Joanna Chmielewska wymiata :) Krajewskiego czytałam w czasach nastoletnich, bardzo mi się wtedy podobał. Nie wiedziałam, że Grzegorzewska ma tyle książek, czytałam tylko "Żniwiarza" i "Noc z czwartku na niedzielę" - według mnie bardzo średnie. Jeszcze nie miałam okazji czytań Bondy i Puzyńskiej, ale ich książki już czekają u mnie na półce. o Mrozie słyszę nieustannie od dwóch lat. W końcu wzięłam się za "Kasację" - mega mi się podoba :) Zygmunta Miłoszewskiego nie znam, choć kojarzę "Gniew". Marcina Wrońskiego, Joanny Jodełki i Marty Guzowskiej zupełnie nie znam.
Ja swoją przygodę z polskim kryminałem zaczynałam od Joanny Chmielewskiej, oprócz wątków kryminalnych uwielbiałam ją za humor, który był stale obecny w jej powieściach. Potem na jakiś czas porzuciłam nasze rodzime podwórko na rzecz zagranicznych autorów, a teraz wracam do polskich twórców. Zaczęłam od Katarzyny Bondy i "Sprawy Niny Frank", a ostatnio przeczytałam "Uwikłanie" Miłoszewskiego i jestem zachwycona, na pewno sięgnę po kolejną książkę z serii o prokuratorze Teodorze Szackim :)
Swoją przygodę zaczęłam od Katarzyny Bondy i cyklu z Hubertem Meyerem, potem na tapetę wzięłam Zygmunta Miłoszewskiego, a od niedawna jestem fanką Remigiusza Mroza :) następna w kolejce jest Katarzyna Puzyńska, bo bardzo ciekawa jestem serii o Lipowie :)
Ja polubiłam Marka Stelara. Napisał do tej pory trzy kryminały (cykl Krugły i Michalczyk), czytałam dwa z nich "Rykoszet" i "Twardy zawodnik". Oba świetne, poluję na trzeci. :)
Uwielbiam twórczość Marty Guzowskiej (chociaż czytałam tylko pierwszą część 😂) i jeszcze w te wakacje mam zamiar zabrać się ze Kasację, bo każdy o Mrozie mówi i to aż wstyd nie znać żadnej jego książki 😉
Dopiero zaczynam i póki co mam mam za sobą "Uwilkanie" i "Ziarno prawdy", przede mną jeszcze "Gniew. A w kolejce czeka "Ofiara Polikseny" i "W cieniu prawa". Dalej zobaczymy co mi wpadnie w ręce. Na pewno poluje na Bonde i Puzynską. Za Chmielewska nie przepadam, przeczytałem kilka jej książek, ale to nie moje klimaty i juz mi chyba wystarczy :P
Wszystkie te nazwiska znam, od Grzegorzewskiej mnie odrzuca, a Jodełki jeszcze nie próbowałam. Ja właśnie zabieram się za "Ręczną robotę" Ćwirleja. Polecam kryminały Katarzyny Kwiatkowskiej:)
Ja uwielbiam Krzysztofa Zajasa, niesamowicie podoba mi się jego trylogia grobiańska, a poza tym wrzuciłabym tu jeszcze Alka Rogozińskiego, który pisze książki w stylu podobnym do Chmielewskiej, jednak jego humor jeszcze bardziej mnie przekonuje ♥ Miłoszewski obowiązkowo w zestawieniu! Motylek Puzyńskiej dla mnie okazał się okropnym zawodem - za długo, za rozwlekle, za dużo obyczaju i przez to teraz obawiam się o Bondę... Ale za to muszę nadrobić książki Jodełki :)
No ale "przepyszność" to jest jedno z tych sformułowań, które są nieodłączną częścią mnie i jednocześnie moim idealnym określeniem na "świetną i doskonałą książkę". ;)
u mnie top 3 polskiego kryminału to: Katarzyna Puzyńska "im dalej w las, tym lepiej", czekam niecierpliwie na "Rodzanice", które mam nadzieję będą tą "wisienką na torcie", Katarzyna Bonda lepsza seria z Hubertem Meyerem, którą kocham
Bardzo lubie kryminaly, jednak jakos nie czytalam duzo polskich autorow zajmujacych sie tym gatunkiem. Ostatnio zaczytuje sie w Mrozie ale niby mi sie podoba, jednak nie potrafilam sie wciagnac tak jak bym chciala. Musze wreszcie zabrac sie za Bonde i Miloszewskiego bo czuje ze bedzie to pyszna lektura ! Abstrahujac od polskich kryminalow, dla mnie jednym z ciekawszych polskich autorow jest Jakub Zulczyk. Bardzo bezposredni jezyk, trudne tematy, bezkompromisowosc i mroczny i lekko szalony klimat. Warto sprawdzic jego tworczosc ;)
Motyl Puzyńskiej - dla mnie masakra :-( zaczęło się ciekawie a potem miałam wrażenie, że autorka chce jak najszybciej skończyć tę książkę. Uwielbiam Bondę, która może być męcząca dla wielu czytelników. Dla osób lubiących relaksować sie przy lekturze - Mróz i Chmielewska to strzał w dziesiątke. Reszty autorów nie znam :-)
Nie zapomnę, jak byłam mała i miałam ochotę coś poczytać i mama podsunęła mi Lesia mówiąc, że Chmielewska pisze fajne powieści dla dzieci. przeczytałam pierwsze zdanie i takie "eeeeee"... W końcu nie przeczytałam, ale pewnie niedługo do tego wrócę.
