Mają na to sposób bo dobrze wiedzą ile waży pomarańcza z cytryną i jak ktoś się skapnie to mają wytłumaczenie.... Wszystkim opowiadają tą samą bajkę :)
Sprzedają rybę na wadę a warzą rybę razem z dodatkami? cytryna Pomarańcza . pudełkiem reklamówka i że wszystkim co się tylko da. Unikać trzeba takich restauracji i tyle
A jakie to ma znaczenie ile waży pomarańcza, kinder bueno, czy stringi, biorę rybę i jej masa się liczy. Kłania się prawo. Nie znajomość prawa szkodzi.
Odnośnie ostatniej smażalni: Opinia na google sprzed 2 miesięcy: "Oszukują na ważeniu ryby, wyratowany jest tylko talerz, ważą rybę wraz z cytryną, pomarańczą i sałatą (okolo 10 deko - 11 zl przycięcia na każdym talerzu)"
Popularna taktyka.. Kiedyś pracowałem w burgerowni to mieliśmy mięso po 200g(PRZED WYSMAŻENIEM) i ta informacja była specjalnie podawana, bo ciężej jest oszacować gramature miesa po wysmażeniu kiedy nie zna się składu i proporcji mięsa do tłuszczu w mięsie surowym. A co w rzeczywistości było? Mięsa dawaliśmy tak naprawdę 170-180g. Dzienne sprzedawane było 200-300 burgerów, więc uśredniając 6kg mięsa ucięte na następne burgery. Złodziejstwo jest wszędzie, każdy orze jak może w tym państawie. Tylko dlaczego my konsumenci zawsze obrywamy...
@@adamrudzik9756 ty serio ? czy wlasnie udowodniles swiatu jaki malo bystry jestes? i jak ma byc dobrze w tym kraju? nie znam sie jestem glupi ale sie wypowiem i sie wypowiedzial rodzina pewnie dumna a z daleka adamrudzik??? jak z pod lasu to wiele zmienia 🤣
Warto zgłosić do inspekcji handlowej. To jest celowe wprowadzanie klienta w błąd. Niech urzędnikom wytłumaczą, skąd magicznie cytryna i pomarańcza doliczają się do wagi ryby. Jak już tak lecą w ciula, to niech każdy ma możliwość to odczytać na ich karcie.. Żenada
dokladnie, wszystkie wagi zawyzone na paragonie na niekorzysc klienta. Jestem przekonany ze zawyzaja wage, nieznacznie, ale to jest 5% kasy za darmo, to sie przeklada na kupe pieniedzy na koniec sezonu sla smazalni. Statycznie niby byly tylko 4 proby, wiec mozna to uznac jeszcze za przypadek z tego punktu widzenia, ale cos mi mowi ze jednak zawyzaja Ale zrobilbym dogrywke tak zeby lacznie bylo 10 smazalni - z tymze, po tym wyemitowanym odcinku, juz sie pewnie wiesc rozniosla i beda czuwac.
Krotka pilka,place za 280 mam miec 280 ,po smazeniu samej ryby....koniec kropka,a nie cytryny ,pomarancze ,moze jeszcze z czapka wlasciciela albo z wlascicielem???
Zawsze jest minimalna strata na wadze jak i na rybach tak i na mięsie przy obróbce termicznej smażeniu/pieczeniu przez utratę płynów (krwi/osocza). Masz ważony produkt który jest surowy i za ten się płaci. Im dłużej podgrzewasz dany kawałek tym on staje się 'lżejszy' i bardziej suchy. Najbardziej zauważysz to na mięsie np stek krwisty a wysmażony ogromna różnica w wadze
Wałek czuć z kilometra. W każdej smażalni kręcą. Nie zauważyłeś że wszedzie był minus na wadze nigdy plus ? Mniejszy wiekszy ale minus. Ten ostatni pan... nie użyje słów na jego temat bo są nie cenzuralne niemniej jednak kupowałeś rybe czy cytryne i pomarancze ? Skąd są te cytryny i pomarańcza ? Z sadów papieskich że takie drogie ? Ja bym zgłosił temat do praw konsumenta
@@MarcinSzadkowski a ty wiesz jak działa waga? Tarował wagę podkładki na którą kładł rybę, po to żeby waga podkładki nie wliczała się do całości. Gdyby po tarowaniu zdjął podkładkę to byłby minus.
Jak ktoś nie chce być dymany to po prostu jada w knajpie gdzie jest podana cena za zestaw. Byłem nad morzem 2 tygodnie temu i spokojnie znalazłem 2 miejsca gdzie były zestawy za 45-50 zł. Rybka była dobra a kawałek akurat, żeby się najeść. 100 metrów dalej była knajpa gdzie podawali cenę za 100 gramów i komentarze ludzi, że za samą rybę płacili 70-80 zł a nie chcieli takich dużych kawałków. Trzeba myśleć a nie leźć do pierwszego lepszego lokalu i potem jeszcze płakać.
Dla mnie to i tak kit. Już wyjaśniam jak to z mojej perspektywy wygląda. Pierwsze primo to może i Ciebie poznali lecz pewnie nie spodziewali się, że będziesz to ważył lecz konsumował i oceniał, tak jak wyglądało to w innych Twoich filmikach na tle różnych restauracji. Prosta przycinka waga cytryny i pomarańczy w cenie dorsza. Oni mają wszystko świadomie wliczone. Jeśli się nie kapnie to zje, a jeśli ktoś zwróci uwagę na gramature i sprawdzi to wiedzą w jaki sposób to wyjaśnic, ponieważ stosowany zabieg z planem awaryjnym świadomie jak już wspomniałem stosowany.
warto zaznaczyć że tylko polscy pseudo-biznesmeni restauracyjni praktykują takie oszustwo, w Chorwacji płacisz mniejsze pieniądze za rybę i jak powiesz że chcesz dużą to ci dadzą dużą i nikt ci nic nie doliczy do rachunku, a o cytryne jak poprosisz to ci całą skrzynkę przyniosą, a w małych wioskach na koniec dnia w konobach dostaniesz cały obiad za grosze, nie do wyobrażenia w Polsce
Każdemu do wagi ryby dodają wagę cytryny i pomarańcza (zysk 13 zł na kliencie). Ilu się nie upomniało? Ile jest zamówień w ciągu dnia/sezonu? Z 13zł robią się pokaźne kwoty.
To jest ta sama śpiewka dla każdego klienta który w przypadku gdy się zorientuje to dostanie waśnie taką odpowiedź. Wyślij tam kolegę jako cichego klienta za tydzień i zobaczysz że będzie to samo.
Takich pomyłek w dniówce trochę i spora sumka wleci do kasy. Nie dość, że płaci się kosmiczne ceny za rybę nasączoną olejem i panierką to jeszcze wagi brakuje.
na paragonie jest wyraźnie napisane 280 g dorsz a od kiedy to dorsz kosztuje tyle samo co plasterek cytryny i pomarańczy???? i nie ma tam nic na tym paragonie dorsz tyle dodatki tyle za 100 g...
Brak 12 gram produktu przy cenie 170-180 to jest od 2,04 do 2,16 zł. Przyjmijmy 2,10 zł razy 200-300 klientów, to jest od 420 do 630 zł dziennie na korzyść smażalni. I teraz razy powiedzmy 3 miesiące, to jest od 37800 zł do 56700 zł. Ładna premia za sezon i to tylko za samą rybę. Doliczymy ziemniaki, surówki, piwo itp i kasa robi się na prawdę konkretna. Istna żyła złota. I dziwne jest to, że różnica wagi, nawet ta minimalna, nigdy nie jest na korzyść klienta, tylko zawsze na korzyść smażalni. Po prostu klienci robieni są w balona.
To załóż swoją smażalnię skoro myślisz że tam sami miliarderzy. Sezon w polsce jest krótki. Dodaj teraz cenę za gaz dla działalności gospodarczej. Rybka sie sama nie usmaży na słońcu. Owszem- nie twierdzę że tam właściciel jedzie na minimalnej krajowej - ale do milionerów im daleko.
@@michaczarnecki412 A co mnie to interesuje? To może zamiast 30 smażalni na jednej uliczce niech się otworzy tylko 5? Uważasz, że skoro miliardów się nie można na smażalni dorobić to znaczy, że można śmiało oszukiwać na gramaturze, aby "wyjść na swoje"? Serio?
