Film bardzo stronniczy, wręcz chciałeś pokazać wyższość jednego nad drugim nie wspominając że helikon jest 4 razy tańszy. Taką informacja niszczy ta carintie. Ogólnie mówiąc jedno i drugie nie jest warte swej ceny bo za te pieniądze powinno dostać się więcej (jadą na modzie buszkaftu) bo za 350zl w przypadku helikona można kupić np śpiwór który ma podobną ilość materiału, a mnóstwo więcej opiepliny. Carintia za niecałe 1500zl powinna robić loda, skrobać ziemniaku i mieć wbudowany telewizor. Dwa przepłacone produkty
@@PrzystanekBushcraft a co? zabolało? mam więcej praw niż ci się zdaje :) niestety, film kiepski bo aż sam sie łapiesz na krytyce z góry zaplanowanej. doskonale przerywasz w pół zdania. pozer, nic więcej, nic sie nie zmieniło na tym kanale, choć zmieniałeś nazwy kanału. nie obrażaj sie, to tylko opinia do której każdy ma prawo i do oceny twoich wypocin. tak czy inaczej pozdrawiam i wiecej dystansu ;)
To chyba oczywiste że różnica w jakości będzie ogromna. Carinthia kosztuje 1500 a Swagman 500. Już widzę jak polski buszkraft ustawia się w kolejce po ponczo za 1,5 tysiaka :)
Na całe szczęście nie jest moim problemem gdzie ustawia się polski bushcraft. Osoby, które znam mają, używają i są zadowolone. To dla mnie wyznacznik. na materiale są chyba 2 szt CPS nie pamiętam. Pozdrawiam
Czołem. Swagman (szczególnie w wersji drogiej na Apexie) to produkt specyficzny i delikatny - a co za tym idzie ,,nie dla każdego". Posiadam, korzystam. Staram się unikać sytuacji gdy zasiadam w nim przy ognisku. Raz, że niby Nylonowa powłoka jest oczywiście nieodporna na iskry, dwa że całość łapie ,,zapach" dymu a pranie żadnej syntetycznej ocieplinie nie służy ;) Materiał jest delikatny. Ten rzep na kapturze służy do wpięcia go do kieszeni na piersi a nie regulacji. Tam, w kieszeni, jest wszyty ,,męski" i jest to najsłabsze ,,ogniwo" konstrukcji - odrzepiając go wyrwałem dziurę. Do czego go używam? Jako ,,lekkie" okrycie do spania pod dachem latem. Jako śpiwór letni. I tu przy założeniu, że wycieczka jest na 2-3 noclegi, nie zabieram kurtki termicznej tylko bluzę stretch z kapturem (Montano), zabieram poncho przeciwdeszczowe zamiast kurtki i spodni. I w sytuacji gdy popołudniowa czy poranna burza obniży mocno temperaturę wykorzystuję Swagmana jako ,,płaszcz termiczny" lub podpinam pod poncho Helikona. Oraz zimą jako dodatkowe okrycie ,,chatkowe" i zabezpieczenie/docieplenie śpiwora puchowego. W góry najczęściej podróżuję autobusem lub pociągiem - czas jazdy to często nawet 12-13 godzin. I tu Swagman sprawdza się jako poduszka lub/i ,,kocyk" gdy kierowca przegnie z klimatyzacją. Kto jeździ komunikacją publiczną ten wie. Carinthia Poncho CPS to trochę inny produkt. Na chłodniejsze okresy lub dla osób bardziej marznących. 1250 g to sporo. Różnica w wadze akurat u mnie wynosi tyle ile waży mój lekki śpiwór puchowy. Trzeba też spojrzeć na rozrzut cenowy. Podpinka do poncha z suwakiem (bez kaptura) od Mil-Teca to 150 zł. Swagman w wersji Cl Apex 67 g w fajnym camo to prawie 700 zł. Carinthia Poncho CPS to wydatek 1400 zł. Pozdrawiam PRS
Czyli tak jak myślałem swagman to uniwersalny wielofunkcyjny produkt wycieczkowo-podróżniczy. Zdecydowanie spełni moje oczekiwania. Dzięki wielkie za podzielenie się doświadczeniem. Pozdrawiam serdecznie 🖐🏻🤠🏕️
@@romanburliga9593 uważam i mówię to otwarcie od lat że mając wybór aby kupić spodnie które idą w kosz po 4 praniach za 300 zł wolę kupić KEBy za 900 zł w których chodzę ok 6-7 lat. Tylko ja tego sprzętu używam. Zwyczajnie nie stać mnie na dziadostwo. Aczkolwiek jak ktoś idzie raz za czas gdzieś to najlepsza opcja jest także nie wydawać tych 300 zł tylko pójść do ciucholandu po spodnie za 20 zł które sprawdza się zdecydowanie lepiej ponieważ widzimy w jakim są stanie po praniach i wielokrotnym użyciu.