Niestety nie trawię Krajewskiego. Zaczęłam chyba trochę od złej serii, bo od "Głowy minotaura", a tam Mock oddaje pałeczkę Popielskiemu. Za to znam i uwielbiam Mroza, Miłoszewskiego i oczywiście Chmielewską. :3 Nie poznałam jeszcze tej kobiecej strony polskiego kryminału, bo choć nazwiska takie jak Bonda, Puzyńska czy Guzowska są mi doskonale znane, to żadnej książki jeszcze nie czytałam. Wiem, że muszę to zmienić. :D Ale jakoś jeszcze żadna książka spod pióra tych pań nie trafiła w moje ręce, natomiast na półce czeka Wroński i mam nadzieję, że przypadnie mi do gustu. Swoją drogą wiesz może, czy jego cykl można czytać nie po kolei? Bo taka guła ze mnie, że kupiłam pierwszą i bodajże czwartą i szóstą część. D: Zestawienie świetne. Ostatnio pisałam recenzję "Gniewu" Miłoszewskiego i właśnie też doszłam do wniosku, że ostatnimi czasy Polacy stali się mocni w kryminałach. I moim skromnym zdaniem są lepsi od Skandynawów, chociaż to może dlatego mam takie wrażenie, że te norweskie czy szwedzkie klimaty już mi się przejadły. :P
A ja zaczęłam przygodę z Krajewskim od końca, od "Areny szczurów" i ogromnie mi się podobało, chociaż wiem, że ostatni tom a pierwszy to niebo a ziemia - będę testować na sobie. :D Co do Wrońskiego to nie mam niestety pojęcia - wiem, że Bondę warto po kolei, bo wszystko się uzupełnia, tak samo jak u Mroza. :) Jeśli chodzi o porównanie nas i Skandynawów, to mam takie wrażenie, że u nas jest ciekawiej, mniej monotematycznie - nasi pisarze żonglują gatunkami, od klasyki, przez retro, po szaloną sensację, thrillery, a nawet grozę, a mimo to mieszczą się w kryminale. :D
Jedne z pierwszych przeczytanych przeze mnie kryminałów to" Lesio" i "Klin"Chmielewskiej. Ten pierwszy jest dość specyficzny i doprowadził mnie do bólu brzucha. Ze śmiechu oczywiście. Ten drugi bardziej typowy w formie, niemniej wciągający.
Szczerze mówiąc nie czytam zbyt wiele polskich książek, ale chyba zacznę. Niektóre pozycje wydają się niezwykle obiecujące. Macie może ochotę mnie wspomóc? Dopiero zaczynam, zainspirował mnie ten kanał. :D th-cam.com/channels/Yj-Ue8kq-QGAccX68-a36g.html
To pewnie dlatego, że to obyczajówka z wątkiem kryminalnym i dopiero "Okularnik" staje się klasycznie gatunkowy. :D To przenieś się na Remigiusza Mroza. :D
Szczerze mówiąc, nie wiem dlaczego ale uwielbiam kryminały ale STARE, czytam głównie Agathe Christie, szczerze mówiąc te nową są jakieś słabe....Albo agent FBI, albo pedofil albo spisek rządowy ,serio jakoś mnie to strasznie nudzi. Stary dobry kryminał że ma aż żółte kartki, klimat scotland yardu, ten klimat listów, telefonów samochdów starszych, popołudniowa herbata, kamerdyner, to jest dla mnie kryminał. A czasy że już jest internet, iphony, drony, spiski rządowe to już nie jest klimat kryminałów tylko sensacyjne opowieści których nie lubię.