@@adamnowak7232 Przekroczyłeś kiedyś prędkość choć raz o 1 km/h? Czy wpłaciłeś potem dobrowolny datek na fundusz pomocy ofiarom wypadków drogowych? Nie? To czym się różnisz od takiej smażalni? To że nie zostałeś złapany na fotoradar to nie znaczy że wszystko zrobiłeś zgodnie z prawem. Więc zanim będziesz patrzeć na innych to zacznij od siebie. Bo każde przekroczenie prędkości to okradanie skarbu państwa. Nazywajmy rzeczy po imieniu. Wielu kierowców codziennie okrada skarb państwa nie płacąc dobrowolnych mandatów.
hej...pomyłka pomyłką...tłumaczenia, jak zawsze muszą pokryć się z rzeczywistością.....zwróćcie jednak uwagę, że cena na paragonie jest ceną za rybę - oni wam pomarańcze i cytrynę policzyli w cenie ryby.....zwłaszcza, że to najdroższa smażalnia ;) dzięki 188pln za kg cytryny...........pozdr ;)
Nie oglądałeś nagrania, co? Tłumaczył to tym, że razem z cytryną zostało zważone "przypadkowo". Tam nie było tłumaczenia, że razem z cytryną waży tyle i już. Tylko, że z cytryną waży tyle i zostało to przez pomyłkę w całości zważone. To są dwie zupełnie różne sytuacje. Pomijając to, że w mojej ocenie nie było żadnej pomyłki tylko celowe działanie i w ten sposób tłumaczą gdy ktoś się jednak zorientuje. Odnoszę się wyłącznie do twojego "spostrzeżenia", które nie pokrywa się z tym co na filmie.
hej Adam - być może nie wyraziłem się jasno, bo mój punkt widzenia pokrywa się z Twoim! ;) oczywiście, że to celowe działanie a potem udawanie głupiego i w pierwzej chwili można im uwierzyć....potem dochodzi do Ciebie, ze waga się zgadza z tymi "dodatkami".......ale te dodatki kosztują tyle za kg co ta droga rybka! więc to żadne dodatki czy pieprzone ozdóbki tylko słona manipulacja! ;) pozdr
@@TheStudioaerografu Nie rozumiemy się. Oni w swoich wytłumaczeniach nigdzie nie stwierdzili, że tyle kosztuje cytryna. Przyznali, że to błąd, a za cytrynę policzyli przypadkowo. Więc tutaj nie ma co dochodzić, że te dodatki tyle kosztowały (oddali mu kasę - tak BTW). Tu ma dochodzić samo - co za sprytne/głupie tłumaczenie!
Ja bym nie miał takiego luźnego podejścia dając zakres błędu 15g, oszustwo na każdej rybie to ok. 2zł licząc że sprzedadzą 500 ryb dziennie to jest 1000 zł, przez cały miesiąc z pozoru drobne oszustwo generuje dodatkowe 30 000 zł, i nie nie boli mnie dupa że ktoś zarabia, ale jest różnica jak ktoś uczciwie zarabia duże pieniądze a jak robi to kosztem ludzi
Woda i olej "schodzą" z ryby od momentu ważenia (które jest tuż po smażeniu), do czasu przetransportowania i ważenia - to jest właśnie ta różnica, tego nie unikniesz - musiałbyś ważyć klientom rybe po paru minutach - wtedy byłaby letnia.
Jak pracowałem nad morzem, ważyło się po smażeniu oczywiście z cytrynką, tak sie robi niestety grubą kasę w sezonie. Tam sie nie patrzy na klienta, klient przyjdzie raz, może dwa i sobie pojedzie i nastepny, liczy sie zysk, tak samo 'świeżość' ryb xd przeciez 95% smażalni zaopatruje sie w hurtowni, przyjezdza z rana świeża rybka w filecikach -20stopni i cyk do lodówy, a ta z lodówy do solanki na noc.
Wałek jak nic, dowaliła cytryny i pomarańczy i dopiero wtedy ważyła, wcześniejsze restauracje jakoś dawały cytrynę i waga się zgadzała. "Sprawdzam jak " ten kanał się nazywa i to jest ciekawe ;)
No właśnie. Liczona ryba po 188, a ten wciska wagę dodatków w tej cenie. Tam, gdzie brakowało 20 pewnie też z tą cytryną by wyszło. Niech po prostu napiszą cena za 100g dania, a nie ryby.
@@montiv3 Panie, jakby w cenniku była cytryna i pomarańcza po 180 to decyduje czy kupuje czy nie i wtedy można mówić czy kogoś stać. Ale nie jak cena za rybę, a dostajesz gówno. Nawet bardzo bogaty zamawiając coś, chce dostać coś. Chyba, że nie zważając na nic po prostu chcesz pożreć danie będąc przy okazji oszukany. A uwierz, że bogaci nie lubią być oszukiwani. Jeszcze bardziej finanse się nie liczą, a zasady.
Jakakolwiek by to nie była pomyłka, bądź zamierzone działanie, to należało panu właścicielowi napluć w twarz za to, że sprzedaje plasterek pomarańczy i cząstkę cytryny za ponad 13zeta.amen.
Niestety ale to jest tematu ktory ma miejsce w wielu resta. Szklanka wody za 13 zl, plasterek czegos za 10zl. Dzisiaj restauracje kasuja za wszystko bo moga, poniewaz Ty przychodzisz od nich i jestes zdany na ich goscinnosc. Inna sprawa ze koszty utrzymania miejsca i wynagrodzenia robia swoje.
każdemu dawali cząstke cytryny, szkoda że nie zważył wszystkiego to dostałby tą wartość co na paragonie, możemy się pochwalić że mamy chyba najdroższą cytryne na świecie - 180zł/kg
Setki, tysiące. Oni mają taki plan na życie, że przez 3 miesiące chcą się nachapać na cały rok. No bo co on będzie miał mniej i żył skromniej co ten co pracuje 12 miesięcy w roku? Nabije sobie kieszenie od czerwca do września oszustwem i się nie martwi, nie musi myśleć nad niczym innym jak kończy się sezon. Bo po co? Lepiej naoszukiwać masę ludzi.
@@leszekzet6911 Jeśli dobrze myślę to waży się surowa rybę chyba ? Więc jak dojdzie potem panierka i wsiąknięty tłuszcz to powinno być na wadze wiecej po obróbce.
Wy serio nie ogarniacie tego co oglądacie? Przecież on w tłumaczeniu nie powiedział, że liczą za cytrynę i pomarańczę. On powiedział, że PRZYPADKOWO policzyli też cytrynę i pomarańczę. To są dwie zupełnie różne sytuacje. Pomijam, że jest to jedynie wał, bo robią to całkowicie świadomie. Więc założenie mają takie, że owszem - liczą za cytrynę i pomarańczę ale nie uwzględnią tego na paragonie, bo oficjalnie tego nie liczą. Jeśli ktoś się zorientuje to przeproszą i wytłumaczą się tak, że policzyli przypadkiem. Teraz ogarniasz?
Świetnie że są tacy ludzie co sprawdzają . 4 osobowa rodzina by wyszła - sami sobie policzcie co można kupić za ok 50 zł . Ile zeszytów , przyborów szkolnych itp dla dzieciaczków
@@fokson8795 I prawidłowo, nieraz miałem sytuacje gdzie z grama miałem pół. Wracając do gościa jak udowodnisz że tego nie zażyłeś, czy też sobie tego gdzieś nie skitrałeś?
@@korczu128 no tak tylko ja raczej miałem na myśli już takich większych kolekcjonerów co przyjeżdżał po 50+ nie po Sztumie Lidzie różni w tym fachu ale jak sobie renomę zrobisz chujowa to już nie wrócą ja tam wolałem zawsze z górką dać bo wiem że wrócą ☺️
Niby 20 tylko i się wydaje a co to jest. To jest raptem kilka procent różnicy. Ale przy cenie 180 zł /kg to 3-4zł. Jeden klient, drugi, i nie dość że płacisz kosmiczne ceny za kawałek ryby to jeszcze takie drobniaki dla nich, razy ilość klientów i zysk się zwiększa jeszcze bardziej. I kolejny przypadek 280g a 208g, to już 13 zł różnicy, to już lekkie przegięcie. Mimo tłumaczeń, ale fakt był fskfe. I myślę że to nie są odosobnione przypadki. Nie dość że cenowa patologia to jeszcze co niektórzy lekko mówiąc lecą w chu..a.
Chyba nie oszukują? Żadna z podanych ryb nie miała wagi, za którą płaciłeś. 5-10% wartości na każdym kliencie i już robi się ładna suma. Nie można uznać, że przy wagach sklepowych, które powinny mieć legalizację 20 gramów to dopuszczalne wahanie.
Każda smażalnia w uja gra a do tego ryby poza sezonem są przechowywane w ogromnych chłodniach a pózniej latem wmawiają że świeża rybka kuśwa.Tak złodzieje się dorabiają nad Bałtykiem dlatego mam w izdzie i wolę tańszą Bułgarie
@@jyhgvy Fakt chociaż Chorwacja od kilku lat drożyzna a jak przenieśli się na euro to już ceny z kosmodu. Często na Majorkę latam i za obiad płacę 8-10 euro maks!
