Za wcześnie się ucieszyłem w sprawie autobusów. Z Turkiem jakoś to będzie wyglądać, ale jak mam jechać do Konina na 1 dzień, skoro pojazd wyjedzie z Kalisza wieczorem, a wróci następnego dnia, i to jeszcze wcześnie rano? Chyba że z przesiadką w Turku, ale to będzie długo trwało, to mało opłacalne. Aby to miało sens, Kalisz też powinien coś dorzucić. W weekendy e-podróżnik nie wykazuje w ogóle tych kursów, więc to tylko w dni robocze. To jakiś paradoks, że mamy kolejowe połączenia z górami, Podlasiem, a do tego dogodne, dzienne z Krakowem, a do Konina przez Zbiersk nawet mały busik nie jeździ. Można by jeszcze zrobić tak, żeby Konin dawał kursy do Zbierska, które byłyby zsynchronizowane z Polturistem, ale we wszystkie dni tygodnia, więc Kalisz też musiałby coś dorzucić. Chciałbym wierzyć, że to początek projektu przywracania normalnej komunikacji na tym obszarze, a nie coś na odczepnego na zasadzie: damy kursy w niedogodnych godzinach, jak nie będą ludzie jeździć, to będzie argument za wycofaniem. Zastanawiające jest, że nasze miasto nie włączyło się do przedsięwzięcia. Niech Kalisz wreszcie weźmie odpowiedzialność za podróże swoich mieszkańców, a nie liczy na to, że inni będą nas wozić sami jak MZK do Ostrowa czy PLA do Pleszewa. To dziwna polityka. Oni niech też jeżdżą, ale i my dołóżmy proporcjonalnie swoją część kursów. Nieprawda, że tylko inni ludzie do nas przyjeżdżają, a my nie jeździmy po regionie i wystarczy nam darmowy autobus do granic miasta. Kolej aglomeracyjna tu niewiele pomoże, dopóki nie ma torów na północ, ewentualnie można by uruchomić bezpośrednią linię przez Jarocin i Wrześnię, ale taka jazda trochę by trwała, choć mniej niż z przesiadkami.
!["Autokrata" - reportaż Anety Regulskiej [Czarno na białym TVN24]](/img/n.gif)
Za wcześnie się ucieszyłem w sprawie autobusów. Z Turkiem jakoś to będzie wyglądać, ale jak mam jechać do Konina na 1 dzień, skoro pojazd wyjedzie z Kalisza wieczorem, a wróci następnego dnia, i to jeszcze wcześnie rano? Chyba że z przesiadką w Turku, ale to będzie długo trwało, to mało opłacalne. Aby to miało sens, Kalisz też powinien coś dorzucić. W weekendy e-podróżnik nie wykazuje w ogóle tych kursów, więc to tylko w dni robocze.
To jakiś paradoks, że mamy kolejowe połączenia z górami, Podlasiem, a do tego dogodne, dzienne z Krakowem, a do Konina przez Zbiersk nawet mały busik nie jeździ.
Można by jeszcze zrobić tak, żeby Konin dawał kursy do Zbierska, które byłyby zsynchronizowane z Polturistem, ale we wszystkie dni tygodnia, więc Kalisz też musiałby coś dorzucić.
Chciałbym wierzyć, że to początek projektu przywracania normalnej komunikacji na tym obszarze, a nie coś na odczepnego na zasadzie:
damy kursy w niedogodnych godzinach, jak nie będą ludzie jeździć, to będzie argument za wycofaniem.
Zastanawiające jest, że nasze miasto nie włączyło się do przedsięwzięcia. Niech Kalisz wreszcie weźmie odpowiedzialność za podróże swoich mieszkańców, a nie liczy na to, że inni będą nas wozić sami jak MZK do Ostrowa czy PLA do Pleszewa. To dziwna polityka. Oni niech też jeżdżą, ale i my dołóżmy proporcjonalnie swoją część kursów. Nieprawda, że tylko inni ludzie do nas przyjeżdżają, a my nie jeździmy po regionie i wystarczy nam darmowy autobus do granic miasta.
Kolej aglomeracyjna tu niewiele pomoże, dopóki nie ma torów na północ, ewentualnie można by uruchomić bezpośrednią linię przez Jarocin i Wrześnię, ale taka jazda trochę by trwała, choć mniej niż z przesiadkami.