Jestem gdzieś pomiędzy 5-7. Mam zbudowaną strategię i w miarę konsekwentnie ją realizuję. Przymierzam się do zakupu nieruchomości, na co chce przeznaczyć większość aktywów, zostawiając poduszkę bezpieczeństwa w spokoju. Dziękuje Ci za całą wiedzę przekazywaną od dłuższego czasu. To miedzy innymi dzięki Tobie zacząłem się interesować finansami, pogłębiać swoje kompetencje (również zawodowe) i zwiększać wpływy. Moim zdaniem finanse osobiste są bardzo trudne do ugryzienia, bo do gry wchodzą emocje, pewne wyrzeczenia i decyzje co do stylu życia. Osobiście mógłbym odkładać więcej, jednak świadomie nie będę rezygnował z pasji, podróży i innych przyjemności, na które w przyszłości może po prostu nie być siły. Rób dalej to co robisz, bo robisz to dobrze, a wartością dodaną jest coraz mądrzejsze i bardziej świadome społeczeństwo ! 🎉
Obecnie zakup nieruchomości to nieporozumienie, po włożeniu na głupie obligacje kasy którą mozna przeznaczyć na np. Mieszkanie można mieć stały zysk na czysto bez zawracania dupy z wynajmem itd
Witam Panie Marcinie Szczerze mówiąc to nie wiem do jakiego etapu mogę Siebie przypisać więc może opiszę pokrótce moją sytuację a mianowicie : Mam 34 lata żonę i dwójkę dzieci... Mając 18 lat kupiłem działkę budowlaną a w wieku 23 wzięliśmy z Żoną kredyt i wybudowaliśmy dom 😉 od 11 lat spłacam kredyt hipoteczny i w życiu różnie bywa raz jest pieniędzy na styk a raz potrafimy coś odłożyć... Dzięki Panu mam inne podejście do życia😉 wywaliłem z głowy powiedzenie jak to większość ludzi "całe życie na kredycie" staram się zbudować poduszkę bezpieczeństwa to raz dwa wiem że już od kredytów konsumenckich będę trzymał się z dala😁 w budowaniu moich oszczędności przeszkadza mi złośliwość rzeczy martwych... A to pralka się zepsuje telewizor czy samochód... Jednym słowem niespodziewane wydatki... Ale dzięki Pana Vlogom a co za tym idzie oszczędnościom możemy pozwolić sobie kupić nowe bądź używane rzeczy z oszczędności ( wcześniej na pewno wziąłbym kredyt konsumencki) także dziękuję bardzo! mam nadzieję że moim opisem chociaż trochę pomogę ulepszać Pana działania 😁Pozdrawiam Serdecznie
Wydaje mi się, że w Waszym projekcie najwięcej uwagi wymagają osoby, które wyrobiły sobie nawyk miesięcznego odkładania konkretnych kwot, posiadające już poduchę bezpieczeństwa. Ważna będzie pomoc w dobraniu odpowiedniej strategii, prezentacja przykładowych scenariuszy i pokazanie jak je wdrożyć. :)) Osobiście mnie ciekawią dwie kwestie: Skąd wiedzieć co kupować, żeby utrzymać przez lata to 7-8% zwrotu rocznie? (niezależnie od sytuacji na rynkach) Jak najszybciej zebrać kapitał (inwestując) na zakup nieruchomości - dość bezpiecznego aktywa.
Ja jestem w strefie bezpieczeństwa - ciągle jestem 😐. Nie wiem co dalej. Generujemy comiesięczne oszczędności, poducha się buduje - mam odłożone na 4mc, kredyt na stałą stopę który nadplacamy małymi kwotami ale co miesiąc, mam też druga mniejsza poduchę na wydatki drobne typu nowa lodówka itp. Duża poduszka leży na RO, cykam się obligacjami, nie wiem w co innego i jak zainwestować. Myślę że mogę comiesiac przeznaczyć 500 zł na inwestycje. Słyszałem też żeby zaprzestać nadplacania kredytu, a pieniądze z nadpłat inwestować a z zysku za jakiś czas zrobić jedna duża nadpłatę - czy to ma sens?
ja jestem koło 3... Mam 31 lat, prawie zerowe oszczędności i niedawno trochę się "obudziłem" by to zmienić. Przypadkiem trafiłem na Twój kanał i niedawno zamówiłem książkę "finansowa forteca" mam nadzieję, że mój entuzjazm mi nie minie i ta książka otworzy mi oczy na pewne rzeczy, aby za kilka lat mieć już to poczucie bezpieczeństwa finansowego;)
Cześć Marcin, chciałem już po raz kolejny podziękować! Kredyt hipoteczny spłacony już ponad rok temu, gruba poduszka finansowa i coraz bardziej śmiałe myśli o własnym małym domku gdzieś w nadbużańskim zaciszu. Jeszcze raz dziękuję i któregoś dnia wrzucę na Twitter lub YT wartość netto przed i po lekturze twoich książek i bez wątpienia filmów. Ps. Fajnie, że wracasz do korzeni 😉👍
ปีที่แล้ว
Brawo! Super widomość - dziękuję Ci za nią. Bardzo podoba mi się Twój nick - Pozytywny Cashflow - właśnie o to chodzi! :)
Dziękuję za bardzo dobry materiał przekazany w atrakcyjny sposób. Od dłuższego czasu oglądam Pana filmy. Bardzo mi Pan pomógł w tym czasie. Jestem teraz w zupełnie innym miejscu. Dziękuję.❤
Etap 8, ale nie mam swojego mieszkania/domu i zaczynam teraz rozdzielac nadwyzki finansowe pomiedzy inwestycje a odkladanie na dom. Mam jednoczesnie mieszkanie na wynajem bez kredytu (kupione za gotowke po sprzedazy mieszkania na wlasny uzytek i splaceniu reszty kredytu) oraz inwestycje na rynku finansowym.
Ja dopiero się uczę zarządzać tym co mam i co chcę mieć. Nie jest to łatwe, gubię się w tym. Ale źle nie jest ! Ankieta to dobry pomysł. Dzięki za całą wiedzę, która się z nami dzielisz.:)
Świetny odcinek, bardzo pomocne "10 etapów", żeby się odnaleźć i obrać kierunek! Dzięki i do następnego!!! Ale tutaj mam KOMENTARZ: 14:26 - oo, Panie! nie po tysiącu, czy "po dwa" - by spłacić pół mln hipoteki, potrzeba 4 tys. zł miesiecznie przez dekade. By nadpłacić w 3 lata potrzeba dodatkowo 8 tys. zł miesięcznie, średnia spłata w sumie, regularnie: 12 tys zł/mc. No to nie jest "tysiąc, dwa miesięcznie, czasem 10 tys nadpłaty przy dodatkowej robocie". Myślę sobie, ze wolność finansowa po prostu nie jest dla wszystkich, bo typowi "współcześni niewolnicy" są za słabi. Korpo-mamażment, zawody regulowane, top-experci, umoczeni w polityce lub samorządzie, przestępcy lub odbiorcy wsparcia zewnętrznego, inni nietypowi mistrzowie - to ok, dadzą radę. Ale taki sobie żuczek polski - no nie wyjdzie z hipoteki w 10 lat, nie zarobi na poduszkę półroczną w 3 lata. ...To jest fajne, jak się ma muskuły; bo jak się nie ma to się nie ma co prężyć.
Marcinie, masz rację: pochmurny nastrój nic nie daje; do wolności finansowej trzeba wybrać optymalną drogę - chociaż dla niektórych to jest droga na dekady... A sama hipoteka jest po prostu nie wskazana, nawet dla "klasy średniej". Jeśli ktoś nie chce uciemiężenia na dziesięciolecia (chyba, że bierze na lat 2-3), to musi stanąć w prawdzie: nie stać go na kredyt (czyli "bierzesz kredyt, to przechodzisz na status prawie-bankruta, do czasu spłaty"). Banki mają oczywiście inne zdanie. Pozdrawiam, a także "keep up the good job". Dzięki!
Krótko i na temat.... Panie Iwuć, jesteś THE BEST. Rzadko kiedy można spotkać szczodrego w informacje człowieka, który na dodatek się zna. Jestem w połowie drogi , trochę się spóźniłem ale mam już na tyle dośw, ze potrafię rozróżnic YTbową popelinę 20letnich motywatorów od dojrzałych ludzi. Dzięki
1. Brak pomysłu na priorytetyetyzacje działań i odkładanie w czasie decyzji. 2. Ułożenie listy kroków do dalszej pracy 3. Posiadam kredyt hipoteczny na własne mieszkanie i mam zabezpieczenie w postaci poduszki finansowej. Chciałbym zabezpieczyć swoją przyszłość na emeryturę, a jednoczenie zbierać pieniądze na rzeczy typu samochód czy zakup działki, a jednocześnie poprawiać swoją codzienną jakość życia, czy to kupując jakieś drobne sprzęty czy częściej podróżując. W takiej sytuacji jest dla mnie kłopotliwe rozłożenie pieniędzy. Co pakować np. w IKE, co pakować w nadpłacanie kredytu, co w jakieś krótkofalowe inwestycje i również w jaki rodzaj aktyw np. na samochód, a co w poprawe życia
9:40 W obecnych czasach pracuje się rok lub dwa na rozwój, robi się kursy, czyta książki - jednym słowem rozwija. Dostaje się podwyżkę, ale drożeje jedzenie, opłaty za wynajmowane mieszkanie itd, więc pod koniec procesu rozwoju zostaje się tylko 200-500 zł na minusie względem tego co było przed rozwojem.
Po raz kolejny świetny odcinek, szczególnie wbiła mi się w pamięć Twoja odpowiedź na pytanie w 33:03, super, że cały czas czujesz tę misję i myślisz o różnych odbiorcach, starych i nowych 😊😊😊
Myślę , że należę do poziomu 7-8 , obecnie mam 25 lat , mam już spłacone własne mieszkanie( 2 lata mi to zajęło ) , szukam kolejnego by kupić , pracuje + inwestuje na gpw (już z 4 lata) i w nieruchomości ( skupuje i daje pod najem ) :D myślę , że jak na mój wiek to całkiem dobrze mi idzie :P , pieniądze są odłożone , można spokojnie żyć , lecz ambicje mam znacznie większe :D
Ja w swoim życiu byłem kiedyś na etapie, że zanosiłem książki do antykwariatu a tam się okazało, że na razie nie skupują 😱. Byłem mlodym żonatym człowiekiem świeżo po ślubie i miałem malutkie dziecko. Przeszedłem wszystkie etapy życia. Teraz jestem ustabilizowany finansowo, calkowicie zabezpieczony na późne lata. Parę dni temu skończyłem 57 lat. Jestem pewien, że nie wydam tego co zgromadziłem przez lata. Teraz tylko zdrowie jest moim priorytetem.
Janku to pewnie wspaniała historia do opowiadania i słuchania! Pozostaje życzyć Ci najlepszego zdrowia, świetnej kondycji i ciągle ciekawych pomysłów do realizacji! I dzięki za ten komentarz. Bardzo we mnie rezonuje, bo marzy mi się, żeby jak najwięcej innych osób też mogło tak pewnie powiedzieć jestem całkowicie zabezpieczona/y finansow0.