Byłem 2 tygodnie nad morzem i znalazłem sobie knajpę gdzie były zestawy i spokojnie można było się zmieścić w 50 zł, rybka smaczna, surówki świeże. Ludzie idą tam gdzie jest podana cena za 100 gramów a potem narzekają, że płacą 70- 80 zł za samą rybę.
@@jacekmakaveli5029 To jest wlasnie chore. W normalnym kraju jak jestes blisko morza to ryby sa tansze bo to produkt regionalny. Tylko w naszym kochanym kraju w 2024 ryba nad morzem i ser w gorach to produkty premium :)
dorsz z natury jest drogi, kosztuje okolo90zł/kg + jestesmy w restauracji + opłaty restauracji - media,pracownicy,lokal Moim zdaniem do takich miejsc nie powinny chodzic osoby ktorych na to nie stac i siać ferment ze drogie paragony grozy - nie masz kasy nie idz masz kase idz
Uuuu wkurwiony januszex sie odpalil czlowieku jaka przebitke ty chcesz na tej pierdolonej na starym oleju rybie smiechu warte xd plus mrozony dorssz rowniez takiego moge zjesc we wroclawiu nad morzem nie ma swiezych ryb od lat @@wxshed7
Na złodzieju czapka gore! Cytryna i pomarańcza po 6 zł/kg sprzedane jako dorsz smażony 180 zł/kg. Pięknie !!! A potem płacz, że turyści stołują cię w biedronce!
Przecież cytryny i pomarańcze nie kosztujá 180 zł za kg lecz co najwyżej 8 zł za kg..Nie powinny być ważone razem z drogá rybá..Tak czy inaczej gramatura w tych wszystkich smażalniach jest jednak zaniżona...
1. Fajnie, że się wróciłeś. Właśnie o tym myślałem, że ciekawie byłoby wyjąć wagę przy nich. 2. Szkoda jednak, że poszedłeś od razu na konfrontację, a nie zamówiłeś drugiego kawałka (albo Łukasz) aby sprawdzić, czy to norma. 3. Jak wychodziły Ci minusy to pomyślałem o tym abyś dorzucił cytrynę. Ostatni przypadek potwierdza, że faktycznie mogło o to chodzić. Ale uwaga - TO JEST OSZUSTWO. Płacisz za rybę. Czyli ostatniemu dałeś się wkręcić. Moim zdaniem celowo ważą z dodatkami, a gdy ktoś się zorientuje są kryci - "przepraszamy, to pomyłka". I temat z głowy. A ile osób nie zwróci uwagi? Kto idzie z wagą do lokalu? ;) 4. Zastanawialiście się jaką przyjąć tolerancję. Powinna być zerowa. Przecież oni tego nie szacują na oko aby można było powiedzieć - ło, dobry jest, o 10g się pomylił. Oni korzystają z urządzenia pomiarowego z dokładnością co do grama! Zresztą jak idziecie do marketu i ważycie warzywa to płacicie za to co zważyliście. Nie może być tak, że ważysz sobie 150g pomidora, a płacisz za 140g. 5. Jeśli ryba kosztuje 170zł/kg to każde 10g to 1,7zł. Ilu mają tygodniowo klientów? Ile to jest kasy ekstra? 6. Jeśli uwzględni się, że do tego dochodzi waga panierki i tłuszczu, to ta ryba kosztuje ponad 200 zł/kg.
Pracowalem sezonowo w kilku takich smazalniach i to w 100% standardowa przycina na wadze a nie żadna pomyłka. Nikt na waszą korzysc sie nigdy nie pomyli !!! Kolejny szwindel to kilka rodzajow piwa lane z jednej kegi a różnice w cenach po 5 nawet 8zl w zależności od lokalu.
Z tego co mi wiadomo waży się przed obróbką termiczna. Tak samo jest w przypadku kiedy mamy dietę i szykujemy sobie mięso, po smażeniu odchodzi głównie woda i waga produktu maleje. Ryba po smażeniu na głębokim tłuszczu może stracić na wadze od 20% do 30%. Do tego pod wpływem temperatury kurczeją białka, co przekłada się również poza odparowaniem wody na drugi powód utraty masy. 😊
Dla mnie i tak to oszustwo bo płacimy za "rybę" a jak już ważycie to z panierka, która jest jeszcze nasączona tłuszczem czyli jest i tak cięższa niż suchy filet
Tutaj ewidentnie jest ważona surowa ryba w panierce przed obróbką termiczną.Jezeli potrawa jest przygotowywana w sposób prawidłowy czyli rzucona na rozgrzany tłuszcz to panierka nie złapie dużo tłuszczu.
@@Zduneqq ok powiedzmy że się to zeruje to dlaczego jak kupuje się np sery wędliny w plastrach gdzie jest waga np. 100 g to zazwyczaj jest że jest więcej o kilka gram niż 100, a tutaj 10g 13g mniej niby nic ale przelicz to przez ilość ludzi co to kupuję dziennie ile oszczędzają na oszustwie?
@@Gorgona88 już tłumaczę. Jakieś 90% ryb w polskich smażalniach to MROŻONKI. Ryba mimo że rozmrożona ma w sobie jeszcze ileś tego lodu. Ryba trafia do panierki, na wagę i ma dajmy na to 280g. Potem trafia na patelnię -15-20% na "glazurę" (to ten lód) i masz ok.230g + 5-10g w zależności od ilości panierki, stopnia nagrzania i ilości oleju na patelni i masz ok.240 go i zgodnie ze sztuką ryba powinna zostać zważona.W końcu płacisz za GOTOWY produkt a nie surówce, prawda?
20g różnicy przy 180zł za kilogram daje 3.60 co w skali miesiąca daje kosmiczne pieniądze. Do obrotu handlowego używa się zazwyczaj wagi klasy 3 czyli tolerancja błędu na poziomie 1g. moim zdaniem tolerancja 5 gram już jest trochę naciągana. wszystkie wagi dopuszczone do handlu muszą być legalizowane więc nie ma co szukać winy w wadzę winni jak zwykle są nieuczciwi właściciele.
Wiadomo że będzie ci się tłumaczył i że będzie zwalał na słabego czy nowego pracownika xd to i tak pewnie oszukują bo powino kasować tylko za sama rybę skoro i tak krocie za kilogram się płaci
W tej smażalni co się waga tak mocno nie zgadzała powinieneś odczekać jakieś 30 min i wysłać tam kogoś po kolejny zakup i sprawdzić jeszcze raz. Najlepiej kogoś z ukrytą kamerą kogo nie rozpoznają. Pozdrawiam.
No tak, na studiach dziennikarskich jest przedmiot dziennikarstwo śledcze i trzeba zaliczyć zajęcia z ważenia rybek nad morzem - normalnie wystawiane są za to oceny i zdaje się kolokwium 🙂
Wszystko pięknie, ale zdajmy sobie sprawę ze skali zjawiska - jeśli na 100 klientów mamy różnice nawet 10-15 gram to mamy okrągłą sumkę a jak weźmiemy pod uwagę cały sezon to już mamy wymierne korzyści dla lokalu. Kosmetyczna różnica to może być 5g… ostatnio w sklepach zauważyłem zjawisko niby promocji ale drobnym druczkiem pisze ze okres promocyjny minął, oczywiscie tłumaczenia ze nie zdążyli zdjąć…tylko jak wytłumaczyć że promocja skończyła się 10 sierpnia a oferta wisi…16 sierpnia… nie oszukujmy się - sprzedawcy korzystają na nieświadomości i zabieganiu klientów i efekcie skali (oczywiście tłumaczenia są kuriozalne).
Sklep akurat ma obowiązek sprzedać po takiej cenie jaka jest przy produkcie. Tłumaczenia że nie zdążyli zdjąć są nic nie warte, prosisz kierownika i ma ci sprzedać po takiej cenie jaka widnieje przy produkcie
14:50 nie kupuje tego tłumaczenia XDDD ważenie cytrusów? Kpina, jeśli tak robią gością to jest niedorzeczność. Lokal to zamknięcia i omijania szerokim łukiem.
Błędy pomiaru mogą wynikać choćby z tego, że waga musi być idealnie wypoziomowana. stojąc na schodku na pewno nie jest perfekcyjnie równo więc i odczyty mogą nie być tak dokładne.