Dopiero zaczynam przygodę z polskim kryminałem i cieszę się że tyle jeszcze przede mną do odkrycia ❤
Pysznej zabawy! ❤️
Joanna Chmielewska wymiata :)
Krajewskiego czytałam w czasach nastoletnich, bardzo mi się wtedy podobał.
Nie wiedziałam, że Grzegorzewska ma tyle książek, czytałam tylko "Żniwiarza" i "Noc z czwartku na niedzielę" - według mnie bardzo średnie.
Jeszcze nie miałam okazji czytań Bondy i Puzyńskiej, ale ich książki już czekają u mnie na półce.
o Mrozie słyszę nieustannie od dwóch lat. W końcu wzięłam się za "Kasację" - mega mi się podoba :)
Zygmunta Miłoszewskiego nie znam, choć kojarzę "Gniew".
Marcina Wrońskiego, Joanny Jodełki i Marty Guzowskiej zupełnie nie znam.
Wyszło na to, że nie znam tylko prozy Wrońskiego. Książki Krajewskiego uwielbiam! Chyba najbardziej ze wszystkich, wymienianych tutaj autorów.
Uwielbiam polskie kryminały oczywiście Mróz, trochę inaczej, ale Twardoch i teraz Dariusz Pawłowski, Olga Rudnicka:) są świetni. Pozdrawiam
O Boże, Krajewski to mój mistrz, uwielbiam
Ja swoją przygodę z polskim kryminałem zaczynałam od Joanny Chmielewskiej, oprócz wątków kryminalnych uwielbiałam ją za humor, który był stale obecny w jej powieściach. Potem na jakiś czas porzuciłam nasze rodzime podwórko na rzecz zagranicznych autorów, a teraz wracam do polskich twórców. Zaczęłam od Katarzyny Bondy i "Sprawy Niny Frank", a ostatnio przeczytałam "Uwikłanie" Miłoszewskiego i jestem zachwycona, na pewno sięgnę po kolejną książkę z serii o prokuratorze Teodorze Szackim :)
Jest tyle doskonałych tytułów, że aż by się chciało tylko kryminały czytać. :D
Swoją przygodę zaczęłam od Katarzyny Bondy i cyklu z Hubertem Meyerem, potem na tapetę wzięłam Zygmunta Miłoszewskiego, a od niedawna jestem fanką Remigiusza Mroza :) następna w kolejce jest Katarzyna Puzyńska, bo bardzo ciekawa jestem serii o Lipowie :)
Też jestem jej ogromnie ciekawa. :)
Ja polubiłam Marka Stelara. Napisał do tej pory trzy kryminały (cykl Krugły i Michalczyk), czytałam dwa z nich "Rykoszet" i "Twardy zawodnik". Oba świetne, poluję na trzeci. :)
O! Zupełnie nie znam - muszę sprawdzić nazwisko. Dziękuję! :)
uwielbiam Twoje filmy :) Szczególnie moje serce skradły filmiki z serii "Warto Czytać" ! Czekam na więcej :) Pozdrawiam serdecznie !
Dziękuję Kochana :*
Wielki Buk wlasnie dzieki Twoim namowom zaczęłam czytać Wichrowe Wzgórza i jestem pod wrażeniem !!!!!
Uwielbiam twórczość Marty Guzowskiej (chociaż czytałam tylko pierwszą część 😂) i jeszcze w te wakacje mam zamiar zabrać się ze Kasację, bo każdy o Mrozie mówi i to aż wstyd nie znać żadnej jego książki 😉
"Kasację" polecam! Przygotuj się na dzikie dialogi, na szaleństwo akcji i pęd na łeb na szyję. :D Cudnej lektury!
super kryminały Marcina Wrońskiego
Dopiero zaczynam i póki co mam mam za sobą "Uwilkanie" i "Ziarno prawdy", przede mną jeszcze "Gniew. A w kolejce czeka "Ofiara Polikseny" i "W cieniu prawa". Dalej zobaczymy co mi wpadnie w ręce. Na pewno poluje na Bonde i Puzynską. Za Chmielewska nie przepadam, przeczytałem kilka jej książek, ale to nie moje klimaty i juz mi chyba wystarczy :P
Sama się nakręcam na Krajewskiego i na Guzowską - czuję, że to jest właśnie to, co uwielbiam najbardziej. :)
Uwielbiam Mroza i Guzowską, a na mojej półce od kilku miesięcy czeka Bonda i nie mogę doczekać się lektury! ;)
Mam nadzieję, że Ci się spodoba! :)
Jakie polecacie tytuły w czasach prlu i zmianach czyli lata 80 90?