@PrzystanekBushcraft W rzeczy samej. Często "co tanie to drogie" i odwrotnie, o czym pewnie każdy z czasem się przekona, zarówno w jedną jak i drugą stronę. Moim sztandarowym przykładem w dyskusjach rodzinnych pt. "dlaczego tak drogo" są 15 letnie buty pewnej duńskiej firmy, które mimo zjechanych podeszew jeszcze działają w ogrodzie i są całkiem ładne :) Oczywiście są wyjątki, ...ale wyjątkowo😄
Miałem Swagmana trochę czasu bo wszyscy zachwalali ale nie przetrwał próby czasu w moim plecaku. Zajmuje za dużo miejsca wzglętem puchówki a pozostałe funkcje lepiej spełniają bardziej dedykowane rzeczy. Plus nie wyglądam jak taktyczny cygan ;)
Uważam, że puchowki trzeba używać mądrze a syntetyka użyje małpa. W obecnej sytuacji na 5-6 dni w góry zabieram plecak maks 28 L. Kiedy obniżyłem wagę śpiąc w puchu na materacu używając tytanu, itd, itp waga mojego plecaka oscylowała w okolicy 10 kg. Obecnie mieszczę się w wadze 5 kg. W tym materiale na 2 dni zabrałem plecak 10 L i nie przekroczyłem 4,5 kg. Wszystko zależy od umiejętności i doboru przedmiotów. Natomiast podczas działań ewakuacyjnych zdecydowanie odradzam puch bo to samobojstwo. Pozdrawiam
@@PrzystanekBushcraft Ja na wycieczki też się w podobnych wagach i objętościach obracam ale ewakuacja to dla mnie zdecydowanie inne zwierzę. Mam rodzinę z małymi dziećmi więc system jaki mam do tego dedykowany to dwuplecakowy FILBE US army circa 160L pojemności i około 35kg wagi liczone łącznie z żywnością dla 4 osób na około 2-3 tygodnie + modyfikowane na wygląd cywilny systemy ubioru bazujące na ECWCS. Zestaw dla żony to ultralight około 10kg. Oczywiście maszerowanie z tym to ostateczność ale jestem gotów to robić po płaskim terenie. Co do puchu to zgadzam się, że trzeba go z głową używać wtedy to nie będzie samobójstwo . Biorąc pod uwagę możliwość ewakuacji zimą puchowe śpiwory i kurtki to dla mnie jedyna droga. Każda rzecz w plecakach jest w wodoszczelnym worku a plecaki wrzucone do wody nie toną. Co do samego swagmana to dla mnie reprezentuje on dokładnie ta samą objętość i zbliżoną wagę co puchówka i śpiwór letni więc swagmana odrzucam. Reszta funkcji swagmana jest dla mnie zbędna.
@@TB-dp8yp I to jest bardzo dobre podejście. Tak na marginesie zima (jak używałem swagmana) dociepliłem swój puchowy śpiwór Pajaka aby nie zamoknął. Przy Carinthi nie ma tego problemu. Nawet kładąc się w piwnicy na ziemi Defence 4 daje radę. Najgorsze jest to że w czasach termowizji będziemy do połowy zakopano w ziemi np w worku z goretexu. Tak jest najbezpieczniej. Sprawdzili na Ukrainie. Twoje podejście jest spójne z moim i uzasadnione mądrym i odpowiedzialnym podejściem do życia. Cieszę się że są odpowiedzialni ludzie. Pozdrawiam
@@PrzystanekBushcraft Ani jednego z noclegów po decyzji o ewakuacji nie zamierzam spędzić w naszym pięknym kraju właśnie z tego powodu, że nie lubię spać w bivi :) W plecaku mam tytanowy piec i 5 osobowe tipi. Pozdrawiam
Wszystko sprowadza się do tego po co i dlaczego. 4.5kg o których mówisz na początku leżąc zawinięty na standardy UL to bardzo dużo, szczególnie patrząc na Twój komfort. Na tygodniowy wypad w góry mój plecak potrafi ważyć 3kg a nie śpię przykryty kocem pod gołym niebem tylko mam 30l plecak, namiot, mate, quilt, kuchenkę do gotowania i puchówkę.