Niestety nie było ani jednego zamówienia na plus dla klienta z gramaturą ryby więc wypadło ogólnie słabo dla tych smażalni. Dzięki za testa😉 Na przyszłość działajcie w porozumieniu z kimś incognito bo po tym filmiku jak was gdzieś zobaczą to nabiorą podejrzeń i nie będziecie mieli wiarygodnego testu. Pozdro✌️😉
Pomyłka😂😂😂😂😂😂😂 CYTRYNA w cenie RYBY 😅 . Sprzedam Cytrynę 100gram 18zl oraz Pomarańcze 100gram 18zl ... DROGI PANIE ... TO jest mega wręcz podle oszustwo ! 😊 zapłaciłeś za rybę! Nie za Cytrynę i Pomarańcze !!!!!!!!😅
Mają na to sposób bo dobrze wiedzą ile waży pomarańcza z cytryną i jak ktoś się skapnie to mają wytłumaczenie.... Wszystkim opowiadają tą samą bajkę :)
tak, bo każdy ma wagę ze sobą na wakacjach
@@kolorowo15 nie znasz levelu krętactwa tych januszy
też tak myśle
Sprzedają rybę na wadę a warzą rybę razem z dodatkami? cytryna Pomarańcza . pudełkiem reklamówka i że wszystkim co się tylko da. Unikać trzeba takich restauracji i tyle
A jakie to ma znaczenie ile waży pomarańcza, kinder bueno, czy stringi, biorę rybę i jej masa się liczy. Kłania się prawo. Nie znajomość prawa szkodzi.
Byłem w tej smażalni i tez sprzedali mi cytrynę i pomarańcze za 180zł/kg. Odradzam to miejsce.
Restauracja Pirania najgorszy pierdolony syf
Na 99.9% zawsze tak robią i zarabiają dychę na plastrach cytryny.
Oczywiście, że tak, czas powiadomić odpowiednie służby.
W chuja wali ten szef , weź bez liścia sałaty ozdobnie albo cytrynki daj na wynos ... Trochę nie wierzę
ten dorsz jest kupowany z hurtowni mrożony po 39zł za kg
@@mikepl5241 12 pln w hurcie
@@mikepl5241 Za 39 złoty to ja w hurcie kupuje łososia po 20 kg :) Dorszyk może oscylować nawet w okolicach 25zł przy dużej ilości :)
Kogo nie przekonało tłumaczenie łapka w górę.
mnie przekonało, nie zmienia to faktu że dziwne zachowanie ale wydaje sie legitne
@@michateos4179 nie
Oczywiście, że nie przekonało. Płacisz za 280 gramów DORSZA, a nie cytrusy. W cztery litery niech sobie wsadzą te dodatki.
@@juliuszcezary745 pomarańcze i cytryny w cenie 188 zł za kg to chyba nawet Hilton tańszy :P
@@stewy_nex7056 Otóż to! :D
Odnośnie ostatniej smażalni: Opinia na google sprzed 2 miesięcy: "Oszukują na ważeniu ryby, wyratowany jest tylko talerz, ważą rybę wraz z cytryną, pomarańczą i sałatą (okolo 10 deko - 11 zl przycięcia na każdym talerzu)"
Nie nawidze takich januszy biznesu
To bez tej opinii dało się wyczuć że wali chłop w chuja konkretnie, a Dymuś spieprzył ten film
@@adminsd8998 "Halyna nie dawaj panu paragonu, gotówka była przeż"
Popularna taktyka.. Kiedyś pracowałem w burgerowni to mieliśmy mięso po 200g(PRZED WYSMAŻENIEM) i ta informacja była specjalnie podawana, bo ciężej jest oszacować gramature miesa po wysmażeniu kiedy nie zna się składu i proporcji mięsa do tłuszczu w mięsie surowym. A co w rzeczywistości było? Mięsa dawaliśmy tak naprawdę 170-180g.
Dzienne sprzedawane było 200-300 burgerów, więc uśredniając 6kg mięsa ucięte na następne burgery. Złodziejstwo jest wszędzie, każdy orze jak może w tym państawie. Tylko dlaczego my konsumenci zawsze obrywamy...
Jednak oszukują na bank....
Grają w głupa na całego.Kurna,waga ryby to waga RYBY a nie dodatków!!!!Płacisz w końcu za rybę!!!
Tak właśnie robią i kasują za 180 zł. Za cytrynę i pomarańczę, powinieneś wysłać kogoś innego na drugi dzień.
180 zł za kilogram a oni nie kupują na kilogramy tylko kilkaset gramów
@@adamrudzik9756 ??
@@adamrudzik9756 ty serio ? czy wlasnie udowodniles swiatu jaki malo bystry jestes? i jak ma byc dobrze w tym kraju? nie znam sie jestem glupi ale sie wypowiem i sie wypowiedzial rodzina pewnie dumna a z daleka adamrudzik??? jak z pod lasu to wiele zmienia 🤣
Za pięć lat będą dawać 25g ryby i 3 całe cytryny XD
Albo 5 cytryn które leżały całą noc w misce z rybami
😂
Przepraszam pana niechcąco zważyliśmy rybę z trzema cytrynami
😂
Wszyscy dają cytrynę na wynos, a oni jedyni nie dają. Ściema i tyle.
Dymitr zrób odcinek jak ludzi oszukali podczas szczepień na celebryte! Skutki uboczne itp.
Warto zgłosić do inspekcji handlowej. To jest celowe wprowadzanie klienta w błąd. Niech urzędnikom wytłumaczą, skąd magicznie cytryna i pomarańcza doliczają się do wagi ryby. Jak już tak lecą w ciula, to niech każdy ma możliwość to odczytać na ich karcie.. Żenada
Sam się zgłoś 😊
Zarąbali się, najlepiej wrócić i sprawdzić jeszcze raz "errarum humanum est"
Czemu sie nie mylą w drugą strone.a nie tylko na nie korzyść klienta?
dokladnie, wszystkie wagi zawyzone na paragonie na niekorzysc klienta. Jestem przekonany ze zawyzaja wage, nieznacznie, ale to jest 5% kasy za darmo, to sie przeklada na kupe pieniedzy na koniec sezonu sla smazalni.
Statycznie niby byly tylko 4 proby, wiec mozna to uznac jeszcze za przypadek z tego punktu widzenia, ale cos mi mowi ze jednak zawyzaja Ale zrobilbym dogrywke tak zeby lacznie bylo 10 smazalni - z tymze, po tym wyemitowanym odcinku, juz sie pewnie wiesc rozniosla i beda czuwac.
-20g x 10000 osób w sezonie i mamy 200 kg dorsza . Robiłem kiedyś jako kelner. Dziennie 240 talerzy. Od 8 do 21 .
No bo się nie mylą tylko celowo tak robią.
Bo to sie opłaca? XD
Na truskawkach było zazwyczaj na korzyść
Jadę na Bałtyk.
-Biorę Wagę.
Przekonałeś mnie.
Pozdrawiam.
Ale po co ? Jedź w ciepłe kraje. Tam szwedzki stół, pogoda ciepła, słoneczna. I się nie denerwujesz. Zabierz paprykarz przeciw sraczce.
Krotka pilka,place za 280 mam miec 280 ,po smazeniu samej ryby....koniec kropka,a nie cytryny ,pomarancze ,moze jeszcze z czapka wlasciciela albo z wlascicielem???
Normalnie jest 280 gramów:
- 100 gramów ryby
- 100 gramów cytryny
- 80 gramów serdecznego położenia właścicielskiej dłoni na danie (aby dopilnować, by klient był usatysfakcjonowany).
Stary numer. Też się z tym spotkałem, że ważą z dodatkami. Żaden przypadek
Zawsze jest minimalna strata na wadze jak i na rybach tak i na mięsie przy obróbce termicznej smażeniu/pieczeniu przez utratę płynów (krwi/osocza). Masz ważony produkt który jest surowy i za ten się płaci. Im dłużej podgrzewasz dany kawałek tym on staje się 'lżejszy' i bardziej suchy. Najbardziej zauważysz to na mięsie np stek krwisty a wysmażony ogromna różnica w wadze
w końcu ktoś napisał mądry komentarz
Wałek czuć z kilometra. W każdej smażalni kręcą.
Nie zauważyłeś że wszedzie był minus na wadze nigdy plus ?
Mniejszy wiekszy ale minus. Ten ostatni pan... nie użyje słów na jego temat bo są nie cenzuralne niemniej jednak kupowałeś rybe czy cytryne i pomarancze ?
Skąd są te cytryny i pomarańcza ? Z sadów papieskich że takie drogie ? Ja bym zgłosił temat do praw konsumenta
Cytryny od Franciszka xD
Lepiej sobie zadać pytanie, jaki geniusz kupuje taki syf i to je xD
ja wcześniej tarowałeś, to na wadze będzie minus ;)
@@MarcinSzadkowski a ty wiesz jak działa waga? Tarował wagę podkładki na którą kładł rybę, po to żeby waga podkładki nie wliczała się do całości. Gdyby po tarowaniu zdjął podkładkę to byłby minus.