Wszystkie te nazwiska znam, od Grzegorzewskiej mnie odrzuca, a Jodełki jeszcze nie próbowałam. Ja właśnie zabieram się za "Ręczną robotę" Ćwirleja. Polecam kryminały Katarzyny Kwiatkowskiej:)
Jodełka jest naprawdę świetna - inna, mocna, ogromnie mi się podobała. :) Polecam i sama dziękuję za polecajki! :*
Ja uwielbiam Krzysztofa Zajasa, niesamowicie podoba mi się jego trylogia grobiańska, a poza tym wrzuciłabym tu jeszcze Alka Rogozińskiego, który pisze książki w stylu podobnym do Chmielewskiej, jednak jego humor jeszcze bardziej mnie przekonuje ♥ Miłoszewski obowiązkowo w zestawieniu!
Motylek Puzyńskiej dla mnie okazał się okropnym zawodem - za długo, za rozwlekle, za dużo obyczaju i przez to teraz obawiam się o Bondę... Ale za to muszę nadrobić książki Jodełki :)
Joanna Jodełka - MEGA!
Lubię Twoje filmiki, bo dzięki nim przeczytałam wiele ciekawych książek, ale to "przepyszne" na każdym kroku doprowadza mnie do szału.
No ale "przepyszność" to jest jedno z tych sformułowań, które są nieodłączną częścią mnie i jednocześnie moim idealnym określeniem na "świetną i doskonałą książkę". ;)
u mnie top 3 polskiego kryminału to: Katarzyna Puzyńska "im dalej w las, tym lepiej", czekam niecierpliwie na "Rodzanice", które mam nadzieję będą tą "wisienką na torcie", Katarzyna Bonda lepsza seria z Hubertem Meyerem, którą kocham
Gaja Grzegorzewska rządzi, a ostatnia książka Kamienna Noc to naprawdę świetnie zakręcona zagadka no i oczywiście w ciemno mogę polecić Bondę :)))
Książki Gai na mnie czekają, bo na razie tylko ze słyszenia znam. :D
Mróz, Puzyńska i Bonda - na pewno nie :/ całą resztę rozważę :)
Bardzo lubie kryminaly, jednak jakos nie czytalam duzo polskich autorow zajmujacych sie tym gatunkiem. Ostatnio zaczytuje sie w Mrozie ale niby mi sie podoba, jednak nie potrafilam sie wciagnac tak jak bym chciala. Musze wreszcie zabrac sie za Bonde i Miloszewskiego bo czuje ze bedzie to pyszna lektura ! Abstrahujac od polskich kryminalow, dla mnie jednym z ciekawszych polskich autorow jest Jakub Zulczyk. Bardzo bezposredni jezyk, trudne tematy, bezkompromisowosc i mroczny i lekko szalony klimat. Warto sprawdzic jego tworczosc ;)
No właśnie nic mi nawet nie pisz! Ciągle zapominam o tym, że MUSZĘ Żulczyka nadrobić! :O Mam nadzieję, że powieści Bondy Ci się spodobają. :)
Motyl Puzyńskiej - dla mnie masakra :-( zaczęło się ciekawie a potem miałam wrażenie, że autorka chce jak najszybciej skończyć tę książkę. Uwielbiam Bondę, która może być męcząca dla wielu czytelników. Dla osób lubiących relaksować sie przy lekturze - Mróz i Chmielewska to strzał w dziesiątke. Reszty autorów nie znam :-)
Też przepadam za Bondą - to taka bardziej obyczajówka z wątkiem kryminalnym i to mi bardzo pasuje. :)
Wielki Buk Joanny Jodełki przeczytałem tylko kamyk i muszę przyznać że jest przeciętny. Trochę naciągany.
Jak nadrobię Chyłkę Mroza to bardzo chętnie sięgnę po Bondę :)
Dlaczego w zestawieniu nie znalazł się Mateusz Lemberg? Polecam jego trylogię z komisarzem Witczakiem.
A nie znalazł się, bo musiałam ograniczyć wybór i zdecydowałam się na dziesięciu najpopularniejszych obecnie pisarzy. :) A trylogię zapisuję!
Grzegorzewska
Nazwiska znam, ale zapisuję, żeby następnym razem pamiętać. :D :*
Nie zapomnę, jak byłam mała i miałam ochotę coś poczytać i mama podsunęła mi Lesia mówiąc, że Chmielewska pisze fajne powieści dla dzieci. przeczytałam pierwsze zdanie i takie "eeeeee"... W końcu nie przeczytałam, ale pewnie niedługo do tego wrócę.