@@maciejpielok dziękuję za miłe słowa. Wracając do tematu, to myślę ,że pewne rzeczy wynosimy z domu. Mój dziadek i mama urodzili się we Lwowie i jak stara szkoła mówi a tak mi wpajali, że najpierw płać wszystkie rachunki, odkładaj 10% z każdej wypłaty i pamiętaj ,że dane komuś słowo jest droższe od pieniedzy. Myślę, że w moim życiu nikogo nie zawiodłem przynajmniej w sensie finansowym. Nasza rodzina nie była specjalnie zamożna. Po ucieczce że Lwowa w 1943 dziadkowie zaczynali wszystko od nowa. Dziadek przed wojną handlował troche zlotem i właśnie zloto pozwoliło mu na bezpieczna ucieczkę i nowe życie w PRL-u. Ja po skończeniu szkoły próbowałem wszystkiego. Żadna praca nie była mi straszna a nie wyobrażałem sobie żeby prosić o coś rodziców. Zajmowałem się wszystkim. Handlowałem, pracowałem na umowy zlecenie , malowałem dachy w firmie studenckiej , jeździłem do Turcji po swetry i zloto, miałem zakład krawiecki , handlowałem warzywami , jeździłem do Łodzi po ubrania i sprzedawałem w butikach, jeździłem do Berlina zachodniego po piwo i czekoladę, do Radomia jeździłem po kurtki skórzane i do Belgii po samochody. Był nawet taki czas, że próbowałem być "konikiem" pod pewexem, ale to mafia wybiła mi szybko z głowy. Winobranie w Szwajcaji i kioski w ajencji od RSW Ruch. Dzisiaj mam co wspominać. Najciekawsze było jednak to, że gdy traciłem wszystko , zaraz przychodził nastepny pomysł do głowy i nigdy nie byłem załamany porażka. Zawsze powtarzałem sobie w głowie "to tylko kasa, odrobimy". Teraz już nie mam takiej odwagi bo mam stabilizację, ale jak patrzę na młode pokolenia to jestem zdruzgotany ich nieporadnością i postawą roszczeniową. Myślę, że przez świat muszą się przelać znowu wiadra krwi, żeby mlodzi ludzie nauczyli się żyć. Zapomniałem jeszcze dodać, że handlowałem też kasetami video. Aż się sam do siebie śmieje jak wspominam tamte kapitalne czasy z mojej młodości. Dziękuję jeszcze raz za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie i życzę wspaniałego nowego roku.👊👊👊
1. Brak czasu, lenistwo gdy już czas się znajdzie, zachcianki, pokusy, dzieci. 2. Nie jestem do końca przokany w co inwestować, zawsze odkładałem gotówkę lub zakupowalem zloto(wyroby, Monety) gdyż lubię coś posiadac 3. Etap 5 i 6. Kredyt hipoteczny na barkach. Mam poduszkę finansowa na około rok czasu, trochę USD i zlota
Etap 7-8. Dopiero od kilku miesięcy interesuje się inwestycjami, ale dość dużo czasu na to poświęcam (głównie na naukę, bo spekulacyjne robienie kilku transakcji dziennie to nie dla mnie). Nie do końca tylko jestem pewny, czy zaliczyłem już etap dot. nieruchomości. Bo pierwsze mieszkanie już spłacone, ale docelowe dopiero w planach.
poczatek etapu 8 , dzieki twojej podpowiedzi o planowaniu ( plan powastal w 2018 by w 2024 kupic mieszkanie ), a kupilem mieszkanie inwestycyjne w trakcie lock downu - bo nadazyla sie okazja, - dzieki
Cześć, podziękowania za kawał dobrej pracy. Jestem starszy 2 lata od Ciebie Marcin, u mnie etap taki że długu zero, żadnych rat, jest dom (nasz) i kawałek ziemi chociaż przyznam szczerze że stale balastuje gdzieś na etapie poduszka/próba zrobienia czegoś w kierunku inwestycji, tutaj skupiam się szczególnie na branży technicznej, (czyli sprzęt i know how,) która zawsze była dla mnie podporą i w niejednym ciężkim momencie pomogła. Teraz celuję w duże skupienie na pracy zawodowej, redukuje wszelakie dystraktory, Myślę że jestem w tym wykresie mniej więcej na środku. Podrzucaj dobrą wiedzę śmiało, a ja chłonę jak gąbka. Pozdrawiam.)
1. Przeszkadza mi niedobór wiedzy i szum informacyjny. 2. Więcej matriałów informacyjnych o konkretnych instrumentach i korelacji miedzy nimi. 3. 4 / 6-7 z pominięciem etapu piątego ze względu na obecną sytuację. Obecnie powiększam poduszkę bezpieczeństwa z 3 miesięcy na 6 ale jednocześnie staram się kupować aktywa które mogą wygenerować większy zysk w ramach IKZE aby przynajmniej częściowo wykorzystać limit. IKE mam przygotowane na obligacje ale obecnie jakoś nie mam przekonania do ich zakupu.
Etap 4, 20 letni student finansów, aspirujący do pracy na giełdzie. Obecnie starający się zdobyć swoją pierwszą pracę w branży, banku inwestycyjnym. Wydatki zaplanowane to przede wszystkim ok 10 tysięcy czesnego za cały licencjat, kursy przygotowujące do egzaminów branżowych. Jak te wydatki zostaną pokryte, będę odkładał pieniądze na poduszkę finansową!
Powiedziałbm, że takie nieśmiałe 8 ;) Tzn. mam spłacone mieszkanie, sporą poduszkę finansową w relacji do zarobków (równowartość jakichś 2 lat pracy). Inwestować zacząłem stosunkowo niedawno, ale dość szybko przeskoczyłem od etapu eksperymentowania z małą kwotą, do inwestowania większości oszczędności. Mój największy problem to chyba to, że nadal nie bardzo wiem jak przejść do tego etapu, aby moje pieniądze pracowały na mnie. Praktycznie wszystko co mam nadal pochodzi z pracy, a na zyski z inwestycji dopiero mam nadzieję i nie jestem pewny kiedy i czy nadejdą :) Na tę chwilę bardziej przypomina to walkę z inflacją.
Cześć Marcin, napisałem Ci komentarz na blogu, ale dla zasięgów napiszę również tu na yt. Ankietę przed chwilą wypełniłem, to tam masz moje odpowiedzi na wszystkie pytania. A tu odpowiem na pytanie nr 3 - etap 7,5… bardzo mocne 7, początek 8. Co do Twojego szkolenia/kursu - zakładam, że to będzie “kontynuacja” Twojej książki. Od siebie proszę i proponuję, aby tak było - założenie, że kursant przeczytał Twoją książkę (finansowa forteca) i chce się dalej rozwijać - wtedy inwestuje w Twój kurs. Pozdrowienia, Piotr
1. Trudno mi się czasami oprzeć inflacji stylu życia. 2. Lubię swoją pracę i cenie sobie bezpieczeństwo pracy na etacie, ale czuję że już docieram do poziomu gdzie moje zarobki nie będą dalej rosły w satysfakcjonującym tempie i nie bardzo wiem co z tym zrobić. 3. Widzę siebie na etapie 8 ale zaznaczam że nie dotyczy mnie punkt 4. Przy czym wydaje mi się że punkt 8 jest zbyt blisko etapów 9 i 10, bo mój portfel mały nie jest ale do wolności finansowej jeszcze daleka droga.
Od kilku miesięcy zaczęłam prowadzić budżet domowy a jestem jedynym żywicielem rodziny 1+2.Największym moim problemem są kredyty konsumenckie. Przed wzięciem czegoś na raty nie wychodziłam dalej w przyszłość- odkładanie na fundusz wydatków nieregularnych. Żyłam z góry dwu miesięcznym wyprzedzeniem. Nie badałam swoich możliwości finansowych tylko słuchałam innych. Obecnie mam niewielki dług konsumencki który niedługo spłacę oraz odłożone 9tyś w kasie zapomogowo pożyczkowej. Zastanawiam się od czego zacząć po spłacie kredytu? Zbudować fundusz wydatków nieregularnych czy poduszkę bezpieczeństwa oraz budżet awaryjny? Największym moim problemem jest słuchanie innych bez przeanalizowania swoich możliwości ( prowadząc budżet domowy) oraz brak cierpliwości. Przy moich dochodach zajmie to pewnie trochę czasu.
Etap 7., choć nie jest to łatwo ubrać w ramy. 31 wiosen na karku. Nie mam żadnego kredytu hipotecznego lub innych zobowiązań bankowych. Posiadam mieszkanie w dużym mieście na własność (wewnętrznie w rodzinie trwa jeszcze rozliczenie, które planuje spłacić do połowy 2023 roku). Posiadam działkę budowlaną na własność. Posiadam trochę inwestycji w Finax (80/20 akcje do obligacji) i stale dokładam. Posiadam trochę oszczedności w euro. Pozbyłem się leasingu na auto. Mam trochę BTC i ETH, ale bardzo pasywnie tutaj. Kiedyś kupiłem i dzisiaj jestem, powiedzmy, na 0. Posiadam bdb zarobki, znamienitą większość przeznaczam na zobowiązanie związane z mieszkaniem (chcę przekazać możliwie jak najszybciej pieniądze siostrze, by też nie traciła na inflacji i mogla kase dalej reinwestować). Dlatego też moim celem jest maxymalnie przeznaczać pieniądze na to (ok. 15 tys miesięcznie), by uwolnić się od jakichlkolwiek zobowiązań. Do końca 2023 planuję zbudować kapitał na wkład własny do kolejnego mieszkania, które planuję wynajomować. Spodziewam sie, że akurat za rok można już będzie odczuć dość mocno korektę i trafić na jakąś okazję z rynku wtórnego. Co przeszkadza w inwestowaniu? Przede wszystkim lenistwo. Nie mogę się skupić, usiąść i zbudować sobie strategii oraz portfela. Ciągle myślę o IKE, jednak jakoś nie mogę do tego po prostu usiąść i domknąć tematu.
ปีที่แล้ว
Bardzo dziękuję za podpowiedzi. I gratuluję umiejętności generowania pięknych nadwyżek w budżecie domowym :)
@ Dzięki za odpowiedź! Prawdę mówiąc, zacząłem około 2 lata temu, kiedy trafiłem na twój kanał i książkę. Wcześniej byłem bardziej rozrzutny. Dzisiaj satysfakcję mam jak znajdę sobie fajne spodnie w lumpie za 30zł, zamiast za 300 w galerii handlowej. Oszczędzam i serio dużo lepiej się czuję nie kupując niczego zbędnego lub zbyt drogiego. Ale nie odmawiam sobie wycieczek - uwielbiamy z partnerką podróże/city brejki po taniości i tutaj się nie ograniczamy :). PS: czy jest to możliwe, że minąłem Cię w sycylijskiej Taorminie w ~ kwietniu tego roku? :) Tak myślę :).
U mnie etap 6. Mam 38 lat, 2 lata temu spłaciłem hipoteczny!! Więc jestem wolnym człowiekiem bez żadnych długów. Przez te 2 lata udało mi się kupić trochę złota i srebra oraz wpakować kasę na lokaty. Na dalsze kroki nie mam odwagi/lub potrzebował był porady krok po kroku.
ปีที่แล้ว
Brawo! Życie bez kredytu hipotecznego otwiera mnóstwo możliwości. Pora na oswajanie się z inwestowaniem ;)
8-9. Jednak te wszystkie punkty są nie do końca zrozumiałe. Jedne punkt nie wyklucza drugiego. Mój stosunek zadłużenia do wartości netto(łącznie z żoną) to ok 0,002% a nie mam poduszki finansowej jest ona częścią portfela inwestycyjnego. Również mowa o optymalizacji. Co to znaczy? Ja optymalizuje przepływy a nie koniecznie podatki.Więc z mojego punktu widzenia IKE ma same wady ponieważ nie generuje dla mnie przepływów. Tak samo COI jest optymalniejsze od EDO
1. Zarobki, choć cenię sobie pracę na etacie jako specjalista. Wystarcza na spłatę i nadpłatę kredytu hipotecznego, a także godziwe życie bez szaleństw. Myślę, że mogę powiedzieć, iż jestem szczęśliwy, może dlatego że moje oczekiwania sa zbieżne z rzeczywistością;) Wiadomo, fajnie byłoby mieć lepszy samochód, czy pojechać na narty w zimie ale i na to przyjdzie czas jak już splace kredyt...a tego zmierzam się pozbyć w ciągu maks 3-4 lat. 2. Wskazując możliwości inwestycyjne dla "żuczków", myślę że wielu twoich słuchaczy nie jest krezusami. Mój etap to 6-7.
6 etap i duży apetyt na etap 7! Ankieta wypełniona 😉 Jesteś niesamowity! Za każdym razem kiedy mam gorszy dzień Twoje podcasty zawsze podnoszą mnie na duchu! Brawo Marcin!
2) Więcej informacji o tym jak samodzielnie analizować i wybierać dobre aktywa na giełdach zagranicznych, zwłaszcza USA. Jak analizować nie tyko P/E ale i inne dane, na co zwracać uwagę, jak prawidłowo czytać i rozumieć raporty roczne i kwartalne firm amerykańskich
Już to robię. Żeby czuć się bezpiecznie 60 procent gotówki leży w złocie fizycznym (zwłaszcza w tym okresie niepewności i zawieruchy wojennej mam spokój ducha), resztę powoli uśredniając inwestuję w akcje z podziałem na sektory: e-comers, półprzewodniki, spółki uranowe oraz ekspozycja na srebro poprzez spółki wydobywcze i kilka procent w bitcoinie ( to ta część spekulacyjna ). Z takim podziałem portfela czuję się dobrze. Jest też trochę gotówki jako poduszka bezpieczeństwa, ale złożo też traktuję jako taką poduszkę ponieważ było kupowane po średniej cenie 7600,- za uncję. Pracuję na etacie ale w między czasie prowadzę mały sklepik internetowy co pozwala mi zwiększyć zasub środków które odkładam.
Kurcze gdybym ja trafil na taki kanal majac 20 lat :) trafilem niestety 1.5 roku temu. Od tamtej pory nadplacam dlugi konsumenckie, nie biore zadnych nowych, generuje oszczednosci, regularnie co kwartal zwiekszam swoja wartosc netto. Niestety jestem pare lat w plecy, bo zylem sobie nieswiadomy w bance.