Jak ktoś nie chce być dymany to po prostu jada w knajpie gdzie jest podana cena za zestaw. Byłem nad morzem 2 tygodnie temu i spokojnie znalazłem 2 miejsca gdzie były zestawy za 45-50 zł. Rybka była dobra a kawałek akurat, żeby się najeść. 100 metrów dalej była knajpa gdzie podawali cenę za 100 gramów i komentarze ludzi, że za samą rybę płacili 70-80 zł a nie chcieli takich dużych kawałków. Trzeba myśleć a nie leźć do pierwszego lepszego lokalu i potem jeszcze płakać.
Nie to że chore ceny to jeszcze oszukują. Brawo, świetna promocja XD
Pojedź tam jeszcze raz i wyślij osobę, by kupiła rybkę, w tedy bedzie najrzetelniej, na paragonie jest waga dlatego nie musi o to pytać
Nikt normalny nie kupuje samej ryby bez dodatków i jeszcze na wynos, myślę że się zorientują
@@tomasz9306 mozna kupic z dodatkami ponownie
@@tomasz9306 Możesz powiedzieć że chcesz rybę z dodatkami i zobaczysz co powiedzą
Tylko nie Łukasza bo rozpoznaja
Fajnie by do ekipy dołączył ktoś incognito. Tak, jak u książula.
Włączyłem ten film mojemu staremu który ma smażalnie dostalem wpierdol
Hahahaah
😂
xDDDDDD
Dałeś czadu hehe
😂😂😂😂😂
No panowie, kupiliście najdroższy pomarańcz i cytrynę 180zl za kiogram😅
Droższe bo w plasterkach😉
Bo to była jedyna na świecie pomarańcza rodzaju męskiego
Dla mnie to i tak kit. Już wyjaśniam jak to z mojej perspektywy wygląda. Pierwsze primo to może i Ciebie poznali lecz pewnie nie spodziewali się, że będziesz to ważył lecz konsumował i oceniał, tak jak wyglądało to w innych Twoich filmikach na tle różnych restauracji. Prosta przycinka waga cytryny i pomarańczy w cenie dorsza. Oni mają wszystko świadomie wliczone. Jeśli się nie kapnie to zje, a jeśli ktoś zwróci uwagę na gramature i sprawdzi to wiedzą w jaki sposób to wyjaśnic, ponieważ stosowany zabieg z planem awaryjnym świadomie jak już wspomniałem stosowany.
warto zaznaczyć że tylko polscy pseudo-biznesmeni restauracyjni praktykują takie oszustwo, w Chorwacji płacisz mniejsze pieniądze za rybę i jak powiesz że chcesz dużą to ci dadzą dużą i nikt ci nic nie doliczy do rachunku, a o cytryne jak poprosisz to ci całą skrzynkę przyniosą, a w małych wioskach na koniec dnia w konobach dostaniesz cały obiad za grosze, nie do wyobrażenia w Polsce
Każdemu do wagi ryby dodają wagę cytryny i pomarańcza (zysk 13 zł na kliencie). Ilu się nie upomniało? Ile jest zamówień w ciągu dnia/sezonu? Z 13zł robią się pokaźne kwoty.
To jest ta sama śpiewka dla każdego klienta który w przypadku gdy się zorientuje to dostanie waśnie taką odpowiedź. Wyślij tam kolegę jako cichego klienta za tydzień i zobaczysz że będzie to samo.
Dokładnie 😁 Jak ktokolwiek to sprawdzi to "Oj, przepraszam, młoda kelnerka się pomyliła" 😂
Takich pomyłek w dniówce trochę i spora sumka wleci do kasy. Nie dość, że płaci się kosmiczne ceny za rybę nasączoną olejem i panierką to jeszcze wagi brakuje.
No teraz przez jakiś czas mogą się pilnować. Odbiją sobie za jakiś czas dorzucając cebulę i grubszą panierkę ;)
O tuż to
Czego się czepiacie? To była elegancka cytryna!
Ok😂
Ostatni koleś coś kręci . Kupuje 280gram ryby a nie ryby cytryny i pomarańczy
Taką historyjkę wymyślił że powinien bajki pisać 😅
na paragonie jest wyraźnie napisane 280 g dorsz a od kiedy to dorsz kosztuje tyle samo co plasterek cytryny i pomarańczy???? i nie ma tam nic na tym paragonie dorsz tyle dodatki tyle za 100 g...
Zostało wytłumaczone - w czym problem? Owoce zostały dodane jakby promocyjnie i tak zostało zważone.
@@diesirae4548co zostało wytłumaczone😂 że trzeba zapłacić za cytrynę i pomarańcz w cenie ryby hahahahaha
Wlaściciel albo troll xd.
Oszukują w ostatnim lokalu, nie ma złudzeń.
Brak 12 gram produktu przy cenie 170-180 to jest od 2,04 do 2,16 zł. Przyjmijmy 2,10 zł razy 200-300 klientów, to jest od 420 do 630 zł dziennie na korzyść smażalni. I teraz razy powiedzmy 3 miesiące, to jest od 37800 zł do 56700 zł. Ładna premia za sezon i to tylko za samą rybę. Doliczymy ziemniaki, surówki, piwo itp i kasa robi się na prawdę konkretna. Istna żyła złota.
I dziwne jest to, że różnica wagi, nawet ta minimalna, nigdy nie jest na korzyść klienta, tylko zawsze na korzyść smażalni. Po prostu klienci robieni są w balona.
Święta prawda!
To załóż swoją smażalnię skoro myślisz że tam sami miliarderzy.
Sezon w polsce jest krótki. Dodaj teraz cenę za gaz dla działalności gospodarczej.
Rybka sie sama nie usmaży na słońcu.
Owszem- nie twierdzę że tam właściciel jedzie na minimalnej krajowej - ale do milionerów im daleko.
@@michaczarnecki412 Te wszystkie opłaty, utrzymanie, pochodzi z regularnego utargu. Ja jedynie policzyłem "nadwyżkę".
@@michaczarnecki412 A co mnie to interesuje? To może zamiast 30 smażalni na jednej uliczce niech się otworzy tylko 5?
Uważasz, że skoro miliardów się nie można na smażalni dorobić to znaczy, że można śmiało oszukiwać na gramaturze, aby "wyjść na swoje"? Serio?
@@adamnowak7232 Przekroczyłeś kiedyś prędkość choć raz o 1 km/h? Czy wpłaciłeś potem dobrowolny datek na fundusz pomocy ofiarom wypadków drogowych? Nie? To czym się różnisz od takiej smażalni? To że nie zostałeś złapany na fotoradar to nie znaczy że wszystko zrobiłeś zgodnie z prawem. Więc zanim będziesz patrzeć na innych to zacznij od siebie. Bo każde przekroczenie prędkości to okradanie skarbu państwa. Nazywajmy rzeczy po imieniu. Wielu kierowców codziennie okrada skarb państwa nie płacąc dobrowolnych mandatów.
hej...pomyłka pomyłką...tłumaczenia, jak zawsze muszą pokryć się z rzeczywistością.....zwróćcie jednak uwagę, że cena na paragonie jest ceną za rybę - oni wam pomarańcze i cytrynę policzyli w cenie ryby.....zwłaszcza, że to najdroższa smażalnia ;) dzięki 188pln za kg cytryny...........pozdr ;)
Nie oglądałeś nagrania, co? Tłumaczył to tym, że razem z cytryną zostało zważone "przypadkowo". Tam nie było tłumaczenia, że razem z cytryną waży tyle i już. Tylko, że z cytryną waży tyle i zostało to przez pomyłkę w całości zważone. To są dwie zupełnie różne sytuacje. Pomijając to, że w mojej ocenie nie było żadnej pomyłki tylko celowe działanie i w ten sposób tłumaczą gdy ktoś się jednak zorientuje. Odnoszę się wyłącznie do twojego "spostrzeżenia", które nie pokrywa się z tym co na filmie.
hej Adam - być może nie wyraziłem się jasno, bo mój punkt widzenia pokrywa się z Twoim! ;) oczywiście, że to celowe działanie a potem udawanie głupiego i w pierwzej chwili można im uwierzyć....potem dochodzi do Ciebie, ze waga się zgadza z tymi "dodatkami".......ale te dodatki kosztują tyle za kg co ta droga rybka! więc to żadne dodatki czy pieprzone ozdóbki tylko słona manipulacja! ;) pozdr
@@TheStudioaerografu Nie rozumiemy się. Oni w swoich wytłumaczeniach nigdzie nie stwierdzili, że tyle kosztuje cytryna. Przyznali, że to błąd, a za cytrynę policzyli przypadkowo. Więc tutaj nie ma co dochodzić, że te dodatki tyle kosztowały (oddali mu kasę - tak BTW). Tu ma dochodzić samo - co za sprytne/głupie tłumaczenie!
takie restauracje należy odpowiednio oceniać na google i tyle.