Dlatego mówię, że wszystko zależy od zastosowania i przeznaczenia. Zwracam tylko uwagę na to, że gadasz głupoty o jakimś ultra lighcie bo masz pelerynę multipurpose w której można spać. Też zdarzą mi się biwaki z ograniczonym ekwipunkiem ale nie ma to nic wspólnego z redukcją wagi bo ta peleryna waży tyle co sensowne schronie plus śpiwór.
Im mniej tym lepiej oczywiście aczkolwiek według tego, co wyczytałem na stronie producenta G Loft, producent tak twierdzi. Mam kurtkę Fjallraven z G Loft od 5 lat nie wiem ile razy ja prałem i działa. Co do wykorzystania G Loft w Carinthia może być inaczej dlatego przytoczyłem „ramkę” ze śpiworów wojskowych. Tam pranie jest oznaczone na 20 razy. Więcej informacji na ten temat nie posiadam.
Film bardzo stronniczy, wręcz chciałeś pokazać wyższość jednego nad drugim nie wspominając że helikon jest 4 razy tańszy. Taką informacja niszczy ta carintie. Ogólnie mówiąc jedno i drugie nie jest warte swej ceny bo za te pieniądze powinno dostać się więcej (jadą na modzie buszkaftu) bo za 350zl w przypadku helikona można kupić np śpiwór który ma podobną ilość materiału, a mnóstwo więcej opiepliny. Carintia za niecałe 1500zl powinna robić loda, skrobać ziemniaku i mieć wbudowany telewizor. Dwa przepłacone produkty
Wiesz masz prawo mieć swoje zdanie i zapewne na tym się skończy. Twoje prawo
@@PrzystanekBushcraft a co? zabolało? mam więcej praw niż ci się zdaje :)
niestety, film kiepski bo aż sam sie łapiesz na krytyce z góry zaplanowanej. doskonale przerywasz w pół zdania. pozer, nic więcej, nic sie nie zmieniło na tym kanale, choć zmieniałeś nazwy kanału. nie obrażaj sie, to tylko opinia do której każdy ma prawo i do oceny twoich wypocin. tak czy inaczej pozdrawiam i wiecej dystansu ;)
@@kamwa83PL ja się absolutnie nie obrażam na nikogo. Napisałem masz prawo wyrazić swoją opinię. Możesz także nie oglądać mojego kanału. Pozdrawiam
29 lipiec 2024
swagman 350pln
Carinthia 1200pln
To chyba oczywiste że różnica w jakości będzie ogromna. Carinthia kosztuje 1500 a Swagman 500. Już widzę jak polski buszkraft ustawia się w kolejce po ponczo za 1,5 tysiaka :)
Na całe szczęście nie jest moim problemem gdzie ustawia się polski bushcraft. Osoby, które znam mają, używają i są zadowolone. To dla mnie wyznacznik. na materiale są chyba 2 szt CPS nie pamiętam. Pozdrawiam
No i piknie! Jeśli mogę zasugerować, to polecam kupić mikrofon krawatowy, bo sekwencje "siedzące", są prawie niesłyszalne. Reszta ma dobry głos.
Dzięki Pawełku. Jak zatrudnię szerpów, jak Pan Mears to se kupię nawet 2 mikrofony :) Pozdrowionka
dość stronnicze porównanie :D ale fajnie wiedzieć że jest coś innego niż swagmanroll
jest
Dwójka bez wychodzenia :) Maciek w formie, ale on pewnie potrafi jeszcze dwójkę bez przerywania snu :)
Maciuś to nawet dwójkę ze skrzydełkami potrafi taką do góry😀
Czołem. Swagman (szczególnie w wersji drogiej na Apexie) to produkt specyficzny i delikatny - a co za tym idzie ,,nie dla każdego".
Posiadam, korzystam. Staram się unikać sytuacji gdy zasiadam w nim przy ognisku. Raz, że niby Nylonowa powłoka jest oczywiście nieodporna na iskry, dwa że całość łapie ,,zapach" dymu a pranie żadnej syntetycznej ocieplinie nie służy ;)
Materiał jest delikatny. Ten rzep na kapturze służy do wpięcia go do kieszeni na piersi a nie regulacji. Tam, w kieszeni, jest wszyty ,,męski" i jest to najsłabsze ,,ogniwo" konstrukcji - odrzepiając go wyrwałem dziurę.