1Mam 27 lat i od około 4 lat interesuję się finansami, a w dużej mierze inwestycjami i to chyba mój problem. Im więcej się tym interesuję tym więcej widzę opcji inwestowania, na które brakuje mi czasu do tego stopnia, że nie zdążę dobrze opanować jeszcze jednego sposobu a już przechodzę do drugiego. Nie potrafię się skupić na wąskim spektrum zainteresowań bo mam wrażenie że prawdziwe zyski mi uciekają przed nosem. Patrząc na to jak dużo ktoś osiągnął mając obecnie np 40 lat mam wrażenie że powinienem robić jeszcze więcej a w ostateczności wszystko wygląda u mnie chaotycznie. 2Jesli znasz jakiś sposób na określenie sobie twardych priorytetów w tym zakresie i dążenie do nich byłbym wdzięczny. 3Jestem w trakcie budowania poduszki finansowej ale już mam większość kapitału ulokowanego w innych aktywach, które mają budować mój majątek.
Ja mam poziom 6,5 😁 czyli tylko obligacje. Pomocne z mojej perspektywy byłoby praktyczne podejście dla początkujących, czyli nie przegląd wszystkich akcji, ETFow itd. tylko np 3 najłatwiejsze propozycje i określona kwota minimalna żeby opłacało się zacząć po opłaceniu potrąceń. W nawiązaniu do pytania o kasę zakładową - szacun za wczucie się w sytuację pytającego. Ja jestem super pozytywnie nastawiona, ale to jest faktycznie kwestia podejścia w głowie. Korzystamy z mężem z tej kasy, pobierają tam śmieszne pieniądze ok 60 zł na miesiąc na wkład, fakt można to lepiej zainwestować ale można też zwyczajnie przepuścić... Co roku bierzemy ten "kredyt" z własnego wkładu. Płacimy wysoką ratę żeby ograniczyć inflację stylu życia, po prostu mamy jakby mniejszą wypłatę. A pieniądze z "pożyczki" przeznaczamy na inwestycje w domu (jakieś duże typu remont dachu) lub na obligacje. Oprócz spłaty pożyczki oszczędzamy z tej wypłaty która zostaje. Ale słusznie każdy może to traktować inaczej i jeśli byłaby to pożyczka na zakup nowego telewizora i innych "niezbędnych" rzeczy to mogłoby być niebezpieczne....
Flustracja, że działam za wolno w dziedzinie finansów, ale jakby ciągle wiedzy mało, takiej krok po kroku. W efekcie nie działam wcale. Jedyne co umiem to zarabiać, a inflacja powoduje, że ucieka
Wydaje mi się, że jestem gdzieś na 6-7 etapie. Jedyny dług to kredyt hipoteczny i zostało niecałe 130tys. do spłaty. Poducha jest. Można powiedzieć, że trochę inwestuję w nieruchomość, bo co jakiś czas nadpłacam kredyt i 500+ leci w obligacje detaliczne. Po spłacie kredytu planuję zacząć inwestować w giełdę i ewentualnie trochę surowce oprócz obligacji😊
Kurde to sie tsk nie da określić. Długów nie mam. Inwestuje co miesiąc (srebro,kryptowaluty) nie duże kwoty. Wydaje na przyjemności o 30% za dużo. Bez pracy mogą przeżyć 3 miesiące ale gdybym miał wynająć mieszkanie bez kobiety, to po miesiącu czy dwóch spadam na punkt 2 na wykresie. A po 3 miesiacach jestem na punkcie 1. Nie wiem jak to okreslić nie wiem gdzie jestem (3.5?) Nie wiem kim jestem 🤣
1. Mała możliwość zwiększenia zarobków że względu na etap małych dzieci. 2. Może coś na temat firmy, jak inwestować w swoją działalność żeby przynosiła korzyści 3.Sam środek etapu 8 :)
ปีที่แล้ว
O tak... Ech, te dzieci... :) Bardzo dziękuję za odpowiedź.
Część Marcin, Myślę że nr 6. Posiadam poduszkę finansową, mieszkanie i sukcesywnie nadpłacam kredyt. Zastanawiam się czy słuszna decyzją jest maksymalne skupienie się na nadpłacie kredytu, pomyśleniu o IKE czy też rozważenie drobnych inwestycji? Pozdrawiam serdecznie. Robisz kawał dobrej roboty 😉
Czuję się podobnie co Kolega. Sądzę, że duże spłaty dużo zabierają z życia, więc bez przesady. Jednak nadpłacać trzeba. Marcinie, dołączam do pytania: czy maksymalnie nadpłacać, czy wchodzić w inwestycje? Czy raczej "inwestować" to w swój dobrostan i w rodzinę (wakacje, relacje, zdrowie, bezpieczeństwo)?
jestem na etapie, uczę się inwestowania. Mam IKE, IKZE, obligacje skarbowe i ETF-y dywidendowe (wszystko prowadzone w PLN, dywidendy wypłacane w Euro) i w związku z obecną sytuacją na Ukrainie oraz obawą czy przesunie się ona na terytorium Polski zaczynam obawiać się o moje finanse. Czy wiesz co się stanie lub co może się stać z moimi oszczędnościami/inwestycjami na wypadek zaistnienia takiej sytuacji? Ponieważ ktoś zadał pytanie dotyczące oszczędności w walutach obcych zdecydowałam zostawić moje pytania pod tym filmem. Myślę o tym aby część oszczędności wymienić na euro lub dolary (nie stać mnie na razie na zakup mieszkania w Portugalii czy Hiszpanii), czy da się z nimi coś zrobić, jakoś zainwestować aby nie leżały, czekały i traciły na wartości? Jeśli poruszałeś ten temat w innym filmie to proszę o pokierowanie mnie tam. Dziękuję. Wim, że jest na kanale film o giełdzie w momencie wybuchu wojny na terenie Ukrainy ale nie znalazłam tam informacji co dzieje się na ukraińskiej giełdzie.
Etap 5. W sumie po raz drugi - zmieniamy mieszkanie na wieksze, docelowe - tym razem 'rozsądnie' (mając wkład własny 20% i na wykończenie). Wcześniej ogarniałem nieruchomość mając 23 lata i będąc w etapie 3., co spowodowało, że wbiłem się w 2 (i nie widziałem w tym nic złego). Na szczęście po pierwsze bardzo sprzyjała sytuacja rynkowa (kniskie oszty długów plus dobra sytuacja zawodowa i dochody rosły szybciej niż długi, ponadto nieruchomości zyskały na wartości), po drugie poznałem moją obecną żonę, która z domu wyniosła 'nie wydaje więcej niż zarabiam'. Mamy tylko nadzieję, że wykończenie chaty (galopujące koszty) nie spowoduje potrzeby skorzystania z części 'poduszki bezpieczeństwa'. Jeżeli dojdzie do takiej sytuacji, to napewno z planem (z góry założonym niedalekim, liczonym w miesiacach dedlajnem) na jej odbudowę.
ปีที่แล้ว
Uff... Super, że udało Ci się wykaraskać z poziomu 2 - sam jeszcze mam dreszcze, gdy wspominam siebie z tego etapu. Bardzo się cieszę, że wyciągnąłeś wnioski i teraz działasz rozsądniej - to dla mnie esencja inteligencji w działaniu.
Pyt. 1 Inflacja, a na serio przydałby się dodatkowy dochód. Pyt. 2 Więcej materiałów dot. inwestycji niskich kwot np. 5 tys. - 15 tys. zł. I raczej mniejszy dochód, ale bezpieczniejsza inwestycja, niż większy, ale z większym ryzykiem. Pyt. 3 Etap 6 - mam poduchę, trochę nadpłacam kredyt, przydałoby się zacząć inwestować, najchętniej w sposób względnie mało ryzykowny, (wolę mniejszy zysk i mniej stresu niż sytuację odwrotną). Odpowiedzi poszły też w ankiecie, Pozdrawiam
1 i 2. Mała ilość informacji średnio-zaawansowanych o inwestowaniu i oszczędzaniu. Mówię tu o poziomie np. inwestomata, tylko mniej liczbowym, a bardziej praktycznym. Na drugim miejscu czas, bo choć słabo nie zarabiam to spędzam na tym raczej dużo czasu, więc myślę, że jest w internecie też miejsce na lekko psychologiczne podejście "work smart", jeszcze aż tak nie wyekspolorowane. 3. Etap 8 ale też jednocześnie 5. Dużo czytałem i jestem dość świadomy składu/budowy/ryzyka swojego portfela. Mam odłożone na solidny wkład własny, ale zatrzymuje mnie: możliwość spadku cen nieruchomości w najbliższej przyszłości (prawodopodobnie skorelowany z większym lub mniejszym odbiciem inwestycji prędzej czy później), większa część odsetkowa w kredycie hipotecznym niż płace w tej chwili na wynajem, psychologiczna bariera "przepalenia" pieniędzy o które tyle walczyłem na kredyt. No i wciąż z miesiąca na miesiąc, z roku na rok co raz bardziej zastanawiam się czy ten kraj jest dla mnie, ale wiadomo, partnerka, rodzina...
1. Ciągłe Wydatki typu nowy samochód, remont…(wiem ze tego się nie uniknie, ale frustruje mnie to, ze to spowalnia nadpłacanie i inwestowanie. 2. Tutoriale zakupu ETF. Kupiłem już EMIN i SWDA ale zmagałem się z trudami ustalenia kwot wartości min max 3. Jestem 7 początkujący inwestor
@ Co do punktu 1 to warto zwrócić uwagę na promocje czy rabaty. Często bywa tak, że od dłużego czasu obserwuję dany kurs, który poźniej zostaję obniżony o np. 60%, to samo z wyjazdem na urlop. Zdarza się, że z pracy wybieram urlop, bo zobaczyłem bardzo tanie bilety. Czasami przez takie rzeczy budżet się rozjeżdża ale czy to aby nie jest lepsze niż później za odłożone na ten cel pieniądze płacić więcej, lub czekać dłuższy czas na kolejne okazje? Podkreślam, że żyję raczej skromnie i nie jestem zakupoholikiem. Pozdrawiam serdecznie.
1. Żona xD Jej wydatki, jej pomysły na wydawanie pieniędzy, jej potrzeba czerpania przyjemności z życia typu wycieczka raz na rok. Sam święty też nie jestem, mam bardzo nieproduktywne i nieprzedsiebiorcze hobby, na które wydaję pieniądze, którego raczej nie zmienię, bo to moja przyjemność na która pracuje. 2. Różnorodna wiedzą o innych assetach, knows how co jak działa i kiedy kupować by mnożyć pieniądze. 3. Etap 8, Końcówka budowania bazy portfela inwestycyjnego której nie mam zamiaru nigdy sprzedać, są sporadyczne epizody gdy potrafię przelać na giełdę 50% swojej pensji, na słuchanie informacji o giełdzie potrafię poświęcić 2-4h dziennie codzienni, etap 8
@@_Sakura_Dragons_ paradoksalnie uważam że mam dobrą relacje małżeńską. Jestem w stanie sobie wyobrazić że 90% kobiet, przynajmniej z jakimi ja miałem styczność, rozeszłaby się ze mną jakbym przelał 50% pensji na giełdę (z takimi przelewami musimy zmniejszyć stopę życia na jaką normalnie moglibyśmy sobie pozwolić w "konsumpcjonizmie") czy zrobił 90% straty (wirtualnej) na jakieś akcji spółki (mój rekord, na szczęście mam dużą dywersyfikacje). Ona z kolei zawsze próbowała zrozumieć mój punkt widzenia i nie traciła wiary że to moje kombinowanie nad pomnożeniem kapitału ma sens a nie że jest np głupie czy niemożliwe. A w internecie naczytałem się dużo komentarzy o sytuacjach, że ktoś wladowal np pieniądze w spółkę, która wyzerował wartość i to była czara na finanse rodzinne, przez którą związki się rozpadały. Naprawdę bardzo dużo takich livestory się naczytałem w ciągu swojej krótkiej przygody z inwestorami
Mój znajomy miał ciężka sytuację finansową i udało mu się jakoś przejść drogę w sądzie i ogłosić upadłość konsumencką. W tej chwili co miesiąc płaci raty zobowiązań zgodnie z postanowieniem sądu. Przed nim około 4 lat spłat. Pytanie czy w tym czasie mógłby sobie założyć np IKE Obligacje i wpłacać te przysłowiowe 100 zł miesięcznie aby nie tracić czasu oszczędzania na emeryturę??????
Cześć Marcin, ankieta wypełniona na YT 🙂 , mam jednak pytanie: wspomniałeś, że w twojej strategii jest miejsce na akcje zagraniczne, czy możesz podzielić się twoją opinią w jakim segmencie inwestujesz, oraz czy raczej aktywnie, czy bardziej pasywnie, ew. jaki broker ?