Ja bym nie miał takiego luźnego podejścia dając zakres błędu 15g, oszustwo na każdej rybie to ok. 2zł licząc że sprzedadzą 500 ryb dziennie to jest 1000 zł, przez cały miesiąc z pozoru drobne oszustwo generuje dodatkowe 30 000 zł, i nie nie boli mnie dupa że ktoś zarabia, ale jest różnica jak ktoś uczciwie zarabia duże pieniądze a jak robi to kosztem ludzi
A woda, która odparowuje?
Woda i olej "schodzą" z ryby od momentu ważenia (które jest tuż po smażeniu), do czasu przetransportowania i ważenia - to jest właśnie ta różnica, tego nie unikniesz - musiałbyś ważyć klientom rybe po paru minutach - wtedy byłaby letnia.
centus
500 dziennie xd w jakim Ty świecie żyjesz:D
@@marcinadamski3210są knajpy które wydają 500 obiadów i więcej dziennie i sam w takich pracowałem (i to nawet nie w turystycznym mieście)
Za duża tolerancja. 15 gramów przy 18 PLN za 100 gr to jest prawie 3 PLN różnicy! (2.70 dokładnie)
Dokładnie na dziesiątkach sztuk wydanych dziennie robi się niezły pitos
Jak pracowałem nad morzem, ważyło się po smażeniu oczywiście z cytrynką, tak sie robi niestety grubą kasę w sezonie. Tam sie nie patrzy na klienta, klient przyjdzie raz, może dwa i sobie pojedzie i nastepny, liczy sie zysk, tak samo 'świeżość' ryb xd przeciez 95% smażalni zaopatruje sie w hurtowni, przyjezdza z rana świeża rybka w filecikach -20stopni i cyk do lodówy, a ta z lodówy do solanki na noc.
Hehe i miastowi co chcą DORSZA Z POLSKIEGO MORZA XD
@@Cqrvozaur_Kujwdubie polecam kupić z kutra ;p
@@ExitEror rodzinka zawsze kupuję w Kątach rybackich taki mix. Trochę tego, tamtego i wychodzi kupa ryb za 2 stówki.
Dlatego nigdy nie jem ryb nad morzem, bo ze świeżością mają one niewiele wspólnego.
Wałek jak nic, dowaliła cytryny i pomarańczy i dopiero wtedy ważyła, wcześniejsze restauracje jakoś dawały cytrynę i waga się zgadzała. "Sprawdzam jak " ten kanał się nazywa i to jest ciekawe ;)
180 ziko za cytryne i pomarancze ? faktycznie nie oszukuja 🤣🤣🤣🤣
No właśnie. Liczona ryba po 188, a ten wciska wagę dodatków w tej cenie. Tam, gdzie brakowało 20 pewnie też z tą cytryną by wyszło. Niech po prostu napiszą cena za 100g dania, a nie ryby.
nie stac cie to nie jedz
@@montiv3 dawno takiego zjeba genetycznego w sieci nie bylo jak ty
@@montiv3choćbym zarabiał miliony to i tak bym nie chciał żeby mnie r*chali na hajs i robili ze mnie osła
@@montiv3 Panie, jakby w cenniku była cytryna i pomarańcza po 180 to decyduje czy kupuje czy nie i wtedy można mówić czy kogoś stać. Ale nie jak cena za rybę, a dostajesz gówno. Nawet bardzo bogaty zamawiając coś, chce dostać coś. Chyba, że nie zważając na nic po prostu chcesz pożreć danie będąc przy okazji oszukany. A uwierz, że bogaci nie lubią być oszukiwani. Jeszcze bardziej finanse się nie liczą, a zasady.
Zawiodlem sie ze nie wróciłeś do ostatniego pod przykrywką.... Robota dziennikarska na odwal.
ten kanał kiedyś był o wiele lepszy
strasznie spłycony temat. Robotą dziennikarską bym tego nie nazwał - to nadużycie semantyczne. Przyjął bajkę, jak dziecko i zamknął temat.
Przede wszystkim - to powinno być 5 lipca nie pod koniec sierpnia.
Bo smażalnia by już miała ostrzeżenie "jesteś obserwowany" na początku sezonu.
nowy tutaj? to norma od lat na tym kanale.
tylko dlaczego ta różnica wagi jest zawsze na korzyść sprzedająego ?
Bo tak ma być
Jeden z lepszych contentow na polskim YT.
Bravo Dimitr😉😉😉
Jakakolwiek by to nie była pomyłka, bądź zamierzone działanie, to należało panu właścicielowi napluć w twarz za to, że sprzedaje plasterek pomarańczy i cząstkę cytryny za ponad 13zeta.amen.
Wolny rynek, za granicą też potrafią nabijać po 6 euro za to że nakryją do stołu xD
Niestety ale to jest tematu ktory ma miejsce w wielu resta. Szklanka wody za 13 zl, plasterek czegos za 10zl. Dzisiaj restauracje kasuja za wszystko bo moga, poniewaz Ty przychodzisz od nich i jestes zdany na ich goscinnosc. Inna sprawa ze koszty utrzymania miejsca i wynagrodzenia robia swoje.
Przecież place za rybę, a nie za pomarańcze i cytrynę, ściema.
Ja i tak nie wierzę w tą pomyłkę !!! Ciekawe ile ludzi tak zostało zrobionych wcześniej 😂😂😂
każdemu dawali cząstke cytryny, szkoda że nie zważył wszystkiego to dostałby tą wartość co na paragonie, możemy się pochwalić że mamy chyba najdroższą cytryne na świecie - 180zł/kg
Wszyscy zostali zrobieni , cytryna plus panierka i ryba wychodzi 360 zoko
Setki, tysiące. Oni mają taki plan na życie, że przez 3 miesiące chcą się nachapać na cały rok. No bo co on będzie miał mniej i żył skromniej co ten co pracuje 12 miesięcy w roku? Nabije sobie kieszenie od czerwca do września oszustwem i się nie martwi, nie musi myśleć nad niczym innym jak kończy się sezon. Bo po co? Lepiej naoszukiwać masę ludzi.
@@leszekzet6911 Jeśli dobrze myślę to waży się surowa rybę chyba ? Więc jak dojdzie potem panierka i wsiąknięty tłuszcz to powinno być na wadze wiecej po obróbce.
jak chca liczyc za cytryne i pomarancze to na paragonie powinni uwzglednic te pozycje
Ale też bez sensu że liczą cytrynę na kilogramy po cenie ryby😂 ile ten kawałek cytryny warty?30 groszy
@@Karolina.W94 no sens jest, dla smażalni xd
Wy serio nie ogarniacie tego co oglądacie? Przecież on w tłumaczeniu nie powiedział, że liczą za cytrynę i pomarańczę. On powiedział, że PRZYPADKOWO policzyli też cytrynę i pomarańczę. To są dwie zupełnie różne sytuacje. Pomijam, że jest to jedynie wał, bo robią to całkowicie świadomie.
Więc założenie mają takie, że owszem - liczą za cytrynę i pomarańczę ale nie uwzględnią tego na paragonie, bo oficjalnie tego nie liczą. Jeśli ktoś się zorientuje to przeproszą i wytłumaczą się tak, że policzyli przypadkiem. Teraz ogarniasz?
Świetnie że są tacy ludzie co sprawdzają . 4 osobowa rodzina by wyszła - sami sobie policzcie co można kupić za ok 50 zł . Ile zeszytów , przyborów szkolnych itp dla dzieciaczków
Chłopy spokojnie handlują mefedronem a wbija dwóch typów i ważą ryby XDD
smiejesz sie do mnie klienci wbijali i warzyli temat swoimi wagami no prosze cie troche zaufania 😅
@@fokson8795 Po to że jak oszukasz i nie dasz całego grama to by Cię naliczyli więc uważaj to stara metoda. Pozdro
@@fokson8795 I prawidłowo, nieraz miałem sytuacje gdzie z grama miałem pół. Wracając do gościa jak udowodnisz że tego nie zażyłeś, czy też sobie tego gdzieś nie skitrałeś?
