Jedliśmy dzisiaj z supermarketu , ale był śrdni i nie słotki mało słońca dostał . Napewno świeże owoce dobże dojżałe są słodkie i smaczniejsze niż z supermarketu. Dzińkuję za filmik , pozdrawiam serdecznie😊👍🤗😋
Kiwi, ale nie kwaśne i nie tak słodkie, trochę jak gruszka, trochę jak arbuz, pestki jak nasiona chia, soczysty, słodki ale nie bardzo, miękki ale nie tak jak arbuz :)
Był raz w kauflandzie u mnie w mieście ale w dniu pojawienia sie "PANI DEMI " więc nie chciało mi się czekać wykolejce. Najśmieszniejsze jest to że nigdy wcześniej i poNiej już w sklepie nie spotkałem się z tym owocem :(
Próbowałem jeden czy dwa razy w Polsce i nie bardzo był ten owoc kupiony w Polsce podobny w smaku do tutejszych, nie wspominając o rozmiarze (tutaj w Tajlandii jeden waży nawet ponad kilogram) czy cenie (w Tajlandii jest to kilka złotych za dorodną sztukę)
@@TomekLach Pojadłam dragonów. Smak gruszki z posmakiem dojrzałej truskawki i te maleńkie chrupiące pesteczki Przyjemnie się je bo ani słodkie ani kwaśne. W Australii mamy wiele farm uprawiających mango i niezbyt wiele uprawiajacych dragony zwane tutaj pitaya. Nie sądzę, ze wożenie dragonów do Polski to dobry pomysł. Rozwija się w tych owocach bardzo szybko grzyb i pleśnieją. Dlatego też sa suto opryskiwane./Te ze sklepów/ Te dragony sprzedawane prosto z plantacji to najlepsza opcja. Ja jednak pozostaję przy mango. Smakowo lepiej mi odpowiadają. Pozdrawiam z gorącej Australii.
@@melianna999 dzięki za komentarz i ciekawe informacje :) Jednego razu zdarzyło nam się, że w smoczym owocu zagnieździły się mikro mrówki i założyły w nim mrowisko, było trochę strasznie! :)
Jedliśmy dzisiaj z supermarketu , ale był śrdni i nie słotki mało słońca dostał . Napewno świeże owoce dobże dojżałe są słodkie i smaczniejsze niż z supermarketu. Dzińkuję za filmik , pozdrawiam serdecznie😊👍🤗😋
Bardzo ciekawie wyglądające jedzenie. Nigdy wcześniej nie jadłam takich owoców. Brawo, Tomku!
Pozdrawiam z wyspy :)
akurat się tam wybieram i zamierzam właśnie korzystać do woli z miejscowych owoców (również tych smierdzacych 😉)
No to dobrze się składa bo w następnym filmie będziemy robić przegląd najpopularniejszy owoców 🙏🌴😸
@@TomekLach super, z pewnością zajrzę 😁💪
Proszę mi napisać jaki to jest smak do czego zbliżony . Pozdrawiam cieplutko ☺️
Kiwi, ale nie kwaśne i nie tak słodkie, trochę jak gruszka, trochę jak arbuz, pestki jak nasiona chia, soczysty, słodki ale nie bardzo, miękki ale nie tak jak arbuz :)
@@TomekLach dzięki piękne Tomku
Spróbuję na pewno bo samym czytaniem Twoich słów to już ślinka leci hoho 😉😉
fajny odcinek super jedzonko :D seredcznie pozdrawiam
dziękuję za komentarz i podrawiam również! :)
Był raz w kauflandzie u mnie w mieście ale w dniu pojawienia sie "PANI DEMI " więc nie chciało mi się czekać wykolejce. Najśmieszniejsze jest to że nigdy wcześniej i poNiej już w sklepie nie spotkałem się z tym owocem :(
Pani Demia zeżarła
Warto spróbować i na żywo podziwiać te kolory! :)
Gdzie go kupie w pl albo kto mi go przywiezie
Bywa w Lidl ale przez internet kupisz normalnie
Próbowałem jeden czy dwa razy w Polsce i nie bardzo był ten owoc kupiony w Polsce podobny w smaku do tutejszych, nie wspominając o rozmiarze (tutaj w Tajlandii jeden waży nawet ponad kilogram) czy cenie (w Tajlandii jest to kilka złotych za dorodną sztukę)
@@TomekLach jadłem je w Kambodży i Wietnamie ale najlepsza była w Meksyku. Na marginesie to wiadome jest że na miejscu w danym kraju są najlepsze 😉
Najbardziej kocham smocze owoce czerwone w środku.
Nam chyba też najbardziej smakują czerwone :)
Jadłam ten owoc ,kupiony w Kanflaudzie ale nie był słodki,ale za to drogi
Dragon Fruit. Dosyć smaczny ale daleko mu do malinek i wisienek.
Maliny mamy w ogrodzie i też kochamy, ale smoczy owoc jest w moim TOP3 zdecydowanie i nasze polskie owoce muszą mu częściowo ustąpić miejsca :D
@@TomekLach Wiem, bo taki egzotyczny.
Pewnie kupię i porządnie spróbuję
myśląc - Co ten Tomek w nich widzi?
U mnie sezon na mango.😋
😁🙏
@@TomekLach Pojadłam dragonów. Smak gruszki z posmakiem dojrzałej truskawki i te maleńkie chrupiące pesteczki Przyjemnie się je bo ani słodkie ani kwaśne.
W Australii mamy wiele farm uprawiających mango i niezbyt wiele uprawiajacych
dragony zwane tutaj pitaya.
Nie sądzę, ze wożenie dragonów do Polski to dobry pomysł.
Rozwija się w tych owocach bardzo szybko grzyb i pleśnieją.
Dlatego też sa suto opryskiwane./Te ze sklepów/
Te dragony sprzedawane prosto z plantacji to najlepsza opcja.
Ja jednak pozostaję przy mango. Smakowo lepiej mi odpowiadają.
Pozdrawiam z gorącej Australii.
@@melianna999 dzięki za komentarz i ciekawe informacje :) Jednego razu zdarzyło nam się, że w smoczym owocu zagnieździły się mikro mrówki i założyły w nim mrowisko, było trochę strasznie! :)