Marcin czy twoim zdaniem to już czas na powrót do obligacji notowanych na rynku? Np etf tbsp? Pytam bo ostatnio ładnie udało Ci się przewidzieć ich spadek wartości.
chyba jestem na 6, 2 mieszkania w kredytach, na jednym mam najemców (więc i dochód), nadplacam systematycznie ten najdroższy kredyt hipoteczny, Ikze na mnie od 2020r, żonę przekanuję aby założyła :)
Obecnie jestem na 6. etapie. I osobiście bym ten etap 5 umieściła gdzieś indziej, bo zawsze jednak najpierw ma się jakiś kapitał a dopiero potem myśli w ogóle o jakiejkolwiek nieruchomości.
Odpowiadając na twoje pytania 1 pytanie : Narazie nie mam z niczym problemu lubię budżetowanie lecz doskwiera mi 1 rzecz STRACH czy dam sb rady aby dotrzeć na 9 poziom 2 pytanie Dlamnie dużą pomocą było by jakby ktoś powiedział powiedział konkretnie co do robić w co inwestować małe kwoty np 10 tysięcy złoty,, tak konkretnie zainwestuj w to to napweno się uda ,,to by było dla mnie duża pomocą konkretne odpowiedzi 3 pytanie jestem na 3 poziomach jednocześnie -4 -5 -6 Buduje poduszkę bezpieczeństwa Rownoczenise posiadam 10 tysięcy na długoletni cel którym jest zakup mieszkania pod wynajem i oddanie je dzieciom Na drugi rok 10.23 mam swój slub I pracuje nad budową (narazie etap papierów) I rownoczensie się zastanawiam czy tych 10 tysięcy nie zainwestować żeby inflacja mi ich nie zjadła i żeby sobie na spokojnie przez lata rosły same z siebie i dokaldajac co miesiąc do nich kila stówek Opowiadając na różne pytania tak tak wiem moglabym to dać na poduszkę bezpieczeństwa , na wesle czy dom ale to SĄ pieniądze moje osobiste które odkładalam sama nie prowadząc budżetu z mężem które mają pamięć sentymentalną bo to moje pierwsze oszczędności i nie chce ich dawać do wspólnego budżetu zwłaszcza że mąż też po za naszymi pieniędzmi ma też swoje Ps mieszkanie które chce za te pieniądze kupic to moje ogromne marzenie (w kwietniu 23 mam 21 lat ) Dziękuję pozdrawiam Ps fajny filmik ❤
Tak naprawdę nikt, bez znajomości twojej indywidualnej sytuacji życiowej i twojej skłonności do ryzyka, nie wypisze ci krok po kroku, co mieć w portfelu. Każdy z nas ma inną pracę, inna stabilność zawodowa, inne wydatki wynikające z diametralnie różnych kosztów życia w innych częściach Polski, itp. ja na Podkarpaciu potrafię zamknąć koszty życia w 500zl, co mnie stawia w niesamowicie dobrej sytuacji finansowej, w Warszawie 2-3 razy tyle zapłacisz za sam czynsz mieszkaniowy, do którego musisz doliczyć inne koszt np wyżywienie, media itp.
@@marcdzik zdadz przepis jak to robisz 500 zł koszty życia szok co się w tym mieście chętnie skorzystam sama z Podkarpacia pochodzę i mnie życie wychodzi więcej niż 500 zł jak mieszkasz u rodziców nie płacisz za nim i tak dalej to uwierzę że 500 zł zamykasz koszty życia a w innej sytuacji to naprawdę musiałabym zobavzyc bo nie uwierzę. Pozdrawiam.
@@barrybookmaker7433 zazdroszczę niestety ja takiego komfortu nie mamy do pracy 30 km auto lub autobus kolejne wydatki do tego jedzenie robię sama nie mam za darmo w pracy to kolejny koszt plus opłata za pokój u teściowej do tego telefon internet i tak dalej to wychodzi duzo więcej niż 500 zla ale nie narzekam cieszę się że ktoś ma lepiej pozdrawiam ❤🤩
ปีที่แล้ว
Bardzo dziękuję za Twoje odpowiedzi Paulina. Pomagają mi lepiej zrozumieć wyzwania, z jakimi się mierzycie.
Próbuje wejść na etap 7, inwestowanie na giełdzie to dla mnie czarna magia, korzystam z wersji demo Xtb żeby poznać temat, mają tam dużo szkoleń. Pozdrawiam
4 etap . Wydaje mi się, że sporo osób może być w tym miejscu. Tylko Ci co są dalej chętnie piszą w komentarzu że są np na 7/8. A 4 lub mniejszy raczej się wstydzą (podświadomie) napisać.
Główny problem to czas więc inwestuje dość pasywnie. U mnie etap 9. Gdyby nie dzieci to byłby 10 ale prywatne szkoły trochę kosztują więc celuje w 300tys PLN dochodu rocznie by być na 10.
ปีที่แล้ว
Brawo! Trzymam z całej siły kciuki! I życzę Ci, aby inwestycja w dzieci okazała się jedną z tych najlepszych :)
U nas mocna 6-ka i wielkie dylematy. Nie wiemy w którą stronę pójść i niestety lektura Twojej książki nie pomaga. To nie zarzut, tylko stwierdzam. Jesteś w stanie coś zasugerować? Dziękuję za dobrą robotę.
ปีที่แล้ว +3
Dziękuję Bartosz. Wpadnij na #wtorekzfinansami za 2 tygodnie. Z myślą o takich sytuacjach tworzę ten nowy projekt.
Pytanko. Jak lub gdzie odkładać pieniądze ,mam na myśli poduszkę bezpieczeństwa. Mam tylko zwykłe konto. Nie sądzę żeby trzymanie pieniędzy na poduszkę czy ich zbieranie jest dobre na jednym codziennym koncie. Co powinnam zrobić.? Pozdrawiam i dzięki
ปีที่แล้ว
Ja trzymam większość w obligacjach indeksowanych inflacją EDO.
Bardzo fajny materiał! Moj aktualny etap finansowy - odłożyłem jakieś 13 miesięcznych pensji, które mam na lokacie. Kilka procent kapitału trzymam w kilku ETFach oraz w funduszach inwestycyjnych. Jest to raczej w formie nauki dlatego poświęcam tam małe kwoty a regularnie co miesiąc.
Marcin ja bym potrzebował pomocy, mam sporo zaoszczędzone ale ciężko mi czerpać wiedzę praktyczna na inwestycje, mógłbym cie prywatne spytać o parę porad
ปีที่แล้ว
Nie udzielam prywatnych konsultacji. Nie miałbym szans na realizację misji :)
O, to fajne miejsce na początki nauki o świadomym inwestowaniu. Ale pewnie najpierw trzeba się uporać z tym zakupem nieruchomości? A trochę z tym zachodu, prawda? ;)
Etap 4. I ciągle jakieś niespodzianki.. 3 dzieci, w tym 2 chore, potrzebujące uwagi nin stop, więc o dochodowej pracy jeden z rodziców może pomarzyć, bo zmęczenie dziećmi, wizytami u specjalistów.. prywatne dobre alternatywne szkoły, ED, na lekarzy terapie lekarstwa idzie sporo miesięcznie.. Miał być własny dom, firma.. nie każdy niestety ma dobrą sytuację życiową, żeby zarabiać i inwestować. Teorię i praktykę znamy. I sobie nieźle radzimy. Mam jednak wrażenie, że to nie jest dla wszystkich... szczególnie nie dla rodziców kilkorga małych dzieci, którzy chcą inwestować w nie, a nie w nieruchomości, którzy nie mają nikogo do pomocy, a ceny niani są teraz szalone, którzy nie mają już siły, aby skupić się na pracy bo ogarniają dzieci i dom.. To wszystko jest głownie dla męzczyzn wg mnie i dla ludzi, ktorzy maja zdrowie, zdrowe dzieci.. smutne to..
Trzymaj się, wbrew pozorom dzieci super szybko rosną. Też jestem mamą 3 i jedno również wymagało prywatnych kosztownych rehabilitacji 😉 3 lata przeleciało w mgnieniu oka, i dzieciaczek poszedł do przedszkola. Ja będąc w domu poszłam na studia później kilka szkoleń ( pandemia więc wszystko on-line). Studia dzienne więc darmowe, kursy również. Często prosto z rehabilitacji pędziłam przed komp na zajęcia. Ty też dasz radę 😀 otaczaj się ludźmi, którzy będą Cię pchać do przodu, naprawdę każdy może osiągnąć bardzo dużo małymi krokami 😉
W Pl jest prawo, że rodzic dziecka niepełnosprawnego, ktorym musi się opiekować (moj syn nie pojdzie do.szkoły) pobierając świadczenia nie może podjąć pracy. Zostawić dziecka z opiekunem czyli jakieś 4-6 tyś miesięcznie też nie wchodzi w grę. Jestem przed 40, mam 3 małych dzieci do 7 lat i dalej uważam, że te etapy nie są dla wszystkich. Dla tych, którzy się poświęcaja dla dzieci, nie mają pomocy rodziny i w nie inwestuja na pewno nie. Może jak się ma 1-2 max i się zgadza, aby przez 8h byly w placówce, ale to nie buduje dobrych relacji rodzinnych. To jest po prostu z punktu widzenia faceta. Chciałabym takie progi dla mam 3 i więcej malych dzieci, i tych niepełnosprawnych, ktorych nie mogą.zostawić.
@@olaszewczyk2263 rozumiem, mimo wszystko trzymam kciuki, żeby udało Ci się rozkręcić firmę, o jakiej marzyłaś. Radzisz sobie z tak trudną sytuacją, więc myślę, że będzie coraz lepiej. Jestem pod wrażeniem Twojej siły psychicznej po przeczytaniu szczegółów, które dostałaś.
Ciekawe, ja bym zamienila miejscami 5 z 6 i 9 z 10, no bo ten na 9 juz jest przeciez w strefie finansowej wolnosci a kolekcjonowac moze sobie juz dla pasji i rozwoju ;)
Jestem gdzieś pomiędzy 5-7. Mam zbudowaną strategię i w miarę konsekwentnie ją realizuję. Przymierzam się do zakupu nieruchomości, na co chce przeznaczyć większość aktywów, zostawiając poduszkę bezpieczeństwa w spokoju. Dziękuje Ci za całą wiedzę przekazywaną od dłuższego czasu. To miedzy innymi dzięki Tobie zacząłem się interesować finansami, pogłębiać swoje kompetencje (również zawodowe) i zwiększać wpływy. Moim zdaniem finanse osobiste są bardzo trudne do ugryzienia, bo do gry wchodzą emocje, pewne wyrzeczenia i decyzje co do stylu życia. Osobiście mógłbym odkładać więcej, jednak świadomie nie będę rezygnował z pasji, podróży i innych przyjemności, na które w przyszłości może po prostu nie być siły. Rób dalej to co robisz, bo robisz to dobrze, a wartością dodaną jest coraz mądrzejsze i bardziej świadome społeczeństwo ! 🎉
Jestem tego samego zdania co ty Piotrze. Z tym czasem to różnie bywa nie znasz dnia ani godziny.
Obecnie zakup nieruchomości to nieporozumienie, po włożeniu na głupie obligacje kasy którą mozna przeznaczyć na np. Mieszkanie można mieć stały zysk na czysto bez zawracania dupy z wynajmem itd
Za mną etap 3, przedemna etap 4.
Pobudka i konsekwentnie działanie.
Witam Panie Marcinie
Szczerze mówiąc to nie wiem do jakiego etapu mogę Siebie przypisać więc może opiszę pokrótce moją sytuację a mianowicie : Mam 34 lata żonę i dwójkę dzieci... Mając 18 lat kupiłem działkę budowlaną a w wieku 23 wzięliśmy z Żoną kredyt i wybudowaliśmy dom 😉 od 11 lat spłacam kredyt hipoteczny i w życiu różnie bywa raz jest pieniędzy na styk a raz potrafimy coś odłożyć... Dzięki Panu mam inne podejście do życia😉 wywaliłem z głowy powiedzenie jak to większość ludzi "całe życie na kredycie" staram się zbudować poduszkę bezpieczeństwa to raz dwa wiem że już od kredytów konsumenckich będę trzymał się z dala😁 w budowaniu moich oszczędności przeszkadza mi złośliwość rzeczy martwych... A to pralka się zepsuje telewizor czy samochód... Jednym słowem niespodziewane wydatki... Ale dzięki Pana Vlogom a co za tym idzie oszczędnościom możemy pozwolić sobie kupić nowe bądź używane rzeczy z oszczędności ( wcześniej na pewno wziąłbym kredyt konsumencki) także dziękuję bardzo! mam nadzieję że moim opisem chociaż trochę pomogę ulepszać Pana działania 😁Pozdrawiam Serdecznie
Wydaje mi się, że w Waszym projekcie najwięcej uwagi wymagają osoby, które wyrobiły sobie nawyk miesięcznego odkładania konkretnych kwot, posiadające już poduchę bezpieczeństwa. Ważna będzie pomoc w dobraniu odpowiedniej strategii, prezentacja przykładowych scenariuszy i pokazanie jak je wdrożyć. :))
Osobiście mnie ciekawią dwie kwestie:
Skąd wiedzieć co kupować, żeby utrzymać przez lata to 7-8% zwrotu rocznie? (niezależnie od sytuacji na rynkach)
Jak najszybciej zebrać kapitał (inwestując) na zakup nieruchomości - dość bezpiecznego aktywa.