@@korczu128 no tak tylko ja raczej miałem na myśli już takich większych kolekcjonerów co przyjeżdżał po 50+ nie po Sztumie Lidzie różni w tym fachu ale jak sobie renomę zrobisz chujowa to już nie wrócą ja tam wolałem zawsze z górką dać bo wiem że wrócą ☺️
@@fokson8795 Jakbyś z górką dawał to by nikt nie ważył przy odbiorze, no chyba że handlowałeś 50+ z nieznajomymi z ulicy
Rób wiecej tego typu filmikow są mega👊💪
Pomarańcza w cenie ryby. Ale szwindel. Pozdrawiam serdecznie Wszystkich pięknych Lidzi cześć pa pa pa. Powodzenia dla całej rodziny i przyjaciół.
Odejmij wagę tej grubej paniery i będzie wszystko jasne. Ryba to ryba, a nie 100g bułki tartej.
Niby 20 tylko i się wydaje a co to jest. To jest raptem kilka procent różnicy. Ale przy cenie 180 zł /kg to 3-4zł. Jeden klient, drugi, i nie dość że płacisz kosmiczne ceny za kawałek ryby to jeszcze takie drobniaki dla nich, razy ilość klientów i zysk się zwiększa jeszcze bardziej.
I kolejny przypadek 280g a 208g, to już 13 zł różnicy, to już lekkie przegięcie. Mimo tłumaczeń, ale fakt był fskfe. I myślę że to nie są odosobnione przypadki. Nie dość że cenowa patologia to jeszcze co niektórzy lekko mówiąc lecą w chu..a.
Błąd powinien być max 1 gram!!!!!!!!!!! Mamy XXI wiek a nie lata 60.....
Teraz wszyscy zaczną chodzić z wagą do smażalni.
no i tak powinno być waga kosztyje 15zł czyli 2 ryby i jesteś do przodu hehe
Siema koprolus XD
No i dobrze
Nawet są kieszonkowe wagi do 500g to akurat i jeszcze do dorwania za 15zł XD
szkoda, że takiej akcji nie robi PIH (Państwowa Inspekcja Handlowa)
Chyba nie oszukują? Żadna z podanych ryb nie miała wagi, za którą płaciłeś. 5-10% wartości na każdym kliencie i już robi się ładna suma. Nie można uznać, że przy wagach sklepowych, które powinny mieć legalizację 20 gramów to dopuszczalne wahanie.
Każda smażalnia w uja gra a do tego ryby poza sezonem są przechowywane w ogromnych chłodniach a pózniej latem wmawiają że świeża rybka kuśwa.Tak złodzieje się dorabiają nad Bałtykiem dlatego mam w izdzie i wolę tańszą Bułgarie
dosłownie, włochy, grecja, chorwacja, turcja w porównaniu z tą polską stolicą wyzysku ludzi wypadają tanio
@@jyhgvy Fakt chociaż Chorwacja od kilku lat drożyzna a jak przenieśli się na euro to już ceny z kosmodu. Często na Majorkę latam i za obiad płacę 8-10 euro maks!
Paradoksalnie te mrożone ryby są często świeższe od tych prosto z morza przetrzymywanych w za ciepłych warunkach.
Byłem 2 tygodnie nad morzem i znalazłem sobie knajpę gdzie były zestawy i spokojnie można było się zmieścić w 50 zł, rybka smaczna, surówki świeże. Ludzie idą tam gdzie jest podana cena za 100 gramów a potem narzekają, że płacą 70- 80 zł za samą rybę.
Bardzo dziękuję.
180 za kg dorsza to przegięcie
Wszystko nad morzem drogie co poradzisz tak już jest niestety
@@jacekmakaveli5029 To jest wlasnie chore. W normalnym kraju jak jestes blisko morza to ryby sa tansze bo to produkt regionalny. Tylko w naszym kochanym kraju w 2024 ryba nad morzem i ser w gorach to produkty premium :)
dorsz z natury jest drogi, kosztuje okolo90zł/kg + jestesmy w restauracji + opłaty restauracji - media,pracownicy,lokal Moim zdaniem do takich miejsc nie powinny chodzic osoby ktorych na to nie stac i siać ferment ze drogie paragony grozy - nie masz kasy nie idz masz kase idz
Z panierą nasiąkniętą tłuszczem
Uuuu wkurwiony januszex sie odpalil czlowieku jaka przebitke ty chcesz na tej pierdolonej na starym oleju rybie smiechu warte xd plus mrozony dorssz rowniez takiego moge zjesc we wroclawiu nad morzem nie ma swiezych ryb od lat @@wxshed7
Na złodzieju czapka gore! Cytryna i pomarańcza po 6 zł/kg sprzedane jako dorsz smażony 180 zł/kg. Pięknie !!! A potem płacz, że turyści stołują cię w biedronce!
Wał jak c.uj na końcu, kasują jak za rybę, a dają zielsko w cenie, nie daj się oszwabić
Płacisz za rybe a nie za ozdoby. Proste sciema i zdzierstwo... cwaniaki sa wszedzie
Podać nazwę oszustów do publicznej wiadomośći
Przecież cytryny i pomarańcze nie kosztujá 180 zł za kg lecz co najwyżej 8 zł za kg..Nie powinny być ważone razem z drogá rybá..Tak czy inaczej gramatura w tych wszystkich smażalniach jest jednak zaniżona...
Mega, kocham cie Dmimusiu! :D Mega film, dzieki!!
Mogli jeszcze banana dodać
Ananasa lepiej
@@lagalletitaibericaz ananasem to już dorsz hawajski i będzie więcej na kg
1. Fajnie, że się wróciłeś. Właśnie o tym myślałem, że ciekawie byłoby wyjąć wagę przy nich.
2. Szkoda jednak, że poszedłeś od razu na konfrontację, a nie zamówiłeś drugiego kawałka (albo Łukasz) aby sprawdzić, czy to norma.
3. Jak wychodziły Ci minusy to pomyślałem o tym abyś dorzucił cytrynę. Ostatni przypadek potwierdza, że faktycznie mogło o to chodzić. Ale uwaga - TO JEST OSZUSTWO. Płacisz za rybę. Czyli ostatniemu dałeś się wkręcić. Moim zdaniem celowo ważą z dodatkami, a gdy ktoś się zorientuje są kryci - "przepraszamy, to pomyłka". I temat z głowy. A ile osób nie zwróci uwagi? Kto idzie z wagą do lokalu? ;)
4. Zastanawialiście się jaką przyjąć tolerancję. Powinna być zerowa. Przecież oni tego nie szacują na oko aby można było powiedzieć - ło, dobry jest, o 10g się pomylił. Oni korzystają z urządzenia pomiarowego z dokładnością co do grama! Zresztą jak idziecie do marketu i ważycie warzywa to płacicie za to co zważyliście. Nie może być tak, że ważysz sobie 150g pomidora, a płacisz za 140g.
5. Jeśli ryba kosztuje 170zł/kg to każde 10g to 1,7zł. Ilu mają tygodniowo klientów? Ile to jest kasy ekstra?
6. Jeśli uwzględni się, że do tego dochodzi waga panierki i tłuszczu, to ta ryba kosztuje ponad 200 zł/kg.
1:15 była taka scena w "Pamiętnikach z wakacji" - facet przyszedł z wagą do restauracji.
Tak, kelner zebrał opierdol. Mówił że w wojsku jak kotlet ma być 150 gram to kucharz daje 180 gram żeby opierdolu nie zebrał od jednostki
o to to
Takich knajp jest mnóstwo.Tacy jak Ty, mogą ten proceder ukrócić
👍 Super
Tego jeszcze nie było…👍
Ale już jest… Dzięki Dymsza ! Dobra robota😘
Pracowalem sezonowo w kilku takich smazalniach i to w 100% standardowa przycina na wadze a nie żadna pomyłka. Nikt na waszą korzysc sie nigdy nie pomyli !!!
Kolejny szwindel to kilka rodzajow piwa lane z jednej kegi a różnice w cenach po 5 nawet 8zl w zależności od lokalu.
cytyna, widelce, serwetki w cenie ryby
padłam,zajebisty komentarz!!!! najlepszy!