Do czego go używam?
Jako ,,lekkie" okrycie do spania pod dachem latem.
Jako śpiwór letni. I tu przy założeniu, że wycieczka jest na 2-3 noclegi, nie zabieram kurtki termicznej tylko bluzę stretch z kapturem (Montano), zabieram poncho przeciwdeszczowe zamiast kurtki i spodni.
I w sytuacji gdy popołudniowa czy poranna burza obniży mocno temperaturę wykorzystuję Swagmana jako ,,płaszcz termiczny" lub podpinam pod poncho Helikona.
Oraz zimą jako dodatkowe okrycie ,,chatkowe" i zabezpieczenie/docieplenie śpiwora puchowego.
W góry najczęściej podróżuję autobusem lub pociągiem - czas jazdy to często nawet 12-13 godzin. I tu Swagman sprawdza się jako poduszka lub/i ,,kocyk" gdy kierowca przegnie z klimatyzacją. Kto jeździ komunikacją publiczną ten wie.
Carinthia Poncho CPS to trochę inny produkt.
Na chłodniejsze okresy lub dla osób bardziej marznących. 1250 g to sporo. Różnica w wadze akurat u mnie wynosi tyle ile waży mój lekki śpiwór puchowy.
Trzeba też spojrzeć na rozrzut cenowy.
Podpinka do poncha z suwakiem (bez kaptura) od Mil-Teca to 150 zł.
Swagman w wersji Cl Apex 67 g w fajnym camo to prawie 700 zł.
Carinthia Poncho CPS to wydatek 1400 zł.
Pozdrawiam
PRS
Pozdrowionka, dzięki za komentarz
Czyli tak jak myślałem swagman to uniwersalny wielofunkcyjny produkt wycieczkowo-podróżniczy. Zdecydowanie spełni moje oczekiwania. Dzięki wielkie za podzielenie się doświadczeniem. Pozdrawiam serdecznie 🖐🏻🤠🏕️
Lux , moc pozdrowień
Pozdrawiam
Bardzo dobry odcinek. Oglądałem z dużą przyjemnością.
Miło 👍
To jak porownanie nowego fiata do nowego bmw.... Calkowicie bez sensu
Jaki jest sens porównywać 2 produkty o tak skrajnej różnicy ceny?
Projekt
Ogromny, bo to podobne produkty! 🙂 Pan Tomek wykazał subtelne różnice, które są/mogą być ważne. Czasem warto "przepłacić"...
@@romanburliga9593 uważam i mówię to otwarcie od lat że mając wybór aby kupić spodnie które idą w kosz po 4 praniach za 300 zł wolę kupić KEBy za 900 zł w których chodzę ok 6-7 lat. Tylko ja tego sprzętu używam. Zwyczajnie nie stać mnie na dziadostwo. Aczkolwiek jak ktoś idzie raz za czas gdzieś to najlepsza opcja jest także nie wydawać tych 300 zł tylko pójść do ciucholandu po spodnie za 20 zł które sprawdza się zdecydowanie lepiej ponieważ widzimy w jakim są stanie po praniach i wielokrotnym użyciu.