Ja jestem w strefie bezpieczeństwa - ciągle jestem 😐. Nie wiem co dalej. Generujemy comiesięczne oszczędności, poducha się buduje - mam odłożone na 4mc, kredyt na stałą stopę który nadplacamy małymi kwotami ale co miesiąc, mam też druga mniejsza poduchę na wydatki drobne typu nowa lodówka itp. Duża poduszka leży na RO, cykam się obligacjami, nie wiem w co innego i jak zainwestować. Myślę że mogę comiesiac przeznaczyć 500 zł na inwestycje. Słyszałem też żeby zaprzestać nadplacania kredytu, a pieniądze z nadpłat inwestować a z zysku za jakiś czas zrobić jedna duża nadpłatę - czy to ma sens?
ja jestem koło 3... Mam 31 lat, prawie zerowe oszczędności i niedawno trochę się "obudziłem" by to zmienić. Przypadkiem trafiłem na Twój kanał i niedawno zamówiłem książkę "finansowa forteca" mam nadzieję, że mój entuzjazm mi nie minie i ta książka otworzy mi oczy na pewne rzeczy, aby za kilka lat mieć już to poczucie bezpieczeństwa finansowego;)
no i jak?
Cześć Marcin, chciałem już po raz kolejny podziękować! Kredyt hipoteczny spłacony już ponad rok temu, gruba poduszka finansowa i coraz bardziej śmiałe myśli o własnym małym domku gdzieś w nadbużańskim zaciszu. Jeszcze raz dziękuję i któregoś dnia wrzucę na Twitter lub YT wartość netto przed i po lekturze twoich książek i bez wątpienia filmów.
Ps. Fajnie, że wracasz do korzeni 😉👍
Brawo! Super widomość - dziękuję Ci za nią. Bardzo podoba mi się Twój nick - Pozytywny Cashflow - właśnie o to chodzi! :)
@ 😉
Etap 6, zaczynam powoli etap 7. Skończyłem czytać Finansową Fortecę i zaczynam tworzyć swoją strategię inwestycyjną.
Dziękuję za bardzo dobry materiał przekazany w atrakcyjny sposób. Od dłuższego czasu oglądam Pana filmy. Bardzo mi Pan pomógł w tym czasie. Jestem teraz w zupełnie innym miejscu. Dziękuję.❤
Etap 8, ale nie mam swojego mieszkania/domu i zaczynam teraz rozdzielac nadwyzki finansowe pomiedzy inwestycje a odkladanie na dom. Mam jednoczesnie mieszkanie na wynajem bez kredytu (kupione za gotowke po sprzedazy mieszkania na wlasny uzytek i splaceniu reszty kredytu) oraz inwestycje na rynku finansowym.
ankieta wypełniona .Etap 6-6.5 . Nie posiadam długów .Kredyt hipoteczny spłacony. Własny dom. Dziękuję Marcin.
Ja dopiero się uczę zarządzać tym co mam i co chcę mieć. Nie jest to łatwe, gubię się w tym. Ale źle nie jest !
Ankieta to dobry pomysł. Dzięki za całą wiedzę, która się z nami dzielisz.:)
A ja dziękuję za podpowiedzi w ankiecie :)
Świetny odcinek, bardzo pomocne "10 etapów", żeby się odnaleźć i obrać kierunek! Dzięki i do następnego!!! Ale tutaj mam KOMENTARZ: 14:26 - oo, Panie! nie po tysiącu, czy "po dwa" - by spłacić pół mln hipoteki, potrzeba 4 tys. zł miesiecznie przez dekade. By nadpłacić w 3 lata potrzeba dodatkowo 8 tys. zł miesięcznie, średnia spłata w sumie, regularnie: 12 tys zł/mc. No to nie jest "tysiąc, dwa miesięcznie, czasem 10 tys nadpłaty przy dodatkowej robocie". Myślę sobie, ze wolność finansowa po prostu nie jest dla wszystkich, bo typowi "współcześni niewolnicy" są za słabi. Korpo-mamażment, zawody regulowane, top-experci, umoczeni w polityce lub samorządzie, przestępcy lub odbiorcy wsparcia zewnętrznego, inni nietypowi mistrzowie - to ok, dadzą radę. Ale taki sobie żuczek polski - no nie wyjdzie z hipoteki w 10 lat, nie zarobi na poduszkę półroczną w 3 lata. ...To jest fajne, jak się ma muskuły; bo jak się nie ma to się nie ma co prężyć.
Marcinie, masz rację: pochmurny nastrój nic nie daje; do wolności finansowej trzeba wybrać optymalną drogę - chociaż dla niektórych to jest droga na dekady... A sama hipoteka jest po prostu nie wskazana, nawet dla "klasy średniej". Jeśli ktoś nie chce uciemiężenia na dziesięciolecia (chyba, że bierze na lat 2-3), to musi stanąć w prawdzie: nie stać go na kredyt (czyli "bierzesz kredyt, to przechodzisz na status prawie-bankruta, do czasu spłaty"). Banki mają oczywiście inne zdanie. Pozdrawiam, a także "keep up the good job". Dzięki!
Krótko i na temat.... Panie Iwuć, jesteś THE BEST.
Rzadko kiedy można spotkać szczodrego w informacje człowieka, który na dodatek się zna. Jestem w połowie drogi , trochę się spóźniłem ale mam już na tyle dośw, ze potrafię rozróżnic YTbową popelinę 20letnich motywatorów od dojrzałych ludzi. Dzięki
Dziękuje
:)
1. Brak pomysłu na priorytetyetyzacje działań i odkładanie w czasie decyzji.
2. Ułożenie listy kroków do dalszej pracy
3. Posiadam kredyt hipoteczny na własne mieszkanie i mam zabezpieczenie w postaci poduszki finansowej. Chciałbym zabezpieczyć swoją przyszłość na emeryturę, a jednoczenie zbierać pieniądze na rzeczy typu samochód czy zakup działki, a jednocześnie poprawiać swoją codzienną jakość życia, czy to kupując jakieś drobne sprzęty czy częściej podróżując.
W takiej sytuacji jest dla mnie kłopotliwe rozłożenie pieniędzy. Co pakować np. w IKE, co pakować w nadpłacanie kredytu, co w jakieś krótkofalowe inwestycje i również w jaki rodzaj aktyw np. na samochód, a co w poprawe życia
9:40 W obecnych czasach pracuje się rok lub dwa na rozwój, robi się kursy, czyta książki - jednym słowem rozwija. Dostaje się podwyżkę, ale drożeje jedzenie, opłaty za wynajmowane mieszkanie itd, więc pod koniec procesu rozwoju zostaje się tylko 200-500 zł na minusie względem tego co było przed rozwojem.
Etap 7, w drodze do etapu 8, miedzy innymi dzięki Tobie i innym tworcom, którzy są bardziej doświadczeni niż ja :)
Brawo! Przede wszystkim dzięki Twojej pracy i konsekwencji!
Mam 20 lat. Jestem na początku pomarańczowej strefy.
Po raz kolejny świetny odcinek, szczególnie wbiła mi się w pamięć Twoja odpowiedź na pytanie w 33:03, super, że cały czas czujesz tę misję i myślisz o różnych odbiorcach, starych i nowych 😊😊😊
Etap 9. Dziękuję i pozdrawiam.
Myślę , że należę do poziomu 7-8 , obecnie mam 25 lat , mam już spłacone własne mieszkanie( 2 lata mi to zajęło ) , szukam kolejnego by kupić , pracuje + inwestuje na gpw (już z 4 lata) i w nieruchomości ( skupuje i daje pod najem ) :D myślę , że jak na mój wiek to całkiem dobrze mi idzie :P , pieniądze są odłożone , można spokojnie żyć , lecz ambicje mam znacznie większe :D
Ja w swoim życiu byłem kiedyś na etapie, że zanosiłem książki do antykwariatu a tam się okazało, że na razie nie skupują 😱. Byłem mlodym żonatym człowiekiem świeżo po ślubie i miałem malutkie dziecko. Przeszedłem wszystkie etapy życia. Teraz jestem ustabilizowany finansowo, calkowicie zabezpieczony na późne lata. Parę dni temu skończyłem 57 lat. Jestem pewien, że nie wydam tego co zgromadziłem przez lata. Teraz tylko zdrowie jest moim priorytetem.
Janku to pewnie wspaniała historia do opowiadania i słuchania! Pozostaje życzyć Ci najlepszego zdrowia, świetnej kondycji i ciągle ciekawych pomysłów do realizacji! I dzięki za ten komentarz. Bardzo we mnie rezonuje, bo marzy mi się, żeby jak najwięcej innych osób też mogło tak pewnie powiedzieć jestem całkowicie zabezpieczona/y finansow0.
@@maciejpielok dziękuję za miłe słowa. Wracając do tematu, to myślę ,że pewne rzeczy wynosimy z domu. Mój dziadek i mama urodzili się we Lwowie i jak stara szkoła mówi a tak mi wpajali, że najpierw płać wszystkie rachunki, odkładaj 10% z każdej wypłaty i pamiętaj ,że dane komuś słowo jest droższe od pieniedzy. Myślę, że w moim życiu nikogo nie zawiodłem przynajmniej w sensie finansowym. Nasza rodzina nie była specjalnie zamożna. Po ucieczce że Lwowa w 1943 dziadkowie zaczynali wszystko od nowa. Dziadek przed wojną handlował troche zlotem i właśnie zloto pozwoliło mu na bezpieczna ucieczkę i nowe życie w PRL-u. Ja po skończeniu szkoły próbowałem wszystkiego. Żadna praca nie była mi straszna a nie wyobrażałem sobie żeby prosić o coś rodziców. Zajmowałem się wszystkim. Handlowałem, pracowałem na umowy zlecenie , malowałem dachy w firmie studenckiej , jeździłem do Turcji po swetry i zloto, miałem zakład krawiecki , handlowałem warzywami , jeździłem do Łodzi po ubrania i sprzedawałem w butikach, jeździłem do Berlina zachodniego po piwo i czekoladę, do Radomia jeździłem po kurtki skórzane i do Belgii po samochody. Był nawet taki czas, że próbowałem być "konikiem" pod pewexem, ale to mafia wybiła mi szybko z głowy. Winobranie w Szwajcaji i kioski w ajencji od RSW Ruch. Dzisiaj mam co wspominać. Najciekawsze było jednak to, że gdy traciłem wszystko , zaraz przychodził nastepny pomysł do głowy i nigdy nie byłem załamany porażka. Zawsze powtarzałem sobie w głowie "to tylko kasa, odrobimy". Teraz już nie mam takiej odwagi bo mam stabilizację, ale jak patrzę na młode pokolenia to jestem zdruzgotany ich nieporadnością i postawą roszczeniową. Myślę, że przez świat muszą się przelać znowu wiadra krwi, żeby mlodzi ludzie nauczyli się żyć. Zapomniałem jeszcze dodać, że handlowałem też kasetami video. Aż się sam do siebie śmieje jak wspominam tamte kapitalne czasy z mojej młodości. Dziękuję jeszcze raz za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie i życzę wspaniałego nowego roku.👊👊👊
1. Brak czasu, lenistwo gdy już czas się znajdzie, zachcianki, pokusy, dzieci.
2. Nie jestem do końca przokany w co inwestować, zawsze odkładałem gotówkę lub zakupowalem zloto(wyroby, Monety) gdyż lubię coś posiadac
3. Etap 5 i 6. Kredyt hipoteczny na barkach. Mam poduszkę finansowa na około rok czasu, trochę USD i zlota
Dziękuję Adrian
Etap 7-8. Dopiero od kilku miesięcy interesuje się inwestycjami, ale dość dużo czasu na to poświęcam (głównie na naukę, bo spekulacyjne robienie kilku transakcji dziennie to nie dla mnie). Nie do końca tylko jestem pewny, czy zaliczyłem już etap dot. nieruchomości. Bo pierwsze mieszkanie już spłacone, ale docelowe dopiero w planach.
Dziękuję za odpowiedź :)
poczatek etapu 8 , dzieki twojej podpowiedzi o planowaniu ( plan powastal w 2018 by w 2024 kupic mieszkanie ), a kupilem mieszkanie inwestycyjne w trakcie lock downu - bo nadazyla sie okazja, - dzieki
Cześć, podziękowania za kawał dobrej pracy.