Już nie raz się widziało że liczą cytrynę i pomarańcze w wadze ryby!🤣🤣🤣
Droga ta cytrynka.🤣
Oszukują oszukują....wiem co mówię. Gdańsk pozdrawia
Z tego co mi wiadomo waży się przed obróbką termiczna. Tak samo jest w przypadku kiedy mamy dietę i szykujemy sobie mięso, po smażeniu odchodzi głównie woda i waga produktu maleje. Ryba po smażeniu na głębokim tłuszczu może stracić na wadze od 20% do 30%. Do tego pod wpływem temperatury kurczeją białka, co przekłada się również poza odparowaniem wody na drugi powód utraty masy. 😊
No to dobrze mogli by ważyć mrożone ryby z lodem a potem mówić, że ryba ważyła pół kg zamiast 200 dag
Hahaha chyba wszyscy już będą chodzić z wagą do smażalni 😅😂👌👌👌
Dla mnie i tak to oszustwo bo płacimy za "rybę" a jak już ważycie to z panierka, która jest jeszcze nasączona tłuszczem czyli jest i tak cięższa niż suchy filet
Ale wyparowywuje woda z ryby więc gramatura jest podobna
Tutaj ewidentnie jest ważona surowa ryba w panierce przed obróbką termiczną.Jezeli potrawa jest przygotowywana w sposób prawidłowy czyli rzucona na rozgrzany tłuszcz to panierka nie złapie dużo tłuszczu.
@@Zduneqq ok powiedzmy że się to zeruje to dlaczego jak kupuje się np sery wędliny w plastrach gdzie jest waga np. 100 g to zazwyczaj jest że jest więcej o kilka gram niż 100, a tutaj 10g 13g mniej niby nic ale przelicz to przez ilość ludzi co to kupuję dziennie ile oszczędzają na oszustwie?
@@Gorgona88Nic nie oszczędzają bo nikt cię nie oszukuje. Płacisz za gramaturę SUROWEGO fileta, z którego podczas smażenia odparowuje woda.
@@Gorgona88 już tłumaczę.
Jakieś 90% ryb w polskich smażalniach to MROŻONKI.
Ryba mimo że rozmrożona ma w sobie jeszcze ileś tego lodu.
Ryba trafia do panierki, na wagę i ma dajmy na to 280g.
Potem trafia na patelnię -15-20% na "glazurę" (to ten lód) i masz ok.230g + 5-10g w zależności od ilości panierki, stopnia nagrzania i ilości oleju na patelni i masz ok.240 go i zgodnie ze sztuką ryba powinna zostać zważona.W końcu płacisz za GOTOWY produkt a nie surówce, prawda?
Plasterek cytryny i plasterek pomaray kosztuje 14zl 😂 powaliło ich
Chcieliśmy aby było elegancko dlatego sprzedaliśmy Panu cytrynę i salata za 180 zł / kg 😂
Byłem 2 tygodnie temu na wakacjach w Kołobrzegu polecam restauracje barka
Tylko najbardziej zamożni Polacy mogą jechac do polski na wakacje
Jestem nad morzem dwa razy w roku. Po prostu nie jem ryb. 😆
@@Justine_Warsaw no jakbys chciała rybę zjeść to bez pożyczki by się nie obyło 😂😂😂
znam gościa co przez cały rok żyje jak mnich i nie wydaje na kasy na pierdoły a jak jedzie na urlop na tydzień to zostawia 5k..
jak nie na rybach to mają tysiąc pomysłów na ograbienie głupiego turysty. a gdzie są służby których obowiązkiem jest ściganie takich przestępstw?
Sprawdź w Zakopanem oscypki, cenę, produkcję, bo robią z mleka krowiego. 💁
Szacun za robotę Dymitr👍
Ja to bym ważył na żywca na stole 😛
Wystarczy zamowic trzy ryby na miejscu - wyjac wage i zwazyc przy nich - jak sie nie zgadza wezwac sluzby i po sprawie .
Pomysł na odcinek ciekawy! Dziękuję Dуmitr, to było świetne!😊😀✌👍💟
20g różnicy przy 180zł za kilogram daje 3.60 co w skali miesiąca daje kosmiczne pieniądze. Do obrotu handlowego używa się zazwyczaj wagi klasy 3 czyli tolerancja błędu na poziomie 1g. moim zdaniem tolerancja 5 gram już jest trochę naciągana. wszystkie wagi dopuszczone do handlu muszą być legalizowane więc nie ma co szukać winy w wadzę winni jak zwykle są nieuczciwi właściciele.
Wiadomo że będzie ci się tłumaczył i że będzie zwalał na słabego czy nowego pracownika xd to i tak pewnie oszukują bo powino kasować tylko za sama rybę skoro i tak krocie za kilogram się płaci
Fajnie to rozegrałeś Pozdrawiam
Placi sie za rybe, a nie za cytrusy, ktorych moze ktos nie chce? Robia waly rowne ! Jak juz to powinni miec cennik na cytryne ..plaster 0,50gr,.
Narobiłeś mi smaka na tą rybkę jak na kotleta po sultansku u Wagnera w Żarach 🍻
żadna nie miała nadwagi, wszystkie z niedowagą 😎
W tej smażalni co się waga tak mocno nie zgadzała powinieneś odczekać jakieś 30 min i wysłać tam kogoś po kolejny zakup i sprawdzić jeszcze raz. Najlepiej kogoś z ukrytą kamerą kogo nie rozpoznają. Pozdrawiam.
Po 30 min by się jurnęli bo większość je na miejscu
„Ehh, no taki mój zawód” złoto🤣🤣🤣
No tak, na studiach dziennikarskich jest przedmiot dziennikarstwo śledcze i trzeba zaliczyć zajęcia z ważenia rybek nad morzem - normalnie wystawiane są za to oceny i zdaje się kolokwium 🙂
No zawód i to niejeden, bo w każdej smazalni został oszukany 😂😂😅
The Best.
Oby Janusze biznesu zamykaja swoje interesy jak najszybciej
Wszystko pięknie, ale zdajmy sobie sprawę ze skali zjawiska - jeśli na 100 klientów mamy różnice nawet 10-15 gram to mamy okrągłą sumkę a jak weźmiemy pod uwagę cały sezon to już mamy wymierne korzyści dla lokalu. Kosmetyczna różnica to może być 5g… ostatnio w sklepach zauważyłem zjawisko niby promocji ale drobnym druczkiem pisze ze okres promocyjny minął, oczywiscie tłumaczenia ze nie zdążyli zdjąć…tylko jak wytłumaczyć że promocja skończyła się 10 sierpnia a oferta wisi…16 sierpnia… nie oszukujmy się - sprzedawcy korzystają na nieświadomości i zabieganiu klientów i efekcie skali (oczywiście tłumaczenia są kuriozalne).
Zlodzieje
Sklep akurat ma obowiązek sprzedać po takiej cenie jaka jest przy produkcie. Tłumaczenia że nie zdążyli zdjąć są nic nie warte, prosisz kierownika i ma ci sprzedać po takiej cenie jaka widnieje przy produkcie
14:50 nie kupuje tego tłumaczenia XDDD ważenie cytrusów? Kpina, jeśli tak robią gością to jest niedorzeczność. Lokal to zamknięcia i omijania szerokim łukiem.
Moze należało ważyć razem z cytryną. Normalnie kosztuje z dychę za kg, a tutaj nawet cząstkę można opylić po 170.
@@dziennikarskianonim jak w promocji to i po 5 za kg kupie
@@kuba6538 no możliwe, rzadko cytryny kupuje.
Błędy pomiaru mogą wynikać choćby z tego, że waga musi być idealnie wypoziomowana. stojąc na schodku na pewno nie jest perfekcyjnie równo więc i odczyty mogą nie być tak dokładne.
Przecież sprawdzał wagę odważnikiem
a nie z tego, że może ważą rybę przed smażeniem a nie po?
Niestety nie było ani jednego zamówienia na plus dla klienta z gramaturą ryby więc wypadło ogólnie słabo dla tych smażalni. Dzięki za testa😉 Na przyszłość działajcie w porozumieniu z kimś incognito bo po tym filmiku jak was gdzieś zobaczą to nabiorą podejrzeń i nie będziecie mieli wiarygodnego testu. Pozdro✌️😉
Cytryna i pomarańcza to zabezpieczenie.
Pomyłka😂😂😂😂😂😂😂 CYTRYNA w cenie RYBY 😅 . Sprzedam Cytrynę 100gram 18zl oraz Pomarańcze 100gram 18zl ... DROGI PANIE ... TO jest mega wręcz podle oszustwo ! 😊 zapłaciłeś za rybę! Nie za Cytrynę i Pomarańcze !!!!!!!!😅
wychodzi z tego, że klient powinien przychodzić ze swoją wagą i sprawdzać ryby, kotlety i inne gadżety we wszystkich knajpach
Takie filmy są bardzo potrzebne, pełna profeska, z klasą zwrócona uwaga. Ogromy szacun Dymsza!
Skoro ważą przed smazeniem to razem z cytryną? To skoro zawsze dodawaja cytryne i pomarancze to zawsze z nimi waza rybe .Hehee
Szybko wyjasniles
To jest chore. Płaci się za rybę a nie za cytrynę i pomarańcze takie pieniądze... Żenada