9 miesiącu ciąży po kilka km. Niestety bardzo mało kobiet w ciąży spaceruje. Mój ginekolog jak dowiedział się, że spaceruje po 4-8km każdego dnia, to powiedział, że super, będzie łatwo mi się rodzić i że kobiety w ciąży niestety tylko leżą i jedzą, a później nie mają kondycji i narzekają. Ruch w ciąży to podstawa. Sama przytyłam 18kg (sporo wody zatrzymałam) choć byłam przed ciążą szczuplutka, to suszyło mnie całą ciążę niesamowicie i jestem już na końcu ciąży popuchnięta. Ale pomimo tego na 3 piętro wchodzę bez problemu 😁
Z tą chęcią na 2 to zwykle znak że rozwarcie jest bliskie 10. W moim ostatnim porodzie, który się rozpoczął odejściem wód , po zbadaniu rozwarcie na 2 cm, po godzinie skurczów wciąż 2 cm, po następnych 45 minutach poczułam chęć na 2, krzyknęłam ze musze pilnie do toalety ale doświadczone położne nie dały się nabrać i słusznie, po zbadaniu było 8 cm. W ciągu następnych 30 min urodziłam.
#oglądamdokońca
Nie jestem w ciąży, ale bardzo chciałam poznać Twoją historię 😍😍😘😘
Ja też tak myślałam. Pierwszy poród trwał ok. 20h, a drugi 10h. Oba ze znieczuleniem. I nigdy więcej, bo druga córka urodziła się niedotleniona.
Najlepiej opowiedziana historia
Jesteś po prostu stworzona do rodzenia
Gratulacje! Ale się uśmiałam przy gazeli 😅 mamy chyba podobne podejście i poczucie humoru :D
Super film ! Dużo się z niego dowiedziałam :) mogłabyś podlinkować kanał z którym wykonywałaś ćwiczenia w ciąży przygotowujące do porodu?
Super się Ciebie słucha :-)
Dzisiaj mam termin porodu a tu cisza 😔 zaczynam się już denerwować. A jeszcze każdy z kim rozmawiam pyta "i jak? czujesz coś?" 😣
ja nawet nie mogłam wstać z łóżka musiałam rodzic na leżąco podpięta do ktg i oksytocyną,to jest koszmar!!!
Agatka to piękne imię ❤❤❤ pozdrawiam 🥰
Również pozdrawiam! ♥️
Ojejku jejku jak mi blisko do ciebie:) (pod względem mentalnym)
No więc jestem otyła, zawsze taka byłam. Jestem mamą 2 córeczek i najwięcej przytyłam nie w ciąży a po niej. Co do porodu, to uważam że fantastycznie że podzieliłaś się swoją historią za którą bardzo Ci dziękuję. W trakcie tego filmu z 12 razy miałam ochotę dać kciuka do góry:D. Fajnie że akurat w tym momencie życia cię spotkałam:)
Super, że podzieliłaś się swoją historią 😉 gratuluję ☺ mam pytanko, czy w trakcie pęknięcia bardzo bolało? Czułaś to pęknięcie? I jak długo po zszyciu dochodziłaś do siebie?
1. Pęknięcia ani trochę nie czułam, więc nic mnie nie bolało :)
2. Długo się goiłam. Około 6-8 tygodni. Miałam dużo szwów, byłam ciasno zszyta i bardzo grubą nicią. Ale dzięki temu teraz nie ma śladu po porodzie i wszystko działa i wygląda jak kiedyś :)
Ja też wogole nie poczulam w którym momencie pękłam 😊
Mam trzy naturalne porody za sobą, a płakałam jak bóbr ❤️❤️❤️
O rany, jestem w 24 tygodniu ciąży, od kilku dni tylko płacze 😭😅 a to ze szczęścia a to bo mi okruszki spadły z bułki na bluzkę no non stop 😅 a tutaj wyłam cały czas , momentami się śmiejąc. Co za dziwny stan 😅
Hej, Twoim zdaniem : Zdroje czy Pomorzany??
:)
Ps. W książce wyczytalam, ze wody sie odmawiają podczas porodu, dlatego ich bylo tak duzo
❤️
Czy możesz podać co to za aplikację do skurczu miałaś?
Rodzić w maseczce...niewyobrażalne
Kochana obejrzalam całość naraz, mimo że nie planuje mieć dzieci i pewnie nie będę miala ze względu na moją sytuację. Bardzo fajnie, że podzielilas sie swoimi doświadczeniami, cieszę się, że wszystko przebiegło u Ciebie sprawnie i dobrze. Chciałam zauważyć, że jesteś osobą, która idealnie dobiera slowa, by opisac swoje odczucia w danej sytuacji (zarówno w filmach odchudzających jak i tyn filmie). Gdy mówisz co czulas w danej chwili, opowiadasz to tak, że czujemy to razem z Tobą lub chociaż potrafimy sobie to wyobrazic. Cudowna historia, pozdrawienia dla Ciebie, męża, Agatki i Nato ❤
Kochana nie wiem dokładnie o co chodzi ale wiedz, ze cuda się zdarzaja
#sdk❤
Ja rodziłam w de sn 😊 też wlansie dodałam moją historie na yt
Witam. Gdzie rodziłaś? Bo wspomniałaś ze na Pomorzu gdzieś?
Szpitalu na Pomorzanach raczej ;)
A powiedz mi kiedy zaczal sie porod w ktorym tygodniu?
Dwa dni przed terminem :)
Też rodziłam w tej sali :-) pozdrawiam!
I obiadek też był pycha :D
O co chodzi z tymi daktylami?😊🤗
"U kobiet, które jadły daktyle w ostatnich tygodniach ciąży, zauważono:
szybsze i większe rozwarcie szyjki macicy,
samoistne rozpoczęcie porodu bez konieczności indukcji,
skrócenie czasu porodu niemal o połowę(!),
rzadsze komplikacje poporodowe.
Daktyle jedzone w ciąży mogą więc przynieść naprawdę świetne rezultaty. Zalecane jest jedzenie 6 daktyli dziennie w ostatnich czterech tygodniach ciąży".
Super, super, super... tylko troszkę mniej „ nie mniej”
Czy to Szpital na Pomorzanach(Szczecin)?
Tak :)
Jeżeli jest tu ktoś kto tak jak ja będzie rodził w czasach pandemii to jedyne co mogę dodać to nie czekajcie 😉 Najlepiej jechać do szpital wcześniej, ponieważ zanim traficie na oddział będą wam robić test na covid. Ponad to jeżeli planujecie rodzic w szpitalu jedno imiennym to mogą was nie przyjąć ze względu na dezynfekcę i będzie trzeba jechać do innego szpitala. Także polecam nie czekać na ostatnią chwilę z wyjściem z domu. To są zalecenia ze szpitala w którym ja planuje rodzić.
:)