Jestem starszy 2 lata od Ciebie Marcin, u mnie etap taki że długu zero, żadnych rat, jest dom (nasz) i kawałek ziemi chociaż przyznam szczerze że stale balastuje gdzieś na etapie poduszka/próba zrobienia czegoś w kierunku inwestycji, tutaj skupiam się szczególnie na branży technicznej, (czyli sprzęt i know how,) która zawsze była dla mnie podporą i w niejednym ciężkim momencie pomogła.
Teraz celuję w duże skupienie na pracy zawodowej, redukuje wszelakie dystraktory,
Myślę że jestem w tym wykresie mniej więcej na środku.
Podrzucaj dobrą wiedzę śmiało, a ja chłonę jak gąbka.
Pozdrawiam.)
1. Przeszkadza mi niedobór wiedzy i szum informacyjny.
2. Więcej matriałów informacyjnych o konkretnych instrumentach i korelacji miedzy nimi.
3. 4 / 6-7 z pominięciem etapu piątego ze względu na obecną sytuację. Obecnie powiększam poduszkę bezpieczeństwa z 3 miesięcy na 6 ale jednocześnie staram się kupować aktywa które mogą wygenerować większy zysk w ramach IKZE aby przynajmniej częściowo wykorzystać limit. IKE mam przygotowane na obligacje ale obecnie jakoś nie mam przekonania do ich zakupu.
Etap 4, 20 letni student finansów, aspirujący do pracy na giełdzie. Obecnie starający się zdobyć swoją pierwszą pracę w branży, banku inwestycyjnym. Wydatki zaplanowane to przede wszystkim ok 10 tysięcy czesnego za cały licencjat, kursy przygotowujące do egzaminów branżowych. Jak te wydatki zostaną pokryte, będę odkładał pieniądze na poduszkę finansową!
Powiedziałbm, że takie nieśmiałe 8 ;) Tzn. mam spłacone mieszkanie, sporą poduszkę finansową w relacji do zarobków (równowartość jakichś 2 lat pracy). Inwestować zacząłem stosunkowo niedawno, ale dość szybko przeskoczyłem od etapu eksperymentowania z małą kwotą, do inwestowania większości oszczędności. Mój największy problem to chyba to, że nadal nie bardzo wiem jak przejść do tego etapu, aby moje pieniądze pracowały na mnie. Praktycznie wszystko co mam nadal pochodzi z pracy, a na zyski z inwestycji dopiero mam nadzieję i nie jestem pewny kiedy i czy nadejdą :) Na tę chwilę bardziej przypomina to walkę z inflacją.
Etap 9 dajesz Marcin dalej 🙂
Wow! No, to trzymam kciuki za ostatnią prostą! Oby była przyjemna i niezbyt długa :)
1. Stare nawyki. 2.inwestycje jak pomnożyć swój kapitał. 3. Poziom 7 choć ciągnie się jeszcze 4 za mną. Pozdrawiam
Dziękuję za podpowiedzi.
Fajny kanał.... Etap 9 ......dla osób na etapie 1 i 2 niepoddawajcie się i walczcie. Pozdrawiam i leci kciuk
Gratuluję 9 etapu i trzymam kciuki za ostatnią prostą :)
@ dzięki wielkie małymi krokami do przodu
Cześć Marcin,
napisałem Ci komentarz na blogu, ale dla zasięgów napiszę również tu na yt.
Ankietę przed chwilą wypełniłem, to tam masz moje odpowiedzi na wszystkie pytania.
A tu odpowiem na pytanie nr 3 - etap 7,5… bardzo mocne 7, początek 8.
Co do Twojego szkolenia/kursu - zakładam, że to będzie “kontynuacja” Twojej książki.
Od siebie proszę i proponuję, aby tak było - założenie, że kursant przeczytał Twoją książkę (finansowa forteca) i chce się dalej rozwijać - wtedy inwestuje w Twój kurs.
Pozdrowienia, Piotr
1. Trudno mi się czasami oprzeć inflacji stylu życia. 2. Lubię swoją pracę i cenie sobie bezpieczeństwo pracy na etacie, ale czuję że już docieram do poziomu gdzie moje zarobki nie będą dalej rosły w satysfakcjonującym tempie i nie bardzo wiem co z tym zrobić. 3. Widzę siebie na etapie 8 ale zaznaczam że nie dotyczy mnie punkt 4. Przy czym wydaje mi się że punkt 8 jest zbyt blisko etapów 9 i 10, bo mój portfel mały nie jest ale do wolności finansowej jeszcze daleka droga.
Bardzo dziękuję Bartosz za podpowiedzi.
Od kilku miesięcy zaczęłam prowadzić budżet domowy a jestem jedynym żywicielem rodziny 1+2.Największym moim problemem są kredyty konsumenckie. Przed wzięciem czegoś na raty nie wychodziłam dalej w przyszłość- odkładanie na fundusz wydatków nieregularnych. Żyłam z góry dwu miesięcznym wyprzedzeniem. Nie badałam swoich możliwości finansowych tylko słuchałam innych. Obecnie mam niewielki dług konsumencki który niedługo spłacę oraz odłożone 9tyś w kasie zapomogowo pożyczkowej. Zastanawiam się od czego zacząć po spłacie kredytu? Zbudować fundusz wydatków nieregularnych czy poduszkę bezpieczeństwa oraz budżet awaryjny? Największym moim problemem jest słuchanie innych bez przeanalizowania swoich możliwości ( prowadząc budżet domowy) oraz brak cierpliwości. Przy moich dochodach zajmie to pewnie trochę czasu.
Etap 7., choć nie jest to łatwo ubrać w ramy.
31 wiosen na karku.
Nie mam żadnego kredytu hipotecznego lub innych zobowiązań bankowych.
Posiadam mieszkanie w dużym mieście na własność (wewnętrznie w rodzinie trwa jeszcze rozliczenie, które planuje spłacić do połowy 2023 roku).
Posiadam działkę budowlaną na własność.
Posiadam trochę inwestycji w Finax (80/20 akcje do obligacji) i stale dokładam.
Posiadam trochę oszczedności w euro.
Pozbyłem się leasingu na auto.
Mam trochę BTC i ETH, ale bardzo pasywnie tutaj. Kiedyś kupiłem i dzisiaj jestem, powiedzmy, na 0.
Posiadam bdb zarobki, znamienitą większość przeznaczam na zobowiązanie związane z mieszkaniem (chcę przekazać możliwie jak najszybciej pieniądze siostrze, by też nie traciła na inflacji i mogla kase dalej reinwestować). Dlatego też moim celem jest maxymalnie przeznaczać pieniądze na to (ok. 15 tys miesięcznie), by uwolnić się od jakichlkolwiek zobowiązań.
Do końca 2023 planuję zbudować kapitał na wkład własny do kolejnego mieszkania, które planuję wynajomować. Spodziewam sie, że akurat za rok można już będzie odczuć dość mocno korektę i trafić na jakąś okazję z rynku wtórnego.
Co przeszkadza w inwestowaniu?
Przede wszystkim lenistwo. Nie mogę się skupić, usiąść i zbudować sobie strategii oraz portfela. Ciągle myślę o IKE, jednak jakoś nie mogę do tego po prostu usiąść i domknąć tematu.
Bardzo dziękuję za podpowiedzi. I gratuluję umiejętności generowania pięknych nadwyżek w budżecie domowym :)
@ Dzięki za odpowiedź!
Prawdę mówiąc, zacząłem około 2 lata temu, kiedy trafiłem na twój kanał i książkę.
Wcześniej byłem bardziej rozrzutny.
Dzisiaj satysfakcję mam jak znajdę sobie fajne spodnie w lumpie za 30zł, zamiast za 300 w galerii handlowej.
Oszczędzam i serio dużo lepiej się czuję nie kupując niczego zbędnego lub zbyt drogiego.
Ale nie odmawiam sobie wycieczek - uwielbiamy z partnerką podróże/city brejki po taniości i tutaj się nie ograniczamy :).
PS: czy jest to możliwe, że minąłem Cię w sycylijskiej Taorminie w ~ kwietniu tego roku? :)
Tak myślę :).
Poziom 9, już jest blisko realizacji poziomu 10
U mnie etap 6. Mam 38 lat, 2 lata temu spłaciłem hipoteczny!! Więc jestem wolnym człowiekiem bez żadnych długów. Przez te 2 lata udało mi się kupić trochę złota i srebra oraz wpakować kasę na lokaty. Na dalsze kroki nie mam odwagi/lub potrzebował był porady krok po kroku.
Brawo! Życie bez kredytu hipotecznego otwiera mnóstwo możliwości. Pora na oswajanie się z inwestowaniem ;)
Arek, to dokładnie tak samo jak ja.
8-9. Jednak te wszystkie punkty są nie do końca zrozumiałe. Jedne punkt nie wyklucza drugiego. Mój stosunek zadłużenia do wartości netto(łącznie z żoną) to ok 0,002% a nie mam poduszki finansowej jest ona częścią portfela inwestycyjnego.
Również mowa o optymalizacji. Co to znaczy? Ja optymalizuje przepływy a nie koniecznie podatki.Więc z mojego punktu widzenia IKE ma same wady ponieważ nie generuje dla mnie przepływów. Tak samo COI jest optymalniejsze od EDO
1. Odległość celu 2. Przekazując wiedzę praktyczną 3. Etap 8
Dziękuję
1. Zarobki, choć cenię sobie pracę na etacie jako specjalista. Wystarcza na spłatę i nadpłatę kredytu hipotecznego, a także godziwe życie bez szaleństw. Myślę, że mogę powiedzieć, iż jestem szczęśliwy, może dlatego że moje oczekiwania sa zbieżne z rzeczywistością;) Wiadomo, fajnie byłoby mieć lepszy samochód, czy pojechać na narty w zimie ale i na to przyjdzie czas jak już splace kredyt...a tego zmierzam się pozbyć w ciągu maks 3-4 lat. 2. Wskazując możliwości inwestycyjne dla "żuczków", myślę że wielu twoich słuchaczy nie jest krezusami. Mój etap to 6-7.
Dziękuję Konrad
6 etap i duży apetyt na etap 7! Ankieta wypełniona 😉 Jesteś niesamowity! Za każdym razem kiedy mam gorszy dzień Twoje podcasty zawsze podnoszą mnie na duchu! Brawo Marcin!
2) Więcej informacji o tym jak samodzielnie analizować i wybierać dobre aktywa na giełdach zagranicznych, zwłaszcza USA. Jak analizować nie tyko P/E ale i inne dane, na co zwracać uwagę, jak prawidłowo czytać i rozumieć raporty roczne i kwartalne firm amerykańskich
Ok. Dziękuję za odpowiedź.
Etap 7. Początki inwestycji po 2 latach nauki, spekulowania na walutach żeby oswoić się ze stratą.
Dziękuję. A jak zapatrujesz się na przesiadkę ze "spekulacji" na "inwestowanie"? Przynajmniej częścią kapitału?
Już to robię. Żeby czuć się bezpiecznie 60 procent gotówki leży w złocie fizycznym (zwłaszcza w tym okresie niepewności i zawieruchy wojennej mam spokój ducha), resztę powoli uśredniając inwestuję w akcje z podziałem na sektory: e-comers, półprzewodniki, spółki uranowe oraz ekspozycja na srebro poprzez spółki wydobywcze i kilka procent w bitcoinie ( to ta część spekulacyjna ). Z takim podziałem portfela czuję się dobrze. Jest też trochę gotówki jako poduszka bezpieczeństwa, ale złożo też traktuję jako taką poduszkę ponieważ było kupowane po średniej cenie 7600,- za uncję. Pracuję na etacie ale w między czasie prowadzę mały sklepik internetowy co pozwala mi zwiększyć zasub środków które odkładam.
Kurcze gdybym ja trafil na taki kanal majac 20 lat :) trafilem niestety 1.5 roku temu. Od tamtej pory nadplacam dlugi konsumenckie, nie biore zadnych nowych, generuje oszczednosci, regularnie co kwartal zwiekszam swoja wartosc netto. Niestety jestem pare lat w plecy, bo zylem sobie nieswiadomy w bance.
1. Zachcianki, głupotki, wakacje itp.
2 czy oszczędzanie zawsze musi mieć cel czy można podejść do tego jakoś inaczej,
3 myślę że na kroku 5-6
1Mam 27 lat i od około 4 lat interesuję się finansami, a w dużej mierze inwestycjami i to chyba mój problem. Im więcej się tym interesuję tym więcej widzę opcji inwestowania, na które brakuje mi czasu do tego stopnia, że nie zdążę dobrze opanować jeszcze jednego sposobu a już przechodzę do drugiego. Nie potrafię się skupić na wąskim spektrum zainteresowań bo mam wrażenie że prawdziwe zyski mi uciekają przed nosem. Patrząc na to jak dużo ktoś osiągnął mając obecnie np 40 lat mam wrażenie że powinienem robić jeszcze więcej a w ostateczności wszystko wygląda u mnie chaotycznie. 2Jesli znasz jakiś sposób na określenie sobie twardych priorytetów w tym zakresie i dążenie do nich byłbym wdzięczny. 3Jestem w trakcie budowania poduszki finansowej ale już mam większość kapitału ulokowanego w innych aktywach, które mają budować mój majątek.