To podobno jest kultowy tytuł, którym zachwyciło się mnóstwo czytelników. :) Też nie znam Chmielewskiej, więc będzie trzeba kiedyś nadrobić.
Niestety nie trawię Krajewskiego. Zaczęłam chyba trochę od złej serii, bo od "Głowy minotaura", a tam Mock oddaje pałeczkę Popielskiemu. Za to znam i uwielbiam Mroza, Miłoszewskiego i oczywiście Chmielewską. :3 Nie poznałam jeszcze tej kobiecej strony polskiego kryminału, bo choć nazwiska takie jak Bonda, Puzyńska czy Guzowska są mi doskonale znane, to żadnej książki jeszcze nie czytałam. Wiem, że muszę to zmienić. :D Ale jakoś jeszcze żadna książka spod pióra tych pań nie trafiła w moje ręce, natomiast na półce czeka Wroński i mam nadzieję, że przypadnie mi do gustu. Swoją drogą wiesz może, czy jego cykl można czytać nie po kolei? Bo taka guła ze mnie, że kupiłam pierwszą i bodajże czwartą i szóstą część. D:
Zestawienie świetne. Ostatnio pisałam recenzję "Gniewu" Miłoszewskiego i właśnie też doszłam do wniosku, że ostatnimi czasy Polacy stali się mocni w kryminałach. I moim skromnym zdaniem są lepsi od Skandynawów, chociaż to może dlatego mam takie wrażenie, że te norweskie czy szwedzkie klimaty już mi się przejadły. :P
A ja zaczęłam przygodę z Krajewskim od końca, od "Areny szczurów" i ogromnie mi się podobało, chociaż wiem, że ostatni tom a pierwszy to niebo a ziemia - będę testować na sobie. :D
Co do Wrońskiego to nie mam niestety pojęcia - wiem, że Bondę warto po kolei, bo wszystko się uzupełnia, tak samo jak u Mroza. :)
Jeśli chodzi o porównanie nas i Skandynawów, to mam takie wrażenie, że u nas jest ciekawiej, mniej monotematycznie - nasi pisarze żonglują gatunkami, od klasyki, przez retro, po szaloną sensację, thrillery, a nawet grozę, a mimo to mieszczą się w kryminale. :D
...kryminałów nie czytam, ale,,ZŁY,, L.Tyrmanda wielbię i polecam
Jedne z pierwszych przeczytanych przeze mnie kryminałów to" Lesio" i "Klin"Chmielewskiej. Ten pierwszy jest dość specyficzny i doprowadził mnie do bólu brzucha. Ze śmiechu oczywiście. Ten drugi bardziej typowy w formie, niemniej wciągający.
Olgo "mini" piszemy razem :). Miniprzewodnik :)
To mój flagowy błąd - muszę ogarnąć temat. :) Dziękuję za czujność. :D
Spoko :D. Mam tę regułkę wykutą na pamięć bo brałam udział w konkursie :)
Ja zaczęłam teraz od puzynskiej
Szczerze mówiąc nie czytam zbyt wiele polskich książek, ale chyba zacznę. Niektóre pozycje wydają się niezwykle obiecujące.
Macie może ochotę mnie wspomóc? Dopiero zaczynam, zainspirował mnie ten kanał. :D th-cam.com/channels/Yj-Ue8kq-QGAccX68-a36g.html
Bonda ma świetny warsztat, a Miłoszewski mnie oczarował swoim piórem.
Bo każdy nam wmawia że co polskie to złe. A to nieprawda😄
Dokładnie 😊
A ja nie mogę przebrnąć przez Pochłaniacz 😭
To pewnie dlatego, że to obyczajówka z wątkiem kryminalnym i dopiero "Okularnik" staje się klasycznie gatunkowy. :D To przenieś się na Remigiusza Mroza. :D
+Wielki Buk Dziękuję 👍🏻 Mam go w planach 😜
Szczerze mówiąc, nie wiem dlaczego ale uwielbiam kryminały ale STARE, czytam głównie Agathe Christie, szczerze mówiąc te nową są jakieś słabe....Albo agent FBI, albo pedofil albo spisek rządowy ,serio jakoś mnie to strasznie nudzi. Stary dobry kryminał że ma aż żółte kartki, klimat scotland yardu, ten klimat listów, telefonów samochdów starszych, popołudniowa herbata, kamerdyner, to jest dla mnie kryminał. A czasy że już jest internet, iphony, drony, spiski rządowe to już nie jest klimat kryminałów tylko sensacyjne opowieści których nie lubię.