@PrzystanekBushcraft W rzeczy samej. Często "co tanie to drogie" i odwrotnie, o czym pewnie każdy z czasem się przekona, zarówno w jedną jak i drugą stronę. Moim sztandarowym przykładem w dyskusjach rodzinnych pt. "dlaczego tak drogo" są 15 letnie buty pewnej duńskiej firmy, które mimo zjechanych podeszew jeszcze działają w ogrodzie i są całkiem ładne :) Oczywiście są wyjątki, ...ale wyjątkowo😄
@@romanburliga9593 w rzeczy samej Ecco warte każdej ceny😀
Miałem Swagmana trochę czasu bo wszyscy zachwalali ale nie przetrwał próby czasu w moim plecaku. Zajmuje za dużo miejsca wzglętem puchówki a pozostałe funkcje lepiej spełniają bardziej dedykowane rzeczy. Plus nie wyglądam jak taktyczny cygan ;)
Uważam, że puchowki trzeba używać mądrze a syntetyka użyje małpa. W obecnej sytuacji na 5-6 dni w góry zabieram plecak maks 28 L. Kiedy obniżyłem wagę śpiąc w puchu na materacu używając tytanu, itd, itp waga mojego plecaka oscylowała w okolicy 10 kg. Obecnie mieszczę się w wadze 5 kg. W tym materiale na 2 dni zabrałem plecak 10 L i nie przekroczyłem 4,5 kg. Wszystko zależy od umiejętności i doboru przedmiotów. Natomiast podczas działań ewakuacyjnych zdecydowanie odradzam puch bo to samobojstwo. Pozdrawiam
@@PrzystanekBushcraft Ja na wycieczki też się w podobnych wagach i objętościach obracam ale ewakuacja to dla mnie zdecydowanie inne zwierzę. Mam rodzinę z małymi dziećmi więc system jaki mam do tego dedykowany to dwuplecakowy FILBE US army circa 160L pojemności i około 35kg wagi liczone łącznie z żywnością dla 4 osób na około 2-3 tygodnie + modyfikowane na wygląd cywilny systemy ubioru bazujące na ECWCS. Zestaw dla żony to ultralight około 10kg. Oczywiście maszerowanie z tym to ostateczność ale jestem gotów to robić po płaskim terenie. Co do puchu to zgadzam się, że trzeba go z głową używać wtedy to nie będzie samobójstwo . Biorąc pod uwagę możliwość ewakuacji zimą puchowe śpiwory i kurtki to dla mnie jedyna droga. Każda rzecz w plecakach jest w wodoszczelnym worku a plecaki wrzucone do wody nie toną. Co do samego swagmana to dla mnie reprezentuje on dokładnie ta samą objętość i zbliżoną wagę co puchówka i śpiwór letni więc swagmana odrzucam. Reszta funkcji swagmana jest dla mnie zbędna.
@@TB-dp8yp I to jest bardzo dobre podejście. Tak na marginesie zima (jak używałem swagmana) dociepliłem swój puchowy śpiwór Pajaka aby nie zamoknął. Przy Carinthi nie ma tego problemu. Nawet kładąc się w piwnicy na ziemi Defence 4 daje radę. Najgorsze jest to że w czasach termowizji będziemy do połowy zakopano w ziemi np w worku z goretexu. Tak jest najbezpieczniej. Sprawdzili na Ukrainie. Twoje podejście jest spójne z moim i uzasadnione mądrym i odpowiedzialnym podejściem do życia. Cieszę się że są odpowiedzialni ludzie. Pozdrawiam
@@PrzystanekBushcraft Ani jednego z noclegów po decyzji o ewakuacji nie zamierzam spędzić w naszym pięknym kraju właśnie z tego powodu, że nie lubię spać w bivi :) W plecaku mam tytanowy piec i 5 osobowe tipi. Pozdrawiam
@@TB-dp8yp ja też nie chciałbym być statystykom 😀😀😀 i tutaj także pełna zgoda.
Wszystko sprowadza się do tego po co i dlaczego. 4.5kg o których mówisz na początku leżąc zawinięty na standardy UL to bardzo dużo, szczególnie patrząc na Twój komfort. Na tygodniowy wypad w góry mój plecak potrafi ważyć 3kg a nie śpię przykryty kocem pod gołym niebem tylko mam 30l plecak, namiot, mate, quilt, kuchenkę do gotowania i puchówkę.
Hej, co to znaczy UL?
ultra light
@@sebakrol3433 dziękuję
Ty robisz tak ja inaczej i mam ku temu przesłanki. Pozdrawiam
Dlatego mówię, że wszystko zależy od zastosowania i przeznaczenia. Zwracam tylko uwagę na to, że gadasz głupoty o jakimś ultra lighcie bo masz pelerynę multipurpose w której można spać. Też zdarzą mi się biwaki z ograniczonym ekwipunkiem ale nie ma to nic wspólnego z redukcją wagi bo ta peleryna waży tyle co sensowne schronie plus śpiwór.
Dobrze rozumiem że g-loft moze być prany dowolną ilość razy?
Im mniej tym lepiej oczywiście aczkolwiek według tego, co wyczytałem na stronie producenta G Loft, producent tak twierdzi. Mam kurtkę Fjallraven z G Loft od 5 lat nie wiem ile razy ja prałem i działa. Co do wykorzystania G Loft w Carinthia może być inaczej dlatego przytoczyłem „ramkę” ze śpiworów wojskowych. Tam pranie jest oznaczone na 20 razy. Więcej informacji na ten temat nie posiadam.
To robi za namiot ?!
A czy gdzieś w materiale to widziałeś?
Porównanie produktów super i do tego profesjonalny model :) . Pozdrowionki
Tylko model był profeska reszta to tło 😀