Ja mam poziom 6,5 😁 czyli tylko obligacje. Pomocne z mojej perspektywy byłoby praktyczne podejście dla początkujących, czyli nie przegląd wszystkich akcji, ETFow itd. tylko np 3 najłatwiejsze propozycje i określona kwota minimalna żeby opłacało się zacząć po opłaceniu potrąceń.
W nawiązaniu do pytania o kasę zakładową - szacun za wczucie się w sytuację pytającego. Ja jestem super pozytywnie nastawiona, ale to jest faktycznie kwestia podejścia w głowie. Korzystamy z mężem z tej kasy, pobierają tam śmieszne pieniądze ok 60 zł na miesiąc na wkład, fakt można to lepiej zainwestować ale można też zwyczajnie przepuścić... Co roku bierzemy ten "kredyt" z własnego wkładu. Płacimy wysoką ratę żeby ograniczyć inflację stylu życia, po prostu mamy jakby mniejszą wypłatę. A pieniądze z "pożyczki" przeznaczamy na inwestycje w domu (jakieś duże typu remont dachu) lub na obligacje. Oprócz spłaty pożyczki oszczędzamy z tej wypłaty która zostaje. Ale słusznie każdy może to traktować inaczej i jeśli byłaby to pożyczka na zakup nowego telewizora i innych "niezbędnych" rzeczy to mogłoby być niebezpieczne....
8/9 ale nieruchomości brak 😅 jeszcze nie wiem w jakim kraju chce mieszkać ale podniosłeś mnie na duchu ze nie jest zle 😅
Flustracja, że działam za wolno w dziedzinie finansów, ale jakby ciągle wiedzy mało, takiej krok po kroku. W efekcie nie działam wcale. Jedyne co umiem to zarabiać, a inflacja powoduje, że ucieka
Dziękuję za Twoją odpowiedź Justyno.
Wydaje mi się, że jestem gdzieś na 6-7 etapie. Jedyny dług to kredyt hipoteczny i zostało niecałe 130tys. do spłaty. Poducha jest. Można powiedzieć, że trochę inwestuję w nieruchomość, bo co jakiś czas nadpłacam kredyt i 500+ leci w obligacje detaliczne. Po spłacie kredytu planuję zacząć inwestować w giełdę i ewentualnie trochę surowce oprócz obligacji😊
Jakie konkretnie obligacje? (jestem świeżakiem w tej materii)
Kurde to sie tsk nie da określić.
Długów nie mam. Inwestuje co miesiąc (srebro,kryptowaluty)
nie duże kwoty.
Wydaje na przyjemności o 30% za dużo.
Bez pracy mogą przeżyć 3 miesiące ale gdybym miał wynająć mieszkanie bez kobiety, to po miesiącu czy dwóch spadam na punkt 2 na wykresie.
A po 3 miesiacach jestem na punkcie 1.
Nie wiem jak to okreslić nie wiem gdzie jestem (3.5?)
Nie wiem kim jestem 🤣
1. Mała możliwość zwiększenia zarobków że względu na etap małych dzieci. 2. Może coś na temat firmy, jak inwestować w swoją działalność żeby przynosiła korzyści 3.Sam środek etapu 8 :)
O tak... Ech, te dzieci... :) Bardzo dziękuję za odpowiedź.
Część Marcin,
Myślę że nr 6. Posiadam poduszkę finansową, mieszkanie i sukcesywnie nadpłacam kredyt. Zastanawiam się czy słuszna decyzją jest maksymalne skupienie się na nadpłacie kredytu, pomyśleniu o IKE czy też rozważenie drobnych inwestycji?
Pozdrawiam serdecznie. Robisz kawał dobrej roboty 😉
Czuję się podobnie co Kolega. Sądzę, że duże spłaty dużo zabierają z życia, więc bez przesady. Jednak nadpłacać trzeba. Marcinie, dołączam do pytania: czy maksymalnie nadpłacać, czy wchodzić w inwestycje? Czy raczej "inwestować" to w swój dobrostan i w rodzinę (wakacje, relacje, zdrowie, bezpieczeństwo)?
Mam tę samą sytuacjęi zastanawiam się czy nadpłacać kredyt, czy inwestować, czy pół na pół.
jestem na etapie, uczę się inwestowania. Mam IKE, IKZE, obligacje skarbowe i ETF-y dywidendowe (wszystko prowadzone w PLN, dywidendy wypłacane w Euro) i w związku z obecną sytuacją na Ukrainie oraz obawą czy przesunie się ona na terytorium Polski zaczynam obawiać się o moje finanse. Czy wiesz co się stanie lub co może się stać z moimi oszczędnościami/inwestycjami na wypadek zaistnienia takiej sytuacji? Ponieważ ktoś zadał pytanie dotyczące oszczędności w walutach obcych zdecydowałam zostawić moje pytania pod tym filmem. Myślę o tym aby część oszczędności wymienić na euro lub dolary (nie stać mnie na razie na zakup mieszkania w Portugalii czy Hiszpanii), czy da się z nimi coś zrobić, jakoś zainwestować aby nie leżały, czekały i traciły na wartości? Jeśli poruszałeś ten temat w innym filmie to proszę o pokierowanie mnie tam. Dziękuję. Wim, że jest na kanale film o giełdzie w momencie wybuchu wojny na terenie Ukrainy ale nie znalazłam tam informacji co dzieje się na ukraińskiej giełdzie.
Etap 5. W sumie po raz drugi - zmieniamy mieszkanie na wieksze, docelowe - tym razem 'rozsądnie' (mając wkład własny 20% i na wykończenie). Wcześniej ogarniałem nieruchomość mając 23 lata i będąc w etapie 3., co spowodowało, że wbiłem się w 2 (i nie widziałem w tym nic złego). Na szczęście po pierwsze bardzo sprzyjała sytuacja rynkowa (kniskie oszty długów plus dobra sytuacja zawodowa i dochody rosły szybciej niż długi, ponadto nieruchomości zyskały na wartości), po drugie poznałem moją obecną żonę, która z domu wyniosła 'nie wydaje więcej niż zarabiam'. Mamy tylko nadzieję, że wykończenie chaty (galopujące koszty) nie spowoduje potrzeby skorzystania z części 'poduszki bezpieczeństwa'. Jeżeli dojdzie do takiej sytuacji, to napewno z planem (z góry założonym niedalekim, liczonym w miesiacach dedlajnem) na jej odbudowę.
Uff... Super, że udało Ci się wykaraskać z poziomu 2 - sam jeszcze mam dreszcze, gdy wspominam siebie z tego etapu. Bardzo się cieszę, że wyciągnąłeś wnioski i teraz działasz rozsądniej - to dla mnie esencja inteligencji w działaniu.
Pyt. 1
Inflacja, a na serio przydałby się dodatkowy dochód.
Pyt. 2
Więcej materiałów dot. inwestycji niskich kwot np. 5 tys. - 15 tys. zł. I raczej mniejszy dochód, ale bezpieczniejsza inwestycja, niż większy, ale z większym ryzykiem.
Pyt. 3
Etap 6 - mam poduchę, trochę nadpłacam kredyt, przydałoby się zacząć inwestować, najchętniej w sposób względnie mało ryzykowny, (wolę mniejszy zysk i mniej stresu niż sytuację odwrotną).
Odpowiedzi poszły też w ankiecie,
Pozdrawiam
1 i 2. Mała ilość informacji średnio-zaawansowanych o inwestowaniu i oszczędzaniu. Mówię tu o poziomie np. inwestomata, tylko mniej liczbowym, a bardziej praktycznym. Na drugim miejscu czas, bo choć słabo nie zarabiam to spędzam na tym raczej dużo czasu, więc myślę, że jest w internecie też miejsce na lekko psychologiczne podejście "work smart", jeszcze aż tak nie wyekspolorowane.
3.
Etap 8 ale też jednocześnie 5. Dużo czytałem i jestem dość świadomy składu/budowy/ryzyka swojego portfela. Mam odłożone na solidny wkład własny, ale zatrzymuje mnie:
możliwość spadku cen nieruchomości w najbliższej przyszłości (prawodopodobnie skorelowany z większym lub mniejszym odbiciem inwestycji prędzej czy później),
większa część odsetkowa w kredycie hipotecznym niż płace w tej chwili na wynajem,
psychologiczna bariera "przepalenia" pieniędzy o które tyle walczyłem na kredyt.
No i wciąż z miesiąca na miesiąc, z roku na rok co raz bardziej zastanawiam się czy ten kraj jest dla mnie, ale wiadomo, partnerka, rodzina...
Dziękuję za odpowiedzi dave_p.
lubie twoj kanal i blog
Dziękuję :)
1. Ciągłe Wydatki typu nowy samochód, remont…(wiem ze tego się nie uniknie, ale frustruje mnie to, ze to spowalnia nadpłacanie i inwestowanie.
2. Tutoriale zakupu ETF. Kupiłem już EMIN i SWDA ale zmagałem się z trudami ustalenia kwot wartości min max
3. Jestem 7 początkujący inwestor
etap 10
1. Wydatki nieregularne lub niespodziewane wydatki.
2. Zrobić dodatkowy odcinek o punkcie.
3. Mam 9 miesięczną poduszkę finansową.
dziękuję za podpowiedzi
@ Co do punktu 1 to warto zwrócić uwagę na promocje czy rabaty. Często bywa tak, że od dłużego czasu obserwuję dany kurs, który poźniej zostaję obniżony o np. 60%, to samo z wyjazdem na urlop. Zdarza się, że z pracy wybieram urlop, bo zobaczyłem bardzo tanie bilety. Czasami przez takie rzeczy budżet się rozjeżdża ale czy to aby nie jest lepsze niż później za odłożone na ten cel pieniądze płacić więcej, lub czekać dłuższy czas na kolejne okazje? Podkreślam, że żyję raczej skromnie i nie jestem zakupoholikiem. Pozdrawiam serdecznie.
A opłaca się w ogóle kupować obligacje małymi kwotami czy lepiej 10000 jak sądzisz bo jestem sceptycznie nastawiony do obligacji skarbowych
1. Żona xD Jej wydatki, jej pomysły na wydawanie pieniędzy, jej potrzeba czerpania przyjemności z życia typu wycieczka raz na rok. Sam święty też nie jestem, mam bardzo nieproduktywne i nieprzedsiebiorcze hobby, na które wydaję pieniądze, którego raczej nie zmienię, bo to moja przyjemność na która pracuje. 2. Różnorodna wiedzą o innych assetach, knows how co jak działa i kiedy kupować by mnożyć pieniądze. 3. Etap 8, Końcówka budowania bazy portfela inwestycyjnego której nie mam zamiaru nigdy sprzedać, są sporadyczne epizody gdy potrafię przelać na giełdę 50% swojej pensji, na słuchanie informacji o giełdzie potrafię poświęcić 2-4h dziennie codzienni, etap 8
Nie ładnie tak zwalać na żonę ;)
...uwierz Marcin, że ta walka to spory hamulec, ale "Wylać dziecko z kąpielą?"
Raz na rok to przecież nie tak dużo :D z chłopakiem jeździmy średnio co 2 / 3 miesiące.
Żona bez „ż” to tylko Ona 😜
@@_Sakura_Dragons_ paradoksalnie uważam że mam dobrą relacje małżeńską. Jestem w stanie sobie wyobrazić że 90% kobiet, przynajmniej z jakimi ja miałem styczność, rozeszłaby się ze mną jakbym przelał 50% pensji na giełdę (z takimi przelewami musimy zmniejszyć stopę życia na jaką normalnie moglibyśmy sobie pozwolić w "konsumpcjonizmie") czy zrobił 90% straty (wirtualnej) na jakieś akcji spółki (mój rekord, na szczęście mam dużą dywersyfikacje). Ona z kolei zawsze próbowała zrozumieć mój punkt widzenia i nie traciła wiary że to moje kombinowanie nad pomnożeniem kapitału ma sens a nie że jest np głupie czy niemożliwe. A w internecie naczytałem się dużo komentarzy o sytuacjach, że ktoś wladowal np pieniądze w spółkę, która wyzerował wartość i to była czara na finanse rodzinne, przez którą związki się rozpadały. Naprawdę bardzo dużo takich livestory się naczytałem w ciągu swojej krótkiej przygody z inwestorami
Mój znajomy miał ciężka sytuację finansową i udało mu się jakoś przejść drogę w sądzie i ogłosić upadłość konsumencką. W tej chwili co miesiąc płaci raty zobowiązań zgodnie z postanowieniem sądu. Przed nim około 4 lat spłat. Pytanie czy w tym czasie mógłby sobie założyć np IKE Obligacje i wpłacać te przysłowiowe 100 zł miesięcznie aby nie tracić czasu oszczędzania na emeryturę??????
Etap 6
Cześć Marcin, ankieta wypełniona na YT 🙂 , mam jednak pytanie: wspomniałeś, że w twojej strategii jest miejsce na akcje zagraniczne, czy możesz podzielić się twoją opinią w jakim segmencie inwestujesz, oraz czy raczej aktywnie, czy bardziej pasywnie, ew. jaki broker ?
Marcin czy twoim zdaniem to już czas na powrót do obligacji notowanych na rynku? Np etf tbsp? Pytam bo ostatnio ładnie udało Ci się przewidzieć ich spadek wartości.
chyba jestem na 6, 2 mieszkania w kredytach, na jednym mam najemców (więc i dochód), nadplacam systematycznie ten najdroższy kredyt hipoteczny, Ikze na mnie od 2020r, żonę przekanuję aby założyła :)
7 i dziś się zgłosiłam do FC :)
Nie wiem czy na pozycji 2, czy 7. Niby mam pracować żeby spłacać hipoteki, ale mam pieniędz na początek inwestowania.
Jeśli hipoteki, to 7. Na poziomie 2 chodzi o długi inne niż hipoteka. Dziękuję za odpowiedź :)
Obecnie jestem na 6. etapie. I osobiście bym ten etap 5 umieściła gdzieś indziej, bo zawsze jednak najpierw ma się jakiś kapitał a dopiero potem myśli w ogóle o jakiejkolwiek nieruchomości.
Etap 6. Kredyt hipoteczny- inwestycja - nadpłacam, nie odkładam jeszcze
Odpowiadając na twoje pytania
1 pytanie :
Narazie nie mam z niczym problemu lubię budżetowanie lecz doskwiera mi 1 rzecz STRACH czy dam sb rady aby dotrzeć na 9 poziom
2 pytanie
Dlamnie dużą pomocą było by jakby ktoś powiedział powiedział konkretnie co do robić w co inwestować małe kwoty np 10 tysięcy złoty,, tak konkretnie zainwestuj w to to napweno się uda ,,to by było dla mnie duża pomocą konkretne odpowiedzi
3 pytanie jestem na 3 poziomach jednocześnie
-4
-5
-6
Buduje poduszkę bezpieczeństwa
Rownoczenise posiadam 10 tysięcy na długoletni cel którym jest zakup mieszkania pod wynajem i oddanie je dzieciom
Na drugi rok 10.23 mam swój slub I pracuje nad budową (narazie etap papierów)
I rownoczensie się zastanawiam czy tych 10 tysięcy nie zainwestować żeby inflacja mi ich nie zjadła i żeby sobie na spokojnie przez lata rosły same z siebie i dokaldajac co miesiąc do nich kila stówek
Opowiadając na różne pytania tak tak wiem moglabym to dać na poduszkę bezpieczeństwa , na wesle czy dom ale to SĄ pieniądze moje osobiste które odkładalam sama nie prowadząc budżetu z mężem które mają pamięć sentymentalną bo to moje pierwsze oszczędności i nie chce ich dawać do wspólnego budżetu zwłaszcza że mąż też po za naszymi pieniędzmi ma też swoje
Ps mieszkanie które chce za te pieniądze kupic to moje ogromne marzenie (w kwietniu 23 mam 21 lat )
Dziękuję pozdrawiam Ps fajny filmik ❤
Tak naprawdę nikt, bez znajomości twojej indywidualnej sytuacji życiowej i twojej skłonności do ryzyka, nie wypisze ci krok po kroku, co mieć w portfelu. Każdy z nas ma inną pracę, inna stabilność zawodowa, inne wydatki wynikające z diametralnie różnych kosztów życia w innych częściach Polski, itp. ja na Podkarpaciu potrafię zamknąć koszty życia w 500zl, co mnie stawia w niesamowicie dobrej sytuacji finansowej, w Warszawie 2-3 razy tyle zapłacisz za sam czynsz mieszkaniowy, do którego musisz doliczyć inne koszt np wyżywienie, media itp.
@@marcdzik zdadz przepis jak to robisz 500 zł koszty życia szok co się w tym mieście chętnie skorzystam sama z Podkarpacia pochodzę i mnie życie wychodzi więcej niż 500 zł jak mieszkasz u rodziców nie płacisz za nim i tak dalej to uwierzę że 500 zł zamykasz koszty życia a w innej sytuacji to naprawdę musiałabym zobavzyc bo nie uwierzę. Pozdrawiam.
@@Paulinabudzetposilki w pracy , czynsz 300 zl , do pracy na piechote
@@barrybookmaker7433 zazdroszczę niestety ja takiego komfortu nie mamy do pracy 30 km auto lub autobus kolejne wydatki do tego jedzenie robię sama nie mam za darmo w pracy to kolejny koszt plus opłata za pokój u teściowej do tego telefon internet i tak dalej to wychodzi duzo więcej niż 500 zla ale nie narzekam cieszę się że ktoś ma lepiej pozdrawiam ❤🤩
Bardzo dziękuję za Twoje odpowiedzi Paulina. Pomagają mi lepiej zrozumieć wyzwania, z jakimi się mierzycie.
Próbuje wejść na etap 7, inwestowanie na giełdzie to dla mnie czarna magia, korzystam z wersji demo Xtb żeby poznać temat, mają tam dużo szkoleń.
Pozdrawiam
Dziękuję za odpowiedź Bartosz.
4 etap . Wydaje mi się, że sporo osób może być w tym miejscu. Tylko Ci co są dalej chętnie piszą w komentarzu że są np na 7/8. A 4 lub mniejszy raczej się wstydzą (podświadomie) napisać.
Ja jestem przy 7+ :)
3 i 4 - cienko, ale tak czasem bywa. Dwa etaty - jeden główny, drugi na śmieszny dorobek.
Etap 4, mam odłożone pieniądze na 3miesieczne wydatki :)
Główny problem to czas więc inwestuje dość pasywnie. U mnie etap 9. Gdyby nie dzieci to byłby 10 ale prywatne szkoły trochę kosztują więc celuje w 300tys PLN dochodu rocznie by być na 10.
Brawo! Trzymam z całej siły kciuki! I życzę Ci, aby inwestycja w dzieci okazała się jedną z tych najlepszych :)
@ dzięki wielkie. W ich przypadku też można dywersyfikuje bo wychowuje je 3-języcznie (angielski, polski i chiński) :)
@ a i oczywiście chodziło mi o pasywny dochód
A na czym zbudowany taki potezny mechanizm?
@@artemisentreri4244 nieruchomości zarządzane przez firmę od zarządzania najmem +spolki dywidendowe
U nas mocna 6-ka i wielkie dylematy. Nie wiemy w którą stronę pójść i niestety lektura Twojej książki nie pomaga. To nie zarzut, tylko stwierdzam. Jesteś w stanie coś zasugerować? Dziękuję za dobrą robotę.
Dziękuję Bartosz. Wpadnij na #wtorekzfinansami za 2 tygodnie. Z myślą o takich sytuacjach tworzę ten nowy projekt.
@ Obserwuję. Pewnie nie umknie mojej uwadze. Dzięki!
Pytanko.
Jak lub gdzie odkładać pieniądze ,mam na myśli poduszkę bezpieczeństwa. Mam tylko zwykłe konto. Nie sądzę żeby trzymanie pieniędzy na poduszkę czy ich zbieranie jest dobre na jednym codziennym koncie.
Co powinnam zrobić.? Pozdrawiam i dzięki
Ja trzymam większość w obligacjach indeksowanych inflacją EDO.
Etap 7
Bardzo fajny materiał!
Moj aktualny etap finansowy - odłożyłem jakieś 13 miesięcznych pensji, które mam na lokacie. Kilka procent kapitału trzymam w kilku ETFach oraz w funduszach inwestycyjnych. Jest to raczej w formie nauki dlatego poświęcam tam małe kwoty a regularnie co miesiąc.
Marcin ja bym potrzebował pomocy, mam sporo zaoszczędzone ale ciężko mi czerpać wiedzę praktyczna na inwestycje, mógłbym cie prywatne spytać o parę porad
Nie udzielam prywatnych konsultacji. Nie miałbym szans na realizację misji :)
6 etap
8/9 - do wolności jeszcze brakuje, ale aktualna wartość inwestycji pokryłaby 5 lat życia na obecnym poziomie.
Początkujący inwestor etap 7
to jestem (6) tym który oszczędza ale przegrywa z inflacją
Etap 5 i 6 😁☺️
O, to fajne miejsce na początki nauki o świadomym inwestowaniu. Ale pewnie najpierw trzeba się uporać z tym zakupem nieruchomości? A trochę z tym zachodu, prawda? ;)
7 ale bez własnego mieszkania :)
8/9
W drodze między 8. a 9. etapem, aczkolwiek nie kupowałem mieszkania.
Najbardziej przeszkadza wzrost wydawanych pieniędzy, przy wzroście zarabianych pieniędzy.
Etap 8... i też jestem wege. 😊
Mój etap to 4-6
Etap 4. I ciągle jakieś niespodzianki.. 3 dzieci, w tym 2 chore, potrzebujące uwagi nin stop, więc o dochodowej pracy jeden z rodziców może pomarzyć, bo zmęczenie dziećmi, wizytami u specjalistów.. prywatne dobre alternatywne szkoły, ED, na lekarzy terapie lekarstwa idzie sporo miesięcznie.. Miał być własny dom, firma.. nie każdy niestety ma dobrą sytuację życiową, żeby zarabiać i inwestować. Teorię i praktykę znamy. I sobie nieźle radzimy. Mam jednak wrażenie, że to nie jest dla wszystkich... szczególnie nie dla rodziców kilkorga małych dzieci, którzy chcą inwestować w nie, a nie w nieruchomości, którzy nie mają nikogo do pomocy, a ceny niani są teraz szalone, którzy nie mają już siły, aby skupić się na pracy bo ogarniają dzieci i dom.. To wszystko jest głownie dla męzczyzn wg mnie i dla ludzi, ktorzy maja zdrowie, zdrowe dzieci.. smutne to..
Trzymaj się, wbrew pozorom dzieci super szybko rosną. Też jestem mamą 3 i jedno również wymagało prywatnych kosztownych rehabilitacji 😉 3 lata przeleciało w mgnieniu oka, i dzieciaczek poszedł do przedszkola. Ja będąc w domu poszłam na studia później kilka szkoleń ( pandemia więc wszystko on-line). Studia dzienne więc darmowe, kursy również. Często prosto z rehabilitacji pędziłam przed komp na zajęcia. Ty też dasz radę 😀 otaczaj się ludźmi, którzy będą Cię pchać do przodu, naprawdę każdy może osiągnąć bardzo dużo małymi krokami 😉
W Pl jest prawo, że rodzic dziecka niepełnosprawnego, ktorym musi się opiekować (moj syn nie pojdzie do.szkoły) pobierając świadczenia nie może podjąć pracy. Zostawić dziecka z opiekunem czyli jakieś 4-6 tyś miesięcznie też nie wchodzi w grę. Jestem przed 40, mam 3 małych dzieci do 7 lat i dalej uważam, że te etapy nie są dla wszystkich. Dla tych, którzy się poświęcaja dla dzieci, nie mają pomocy rodziny i w nie inwestuja na pewno nie. Może jak się ma 1-2 max i się zgadza, aby przez 8h byly w placówce, ale to nie buduje dobrych relacji rodzinnych. To jest po prostu z punktu widzenia faceta. Chciałabym takie progi dla mam 3 i więcej malych dzieci, i tych niepełnosprawnych, ktorych nie mogą.zostawić.
@@olaszewczyk2263 rozumiem, mimo wszystko trzymam kciuki, żeby udało Ci się rozkręcić firmę, o jakiej marzyłaś. Radzisz sobie z tak trudną sytuacją, więc myślę, że będzie coraz lepiej. Jestem pod wrażeniem Twojej siły psychicznej po przeczytaniu szczegółów, które dostałaś.
etap 9-10, choć ja sobie stopniuję etap 10, powiedzmy na 4 podetapy, z których mam zaliczone 3 z 4.
Jak brzmią te 4 podetapy?
@@rafaelo1 musze załozyc yt zeby o tym opowiedzieć ;)
Ciekawe, ja bym zamienila miejscami 5 z 6 i 9 z 10, no bo ten na 9 juz jest przeciez w strefie finansowej wolnosci a kolekcjonowac moze sobie juz dla pasji i rozwoju ;)
Nie wdrażam wiedzy, mam poczucie, że nie potrafię
Nie martw się Justyna. Wszyscy mamy z tym od czasu do czasu problem :)